I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Jak mogą one wyglądać? A no jest mniej drzewek, to na bank. Ale są i im bardziej się w nie zacznie wchodzić tym więcej ich będzie. Bo to jednak obrzeża lasu, co jest naturalne że im bardziej będziesz w nie wchodzić, tym bardziej bez mapy/kompasu, tym szybciej się zgubisz jak okolicy nie znasz. Przed laskiem jest zaś wieeeeeeelka polana. Nic, tylko tutaj jakieś osiedle zbudować... chociaż nie, jakieś tam domki są. 10 domków, w tym jeden większy na samym środku jakiegoś placu wokół którego stoi reszta. Chatki z drewna, jakiś spożywczak też się znajdzie. W oddali zaś jest rzeczka i jakiś budynek. A jeszcze dalej za rzeczką jakaś kolejna wioska.
MG Tak też nasza mongolska panda wraz z kolekcjonerem jakiś podejrzanych kluczy tworzą nam parkę, która raczyła się zlitować nad biednymi i bezbronnymi mieszkańcami lasu. Mówiąc o bezbronnych mówimy też o wszelkich kotowatych i misiowatych. Po zerwaniu kartki z ogłoszeniem ruszyliście pod wskazany adres. Znaczy, ruszylibyście, gdyby ten adres był napisany, bo jednak słowo ,,las" niewiele mówi, tym bardziej że las wielki. Własnie stoicie sobie na jego skraju. Gdzieś daleko widać dym. Ale czy to ognisko czy cywilizacja - nie wiecie. Ale równie dobrze możecie ruszyć w głąb lasu w odwiedziny do Kubusia Puchatka, może to on wystawił ogłoszenie? Tak czy inaczej, gdzie iść - nie wiedzieliście, wiedzieliście tylko że to gdzieś w lesie.
Autor
Wiadomość
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Pią Kwi 21 2017, 16:25
Uderzenie olśnienia, które trafiło w Ayame w momencie gdy różowa dziewczynka wypowiedziała kolejne słowa tłumaczące swoją tożsamość sprawiło, że Ayame aż przez chwilę przystanęła, niemal jak wryta, spoglądając na nią całkiem wybałuszonymi oczętami. Dopiero po chwili dołączyła ponownie do spaceru, idąc spokojnie obok dziewczynki przyglądając się jej teraz z całkiem sporą dozą uwagi i ciekawości, bez przejmowania się tym, że być może było to całkiem nieeleganckie. - A więc to ty... - wyraźnie widać było, że Kirino szuka odpowiednich słów, stąd chwila milczenia. - Wypada mi chyba podziękować za tamto, prawda? Dzięki. To było niesamowite. Zrobiłabym to ponownie. Ba, chcę to zrobić ponownie. I bardziej niż wtedy. - wypowiedziała w końcu, nie będąc wcale pewną czy w odpowiedni sposób wyraziła swoje przemyślenia względem mocy, którą wtedy władała. Faktem pozostawało jednak, że chciała mieć tę moc na własność. Chciała to i więcej. Ayame stała się całkiem zachłanną kobietą. Ale kto by się taki nie stał czując potęgę, która wypełniała wszystkie członki własnego ciała? To tak jak chorzy tęsknią za zdrowiem gdy dopadnie ich grypa. Po skosztowaniu większej mocy Ayame cały czas czuła się jak chora i chciała ponownie "wyzdrowieć".
