HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Takara




 

Share
 

 Takara

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Takara Empty
PisanieTemat: Takara   Takara EmptyCzw Sty 03 2013, 21:01

Godność

    No więc rzecz najważniejsza. Coś, o czym nie wolno zapomnieć, a porzucić można tylko w chwili śmierci. Tak. Imię. Dużo osób go nie używa, chowając się za przydomkami których ów dziewoja nie ma. Nie ma oficjalnych oczywiście. Zwykłe wyzwiska oraz mało pochlebne nazwy ów ludzika nie ma co wypisywać. Ale zbaczamy z toru. Mamcia i papcio raczyli ją wysłać w życie z imieniem... imieniem.; Takim, że zapamiętanie go, choć krótkie, jest ciężkie. Może dlatego, że mało pospolite? Nie wolno winić rodzinki, że nie chciała brnąć w mainstream, a czego nie zrobiła nadając jej imię nie inne, niż Takara. Nazwisko które zaś dzierży wraz z imieniem jest już mniej fajne, choć dalej oryginalne jednak do łamaczy językowych jeszcze się nie wlicza. Mowa tutaj o nazwisku brzmiącym nie inaczej, niż Kamishirosawa. Tak nazwana w tłumie nie zginie.


Płeć

    Otóż... normalnie wyróżnia się facetów i baby. Płeć ludka jest zgoła inna, jest ona takarosiowa. Taka gałąź od pnia pod tytułem ,,płeć piękniejsza”. Inaczej zwana też nie dziewczyną, a potworem, wkurzającym babsztylem i tak dalej... Jednak na papierkach po czekoladzie wedlowskiej napisane, że jest kobietą. Tak też trzymajmy się tej oficjalnej wersji.


Waga/Wzrost/Wiek

    Tak też miło mi, że udało się dobrnąć do części z cyferkami. Nie ma co, pogratulować wytrwałości. No więc zaczynając trochę nie od tej strony co trzeba. Więc zacznijmy od tego, że ów ludź ma lat... niet, inaczej. Żeby ładniej zabrzmiało, ma gdzieś (120 – 80) * 2 /10 – 1 + 10 jesieni. Do tego persona ma nie mniej niż 0.172** kilometra wzrostu. Może jakiś przesadny powód do dumy to nie jest, ale przynajmniej nie rywalizuje wzrostem ze smerfami. No i waga... będzie gdzieś 63000*** gram, jednak lubi się zmieniać dwa w tą czy w tą.


Przynależność

    Jest od groma gildii. Co więcej, mamy dwie górujące, jak i dwie mniej dobre. I tu pozostaje pytanie – olać członkostwo w gildii czy wybrać jakąś epicką? Otóż Lamia jest be. Nie wiadomo dlaczego, ale nie widziała się. Grimoire... trzeba by szukać sterowca. W sumie.. pewnie by się nie ostał w jednym kawałku zbyt długo z zacną dwójką na pokładzie. Death’s Head Caucus... najemce. Najemce się nie widziały Takasiowi. Więc gdzie poszedł Takaś? Do Fairy Tail~! Co prawda nieco przereklamowana gromadka, ale cóż... Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. No a widział ktoś żeby wielki mag pałętał się jak bezdomny kundel bez gildii? Ta daje rozgłos, sławę~! Więc i strzeliła sobie znaczek na prawym ramieniu jak to mieli w zwyczaju sławni napierdalacze magią z owej gildii. Ona jednak nie jest jakiś wielki mag, ot co, zwykłe zero. No ale może już wkrótce...


