HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Park Wróżki - Page 3




 

Share
 

 Park Wróżki

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Liang


Liang


Liczba postów : 392
Dołączył/a : 24/03/2013
Skąd : Wioska Sundao

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyWto Paź 22 2013, 21:10

First topic message reminder :

Mały Park obok hotelu w którym zatrzymują się przyjezdni... Zajmuje ok. 500 m^2, na środku znajduje się mała sadzawka, wokół dużo ławek. Bujna roślinność, drzewa, krzaki nadaje bardzo przytulnego i tajemniczego klimatu

______________________________________________________

Ech jak tu pięknie... ważne że z dala od wody... Hmm... spacer po parku powinien podbudować trochę moje siły po pobycie w szpitalu tylko... ten ciągły odpoczynek jest taaaki nudny... Tylko leże, jesć, spacerować, leżeć, jeść, spacerować... Już długo tego nie wytrzymam... muszę coś w końcu robić... Może znajdę sobie hobby? Może hodowla rybek? Na samą myśl przebiegły mnie ciarki... ugh, nie, za dużo wody... Może robienie na drutach? Ugh, NIE!... Potrzeba mi adrenaliny, zabawy, tajemnicy do rozwiązania...
Usiadłem na ławce, przeciągając się i odchylając głowę do tyłu... ugh... niech mnie w końcu ktoś stąd weźmie... nie mam nawet z kim porozmawiać...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t918-liangowa-sakwa-zlota#13540 https://ftpm.forumpolish.com/t786-liang-aaliyah https://ftpm.forumpolish.com/t954-liangowe-fajnosci

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySro Sty 01 2014, 17:59

Można by pewnie długo się rozwodzić nad dość niedorzeczną sytuacją, a przynajmniej dość irracjonalnym upadkiem Jamiego, jednak najważniejsze z tego wszystkiego zdecydowanie były... słowa! Normalnie fajna sprawa, jak jest z kim i o czym porozmawiać, ale dlaczego akurat teraz wypływał niezbyt bogaty, a może raczej niezbyt skomplikowany słowniczek Finniaszka? Zielone tęczówki dość spanikowane owym wywodem, na który blond czupryna tylko potakiwała udając zrozumienie, przymknięte zostały na krótki okres, jakby chciał posegregować, albo odgrodzić się od natłoku nowych danych i skomplikowanych, fachowych fraz. Przynajmniej niepotrzebnie utrudnionych, jak dla niego, no!

Podobna zresztą reakcja spotkała owe "konfundowanie", które zbytnio też z radością, czy energią policjanta nie po obcowało, bo i kiedy, skoro je przytłacza?! - Yhym... Ta-ak. - padło tylko dość szybko, jakby zależało mu na końcu definicji słownikowych, jeśli nie pseudo słownikowych, czy innych! Bo co za dużo, to nie zdrowo, chyba że chodzi o słodycze! Właściwie to nie ma to jak skonfundować kogoś definicją konfundowania. Bo dlaczego by nie?!

Przejdźmy jednak do ciut innej części rozmowy, gdy ten oto niewysoki ludzik siadł sobie na ławce! Po aerobiku, czy tam innych czynnościach względnie rozgrzewających, a raczej zwykłym krążeniu i braku przekonania, co zrobić, chłopaczek w końcu usiadł, a potem zostało zadane mu... pytanie. Co u niego? - Em... Ten... Chyba wszystko w porządku. - zaczął Finnek, bo od czego niby innego miał zacząć? Wampirami kogoś martwić nie musi, a samo życie raczej toczyło się nie najgorzej! - Ostatnio musiałem się tutaj przeprowadzić z Shirostume, hym... Takie polecenie służbowe. Tak. Poza tym wszystko chyba jest normalne. Nic takiego u mnie, czy Suri, chociaż... Może to, że nie miałem języka, czy byłem ślepy na jedno oko, a nawet raz byłem szynszylą, a ostatnio nawet zwiedzałem bajki tuż po podróżach w czasie, czy czymś takim przez co urosłem kilka centymetrów i... to chyba wszystko z tych ważniejszych rzeczy~! - rzucił tylko chłopaczek starając się niczego nie pominąć, a i tak pewnie większości nie powiedział, czy zapomniał, bo... Inaczej to nie byłby Finnek, nie? Ważne, że ogólny zarys istniał i pozostawało pytanie: - U ciebie też bez problemów, nie? Chociaż... Dlaczego wróciłeś?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Jamie


Jamie


Liczba postów : 233
Dołączył/a : 23/08/2013

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySro Sty 01 2014, 19:04

//Ten zabawny moment, kiedy spostrzegłeś, że Chrome z jakiegoś powodu poprawia Ci słowo konfundować na konfudować xD. Gratki za spostrzegawczość Finiaszke~!//

