Mei

Liczba postów : 4 Dołączył/a : 31/07/2013

Imię: Mei
Pseudonim: ~
Nazwisko: Mizasaki
Płeć: Kobieta
Waga: 52kg
Wzrost: 171cm
Wiek: 18 lat
Gildia: Fairy Tail
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Na lewej piersi (czarny)
Klasa Maga: zero

Wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna, o bujnych rudych włosach sięgających po dolną część pleców. Ma duże oczy barwy piwnej, które często, nawet bardzo zasłania jej nieposkromiona grzywka. Odziedziczyła po matce piękne, delikatne rysy twarzy oraz rumiany kolor skóry. Jej standardowym ubraniem jest czarny stanik z czerwonymi wzorkami płomieni na dolnej partii. Na to zakłada biały płaszcz, umożliwiającą swobodne poruszanie się. Od pasa w dół, znajdują się krótkie, czarne, elastyczne spodenki. Od uda założone ma zwykłe różowe zakolanówki, natomiast buty są białe na wysokiej podeszwie. Mimo tego raczej codziennego stroju, dziewczynę można zobaczyć również w innych ciekawych strojach.Na przykład w fioletowym sweterku, który opada zawsze na jej prawe ramię oraz brązowej spódniczce, pod którą również znajdują się wygodne, krótkie, przyległe legginsy.

Charakter: Mei jest osobą na ogół towarzyską, lecz czasem nieco wybuchową, pełną uśmiechu i wiary w lepsze jutro. W sytuacjach wymagających skupienia potrafi być opanowana i spokojna, w pozostałych przypadkach mówi dużo i często się śmieje. Ze względu na dawną sytuację, traktuje przyjaciół jak swoją rodzinę. Jest tolerancyjna i zanim wyrazi o kimś opinię rozważy ją kilkakrotnie. W jej sercu płynie lojalność, którą nie raz potrafiła wykorzystać do dobrych celów. Potrafi wczuć się w uczucia innych, spojrzeć jego oczami.Mimo tego w krytycznych sytuacjach staje się nieugiętą osobą, sprawiającą kłopoty przeciwnikowi. Ma straszną fobię, jeśli chodzi o pająki, nawet mały pajączek potrafi sprawić, że Mei zacznie uciekać i płakać jednocześnie. Uchodzi za dziewczynę często trzymającą głowę w chmurach, rozmyślającą nad nowymi rzeczami, pakującą się tym samym w kłopoty, a nieraz w drzewo. Jeśli chodzi o jej orientację, to też nie można za dużo powiedzieć dobrego. Dziewczyna gubi się nawet w małych uliczkach, zawsze, wtedy tłumaczy się, że to musiało być przeznaczenie. W głupich sytuacjach szukając wymówki zawsze drapię się zakłopotana w tył głowy. Mimo tego jest inteligentną osobą, potrafiącą nie raz wybrnąć z ciężkiej sytuacji.

Historia:

~ Mei urodziła się w roku X783 jako ''spadkobierczyni'' bogatego dworu. Jako pierworodna stała się szybko dojrzałą osobą. Gdy ukończyła 13 lat zaczęła kształtować swój umysł na tyle, by w przyszłości nie mieć problemów dyplomatycznych. Nie zaznała zabawy, ani miłości. Jednak pogodziła się z tym, zamknięta w sobie obserwowała na balkonie świat poza murami posiadłości, gdyż nigdy jej nie pozwolono przez niego przejść. Wszystkie ważne zebrania odbywały się u niej w domu. Była niczym ptak zamknięty w klatce. Jednak to się zmieniło, gdy straszna tajemnica matki Mei wyszła na jaw. Tuż przed wielkim wydarzeń, a mianowicie szesnastymi urodzinami dziecka matka podarowała jej złoty klucz, z którym ona nigdy się nie spotkała. Prosiła ją, aby nikomu na razie nic nie mówiła. Jednak nie sądziła, że była w tedy podsłuchiwana przez tajny oddział Lorda, który powoli coś zaczynał podejrzewać.A mianowicie zdrady kobiety, która nie urodziła prawdziwe dziecię Lorda, a dziecko Maga gwiezdnych duchów. Było to za czasu, gdy Lord często podróżował po za granicami miasta, a nie raz państwa. Lily jako, że tak nosiła imię matka Mei czuła się osamotniona w dużym domu, często wybywała z niego spacerując po parku. Wtedy to właśnie wspaniałego mężczyznę, którego pokochała. Jednak los chciał, że to własnie z nim zaszła w ciążę. Wystraszona tym faktem skłoniła męża do poczęcia dziecka tym samym ukrywając jej zdradę. Wszystko szło po myśli jako, że dziewięć miesięcy później na świat przyszła Mei. Lord Miza niczego nie podejrzewał, a przyszłość Lily i Mei były w dobrych rękach, aż do dziś. Gdy wybuchła straszna awantura tuż po zakończeniu przyjęcia. Miza nie umiał w to uwierzyć jako, że cały swój prawie dobytek wydawał na kształcenie tego śmiecia, które było jak on to twierdził nieczystej krwi. Kazał jej jak najszybciej usunąć się z domu, a Lily miała tu pozostać i obdarować go jego prawdziwym dzieckiem. Został postawiony warunek, że nic się dziewczynce nie stanie jeśli Lily się na to zgodzi. Nie mając wyboru przygotowała Mei do jej wielkiej podróży, chodź ona sama była zszokowana tym faktem. Mimo bólu w głębi duszy cieszyła się. Może było to chore, jednak dla niej właśnie otworzyły się drzwi do świata, szczerze powiedziawszy nigdy nie potrafiła pokochać ''ojca''. Wydawał się jej zawsze obcy i taki najwyraźniej był. Trzy dni później wyruszyła w świat, pożegnała się z matką, która obiecała , że wszystko będzie dobrze. Lord jej nie skrzywdzi bo potrzebuje ją do zarządzania imperium, a bez niej stanie się bankrutem. Na dodatek zaszła drugi raz w ciążę, więc Mei mogła się za niedługo spodziewać nowego rodzeństwa. Ojca od tamtego wydarzenia nie widziała, jednak podarowany przez Matkę klucz był cząstką biologicznego ojca, który zmarł na skutek choroby. Gdy po raz pierwszy użyła klucza jej oczom ukazała się kobieta, była piękna, a zarazem taka delikatna. Przedstawiła się jako Aries, znak zodiakalny barana. Od tamtej pory Mei musiała dawać sobie radę, trenowała sama by stać się silną i nie zginąć w tym świecie, który w prawdzie był dla niej nieznanym doświadczeniem. Na swojej drodze spotkała wielu wspaniałych ludzi, którzy coś wnieśli w życie dziewczynki. Zdołała opanować wiele umiejętności takich jak wytwarzanie trucizn czy strzelanie z broni palnej. To wszystko lata treningu jednak opłacały się. Po roku Mei otrzymała propozycję dołączenia do Gildi Fairy Tail, gdzie propozycję przyjęła od ręki. Może przeszłość była ciężka i szokująca, jednak teraz była przekonana, że wszystko potoczy się gładko. Dwa dni potem, będąc w Gildi poznała chłopaka, który przedstawił się jako Aki Hattori. Polubiła go dość szybko dlatego starała się z nim trzymać, gdy zachodziła taka potrzeba. Przez taki sposób obdarowała go zaufaniem i śmiało mogłaby powiedzieć, że to jej najlepszy przyjaciel, którego do tej pory poznała.

Umiejętności:
~ Kocie uszy lvl1. ~ Słuch znacznie lepszy od innych, słyszysz z dalszych odległości i wyraźniej
~ Strzelec lvl1 ~ Przeładunek, wycelowanie, to dla ciebie nie pierwszyzna. W twoich
rękach broń się nie psuje, nie zacina… zawsze wypali!
~ Mistrz trucizn lvl1. ~Bezbłędna umiejętność wytwarzania specyfików, ich siła jest większa niż przeciętnie

Ekwipunek: Strzelba (3000+) , 6 Pocisków do Strzelby (1800+)

Rodzaj Magii: Mag Gwiezdnych Duchów

Zaklęcia:
Złoty Klucz ~ (pl. ‘Baran’) Aries wygląda jak nieśmiała dziewczyna z długimi różowymi włosami, zakręconymi na zewnątrz i ciemne oczy, a dodatkowo, parę różek na głowie. Zazwyczaj nosi puchaty stój. Aries jest bardzo nieśmiałym Duchem, jak ktoś ją obwini o coś (nawet o to czego nie zrobiła) to żeby nie wpaść w tarapaty wtedy przeprasza bez opamiętania . Bardzo by chciała być użyteczna, ale brakuje jej nieco umiejętności bojowych i przede wszystkim, pewności siebie.