Aparycja

    Na rynku od rana stoi mały ring postawiony przez jeden z cyrków, który to zajechał na kilka dni do Magnolii. Z każdej jego strony stały tłumy oglądające walki zwykłych cywili z wyszkolonymi zapaśnikami. Wcale nie bez powodu. Nagroda za pokonanie mistrza ringu rosła z każdym pokonanym. Nikt jednak nie tracił nadziei na zgarnięcie puli. Dochodził wieczór, słońce powoli zaczęło rzucać pomarańczowe smugi znikając powoli za horyzontem. Kolejny przegrany.
    - Z drogi!
    Krzyknęła jakaś dziewczyna do tłumu, nastała chwila milczenia zaś odgłos jej kroków odbijał się echem. Każdy zaczął się przyglądać przybyłej. Chciała walczyć? W sumie nie wysoka, budowa ciała wydawała się z daleka nieco wątła. Ciemne, blond włosy związane u dołu beżową gumką dodawały jej tylko uroku, zaś grzywka zasłaniająca jej czoło tylko potęgowała owy efekt. Jednak w jej dużych, piwnych oczach widać było pewność siebie, co tylko podkreślały jasnoróżowe usta wygięte w uśmiech na jej zgrabnej twarzy. Ten zaś odkrywał śnieżnobiałe uzębienie, w którym to w oczy rzucały się dwa ząbki, żeby nie powiedzieć kły, które wyglądały jak u jakiegoś vampajra. Strzeliła smukłymi palcami. Z każdym krokiem zbliżała się do areny. Przyodziana była w czarną sukienkę do kostek rozciętą po bokach aż do niemal bioder i wiązane na przedzie kozaki przed kolano, o modnym w tym sezonie musztardowym odcieniu. Zaraz nad rozcięciem widać było biały pasek, zaś przy szyi posiadała czerwoną chustę przymocowaną do góry stroju przy pomocy przypinki kształtem przypominającym głowę kota, a dokładnie jego kontury. Mimo że rękawy krótkie, do połowy ramienia, były jeszcze dodatkowo podwinięte. Przy pasku zaś miała doczepione na lince dwie kocie rękawice, zaś kark zdobiła czarna tasiemka. Poruszała się z gracją, nie wyglądała na kogoś, kto mógłby wygrać. Ba! Nie wyglądała na kogoś, kto mógłby odważyć się wejść na arenę, a jednak...
    - Czyli to tobie mam skopać tyłek? Świetnie... Walczysz, czy może mogę już zgarnąć kasę?
    Rzuciła do niego pewnym siebie głosem, a mężczyzna wybuch śmiechem, że aż mu kilka łez poleciało. Te jednak szybko starł je szybkim ruchem ręki.
    - Wybacz, nie walczę z kobietami.
    Gratulacje dla tego pana. Ale w sumie Takaś praktycznie deska, może przymknąć oko, niet? NIE! Pff... Co nie zmienia faktu że Takaś i tak uparta, zawalczy.
    - Pytałam o to? Nie. Nie walczysz? Masz problem, nie ja.
    Słowa dziewczyny zaskoczyły wszystkich. Tak, jakby wiedziała że wygra. Jej szczupłe i długie nogi poszły ponownie w ruch, ponownie zbliżyła się do jej przyszłego pola walki po czym weszła na ring odchylając liny, które to miały zapobiec „wylatywaniu” walczących po za arenę.[..]


Charakter

    [..]Do pustego już gabinetu wkroczył nieco niski mężczyzna. Był gdzieś po czterdziestce, zaś dość puszysta budowa ciała zmuszała jeden z guzików przy służbowej koszuli do nagminnego odpinania się. Po raz kolejny poprawił feralny guzik, zaraz po tym służbową czapkę i zasiadł przy biurku pełnym papierów. Zbliżała się powoli północ, biedaczek musiał jeszcze poznać zeznania świadków w kolejnej sprawie. Trójka mężczyzn twierdzi, że została pobita przez góra siedemnastoletnią dziewczynę. Większej głupoty nie słyszałem... mruknął sam do siebie biorąc do rąk papiery, po czym zaczął zagłębiać się w ich treść.

    ŚWIADEK NR 1
    Wracaliśmy sobie spod monopolowego z kolegami. Idę sobie ja, Zbyszek i Bronisław, idziemy ulicą a tam jakaś dziewczyna z kotem. Było w sumie już ciemno a my byliśmy już dawno po kilku piwach, to zamiast wracać do domu pomyśleliśmy, że się zabawimy. Na boga! To potwór, nie baba! Jak ją jeden z naszych złapał za rękę to mu tak przypierdzieliła w zęby, że aż się przestraszyłem! Nigdy nie myślałem, że baba może być tak agresywna. Coś zaczęła się drzeć, no to my zaraz potulne baranki, żeby nam z gęb nie zrobiła sieczki. Ale co tam! Jak przypierdzieliła z kopa w szczękę Zbyszka to do tej pory ma ją w bandażach... No to ja zaraz jaka ona silna i jakiego ma ślicznego kota, ale jak tego wziąłem na ręce to tak się wkurwiła i coś gadała, żebym nie ruszał jej zwierzaka. W sumie nie bardzo słyszałem bo wtedy dostawałem w bok łba. Potem jak wzięła tego kota to sama prawie go nie udusiła. Wszyscy leżeliśmy poobijani na ziemi i chyba widziałem na jej ramieniu znaczek tych wróżów z Magnolii. A jak odchodziła to taka spokojna była~! I chyba nawet się uśmiechała. A potem to już wjechała we mnie karetka.

    ŚWIADEK NR 2
    Szliśmy sobie z Albercikiem i Bronisławem spod monopolowego. Już byliśmy po kilkunastu flaszkach, mamy iść do domu a tu jakaś dziewucha. A ze ciemno, nikogo na ulicy to Albercik zarzucił pomysłem żeby do niej zagadać. Złapałem ją za rękę to jedyne co widziałem to lecące żeby na ziemie. Już nawet nie miałeś siły po tym wstać. Niby potem chłopaki próbowali ją uspokoić, ale takie to zawzięte było że nie ma zmiłuj! Nic tylko wiać od niej. I jeszcze miała takie słodkie kocie rękawice...~! W sumie cała była słodka, nawet z tą furią w oczach. Pewno z Grimoire! Tylko oni mają takich wariatów. A jeszcze gorsza się zrobiła jak Albercik przytulił jej kota. Demon, nie dziewczyna!