Słuchała kolejnych słów dziewczynki z pełną uwagą, a raz po raz chciała nawet jej przerwać by coś od siebie dodać, ale ostatecznie udało się jej samą siebie na tyle uspokoić by nie wejść jej w słowo. I ostatecznie okazało się, że dobrze, że była taka wytrwała, bo na samym końcu wywodu różowowłosej padło pytanie, które było tutaj najważniejsze. - Limity, ograniczenia, granice. Nie cierpię tych słów. Nie wierzę w te słowa. Mówisz, że mam dwa wyjścia, że mogę wyjść poza znany mi świat, poza znane mi realia i dążyć ku czemuś większemu, dalej i dalej. Mówisz, że mogę zostać, władać i być najsilniejszą, aż pojawi się ktoś większy. A ja pytam, dlaczego tego nie połączyć? Dlaczego nie stanąć na czele tego świata, a potem udać się dalej? Dlaczego wciąż nie dążyć dalej, starając się zdobyć potęgę większą i silniejszą, dlaczego nie stać się bogiem bogów, gdy tych będzie już wielu? Dlaczego nie zyskać władzy nad śmiercią i życiem nie tylko tego świata, ale światów ponad nim? Ktoś silniejszy od nas? To tylko kolejne wyzwanie, kolejna okazja by uświadomić sobie, że jest wyższy stopień dla nas dostępny. Tak długo jak będzie ktoś silniejszy, gdziekolwiek by nie był, wiedzieć będziemy, że mamy wciąż więcej do zyskania. Jestem taka jak ty. Chcę więcej. - i o ile oczy dziewczynki nie wyrażały niczego poza tą jedną małą iskierką, o tyle oczy Ayame świeciły ekscytacją za nie obie. Widać było, że dziewczyna wierzy w co mówi. Widać też było, że wzrok dziewczyny sięga zdecydowanie dalej. Horyzont nie był dla niej granicą.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Sob Kwi 22 2017, 11:15
MG
Gdy Kirino dziękowała, dziewczynka na chwilę na nią spojrzała, nic jednak nie mówiąc. Potem już gdy Kirino mówiła, nie została "Zaszczycona" nawet jednym spojrzeniem tych pustych oczu. Zamiast tego dwie panie szły przed siebie, przez pewien czas po słowach Kirino, robiły to nawet w ciszy.-Gdy przekraczasz pewne "Granice siły", znów stajesz się najsłabszą. To nieuniknione, taka kolej rzeczy. Rzecz jasna znów możesz stać się najsilniejszą, lecz jeśli się nie zatrzymasz - znów przekroczysz granicę i znów będziesz najsłabsza. Dlatego nie możesz połączyć obu. Wiecznie wędrując będziesz wiecznie zaczynać od początku. Stojąc zaś w miejscu, nie będziesz wędrować. Siła to coś, co ogranicza nas bardziej niż byśmy chcieli. Najbardziej wolni są głupcy, nie ci silni.-Słońce powoli zaczęło zachodzić. Sama Kirino poczuła natomiast zmęczenie. W sumie pierwszy raz w tych "Światach". Można się było zastanawiać, jak dawno w sumie dziewczyna ostatnio spała.-Odpocznij. Jutro kontynuujemy wędrówkę-Powiedziała dziewczynka i rozwiała się niczym złudzenie, pozostawiając Kirino samą, u brzegu czekoladowej rzeki.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Nie Kwi 23 2017, 02:49
Interesujące zjawisko to zmęczenie. Bo faktycznie, do tej pory Ayame jakoś nie myślała w ogóle o tym, że zmęczenie winna była jednak odczuwać. Może gdzieś podświadomie odpowiedziała sobie myśląc, że w zaświatach zmęczenie niekoniecznie w ogóle istniało? Wyglądało jednak na to, że wcale nie było to prawdą. Gorzej, że skoro Ayame do tej pory nie zauważyła zmęczenia, to może nie zauważała też innych sygnałów wysyłanych przez jej organizm? Może te były w jakiś sposób zaburzone? Co jeśli na ten przykład nie odczuwała też bólu albo... głodu? To mogłoby tłumaczyć bochenki chleba, które posiadała przy sobie. Może miała się nimi posilić i w ten sposób nie umrzeć z głodu?
