HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Las - Page 10




 

Share
 

 Las

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 15  Next
AutorWiadomość
Go??

Gość



Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Las    Las        - Page 10 EmptyNie Wrz 16 2012, 15:30

First topic message reminder :

    Zanim każdy wjedzie przez bramę do miasta, zanim jeszcze przejdzie po moście rozciągającym się nad rzeką, musi wcześniej przejść przez lasek. A wiadomo, tam las, gdzie drzewa, a w tym lesie jest och dość spora ilość. Przez Lasek przebiegają wydeptane przez dorożki drogi, przy których niekiedy pałętają się jakieś sarny, zające czy większe zwierzę pokroju dzika. Przez nieznaczną cześć lasu przebiega tez wcześniej wspomniana rzeczka która wpływa do jeziora umiejscowionego niedaleko Oak.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptySro Kwi 20 2016, 21:15

MG:
To był właśnie moment nieszczęsnej bezsilności. Abri rozpaczała, Vista próbowała ratować ptaka, a ja stałem i pisałem, udając, że u mnie wszystko było w porządku. Tylko, że nie do końca. Naprawdę nie wiedziałem jak mógłbym pomóc im w takiej sytuacji. Pokręciłem tylko smutno głową, dając znać, iż nie kojarzę żadnego weterynarza leśnego. Nigdy nie miałem okazji, ani potrzeby, by takiego poznać. Westchnąłem głęboko z żalem, nakreślając kolejne litery.
No i pojawił się kolejny problem, albo po prostu miałem jakieś przesłyszenia, ale mógłbym przysiąc, że słyszałem jakieś powarkiwania wśród drzew. Gdy się rozejrzałem, niczego nie zauważyłem, ale odgłosy były dalej słyszalne.
- Słyszałyście coś? – zapytałem dziewcząt, chcąc też jakoś oderwać je od tej rozpaczy nad ptakiem. Może i nie wyglądał najlepiej, ale przecież żył. A nie chciałem też, żeby się to zmieniło z powodu jakichś groźnych stworzeń, które mogły zamieszkiwać ten las. Takie płakanie do niczego dobrego nie prowadziło i raczej nie uleczyłoby ptaka, ale nie miałem zamiaru za bardzo się wtrącać, ani też zbytnio przeszkadzać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptySro Kwi 20 2016, 21:49

Nie słyszała.
A może i słyszała, ale była za bardzo przejęta rannym ptakiem.
Jednak kiedy pisarz zapytał, Abri z trudem powstrzymała dalsze szlochanie, pociągła nosem, rękawem wytarła łzy i podniosła głowę. Próbowała skupić się na dźwiękach lasu i rozglądała się mrużąc jeszcze oczy. Nabrała głęboko powietrza w płuca aby się uspokoić i powoli wypuściła je.
Tak...teraz słyszała to wyraźnie. Wyglądało na to, że mieszkańcom lasu nie spodobał się pokaz fajerwerków. Abri miała nadzieję, że jakoś dogada się ze zwierzętami. Nie chciała walczyć. Nie była pewna co może zrobić i w co się zmienić. Musiała mieć też najpierw pewność, czy goście to wilki, czy inne zwierzęta.
"Trzyma w brodzie robaki i dokarmia kalekie ptaki..." - usłyszała nagle w głowie dźwięczny głos słowika
- Pustelnik... - powiedziała cicho nie odwracając wzroku od lasu. Cokolwiek się teraz stanie...
- Pustelnik może pomóc Bubu...- dodała rozglądając się szybko, aby odnaleźć się w terenie. Szkoda tylko, że tylko Bubu dokładnie wiedział gdzie go szukać. Po jednak chwili wskazała dłonią kierunek i znowu wróciła spojrzeniem w stronę z której dochodziło powarkiwanie.
- Myślę, że tam, moglibyśmy go znaleźć. Tak powiedział słowik... - cały czas mówiła cicho i ostrożnie.
Cokolwiek się teraz stanie...
- Jeśli zrobi się niebezpiecznie zabierzcie Bubu i biegnijcie w tamtym kierunku. Ja...Jeśli nie uda mi się przekonać naszych gości, to przynajmniej kupię wam trochę czasu... - powiedziała sama się sobie dziwiąc, że stać ją na tak odważne słowa. Ale Vista musiała zająć się ptakiem, a pisarz prawdopodobnie nie posiadał umiejętności, które mogłyby mu w tej sytuacji pomóc. Bo co zrobi? Będzie rzucał notatnikiem? Abri sama nie była pewna czy będzie w stanie zmienić się kolejny raz, gdyby doszło do walki, ale zawsze może mówić. Może słowa wystarczą, jednak najpierw musiała wiedzieć z czym mają do czynienia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyCzw Kwi 21 2016, 22:11

