HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wybrzeże - Page 3




 

Share
 

 Wybrzeże

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyCzw Mar 28 2013, 15:04

First topic message reminder :

Skalisty brzeg oddzielający Gęste lasy Tenrou od spienionych wód przybrzeżnych. Prócz krabów pustelników i tzw. wiatru w polu, nic się tu nie znajdzie. No może poza kamieniami, muszlami i piaskiem.
~~

MG

Wiatr smagał czarny pas postaci stojącej samotnie na kamienistym brzegu. Osoba ta była średniego wzrostu, miała może z metr osiemdziesiąt. Czarne jak smoła spodnie, i czarna kamizelka, sprawiały że w blasku pełnego słońca na żłotawo-srebrnej powierzchni, mężczyzna mocno rzucał się w oczy. Odziane w skórzane, czarne rękawice dłonie, zaciśnięte miał w pięści. Prawą na dodatek opierał na Kashirze swojej katany, kołysającej się u prawego boku. Kołnierz górnej części odzienia zasłaniał usta i nozdrza, uniemożliwiając piaskowi dostanie się w niechciane miejsca, zaś złote oczy powoli obserwowały cały brzeg, jakby szukając śladów życia. Sterczące, srebrne włosy, też smagane przez wiatr, kołysały się wraz z głową, w rytm słyszanej chyba tylko dla ów postaci muzyki. Po chwili jednak wszelki ruch zamarł, cienie skurczyły się a postać cicho zachichotała. Misternie uknuty plan nie wypalił w 100% zaklęcia zostawione tu przez Mavis były zbyt potężne, no i mimo plecenia tego czaru przez cały dzień, Takano musiała zostać poinformowana o intruzie. Zabawne, ciekawe jak szybko i jak liczną grupę tu przyślą?
-Tu Kishimura. Pierwszy etap zakończony sukcesem. Niech oddział Bravo będzie w pogotowiu. Klatka otwarta, ptaszki mają wejście...-Powiedział jak by sam do siebie i lewą dłonią wysunął z Sayi katanę. 90cm srebrne ostrze dumnie połyskiwało, trzymane w dłoni mężczyzny, który powoli zaczął maszerować po piasku. Tak, da wróżkom fory, nim wyruszy, pozwoli tu jakimś przybyć... oczywiście nie będzie czekał zbyt długo...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptySob Kwi 13 2013, 17:23

Z lekkim niedowierzaniem patrzyła jak Lea odchodzi. To tak można? Tak o? Po prostu sobie poszła? Pozwolił jej? Może Lea ma jakiś plan? Ostrzał zza krzaków czy coś? Albo może spotka na wyspie kogoś od nas i ściągnie wsparcie?... W sumie nie wiedziała, co ma zrobić: zawołać, żeby została bo tam może być niebezpiecznie? A może tam jest właśnie bezpieczniej jak tu? Nim się zastanowiła, dziewczyna zniknęła w krzakach... No w końcu to Tenroujima. Nic jej się tu nie powinno stać... próbowała przekonać samą siebie. Choć świadomość, że zabójca od tak pozwolił jej zniknąć mu z oczu trochę Alv zaniepokoiła. Nagle jej uwagę zwróciły słowa Kishimury. Ledwo odwróciła głowę w stronę gdzie poszedł, najpierw zamarła, nie wierząc, że to się dzieje naprawdę, mimowolnie dobywając falkaty dzięki jakiemuś impulsowi podświadomości. Zaraz po tym jednak upadła na kolana a broń ostrzem wbiła się w piach. Nie... To się nie dzieje... To nie może znowu się dziać... Znów ktoś na twoich oczach mocno skrzywdził kompana a ty nic nie zrobiłaś... zaćwierkał umysł Archeologa, przywracając obrazy ostatnich chwil Angella. Wtem zabrzmiało Ale Pięć Niedźwiedzi jeszcze żyje! Na Twojej warcie nie może zginąć! Walcz o ich życie i bezpieczeństwo! Strzeż ich, jak na psa przystało! I masz jeszcze Vrigril! Jeszcze możesz naprawić zło sprzed chwili, na które pozwoliłaś!... To były milisekundy. Zebrała się szybko w sobie i nie dalej jak sekundę po odcięciu ręki Piątce przez zabójcę warknęła w gniewie, zaciskając zęby. Kisi-ogór przesadził. Mocno przesadził. Tym samym przesunął Alv pewną mentalną granicę ciut dalej. Natomiast reakcja Sarsiego wstrząsnęła Alezją. Widzisz?! Warera Feiry Teiru! Leave no man behind!...
Jeśli Alezja stoi na drodze Krzyku, pada na płasko na ziemi, z rękoma skurczonymi na klacie tak, by szybko się podnieść (skurczone, jakby robiła trudniejsze pompki). Czy pomysł z Ice Coffin się udał, czy nie - Holmegard!... (zakl. C) w prawej ręce Alezji materializuje się łuk, z już nałożoną strzałą (Alv obecnie nie posiada własnych strzał, bo odrzuciła sajdak by zdjąć bluzę). Inu od razu i błyskawicznie naciąga cięciwę i puszcza strzałę w korpus wroga (choć zadowoli ją jakiekolwiek w niego trafienie), wcześniej robiąc błyskawiczne poprawki na wiatr, upadek, bieg, ruch wroga, zagrożenie odbicia się magicznej strzały od bariery (żeby rykoszetem nie poszło w Niedźwiedzia czy inną Wróżkę). Jeśli Takano strzeli ostrzami wiatru, strzał Alv pada zaraz po nich. Jeśli wypuści tornado, pierwszy strzał ma miejsce chwilę przed podmuchem a w razie niepowodzenia samego strzału, za to powodzenia tornada, strzela w przeciwnika, gdy ten już opadnie na ziemię. Strzela też, jeśli Kishimura spróbuje zaatakować (zbliżyć się normalnie/magicznie do którejś z Wróżek, biorąc przy strzale pod uwagę to samo co wyżej). W każdym razie strzał w stronę Kishimury pada, z zachowaniem bezpieczeństwa Wróżek...
Jeśli spróbuje zaatakować Alv strzelając, ta stara się uchylić. Jeśli podejdzie i spróbuje zaatakować np. mieczem, Alv błyskawicznie odwołuje Holmegard a w jej ręce pojawia się Mamorix (miecz z iksowatą rękojeścią, zakl. B), którym paruje atak wroga, zaraz za tym wyprowadzając serię ciosów w jego stronę, tnąc najlepiej od dołu. Z sokolooctwem, skoro widzi jego ruchy, powinna sobie względnie poradzić...
Jeśli stanie się coś, że wszystkie ataki Wróżek zostaną zniweczone a przed magicznymi strzałami też się jakoś Kishimura uchroni, Alv postanawia grać na czas. Dobywa nożyka z falkatowego zestawu (nie odpięła go) mierząc w ramię niedaleko nad łokciem:
- STÓJ! Wiem, gdzie jest Golden Heart!... - mówi/wykrzykuje (w zależności od odległości między nią a Wrogiem) to w jego stronę z wyraźną wrogością i stalowym spojrzeniem. - Jestem jedyną osobą tutaj, która wie, gdzie jest Golden. Zrób któremuś krzywdę a zacznę upuszczać swoją krew. Im bliżej tętnicy, tym będziesz miał mniejszą szansę na poznanie miejsca ukrycia... I zapewniam, że Takano nie wie. Powierzyła mi Golden bym ukryła, a sama dla bezpieczeństwa nie chciała wiedzieć gdzie dokładnie...
Jeśli Kishimura miałby powiedzieć, że nie wierzy i Alezja blefuje, ta odpowiada, z niezmiennym spojrzeniem i wyrazem twarzy:
- Nie znasz mnie ani moich blizn. I nie wiesz, do czego jestem zdolna...
Z resztą, jeśli będzie trzeba, możliwe, że blef zyska na prawdziwości...
Jeśli Kishimura spróbuje się zbliżyć, by ją powstrzymać, ta rzuca w niego nożykiem celując w górną część korpusu+szyja i głowa. Mistrzem w tym nie jest ale lata temu dla zabawy uczyła się rzutów nożem. Najwyżej sobie przypomni stare zabawy...