~ Gdyby nastąpiły jakieś błędy, proszę pisać mi na GG.

Liczba postów : 2200 Dołączył/a : 15/08/2012

Ekwipunek: Strzelby (3000+) , 6 Pocisków do Strzelby (1800+)

Po pierwsze, jak już to Strzelba, jedna, a nie dwie, po drugie odejmę Ci za nią 3200. No i masz 5000 klejnotów na start, więc wystarczy Ci na yy... 1 pocisk.

A reszta dobrze, popraw to i akcept.

Liczba postów : 4 Dołączył/a : 31/07/2013

Pocisk do strzelby kosztuje 300+ . To jest łączna suma za te 6 pocisków, więc wychodzi 1800+
~ Poprawiono. Chodź w cenniku przedmiotów również można to poprawić na Strzelba , bo tam wyraźnie piszę ''Strzelby'' Więc liczba mnoga tam nie pasuje w tym przypadku.

Liczba postów : 97 Dołączył/a : 27/08/2012

Bo tam jest ogólnikowo określone, że wszelkiego rodzaju "Strzelby" 3000 +. Ok, to z tymi nabojami moja wina, nie ogarnąłem. Czyli... te 6 pocisków masz. Okey. To akcepto techniczny.

Liczba postów : 1788 Dołączył/a : 13/08/2012

Eh...ten gif na początku całkowicie zbędny - obrazki ok, ale gify źle działają na niektóre kompy...jak mój...
Poza tym zmniejsz avka. Dozwolone wymiary - góra - to 250szerokości i 400długości. Twój ma szerokości nieco więcej, więc musisz go obciąć po bokach.

Cytat :: Wygląd

Ogólnie jest tam więcej ubioru niż ciała opisanego...Co mnie zawsze dziwi bo jak się ubiór pisze to znaczy, że cały czas - albo prawie cały czas - postać łazi w tych samych ciuchach...

Cytat :: ~ Mei urodziła się w roku X783 jako ''spadkobierczyni'' bogatego dworu. Jako pierworodna stała się szybko dojrzałą osobą. W tak młodym wieku kształtowała swój umysł na tyle, by w przyszłości nie mieć problemów dyplomatycznych

Aham...Jak młodym? Nie widać tutaj wzmianki o wieku, a młoda jest cały czas, więc równie dobrze można orzec, iż miała wtedy lat np. 16.

Cytat :: w tedy

Razem - wtedy.

Cytat :: Lily jako, że tak nosiła imię matka Mei czuła się osamotniona w dużym domu, poznała wspaniałego , ciepłego mężczyznę, który obdarował ją dzieckiem.

Wut? To wygląda jakbyś zjadła pół zdania...albo chociażby jakiś łącznik, a nie "mieszkała w dużym domu, poznała ciepłego mężczyznę"...Poprawić na polski.

Cytat :: Wystraszona tym faktem skłoniła męża poczęcia dziecka

I znowu wygląda jakbyś jadła wyrazy...Powinno być 'męża DO'.

Ogółem dużo błędów (nie wypisałam nawet połowy) i to głównie stylistycznych - niełatwo się czytało. Tak czy inaczej brak akceptu opisowej. Dla jasności - niewiele musisz zrobić by akcept był...Wystarczy poprawić to co dałam na czerwono i będzie akcept - nie musisz zmieniać reszty co wypisałam bo to moje spostrzeżenia i jeśli chcesz zmieniać to oczywiście możesz, ale nie musisz...Ja sprawdzę tylko to co jest na czerwono.

Liczba postów : 4 Dołączył/a : 31/07/2013

~ Ogólnie to poprawione to na czerwono. Inne poprawki wprowadzę później jak np Avatar, który mnie w tym momencie powalił na łopatki.

Liczba postów : 1788 Dołączył/a : 13/08/2012

Dobsh - zmniejsz go w przeciągu kilku najbliższych dni. Dla jasności - każdemu się to pilnuje i nie jesteś pierwszą osóbką, która ma minimalnie większy av i musi coś obciąć - były takie co zmieniały przez jeden piksel~ Ot takie małe info by nie było, że czepiam się jednej osoby bo już dużej części się uwagę zwracało i nie ma wyjątków~

Akcept.