Cal vs Takara

MG

Areną dzisiejszego pojedynku jest dysk ziemi o średnicy 5m, kręcący się dość wolno zgodnie ze wskazówkami zegara. Z ringu jednak nie da się wypaść ponieważ otoczony jest 3m murem, cienkim jak papier ale twardym jak stal. Ów Mur składa się z 4 kolorów które zmieniają się co turę. Jest to kolejno Niebieski, Czerwony, Zielony i Żółty. Na dodatek każdy kolor posiada pewne właściwości. Niebieski mur jako jedyny jest niegroźny, czerwony mur jest gorący i jego dotknięcie grozi poparzeniem. Mur zielony zadaje rany cięte a żółty razi delikatną dawką prądu. Za murem nie ma dosłownie nic. Walczący zaczynają dosłownie na samym środku kręcącego się kręgu stojąc twarzą w twarz. Kto pierwszy ten lepszy

Nie ma co się bawić i... Nie ma też czasu na wymyślne powitania, o! Dlatego też chłopaczek, który dziś ubrał się, jak się ubrał, a i pobawił się w zmianę oczek w czarne, nie czeka długo! (Wygląd w opisach na samym dole) Co robi nasz Szczurek, który dobrnął aż tak daleko? Aktywuje na swoich paczałkach PWM Colorful Dictator Black, ażeby uodpornić je na światełko... Światełko?! Ale skąd... Ano skoro stoją twarzą w twarz, to przyzwie niemalże natychmiast swoją świetlistą kuleczkę~! Solar Flash, Yellow~ tuż przy jej twarzyczce! Tak, że nawet rozpadając się potem, powinien ją poplamić~! Powinno to na tyle zszokować dziewczynę, by nie uniknęła następnego ciosu, a właściwie dwóch... Co to może pomóc zapewnić? Ano jeśli jest poplamiona to następuje aktywacja PWM Colorful Dictator na żółtych plamach na twarzyczce, coby dziewczę mogło się nacieszyć słonkiem! Nawet tym z farb! Pierwszy jest to cios sztyletem! Soł op... Ma to być pchnięcie od jamy brzusznej w stronę klatki piersiowej. Z dołu w górę, więc nie zaczynamy od podbrzusza, a ciut wyżej, ne? Ale zakładając, że dziewczyna uniknie... Wtedy... Czy oberwała, czy nie... W jej głowę zostanie wymierzony Floral Relief, Green~! Niech odetchnie trochę i nawdycha się ziółek, bo pewnie inne walki ją wymęczył~! Poza tym... Jeśli odskoczyła, to... Wtedy także posyła w jej kierunku 2 rzutki, celując w brzuch, ewentualnie klatkę piersiową. Ogółem tors, bo miszcze w tym to nie jest, więc nie wymierzy pewnie ciosu dość precyzyjnie~! Wtedy też użyje Colorful Variation, by przemienić swój sztylecik na żółty, o~! Bo taki jest ładny, nie?
Co zaś jakby spróbowała chwycić chłopaczka, zamiast uciekać?! Na to też jesteśmy gotowi i wtedy, chłopaczek, postępując krok w tył, rozprowadza przed sobą od góry do dołu, bo grawitacja może dopomoże, a może nie... Rozprowadza smolistą plamę Sticky Pitch, Black~! Niech się przeciwnik zlepi, a nie przylepia do rąk? Nóg? Głowy? Ciała chłopaczka! Zboczeniec jakiś, czy co?