Wcześniej oceniła już ich jakoś, więc gdy jej rozmówczyni zniknęła nim Ayame zdążyła jej odpowiedzieć (a jeszcze chciała z nią pogadać!) dziewczyna postanowiła przybliżyć do ust, a następnie spałaszować połowę jednego z chlebów. Chyba, że po pierwszym kawałku zaczęła odczuwać już coś dziwnego, wtedy momentalnie przerywała swoją czynność.
Zmęczenie zmęczeniem, ale przy samej rzece spać nie chciała, więc odeszła gdzieś na bok, w jakieś w miarę statycznie wyglądające miejsce, gdzie nie wydawało się, że zaraz uderzy huragan ptasiego mleczka albo czegoś w tym stylu i położyła się na plecach, oczy wbijając w niebiosa nad sobą i czekając spokojnie na nadejście snu. Powieki powoli się zamknęły...
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Nie Kwi 23 2017, 16:53
MG
Jak to mawiają pierwszy gryz zawsze najlepszy. Po kolejnych było trochę sucho ale co zrobisz, chleby zwykle nie są mokre. W każdym razie ani w smaku ani w niczym innym chleb nie odbiegał od normy chlebowej, więc Kirino mogła być spokojna. Następnie, chowając się za krzakiem o miętowych liściach, Kirino zasnęła. Śniła się jej piernikowa armia, trzymająca ją związaną, nad kotłem z wrzącym kompotem. Na szczęście gdy się obudziła, wciąż leżała tam, gdzie zasnęła.-Wstałaś już?-Zapytała ją dziewczynka siedząca nieopodal na lukrowym kamieniu i czekająca na Kirino. W sumie mogli ruszać dalej w drogę. Ku być może, rozczarowaniu Kirino, nic ciekawego się na razie nie wydarzyło.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Pon Kwi 24 2017, 10:28
Być może nic ciekawego się nie wydarzyło lecz sen, który dziewczyna przeżyła był całkiem interesujący. Nie ma co, nigdy nie myślała o tego rodzaju torturach lub śmierci, a połączenie niecodziennego z przerażającym było na tyle nietypowe, że po obudzeniu, choć zlana potem, to jednak się uśmiechała. W snach nie czuć było tego samego wrażenia co przy prawdziwym umieraniu, ale przynajmniej było blisko.
- Nie śpię, już wstaję. - odpowiedziała po chwili rozmówczyni zastanawiając się w ogóle nad tym czy ta spała i czy w ogóle spać musiała. Kirino podniosła się szybko z ziemi, otrzepała swe ubranie, poprawiła parasolkę przy boku i z pogodnym wejrzeniem podeszła do swojej koleżanki. W tym momencie była całkiem zadowolona z towarzystwa, które otrzymała i to nawet pomimo kompletnego braku emocji na twarzy tegoż. Ich cele i ich mentalność była jednak w tym momencie na tyle podobna, że aż przyjemnie przebywało się jej obok dziewczyny. Swoją drogą... - Właściwie jak mam cię nazywać? - padło pytanie przed samym wyruszeniem.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Pon Kwi 24 2017, 18:14
MG
No i dziewczyny znów ruszyły w dalszą drogę. Dokąd? W jakim celu? Tego wszystkiego jeszcze Kirino nie wiedziała, ale z pewnością, prędzej czy później się dowie.-Jak chcesz.-Odparła dziewczynka jedynie na pytanie Kirino. Coś takiego jak imię zupełnie jej nie dotyczyło, a już na pewno, nie interesowało.-Chociaż najbliżej mi do Kirino. Możesz nazywać mnie Kirino.-Dopowiedziała po chwili. Tak więc w zasadzie były teraz dwie Kirino. Całkiem upierdliwe, więc może jakaś ksywa byłaby lepsza? Dla którejkolwiek z Kirino. W każdym razie, sam krajobraz nie bardzo się zmieniał. Ciężko też o żywe stworzenia inne niż Kirino oraz żelkowe rybki.-Na północ stąd znajduje się Piernikowa twierdza. To twój pierwszy cel. Musisz zdobyć klucz Piernikowego Hrabiego.-Powiedziała w końcu Kirino siadając na pobliskim lukrowym kamieniu. Widocznie nie planowała iść razem z Kiri.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Pon Kwi 24 2017, 22:09
Nie, dla niej nazywanie drugiej dziewczyny Kirino nie było specjalnie problematyczne. Dla kogoś innego pewnie by było, gdyby musiał między nimi rozróżniać, ale dla Ayame nie stanowiło to żadnej zagwozdki. - Niech będzie i Kirino. Całkiem okej imię. - rzuciła maszerując obok dziewczynki i przyglądając się niespecjalnie zmiennemu otoczeniu. Faktycznie, jak do tej pory było tu całkiem monotematycznie i... tak chyba miało pozostać. Żelkowe rybki nie były takie złe, tak swoją drogą, lecz nawet one nie mogły zapewnić mnogości atrakcji na poziomie zdolnym pokonać monotonię terenu.
