HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Szczyt Góry Hakobe - Page 2




 

Share
 

 Szczyt Góry Hakobe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 12 ... 22  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyPon Lis 19 2012, 22:23

First topic message reminder :

MG

Niektórzy z was dotarli już na szczyt góry, na której odbywało wydarzenie, które mogło zmienić historię Fiore. Był to ostatni przystanek przed latającą wyspą ostatnie miejsce, gdzie mogliście nieco odpocząć. Pierwsi dotarli samotnicy, nie zrzeszeni w żadnej gildii co mogło nieco dziwić i hańbić grupy, które powinny być lepiej zgrane i szybciej przejść swoją drogę. Co zaś zobaczyliście bardziej was pewnie interesowało. Ano ponad wami znajdowała się wcześniejsza wyspa, którą zobaczyliście u podnóża góry. Z dołu wydawało się malutka, dopiero teraz zauważyliście jej ogrom, który mógłby was przytłaczać. Jak się jednak można było dostać na jej powierzchnię ze szczytu góry? Nie było żadnej drabinki, ani niczego innego. Jedynie strop światła, który unosił piasek ze szczytu Hakobe ku górze. Wyglądało to jak jakiś teleport, tak jak w ilustrowanych książkach o ufo porywającym niegrzeczne dzieci. Tyle, że tym razem działo się to naprawdę. Nie powinniście tutaj za długo siedzieć, ponieważ robiło się już zimno i mogliście przemarznąć. Wiedzieliście również, że po wejściu w snop światła przedostaniecie się do celu waszej wędrówki, gdzie rozegra się decydująca walka. Czy w tak nielicznej grupie byliście jednak na nią gotowi? Decyzję pozostawiam wam. Od tej pory osoby, które zakończyły swoje stoki mogą udać się teleportem na latającą wyspę - Atlantydę. Niech jednak najpierw napiszą w tym temacie jak wchodzą w snop światła.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053

AutorWiadomość
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyPon Lis 26 2012, 18:28

Uśmiechnął się lekko na uwagę Akane, skinął głową po czym sam owinął się szczelnie swoim płaszczem.
-To przypomnij o tym także i mi. Dobrze, że przynajmniej ubrałem kilka cieplejszych rzeczy, bo jak bym przyszedł tu tak jak chodzę codziennie ubrany, to dawno już bym leżał w którejś zaspie i wyglądał jak bałwan. Chociaż i tak ledwo można mnie odróżnić od śniegu.-powiedział i zrobił taką minę, jakby nie był pewien, czy to co powiedział ma być śmieszne, czy raczej bardziej uszczypliwe. W końcu skwitował to krótkim uśmiechem. Jego uwagę przykuła ów latająca kulka, która Akane włożyła do słupa światła. Uniosła się w górę po czym zniknęła. Fem zdumiał się, i natychmiast ożywił, jak małe dziecko, które w końcu dostanie upragnioną zabawkę. Obchodził teleport z każdej strony, przyglądał się mu, kucał, czegoś dotykał, wstawał, znowu go obchodził, kładł do środka trochę śniegu i patrzył jak znika gdzieś tam na górze... Ale frajda! Właśnie miał poprosić Akane, co by podzieliła się z nim szklanymi kulami, kiedy usłyszał za sobą głos Samanthy. Szybko się odwrócił i stwierdził, że nie jest sama. Właściwie przyszli z nią prawie wszyscy członkowie Fairy Tail... wszyscy? Rozejrzał się. Brakowało mu Rudowłosej dziewczyny, Wilka i tego Dziwaka na miotle, ale... przecież tylko Rudowłosa była członkiem FT! A reszta...? Byli jak by to ująć... Tak czy siak jednak, byli w tej chwili ich towarzyszami - walczyli razem z nimi z golemem i dotarli tu razem. Uśmiechnął się szeroko do Samanthy i Eriu, po czym kiwnął do niech lekko głową.
-Moje klony były chociaż troszkę pomocne?-zainteresował się podchodząc do nich bliżej.-Jak by nie patrzeć, jesteśmy już prawie wszyscy...
Wziął od blondyneczki filiżankę i podziękował jej grzecznie.
-Tak więc, co robimy? Wchodzimy, czy czekamy może na naszą mistrzynię, albo... na Lamię? Z drugiej strony, nie chciałbym się nadziać na "delegację", hym... złej gildii. Samantho, czy mogła byś jeszcze raz użyć tej sztuczki i sprawdzić gdzie jest nasza mistrzyni, lub nasi, hym.... sojusznicy?-zainteresował się, popijając ciepłą herbatę i raz po raz machając energicznie ręka, przez co ciepły płyn co chwile się z niej wylewał.-Ojej.-mruknął i spojrzał na papierosa, który wpadł do ciepłego płynu. Wylał zawartość na śnieg i cicho zapytał:
-Czy mógłbym dostać jeszcze jedną filiżankę, tej pysznej... herbatki? Proszę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Victor