Co do samych magicznych strzał: nic Alezji nie wiadomo o tym by miały przebijać bariery ale kompletnie nie ma nic przeciwko temu, by po prostu do tej pory żyć w niewiedzy i o tej dodatkowej właściwości dowiedzieć się właśnie teraz...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptySob Kwi 13 2013, 18:32

MG

TO był niewątpliwie emocjonujący dzień dla magów Fairy Tail. A atrakcji nie koniec, bo powietrze nagle przeszył głośny świst a zaraz potem rozległo się głuche uderzenie. Wszyscy magowie rozejrzeli się zdziwieni niespodziewanym zakłóceniem tej walki, czyżby domniemane wsparcie Kishimury? Teorię tą rozwiał prosty fakt, niebo nad głowami magów przestała przysłaniać bariera, zaś z pleców Kishimury sterczał Bełt. Ale był to bardzo dziwny bełt. Dość długi i gruby czerwony patyk, delikatnie się jarzący. Kishimurze w sumie obojętne był z czego dostał, właściwie w tej chwili wszystko było mu obojętne bo już nie żył. Jego ciało raz tylko targnięte konwulsjami, upadło na piasek obok niedźwiedzia. Któż mógł powalić tego z którym magowie tak się trudzili?
-Nie znoszę, przemocy...- Kierując się za głosem wszyscy dojrzeli stojącą na skałach postać. No i właściwie Takano od razu rozpoznała postać tam stojącą, rozpoznała Takarę. Chodź fakt dziewczyna wyglądała ciut inaczej niż zazwyczaj. Piersi jej nieco urosły, we włosach zaś miała białe pasemka, w ogóle wydawała się nieco starsza niż być powinna. No i jej ubiór wraz z ekwipunkiem się zmieniły. Białe spodnie i koszula, na prawej dłoni zaś spora metalowa rękawica na całe przed ramię, przypominająca nieco smoczy pysk, z rogami wyrastającymi na poziomie nadgarstków i kierującymi się na bok... ta rękawica do bólu przypominała kuszę. No a oprócz tego nowym znakiem rozpoznawczym dziewczyny, była spinka w postaci błękitnego motyla wczepiona w jej włosy.
-Szachownica powoli się zapełnia... wyspa Tenrou, jak ja dawno tu nie byłam...- Stwierdziła patrząc na martwego Kishimurę, a potem obrzuciła wzrokiem resztę Fairy tail, patrząc na nich z czymś w stylu nostalgii i... wyższości.