Ayame obejrzała się na siadającą Kirino, a w jej głowie pojawiło się proste lecz treściwe pytanie "po co", lecz zanim zdążyła je zadać uświadomiła sobie, że niekoniecznie może tu o sam cel chodzić, a o sprawdzenie jej. Albo po prostu ten cholerny klucz był potrzebny do otwarcia jakiejś skrzynki. Tak też mogło być. Tak czy siak dziewczyna nie odczuwała problemu z wykonaniem takiego zadania. Chciała tylko zapytać właściwie o jedną kwestię przed wyruszeniem w drogę. - Jest coś co powinnam wiedzieć o celu i twierdzy? -
Zaraz potem, jeszcze upewniając się, że kierunek w którym się wybrała był kierunkiem prawidłowym, udała się w kierunku twierdzy. Nie zamierzała frontalnie wejść do środka, więc gdyby była już blisko schowałaby się za jakimś cukierkowym drzewem i spokojnie przyjrzała temu, co miała sforsować. Z magii pewnie dalej korzystać nie mogła, więc upewniła się, że parasolka była u boku.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Wto Kwi 25 2017, 14:28
MG
Kirino nie odpowiedziała, zapewne nie widząc żadnego powodu by to robić. Zadanie było Kirino i to Kirino miała sobie z nim poradzić. A widocznie ani zwycięstwo ani porażka dziewczyny, nie przeszkadzały różowowłosej. W każdym razie kobieta z parasolką - bo tą rzecz jasna miała - postanowiła nie przeciwstawiać się temu zadaniu i po prostu je wykonać. Tak więc ruszyła na północ, aż w końcu po kilkunastu minutach na muffinkowym wzgórzu usianym rodzynkami, przyuważyła twierdzę. Rzecz jasna nim zbliżyła się do zamku, skryła się za miętowym krzakiem i z dość znacznej odległości próbowała obserwować twierdzę. No więc była ona otoczona piernikowym murem. W środku zaś znajdował się kwadratowy blok pierniku - główny budynek. I chyba jedyny, bo innych Kirino nie widziała. Z tej odległości również ciężko było powiedzieć czy twierdza miała jakąś fosę czy nie. W każdym razie wrota były z biszkoptów a po przedniej części muru, chodziło dwóch piernikowych żołnierzy.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Sro Kwi 26 2017, 15:44
Najpierw kury, teraz piernikowi żołnierze, fantastycznie. Przeciwnicy jakich Ayame spotykała w tym świecie nie należeli do tego najczęściej widzianego typu. O ile jednak kury wykonane były z materiału, którego ugryzienie mogłoby spowodować problemy zdrowotne zębów, o tyle piernik przegryźć było już zdecydowanie łatwiej. W najgorszym wypadku zresztą do takiej właśnie sztuki dziewczyna mogłaby się uciec i zagryźć strażników na śmierć... o ile ta w ogóle występowała w tym cukierkowym świecie. Póki co jednak nie zamierzała uciekać się do drastycznych rozwiązań i to z kilku względów. Po pierwsze, nie wiedziała jakie panują tu zwyczaje jeśli chodzi o obcych. Może piernikowe ludziki były przymilne i nie będą jej za bardzo przeszkadzać w wykonywaniu swojego zadania? Po drugie - dziewczyna nie miała pojęcia gdzie jest klucz, a robiąc sobie z całej gwardii zamku wroga mogłaby utrudnić znacząco poszukiwania tegoż. Dlatego póki co należało zastosować sztukę otwartej dyplomacji.