Victor


Liczba postów : 37
Dołączył/a : 12/10/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyPon Lis 26 2012, 20:27

Oczekiwał w świecie wykreowanym przez Eriu na odpowiedź, jakiś znak który mógłby mu przybliżyć sytuacje, gdy nagle pojawił się obok Samanthy i młodej wróżki. Dobrze chociaż, że nie spadł z jakieś wysokości czy cuś, bo znając jego szczęście to by niefartownie upadł na w pewnym sensie, uleczone przedramię. Nie za bardzo orientował się w tym co się stało, dopóki blond włosa wróżka nie wspomniała o tym, że pnącza nie wytrzymały. Ale to przecież nie jest jej wina! I tak obie zrobiły kawał dobrej roboty rozpierdzielając golema! Uśmiechnął się w jej stronę, po czym uniósł zdrową rękę na wysokość swojej klatki piersiowej, po czym zacisnął pięść unosząc do góry kciuk.
- Wszystko jest dobrze - A przynajmniej miał taką nadzieje, chociaż odczuwał, że jego ręka wciąż nie jest zdolna do walki na całego. Wciąż jednak, tkwiła w nim drobna iskierka nadziei, że i w tym stanie będzie mógł coś pomóc w dalszych starciach.
- Jeszcze raz dziękuje wam za pomoc - Po tych słowach, razem z nimi skierował się ku szczytowi góry. Z oddali widoczne były sylwetki dziewczyny, jak zakładał Victor posługującej się magią kryształów i nałogowego palacza Fairy Tail! Zaciekawił go również promień światła obok którego ta dwójka stała.
- To światło... co to jest? Jakaś droga, teleport czy coś? - Po chwili pojawiła się filiżanka. W tym momencie, nie trudno było się domyślić, że zrobiła to ich blond towarzyszka. A nie ma nic lepszego, niż ciepła herbatka przed dalszą drogą! Wziął ją do ręki, po czym powoli zaczął pić napój. Po chwili dodając.
- Dzięki

Powrót do góry Go down
Eriu


Eriu


Liczba postów : 229
Dołączył/a : 28/09/2012
Skąd : Eryn Dogevien

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyPon Lis 26 2012, 20:53

Uff... Niewiele brakowało... przeleciało przez myśl Koniczynki, gdy pnącza złapały ją w ostatniej chwili. Na szczęście gdy już stanęła znów na śniegu, nie było na jej buzi śladu nawet najmniejszego strachu. Co prawda Victor by wrócił do gry nawet jakby Eriu zrobiła na dole smutne plask!, ale na szczęście nikomu nic się nie stało...
- Sam, nie smuć się. Przecież nic mi nie jest! Z resztą i tak by mi się nic nie stało. Victorowi też nie! Te dzielne pnącza i tak się dzisiaj napracowały. Na pewno są zmęczone, a ty i tak jesteś bohaterką dnia dzisiejszego. Dziękuję za uratowanie! - i z tymi słowami i beztroskim uśmiechem przytuliła się do Sam. Po tym odwróciła się do Victora i od razu wyczuła idiotyczne poczucie winy. Z uśmiechem szkraba, który ewidentnie coś knuje, podeszła do powróconego i z całej swojej komarzej siły, jaką miała w rękach, pacnęła (tak, "pacnęła" to dobre słowo) go piąstką w zewnętrzną część uda...
- GŁUPTAS! Jakbyś nie był nam potrzebny to bym cię nie wysyłała do Avalonu! Nawet jeśli rękę jeszcze masz niesprawną i masz na nią uważać, to i tak jesteś nam potrzebny! Pomyśl głupio jeszcze raz a zepchnę cię na dół! - teraz nieustraszenie patrzyła mu w oczy, zadzierając główkę do góry, z wyrazem twarzy naburmuszonego chomika. Oczywiście i tak by pomogła Victorowi, no i też nie zepchn... A nie. To drugie jest do przedyskutowania. Takie głupoty! No, taaakie głupootyyy! W głowie się nie mieści! Jedną ręką chwyciła za zdrową rękę Victora a drugą chwyciła rękę Sam. Puściła pozostałe z nimi osoby przodem a sama, ciągnąc tę dwójkę ruszyła pod górę, z wciąż zaciętą - na Vica - minką. Brak energii u Eriu? To coś, co przydarza się innym!...

