I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Chłopskie starcie Switch vs Hinei Pią Maj 31 2013, 20:30
First topic message reminder :
Miejscem dzisiejszego starcia okazał się teren otoczony kamiennym pierścieniem o promieniu 30 metrów i wysokości 10 m. Nawierzchnią jest ziemia porośnięta trawą, choć jest parę szlaków czysto piaszczystych. W okolicy poza ścianą nic nie ma, nie licząc drzewa w centrum pola walki.
Wojownicy weszli po przeciwnych stronach i przygotowywali się do wali.
Hunter przeklął w duchu los i używając Mirrage Of Light zdematerializował prawą rękę, widząc błysk ognia. Korzystając z tego że była światłem wyciągnął ją z uchwytu przeciwnika. Widzą po tym zamach do kolejnego ataku zdematerializował swój tors tym samym zaklęciem przed uderzeniem i wyślizgnął się z pod przeciwnika, podnosząc miecz w gotowości do ataku.
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Chłopskie starcie Switch vs Hinei Sob Cze 29 2013, 16:33
MG
Para facetów leząca na sobie... Cóż, ktoś mógłby to źle zrozumieć, jednakże w obecnej chwili prowadzona tutaj była zaciekła walka. Hinei chwyciwszy ręce przeciwnika postanowił spopielić mu lewą kończynę. Ten jednak przewidując że coś się szykuje zdematerializował prawą, cóż kiepski strzał...Po chwili dało się poczuć nie przyjemny swąd, cóż Switch może mieć problem z używaniem jednego nadgarstka i dłoni. Tak czy siak prawą rękę miał już wolną, więc mógł się jakoś poruszać. Gdy Hinei wykonał kolejny atak świetlik ponownie użył dematerializacji, tym razem skutecznie, dzięki czemu uniknął śmiertelnej rany. Następnie broniący wyrwał się spod przeciwnika i stanął na nogi.
Hinei - nana na 2/5 szerokości ramienia, dość mocno krwawi, duży kłopot z poruszaniem lewą ręką, związane nogi i płyta, choć długa rana na biodrze, zawroty głowy z powodu upływu krwi. 16% mm Switch - głowa boli i plecy pieką, poparzone lewę ramię, ból prawej nogi i poparzenia 5 cm pod kolanem, lekki ból podbrzusza, poważne poparzenia lewego nadgarstka, nie bardzo nadaje się do używania. 30% mm
Switch atakuje
Switch
Liczba postów : 29
Dołączył/a : 27/05/2013
Temat: Re: Chłopskie starcie Switch vs Hinei Sob Cze 29 2013, 19:14
Hunter spojrzał na rywala i szybko machnął mieczem atakując Light Slashem na wysokości karku/łopatek rywala dopóki ten leży, chcąc zakończyć wreszcie tą walkę.
Hinei
Liczba postów : 26
Dołączył/a : 26/05/2013
Temat: Re: Chłopskie starcie Switch vs Hinei Nie Cze 30 2013, 21:00
Nogi związane, krew leci, głowa boli... To nie wygląda za dobrze. No i ostatni, mający-to-wszystko-zakończyć atak poszedł się walić. A wraz z nim poszła się też walić moc, która w tym momencie jest na wagę złota. Krótko mówiąc, jest bardzo źle. Jednak najgorsze z tego wszystkiego jest to, że Hinei wciąż na ziemi, a świetlówka już zamierza atakować! I jest na nogach!
No cóż, utrata krwi swoje robi. A co robi? No, na przykład odbiera zdolność logicznego myślenia. Tracąc właśnie tą zdolność, Hinei widząc że broń przeciwnika zaczyna się świecić używa... Błękitnej teleportacji! A gdzie się przenosi? A no tuż nad głowę swojego oponenta! Ciężkie, metalowe buty, i waga chłopaka powinny dać sobie radę z dwudziestolatkiem. A przynajmniej go przewrócić. W najlepszym wypadku zgnieść mu głowę, choć w tym momencie jest to raczej niemożliwe. Jako że obie nogi ma związane, tepcia się oczywiście nogami w dół, głową w górę, czyli po prostu w pozycji stojącej.
/Switch proszę o obszerniejsze posty bo inaczej będę zmuszony nie uznawać takich posty jak ten ostatni/
Hinei leżał i w sumie został ruch kata. Czy aby na pewno? Cóż być może miałby okazję doświadczyć to jak jest być straconym, jednakże chłopak miał jeszcze manę i czar zbliżony do teleportacji. Z tego też względu władca płomieni wyparował i pojawił się na nogach za plecami przeciwnika nim go ostrze dosięgło.
Hinei - nana na 2/5 szerokości ramienia, dość mocno krwawi, duży kłopot z poruszaniem lewą ręką, związane nogi i płyta, choć długa rana na biodrze, zawroty głowy z powodu upływu krwi. Zmęczenie. 6% mm Switch - głowa boli i plecy pieką, poparzone lewę ramię, ból prawej nogi i poparzenia 5 cm pod kolanem, lekki ból podbrzusza, poważne poparzenia lewego nadgarstka, nie bardzo nadaje się do używania. Zmęczenie. 20% mm
/Hinei niestety zlecenie na wroga byłoby już atakiem w obronie./
No... cóż. Nie do końca udało się to, ogniś zamierzał, ale liczą się przecież chęci, prawda? No, może nie prawda. Mniejsza z tym. Sytuacja wciąż wyglądała nawet-nawet, a Hinei już wiedział co zrobi. To znaczy zrobiłby to lepiej, ale utrata krwi i nogi związane "takiem"... Ekhem. Nogi związane czymś. W sumie nie ważne czym. Trzeba przecież przejść do czynów!