W momencie, w którym Jamie zaczynał się martwić już, że Finn faktycznie dalej ma wątpliwości względem jego tożsamości i dalej nie może sobie przypomnieć swojego rozmówcy, w momencie dodatkowo w którym Jamie już prawie, już prawie zaczynał się martwić ewentualnymi problemami, które spotkać mogły chłopaka, a które tak mocno wpłynęłyby na jego charakter i humor, niemal sprawiając, że ten zapomniał jak się normalnie rozmawia... dokładnie w tym momencie Finnian pokazał, że jednak wcale jego wewnętrzna energia nie zaginęła, a uczynił to poprzez efektowny opis swoich życiowych przeżyć z ostatnich czasów, z których każde kolejne przeżycie brzmiało bardziej i bardziej fantastycznie i niewiarygodnie. Zaraz, poważnie, przecież to było niesamowite! W czasie gdy Jamie bawił w Neverbeen, a potem zaczął zajmować się radiem, ten nieco niższy od niego kolega zdołał przeżyć tyle niesamowitych przygód i dodatkowo z każdych z nich wyjść obronną ręką?! Masakra! Jamie mógł tylko patrzeć na niego z oczami pełnymi radosnego i cichego podziwu dla człowieka, który zdołał tylko niebezpieczeństw pokonać i mieć tyle ciekawego do opowiadania. Wyglądało na to, że choć miał on problemy z przystosowywaniem się do nagłych zmian i niespodzianek, to zachowywał on odpowiednie zdolności w kwestiach długoterminowych! Godne pochwały!

- Uwaaaaa~! - wyrwało się z ust chłopakowi, gdy tak dalej słuchał opisu Finniana bo i faktycznie ciężko było pozostać całkowicie cichym, gdy słyszało się takie rzeczy, w które ciężko było uwierzyć. Niewykluczone, że gdyby to jakiś przypadkowy facet zaczął mu opowiadać takie historie, to Jamie uznałby je po prostu za jakieś bajdurzenie... ale dlaczego niby akurat ta osoba miała mu kłamać w takich sprawach? Nie miał przecież nic do zyskania przez takie działanie. - To zasługuje na zdecydowanie mocniejsze określenie niż "wszystko w porządku", wiesz? - powiedział też, a w oczach pojawił się mu ten delikatny błysk, który często pojawiał się, gdy ludzie rozmawiali o ciekawiących go historiach. Czyż to nie było prawdziwe szczęście? Nie dość, że spotkał starego znajomego, to jeszcze okazywało się, że tenże człowiek dysponował niesamowitym zasobem historii, które tylko czekały by trafić do uszu Jamiego! Oczywiście - o ile Finnian chciałby się nimi podzielić. - Mogę zadać kilka pytań? - ...ale mimo wszystko nie zdołał się powstrzymać od tego podekscytowanego, niemal zawodowego tonu - Kim jest Suri? Dziewczyna? Mój Boże, Finny, ustatkowałeś się? Jaka ona jest, mogę ją poznać? Dobra robota stary! - zaczął od najbardziej sympatycznej kwestii Jamie, jednocześnie klepiąc Finna po jego ramieniu. Choć teoretycznie taka informacja nie brzmiała aż tak epicko w porównaniu z podróżami w czasie, to jednak była na tyle ważna, że warto było od niej zacząć - Nie miałeś języka, byłeś ślepy, byłeś szynszylą, zwiedzałeś bajki i podróżowałeś w czasie... - wymienił po kolei Jamie - ...oj, oj, to zasługuje na trochę dłuższy opis, wiesz? Cóż Ty takiego wyprawiałeś na tym świecie? Musisz mi to wszystko dokładnie opisać! - uśmiechnął się przyjaźnie chłopak, którego oblicze drgnęło lekko na pytanie o to co u niego było słychać. Szybko jednak drganie przerodziło się w radosny śmiech. - Hah, oczywiście, że bez poważniejszych problemów, powinieneś pamiętać, że zawsze jakoś udawało mi się przetrwać gdziekolwiek się pojawiłem nie? - szybko rzucił Jamie, nie patrząc jednak na chłopaka, a spoglądając gdzieś w niebo. Nie zamierzał zadręczać chłopaka swoimi problemami zaraz po tym jak się od razu spotkali, więc wolał uniknąć w tej chwili wszystkich drażliwych tematów. - Wiesz jak to jest, raz jest się na wozie, raz pod, postanowiłem wrócić żeby się odświeżyć, odrodzić i stać się nowym człowiekiem! - szybkie kłamstwo, może nienajlepsze, ale wystarczające chyba w tym momencie, dodatkowo podparte ujęciem się za boki i śmiechem na całe gardło było tutaj niezbętne. - Poza tym tęskniłem oczywiście! - dodał łapiąc chłopaka za czubek głowy i mocno tarmosząc jego kaptur. Dawno nie widział tego gościa, a bardzo przyjemnie było spotkać jednego z nielicznych znajomych z tych terenów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1414-konto-jamiego#21282 https://ftpm.forumpolish.com/t1403-jamie-o-sullivan https://ftpm.forumpolish.com/t4238-new-frontier#86385
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySro Sty 01 2014, 21:43

Zapewne historyjka opowiedziana przez Finna, a w skrócie przedstawiająca zaledwie jakieś pół roku jego życia, nie stanowiłaby wiarygodnego źródła, a przynajmniej nie dla wszystkich! Równie dobrze można by to spisać i w wersji ocenzurowanej wydać jako zbiór bajek dla dzieci i na tym... zarobić! Pieniądze na nowe klucze! Może to nie taki głupi pomysł?! Ale o tym kiedy indziej... TAK!
- Dlaczego w sumie nie... - odparł tylko na pytanie Jamiego, nie widząc żadnych przeciwwskazań w tej jakże krótkiej ankiecie, która zaczęła się od pytań o... Suri.