Coś nosi tą naszą Takasię po walkach. Tak to jest, jak ludź ma naturę typowego fajtera. Arena, walka, a walki być nie może bez przeciwnika, który również znalazł się w krajobrazie pola bitwy. Ruchome koło, kolorowe ścianki... Okay. Sam przeciwnik w sumie... dziecko? Nie, wait, trochę większe od dziecka, ale niskie i możliwe, że więcej lat od Takasi to nie miało. Co nie zmieniało wcale faktu, że cholerstwo może być niebezpieczne! Może, nie musi. Czy jest, to się zobaczy. Otóż sytuacja jest taka, że przeciwnik miał plan. Problem polegał na tym, że Takasia go nie miała, ale wiedziała, że stać jak cielak też nie może. Jak zachce jej się robić za drzewo to od razu zgłosi się na strzelnicę i niech robią z niej tarczę. Nie bardzo wiedząc, czego powinna się spodziewać, pierwsze co robi to solidne trzy kroki w tył (uważając, by nie wpaść w ścianę, a zatrzymać się zaraz przed nią). Ale oczywiście przeciwnik też wie, że nie należy stać, o czym zaraz mogła się Takasia przekonać, bowiem po tym/w tym samym czasie/przed tym coś się rozbłysło! Oż... mag światła? Whatever... Odruchowo lewą ręką zakrywa oczy, ale wiadomo, reakcja może być lipna, a niezbyt mając sprawny wzrok łatwo o jakieś kuku... W momencie, kiedy światło rozbłyśnie, Takara robi dodatkowo dwa, szybkie kroki w lewo. Dzięki PWM'ce Hide and Seek powinna móc określić, czy chce do niej podejść, podbiec czy zatańczyć kankana i raczej Takasia sądzi, że jednostajny jak i jednokierunkowy ruch platformy nie powinien jakoś wpłynąć na skuteczność owej sztuczki. Mając cały czas lewą łapką na oczach, stara się szybko wyczuć w jakim tempie stawia kroki. Ale po kiego, waćpanie? A po tego, że Takasia chce szczelić mu przed nogami Shielda! Taka tam dodatkowa przeszkoda. Ma mieć 30 centymetrów wysokości, 10cm grubości o ok. 50 cm szerokości. Powinien się o niego ofc wywalić i polecieć do przodu. A więc po co był ten odskok? A no, że jak poleci, to nie w Takasię. Shield jest stawiany w momencie odskoku w lewo. Po tym odkrywa nieco oczy by zobaczyć wynik owego ruchu i jeżeli dalej będzie na nią lecieć tudzież strzelać czymś, to stara się odwrócić do niego prawym bokiem odsuwając się w lewo (jednocześnie schodząc z toru lotu nadlatującym/nadciągającym obiektom) i lewą łapką łapie go za jego prawą, zmniejszając ponownie dystans. Jeżeli jednak znowu coś będzie leciało jej w stronę twarzy, ponownie zakrywa oczy tak, by widzieć rękę przeciwnika, a przed ewentualnymi cudami się zasłonić.

MG

Jedna z walk półfinałowych, cudowny pojedynek, cudownych dzieci! No ale mniejsza, liczył się efekt walki a był niemal natychmiastowy bo nim Takara zrobiła cokolwiek przed jej twarzą rozbłysła żółta flara która zaraz opadła na ziemię, chodź, nieco zarówno Cala jak i ją poplamiła, na dodatek przeciwnik zrobił coś ze ów farba na jej twarzy dalej się świeciła! Ale nie nadchodził żaden atak! Dlaczego? Bo przeciwnik znał że oczy to przedmiot, a przedmiotem nie są, co za tym idzie nie uodpornił się na własny atak i przeżywał w tej chwili katusze równe tym, przeżywanym przez Takarę!

Stan postaci:
Takara: W sumie widzisz tylko biel, na dodatek cholernie boli cię głowa
Cal: W sumie widzisz tylko biel, na dodatek cholernie boli cię głowa. 90%MM

Kolejka:
Takara - Atak
Cal - Obrona

ZMIANA ARENY!? Nie, kółko dalej się rusza. Biel...wszędzie biel...UMIERA?! Nie, wait. Za szybko. Od razu odrzuciła od siebie myśl schodzenia z tego świata. Miała w sumie okazję zobaczyć, jak to jest być kretem. Wiedziała jednak jedno - aż tak ślepa nie była. Prawda, głowa bolała i to w sumie solidnie, pięciominutowej przerwy raczej nie będzie. Ale właśnie... widzi czy nie widzi? Oto jest pytanie! Otóż... nie, nie widzi. ALE! To Takasia, i na takie ewentualności patent ma. Pamięta, gdzie stał, a dzięki PWM'ce (Hide and Seek) jest w stanie określić, czy się gdzieś przemieścił. Milusio, nie? Tak też pierwsze co robi, to prawy prosty na wysokości jego głowy, a następnie stara się prawym kolanem przyfasolić mu w brzuch na tyle mocno, by go posłać do tyłu. Ma to na celu tylko jedno - upewnienie się, gdzie jest i wymuszenie na nim ruchu. Kiedy już wie dokładnie, gdzie stoi, używa pod nim kolejno Softeningu* rozmiękczając ziemię (by go użyć, oddala się skokiem do tyłu na bezpieczną odległość), a następnie w odstępie jakiś trzech sekund (ma być to czas, w którym bardziej się zapadnie) używa Hardeningu B. Ale ofc przeciwnik może wyczuć, że się zapada. Ba! Może chcieć wyskoczyć~! A wiadomo, na wyprostowanych nogach się nie da, więc.... musiałby je zgiąć! Jednocześnie zwiększając nacisk. Jeżeli do czegoś takiego dojdzie, to od razu używa Hardeningu, nie zwracając uwagi na to, czy trzy sekundy minęły czy nie. Ale fakt, ból głowy niedobra rzecz. Może przeszkadza! Ba, może spowalniać! Ale nie tylko Takasię~! Ale co robi Takasia, by zwiększyć prawdopodobieństwo udania akcji? A no próbuje na ten czas zignorować ból. Na te kilka sekund. Miała już połamane kości, pozrywane ścięgna więc liczy na to, że byle migrena jej nie pokona. Jednocześnie, jeżeli usłyszy coś niepokojącego (świst na przykład) to stara się odskoczyć w prawo na jakieś pół metra dodatkowo kucając. Cholera wie, czy czymś nie rzuci

*Softening -wymiary- tyle, co by miał ziemię rozwaloną pod nogami i około 1,5m dookoła.