Vincent, Lea, PN, Takano - 3 PD
Alezja, Dax, - 5 PD

A teraz możecie podjąć konwersację z NPC lub iść sobie stąd o:
Niedźwiedź - 2 dni w szpitalu co do ręki... znaj mą dobroć, w drodze wyjątku możesz ją odzyskać leżąc w szpitalu 12 dni ( co najmniej 4 posty tam masz napisać)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Takano Aio


Takano Aio


Liczba postów : 109
Dołączył/a : 11/08/2012

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 14 2013, 10:53

I Kishimura sobie zemrzył... W sumie do tego cały czas dążyli, jednak okoliczności w jakich wyzionął ducha były dość... inne niż miały być. Strzała trafiła przeciwnika, a ten wyzionął ducha. Takano automatycznie spojrzała w stronę Alezji, ale to jednak nie ona strzelała. Więc kto? Widać pojawiła się jeszcze jedna osoba. Podążyła wzrokiem w stronę miejsca, skąd dochodził dźwięk.
- Takara~! - krzyknęła radośnie, widać jedną ze swoich. Zmieniła sie jednak. I to bardzo. Starsza z pasemkami, dziwnym motylem we włosach i broń, nie taka jak zawsze. Przerzuciła się na walkę długodystansową? Who knows... Zaczęła iść w stronę dziewczyny
- Co ty tu robisz? Przecież była ustawiona bariera... Po za tym zmieniłaś się, stało się coś? Nowy image? No i ... kojarzysz Kuro? Taki czarny, latający kot - exceed.- who knows, może już ją pokonała. Nawet by się nie zdziwiła... Chociaż fakt, jeżeli jest taka potężna jak mówił Kuro...
-... i jaka szachownica? - dodała zaciekawiona, bo tego nie rozumiała. I jakie "dawno nie byłam" skoro jeszcze niedawno siedziała na wyspie? Dziwne... Bardzo... Dużo niewiadomych. Pojawia się na wyspie i zaraz multum pytań, których być nie powinno.
- Przetransportujcie jakoś Niedźwiedzia do szpitala. - kij z tym, że statek spłonął, wróżki czy nie wróżki? Dadzą radę.- No i dziękuję... - za obronę Tenrou, mimo ze faktycznie nie ona była zagrożona. Walka to jednak walka i mają jednego rannego.
Powrót do góry Go down
Pięć Niedźwiedzi


Pięć Niedźwiedzi


Liczba postów : 85
Dołączył/a : 18/03/2013
Skąd : Łódź

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 14 2013, 11:07

Pięć Niedźwiedzi widząc martwego Kishimurę uśmiechnął się pod nosem, uświadamiając sobie, że przeciwnik leży martwy. Co prawda nie padł z jego ręki, ale i tak był martwy. Nie wyrządzi wróżkom już żadnej krzywdy. Nie zagrozi nikomu z gildii Fairy Tail. Mógł spokojnie udać się na spoczynek, ze świadomością... Nie. Jeżeli teraz uśnie, może się nie obudzić. Chociaż, magowie na pewno mu pomogą. Ale czy na pewno? Tak, raczej tak.

Czuł, jak powoli zmęczenie wdziera się do jego umysłu, a ból, ignorowany adrenaliną, nagle uderzył w jego ramię. Cicho osunął się na piach, padając na bark i cicho wzdychając. Udało mu się po raz kolejny. Przeżył. Przeżył i miał się całkiem dobrze. Przetrwał próbę tego niebezpiecznego tańca, w którym jego partnerem była Śmierć. Teraz czuł się spełniony. Z ulgą wpatrując się swoimi brązowymi oczyma we fragment Tenroujimy. Pięć Niedźwiedzi zacisnął pięści, myśląc o Lei. Jak ona mogła? Podczas gdy my, walcząc o swoje życie jesteśmy bliscy śmierci i próbujemy uratować to, co dla nas cenne, ona odchodzi bez słowa, jakby była na wakacjach... Walczymy o Tenroujime, a ona nas zostawiła. W sercu szamana zagościł wielki smutek i gorycz, że jako człowiek o sporej wiedzy, dał się tak omamić. Opuszczenie ich przez Leę było dla niego niemiłą niespodzianką. Widocznie mylił się, co do niej i już nie popełni tego błędu.

Odpoczywając sobie przewrócił się na plecy i dźwignął z lekkim wysiłkiem na zdrowym ramieniu, z lekkim uśmiechem spoglądając na dziewczynę, która właściwie ocaliła mu życie. Wyglądała jak prawdziwy mag klasy S, chociaż nim nie była. Pewna siebie, twarda niczym głaz i silna. Najprawdopodobniej nawet silniejsza, niż sam Sarsi, bez wątpienia. Przerwał szybko oględziny, ponieważ nie powinien tak wpatrywać się w dziewczynę. Jeszcze by to zauważyła.

- Kto w takim razie jest graczem? - zapytał zastanawiając się i podnosząc lekko głowę do góry w stronę niejakiej Takary. Widział ją kilka razy w gildii. Była czołowym magiem, jego zdaniem tuż obok Alezji i paru innych osób, które jak na razie mniej kojarzył. Zastanawiało go to pytanie, które zadał. Słowa dziewczyny wskazywały na to, że byli pionkami na szachownicy, która była polem bitwy. Ale kto był graczem? Fairy Tail i Posion Apple? Na pewno nie. Może i Fairy Tail będzie jedną ze stron, ale zabójcy? Wątpił w to. Patrząc w przyszłość lekko obawiał się o losy swoje i gildii.