A jakich czynów? A dość niespodziewanych. Bo przecież kto normalny przytula swojego przeciwnika? A to właśnie Naguel zrobił. Z powodu utraty krwi, i zdolności myślenia, a także dość małej odległości ogniś zwiększył swoją temperaturę ciała do wręcz maksymalnej, po czym złapał Jamesa w pasie tak jak dziewczyna tuli się do chłopaka po upojnej nocy. Zaraz po tym uderza go z całej siły w podbrzusze, a następnie w głowę. Jeżeli zaś sprawi, że tułów, albo cokolwiek innego zamieni mu się w to dziwne światełko którego nie można uderzyć, Hinei natychmiast uderza od strony światełka, do najbliższego miejsca gdzie uderzyć już można. Czyli na przykład znika szyja, chłopak nawala od głowy do tułowia.
Ale ale, przecież tamten nie będzie stał jak jakiś ułom! Jeżeli tamten będzie próbował go odkopać, Hinei oczywiście postara się zrobić unik. Postara, bo oczywiście różnie może być. Jeżeli zaś postawi sobie ten śmieszny, świecący murek, to znaczy że Naguel jest całkowicie w... kiepskiej sytuacji. Bo przecież z tą ilością mocy ani mu w razie czego nie ucieknie, ani nie zaatakuje, bo czym. Ani też go nie obiegnie, bo nogi związane...
Switch
Liczba postów : 29
Dołączył/a : 27/05/2013
Temat: Re: Chłopskie starcie Switch vs Hinei Sob Lip 06 2013, 17:02
Więc walka zmierza do końca...ciekawie, ciekawie. Wydawałoby sie pewne uderzenie chybiło i teraz sytuacja nie wygląda dobrze dla Hunter'a, prawda? Nie. Nie prawda. Wciąż związane nogi Hinei'a powinny utrudnić (uniemożliwić?) mu chodzenie, więc Hunter po prostu obrócił się robiąc krok w tył - tnąc mieczem horyzontalnie, na wysokości żeber przeciwnika. Gdyby z jakiegoś powodu do nie trafiło lub nie wystarczyło do pozbycia się ognistego maga, Hunter szybko przyłożył dłonie do jego ciała, jedną na boku przy na wysokości wątroby a drugą na szyi lub sercu - w zależności od możliwości - i wykorzystuje Light Rage - aby wystrzelić dwie wiązki światła, które z takiej odległości powinny spokojnie przejść przez jego ciało na wylot.
Gdyby nie udało się położyć dłoni na nim żeby zaatakować Light Rage'em, Hunter odskoczył do tyłu, biorąc zamach mieczem i posyłając w przeciwnika Light Slash wzmocniony efektem ziemi, który podobnie jak Light Rage powinien przejść na wylot bez większych problemów. Jeśli związane nogi nie pozwoliły mu się ruszać i jeśli przewróci się, to zamiast atakować magią, Hunter po prostu doskakuje do niego, wbijając miecz w jego lewą łopatkę - jeśli upadnie na brzuch - lub w serce/szyję - w zależności od tego które miejsce będzie lepiej widoczne i będzie łatwiejszym celem, jeżeli upadnie na plecy.
Jeżeli uda mu się złapać chłopaka to wykorzystując Mirrage Of Light aby jego ręce przeszły na przez ciało Hunter'a, od razu cofając się od niego i atakując Light Slash'em, również wzmocnionym efektem ziemi. W razie gdyby nie zdążył cofnąć się poza zasięg ataku rywala, zamiast Light Slash'a, wykorzystał ponownie Mirrage Of Light aby zamienić część ciała w którą Hinei celuje w światło, zmieniając przy tym kierunek i ruszając na niego, wykonując pchnięcie mieczem, celując w jego szyję lub serce - w zależności od tego które miejsce będzie lepiej widoczne i łatwiejsze do trafienia.
/Ech, ledwie turę temu mówiłem by nie robić ataku w turze obrony. Czytajcie system walk.../
Cóż Hinei miał dość ograniczone pole do popisu, dlatego chwytał się każdego pomysłu, jak tonący brzytwy. Złapawszy Switcha w pacie wymierzył mu jeden silny cios w podbrzusze, jednakże z tej pozycji nie było to łatwe i na sile też nieco straciło. Z drugim ciosem agresor już nie zdążył, bo świetlik zamienił swój tors w światło i szybko odskoczył do przodu. Cóż ta akcja była zbyt szybka by jakoś jeszcze zranić uciekiniera. Obecnie panowie stoją 2 metry od siebie.
Hinei - nana na 2/5 szerokości ramienia, dość mocno krwawi, duży kłopot z poruszaniem lewą ręką, związane nogi i płyta, choć długa rana na biodrze, zawroty głowy z powodu upływu krwi. Wzmożone zmęczenie. 6% mm Switch - głowa boli i plecy pieką, poparzone lewę ramię, ból prawej nogi i poparzenia 5 cm pod kolanem, lekki ból podbrzusza, poważne poparzenia lewego nadgarstka, nie bardzo nadaje się do używania. Lekki ból brzucha. Zmęczenie. 10% mm
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.