W głębi swej blond duszyczki, nastolatek ucieszył się z tego, iż jednak kogoś ciekawiły jego losy, acz kolejne kwestie wypowiadane przez dawnego przyjaciela zaczynały najzwyczajniej w świecie Finna bawić! I to na tyle, iż w środku pierwszej fali pytań nie wytrzymał i właściwie wybuchnął cichym, tłumionym śmiechem, wyobrażając sobie pewną przedstawicielkę płci pięknej, acz... kociej! Nie żeby coś, ale ludzik i kot nie mogli, prawda? Poza tym Surcia była dla Finnka bardziej jak hym... przyjaciółka? Córka? W sumie córki nigdy nie miał, to nie wiedział, jak to jest, nie? Ważne, że zaczął niemalże po stłumieniu odgłosów od: - Nie, nie, nie, nie, nie! - prosto i na temat w kwestii Suri, a raczej tego, iż kotka nie była dziewczyną Finnka w znaczeniu, że dziewczyna i chłopak, ani tym bardziej, że Finn się ustatkował! No tu już bliżej prawdy, ale zależy też jak, no! - Suri nie jest dziewczyną... Znaczy się... jest, ale nie ten... Nie jak dziewczyna i chłopak, a po prostu no... Tak! Właśnie! I ten... To raczej przyjaciółka. No! - i zaczęło się plątanie w zeznaniach, bo właściwie jak określić relacje z kotką i jak wyjaśnić osobie, która przebywała poza krajem, że posiada się takiego właśnie towarzysza, a raczej towarzyszkę?! - Tak jakby znam ją, jak była em... mniej więcej taka! - urwał, próbując pokazać owe 20, a może 25 centymetrów! W każdym bądź razie niewielki rozmiar owej istotki, jaką była Surcia! - I właściwie próbuję jakoś się nią opiekować... W końcu nie mogła być tak sama, nie? Że też ktoś ją zostawił... Wiesz co wtedy mogło się stać?! - i nagle z pytanego blondasek stawał się pytającym? Najwyraźniej, a przynajmniej w tej kwestii, bo potem urwał na myśl tego, iż kotka mogła wtedy się poważnie rozchorować, a ich spotkanie mogłoby nigdy nie nadejść. To za dobre by nie było, ot co! A tak ostatecznie... Chyba zapomniał dodać, że Suri to kotka, ale to... Nadrobi się kiedyś! Przy okazji?

- Mniej więcej... Jeszcze byłem w klasztorze i spotkałem takiego wielkiego psa z trzema głowami, a poza tym to chyba ty... A nie! Jeszcze spotkałem też małą wersje siebie! Takiego wiesz... miniaturowego mnie w jakimś dziwnym miejscu, które pachniało, jak krew i do tego jeszcze mówili, że to jakiś sąd i... - zawiesił tutaj głos, jakby chwilowo poważniejąc, by dodać; - Nie pozwolili Fro iść ze mną. - tak... krótkie słówko, a raczej zdanko i przypadkowa minuta potencjalnej ciszy, bo przecież chłopaczek nie miał na myśli, że Fro udał się na drugą stronę tęczy! Nie! Broń boże! W każdym bądź razie po chwili był gotowy kontynuować swoje wywody, a dokładniej zaczerpnął tylko głębszy wdech i: - Wiesz co najlepsze? Ponoć ten Fro był kiedyś z jakąś Elfką! Li... Nie pamiętam jej imienia, ale coś na L chyba!

I taka opowieść pewnie by mogła trwać i trwać, acz Finnek nagle znieruchomiał w momencie gdy został poczochrany przez kaptur. W sumie... Miał ku temu ostatnio jakąś okazję, by znaleźć się w takiej sytuacji? Nic dziwnego, iż ostatecznie zamilkł, spoglądając w ziemię z lekkim uśmiechem, bo jakby tak spojrzeć. Dawno nie miał chyba z kim tak porozmawiać! No może z Reną, ale wtedy na stadionie... Tamte wydarzenia. Aż mimowolnie wzdrygnął się nieznacznie na ich wspomnienie, a zarazem jakoś tak delikatnie... zarumienił się? Acz czy to odnośnie tamtych zdarzeń, a może raczej codzienności? Bądź aktualnego położenia, albo... pewnej osoby? - Tak... ja chyba też. - nie ma to jak szczera odpowiedź i równie szczere "chyba"~! Każdego by ucieszyło, nie?

- Właściwie to powinienem teraz chyba pilnować okolicy... tak... jakoś tak! Ale jest za zimno, ne? - bo nie ma to jak stwierdzać oczywiste dla zielonookiego fakty! Mróz jest to powinni mieć wolne od pracy, czy coś, o! Poza tym: - Zbyt długo trwałoby opowiadanie o tym teraz! Znaczy się w ogóle długo, ale no... Lepiej by się spotkać w milszym miejscu, prawda? A przynajmniej cieplejszym! - oczywisty fakt numer dwa, acz... nie każdy musiał tak uważać, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Jamie