Póki co nigdzie się nie wybierała! Nie znała żadnych pustelników poza tym, którego miały odnaleźć. Ponadto musiała skupić się na kuracji, coby ptasi kolega podleczył swoje rany i nadawał się do podróży. Mogło to sprowadzić na nią różne kłopoty, jednak prawdziwi bohaterowie nie boją się wyzwań. Z tego też powodu ubrana w swoją szatę kapłanki... leczyła. Dbała o to, aby wszelkie zło tego świata zostało oczyszczone kojącym blaskiem. - ...ale... gdzie pustelnik? Znamy jakiegoś? - dopytała tylko, pozostawiając zawieszone w powietrzu pytanie, licząc, że ich ptasi kolega się jakoś podźwignie i będą mogli razem opuścić to miejsce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyPią Kwi 22 2016, 17:03

MG:
- Chyba chodzi o tego mieszkającego dwanaście skrzydeł stąd – odpowiedziałem na pytanie Visty, przypominając sobie samemu, że Abri coś o nim wspominała.
Jednakże różowowłosa dalej pozostawała przy ptaku podejmując dalsze próby leczenia go. Jego oddech nieco się uspokoił, ale dalej leżał nieprzytomny, albo po prostu spał wycieńczony. Tak czy inaczej, nieuniknionym było zbliżanie się warczącej istoty. Z każdą sekundą coś się zbliżało i musiało to być coś dużego, o czym mogły zaświadczyć odgłosy łamanych gałęzi i szelest liści. Po chwili z naprzeciwka wyszedł duży czarny niedźwiedź, którego ledwo co dojrzałem w tych ciemnościach. Czarne futro zlewało się z ciemnościami, jedynie oczy świeciły na czerwono i białe kły połyskiwały. Dało się wyróżnić jeszcze u niego kilka blizn na nosie, pysku i jedną szczególnie szpetną przechodzącą pionowo od prawego oka, przez pysk, aż do szyi niedźwiedzia. Wyglądał na zdenerwowanego misia. Zaświadczył o tym nieprzyjemnym warknięciem. Odruchowo cofnąłem się za Abri i Vistę, ale w tej pozycji poczułem się trochę niezręcznie. Spojrzałem szybko na nie i stanąłem obok nich, przed niedźwiedziem. Obecność niedźwiedzia wywoływała lekkie obawy, ale pocieszałem się obecnością Visty i Abri. I tak stałem, spoglądając raz na nie, a raz na wielkiego misia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptySob Kwi 23 2016, 15:51