I właśnie w związku z tym Ayame podeszła do strażników z rękoma rozpostartymi na boki, tak by ci widzieli, że nie ma złych zamiarów. - Dzień dobry, chciałabym uzyskać audiencję u hrabiego, jestem Kirino. - przedstawiła się też im z lekkim ukłonem i ręcznym zamiataniem podłogi, oznajmiając w ten sposób cel swojego przybycia.
Rzecz jasna gdyby spotkała ją agresja, jak w przypadku kur, gotowa była do odskoku. Ona de facto całe życie była gotowa do odskoku...
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Sro Maj 03 2017, 17:17
MG
Podchodząc bliżej Kirino odkryła że twierdza fosy faktycznie nie posiadała. Natomiast piernikowi żołnierze widząc Kirino nic nie odpowiedzieli. Natomiast po chwili od pojawienia się dziewczyny biszkoptowe wrota otworzyły się a z twierdzy poczęli wychodzić piernikowi żołnierze z cukrowymi włóczniami w dłoniach i powolutku otaczać Kirino. Jednak nie wykazywali wrogach zamiarów. Przyjaznych w zasadzie też nie. W sumie nie licząc dźwięków jakie wydawali przy poruszaniu, to nie wydawali z siebie żadnych dźwięków tak o. A to oznaczało że Kirino się z nimi raczej nie dogada.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Czw Maj 04 2017, 02:18
Nie chcę mi się z nimi bić. Tak własnie pomyślała Kirino patrząc na piernikowych wojowników. Głównie dlatego, że byli z piernika. Po co się bić z piernikiem? Przecież można go zjeść. Dlatego też zamiast zaatakować otaczających w sposób coraz szczelniejszy dziewczynę żołnierzy Ayame postanowiła pozostawić ich w jednym kawałku, przynajmniej póki co. Ostatecznie ani oni nie atakowali, ani niczego jej nie kazali. Nie odpowiadali, ale być może słyszeli co miała do powiedzenia. W ostateczności przecież rzucą się na nią, a wtedy sprawa się mocno wyjaśni. Pytanie było też takie, czy całkowicie oddzielali jej drogę od wejścia do twierdzy czy też pozostawali lukę przez która mogłaby przejść, bo jeśli tak, to naturalnie przejść by chciała.
- Dziękuję za tak liczne przybycie i powitanie. Mam nadzieję, że wasz pan nie jest zbyt zaniepokojony moim przybyciem. Przecież wyglądam trochę jak lodzik, z włosów, więc chyba wszystko jest na miejscu. - rzuciła wesoło, następnie próbując się przez ewentualną dziurkę przedostać tak by nie dotknąć żadnego z żołnierzy. I GOTOWA BYŁA TEŻ NA ODSKOK. W razie potrzeby.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Nie Maj 07 2017, 15:45
MG
O dziwo piernikowe ludziki wcale nie zamierzały powstrzymywać Kirino. Kiedy ta ruszyła do zamku, te skończyły ją otaczać a potem w dwóch kolumnach ruszyli za nią. Ostatnia para zamknęła również wrota, a Kirino znalazła się na zamkowym placu. Stamtąd do samej siedziby prowadziła dróżka ułożona z legendarnych ciasteczek "Dżio" 1 generacji. Z tych samych ciastek, dwa piernikowe ludziki miały tarcze. Te ludziki pilnowały już wejścia do głównego budynku. I1 to wejście Kirino zastawiły. Tutaj nie będzie tak prosto, jak z tymi przy wejściu do całej twierdzy.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Pon Maj 08 2017, 19:25
Ależ stabilny grunt! Co jak co, ale Ayame musiała zatrzymać się na chwilę by oddać honor budulcowi, z którego wybudowana była dróżka. Nigdy nie czuła jeszcze pod nogami aż tak twardego gruntu, co jednak trochę ją dziwiło, bo przecież była w krainie słodyczy, a to oznaczało, że wszystko powinno dać się tu zjeść, a tego podłoża... Cóż, dość powiedzieć, że nie wyobrażała sobie jak można byłoby to ugryźć.