Biedny Calcio oberwał ze swojego światełka. No nic... Najwyraźniej to obusieczna broń i tak już być musiało, ale... Ale! Nie zapominajmy, że Szczurki niekoniecznie potrzebują wzroku, by "widzieć"! Wiedział, gdzie stoi jego oponent? Widział to... Ma wyczulony słuch?! No... Może teraz ciut przytępiony, ale... Ano ma! Węch też! Dlatego, spróbuje skoncentrować się na ten czas i pierwszym co robi, to... Próbuje odnaleźć się w bieli! Dlatego też... Chłopaczek ciągle maltretując obolałą głowę, próbuje na ślepo wyciągnąć farbkę... Licząc na to, iż okaże się ona zielona, chociaż... Szczęście, czy nie to można dopomóc, więc trzymając owe 50ml. Zmienia je pwm Colorful Variation w zielone dla pewności, by nie zaskoczyła go zawartość, po czym rozsmarowuje na skroniach i czole, aktywując Colorful Order Green Oczywiście jeśli nastąpiłby atak prawym prostym, to liczy, iż uszka mu nie szwankują i wyłapie poruszenie się przeciwnika, a może i ból zelży nieco! Temu też wtedy odskakuje w... Prawo! I próbuje pochwycić ową prawą rękę Takary, żeby mieć punkt zaczepienia, aby przedostać się za nią! Może nawet uda mu się wykręcić jej łapkę. To by było coś! Co jednak jeśli uniknie, ale... Pojawi się pod nim plama? Odskakiwać? Będzie stał spokojnie dokańczając swoje czynności antybólowe! Pierw odzyskać względnie wzrok, a potem... Jak go odzyska, czy nie... Użyje Sticky Pitch, Black na przeciwniczce! Pocisk w nogi raz! A przynajmniej tam, gdzie mu się zdają nogi być! Jeśli ugrzązł, wtedy... Wtedy spróbuje ściągnąć butki i odejść na prawo. Pójdzie boso i tyle, ale dopiero, jakby grunt stwardniał, bo jak się będzie lepić, to spróbuje po prostu wyjść, a... Jak nie będzie szło tak łatwo ściąganie? Trampki to raczej trampki, więc materiał z którego są, spróbuje rozciąć, by się wyswobodzić, o~! Oczywiście dalej podtrzymuje PWM Colorful Dictate Yellow na ślepo na twarzy Takary. A niech ją główka boli dłużej! A jakby coś mu wyrosło na drodze, a nie było to człowiekiem, a dajmy na to... Zimnym głazem... To najwyżej pójdzie w lewo.

MG

Takara szukała swojego przeciwnika można by rzec że na oślep, ten jednak bł cwany i z początku się nie poruszał, Takaś jednak wiedziała gdzie był i zaczęła atak. Pierwszy cios przeszedł mu nad głową, poczuł go jednak i nie bawiąc się na razie przemienioną farbką, uskoczył przed kolejnym ciosem. Takara wyczuła jego ruch i użyła pod jego nogami Softeningu samej odskakując dwukrotnie i wpadając plecami w ścianę, która ją oparzyła tak że dziewczyna momentalnie poderwała się do przodu i odruchowo użyła hardeningu, chodź już w tym momencie czuła że coś oblepia jej nogi. W tym czasie Cal się tym nie przejmował i smarował zieloną farbką. Ból głowy zelżał, ale wzrok nadal nie był w najlepszym stanie. Mimo to strzelił w kierunku Takaś czarną farbką, ochlapując jej buty co przyniosło jako taki efekt. Cal chciał zdjąć buty by wydostać się z lepkiej pułapki, te jednak znalazły się już pod ziemią, został więc przytwierdzony do podłoża. Stoicie jakieś 2m od siebie

Stan postaci:
Takara: W sumie widzisz tylko biel, na dodatek cholernie boli cię głowa, nogi oblepione smołą. Lekko poparzone łopatki. 74%MM
Cal: Widzisz biel, ale zaczynają pojawiać się kontury. Po kostki w bardzo twardej ziemi 64%MM