Zbierając się w sobie dźwignął się do pozycji siedzącej, a następnie niezgrabnie wstał, z grymasem lekkiego bólu gładząc ramię. Przez zęby, zaciśnięte w bolesnym uśmiechu rozejrzał się po zebranych i zdziwiony oznajmił - Myślałem, że będzie nieco trudniej... - zażartował zapewne nieudanie, po czym wyciągnął z torby swoją fajkę, odpalił ją za pomocą kciuka i usiadł ze skrzyżowanymi nogami na piasku. Po chwili zreflektował się i zapytał - A jak wrócimy do domu?

Widząc Takano, stojącą nieopodal nachylił się ku niej i szepnął, z lekko skruszonym wyrazem - Przepraszam, że zawiodłem - po czym, żeby się nie rozckliwiać, pociągnął spory haust dymu, wypuszczając go następnie w kształcie trzepoczących płetwami syren. Odetchnął raz jeszcze z ulgą.
Powrót do góry Go down
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 14 2013, 15:07

I nawet się chłopak nie ruszył, a Kisiogóra już leżał. W sumie to się uśmiechnął, bo leżał już martwy. Pewnie wrota piekieł otwierały się dla niego dość szeroko, witając go tak jak syna marnotrawnego, który wrócił do domu. Chociaż, czy demon taki jak on nie będzie się czuł w piekle zbyt swojo..? To chyba dobre pytanie. Dax, od razu odwrócił swój wzrok w stronę, z której przyleciała strzała. Gdy tylko usłyszał, że mistrzyni woła imię „Takara”, to chłopak od razu był pewny, że chodzi o tą wróżkę.
-Wiedziałem, że złość piękności szkodzi, ale że aż tak..?- Przeszła mu taka myśl. Na razie się długo nie zastanawiał, po prostu podszedł do martwego Kishimury i zaczął przeszukiwać jego ciało. Katanę po prostu chciał wziąć, ale oczywiście jak będzie miał zaciśniętą na niej pięść, bo stężenie pośmiertne to mu ja po prostu utnie i weźmie z łapą. Następnie lecą kieszenie, czyli szukamy papierków, kwitków, instrukcji, czy czegokolwiek, zwłaszcza, jeśli jest jakiś komunikator. Kątem oka, patrzył na „tą” Takare, nie podobał mu się jej wzrok, z jakim na nich patrzyła. Oczywiście, jeśli będzie trzeba to wyciągamy strzałę i przewracamy go na drugi bok, by poszukać wewnętrznych kieszeni w ubraniu owego agresora. Strzałę wbijamy w serduszko, tak na wszelki wypadek… Oczywiście katanę zarzuca na plecy, tak jak tą swoją. Gdy tylko zakończy przeszukiwanie całego ciała, to podchodzi do ręki Piątki i podnosi ją, od razu zamrażamy, by była kostką lodu, czyli użycie Ice Coffin(B), by od gorąca nie padła tutaj i można było ją od ratować. Następnie podchodzi do niego i mu ją oddaje:
-To chyba twoje- Potem, odwróci się do tej Takary.
-Możesz mi wyjaśnić, o co chodzi ci z tą szachownicą..? Mówisz, że się wypełnia, czyli albo pionki są zbierane, albo odkładane na bok, jak po zbiciu. Więc w tym wypadku my jesteśmy graczami, czy może pionkami..?- Zapytał w sumie tak z zaciekawienia, był po prostu ciekaw odpowiedzi, jaką udzieli mu Takara.
-Drugie pytanie… Ostatnio widziałem Takarę i wyglądała inaczej niż ty, byłą bardziej płaska i nie miała pasemek. Więc się ciebie zapytam, czy ty jesteś może z innego czasu, lub innego wymiaru..? Ew. Linii czasowej?- ciekawość zabiła kota jak to mówią, lecz Dax, raczej się tym nie przejmował zbytnio.
-Szachownica… miejsce, gdzie dwóch graczy może odbyć mały pojedynek, przy wykorzystaniu pionków i dobraniu odpowiedniej strategii. Ostatnio mamy na głowę inkwizycję, czyżby oni byli naszym przeciwnikiem w tej wojnie..? A może ktoś 3..? Ten zabójca mógłby nam wiele powiedzieć, jakby udało się go złapać. Ale w sumie jakby mu odciąć głowę…- Pomyślał chłopak, po czym ściągnął z pleców katanę mechaniczną i ją odpalił.
-Odsunąć się… będzie trochę krwi… wrażliwi niech zamkną oczy- Powiedział z lekkim uśmiechem na ustach. Chyba obudził w nim się wariat. Jednym ruchem zaczął odcinać głowę martwego Kishimury. Od razu podniósł ją z piasku i skuł lodem, tak jak rękę Piątki, czyli resztka zaklęcia Ice Coffin i skuwamy.
-Alezja, zabierzesz ich tą swoją łódką, nie? Zwłaszcza tego szamana, bo trzeba go zabrać do domu zanim się lód roztopi, chociaż z tak grubą warstwą będzie trzymał się trochę- Powiedział chłopak, po czym rzucił do niej odcięty łeb skuty lodem.
-Od razu ci mówię, jak dotrzecie do Magnolii to schowaj go w zamrażarce, mam pewien pomysł, co do tej głowy- Rzekł dość poważnym tonem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 14 2013, 18:26