Wstała, bo jeszcze tego nie zrobiła, prawda? Jeszcze raz przetarła oczy rękawem.
Patrzyła na niedźwiedzia, starając się jednak nie patrzeć mu prosto w oczy. Był sam, jeden samotny czarny niedźwiedź. Odetchnęła, istniała szansa, że się z nim dogada. Ale naprawdę...
- ...jeśli zrobi się niebezpiecznie uciekajcie. Póki co żadnych gwałtownych ruchów - powiedziała cicho do towarzyszy nie odrywając wzroku od zwierzęcia. Powinno się udać tak długo jak będą spokojni.
Blizny niedźwiedzia niepokoiły ją. Czy powstały wskutek walk między zwierzętami, czy rany zostały zadane przez człowieka? Abri miała nadzieję, że odpowiedź na to pytanie to ta pierwsza...
Zrobiła krok w jego stronę i wyciągnęła otwarte dłonie przed siebie, chcąc w ten sposób pokazać zwierzęciu, że nie posiada w nich żadnych przedmiotów, którymi mogłaby go skrzywdzić. Naprawdę miała nadzieję, że walka nie będzie konieczna.
- Nie jesteśmy tutaj po to, żeby Cię skrzywdzić... - zaczęła mówić do niedźwiedzia starając się, aby jej głos brzmiał kojąco. Nie mogła sobie teraz pozwolić na żadne nawet najmniejsze wahanie. Obserwowała reakcję drapieżnika. Powinien ją rozumieć.
- Nie jesteśmy tutaj po to, żeby krzywdzić jakiegokolwiek mieszkańca lasu. Teraz próbujemy uratować Bubu, którego spotkał mały wypadek. Poproszono nas o znalezienie człowieka, który prawdopodobnie mieszka gdzieś w tej okolicy. Jestem Abri, kiedyś nazywano mnie Białą. Już powinieneś wiedzieć, że nie jestem zwykłym człowiekiem. Powiedz mi czego potrzebujesz, a jeśli będę potrafiła, pomogę Ci.
Cały czas obserwowała zachowanie niedźwiedzia będąc równocześnie gotowa do ewentualnego skoku, odskoku, czy nawet przemiany. Nie miała pewności jak sprawy się potoczą, choć miała nadzieję, że jej słowa dotrą do drapieżnika i skłonią do rozmowy. Nie chciałaby walczyć. Nie chciałaby robić mu krzywdy tylko dlatego, że on ich zaatakuje. Może szuka pożywienia? Może chce przepędzić ich ze swojego terenu, a może nawet...Nie, nie mogła sobie pozwolić na zbytnie pogrążanie się w rozmyśleniach, kiedy sytuacja nie wyglądała na zbyt bezpieczną.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyNie Kwi 24 2016, 13:43

Zaklęcie medyczne zakończyło swoje działanie, a reszta pozostawała już w rękach ptasiego kolegi. Z tego też powodu kapłanka V ostrożnie podniosła drobną istotkę i... wręczyła pisarzowi. Wszystko po to, aby usytuować się niedaleko swojej białowłosej koleżanki. - Nie zostawię cię samej... - mruknęła jedynie, przygotowując się do potencjalnej obrony własnej i cudzej. Mimo wszystko liczyła na to, że dziewczyna osiągnie swój cel poprzez rozmowę. Liczyła, że komunikacja im jakoś pomoże, a jak nie... Jeśli zostałaby zaatakowana ona, albo jej koleżanka, wtedy spróbowałaby odepchnąć je obie od ataku, aby przesłonić je jakoś kapłańską laską, licząc na to, że to wystarczy. Gdyby nie było to dostatecznie silne, aktywowałaby najwspanialszą obrończynię nocy(B), ale... zobaczymy, co przyniesie los.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyNie Kwi 24 2016, 21:47

MG
Musiałem odwołać książkę, żeby przyjąć ptaka. Poczułem się trochę dziwnie, otrzymawszy nieprzytomne stworzenie. Spojrzałem na tę nieszczęsną istotę, nie wiedząc co z nią zrobić. Stałem w lekkim osłupieniu, a wtedy Abri rozpoczęła wtedy konwersację z niedźwiedziem. Ten nie wyglądał na takiego, który poszedłby na ugodę. Ale skupił na dziewczynach całą swoją uwagę, przez co poczułem się zignorowany, ale to chyba lepiej dla mnie. Choć nie rozumiałem nic z tego, o czym mówiła Abri z niedźwiedziem w zwierzęcym języku, to liczyłem na to, że dziewczynie uda się z nim jakoś dogadać. Niestety chyba się nie udało. W odpowiedzi na pokojowe gesty Abri, misiek pokręcił głową, warknął szczerząc kły, stanął na dwie łapy, okazując swoją potężną posturę i zamachnął się swoją czarną łapą. Vista prędko zareagowała odpychając Abri i wystawiła swoją laskę do bloku, lecz ta niewiele się zdała przeciwko niedźwiedziej sile. Jej kostur został strzaskany, niczym spróchniały patyk, ale na szczęście dziewczynom nic się nie stało. Mimo, iż nie byłem celem niedźwiedzia, to cofnąłem się. Chcąc również się jakoś przydać, przyzwałem… Czarne pióro… Poczułem się tak bardzo niepotrzebny, więc z żalem cofnąłem się jeszcze o dwa kroki. Wtedy niedźwiedź opadł na cztery łapy i ryknął, a w tym samym czasie ubiór Visty znowu się zmienił. Strzaskany kostur został zastąpiony dużą, czarną tarczą, a w miejscu białej sukienki ukazała się czarna zbroja. Różowowłosa stała pomiędzy Abri, a niedźwiedziem. A ja, jak zawsze, nie miałem pojęcia co robić. W jednym ręku ściskałem Bubu, a w drugiej trzymałem pióro i wszystkiemu przyglądałem się z tyłu.