    ŚWIADEK NR 3
    Ja tam się głównie nie mieszałem, jednak i tak oberwałem w szczękę. Nieokrzesany babsztyl, tyla! Ale bardziej wzrok przykuwał kot. Niby normalny kot, ale gadał! Zamieniłem z nim kilka słów po czym ta uderzyła Albercika za przytulanie go. A potem to już sam straciłem przytomność bo czymś oberwałem... Strasznie nerwowe to było, a wydawałoby się że to grzeczne i potulne dziewczę jest... Od dzisiaj nie piję, nie z nimi.

    Przeczytał tyle ile zdołał. W sumie cała ta sprawa wydawała mu się absurdalna. Dorosłe chłopy pobite przez nastolatkę i gadającego kota. Chyba rzeczywiście za dużo wypili. Wpadli zapewne do jakiegoś rowu i tam się poobijali. Albo może.. Takara? Opis by się zgadzał i też ma kota, ale przecież to grzeczne dziecko. Nieco nadpobudliwe, ale pomocne. Na pewno by czegoś takiego nie zrobiła. Przynajmniej tak twierdził policjant, który zna Takasia już od dość dawna. I znaczek Fairy Tail na ramieniu też by się zgadzał, ale... to na pewno nie Takara. Takara za grzeczna, zbyt pogodna i życzliwa. Takasiek zawsze taki uśmiechnięty, nie pobił by nikogo... Prawda?

    Dochodziła już pierwsza rano. Mężczyzna powoli zaczął zbliżać się do wyjścia dzierżac w rekach inne papiery dotyczące niedawnego pobicia. Zamknął drzwi zostawiając klucz w zamku a sam zaczął schodzić na dół, gdzie został zatrzymany przez woźnego który to właśnie czekał aż gabinet w którym przesiadywał, zostanie zwolniony.
    - Kolejna sprawa?
    Zapytał starzec z miotłą ilustrując policjanta. Ten zaś dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że pytanie było skierowane właśnie do niego. Nikogo obok nie było, jednak zmęczony już gorzej funkcjonował.
    - Pobicie trójki mężczyzn, rzekomo przez jedną kobietę.
    O kocie nie wspomniał. Uznał to za element nonsensowny. Gadający kot? Bzdura.
    -... i kota.
    Dodał woźny do wypowiedzi dość zaskoczonego mężczyzny. Skąd wiedział o kocie? Przecież o nim nie wspomniał.
    - Skąd wie pan... A zresztą. Wie pan gdzie była wczoraj Takara?
    Oboje ją znali, tymczasem znalazła się w gronie podejrzanych... jako jedyna z resztą. Jakie wyróżnienie.
    - Twierdzisz, ze to ona? Co prawda jest trochę... trochę nerwowa, ale jednak to grzeczna dziewczyna.
    - Ona czy nie, i tak nie zostanie ukarana. Z zeznań wynika, że to ona miała być ofiarą. Za samoobronę jej nie zamknę.
    Staruszek uśmiechnął się tylko do funkcjonariusza opierając się o swoją miotłę.
    - Zawsze wszystkim pomaga, nawet kiedy widać, że jej się nie chce. Wielką stratą by było, gdyby musiała siedzieć w więzieniu. Chociaż to pomysłowe dziewczę, pewnie by uciekła.
    Funkcjonariusz przybrał surowy wyraz twarzy. Jak to uciekła? Jemu? Nie ma mowy. Widać nie koniecznie widziała mu się wizja, żeby byle małolata uciekła z więzienia, jeszcze kiedy on jest na straży.
    - Nie ucieknie, wybacz, może jest pomysłowa...
    - Jest pomysłowa i uparta, dałaby radę. Nie zapominaj że jest magiem.
    - Magiem...
    Powtórzył za woźnym. W sumie młodzież jest zdolna. Nie na tyle, żeby zbiec z więzienia, jednak wiedział że Takara to poboczna historia, ona nie jest pierwszą lepszą osobą. Jednak czy by jej się udało – musiałby ją najpierw złapać, a na razie nie ma za co. Zawsze wychodziło na to, że jest niewinna a to nie pierwsza sprawa w jaką jest zamieszana. Jednego był jednak pewien – nie była przestępcą, nie stała się morderczynią mimo tego, że bawiła się w maga. Jedno go zastanawiało. Nigdy nie rozumiał, dlaczego taka jest. Nie jest spokojna, choć miła, a dąży do tego, by być lepszą. Kiedy jej się coś nie udawało, nie narzekała.
    - W końcu sobie coś zrobi...
    - Ciężko pracuje, faktycznie. Pewnie cię zastanawia dlaczego... Weź to.
    Nagle z kieszeni wyjął małą książeczkę, dość podniszczoną po czym wręczył ją komisarzowi.
    - Zostawiła go raz u mnie. Jak ją będziesz widział, to jej go oddaj. To dobra dziewczyna, uwierz mi...
    - Wierzę..
    Nie musiał go do tego przekonywać, jednak książeczka z zapisanymi przez nią stronicami zaczęła go interesować. Co skrywa? Papiery poczekają. Schował je do swojej czarnej teczki, usiadł na ławce po czym zaczął czytać...  