Alv patrzyła na wystający z zabójcy bełt bardziej zdziwiona niż on sam. Zabójca znaczy. Bełt może też był zdziwiony ale o tym nic nam nie wiadomo. Patrzyła jak Kishimura obrywa i upada. Spojrzała na Takano tym samym wyławiając jej spojrzenie...
- No chyba żartujesz, Takano. Przecież to BEŁT! Z KUSZY!... - Z oburzeniem na nią krzyknęła, wystrzeliwszy rękę jako wskaźnik w stronę nadzianego zabójcy, mogącego teraz robić za drąg do gry w rzuty podkowami. Kusze są złe. Kusze są paskudne. Kusze są obrzydliwe, obleśne, niehonorowe i Alezja uważa, że powinny być zakazane Konwencją Cloverską. Tak jak łuki kocha, tak kusz nienawidzi. I czasem w swej nienawiści do tego czy tamtego zapomina, że ktoś może nie wiedzieć, co Alezja lubi a czego nie. Oprzytomniała jednak po chwili...
- Sarsi... - jeknęła i wystrzeliła w stronę Indianina. Póki co nie reagowała na obecność Takary Senior. Niby rejestrowała to co się dzieje ale teraz bardziej była skupiona na Pięciu Niedźwiedziach. Wychwyciła też jego zmartwienie brakiem towarzyszki. Niby nie było po nim widać jednak osoby nadwrażliwe i przewrażliwione, jak Alv, wyłapują takie drobiazgi jak papierek lakmusowy. Nie znała Lei, do tego działało jej na nerwy jak dziewczyna podmieniała rzeczy ale Lea i Pięć Niedźwiedzi wyglądali na starych znajomych a Przyjaźń nie powinna się sypać przez niedomówienia. Powiedziała więc do niego cicho: - Nie widziała, co ci się stało. Może miała jakiś dobry plan i postanowiła z niego skorzystać, skoro nadarzyła się okazja? - po czym delikatnie się do niego uśmiechnęła...
Zaraz też przywołała dłubankę, która pojawiła się na wodzie przy brzegu. Na chwilę zniknęła w pobliskich krzakach i wyniosła z nich długi zwój liny. Podeszła do brzegu znów i gwizdnęła. Po chwili zza pobliskiego kamienia wystającego z wody rozległo się klekotanie. Alv zaklepała ręką w taflę wody, by zza kamienia w stronę brzegu wystrzeliły dwie szare torpedy, po czym torpedy wystawiły pyszczki z wody dotykając mokrymi nosami wyciągniętych dłoni Alv...
- Umi, Sui... - z nieskrywaną radością Alezja wymówiła imiona delfinów. Odwróciła się w stronę nowoprzybyłej, jednak odezwała się do Takano - Aio, to nie Takara. Nie ma z nią Kuro a do tego ta ma wredne spojrzenie... Po czym zaczęła przygotowywać łódź i kiwnęła Sarsiemu, by pakował się do środka. Jeśli to potrebne, pomaga mu oczywiście. Powiedziała jeszcze - Pięć Niedźwiedzi i Lea płyną pierwsi. Po resztę wkrótce wrócę...
Wtem usłyszała chrupnięcie, które ją sparaliżowało. Odwróciła się w przerażeniu w odpowiednim momencie, by złapać głowę. Obrazy wróciły: dziewczyna z magią ognia, Angell żywy, Angell palony, dźwięk odcinanej przez dziewczynę głowy Angella i oddalanie się z nią. Alv spojrzała na głowę trzymaną w ręku - wyglądała jak głowa Angella. Alv zemdlała, upadając w wodę...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 14 2013, 18:52

Dziewczyna ruszyła przed siebie, obeszła prawie całą wyspę, upewniając się, że drzewu nic nie grozi westchnęła i pokiwała głową. Zdążyła już przezwyciężyć strach i dziarskim krokiem ruszyła w stronę opuszczonych towarzyszy. Nie wyczuwała obecności obcych, nie widziała ich śladów. Gdy upewniła się, że wszystko jest aż nazbyt spokojnie i nie zaprowadzi ogona do miejsca gdzie ostatnio ich zostawiła, stanęła na skale nieopodal. Spoglądała na morze, na plaże i... to on, koleś - Kishimura leżał. Przetarła oczy, zeszła ze wzniesienia i idąc po plaży powoli starała się przeanalizować sytuację. Po dwóch minutach przestała.. nie mogła wpaść na nic logicznego. Zbliżyła się do stojących, już otwierała usta żeby coś powiedzieć i zamarła. Spojrzała na niedźwiedzia, podbiegła do niego, położyła dłoń na jego policzku. - S.. Sarsi. - wyszeptała spoglądając na ranę, jej oczy zalśniły od łez. W tym momencie nic więcej się nie liczyło prócz tego, że poczucie winy runęło na nią jak lawina, przytuliła go. Zerknęła po ludziach. - Chyba już możemy płynąć do domu? Bariery nie ma?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 14 2013, 22:33