Jamie


Liczba postów : 233
Dołączył/a : 23/08/2013

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyCzw Sty 02 2014, 01:31

No, wreszcie młody się roześmiał! To chyba był największy sukces Jamiego podczas tej zabawnej i nieco dziwnej rozmowy, którą prowadzili od pewnego czasu dwaj blondyni. Tak, nie konkretne informacje, nie możliwe do zamieszczenia w radiu plotki czy innego rodzaju tego typu zuchwałości, a po prostu zwykły śmiech, który warty był więcej niż tysiąc słów i szereg opisów. Dobrze było pozbyć się tego natrętnego uczucia, które cały czas kołatało mu się w głowie, mianowicie tego, że z Finem jest coś nie tak. W tym momencie chłopak wyglądał wreszcie tak jak powinien - był uśmiechnięty, opowiadał z energią o tym co przeżył, odpowiadał na kolejne pytania chłopaka, a ten w ich trakcie miarowo potakiwał tylko głową z uśmiechem na ustach, dając mu w ten sposób znać, że słucha go i rozumie doskonale. Koniec końców taki już był O'Sullivan, najlepiej czuł się wśród ludzi, którzy byli po prostu, podobnie jak on, weseli i radośni, więc gdy widział kogoś kto przechodził metamorfozę z zamyślonego lub smutnego w wesołka momentalnie poprawiał się i jego nastrój. Tak samo było przy Lorie i Randii, tak samo było i teraz, kiedy widział, że chłopak zdecydowanie nabrał energii i emocji. W myślach odezwało się tylko "więcej w tym stylu", ale Jamie nie pozwolił sobie na to, by wypowiedzieć tych słów na głos. Lepiej było nie odnosić się bezpośrednio do danej emocji, ludzie często tak robili jednocześnie powodując jej rozproszenie. A tego Jamie nie chciał.

- N-n-nigdy mi nie mówiłeś! - obruszył się chłopak, ale dość teatralnie, w stylu jednoznacznie dającym się odczytać jak udawany - Że już w dzieciństwie kogoś znałeś! Ale nie musisz się mnie wstydzić Fin, naprawdę! Cokolwiek postanowisz jestem z Tobą, pamiętaj o tym! Nieważne czy ma ona 40 lat czy 18 czy 12 czy ile panna Suri posiada... jak wygląda to tutaj z legalnością w takich kwestiach? - zapytał faktycznie zainteresowany tą kwestią Jamie. W Neverbeen... cóż. W Neverbeen więcej było pozwoleń niż zakazów - Niemniej gratulacje! Jak na rycerza przystało zajmujesz się nią i opiekujesz, mogę być tylko dumny z ciebie chłopie! - ponownie wesoło przesunął ręką po włosach chłopaka. Jeszcze niedawno bawili się razem z różnymi rzeczami, a teraz Finn stawał się mężczyzną! Niesamowite! Jednak czas który minął odkąd się ostatni raz widzieli był całkiem spory... - Zapewne różne rzeczy, ale chyba teraz to nieaktualne skoro posiada swojego obrońcę prawda? - niepoprawny romantyk był z tego chłopaka, to trzeba było mu przyznać.

Potem pojawiły się kolejne rewelacje pochodzące od chłopaka... Tak jakby wcześniej tego wszystkiego było mało! W tym momencie Jamie zaczął się czuć tak jakby przez swoje lata życia tylko je marnował zamiast korzystać z nich na sposób tego młodzieniaszka. - Z elfką mówisz? To dopiero ciekawe... Niemniej naprawdę, jak z Tobą tak rozmawiam to mam wrażenie, że mówię z bohaterem jakiejś książki, tyle zdążyło ci się przytrafić w tym czasie kiedy się nie widzieliśmy... Rozumiem, że korzystasz w pełni ze swojego życia! Ale to dobrze, dobrze, będzie co opowiadać ludziom na starość prawda? - Jamiemu ani przez chwilę z ust nie schodził uśmiech gdy tak rozmawiał ze swoim starym kompanem zabaw. Do momentu aż nie usłyszał "chyba" w jego odpowiedzi, wtedy bowiem ucisk na głowie Finna widocznie się powiększył, choć nie na tyle by wywołać jakiś większy ból - Jakie chyba, jakie chyba, co ma niby znaczyć to chyba! Uznam, że nie słyszałem tego! - wciąż radosny ton chłopak na sekundkę tylko zadrżał niebezpiecznie nic poza tym jednak się nie zmieniło i po chwili uścisk zelżał, a Jamie zabrał rękę z głowy Finna, głównie po to by poprawić sobie swój kapelusz. - Pilnować okolicy? ...ach, obowiązki? Nawet nie zapytałem czym się zajmujesz w tej chwili! - w tym momencie chłopak na chwilę zamarł, a jego oczy otwarły się nieco bardziej - O tak, obowiązki! Kompletnie zapomniałem, niech to! Przecież ja też muszę jeszcze dzisiaj coś załatwić! Milsze miejsce... - chłopak zaczął nerwowo grzebać po kieszeniach, jakby szukając w nich jakiejś odpowiedzi albo wskazówki w kwestii rozmowy z Finnem. - Jakaś knajpa w Magnolii? Umówmy się następnym razem, że gdybyśmy się chcieli spotkać to spróbujemy się odszukać w jednej z knajpek w tym mieście, okej? Wybacz, ale teraz muszę lecieć! - odwrócił się już od blondyna chłopak i ruszył biegiem w sobie znanym tylko kierunku.