Co powiedział misio:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyPon Kwi 25 2016, 09:25

- Nie będzie z nami rozmawiać. Vista-chan...postaraj się go nie zabić - powiedziała do przyjaciółki tonem, który ciężko było zidentyfikować.
Patrzyła na Giza nieco zawiedziona, ale skupiona. Starała się ocenić, czy mają szanse w walce z niedźwiedziem, bazując przy tym na swoich umiejętnościach. Szybko również przejrzała w myślach swój prywatny bestiariusz. Nie była pewna jak powinna walczyć u boku innego człowieka. Wiele razy zdarzało jej się walczyć w stadzie, jednak u boku drugiego człowieka nie miała jeszcze okazji. Zawsze wycofywała się za w czasu, uchodząc tym samym za tchórza.
Teraz jednak sytuacja była inna.
Vista wkroczyła między nią, a napastnika narażając tym samym swoje zdrowie, a jej kapłański kostur rozpadł się w drzazgi. To nie była sytuacja, w której Abri mogła po prostu się wycofać, bądź dalej próbować rozmawiać.
- Giz...Nie atakuje się ludzi - to było prawo lasu w którym się wychowała. Nie atakowało się ludzi jeśli oni nie atakowali zwierząt. Nie zabijało się ludzi, tylko raniło i przeganiało ze swoich terenów. Inaczej można było narazić się na zemstę tych nieobliczalnych dwunożnych stworzeń, a to było bardziej niebezpieczne, niż samotna walka przeciwko całemu stadu. - Nie wiń nas za krzywdy, które mogą cię spotkać... - powiedziała do niedźwiedzia i cofnęła się o krok za Vistą. Teraz musiała się zmienić. Musiała przybrać taką postać, która będzie dobrą parą dla walczącej towarzyszki i nie narazi ich obu na swoje własne ataki. Normalnie zmieniłaby się w niedźwiedzia, takiego jak przeciwnik, ale przy walce dwóch misiów może nie być miejsca na bohaterskie umiejętności przyjaciółki. Nie chciałaby, żeby Vista przypadkiem dostała jej łapą. Łapy mogą być zdradliwe, ale zęby nie powinny...
- Rób swoje. Ja postaram się dopasować - powiedziała na koniec do różowej i postanowiła się zmienić skupiając wzrok na przeciwniku, aby pomóc swoim instynktom, które za chwile się pojawią.
Spróbowała się więc zmienić w wilka dokonując przemiany całkowitej. Potrzebne jej były wszystkie instynkty tego zwierzęcia. Cały czas myślała tym, że musi pomóc swojemu stadu, na które w tej chwili składała się dwójka jej towarzyszy oraz Bubu. Wiedziała, że niewielki wilk w pojedynkę może mieć problem z powaleniem niedźwiedzia, jednak z pomocą Visty mogą go przegonić. Warknie groźnie na niedźwiedzia, dla efektu.
Nie zaatakuje jednak od razu. Najpierw rzuci się do biegu, aby znaleźć się za Gizem i dopiero, kiedy zdarzy się sposobność pomiędzy potencjalnymi atakami Visty, wskoczy na niedźwiedzia z zamiarem wgryzienia się w jego kark i uczepienia się go w ten sposób. Miała nadzieję, że takie działanie pozwoli przyjaciółce działać po swojemu, a przeciwnika rozproszy chwila nieuwagi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyPon Kwi 25 2016, 16:24