Wkrótce dotarli na górę. Gdy Eriu zobaczyła wyspę zakotwiczoną przy pomocy słupa światła, rozdziawiła buzię, mimowolnie puszczając towarzyszy (jeśli dalej ich trzymała) i podchodząc do kosmicznej windy. Mijając Pheama nieobecnym, sennie-zamyślonym głosem powiedziała:
- Tak, tak, pomogły. Są świetne... - podobały jej się. Naprawdę. Była jednak zbyt urzeczona czy zaciekawiona tym światłem, by jakoś bardziej skupić się na tym, co mówi. Szła sobie powoli gdy nagle wyprzedził ją... Pheam! Tym razem wyrwał ją z zamyślenia. Patrzyła, co robi jej kolega z gildii. Podeszła bliżej, ukucnęła, przekrzywiła z zaciekawieniem główkę, tak po szczenięcu i dalej obserwowała Maga Dymu. Zabawa Pheama sprawiła, że i Eriu zapragnęła się pobawić. Podeszła blisko do słupa światła. Najpierw wsadziła z zaciekawieniem do środka jeden paluszek i poczuła, jak ciągnie jego i dłoń do góry. Wyjęła, dalej z badawczym skupieniem na buzi, i włożyła z powrotem w strumień. Powtórzyła czynność jeszcze kilka razy, raz powoli a raz szybko. Wtem uśmiechnęła się szeroko i beztrosko, szybciutko ulepiła małego bałwanka, tak, żeby mieścił się w dłoni, i włożyła go pomiędzy promienie. Westchnęła z zachwytu, gdy bałwanek powędrował do góry. Patrzyła za nim, urzeczona, aż nie zniknął jej z oczu. Wtem odwróciła się na pięcie do towarzyszy i krzyknęła radośnie:
- Pójdziemy tam?
Ponieważ jej obrót był gwałtowny a stała blisko światła, gdy się odwróciła do reszty Wróżek i zaczęła mówić, nie zauważyła, jak jej włosy zaczęły unosić się wraz ze światłem, w które się przez przypadek dostały. Przez moment wyglądało to dość zabawnie: stojąca i mówiąca Eriu, kompletnie nieświadoma, że część jej już wędruje powoli w górę. Nagle poczuła, że coś dziwnego dzieje się z tą mniej kontrolowaną częścią jej i z przestrachem odskoczyła od słupa. Patrzyła na niego chwilę, taksując nieufnym spojrzeniem, gdy nagle znów się rozpromieniła:
- Super!
Spojrzała znów na towarzyszy i nagle zdała sobie sprawę, że nie zgadza jej się matematyka. Wróciła do grona, wzięła swoją filiżankę. Od pierwszego łyku było widać po buzi Koniczynki, że pije coś cudownego. Nie odezwała się jednak, wciąż się rozglądając zamyślona...
- Nie widzę, Afura, Riful i pana wilka. Schowali się? Zaczekamy na nich, prawda? I w ogóle... Lamia Scale już poszli? Czy powinniśmy na nich zaczekać? - skąd nagle dostała takiego pytaniotoku, nie wiadomo. Wiedziała na pewno, że nie chce iść bez Afura. Z resztą, nikogo nie chciała zostawiać, no!...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t254-studnia-eriu https://ftpm.forumpolish.com/t209-eriu-sh-aeonell https://ftpm.forumpolish.com/t999-comhlan-i-book-of-kells#14885
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyWto Lis 27 2012, 15:35