...przystanął jednak jeszcze na chwilę i ostatni raz odwrócił w kierunku Jerome'a. - Ale poważnie... naprawdę miło cię znów zobaczyć Fin. Do następnego! - krzyknął tylko i pobiegł dalej. A potem zniknął z terenu parku.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1414-konto-jamiego#21282 https://ftpm.forumpolish.com/t1403-jamie-o-sullivan https://ftpm.forumpolish.com/t4238-new-frontier#86385
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyCzw Sty 02 2014, 15:42

Śmiech to zdrowie? Przynajmniej tak się mawia, a więc i może jakoś wpływ na Finnka miał, a przynajmniej tak mógł wyglądać w miarę całokształt wypowiedzi i rozbawienia owego tymczasowego zmarźlaka. Właściwie to te dwie skrajności w sumie jakoś się chyba redukowały, a więc i Finnek zdawał się być w... nazwijmy to normą! Tak! W każdym bądź razie... Kolejne rozważania Jamiego spotkały się z podobnym odbiorem, co wcześniej, bo przecież no... no... 12 lat? - Ale... ona ma jakoś z 3 latka i znam ją może z rok, albo ciut więcej lub mniej... - rzucił Finnek informacją dość normalną, codzienną i oczywistą. W końcu, co w tym dziwnego, że Suri ma 3 lata, a nie jakieś czterdzieści, o których mówi drugi blondyn! Co więcej dalsza część wypowiedzi? Finnek miałby być: - R-rycerz? Nieeee... Ja tak... To po prostu no... To nic takiego przecież! Normalne zachowanie, ne? - dodał odnośnie kolejnych rzuconych słów chłopaczek, zastanawiając się właściwie, czy opiekuje się kotką w wystarczający sposób. Przecież przez parę ostatnich spraw... Powinien chyba jej jakoś je wynagrodzić, nie?

No ale pomijając już dalsze wywody o potencjalnych, miłosnych perypetiach Finniana Jeroma, wypadało zainteresować się też kilkoma innymi sprawami. W końcu nie sam Finnek miał być w centrum uwagi, prawda? - Bohaterem książki? Może... W sumie spotkaliśmy kiedyś takiego jednego em... Kronikarza, czy jakoś tak mu było, więc... Kto wie? - zwykłe stwierdzenie, acz człowiek o którym była mowa do najmilszych nie należał. Niestety. Przynajmniej Finnkowi on do gustu nie przypadł i raczej ciężko byłoby to jakkolwiek zmienić. Na pewno nie od razu! - Starość? Ale przecież to jeszcze długo! - i kolejne stwierdzenie, które mogło się mijać z prawdą, bo przecież jak człowiek w 12 godzin może zyskać pięć lat, to dlaczego nie mógłby zostać starcem?! Bądź, co bądź, blondynowi do tego nie było śpieszno, bo jeszcze wielu rzeczy nie zrobił, ot co! A jakich? To już chyba jego sprawa, nie? - No bo... bo... - i w sumie tyle w kwestii słówka "chyba", bo jednak lepiej nie wyjaśniać wszystkiego zawsze i... przemilczeć?! Czego to Finniaszek się nie nauczył od jakże mądrych i życzliwych wampirków?! Pomijając zakłopotanie owym faux pas, chłopaczek zdawał się być jeszcze bardziej - jeśli to w ogóle możliwe - rozbawiony słowami Jamiego. W końcu nie widuje się ot tak ludzi starszych od siebie, którzy tak "argumentują" pomyłkę drugiej osóbki~! - Teraz hym... W sumie to patrolem, ale zaraz chyba będę musiał pójść na posterunek, eh... - westchnął tylko na myśl, że przedzieranie przez zaspy jednak go nie ominie, a jak już jedne białe coś wyminie, to spotka go drugie... w wersji papierowej. Wielkie kopce papierzysk! YAY! Czego chcieć więcej? - Może nawet nie knajpa... A... A... - zaczął tylko po to, by przyglądać się poczynaniom starszego, a nim ten zaczął się jeszcze oddalać dorzucił: - Można by u mnie w sumie, nie? To właściwie nie tak daleko stąd...

I tyle było widać Jamiego? Właściwie jak Fin spojrzał potem na zegarek, mógł spostrzec, iż godziny jego patrolu powoli się kończyły, a przynajmniej umożliwiały rozpoczęcie pochodu na komisariat przez śnieżny opad i... jakąś kawiarenkę. Tak. Zdecydowanie. Pączek, albo dwa i do tego sernik z gorącą czekoladą, a może po prostu ten na ciepło i coś do tego... Może tak na zdrowo jakieś... mleko? Albo sok? W sumie... Czemu by nie? Acz teraz... Teraz pewnie Finnek wolał być sam. Spotkania po latach... Może też powinienem...? - pomyślał tylko, zapominając nawet o swoim różowiutkim stroju, a myśląc o... pewnych dawnych sprawach?

zt
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Ray


Ray


Liczba postów : 14
Dołączył/a : 15/03/2014

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyPią Mar 28 2014, 21:59

Park Wróżki - Page 3 28lfdee
Ciepło ciepło ciepło i jeszcze raz ciepło nie da się tego opisać inaczej jak tylko powiedzieć że na dworze panuje istny upał, szczególnie dla mnie maga lodu dla którego takie klimaty są nieodpowiednie. Muszę chwile posiedzieć w cieniu z dala od słońca, w sumie w każdej chwili mógłbym wytworzyć sobie lód ale co tam lubię czasami poodpoczywać nie używając swojej magii. Fajnie się złożyło że po drodze mijałem park a jak wiadomo jaki ze mnie leń odrazu tam poszedłem. Przy okazji spotkałem ławkę a co tu zrobić innego jak usiąść ? Tak więc siadłem i czekałem na dalszy rozwój wydarzeń. Miałem nadzieję że zaraz spotka mnie coś ciekawego naprzykład walka dwóch magów, jest wtedy co oglądać szczególnie jeśli będą oni już doświadczonymi magami. Ale też fajnie byłoby wykonać jakieś zlecenie, od niedawna jest w Fairy Tail w sumie dopiero od kilku dni ale przez te "kilka dni" mogłem wykonać nawet najłatwiejsze zadanie, w końcu co to dla mnie.
Powrót do góry Go down
Zicron