W głębi duszy dziękowała temu, że nikomu nic się nie stało, a jej podmiana zadziałała na czas. Skupiona na niezniszczalnym aspekcie swojej obrony, dziewczyna postanowiła skupić uwagę miśka na sobie. Z tego też powodu początkowo wykonała zamach tarczą, jakby miała go uderzyć, czy odepchnąć, a następnie ustawiła się tak, jakby to ona miała być jego przeciwnikiem. - Ne, misiu misiu... to nie tak, że chcemy zabrać ci miodek, czy coś. Mógłbyś sobie pójść, a wtedy nikomu nic się nie stanie... - zaczęła rozmawiać z panem niedźwiedziem, jednak ten raczej jej nie rozumiał. Liczyło się to, aby dać czas jej towarzyszce na atak. Z tego też powodu próbowała wprawnie parować ataki, aby w ostateczności wspomóc się poziomą barierą energetyczną, która miałaby zatrzymać ciosy niedźwiedzia, a może nawet... unieruchomić go tak, by białowłosa mogła zrobić swoje?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyPon Kwi 25 2016, 17:15

MG:
Niedźwiedź szykował się do wznowienia ataku, ale wtedy Vista wykazała się agresją wobec niego i pierwsza zaatakowała. Machnęła mu tarczą przed łbem, ale to chyba tylko rozwścieczyło miśka, który ryknął wściekle i zaszarżował. Już myślałem, że drobna w porównaniu ze zwierzęciem Vista zostanie wgnieciona w ziemię, ale o dziwo niedźwiedź zatrzymał się na jej tarczy, a samą dziewczynę przesunęło z dobry metr do tyłu, ale niezwykłym było to, iż dalej stała. Jakże silna musiała być, że przetrzymała ten atak, ale niedźwiedź nie odpuszczał. Jeszcze raz uderzył w tarczę całym swoim cielskiem i Vista znowu została odepchnięta. Żałowałem, że nie mogłem tego od razu opisać z powodu trzymania Bubu.
W tym czasie Abri dokonała kolejnej przemiany i tym razem stała się wilkiem. Porównywalnie niewielkim w stosunku do niedźwiedzia. Obiegła go łukiem, ale niedźwiedź nie dał się tak łatwo podejść. Zwrócił swój łeb w jej stronę i ryknął długo, przeciągle, aż odbiło się echem po lesie. Ryk ten był dość przerażający. Zobaczyłem jak futro Abri się zjeżyła, a ta aż się skuliła. Bynajmniej odwróciła jego uwagę od Visty, ale skupiła ją na sobie. Niedźwiedź odwrócił się do niej, stając bokiem do różowowłosej i przymierzał się do zaszarżowania na Abri. Wyciągnął przednie łapy przed siebie i pochylił łeb, skupiając ciężar na tylnich łapach, tak jakby miał zaraz skoczyć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyPon Kwi 25 2016, 17:54

Skulona, czuła jak trzęsły się jej łapy, jednak nie było to jeszcze moment, w którym żałowała swoich działań. Na jej białym pysku pojawił się grymas rozpoznawalny wśród ludzi jako grymas wściekłości, jednak w rzeczywistości była to mieszanina przerażenia i determinacji. Rzuciła krótkie spojrzenie na pisarza, aby przypomnieć sobie o co toczy się ta walka i w duchu uśmiechnęła się do siebie.
- Tak...zaatakuj mnie. Tego mi potrzeba. - pomyślała. Może będzie mogła odciągnąć niedźwiedzia od towarzyszy. Może w lesie będzie zdolna go zgubić i wrócić do nich? Może ich misja zakończy się dzięki temu bezpiecznie?
Biała wilczyca poruszała się czujnym krokiem obserwując przeciwnika i warcząc na niego. Przesuwała się nisko na łapach kierując się za jego plecy, tym samym zwiększając dystans. Liczyła na to, że skupi na sobie jego uwagę, a przy okazji wyjdzie z zasięgu jego ewentualnego skoku tak, żeby mogła mieć choć jakiekolwiek szansę, by jego atak jej nie dosięgnął. Miała też na uwadze cały czas wszelkie działania Visty, żeby nie wpaść na nią przypadkiem.
Całkowicie oddając się instynktom szukała okazji. W każdej chwili była przygotowana do ataku. Jeśli ten skoczy, ona zapominając o swojej ludzkiej ostrożności, rzuci się w odpowiedzi na niedźwiedzia z zamiarem szybkiego zakończenia tej walki - tym razem bowiem jej celem będzie wgryzienie się w tętnicę szyjną i wykrwawienie przeciwnika.
Jeśli jednak Abri nie ma sposobności do wykonania tego ruchu, będzie chciała rzucić się do biegu, po takim łuku, aby uniknąć zasięgu jego łap i tym razem postara się skoczyć na jego zad uczepiając się go zarówno zębami jak i pazurami, ponieważ teraz liczyła się każda, choćby najmniejsza rana, która przekona misia do rezygnacji z jego zamiarów. Jeśli ten ruch również się nie powiedzie, Abri postanowi w najnormalniejszy sposób ugryźć misia jak najmocniej w jego tylną łapę tak, aby usłyszeć dźwięk łamanej kości.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyWto Kwi 26 2016, 11:19