Biografia

    19 lipca X790
    Nie chcą mnie tu. Wiem to. Odkąd zaczęłam używać magii ludzie w wiosce wytykają mnie palcami. Ale przecież magia to nic nadzwyczajnego! Nie rozumiem ich, może to dlatego, że mam tylko 7 lat? Nie wiem. Wiem tylko, że teraz wszystko się zmieni. Już mnie nie traktują jak dziecko, ale jako coś... innego. Boją się mnie, ale nic im nie zrobiłam. Może jak opanuję tą moc to wszystko wróci do normy?

    23 stycznia X791
    To nie działa! Trenuję i trenuję, już nad tym panuję, ale oni nadal to samo. Nie rozumiem ich. Muszę się jeszcze bardziej postarać. Może już jestem blisko? Nie wiem, ale nie mogę się poddać. Chce, by wszystko wróciło do normy. Czuję się, jakbym wyrządziła jakąś wielką zbrodnię.

    2 lutego X791
    Ja.. Oni mnie wyrzucili z wioski. Wszystkie starania poszły na nic. Trudno, nie będę ich prosić, żeby dali mi wrócić. Nie doceniają mojego wysiłku. Chrzanić ich... Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy z domu, jakoś przeżyję. Przynajmniej taki plus wszystkiego, że nie jestem bezbronna. Jestem magiem! Młodym, ale magiem. Wiem, że dam radę i jakoś z tego wybrnę.

    13 kwietnie X796
    Mam już 13 lat. Jakoś daję sobie radę. Jakby nie patrzeć... dawno nie pisałam. Zbudowałam sobie w lasku szałas, poluję na jedzonko. Nigdy nie sądziłam że zabijanie zajączka jest takie straszne dla obu stron... Ale przeżyje silniejszy, miał pecha. Mięsko było nawet dobre. Czasami zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby pójść do miasta, ale nie mam pieniędzy. W najlepszym wypadku skończyłabym w slumsach, a tam jest ponoć strasznie.

    17 maja X796
    Udany dzień, nie ma co~! Słuchaj pamiętniczku. Poszłam trochę dalej na polowanko, bo normalnie w okolicy już niczego nie ma, zwierzyna uciekła. Myślałam, że dzisiaj znowu nic nie zjem, a tu jaskinia. Strasznie głęboka, w środku pochodnie. No to ja myślę że tam niedźwiedź, będzie mięska na tydzień. Ale tam nie niedźwiedź, a ludzie. Uzbrojeni na dodatek. No i chciałam się zapytać, czy mają jakieś żarcie, a oni co? Chcą mnie zabić! Ale nie martw się pamiętniczku, nie docenili mnie! Walka była zażarta, zrobiłam wszystko, by wygrać. Szła moc magiczna, mogłam sprawdzić swoje umiejętności. Tylko że to moja pierwsza walka z większa ilością ludków, to nie uważałam i przez przypadek poturbowałam ich bardziej, niż chciałam. Ale słuchaj pamiętniczku! Mieli żarcie! No, może nie dużo, ale znalazłam u nich jajo wielkości porządnego kamienia. Ale nie takiego małego, chyba większe niż strusie. Będzie dzisiaj jajo na twardo~!

    Dopisane wieczorem...
    Pamiętniczku, pamiętniczku! Słuchaj mnie uważnie! Rozpaliłam ognisko, położyłam jajko na patelni i zaczęłam gotowano. Ale słuchaj! Zamiast kolacji, jajo zaczęło pękać! Szybko zgasiłam ogień. No i tak... myślałam, że wykluje się struś. Jak nie struś to kurczak, ewentualnie inny ptak. Ale wykluł się... *werble*.... kot. OD KIEDY KOTY RODZĄ SIĘ W JAJACH!? Niah... kota nie zjem, wszystko, tylko nie kota. Ponoć mięso niedobre no i.... jest taki słodki~! No i... wychowam go sobie. Wydaje mi się, że nie jest zwykłym kotem (patrz pamiętniczku wątek narodzin), a jak podrośnie, to na pewno będzie tygrysem. A wtedy pomoże mi w polowaniu. Tylko teraz trzeba harować na żarcie dla dwojga...