Gdzie to się wilczek uchował? Po prostu dreptał sobie spokojnym krokiem za całą "kolumną", jak na razie nie miał co się przejmować i co się śpieszyć. Dopiero jak dotarł na górę z zaciekawieniem przyglądał się słupowi światła. Podszedł do niego ignorując wszystkich dookoła. Tak tak, cała jego zwierzęca uwaga została skierowana na owe cudo. Więc nie było szans by go stamtąd odgonić. Początkowo zaczął się temu przyglądać, by wydedukować jak to działa... co robi i dokąd prowadzi. Później wyszukał jakiś większy kamień i z pełną powagą i zainteresowaniem wrzucił go w światło, sprawdzając czy jego teoria którą sobie ułożył w główce jest prawdziwa. Później zaobserwował co się dzieje z kamyczkiem, potwierdzając lub też obalając tezy. Pokiwał lekko głową obserwując to wszystko, po czym nie wiedząc czemu wszedł w owy strumień światła, a w oczach aż nadto była zauważalna ta zgubna zwierzęca ciekawość. Dopiero kiedy jego stopy oderwały się od podłoża, ta ciekawość ustąpiła jakiemuś objawowi rozsądku. Rozejrzał się dookoła, spróbował przemieścić się w świetle ku krawędzi, ale nie tak, żeby wypaść.. od kolejne doświadczenie... Zerknął jeszcze szybko na Samcie i uśmiechnął się szeroko... nieco głupkowato... co ten uśmiech miał oznaczać? Kto wie... kto wie?
Powrót do góry Go down
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyWto Lis 27 2012, 16:21

Wyglądało na to, że nikt nie winił jej pnączowego mostu za niestabilnosć. Ba, nawet została przytulona ponownie przez Eriu, więc...może faktycznie lepiej się tym teraz nie przejmować? Zwłaszcza, że mają misjędo wykonania i to dość ważną, więc martwienie się zostawić należy na później.
- Nie mamy pewności, że Lamia już nas nie wyprzedziła. Poza tym dobrze jeśli, któraś gildia będzie już na górze...Wiem, że im nas więcej tym lepiej, ale czekanie nie jest dobrym sprzymierzeńcem - rozglądnęła się za...głównie za Afuro bo wilczek już zmierzał w ich stronę - Hm? Mogę sprawdzić, gdzie jest nasza mistrzyni, ale co do sprzymierzeńców...Em...Nie znam nikogo z nich z nazwiska...Mogę spróbować jedynie z Kezumą - odrzekła i nie można się dziwić bo nie za bardzo znała nazwiska osób z ls...jednak lusterko wyczarowała - Lustereczko lustereczko, powiedz przecie, gdzie Takano Aoi, znajduje się na tym świecie - wypowiedziała formułkę, modląc się by była bliżej niż przedtem...jeśli to zadziała i nic się nie stanie to kontynuuje - Lustereczko lustereczko powiedz przecie, gdzie Ragna Kezuma jest na tym świecie.
Teraz należało tylko czekać na efekt. Notabene widziała co Pheam zrobił z jej herbatką...I mogła tylko załamać ręce przy westchnięciu pod nosem. Tak to jest...Palisz - nie pijesz! Bo jeszcze papieros wleci do napoju i się ciecz zmarnuje tak jak teraz...Mimo to po chwili 'be' filiżanka zniknęła i pojawiła się przed chłopakiem nowa.
- Tym razem papieros daleko od herbaty, dobrze?
Zapytała z przeuroczym uśmiechem. Oh, była miła, ale i wolała by się nie rozpraszano przed pójściem w nieznane - więc nie można tak wyczarowywać co chwilę herbatkę!
Wtem Villem postanowił wziąć przykład z zabawy Pheama i Eriu, oglądając sobie światełko. Problem polegał na tym, że zamiast trzymać się od niego z daleko, po prostu wszedł do środka! To było bardziej załamujące niż marnowanie ciepłego napoju.
- Villen-kun!
Jak zastanie go na górze to chyba rzuci mu kazanie! Żeby tak iść samemu w nieznane?! A przecież muszą poczekać chwilkę na Afuro! Tyle, że ona nie może tak zostawić wilczka...Zacisnęła więc nieco wargi, postanawiając dać kapłanowi jeszcze parę sekund, ale już widać było, że chce wejść w światło. Po czym dało się poznać? Po okrążaniu przez nią teleportu na około.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyWto Lis 27 2012, 16:30