Zicron


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 06/12/2017

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyPią Lut 09 2018, 02:34

W końcu koniec tego wszystkiego, mógł odetchnąć chwilę od zapierdolu ostatnich dni... Nikt mu w końcu nie będzie zawracał głowy. Nie miał za bardzo pojęcia gdzie się znalazł i przede wszystkim dlaczego się tu znalazł. Leżał sobie pod drzewem, spojrzał jedynie na niego, które było spokojne. Mimo wszystko czuł się znacznie inaczej niż do tej pory, czegoś mu brakowało.
- Adsili, co się stało? - jednak jedyne co było słychać to ćwierkanie ptaków - Adsili? - i zaczął się nerwowo rozglądać. Gdzie ona jest? Z reguły jak spał to czekała obok niego. Po plecach przeszły mu jedynie chłodne dreszcze. Jej tu nie było... Nie czuł jej obecności... A co gorsza nie czuł obecności żadnego ducha. Z resztą jak spojrzał na siebie był ubrany w zupełnie co innego... - To nie moje ubrania -bo ubrany był w koszulę, krawat, spodnie od garnituru i jakieś lakierki.
- Co się odjebało..? - czyżby ich zwycięstwo było jednak Pyrrusowe?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4404-hajs-do-kasyna#91034 https://ftpm.forumpolish.com/t4352-zicron
Naetti


Naetti


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 16/01/2018

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyPią Lut 09 2018, 03:02

Błysnęło światłem, po którym nastała ciemność. Poczuła silne szarpnięcie w klatce piersiowej, by następnie przestać czuć cokolwiek. A przynajmniej na to się zapowiadało, zanim jeszcze świat w pewnym momencie się zakręcił, a Naetti poczuła pod stopami coś w miarę stałego. Niestety tylko w miarę, bo, pod jej ciężarem, konar ugiął się, a ona sama natychmiast straciła równowagę, zanim jeszcze zdążyła się zorientować, co takiego właściwie się dzieje. Wrzasnęła przeraźliwie, a jej krzyk przerwało dopiero dotkliwe, głuche uderzenie o krótko skoszony trawnik. Raczej nie spodziewała się tego w momencie, gdy przed sekundą brała udział w bitwie z samym Buchem.
Po upadku, leżała plackiem na ziemi jeszcze przez jakiś czas, po czym, z rozpaczliwym jękiem, obróciła się na plecy, czując podczas manewru taki sam jęk wszystkich jej poobijanych kości.
- Szlaag. - wydyszała z siebie podsumowujące wszystko przekleństwo, po czym spojrzała w niebo. Wokół był spokój. Otoczenie zmieniło się nie do poznania, w porównaniu z tym, jak wyglądał krajobraz w czasie rozpaczliwej obrony Króla Duchów. Nawet te chmury prezentowały się zupełnie inaczej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4353-naetti#89362
Zicron


Zicron


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 06/12/2017

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyPią Lut 09 2018, 03:22

Krzyk sprawił od razu, że Zicron wyjrzał zza drzewa dość niepewnie. Nie, to nie mogło być... Wszystko, Jezu, dosłownie wszystko, ale ona? Czym ty go każesz słodki Królu Duchów? Czy Zicron był złym Patchem, więc zesłałeś na niego cierpienie w postaci akurat tej dziewczyny. Od razu wrócił za drzewo nic nie mówiąc, a zastanawiając się dlaczego akurat on musiał być tym szczęśliwcem. Nie przejął się na razie dziewczyną, miał na razie inne problemy na głowie by dowiedzieć się czemu ma na sobie garnitur. Ręką akurat poruszył skórzany portfel. Wygląda na to, że to jego szczęśliwy dzień. Ku jego zaskoczeniu okazał się być... Jego, to znaczy nie do końca jego, bo on nie posiadał nigdy czegoś takiego jak... Licencja maga? To on, został pieprzonym Houdinim? Zicron Patch, to przecież on... Znaczy prawie, on nie ma nazwiska Patch, na jego dowodzie nigdy nie widniało nazwisko takie. Patchowie to tylko jego plemie... To się zaczęło robić cholernie dziwne. Czym były klejnoty? Co to za pieniądze? Żaden kraj nie używał takiej waluty, no dobra, ruscy używali rubli, ale ruble klejnoty to były w Zeldzie do cholery jasnej. Co na licencji znaczyło zamieszkały w Magnolii? Pochodzenie Shirotsume? To nie miało żadnego cholernego sensu jakby na to spojrzeć. Co to w ogóle za nazwy? To chyba karta do jakiejś gry... Może do Monopoly? Brak Adsili, jakaś cholerna karta, na której są jakieś dziwne informacje... Rozejrzał się dookoła, nic, kompletnie nic. Gdzie są wszystkie duchy? Czemu nie słyszy już szeptów? Gdzie są jego umiejętności do wróżenia? Może jakby się skupił to by się udało, będzie musiał potem próbować. Zamknął oczy i pozwolił sobie na chwilę ciszy, czuł jedynie wiatr we włosach, nic więcej.
- To nie ma sensu... -mruknął jedynie pod nosem nie za głośno. Może to przemęczenie po walce? Jak na razie ignorował fakt dziewczyny, nie chciało mu się teraz z nią dyskutować, a tym bardziej, że pewnie ten półgłówek za dużo nie wie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4404-hajs-do-kasyna#91034 https://ftpm.forumpolish.com/t4352-zicron
Naetti


