I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Coś, czego nie może zabraknąć w żadnym budynku publicznym, a tym bardziej szpitalu. Korytarze, bo o nich mowa, mieszczą się na wszystkich piętrach, nawet na tych, o którym istnieniu wiedzą nieliczne jednostki ze służby zdrowia. Są dość szerokie, bowiem każdy z nich ma 3m, ściany obowiązkowo pomalowane na biało, chociaż i tak na upartego można uznać, że są białe i gdzie nie gdzie w różnobarwne wzorki które to zajmują mniejszość powierzchni. Niebieskie kafelki, biała fuga (dobra, BYŁA biała, kiedyś..), listwy jak podłoga, też z kafelek. Ściany na przeciwko pokoi są ozdobione ogromnymi oknami z podwójną szybą, pomiędzy którymi jest nic innego jak powietrze. Tak, jest ciepło, pomijając fakt, że szpital ocieplony styropianem~! Biała framuga idealnie pasuje do prawie-białych ścian. Na każdym piętrze są przynajmniej dwa automaty z napojami i ciepłymi i zimnymi + można się obkupić w jakieś bułki. Zarządzono ich sprzedaż na wypadek wojny i niechybnego skończenia się zapasów na stołówce. Sufit również biały, przyozdobiony klasycznym oświetleniem to jest żarówki halogenowe a raczej ich grupka, bowiem jeden "żyrandolek" to 3 żarówki na 3 tworząc kwadrat. Są one dodatkowo schowane za takimi srebrnymi kratkami których osoba pisząca owy opis techniczny korytarza owego posta nazwać nie umie, więc taki opis musi starczyć, o! Co więcej, na korytarzach jest taki bajer jak ławki. Śliczne, mahoniowe, niektóre już nieco nadgryzione zębem czasu ale są i się nawet ładnie trzymają.
(post Takasi, czyli co wychodzi po przepisaniu dokumentów dziadka budowlańca...)
Wyszła. Tak najprościej można nazwać grupę czynności towarzysząca Takasi przy opuszczaniu pomieszczenia. W sumie niewiele tam była potrzebna, to i za dekorację może porobić gdzie indziej. Usiąść i wypić coś ciepłego to był póki co cel nadrzędny Takasi, więc i skierowała się w stronę automatu, a po wrzuceniu kasy otrzymała herbatkę. Może górnych lotów ona nie była, ale była, a Takara jakoś specjalnie wybredna nie była. Ale zupy z pokrzyw nie tknie, a już szczególnie tej, która kiedyś miała okazję przyrządzić... Ze swoją zdobyczą pod postacią plastikowego kubeczka i napoju ruszyła w stronę najbliższej ławki, po czym nastąpiła rzecz iście nieprawdopodobna, bowiem usiadła. No po prostu nie możliwe, a jednak... Spoczęła na drewnianej ławce gapiąc się w herbatę i dalej rozkminiając ostatnie wydarzenia próbując jakkolwiek je poskładać w jedną całość ale dalej czegoś jej brakowało. Nie tyle co z zajścia w Erze, ale ogólnie. Za dużo się działo w jednym czasie, za dużo niedomówień i faktów, których nie rozumiała... bo nie rozumiała, nie jest geniuszem. Do tego jeszcze miała własne sprawy, które tylko jeszcze bardziej ją dobijały. Tak, pamiętała o drzwiach Sam, a teraz jeszcze jakaś zabawka Daxa, a to ma na sumieniu w ciul ludzi, a to jeszcze w miejscu w którym zdawałoby się, że będą jakie takie warunki by wszystko przemyśleć, jakieś wnioski wyciągnąć i ruszyć dalej, znalazła ruch większy niż na Marszałkowskiej. Każdy się zają własnymi sprawami, i dobra, niech i tak będzie. Siedziała sobie odkładając na bok kanapkę, która to znalazła się przy niej z przyczyn mocno nie wyjaśnionych. Może przez to wszystko i kanapkę wzięła z automatu? A cholera wie. Im więcej myślała, tym bardziej nie myślała i w tym był problem. Już nawet sama nie pamiętała, co mówiła wychodząc. Aj... Jakby nie można było poczekać, aż rozwiązania same przyjdą, tylko spóźniają się jak typowe polskie PKP. Ja to się skończy, to obowiązkowo robi sobie wakacje... Może.
Autor
Wiadomość
Samael
Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013
Temat: Re: Korytarze Pon Sie 11 2014, 21:25
Zielonowłosy mag stojąc w tym korytarzu spostrzegł w oddali osobę, która tak samo jak on należał do Wróżkowej gildii, Daxa. Teraz już na pewno wiedział, że to co usłyszał na temat tego, kto miał wsiąść udział w egzaminie na maga S okazały się być prawdziwe. W ostatnim udział wzięła Takara, Alezja i Dax, o wszystkich słyszał i to nie raz, każdy z nich był silny i według maga błyskawic nic nie było w tym dziwnego, że dostali swoją szansę. O szczegóły może spyta się kogoś z tej trójki za jakiś czas, a może powiedzą coś ciekawego, coś co może się przydać kiedy Sam może w przyszłości dostanie taką szansę. Trochę nad tym rozmyślał, przez chwilę nawet zapomniał, że stoi tutaj w szpitalu obok znajomej Alezji. - Ja też się będę zbierał, miło było poznać - powiedział Samael do Tehari po czym obrócił się i spokojnie mając ręce w kieszeni wyszedł z szpitala.
[z/t]
Tehari
Liczba postów : 37
Dołączył/a : 03/12/2013
Temat: Re: Korytarze Wto Wrz 09 2014, 20:18
Tehari uśmiechnęła się do Samaela. Owszem, miło było go poznać. Westchnęła ciężko. Kolejna wróżka, którą poznała. Kiedyś była ich sprzymierzeńcem, a w dzisiejszych czasach może stanąć nawet przeciwko nim, jeżeli będzie taka potrzeba. Ale Szczury były dla niej ważne, naprawdę. Tam znalazła w sumie dom, którego nie miała w Fairy Tail. Dlaczego? Sama nie wiedziała. Może dlatego, że tam ludzie ją rozumieli, przeżyli tyle co ona a może nawet i więcej. Na pożegnanie kiwnęła magowi. Tehari postanowiła wyjść. Nic tu po niej...
[zt]
Percival
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 15/08/2014
Temat: Re: Korytarze Pon Wrz 28 2015, 01:06
Idąc korytarzem bawił się bandażem obwijając go sobie na ręce i odwijając, w sumie w szpitalu było dość nudno, a on sam nie miał co robić poza bawieniem dzieci z pediatrii przy pomocy swojej śmiesznej zmiany w małego ludka. Chociaż właściwie mógłby też postraszyć te bardziej rozpieszczone przy pomocy magna insecta, a wtedy to by się oduczyły co to znaczy zadzieranie nosa. Chociaż właściwie to nie jest zbyt miłe zachowanie. Jedynie podszedł do tablicy informacyjnej i zaczął patrzeć co tam pisze, chociaż nic ciekawego nie było.
(A po 3 dniach...)
- Uh, pora wracać - stwierdził Percival zakładając swoją ulubioną marynarkę.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.