MG

Takara powoli i ze znudzeniem spojrzała na Takano która coś tam do niej mówiła. Nie przejmując się tym za bardzo zeskoczyła ze skał i miękko wylądowała na plaży.
-Kuro...? To jakaś kanapka?- Spytała nie wiedząc zupełnie o czym mówi Takano.-Ten świat głupiutka wróżko. To teraz wielka szachownica, a Fajery tejl jest jednym z pionków. Czarnym? Białym? Po której stronie staniecie, Fejry tejl...- Widać zastanawiała się Takara z delikatnym uśmiechem.-Co do graczy mój drogi jednoręki, Wielki i potężny Baltazar oraz ci których zwą strażnikami starożytnych... o jasna cholera. To chyba była tajemnica.- Zachichotała pod nosem, po czym spojrzała na poczynania Daxa. W tym czasie Alezja zapakowała do łodzi Niedźwiedzia i Leę.-Jestem z 5 poziomu ale raczej nie wiele ci to powie, bałwanie.-Powiedziała spokojnie do Daxa, ale jak zobaczyła co ten zamierza zrobić z głową Kishimury w jej oczach zamigotały ogniki Furii a kusza jakby ożyła, pomiędzy rogami wytworzyła się czerwona cięciwa a na nosie pojawił się czerwony bełt, który następnie z wielką prędkością został wystrzelony i trafił prosto w silniczek Chainsaw katany. Na oczach Daxa, jego nowa ukochana broń dosłownie się rozpadła. Ostrze, rękojeść, silniczek w drzazgach. Dosłownie wszystko rozpadło się na kawałeczki.
-Powiedziałam... że brzydzę się przemocą- Wycedziła w kierunku Daxa, celując mu z kuszy w serce, cięciwa była ciągle założona, tylko bełtu nie było.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 14 2013, 23:58

Przeszukał ciało nic nie znalazł, chciał uciąć głowę, a stracił broń, co może być lepszego dzisiaj? Przynajmniej wziął tą zwykłą katanę, z resztek żelastwa, które zostały po CK wyciągnął lakrymę napędową i schował ją do kieszeni.
-I to jest od razu powód do niszczenia moich rzeczy?- Powiedział lekko naburmuszony.
-JEST MARTWY… jakbym mu odcinał na żywca to raczej przemoc by była, czyż nie..?- Chyba lekko się chłopak wku*wił. Zarzucił wyrwaną katanę na plecy, w sumie to myślał nad tym, co powiedziała Takara 5, od teraz tak ją będzie nazywał.
-Strażnicy starożytnych..? Mówisz o tych gościach w brązowych togach i workach na głowie oraz cieknącą krwią po nogach..?- Rzekł, po czym wyciągnął paczkę niebiesko-czarnych fajek z napisem „Elementalist”. Pstryknął w dno. Wtedy zaś jeden z papierosów wyskoczył przed szereg, a on złapał go ustami i zapalił, od ognia z zapalniczki typu zippo. W sumie to skąd on wiedział mniej więcej o tych gościach, a raczej mu się przypomniało? Odpowiedź: Kartki z Atlasu, tyle. Zapamiętał ich wygląd, wiedział, że Takara 5, może nie wiedzieć, o czym chłopak mówi.
-Dobra jak chcesz, ale jego zabieram ze sobą, by wyprawić mu pogrzeb należyty, w końcu walczył niczym lew…- Powiedział Dax, zarzucając ciało Kishimury na swój bark, ciekawe, co chciał z nim zrobić i czy mówił prawdę. Po jego głosie nie można było tego wywnioskować.
-Od razu ci mówię, że jak strzelisz, to się nim zasłonie- dodał po chwili, po czym podszedł bliżej wody. Odwrócił głowę w stronę skał. Wyciągnął papierosa z ust i wziął głęboki wdech. Chyba chciał się zaciągnąć.
-Powiedz ty mi- Przerwał na moment, by wypuścić dym z ust –Co z inkwizycją, czy oni czasem też się nie interesowali tym wszystkim..? Przynajmniej, co o nich wiesz..? Po za tym nie pamiętasz Kuro nadal… czyżby nie udało ci się dogadać z Ósemką o odzyskaniu wspomnień..? Po za tym, mówisz, że dawno tu nie byłaś, czyżbyś gdzieś, zniknęła na dłuższy okres czasu?-
Ciekawość i jeszcze raz ciekawość nawiedziła Daxa, skąd on wie o 8 i wspomnieniach..? Proste, Pheam mu powiedział, gdy byli na fajce(Dogadaliśmy się na GG jak coś. Dax chyba i tak wiedział też o tym xd), ale to tak dla uzupełnienia wiadomości.
-Dobra, mam kolejne z moich bezsensownych pytań jak pozwolisz je zadać i przestaniesz celować tą zabawkę we mnie. Otóż, co możesz mi powiedzieć o strażnikach starożytności? I nie chce jakiejś wersji „demo” tego, tylko jakąś pełną odpowiedź, bo typu „I tak nie zrozumiesz bla, bla, bla” mi nie wystarczy, albo jak powiesz mi „Są potężne istoty, które chcą źle” to też mnie nie zadowoli. Może cię zaczynam już męczyć tymi pytaniami, ale co powiesz mi o Baltazarze, lub Renie Raven..? Jestem ciekaw, tych dwóch osobistości, bo ostatnio dużo o nich po prostu słyszałem(Kartki, z atlasu). I tak samo jak wcześnie, nie chce odpowiedzi w stylu „I tak nie zrozumiesz, bałwanie”. Przy okazji, ładny motylek, pasuje ci- I na koniec coś miłego. (xddd)