    1 kwietnia X797
    Dobrze myślałam pamiętniczku! Ty wiesz, że ten kot gada? Kto by pomyślał... i to nie na Wigilię! Po kolorku sierści nazwałam go Kuro. Wiem, bardzo kreatywne, ale przynajmniej nie podrapie mnie w przyszłości, jakbym go nazwała Kaszalottą. Tak też wspólnie uznaliśmy, że pójdziemy do miasta. Znajdziemy jakiś kąt i dołączymy do Fairy Tail. Ponoć dobra gildia, będzie można zarobić i jakieś znajomości zawiązać. Mówiłam już, że mam w cholerę inteligentnego i fajnego kota...?

    3 kwietnia X797
    Doszliśmy w końcu do Magnolii. Co prawda droga była żmudna i ciężka, ale razem z Kuro dałam radę. Jak jesteśmy oboje to nic nas nie powstrzyma. W sumie pierwszy raz byłam w tak dużym mieście. Ładne i zadbane, gdzieniegdzie widziałam nieco mroczniejsze zaułki ale tam nawet nie szłam. Nowe miasto, nie chcę od razu wyrobić sobie opinii chuligana. Nie no, co ja poradzę że to ludzie mnie nie doceniają i zaczynają? A potem się dziwią że jestem zdenerwowana i komuś przypadkiem szczękę przestawię. Sam budynek gildii nawet łatwo było znaleźć, jednak... nie było nigdzie mistrza. A raczej mistrzyni, ale to już przełożeni załatwili nam wstąpienie do gildii bez potrzeby bezpośredniej rozmowy z masterem wróżek. Od teraz jesteśmy oficjalnie w gildii!



Umiejętności

  • Łamacz kości [1]  - jeśli ma zaatakować to tak,  żeby zabolało. Bo atak to ma być skuteczny, a nie! Dlatego też, z racji że często zmuszona jest do ataków krótko dystansowych, wyrobiła sobie większą siłę niż przeciętny szarak dysponuje.
  • Sportowiec [1] – przez te wszystkie treningi nad swoją siłą i wytrzymałością tak zahartowała ciało, że ciężej u niej o zmęczenie. Nie ma to jak porządna kondycja w walce, bez niej to lepiej siedzieć w domu przed TV niż iść bawić się w bohatera.
  • Wytrzymałość [1] – Takara wie, że jak się już bawi w Sailor Moon’a czy inne coś co strzela fajerbalami na lewo i prawo, to nie obejdzie się bez ran. Tak też poprzez wszelakie treningi i robienie za żywą tarczę dla swojego kota nabyła wytrzymałości. Oczywiście większej niż u przeciętnego randoma.


Ekwipunek

  • Kocie rękawice – specjalnie rękawice w kształcie dwóch kotów, które dzięki swojej oryginalnej budowie zadają nieco większe obrażenia. Why? A no mimo że są z wełny, to w miejscu którym się rękawicą uderza jest blacha, która do odpowiada za większe obrażenia. Jest ona pod poszewką, z czego wygląda to tak: dłoń > wełna > blacha > poszewka. Nie dość że nie widać to i nie robi szkód Takasiowi.
  • Scyzoryk – ot, zwykły rozkładany nożyk który to spoczywa sobie w kieszonce. Takary. Czasem się przydaje.
  • 20 senbonów – przetkniętych przez czerwone chustopodobne coś z wewnętrznej strony, co by były na wyciągnięcie ręki. Tak przybite, by nie odleciały i jednocześnie przez przypadek jej krzywdy nie robiły.


Rodzaj Magii

    Magia Ziemi – nie ma to jak wiedzieć, na czym się stoi. Takaraś to wie i umie jeszcze to kontrolować. A mowa tu o ziemi. We wszelakiej postaci oczywiście. Potrafi kontrolować coś tak istotnego jak skorupa ziemska. Oczywiście nie robi to z niej na dzień dobry Boga potrafiącego zrobić w kilka sekund kilkumetrową dziurę w kłąb kopalni. Mimo tego, możliwości użycia ów magii są dość spore, tym bardziej że materiału na zaklęcia ma od groma. No ale, czym jest ziemia? Zdefiniujmy najpierw skorupę ziemską. Jest to część litosfery ograniczona od góry atmosferą i hydrosferą, a od dołu granicząca z górną warstwą płaszcza. Składa się w głównej mierze z minerałów, tworzących skały. Grubość skorupy ziemskiej wynosi od ok. 10 km do 70 km. Skorupa Ziemi zajmuje 1,4% objętości globu oraz 0,3% jego masy, jest to jednak najbardziej zróżnicowana chemicznie i fizycznie geosfera. Tak też kontroluje nie byle co. Co więcej, w skład skorupy wchodzi tlen, krzem, glin, żelazo, wapń i jeszcze kilka innych składników. No więc, czym jest gleba? Biologicznie czynna powierzchniowa (do 2 m miąższości) warstwa skorupy ziemskiej, powstała w procesie glebotwórczym ze skały macierzystej pod wpływem czynników glebotwórczych. Głównie ta cześć jest używane przez Takasia, głównie dlatego że rzadko kiedy nie ma typowej gleby, by być zmuszoną do ruszania skorupy ziemskiej. Niby brak większej różnicy, ale im głębiej jest tworzywo, tym wolniej o działanie niektórych zaklęć.