Ostatecznie jednak dziewczyna musiała zacząć działać nieco konkretniej, bo przejście zostało jej odmówione i zablokowane, a ona jednak musiała dostać się tam gdzie potrzebowała, by zdobyć co zostało jej nakazane. Główne wejście było zablokowane, ale czy nie było tutaj jakichś wejść pobocznych? Kirino zaczęła się więc rozglądać wokół, a nawet łazikować jednocześnie sprawdzając co zrobią inne żołnierzyki - czy dalej będą za nią podążać, a także czy spróbują przeszkodzić jej w wejściu przez inne przejście, jeśli takowe istniało. Na razie więc zajmowała się po prostu poszukiwaniami innego sposobu na wejście.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Nie Maj 14 2017, 17:35
MG
Niestety piernikowa kostka nie posiadała innych wejść. Na szczęście jednak większość żołnierzy zajęła swoje wcześniejsze pozycje. No właśnie, większość, bo dwóch wciąż za nią chodziło. Z tym jednak plusem że maszerowali, a co za tym idzie, Kirino zdążyła cały budynek okrążyć, a oni byli dopiero w połowie drogi. Sama kostka, nie miała nawet okien. Nic. Wielka kostka z piernika, z jednymi drzwiami w jednej ze ścian. Prawie perfekcyjna twierdza, gdyby nie fakt że ciężko w takiej chyba żyć no i... była z piernika. Mało wytrzymały budulec.
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Obrzeża lasu Nie Maj 14 2017, 22:18
Dwa piernikowe żołnierzyki szły za nią? Zaraz, zaraz, te same dwa żołnierzyki, które blokowały jej wcześniej dostęp do wejścia? Ayame nie mogła uwierzyć w to co widziała! Kto je zaprogramował? ...czy może raczej kto je... upiekł? Wychodziło na to, że najprostszą taktyką w celu dostania się do środka budynku było po prostu wyprowadzenie pierników w pole i to niemal dosłownie. Dziewczyna odczekała chwilę pozwalając piernikom na podejście jeszcze kilku kroków, tak by odległość dzieląca je od wejścia, którego pilnowały była większa niż połowa, a odległość od samej zainteresowanej sugerowała, że wystarczy szybki sprint by je wyminąć. Gdy te znajdowały się już w odpowiedniej odległości Kirino najpierw odeszła trochę na bok, tak by mieć wizję w prostej linii bezpośrednio na drzwi, a następnie ruszyła szybko w ich kierunku. A co jak co, ale akurat szybka była i to nie od dziś, choć zazwyczaj wykorzystywała tę szybkość do uciekania od przeciwników, a nie w tego rodzaju kaskaderskich akcjach. Tak czy siak, z uśmiechem satysfakcji na ustach dziewczyna ruszyła pędem do środka, a gdy już tam się znalazła (i o ile), postanowiła szybko rozejrzeć się wokół - jeśli było pusto w środku to szybka starała się schronić w jakimś zacienionym miejscu albo gdzieś na uboczu, a jeśli ktoś jednak w środku był... to zobaczymy w następnym odcinku.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.