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyPon Kwi 15 2013, 06:43

Z ulgą przyjęła pojawienie się Lei...
- Tak, wkrótce ruszamy. Pakuj się, panno...
Za to z zaciśniętymi zębami słuchała Takary 5 a przy "głupiutkiej wróżce" względem Takano zagotowała się w niej krew. Przez ten czas jednak przygotowywała łódź, nie wtrącając się jakoś bardziej w rozmowy z nowoprzybyłą. Pomogła Piątce wejść i usiąść bezpiecznie w łodzi, uprzednio zabierając zamrożoną rękę i wsadzając ją sobie do plecaka, który chwilę wcześniej - tak jak z resztą sajdak - założyła na plecy...
- Pozwolisz, że wezmę? Będziemy płynąć bardzo szybko i każda wolna ręka jest na wagę złota. Zdrową ręką lepiej, żebyś mocno trzymał się łodzi... - ostatnie zdanie dodając poważniej. Pomogła też Lei wsiąść do chybotliwej łodzi, sadzając za Sarsim. - Lea, asekuruj go. I jakby co to krzyczcie. Szeptów i rozmów nie będę słyszeć...
Poza tym słyszała wszystko, co się dzieje naokoło. Również "bałwana". Gdy jednak kolejny bełt świsnął, tym razem niszcząc broń Daxa, Alezja z wrogim warknięciem skoczyła przed niego, stając między nim a Takarą 5, tę drugą obdarzając pancernym, lodowatym spojrzeniem "spode łba". Jednocześnie zasłaniała klatkę piersiową Daxa. Świadomie...
- Jak na wroga przemocy hojnie rozrzucasz bełty. Zabiłaś naszego wroga - chwali się. Nic nam nie chciał powiedzieć, więc nie musiałaś go uciszać. Z kolei "głupiutka wróżka"? "Bałwan"? I ta pogardliwa wymowa nazwy naszej gildii. Nas też nie lubisz. Po cóż więc Twa fatyga przez czas i przestrzeń? Zgaduję, że powód masz dobry... - padły lodowate słowa...
Gdy Dax zaczął dance macabre, Alv przestała go osłaniać. Przecież nie będzie skakać wokół niego jak mobilna tarcza. Przeszła więc bez skrępowania do dalszego przygotowania dłubanki do drogi...

[W razie, gdyby najbliższy post Piątki i Lei zawierał po jednym "zt"...]
Stanęła na dziobie, zapierając się nogami o dno łódki. Trzymając końce sznura, jego resztę wrzuciła do wody przed siebie a Umi i Sui podpłyneły, biorąc go w pyski i czekając...
- Sarsi, Lea, trzymajcie się mocno... - po czym odwróciła się do Takary 5: - Jak taka pacyfistka z ciebie, kuszniczko, to pomóż przeszukać wodę. Może ktoś z załogi przeżył... A Ty Dax... - tu trochę uciekły jej dyplomatyczne słowa. Wzięła głęboki wdech... - Przeżyj, dopóki nie wrócę. OK?...Po czym znów odwróciła się twarzą do morza, zaklekotała i łódka pomknęła jak strzała błyskawicznie w stronę Hargeonu...


//Docelowo w Hargeonie wysiada PN (z oddaną ręką) i Lea - oczywiście w razie, jeśli teraz płyną. Jak tylko wysiądą, Alv zawraca na Tenrou. Don, mógłbyś napisać, kiedy Alv znowu zjawia się na wyspie? Załóżmy, że delfiny płyną dużo szybciej niż statek...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Takano Aio


Takano Aio


Liczba postów : 109
Dołączył/a : 11/08/2012

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyWto Kwi 16 2013, 17:24

Nie ma co, coraz ciekawiej...Jaki Baltazar i jacy kurna strażnicy? "Głupiutką wróżkę" wolała przemilczeć. Można spokojnie powiedzieć, że ich Takaś to to nie jest. Wątpliwe by też było, że jest wróżką. Alv dzielnie broniła wróżków, zaś Takasia słuchała. Tak, ważny skill. Z piątego poziomu? Czyli jest jeszcze ktoś z 1, 2, 3 i 4... albo jest kilka wersji Takar, każda z innego szczebla? W sumie... Im starczy jedna... Więcej by pewnie Fairy Tail nie wytrzymało.
- Nie znasz Exceedów, w tym Kuro... Starsza i w niczym nie przypominasz oryginału oprócz wyglądu. Albo jesteś z tej linii czasowej, albo z innej. Jak się tutaj dostałaś? Albo inaczej... czy jesteś Takarą? Po czyjej stronie stanie Fairy Tail. A po której jest niby ten twój "wielki" Baltazar? I kim jest? Gdzie go znajdę? - może Baltazar okaże się milszy, bo z nią to się chyba nie dogada. - Na prawdę, możesz odłożyć bron, nie jesteśmy wrogami. - Fakt odcinanie głowy Takano też się średnio podobało, noale co począć? Niby martwy... - No i... skoro jest szachownica, są gracze, to o co toczy się gra?
Powrót do góry Go down
Pięć Niedźwiedzi


Pięć Niedźwiedzi


Liczba postów : 85
Dołączył/a : 18/03/2013
Skąd : Łódź

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyCzw Kwi 18 2013, 17:39

Bez słowa przyjął wyrazy współczucia i niczym szmaciana lalka dał się przytulić, wzrokiem zatrzymując się gdzieś na horyzoncie. Szaman po chwili dotknął ręką pleców dziewczyny i lekko ją do siebie przyciągnął - Nie płacz. Nic się nie stało... Po prostu teraz jest mnie tylko czterech i trzy czwarte - zażartował, jak zwykle nietrafnie, po czym uśmiechnął się lekko do Lei. Nie brał udziału w dyskusji. Nie chciał wtrącać się w żadne rozmowy.

Pięć Niedźwiedzi wsiadł posłusznie do łódki, bez słowa usadawiając się przy brzegu i siłą woli podniósł z morza równowartość połowy szklanki wody, po czym przemył nią swoją dłoń. Westchnął z rezygnacją, wsłuchując się w słowa bliźniaczki jednej z członkiń Fairy Tail.