Pasywne Właściwości Magii

    Znajomość gleb – czarnoziemy? Cynamonowe? Buroziemy? Budyń? Takaś to wie. Wystarczy jej dotknąć  daną glebę czy chociażby na nią spojrzeć, by się dowiedzieć z jakim rodzajem ziem ma do czynienia.

    Znajomość kruszców – Takaś wie czym się różni szmaragd od jadeitu. Wie czym się charakteryzuje magma a czym marmur. Rozpozna wapień czy skałę lessową. Dziewczę posiada rozległą wiedzę na temat kamieni i innych minerałów, ich wytrzymałości, czy da się z nich zrobić jajecznicę jak i inne szczegóły.

    Tworzenie – Tutaj też nie ma co się za bardzo rozpisywać. Poprzez kontrolę ziemi i odpowiednie jej utwardzenie może tworzyć obiekty wielkością nie przekraczające szklanki. Muszą być wrośnięte w ziemię.

    Hide and Seek – cóż się kryje pod ową tajemniczą nazwą? A no Takara potrafi na podstawie „ruchu” ziemi (wszelakie jej drgania etc) stwierdzić, czy jakiś obiekt poruszający się po niej jest w pobliżu Takasia w promieniu 5m. W zależności od tego, czy ktoś idzie/biegnie/skacze/kuca/czołga się/stoi to nie raz od razu Takaś wie, czy ktoś jest w zasięgu tych 5m czy jednak musi się skupić mniej lub bardziej. Podczas deszczu i w tłumie ludzi bezużyteczne. No i nie umie dokładnie określić co się zbliża.

    Utwardzanie – dość prosta sztuczka polegająca na utwardzaniu ziemi. Tak, może tym z piasku zrobić piaskowiec. Pomaga też w przedostaniu się przez większe torfowiska i inne tereny gdzie gleba konsystencją przypomina kisiel. Oczywiście na raz z gleby nie zrobi kamiennej posadzki, a utwardzanie nie jest na jakimś wysokim poziomie. Wystarczy jednak żeby twór się nie rozleciał. Nie, za pomocą tego niczego bardziej trwałego nie zrobi. Efekt stały. Może utwardzić tylko miejsce w którym stoi i tylko na głębokość 30cm

    Zmiękczanie – czyli zupełne odwrotne coś do utwardzania. Jak z gleby zrobić ciapaje a z piaskowca kilo tlenku krzemu. Co prawda efekt użycia pwm’ki nie jest wielce zdumiewający, ale na krótszą metę starczy.  Może utwardzić tylko miejsce w którym stoi i tylko na głębokość 30cm. Tutaj też efekty nakładają się.

    Kamuflaż – też fajna pwm’ka, dzięki której można łatwo się ukryć. Działa jednak tylko wtedy, kiedy Takaś leży na ziemi. Po użyciu pwm’ki Takaś... znika. Przynajmniej tak wydaje się przeciwnikowi. Upodabnia się wyglądam do ziemi, przez co wygląda to tak, jakby w miejscu w którym leży była jakaś nierówność, tudzież kopiec. Ofc większe szanse na nie wykrycie jej są wtedy, kiedy przeciwnik nie widział, jak się chowała. No i wadą tej techniki jest to, że jak byle śmiertelnik ją tknie (nawet niechcący) to całą kryjówkę szlag jasny bierze. No i sama lepiej żeby też się nie ruszała (Tak! Oddychać może) no bo raczej nikt czołgającego się kopca nie widział... To taki tam detal. Sukces tej akcji zależy od MG. Do tego upodobnienie się do ziemi zajmie trochę czasu.

    Wyrzutnia kamyczków – a co jeśli nie mamy obok ziemi ni grudki ziemi? Jakoś trzeba sobie radzić, bo to jest ta pwm’ka i ta niżej. Po zaciśnięciu łapki w pięść i użyciu pwm’i możemy w niej stworzyć jakiś kamyczek/piach/ziemię czy co tam chcemy a co nie wykracza po za rodzaj magii (np. wody nie wytworzy) a rozmiarami musi zmieścić się w jej łapce.