Naetti


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 16/01/2018

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptyPią Lut 09 2018, 03:45

Z wolna podniosła się, zresztą nie bez trudu po tym całym zamieszaniu. Najpierw wyczerpująca walka, a teraz gruchnięcie z drzewa na trawę. Wyprostowała się i wezwała swojego kameleona po imieniu, jednak przez pierwszych kilka sekund nie dostrzegła żadnej odpowiedzi, reakcji, niczego. Przez kilka następnych też nie. I w najbliższej przyszłości to raczej nie miało zamiaru się jakoś diametralnie zmienić. Zaklęła. Zerknęła w dół i ujrzała na sobie zwiewną, błękitną sukienkę, prawdopodobnie jedwabną. Zamrugała, nie spodziewając się, że jej przebieranie się mogłoby być dokonane w tak szybkim tempie. W trawie dostrzegła zielony, mrugający kamień.
- Grzesiek, kurwa! - natychmiast podniosła swój duchowy przedmiot i przyjrzała mu się z wściekłością. Oczyska na kamieniu jedynie mrugały z niecierpliwością, przyglądając się zarówno światu, jak i unoszącej się dziewczynie. Kiedy odrywał od niej wzrok, wyglądał na zaciekawionego.
- Nie słuchasz! - cisnęła kamykiem o drzewo, kiedy się zorientowała, że bez większego przejęcia jej emocjami, odrywa od niej wzrok i beztrosko się rozgląda. Warknęła ostrzegawczo, po czym podeszła do drzewa i ponownie uniosła zaklętego w skałce ducha.
- Co się tutaj dzieje? - zapytała już spokojniej, choć w jej głosie dało się słyszeć budzącą się zgrozę i zagubienie. Jak zwykle. Jak zwykle jakieś szalone niespodzianki ją czekały na każdym kroku przez to cholerne szamaństwo.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4353-naetti#89362
Zicron


Zicron


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 06/12/2017

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySob Lut 10 2018, 01:28

- Jesteśmy w dupie, to się dzieję - Wyłonił się zza drzewa, gdy dziewczyna dalej się denerwowała. Krótkie stwierdzenie, chyba było najlepiej tak opisać obecną sytuację, która miała teraz miejsce - Niespodzianka - bez większych emocji w głosie. Jedynie założył ręce na wysokości klaty. Nie miał zielonego pojęcia jak można opisać obecną sytuacją ani tym bardziej, gdzie się teraz znajdowali, wyglądało to na jakiś park. Dalej brakowało mu jego płaszcza, wiedział, że musi się przebrać, bo chyba zaraz go od tych buciorów popierdzieli. Nie wiedział czy ona jest świadoma tego, co się teraz dzieje. To była ta dziewczyna od kameleona, nigdzie jej ducha też nie widział. Czyżby trafili tutaj bez nich? Całkiem możliwe, Adsili nigdzie nie było, pewnie Król Duchów odesłał ją na drugą stronę.
- Gadaj co pamiętasz nim tu trafiliśmy i nie... Nie wiem czemu tu jesteśmy - miał nadzieję, że ta dziewucha będzie wiedziała coś więcej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4404-hajs-do-kasyna#91034 https://ftpm.forumpolish.com/t4352-zicron
Naetti


Naetti


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 16/01/2018

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySob Lut 10 2018, 02:08

Duch kameleona najwyraźniej zamienił się po tej nieszczęsnej teleportacji w obdarzony ludzkimi reakcjami kamień. Gdyby jeszcze mógł zacząć się śmiać z dziewczyny, zapewne w tej chwili byłby właśnie tym zajęty. Tess jednak przestała zwracać na niego uwagę, bo zbyt duże wrażenie zrobiło na niej usłyszenie znajomego głosu, by skupiać się na czymkolwiek innym.
- 'Tu', znaczy gdzie? - znów rozejrzała się po otaczających ich zielonych terenach, a w oczach zaczęło jej się malować przerażenie, kiedy tylko przez głowę przeszła jej myśl o możliwości ewentualnego zgonu. - Nie umarliśmy, prawda? - zapytała, choć Zic zapewne miał na ten temat identyczne pojęcie, co ona. Westchnęła. Lepiej, żeby to nie były zaświaty, bo nie chciałaby w nich spędzić reszty swojego bytu, a już na pewno nie w tym towarzystwie.
- Wyglądasz, jak jakiś ekonomista. Albo prawnik. Studiujesz prawo? - gdy dotarło do niej, w jakim stroju spotkała rozczochranego, niezbyt higienicznego zazwyczaj łachmaniarza, nie mogła się powstrzymać od złośliwej uwagi. Nawet, jeżeli ją samą też sporadycznie dało się zastać w kiecce... Kto ich przebrał i kiedy niby miał na to czas? Swoim pytaniem o wykształcenie, odłożyła na chwilę jakiekolwiek wspomnienia na temat tego, co działo się przed ich przeprowadzką z pola bitwy do parku. Wiedziała, że będzie musiała do tego wrócić, ale wolała mieć jeszcze trochę czasu na zebranie myśli. I zebranie Grześka spod drzewa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4353-naetti#89362
Zicron