...musiała to przyznać. Misiek okazał się twardym przeciwnikiem, jednak nawet najgorsze zło nie mogło mierzyć się z dziewczyną. Co dopiero jakieś urocze, leśne zwierzątko! Z tego też powodu spróbowała jakoś unormować swoją postawę, a zarazem utrwalić ją jakoś tak, coby nie przewrócić się pod atakami brunatnego. Byłoby kiepsko, gdyby tak się stało, jednak... ataki przestały nadchodzić. Wtedy też dziewczę wyjrzało przez tarczę. Wszystko po to, aby spostrzec zaistniałą sytuację, która mogła nieco zmienić się względem tej opisanej w poście mg. Z tego też powodu, jeśli niedźwiadek nie zaszarżował, a nasza bohaterka miała szansę na powzięcie odpowiednich działań, przyzwała zbroję ognistej cesarzowej(B), aby szarżując na miśka, wykonać proste cięcie po jego kończynie tylnej. Wprawna szermierka powinna załatwić swoje, a do tego rozgrzane ciało, co ostrze dziewczyny. Wszystko po to, aby spowolnić szarżę monstrualnego miśka, a następnie umożliwić ucieczkę jej koleżance. Gdyby ten potem skupił się na niej, Viscotte uaktywniłaby skrzydła, coby wznieść się w powietrze, a następnie zastanowić, czy dadzą radę uciec, czy jednak muszą walczyć i zrobić większą krzywdę temu mini-bossowi. Oczywiście jeśli siły jej na to pozwalały - aktywowała tę zbroję wraz z podpaleniem miecza, coby od razu nieco zwęglić futerko niedźwiadka, a zarazem wypalić mu ranę, coby ta nie doprowadziła do wykrwawienia, a jedynie nadmiaru bólu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptySro Kwi 27 2016, 17:59

MG:
I rzucił się do ataku, zaślepiony swą własną wściekłością. Szczęśliwie ominął Abri, może dlatego, że było ciemno i nie widział dokładnie? Rozpędzony nie zdążył wyhamować i wpadł na drzewo całą swoją masą. Jednakże jemu chyba stała się mniejsza krzywda, gdyż drzewo zatrzęsło się i niemalże, a by się złamało. Warcząc, misiek zaczął się odwracać, lecz wtedy Abri wyskoczyła na jego tyły, wgryzając się w niego. Zaczęła go szarpać i drapać, ale niedźwiedź niewiele sobie z tego robił. Nie wyglądało na to, żeby zęby wilczycy przebiły się przez twardą skórę bestii. Problemem niedźwiedzia stało się to, że nie był on w stanie zrzucić z siebie wilczycy i zaczął się kręcić w miejscu, niczym pies goniący swój własny ogon.
W tym czasie Vista jeszcze jeden raz zmieniła swój strój i tym razem była to pomarańczowa zbroja, również zaskakująca niezwykłymi efektami. Wystrzeliły z niej niewielkie płomienie, które na szczęście zdążyły zgasnąć, zanim coś podpaliły. Tarcza została zastąpiona długim mieczem, a włosy dziewczyny zaczęły się mienić czerwienią. Chciałem szybko zasugerować, że atakowanie rzucającego się na wszystkie strony niedźwiedzia, z wszczepionym w niego wilkiem nie jest najlepszym pomysłem, ale było na to za późno. Ognistowłosa zaszarżowała i została trafiona bokiem niedźwiedzia, przez co odrzuciło ją w tył, pozbawiając na tyle równowagi, iż upadła na siedzenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptyCzw Kwi 28 2016, 10:48