Kolejka:
Cal - Atak
Takara - Obrona

No i co ma zrobić Calcio?! No niby zaczyna coś widzieć, ale... Ani rusz! Nie ma mowy o tym, a pod nim... Ziemia... Baka ziemio! Czemuż to chcesz pochłonąć niewinnego niczemu chłopaczka?! Ale nic... Żyć nie umierać, bo trzeba by tak... Dostrzec kontur oponentki, podtrzymując wcześniej aktywne pwmki. Jak dostrzeże, to celuje Scalding Licuid, Red! Gdzie? Ano tak na wysokości klatki piersiowej. Podtrzymywane żółte pwm odblaskowe, jak i potencjalny ból głowy dziewczyny powinien w miarę skutecznie uniemożliwić jej obronę~! A samo uderzenie? Może wepchnie ją w ścianę~! No chyba, że smoła potrzyma mocno~! Bądź co bądź podwójna! To powinno zająć dziewczynę na tyle, by nastolatek mógł rozlać między nogami dwie niebieskie farbki o objętości łącznej 100ml. Aktywując na nich PWM Colorful Dictate, Blue~! Może ziemia się jakoś zwilży! Ponadto przemianie 2 przedmioty, niewiększe jak 50 cm na niebieskie, a są to... Trampki, które Calcio ma na nogach! W miejscach, w których te stykają się z ziemią także aktywuje PWM Blue, bo im wilgotniej tym może szybciej się wyswobodzi, a to jest póki co główny cel chłopaczka, ale... Wróćmy do dziewczyny, bo nawet jak wzrok szwankuje, ale... Wraca, a to znak! Więc... Jeśli nadal stoi, albo znajduje się tam gdzie była, to... Wyrzucimy w dziewczę wszystkie rzutki, licząc iż trafią! Okey... Może nie widzi do końca, ale celuje w kontur, a dokładniej brzuch i klatkę piersiową lub miejsca, które nimi się wydają! Powinno coś raczej jakoś może... No nie musi trafić, ale może spłoszy dziewczę, a jakby do tego momentu się nie wydostał, to... Aktywuje tym razem inny Colorful Order, bo... BLUE~! Większe nawilżenie i to na calutkiej dostępnej powierzchni, czyli liczymy, iż rozlana farbka połączyła niebieskość butów i nie przekroczy przy gruncie 1000cm^2. Calcio małe stópki ma to i może starczy! Jak nie to bynajmniej tyle ile obejmie między nogami i na brzegach, by nadmiernie nie tracić zaklęć i cennego MM! Co jednak jak nawet to nie starczy? Wtedy próbujemy dopomóc sobie pewnym fantem, a dokładnie sztylecikiem, który chwyta Szczurek i... Próbuje wbijając w ziemie jakoś ją obluzować, ale też uważać na swoje stopy! A następnie... Jeśli zostanie uwolniony, uważając na wszelakie dziwne kształty na drodze, wyrzuci w kierunku dziewczyny dwie serie po 5 senbonów! Zbliżając się do niej i próbując ciągle odzyskać wzrok. Co zaś jeśli ta uwolniła się szybciej i postanowiłaby podejść do Calcia, a on w ziemi nadal?! Wtedy... Wtedy pewnie poczeka na odpowiedni moment, by próbować jakoś uniknąć chwytu, czy ciosu... Na przykład przysiądzie, o! Taki przysiad! Krecik może nawet nie zauważy skulonej osóbki i się o niego potknie, a wtedy... Calcio spróbuje sięgnąć dziewczę sztyletem i poranić jej nogi! Oczywiście ostatecznie wraca głównie do utrzymywania żółciutkiego pwm dictate, bo trzeba wszędzie dostrzegać jasne strony życia, o czym Takasia może się przekonać~!