Nasz Aff alpinistę nie był. Trochu zajęło mu dotarcie na szczyt. Ostatecznie jednak nie dał za wygraną i choć trwało to dłużej niż u reszty młodzieniec w końcu znalazł się u celu podroży. Z daleka było słychać jego sapanie...
-Bialutka Chryzantemo... Koniczynko... jestem ostatni? Uhh... zdecydowanie wolę morze od gór. Na mej wyspie nie ma wielu szczytów...
Zaczął usprawiedliwiać się chłopaczek, biorąc parę większych oddechów.
-To... idziemy? Tym nadnaturalnym promieniem? Mam nadzieję, ze nie powoduje on żadnych alergii...
Odparł po chwili ruszając do światła, oczywiście wpuszczając wpierw Eriu i Sam, bo... może być tam coś groźnego, nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyWto Lis 27 2012, 21:15

MG

No więc Villen rzucił swój kamień i pewnie zaskoczy was to, że po prostu poleciał w owym kamieniu w stronę latajacej wyspy. Ot tak taki teleport. Osoby więc które były tym zainteresowane bez większych problemów przedostały się na wyspę. Gratulacje im. Nie będę pisał kto przeszedł, bo to akurat chyba każdy wie. Nie było żadnych niespodzianek. Powoli zabrało was światło niczym na ufo. Bardziej was chyba ciekawił jednak fakt, gdzie byli mistrzowie gildii i co Samcia zobaczyła w lusterku. Ano nic nie zobaczyła. Zupełnie nic tak samo jak wcześniej lusterko nie chciało nic pokazać. Widocznie ich obraz chroniła bardzo potężna magia i nie dało się ich namierzyć. Tak samo jak przy próbie namierzenia wcześniej Arashiego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptySro Lis 28 2012, 09:38

Na szczęście Afuro również przybył co wywołało na twarzycze Marone, ciepły uśmiech. Wszak im więcej osób po tej samej stronie tym lepiej - zwłaszcza, iż chłopak był miły, a jego magia na pewno się przyda! No i zdawało się, że Eriu czekała głównie na niego, więc to jakiś sukces. Nawet jeśli niestety nie było widać nigdzie Riful...
Najgorsze jendka, iż lustereczko nie zadziałało! Zupełnie tak jak wtedy, gdy Samantha próbowała namierzyć Milkovicha. Co to znaczyło? A to, że ta latająca wyspa utrudniała działanie zaklęcia namierzającego - podłe! Z drugiej strony istniało wielkie prawdopodobieństwo, że cały ten Arashi znajduje się właśnie, gdzieś nad nimi...Można było się tylko modlić o to by mistrzowie też już byli na górze, albo dotarli do nich jak najszybciej...
- Nic nie zobaczymy - skomentowała, a lusterko zniknęło - Wiem, że wciąż nie jesteśmy w komplecie, ale nie wiemy ile mamy czasu...I nie mogę zostawić Villena, więc wchodzę.
Dodała niby pewnie - co pewnie nie wyglądało bo wciąż obawiała się tego światełka. Po czym chcąc nie chcąc wlazła w owy teoretyczny teleport. Nie miała zamiaru nikogo zostawiać czy poganiać, ale nie mogła pozwolić na to by wilk został tam sam. A jak coś mu się stanie? Albo sam zrobi coś nierozsądnego?! Tak jak to przypadkowe wejście w promień...Własnie takie myśli kołatały się w główce jasnowłosej, która zmierzała na latającą wyspę. Oczywiście starała się pozostać czujna co by jakoś obronić się przed ewentualnym atakiem przy wejściu...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Eriu


Eriu


Liczba postów : 229
Dołączył/a : 28/09/2012
Skąd : Eryn Dogevien

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptySro Lis 28 2012, 12:22

Eriu z zaciekawieniem i rozbawieniem patrzyła na przejętego światłem wilka. A to psota! Wtem zjawił się zziajany Afuro. Część niej mogła więc odetchnąć z ulgą. Spora część niej. Ale...
- Jak to "na Twojej wyspie"?! Pochodzisz z wyspy?! - Zamrugała niepewnie Elfik patrząc na Afura, jakby powiedział, że przyjechał na marcepanowym odkurzaczu. Dogeva! Jednak! pomyślała uradowana. Oi! Moment. Przecież w Dogevie są góry... Może nie jakieś korony świata ale są ośnieżone nawet w lecie! Może jak wyjechał był za mały, żeby je pamiętać? No ale wtedy nie powoływałby się na kondycję stamtąd... Jej zielony umysł urządził myślom istne rodeo...
Potrząsnęła główką, by rozgonić myśli. Jeszcze będzie czas na wyjaśnienie tej sprawy. W tym momencie usłyszała Sam i zobaczyła jak jej koleżanka z gildii daje się unieść światłu...
- Tak, dokładnie nim idziemy! - odpowiedziała Afowi wesoło, po czym chwyciła Victora za zdrową rękę, drugą wolną chwyciła rękę Afura i wciągnęła obu za sobą w strumień. Nie delektowała się jednak "lotem" jak można by się było po niej spodziewać. Cały szas w trakcie unoszenia się przeczesywała okolicę wzrokiem. Bardzo martwiło ją, że nigdzie nie widzi Riful. Może przyszła wcześniej i już weszła w słup światła? łudziła się Koniczynka. No nic. Ahoy, przygodo!...