Podczas przemiany całkowitej była niewolnikiem instynktów. Pod postacią wilka chroniącego swoje stado nie mogła więc zbyt wiele decydować sama. Zabij lub daj się zabić. Nie uciekniesz dopóki stado nie będzie bezpieczne. Owładnięta tym instynktem nie jest sobą, więc nie ma żadnych oporów przeciwko temu, aby unieszkodliwić misia, a nawet zabić.
Nie zwróciła uwagi na Vistę, choć wiedziała, że ta nie znajduje się w zbyt korzystnej okazji do ataku. Gdzieś w głębi ducha miała nadzieję, że towarzyszka pamięta o tym w jakim stanie znajduje się Abri teraz, kiedy kieruje nią przede wszystkim instynkt i nie ma jej za złe tej znieczulicy. Opowiadała jej kiedyś o tej wadzie, jednak to była ich pierwsza wspólna walka.
Teraz liczyło się dla niej tylko to, aby tamci byli bezpieczni - nie miało znaczenia czy zrobią mu większą czy mniejszą krzywdę...
Dlatego właśnie, kiedy już znalazła się na przeciwniku starała się wczepić jak najmocniej w niego pazurami, nawet jeśli nie jest to możliwe - będzie drapać go po zadzie w celu zadania mu jak najwięcej ran. Byle tylko utrzymać się na niedźwiedziu jak najdłużej i przygotować sobie możliwość do skuteczniejszego ataku, którym miało być wgryzienie się w tętnicę udową misia i wyszarpanie z okolicy tyle ile się da.
Cały czas była przygotowana na to, że przeciwnik będzie chciał ją z siebie zrzucić w każdy możliwy sposób, nawet jeśli będzie musiał zderzyć się z drzewem aby tego dokonać, więc zwracała uwagę na wszelkie zbliżające się przeszkody, nie pozwalając pozbawić się tchu.
Nie miała czasu na warczenie, czy gadanie. Chciała w ten sposób dać jak najwięcej czasu przyjaciółce na pozbieranie się i przemyślanie strategii. Jeśli zauważy, bądź wyczuje zbliżający się jakiś groźny atak ze strony Visty, taki który byłby równie niebezpieczny dla niej, odpuści niedźwiedziowi i zeskoczy z niego odbiegając na bezpieczną odległość, gdzie będzie mogła przygotować się do następnego ruchu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Vista


Vista


Liczba postów : 216
Dołączył/a : 27/11/2015

Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 EmptySob Kwi 30 2016, 14:43

Nie potrafiła pojąć sytuacji, w której aktualnie się znalazła. Wszystko potoczyło się tak szybko, że nie spostrzegła kiedy to postanowiła pomóc Abri w potyczce z misiem. Sierść była czymś, co płonęło dość łatwo, a nim czerwonowłosa cesarzowa pomyślała, co zrobić - użyła Podpalenia na niedźwiedziej sierści. W takim miejscu, coby było jak najdalej wilczej istotki. Jeśli wilcza Abri znajdywała się na zadku niedźwiedzia, wtedy w okolicach głowy i karku inaczej na odwrót. To samo tyczyło się boków - jeśli z prawej to użyte na lewym, etc. Byle tylko białej nie stała się krzywda. Sama spróbowałaby zachować dystans i jakoś osłaniać pisarza, aby temu i ptasiej istocie nic się nie stało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3161-rozowa-szkatulka-na-szekle https://ftpm.forumpolish.com/t3138-strazniczka-dobra-obronczyni-uciemiezonych-piastunka-milosci-i-przyjazni-pogromczyni-zla-i-wystepku-najwspanialsza-heroina-earthlandru https://ftpm.forumpolish.com/t3691-stay-positive
Sponsored content





Las        - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Las    Las        - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
Las
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 15Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 15  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Oak
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.