Vizcaya

Imię: Tago
Pseudonim: Slayer
Nazwisko: Vizcaya
Płeć: mężczyzna
Waga: 40 kg
Wzrost: 159cm
Wiek: 13 lat
Gildia: Fairy Tail
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Prawe ramię
Klasa Maga: 0

Wygląd: Tago na pierwszy rzut oka to słodki trzynastolatek z dziwnie poważnym wyrazem twarzy i czerwonymi włosami. Jest drobnej budowy, szczupły i z pozoru wątły, jednak to tylko pozory, bowiem w drobnym ciele skrywają się spore pokłady siły i energii. Jednak od początku – zaczynając od głowy – długie czerwone włosy układające się w wstęgi niepokornych kosmyków, sięgających niemal pasa. Brązowe, ufne oczy, w których źrenicach można zauważyć dobry, szczęśliwy blask. Wesoła z natury, pogodna twarz, chociaż często przyjmująca poważny, naśladujący trochę dorosłych wyraz twarzy. Co do reszty… nie wyróżnia się niczym od swoich rówieśników – charakterystyczna jest jego skóra, która ma dość nietypowy, słoneczny kolor. Nie ma żadnych blizn ani skaz tego typu, jednak też trudno powiedzieć, aby jego skóra była delikatna, bowiem życie podróżnika jest trudne i ciężkie. Jego nogi przyzwyczajone są do długich podróży, a ręce do noszenia ciężkich tobołów.
Charakter: Niewiele się różni od typowego trzynastolatka – wciąż mu w głowie tylko zabawa i wyzwania. Nie ma trosk ani zmartwień, liczy się tylko to, co się dzieje tu i teraz – a to co przyniesie jutro, to już mniej istotne – ważne aby było to coś ciekawego. Tago lubi walczyć i sprawdzać swoją siłę, jednak nie jest też taki bezmyślny – nie szuka problemów na siłę, dopóki nie jest to konieczne, chyba że chodzi o jego własną gildię. Jej interesy i dobro członków pozostaje dla niego rzeczą najważniejszą na świecie i jest jej całkowicie oddany, jest to bowiem jego jedyny, prawdziwy dom. Tago jest odważny zarówno na polu walki jak i w relacjach z ludźmi – wygadany jak mało kto, zabawny i koleżeński. Z łatwością nabywa nowe znajomości i przyjaźnie, roztacza wokół siebie ciepłą, dobrą aurę, co sprawia, że każdy szybko zaczyna czuć, że jest to ktoś na kim można polegać. Lojalność to jedna z najsilniejszych stron młodego maga – nie byłoby przesadą stwierdzić, że jest ona bezgraniczna.
Jednak na co trzeba zwrócić szczególną uwagę, to przede wszystkim na fakt, że Tago to człowiek czynu, a nie słowa – denerwują go ludzie, którzy tracą czas na myślenie, zamiast wykorzystać go na działanie – w każdym aspekcie jest spontaniczny i zazwyczaj działa bez planu, kierując się przy tym swoją intuicją i wciąż skromnym doświadczeniem.
Oprócz rzeczy istotnych, na osobowość każdego człowieka składają się zarówno rzeczy istotne, jak i kompletne drobiazgi. W przypadku Tago jest to.. miłość to topionego sera. Brzmi głupio, czyż nie? Jednak można to łatwo uzasadnić – był to ulubiony przysmak jego mistrza, który go wychował i jest to cześć dziedzictwa, które zachował po jego odejściu. Poza tym istnieją podejrzenia, że podobnie jak jego mistrz, w przyszłości będzie równie zboczony, jak on – na co istnieją pewne dowody, które lepiej przemilczeć.
Historia: Tago to dzieciak z Magnolii, sierota bez przeszłości, której nowe życie zaczęło się w momencie, kiedy przekroczyło prób Fairy Tail. Jednak co się działo z nią przez ponad dziesięć lat – porzucone przez rodziców od urodzenia, trafiło przez przypadek, jak znalezisko, w ręce samotnego mężczyzny – wędrownego maga, który postawił swoją stopę w niemal każdym miejscu królestwa Fiore. To właśnie on, Rume Baraga – tak bowiem się nazywał ów wędrowiec – stał się jego rodziną zastępczą, a wkrótce potem i mistrzem. Rume szybko dojrzał magiczny potencjał w młodzieńcu i postanowił pomóc mu rozwinąć swój talent. Nie było to proste, początki były naprawdę trudne, a młodzieniec bardziej oporny na nauki mistrza, niż można było się spodziewać. Jednak czasu było wiele, a z jego upływem Tago zaczął coraz lepiej rozumieć podstawy magii, której nauczał go jego mistrz. Tak upłynęło mu większość młodzieńczych lat – podróżował razem ze swoim mistrzem, który od czasu do czasu zostawiał go samego w swojej kryjówce, kiedy to wyruszał wykonywać swoje poważniejsze zlecenia – Tago w tym czasie mógł szlifować swoje umiejętności w samotności. Rume zawsze wracał po pewnym czasie aby go wyśmiać ze słabych postępów i dać kilka kolejnych bezcennych wskazówek. Taki był już porządek rzeczy i Tago nie czuł z tego powodu żadnych przykrości – wręcz przeciwnie, był szczęśliwy, bo czuł, że to jest życie, o jakim zawsze marzył – pragnął kiedyś pójść tą samą ścieżką, co jego mistrz. To niemal sielankowe życie skończyło się w chwili, kiedy po kilku miesiącach nieobecności, Rume nie powrócił do swojego podopiecznego, znikając gdzieś i nie wracając. Osamotniony młody mag musiał sam zadecydować o swoim przeznaczeniu. A nazywało się ono Fairy Tail – gildia magów z Magnolii. Wybór nie był prosty – Tago nie wiedział czy będzie w stanie zrezygnować z dotychczasowego życia, pełnego podróży i przygód, a przede wszystkim pozbawione towarzystwa jedynej bliskiej mu osoby. Liczył, że Fairy Tail stanie się jego domem i w przeciwieństwie do swojego mistrza, nigdy go nie zostawi i będzie mu wierny. Nie będzie w stanie drugi raz znieść tak wielkiej straty – byłaby dla młodzieńca zbyt wielkim ciosem, którego nie byłby w stanie na siebie przyjąć.
Umiejętności:
Szermierz
Kocie uszy
Strzelec