//OK, Od teraz do jutra popołudnia nic już nie zdziałam...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t254-studnia-eriu https://ftpm.forumpolish.com/t209-eriu-sh-aeonell https://ftpm.forumpolish.com/t999-comhlan-i-book-of-kells#14885
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptySro Lis 28 2012, 20:21

Chłopak ziewnął naglę, zakrywając twarz rękami. Nie wiedział czemu, ale od tej herbatki zachciało mu się spać, bo po prostu... poczuł się jakiś taki odprężony. Zapomniał o tych wszystkich problemach które jeszcze nie dawno zaprzątały mu głowę. Spojrzał na swoich towarzyszy, uśmiechnął się nie pewnie i powoli wrócił do wiązki światła. Chciał się o to oprzeć, co by nie zasnąć i na chwilę odpocząć, ale zrobić tego nie mógł, więc przez dłuższą chwilę stał i nic nie robił. Zastanawiał się czy rzeczywiście tak bolą go nogi, czy tylko sobie to wmawia. Mruknął coś pod nosem i zdał sobie sprawę, że przecież nie mógł się aż tak zmęczyć jedynie wędrówką, no i "walką" z golemem. A może jednak mógł? Ziewnął znowu. Więc jednak mogłem się zmęczyć. No nic, prześpię się chwilkę na górze, jeśli tylko nadarzy się okazja. A jeśli nie...-poklepał ręka paczkę papierosów w jego kieszeni.-To zawsze zostaje "to". Ale,ale...-ziewnął znowu.-Pora na mnie.
Nie powiedziawszy nic, wszedł w słup światłą i ze znudzoną miną czekał, aż zniknie gdzieś tam na górze.Oby znalazła się chwila wytchnienia przed główną... walką.-pomyślał jeszcze i zamknął oczy, bo od widoków zrobiło mu się słabo.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Abel


Abel


Liczba postów : 1137
Dołączył/a : 09/09/2012
Skąd : Dunno.

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyCzw Lis 29 2012, 13:45

Syrenka padła była i zaczerwieniła wodę, a wodospady zniknęły. Makbet musiał chwilę odetchnąć. No pięknie, pozbył się potwora i co dalej? Chyba musieli iść. Zerknął na Ayano, która znajdowała się dokładnie po drugiej stronie i przywołał ją gestem. Kyouma chyba już wiedział, że muszą iść w tamtą stronę, więc jakoś niespecjalnie musiał mu to pokazywać. Żmija czuł, że jakiś kamień spadł mu z serca, w końcu polało się trochę krwi, a on... mógł w spokoju iść dalej. Zatańczyli i komuś stałą się krzywda. Chyba nie powinien więcej tego robić. Wspiął się po zboczu jaskini, nagle wyjrzał spod kupki śniegu. Wylazł. Nie dość, że był cały mokry, to jeszcze przemarzł do kości. Dobrze, że ręce się jeszcze jakoś trzymały. Włócznię przytroczył do pleców, będąc w każdej chwili gotowy jej użyć, gdyby tam, gdzie się znajdzie, czekało na nich kolejne niebezpieczeństwo. Gdy wylazł, najpierw zauważył snopy światła, a potem wiele śladów stóp. Wiele. Podszedł do jednego ze snopów, ale zaczekał ze sprawdzaniem tego, co to jest, na towarzyszy z gildii.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t183-za-pazucha-makbeta https://ftpm.forumpolish.com/t169-makbet-tragiczny-morderca#701 https://ftpm.forumpolish.com/t686-kochany-pamietniczku
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyCzw Lis 29 2012, 15:41

Wszyscy zaczęli powoli wchodzić w snop światła. Akane przyglądała się jak wszyscy zaczęli się unosić k górze. No i została na samym końcu. Rozejrzała się jeszcze czy przypadkiem ktoś się nie pojawił w okolicy. Zobaczyła czyjąś sylwetkę w oddali, ale nie chciała tracić czasu. Zrobiła dwa kroki do przodu i już znalazła się w świetle, który oderwał dziewczynę od ziemi.