Zaklęcia

    (~B~) Shield – zaklęcie czysto defensywne które to pozwala stworzyć ścianę/półkopułę/kopułę która robi za osłonę. Jest ona całkowicie wykonana z dobrze utwardzonej ziemi, przez co wszystkie ataki fizyczne tudzież bronią białą po prostu nic jej nie robią.

    (~C~) Softening – lepsiejsza wersja pwm’ki. Potrafi  zamienić dowolne 100m2 ziemi (można zamienić mniej, nikt nie broni)  w ciapajowato-wodniste błoto, które może kontrolować. Potrafi kontrolować ruch błota utrudniając ludkom wyjście, jednak nie można tym utopić. Wszelakie akcje mające na celu utopienie nie wypalą. Inna historia, jeśli ktoś nie umie pływać… Trwa 3 posty, dziura ma głębokość metra.

    (~C~) Hardening – lepsiejsza wersja pwm’ki. Potrafi dość porządnie utwardzić sypką, ciapajowatą tudzież inną wodnistą glebę do twardości drewna. Drobinki gleby dość solidnie do siebie przylegają. Trwa 2 posty. Wystarczy by zrobić jakąś mocniejszą włócznię z darów ziemi. Może na raz utwardzić 100m2, ew mniej, jak zechce. Nie może być użyty od razu po Softening, trzeba poczekać do następnej tury.

    (~C~) Destroy – zaklęcie uruchamiane poprzez zaciśnięcie łapki w pięść. Każdy głaz/blok kamiennoziemny/blok kamienny/blok ziemny/blok betonowy/skała/kamyczek zostaje rozsadzony od wewnątrz po czym zostaje przerobiony na kamiennoziemny pył. Może zniszczyć każdy obiekt kamienno-ziemny nie większy niż sama Takaś. W przeciwnym czasie musi zapłacić podwójną/potrójną/poczwórną etc. (zależy od rozmiaru obiektu) ilość mocy. No i im większy obiekt, tym więcej pyłu, który można wykorzystać. Nie zniszczy kamieni tudzież innych ziemnych tworów stworzonych magią.

    (~D~) Diver – zaklęcie to pozwala Takasiowi przemieszczać się pod ziemią kopiąc w niej magią coś na wzór krecich korytarzy. Tyle że większych, no i może przemieszczać się z góra jedną osobą, z dwoma może się już nie zmieścić w tunelu. Jeden post kopania - 6%mm. Może się przemieszczać w głąb ziemi jak i poziomo do niej.




_________________
* 17 lat
**  172 centymetry
*** 63 kilo


Ostatnio zmieniony przez Takara dnia Sro Cze 19 2013, 15:11, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Takara Empty
PisanieTemat: Re: Takara   Takara EmptyCzw Sty 03 2013, 21:23

EQ - Łapki odpadają, za resztę odejmij sobie 1750 kryształów.
PWM:
1. Ok
2. Co więcej jest w stanie wykryć samym tym jakieś nieprawidłowości choćby w jej rozłożeniu, wyglądzie etc. co zmniejsza ryzyko wpadnięcia w podziemną pułapkę. -> Odpada, reszta ok.
3. Odpada
4. Wielkość szklanki i muszą być przytwierdzone do ziemi + To zwykła ziemia
5. Ok, wykrywasz drgania ziemi, tyle. Ale nie zidentyfikujesz tego, co je tworzy. Podczas deszczu na przykład, ta moc staje się bezużyteczna, tak samo w tłumie ludzi
6. Utwardzisz ziemię tylko w miejscu w którym stoisz, 30cm w głąb.
7. Jak wyżej
8. Odpada
9. Sukces tej akcji zależy od MG. Do tego upodobnienie się do ziemi zajmie ci trochę czasu, to nie będzie takie hop siup
10. Zrobisz tylko piasek albo sypką ziemię. Garść na post.
11. Odpada

Zaklęcia:
1. Odpada
2. 40m2 i brak kontroli
3. 40m2
4. Magicznych tworów nie rozwalisz
5. Odpada w takiej formie
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Takara Empty
PisanieTemat: Re: Takara   Takara EmptyPią Sty 04 2013, 10:11

Od razu minus za zmienianie wzoru KP. Dobrze, że najważniejsze rzeczy są pogrubione, ale mimo wszystko...Nieładnie dawać zły przykład innym.

Cytat :
jest już mniej fajne, choć dalej oryginalne choć do łamaczy językowych jeszcze się nie wlicza
Powtórzenia i przed drugim 'choć' też lepiej przecinek.

Waga/Wzrost/Wiek - i tu wielki minus bo część opisową sprawdza humanistka, więc...gdyby nie to, że na dole jest przypis, a Melior jeszcze policzył dla pewności (ave) to bym była wredna i kazała zmienić...Uratowały Cię przypisy...no i Mel - podziękuj mu.