Ekwipunek:

Rodzaj Magii: Magia ropy - magia przypominająca magię wody, jednak tutaj wykorzystuje się ropę naftową - pozwala ona na wystrzeliwaniu ropy z własnego ciała, a także wytwarzania jej w własnym otoczeniu.

Pasywne Właściwości Magii

Wyczuwanie obecności ropy w pobliżu - Mag może wyczuć obecność tej substancji oraz ilość w promieniu 100 metrów.

Zaklęcia:

Oil Spit (D) - użytkownik wypluwa z siebie pokaźny, kilkumetrowy strumień ropy, zdolny dosięgnąć przeciwnika na dystansie 12 metrów i go odepchnąć.

Oil Trap(D) - Polega na stworzeniu pułapki z małym jeziorkiem ropy pod ziemia. Kiedy przeciwnik na niej stanie, może się to skończyć nieprzyjemnie.

Oil Rain (D) - Zaklęcie wywołujące w promieniu 100 metrów od użytkownika deszcz ropy, który może być utrzymywany w czasie.

Oil Geyzer (C) - Mag wywołuje spod ziemi nagły, potężny, kilkudziesięciometrowy strumień ropy pod ciśnieniem. Każdy w promieniu 5 metrów od epicentrum zostaje wyrzucony w górę, co powoduje poważne obrażenia przy upadku.

Oil Clone (C) - Czar polegający na stworzeniu z oleju klona, przy czym maksymalna ilość to dwa.

Oil Gatling Gun (B) - technika polega na wystrzeleniu z ust całej serii niezwykle szybkich pocisków z ropy, które potrafią się przebić nawet przez ludzkie ciało na dystansie do 15 metrów. Ilość pocisków to około 20.

PWM:
1. odpada
2. niemagiczne błyskawice, bądź własne i tylko dla ciebie ochrona przed nimi
3. odpada

Zaklęcia:
1. Maksymalnie w promieniu 5 metrów, raz na 5 postów. Z czego nie oślepi przeciwnika, a ewentualnie będzie tak, jakby spostrzegł błysk. Lekkie pobolewanie oczu.
2. Pojedynczy strzał, nie zadaje obrażeń, a wyłącznie paraliżuje, aczkolwiek maksymalnie może być podtrzymany 2 posty. Jak podtrzymujesz działanie to oczywiście jest to koszt zaklęcia na turę, a także wymaga to skupienia na przeciwniku. Po zakończeniu działania w przypadku 2 postów użytkowania, przynajmniej 1 post przerwy. Ofc. Pocisk nie jest samonaprowadzający.
3. jak dokładniej się rozchodzą? Ile ich jest?

Plus... Zużyłeś tylko 40pd, więc masz jeszcze 20...

Poprawione

Cytat :

Wiek: 13 lat

Cytat :

Tago na pierwszy rzut oka to słodki dwunastolatek

Cytat :

Niewiele się różni od typowego dwunastolatka

To ile w końcu lat?

Cytat :

długie czerwone włosy

*patrzy na avka* Myślałam, że brązowe...no, ale cóż. Niech będzie.

Cytat :

jak i w relacjach ludźmi

Chyba zjadła 'z' ludźmi.

By nie wypisywać - w historii sporo powtórzeń słów 'młodzieniec' i 'mistrz'.

Trochę błędów się znalazło, wszystkich nie wypisałam, ale i nie było nic tak strasznego by akceptu nie dać, więc...Akcept części opisowej.

PWM:
1. obecność... ilość zależna od MG
2. odpada
3. kontrolujesz ropę nie płomienie, więc odpada

Zaklęcia:
1. Tylko odepchnie, ewentualnie pobrudzi i tyle. Obrażeń raczej nie zada i oczywiście im dalej, tym słabiej odpycha.
2. Spowolni to raczej ludzika, a sama plama za wielka nie będzie. Maksymalnie powierzchnia 5m^2.
3. 100 metrów? Maksymalnie promień 5 metrów... I utrzymanie to jak ponowna aktywacja. Plus sam z siebie obrażeń nie zadaje, a ty znajdujesz się cały czas w centrum - podąża za tobą. Podtrzymywanie na dłuższą metę jest męczące, czyli za wiele nie utrzymasz i mg zdecyduje ile dasz rade.
4. 5 metrów? A więc ma on promień 5 metrów? Odpada
5. Nie używa magii i nie mówi, a prawdopodobnie przy większych obrażeniach się rozpadnie - obrażenia adekwatne do rangi. Nie więcej jak 2 na raz, aczkolwiek przyzwanie jednego to jedno zaklęcie. Przyzwanie np. trzeciego, powoduje zniszczenie automatyczne pierwszego.
6. Nie więcej jak 20 pocisków. Zadają obrażenia nie większe niż te rangi C, a więc niekoniecznie się przebiją ot tak przez człowieka. Plus... Skreśl to o marginesie błędu~!