Dobra, złapany. Inna sprawa że resztę planu szlag jasny trafił, nie ma co marudzić... Chyba że na bolące plecy. Nie ma to jak nie widzieć parzyściany, ale trudno się mówi, i jeszcze coś jej się do kopytek przyczepiło. Co więcej, biel przed oczyma nie ustępowała, co na dłuższą chwilę było dość KŁOPOTLIWE! Aż śmie Takasia twierdzić, że to aż za mało powiedziane. Tak też co może dziewczę? A no nic innego jak doprowadzić się do względnego ładu przed mordobiciem. Ale oczywiście przeciwnik może nie być tak szlachetnym i se zrobić z dziewoi jeżyka. Jeżyk rzecz zła, bo ma igły. Inna sprawa, że to ona by odczuła owe "igiełki" najbardziej. Co prawda niezbyt się orientowała, czy ma tam coś ostrego, ale strzelał... czymś. Czymś iście niepokojącym. Co więc robi Takasia? Od razu po odskoczeniu od ściany i wyczuciu, że coś jej skleja nóżki, stawia Shielda. Ale oczywiście wiadomo, że strasznym mainstreamem byłoby stawiać ją niemal przed sobą, więc korzystając z tego, że sam przeciwnik nie bardzo ma się jak ruszać, to stawia go przed przeciwnikiem. Wie gdzie jest, więc nie musi marnować czasu na takie duperele jak namierzanie go, bo w obecnej chwili guzik jeden wielki by jej z tego wyszedł. Ściana ma wymiary 3m wysokości (bo jeszcze będzie chciał coś przez to wyrzucić), 2 metry szerokości i grubości 0,3 metra. Shield ląduje jakoś w połowie drogi. W tym samym czasie, bowiem Takasia to maszyna, a jakże, siada. Tak, nieprawdopodobne, prawda? Mając postawionego Shielda, pierwsze co robi po tym jakże niewiarygodnym ruchu, to wyciera lewą ręką twarzyczkę. Definitywnie coś tam miała, wszak tylko idiota by nie poczuł, że ma jakieś świństwo na twarzy. Starte? No super, to teraz lewą ręką stara się pozbyć tego czegoś co jej skleiło kopytka i to co ściągnie z nóżek wyciera w ziemię, prawą zaś stara się rozmasować oczka mając nadzieję, że przyśpieszy to minięcie efektu. O, i teraz jest czas żeby się skupić na tym, że główka boli, chociaż pewnie poparzone plecki również dały o sobie znać, może nawet przyćmiewając nieco ból łba. No i trza jeszcze liczyć na to, że ogarniając swój nieogarnięty stan przeciwnik jej nie ukatrupi... Różne czynniki e.te.ce....

MG

Cal nie tracił czasu i szybko wystrzelił w Takasię czerwony pocisk, jednak problemy ze wzrokiem nie pozwoliły mu na czyste trafienie a czerwona farba rozbiła się na prawej ręce dziewczyny. Następnie rzucone rzutki, powbijały się już w Takasiowego shielda a oboje z walczących próbowali doprowadzić się do stanu użyteczności. Cal zaczął zmiękczać ziemię, jedyne co osiągnął to tylko niższa jej twardość, dopiero z pomocą sztyletu zdołał uwolnić nogi, zajęło mu to jednak sporo czasu, czasu w którym Takara zdążyła wytrzeć twarz oraz jakoś odkleić się od czarnej brei. Shield dzielił arenę niemal na pół. Walczący mogli próbować przecisnąć się między szczelinami lub... przejść górą. Tak czy siak, nie widzieli się

Stan postaci:
Takara: Widzisz już zarysy sylwetek i kontury, gorzej z kolorami, na dodatek cholernie boli cię głowa. Lekko poparzone łopatki. Prawa ręka poparzona. 58%MM
Cal: Widzisz dobrze, jedynie masz białe plamki przed oczami. 48%MM

Kolejka:
Takara - Atak
Cal - Obrona

Otóż następuje taka chwila w życiu każdego człowieka, że trzeba walczyć. Czy się chce, czy nie. Problem w tym, że przeciwnik myśli tak samo. Inna sprawa, jakby zdania owej dwójki były odmienne, obeszłoby się na herbacie, a tak... cóż... trzeba się pogodzić z myślą, że przeciwnik nie skapituluje i pokazać mu prawdziwy power Takasi....