Cytat :
przez jeden z cyrków który to zajechał
Przed 'który' zawsze dajemy przecinek.

Cytat :
Ten zaś odkrywał śnieżnobiałe uzębienie w których w oczy rzucały się dwa ząbki
Przed 'w których' przecinek i...których? *Przygląda się* 'W którym' brzmiałoby chyba lepiej.

Wygląd ogółem - styl spx, ale *look na avka, look na aparycję...look na avka...look na aparycję* Avek powinien przedstawiać postać, więc zmień avatar na to co piszesz w aparycji.


Cytat :
jedyne co widziałem to lecące żeby na ziemie
Chyba zęby.

Cytat :
dzierżac w rekach
Brak pl znaków.

Cytat :
przez woźnego który to
Więc to błąd nieświadomy...Przed 'który' zawsze jest przecinek.

Cytat :
Zapytał starzec z miotłom
Miotłą.

Cytat :
Skąd wie pan... A z resztą
Cytat :
jako jedyna z resztą
Razem się piszę w tych wypadkach - zresztą.

Charakter - podobał mi się o wiele bardziej od wyglądu. Ciekawie napisany i lekko się czytało. No i ładne przejście z chary do historii, więc wielki plus.


Cytat :
Czasami zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby pójść do miasta. Ale nie mam pieniędzy, w najlepszym wypadku skończyłabym w slumsach
Lepiej by wyglądało jakby przed 'ale' był przecinek bo dziwnie wygląda jak się zaczyna tak zdanie - chyba się nawet nie powinno - a przed 'w najlepszym' kropka.

Cytat :
A wtedy pomoże mu w polowaniu
Mi.

Cytat :
Tylko teraz trzeba harować na żarcie za dwojga
DLA dwojga.

Cytat :
gdzie niegdzie
Razem się pisze.

Czasem się zdarzyło, więc...przed 'że' też dajemy przecinek.

Ogólnie - ciekawie i ładnie. Dobrze się czytało, zwłaszcza, że jakoś lepiej mi się czyta dzienniki niż zwyczajne kp. Nie zmienia to jednak faktu avatara. Zmień go w przeciągu siedmiu dni, inaczej akcept będzie cofnięty, albo...albo ktoś będzie jeszcze bardziej męczący niż jest teraz :3
Akcept części opisowej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Takara Empty
PisanieTemat: Re: Takara   Takara EmptyPią Sty 04 2013, 15:22

Zacznę od tych mniej zUych ludków którzy mi oceniają KP.
Colcia - to co znalazłam a mi wytknęłaś - poprawione. Za avka zaś racz mi wybaczyć, ale o 21 gdzie już kaci nade mną stali i kazali wyłączać nie miałam czasu szukać arta na imageshacku. Soł... dałam teraz.

Don - poprawione, rzuć okiem jeszcze na to 8 pwm.
Powrót do góry Go down
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Takara Empty
PisanieTemat: Re: Takara   Takara EmptyPią Sty 04 2013, 16:28

Kocie rękawice - Niby dlaczego większe obrażenia? No i z czego one są? Bo ja bym powiedział że z wełny czy czegoś a raczej nie o to ci chodzi, nie?

PWM:
7. Nadal odpada
Zaklęcia:
5. Akcept
1. Ochroni cię przed fizycznymi ciosami

Nie wiem co wy macie do tworzenia osłon przed "Czarami" w sensie czarów... masz magie ZIEMI nie magie... BARIER czy czegoś. To znaczy że zasłonisz się przed wszystkim... przed czym cię taka ziemia osłoni~! Tyle że jest bardziej wytrzymała, taka pro ziemia z poziomu B. Więc fizyczne ciosy będą mieć problem się przebicia, a zaklęcia ognia to nawet do A mogą się nie przebić, bo to ziemia. Uch xd
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Takara Empty
PisanieTemat: Re: Takara   Takara EmptyPią Sty 04 2013, 16:49

Dobsz... poprawione... a teraz Gumiś?
Powrót do góry Go down
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Takara Empty
PisanieTemat: Re: Takara   Takara EmptyPią Sty 04 2013, 16:51

Kocie łapki - Nie zwiększy obrażeń, ale sprawi że cios taką rękawicą mimo wełny zaboli jak gołą pięścią, no i działa to w obie strony.


Akcept. Idź i umrzyj.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Takara Empty
PisanieTemat: Re: Takara   Takara Empty

Powrót do góry Go down
 
Takara
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Cal vs Takara
» Takara vs Samantha
» Takara vs Mejiro
» Takara vs Pheam
» Takara & Kuro ś.p z.o.o

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Prolog :: Kartoteka :: Samotnicy
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.