Zicron


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 06/12/2017

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySob Lut 10 2018, 02:22

- Tak, jestem jeszcze kurwa weganinem i trenuje crossfit - powiedział z czystym, wyczuwalnym, a nawet wyrazistym sarkazmem w głosie. Chociaż w tej sytuacji nie było zbytnio czasu na żarty. Następnie poszedł i pstryknął ją w nos - Czujesz? Tak? No to żyjemy - -specjalista od sprawdzania czy żyją, Zicron, jedyne 5.99 i opłata na koszt dzwoniącego.
- Sprawdzaj co masz w kieszeniach, może znajdziesz coś użytecznego - jednak w jego myślach przeszła trochę inna wersja zawierająca słowo "mózg", ale lepiej tego nie będzie mówił, przynajmniej na razie. Rozejrzał się jeszcze dookoła, jednak nie za bardzo znalazł użyteczne rzeczy, nie miał nic innego poza tym, co wcześniej w kieszeniach. Odszedł kawałek i wyszedł na drogę. Nie mylił się, byli w jakimś parku, cóż za odkrycie Zicronie Holmesie. Mruknął jedynie pod nosem typowe "hm...". Jego uwagę przykuła najbardziej leżąca na śmietniku gazeta. Wziął ją do ręki, coś mu jednak bardzo nie grało i przez bardzo miał na myśli kurewsko bardzo... Wrzesień... rok X802... Czytając bardziej miał coraz gorsze przeczucia co do tego, co tutaj pisało. Tu nic nie miało sensu... Jacy magowie, co za gildie?? Trafili do jakiejś gry czy inne gówno? Nie to nie mogła być gra, to nie możliwe.
- Chodź tu - powiedział głośniej i następnie podrzucił jej pod nogi gazetkę - Czytaj. Możliwe, że mamy bardziej przejebane niż myślałem -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4404-hajs-do-kasyna#91034 https://ftpm.forumpolish.com/t4352-zicron
Naetti


Naetti


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 16/01/2018

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySob Lut 10 2018, 02:52

- W jakich, kurwa, kieszeniach. - wskazała dłońmi na niebieską sukienkę, w której niczego takiego nie dało się uświadczyć. Nigdzie indziej też nie czuła żadnych gniotących ją przedmiotów. Dokumentów, pieniędzy, kluczy, czy słodyczy. Nic. Choć w momencie, gdy pomyślała, że niczego nie ma przy sobie, w dłoń wskoczył jej zielony kamień, po którego wyrazie oczy dało się poznać nietęgą minę. Jakby nie chciał wracać, ale coś go do tego zmuszało. Naetti uniosła Grzesiowy kamyk, chcąc pokazać Zicowi, co zostało z jej Ducha Stróża i westchnęła.
- Zaraz ja Cię pstryknę, żartownisiu. - warknęła przez zęby, jednak szybko wróciła myślami do analizowania sytuacji, w jakiej znaleźli się zanim się tutaj przenieśli. Ujrzała treści z gazety Patcha i zamrugała ze zdziwienia, spodziewając się po nim raczej skupieniu na gołych babach, aniżeli na dziwnych newsach. - Rąbaliśmy się z Buszkiem, bo chciał się pozbyć Króla Duchów. W pewnym momencie chyba sam Król się zeźlił i nam zajebał jakimś światłem. Kto by pomyślał, że skończymy w świecie pieprzonych czarodziejów... - nadal nie mieli pojęcia, jak zakończyła się walka z Buchem, ale to ich w tej chwili powinno najmniej interesować. Ważniejszym było to, co ich otaczało. Gdzie się znaleźli? Do dupy z tym wszystkim.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4353-naetti#89362
Zicron


Zicron


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 06/12/2017

Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 EmptySob Lut 10 2018, 03:03

Spojrzał na Grześka w formie kamienia. Ale on nie miał żadnego mrugającego kamienia z Adsili, czyżby zostali rozdzieleni..? Jego serce zabiło mocniej za samą myśl, że już jej nigdy nie zobaczy. Spojrzał jedynie dookoła, nikogo nie było, więc jedyny pomysł było iść na miasto, w sumie Zic miał jakieś klucze i znał adres. Teraz w wystarczyłoby znaleźć jakąś mapę miasta i będzie raczej łatwo przynajmniej się gdzieś zabunkrować na dłuższą chwilę. Nie będzie przynajmniej musiał się bać o to, że nie będzie miał gdzie spać, ciekawe czy miał pełną lodówkę.
- Skoro my znaleźliśmy się tutaj... - po czym przez moment pomyślał - To co się stało z tym frajerem i resztą? - możliwe, że jacyś szamani dotknięci tamtym światłem również się tutaj znaleźli. Nie było co teraz nad tym myśleć, szukać i tak nie miał zbytnio zamiaru, bo przecież każdy musi martwić się o siebie. Złapał się za rozczochrany łeb, który pomału zaczynał pulsować od nadmiaru informacji, które musiał do siebie przyswoić.
- Dobra, zbieraj dupe w troki, idziemy w miasto, potrzebuję dostać jakąś mapę, bibliotekę czy cokolwiek, gdzie znajdę plan miasta -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4404-hajs-do-kasyna#91034 https://ftpm.forumpolish.com/t4352-zicron
Sponsored content





Park Wróżki - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Park Wróżki   Park Wróżki - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Park Wróżki
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Park
» Park
» Mechaniczny Park
» Park Miejski
» Park Hargeon

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.