Już jako tako widziała. Łeb wciąż bolał, ale z pewnością było lepiej niż kilka chwil temu. Pocieszające... Od przeciwnika oddzielała ją ściana, tak też dojść do niej mógł tylko na dwa sposoby - bokami. Innymi słowy, Takasia była wyjątkowo dobrze ubezpieczona. Nawet monitornig miała~! Tak też chcąc już szybko zakończyć ową walkę, próbuje PWM'ką Hide and Seek dowiedzieć się, gdzie się przemieszcza przeciwnik (i czy wgl się przemieszcza). Jeżeli zacząłby się zbliżać do któregoś z wejść, automatycznie wydłuża Shielda tak, by nie przeszedł, możliwe, że będzie trzeba blokować oba przejścia. W takim razie odwleka o ten moment wyciągnięcie broni. Sama trzyma się plecami do swojej ściany. Raczej nie spodziewała się, żeby przeatakował ją w takim miejscu, zaś pole Takasi jak i jej skill bitewny, nie oszukujmy się, nieco zmalał przez obecny stan ślepi. Nie widziała nawet przeciwnika. No ale nie tylko spelle nasz łizard posiada. Szybko chwyta granat bojowy. Takasia wie, że arena mała, ale wie też, że ma ścianę. Wie też, ile mniej więcej potrzeba, by wybuchł i że tyle starczy, by cholerstwo jej go odrzuciło. Cały czas monitorując teren za sobą, wyciąga zawleczkę. Nie rzuca jednak od razu, oj nie! Czeka krótki moment (sekundę) po czym po prostu robi szybko krok do przodu odwracając się na pięcie i rzuca. Nie za mocno, by nie wyleciała po za arenę, ale i nie za słabo, aby jednak przeleciała przez ścianę. Stara się wyrzucić go nieco wyżej, by upadając od razu wybuchł będąc już ten metr od ziemi, jednocześnie rzuca go jak najdalej od przeciwnika. Jest tak mała arena, że spokojnie oberwie, a dolecenie, chwycenie bombki i odrzucenie jej zajmie mu moment. Nie przerywa nawet, jak jakiś tajemniczy obiekt znajdzie się u niej na połowie, jeżeli poleci jakaś ciecz to stara się jej uniknąć w jak najkrótszym czasie krokiem czy dwoma w prawo. Tak, patrzy w górę. Tyczy się to też ostrych obiektów... no chyba że będzie ich więcej i uniknięcie ich będzie wymagało większego nakładu pracy, wtedy kij z tym, zasłania się tylko lewą ręką (prawą rzuca). Kiedy już będzie po jej planie a trafi jej się na polu jakaś przeszkadzajka, to ją chwyta i odrzuca na połowę przeciwnika. W momencie rzutu granatem, kuca, zasłaniając rękoma głowę. Tak na zaś... A co, jak jakiś item trafi jej w granat podczas rzucania? W sumie nic, ale jeżeli wróci na jej połówkę, a będzie jeszcze moment, to chwyta go jak najszybciej znowu i odrzuca.

No i się porobiło... Ściana! Prawie jak ten jakiś program w wpasowywaniem się w kształty, ale... gdzie je kształt?! Chwila! Skoro się pojawiło, a kółko się kręci, to znaczy, że... Przemieszcza się powolutku bliżej jednej z luk, więc chłopaczek czeka sobie... BA~! Nie tak bezczynnie, bo w międzyczasie próbuje wytworzyć na stronie przeciwniczki Solar Flash, Yellow~! Wad wzroku nigdy nie za wiele, ot co~! Przy okazji szykuje niespodziankę, bo... W kierunku pozostawianym, czyli luce w ścianie wbrew kierunkom zegara, rzuca tam... Jeden ze swoich granatów dymnych w towarzystwie sztyletu, uprzednie przygotowując sobie tanto na... Brawurowy skok w kierunku około 1,5metrowej luki, do której powinien się ciut zbliżyć, więc odskok z akompaniamentem odbijających się od tamtego rogu przedmiotów powinien odwrócić chwilowo uwagę dziewczyny, tak, że ten da radę przedostać się do luki. Co zaś z jego strony zacznie wyrastać ściana? Spróbuje zblokować ją Tanto przedostając się na drugą stronę - jeśli wydłuży się w bok, a jak poleci od dołu, to wskoczyć na i jak najszybciej znaleźć się na dole, póki nie za wysoko. Jak granat dymny został odrzucony, to wtedy wyrzuca drugi, robiąc zasłonę dymną i nasłuchując przeciwniczki, stając w miejscu i rzucając przedmioty w randomowe miejsca na ziemi dookoła niego. Tak z 4 senbony wyrzuci w różne lokacje, a potem... Who knows? Nie daje się dotknąć, a jak usłyszy zbliżanie, zasłania się rozmachem z Sticky Pitch, Black! Jednak jakby się nie udało... Wtedy próbuje wbić w miarę Tanto i rozsmarowując na dłoniach Sticky Pitch wspiąć się w górę by przedostać na drugą stronę~! Powinno zapasów starczyć by się polepić ściany z asystanturą ewentualną Tanto. Co jak to też nie wypali, czyt. Tanto nie da się wbić? Wtedy cofa się pod ścianę naprzeciw tej... I jeśli spostrzeże lecący granat chce go trafić z Snowy Fluid, White!, by poleciał w przeciwną stronę i spadł u Takasi... Soł... Bum bum by było tam~! Wzrok i słuch na pełne obroty ofc all the tajm~!
W przypadku każdej sytuacji liczy iż czy widzi czy nie to wyłapie dziewczynę dźwiękiem~! Dźwięk silna rzecz, ne?! Poza tym... Uważa także na inne zapadające się gleby... Pojawiające się ściany, czy pozostałe ziemne sztuczki~! Jakby widział to odskakuje najszybciej jak się da~!