//krótko, zwięźle i na temat ^^"//
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Victor


Victor


Liczba postów : 37
Dołączył/a : 12/10/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyCzw Lis 29 2012, 18:36

Co jak co, ale słowa Eriu wypowiedziane jeszcze przed przybyciem na szczyt, dały Victorowi do myślenia. Można by powiedzieć, że były małym bodźcem motywacji dały mu do myślenia. Nie oszukujmy się, ale potrafiła przekonać innych do swoich racji! A tekst o zrzuceniu w przepaść!? Normalnie epic win! Dodała mu otuchy i tym samym, chęci do dalszych działań.
- Idiota... jak mogłem tak łatwo w siebie zwątpić!? - Pouczał się w myślach, analizując dobrze jej słowa. Zdecydowanie miała racje, a fakt, że wysłała go do Avalonu, oznacza jedynie , że musi odegrać jeszcze swoją rolę w tym małym przedstawieniu.

Co prawda, gdy byli już na szczycie, Victor oczekiwał na jakoś odpowiedź w związku, z tym całym światłem. Jego ciekawość została jednak zaspokojona, gdy wilczek po prostu wszedł do niego i dostał się na górę. Tak, nie było czasu do stracenia a oni muszą zebrać się i pokonać kolejne przeszkody! Doszedł też do nich, gościu z mocami czarownic!? No jak inaczej, można określić typka, który lata na miotle! Później przeszła i blond włosa dziewczyna, więc nadeszła i kolej by on ruszył swoje cztery litery. Jego chęć pójścia, ubiegła jednak Eriu łapiąc go za dłoń i prowadząc w stronę światła. Po krótkiej chwili razem z Eriu i Afuro unosił się ku górze.
Powrót do góry Go down
Leticia


Leticia


Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyPon Gru 03 2012, 13:15

Dziewczynka stąpała za swoim towarzyszem.. Mimo tego jeszcze po drodze nalała sobie herbatki, żeby się trochę ożywić. Jedna taka gorąca czekolada daje kopa. Jeszcze sobie sama zrobiła... ach, jednak te słodycze to dobra rzecz... Jakoś ta syrena i szczyt.. Popsuli jej humor, a nie miała ochoty iść dalej.. Ale poszła ot co.. Razem z chłopakami, a w każdym razie za jednym z nich.. Chodziła za nim kurczowo. Bała się tego, co się stanie dalej.. A jej ubranie jeszcze troszkę mokre.. Było dziewczynce zimno i mimo wypitej gorącej czekolady, trzęsła się z zimna.. W końcu, kto by się nie trząsł.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3987-konto-leticii https://ftpm.forumpolish.com/t3826-leticia-villanueva https://ftpm.forumpolish.com/t4104-letty
Houjin Kyouma


Houjin Kyouma


Liczba postów : 86
Dołączył/a : 08/09/2012

Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 EmptyPon Gru 03 2012, 21:04

Przybyłem na góry i zobaczyłem światło, które prowadziło na wyspę, na której działy się różne przerażające rzeczy, gdzie iścił się plan rady o zawładnięciu nad światem. Musiałem dostać się jak najszybciej na górę i przeciwdziałać ich planom. Musiałem stoczyć bitwę, w której ceną było pokój świata, aby rada nie przejęła władzy nad ludźmi. Jako szalony naukowiec musiałem stawić im czoło! Ze złożonymi skrzydłami i robotem zagłady wszedłem w promień i chwilę później znalazłem się tam u góry. W miejscu, gdzie wszystko miało się rozstrzygnąć.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Szczyt Góry Hakobe   Szczyt Góry Hakobe - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Szczyt Góry Hakobe
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 22Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 12 ... 22  Next
 Similar topics
-
» Szczurzy Szczyt
» Podnóże gór Hakobe (południowy stok)
» Świątynia u podnóża góry
» Góry Mylne
» Droga w góry

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Góra Hakobe
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.