MG

Cal stworzył kulę światła którą poraz kolejny próbował oślepić Takarę po czym rzucił sztyletem i granatem dymnym w kierunku jednej z luk, jaki był więc jego suprise kiedy ów granat nie przeleciał przez szczelinę a odbił się od ściany i lądując nadal na jego połowie wytworzył masę dymu. Ale, al,e chłopak już ze swoim tanto ruszał ku drugiej dziurze która... została zamknięta shieldem. I blokowanie Tanto dało tylko tyle że ów zabawka została złamana. So sad. Tak czy owak po chwili na jego pole przeleciał granat, oślepiona czy nie, Takarze udało się przerzucić, Finn zareagował użyciem Spella i odbił granat tak że ten znalazł się tuż przy ścianie po czym... eksplodował! Bum, kaboom, jebudup. WybucTh granatu zniszczył mur akasi i pchnął Cala na mur który pociął chłopakowi plecy, nim ten upadł na ziemię. Zresztą całe ciało go piekło, był poparzony i poraniony z odprysków granatu. na szczęście obeszło się bez ran śmiertelnych, aczkolwiek przypalona skóra i licznie krwawiące rany nie ułatwiały życia. Co zaś u Takary? Wybuch który zniszczył mur, rzucił cały ten gruz w dziewczynę, dlatego też z wielką siłą oberwała cegłą w czoło, a na tym nie koniec bo kawałki skały trafiły ją też w inne części ciała, dotkliwie obijając. No cóż, walczący byli już na skraju wytrzymałości. Na dodatek cała arena była zadymiona i pełna kurzu oraz gruzów.

Stan postaci:
Takara: Oślepiona, duży ból głowy i krwawienie z czoła. Boli też brzuch. Lewa ręka prawdopodobnie złamana, prawa poparzona, łopatki lekko poparzone. Zmęczenie 42%MM
Cal: Ledwo widzisz, huczy i kręci ci się w głowie. Dłonie przypominają mielonkę, przedramiona poczerniałe i pokryte licznymi rankami. Na prawej łydce sporawa dziura, nie krwawi bo została przypalona. Liczne nacięcia i przypieczenia na klacie i twarzy, rany cięte na łopatkach. Zmęczenie 28%MM

Kolejka:
Cal - Atak
Takara - Obrona

Jebs... Bum... Trach... I łubudu... Wszystko ogółem potoczyło się zbyt szybko, a zarazem zbyt boleśnie, jednak białowłosy spróbował zdusić w sobie jakoś ból i zacisnąć zęby, by nie wydawać jakiś jęków, czy czegoś. Jak to się mówi... Gdy życie daje cytryny, to najlepiej ich sokiem polać rany wroga, nie? Dlatego... Jeśli ma na twarzy nadal swoją zieloną farbkę, a raczej jej nie zmazywał... Wtedy aktywuje znów na twarzyczce, a dokładniej dodając teraz jeszcze fragmenty na skroniach - jak nie farbką to zostaje zmiana koloru krwi - pwm Colorful Dictate Green, ażeby uśmierzyć ból głowy, by ta nie pękała i względnie umożliwiła ruchy. Na dodatek zrobi to samo póki co z jedną z rąk... Skoro jest mielonka... Do walki zbytnio się w takim stanie by nie nadała... Chyba... Bo co on tam wie... Ale spróbuje przy pomocy Personal Color zmienić fragment o jakiejś maksymalnej powierzchni działania pwm zmienić na zielony, by potem powtórzyć akcję z pwm Green, tylko po to, aby wyciągnąć z plecaka bandaż, czy dwa i jeśli da radę to owinąć nimi ręce. Tak by je w miarę hymmm... Odrestaurować? Takie słówko chyba się nada idealnie~! Co potem? Albo także w momencie, gdy stwierdzi, iż może się poruszać względnie swobodnie mimo dziury w łydce? Jeśli odzyska w miarę kontrole nad zmaltretowaną dłonią, to chwyci w nią jeden z Sai, spróbując nasłuchiwać, gdzie znajduje się dziewczyna. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że była po drugiej stronie muru, więc kuśtyka - bo zapewne iść normalnie nie da rady - w kierunku owego wolnego miejsca. Próbuje także nadal zachować względną ciszę~! Po co? Jak zauważy/wychwyci dźwięk/poczuje pod stopą dziewczynę to wtedy... Nadepnie na jej rękę by ograniczyć jej ruchy. Podszedł z prawej... Nadepnie zapewne z prawej. Z lewej?! No to z lewej. Ważne by owe "uderzenie" stopą w rękę... Najlepiej staw łokciowy... Było dość silne... Na tyle ile da radę to zrobić. Potem... Jeśli otworzyła usta to mamy przecież bandaż, by nie gadała, więc... Ach tak... Pewnie głowa ją boli to bandażyk miałby na sobie aktywne PWM White, by nieco schłodzić. Nawet szczurek ma serce, a po wybuchu jakoś żal by było obrażeń osobniczki płci pięknej. Jak nie otworzyła ust to nie szkodzi... Wysypiemy zawartość plecaka na jej brzuch... Może coś się wbije~! Chyba, że posiadamy sai w dłoni, to zostaje wbity on... Po stronie lewej/prawej... Tej po której stoi, w potencjalnej okolicy nerek. Nadal trzyma usta zamknięte... To poleci wtedy sztuczka... Przyłożenia po prostu bandaża z owym pwm... Ba! Jak pwm to za mało to nawet poleci zaklęcie D Colorful Order White~! Po co?! Zapewne dlatego, iż akompaniament do tego miałby pewien pocisk... Taki dla Polaków patriotyczny pakiet, gdyż poleciałby wtedy Scaldnig Liquid, Red! Po co? Ano zapewne szok termiczny między pierw dostarczonym, a nawet dostarczanym chłodem, a potem... Wrzątek w twarz~! Co jak nawet to nie zadziała?! Zapewne spróbujemy dodatkowo chwycić jakiś kamień... Zmienić go w czerwony i aktywować na nim PWM Red, uderzając nim dziewczynę... Narkoza się przyda po takich obrażeniach, nie? Raz... W głowę... Raz w ręce... A jak rączka nie pozwala na branie przedmiotów... Zostaje przemiana trampka i kopanie~!
Oczywiście ta opcja jest, gdy dziewczę leży, a jak wstanie? Zapewne po wybuchu boli ją też głowa, więc... Też nie ma tak łatwo z wyłapaniem go... Więc może nie pojawi się next ściana, a co za tym idzie... Jeśli wstała, to chłopaczek spróbuje przewalić ją swoją masą, a potem znane już manewry. Jeśli ma sai to wbije go przy okazji w brzuch/podbrzusze... Jak okaże się wygodniej~!
Co jednak jeśli stoi dalej... Spróbujemy plan zorganizować w pionie, ale... Zamiast wysypywać zawartość... Plecak sobie darujemy, a spróbujemy nadepnąć na stopę? Zahaczyć jakoś... Kopnąć w podbrzusze, a może po prostu kopnąć... By otworzyła usta, a wtedy już jak było to opisane.

//Takasia nie użyła dwóch szildów? Bo jeden zablokował granat i sztylet, a potem drugi jakoś blokowany był tanto?

Bo jak Takasia mówi że wygra, to wygra. Granat spełnił swą rolę aż nadto, bowiem nie tylko zrobił porządek po stronie przeciwnika, ale ściana Takary padła i przy okazji nieco ją poturbowało. Ehh... znowu głowa boli, i chyba krew się leje. Migreny się przez to wszystko jakiejś nabawi... Pocieszającym był jednak fakt, że był to już półmetek. Co prawda obrażeń przeciwnika nie widziała, ale jeżeli ten rozwalił w drobny mak jej Shielda, to co dopiero musiał zrobić z przeciwnikiem? A no Takasia zakładałaby koniec walki, ale wiadomo, przeciwnik może okazać się twardszy niż przypuszczała i przetrzymać atak. Już końcówka... już kawałek. Próbując ponownie rozmasować lewą ręką oczka, stara się znowu namierzyć przeciwnika. Ma dla niej znaczenie, czy czołga się, czy normalnie idzie. Jeżeli idzie normalnie, to stara się wyczarować 30cm shielda przed jego nogami próbując wymierzyć tak, by się o niego potknął i zarył twarzą o ziemię. Jeżeli chodzi na czworakach/nie idzie wgl/czołga się, to wprowadza tylko druga część planu, a druga część planu to postawienie za sobą Shielda - półkopułę, która ma za zadanie chronić Takasię z tyłu i po bokach, zostawiając tylko niewielkie luki pomiędzy ścianami areny. Jeżeli przeciwnik będzie chciał się do niej dostać, to najpierw będzie się musiał jeszcze bardziej poranić dotykając ścian. Ale kurczę, może trafić, jak będzie niebieska, wtedy całą obronę szlag jasny trafia. Jeżeli wyczułaby, że jest zaraz obok, to nie zostaje nic innego jak śmignąć Diverem za kopułę, odpychając się szybko nogami w tył na tyle mocno, by chwilowo oderwać się od ziemi i przelecieć przez ścianę nie szurając tyłkiem o ziemię, jak przeleci, kuli nóżki i próbuje wstać, jednocześnie starając się Shieldem załatać kopułę, a raczej dziurę w niej.