- Al... - zaczął, półgłosem zwracając się do dziewczyny walczącej spadającymi z nieba łódkami, po czym odrywając wzrok od błękitnego horyzontu spojrzał na nią z powagą - Opiekuj się Takano, by podjęła dobrą decyzję. Baltazar to raczej ktoś, komu nie powinniśmy ufać. Musimy się stać silniejsi... Szybko... - westchnął, po czym zamknął oczy, siadając z wyprostowanymi nogami.

Mam na prawdę ładne buty - pomyślał, po czym obojętnie odwrócił wzrok od Tenrou.

(płynę ku Hergeonowi).
Powrót do góry Go down
Lea


Lea


Liczba postów : 120
Dołączył/a : 17/03/2013

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyCzw Kwi 18 2013, 21:38

A dziewczyna odetchnęła czując jak chłopak tuli ją do siebie. Uśmiechnęła się i wsiadła do łódki zaraz za Alezją i Dźwiedziem. Przesunęła jego nogi i usadawiając się przed nim złapała go za dłoń. Spojrzała się mu w oczy. - Nawet nie chce słyszeć głosu sprzeciwu. Jak zostaniemy w porcie od razu idziemy do szpitala. - zacisnęła swoje ręce. - Jak się czujesz? - Może i nazbyt się o niego bała, no ale.. jak tu się nie bać o przyjaciela? Zerknęła w dal, powoli odbijali od brzegu. Reszta ludzi została na wyspie.. Czuła się winna wszystkiemu co spotkało chłopaka a także czuła się winna temu, że nie mogła w żaden sposób im pomóc. Dziewczyna westchnęła. Nie wiedziała tylko czy ma się cieszyć czy to może tak zwana cisza przed burzą.

z/t Leś, Alezja i chyba Dźwiedź wybył wcześniej
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t878-konto-les https://ftpm.forumpolish.com/t745-lea-shizukana
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyPią Kwi 19 2013, 16:52

MG

Takara spojrzała na Daxa, marszcząc delikatnie brwi.-Więc słyszałeś o nich... tak, właśnie o nich mówię.-A potem Dax zalał ją kolejnymi pytaniami, a mimika jej twarzy wyrażała bardzo wiele sprzecznych wrażeń-Słuchaj, nie wiem nic o inkwizycji, poza tym że chyba dostajecie o nich wpierdol. O Kuro też nic nie wiem, o ósemce zresztą też nie- Westchnęła bezradnie jak by tłumaczyła dziecku wyższą matematykę. Oczywiście Takara już nie celowała w Daxa ale na jego kolejny monolog odpowiedziała prychnięciem.-Zacznijmy od innego pytania. Dlaczego w ogóle miałabym ci odpowiadać?- Wzruszyła ramionami, zdziwiona małą inteligencją rozmówcy. Który chyba postawił się w sytuacji "Szefa" co akurat miał prowadzić przesłuchanie. Tylko że Notabene to właśnie on został chwilowo pozbawiony broni. Alezja zdążyła odpłynąć więc Takara nie odpowiedziała na jej zaczepki, w sumie czy Alezja chciałaby usłyszeć odpowiedź? Pozostała jednak jeszcze rozmowa z Takano...
-Po której stronie staniecie, to wasza sprawa. Baltazar gra białymi figurami. Interpretuj to jak chcesz. Baltazar jest... jest... to ktoś z 10 poziomu. Nie nam pojmować jego osoby.- Spuściła wzrok, za pewne zła że nie zna do końca odpowiedzi na to pytanie.-Baltazara nie znajdziesz, to on znajdzie ciebie, jeśli uzna że tak być powinno. A gra toczy się o Wielką halę. To zawsze toczy się o nią.- Powiedziała a kusza z jej dłoni zniknęła. Zaś ona sama ruszyła w kierunku Takano, nie śpiesznie.
-A teraz cel mojej wizyty. Takano Aio. Ja Takara w imieniu Baltazara, pana mego. Składam ci pozdrowienia, i życzę dobrego dnia.- Były to najdziwniejsze słowa jakie Takano mogła usłyszeć. Ni to wypowiedzenie wojny, ni propozycja sojuszu... tak, Takano właśnie dostała pozdrowienia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 EmptyNie Kwi 21 2013, 01:53

Chłopak na słowa Alezji zareagował, ale jak? Obrócił się w jej kierunku pokazując kciuk uniesiony do góry, by pokazać, że „OK.”, ale takie potężne!
-Wkurwia mnie już ta cała gadka szmatka…- Rzekł poważnym tonem Dax, wciągając do płuc kolejną dawkę dymu. Złapał palcami za filtr. Papieros zaczął momentalnie się spopielać. Lekko przymrużył oczy. Wyciągnął go z ust i kciukiem uderzając lekko o koniec szluga po prostu wywalił cały popiół na gorący piasek. Pomału zaczął wciągać powietrze do ust.
-Grzeczność, ale skoro nic nie wiesz o Kuro, ani o inkwizycji oraz nie odpowiadasz na pytania, to raczej nie możesz być Takarą, z którą jestem w tej samej gildii- Wypuścił powietrze z ust. Kłąb dymu utworzył się przed chłopakiem.
-Sądząc po tym jak wyrażasz się o tym całym Baltazarze sądzę, że jesteś po jego stronie. Jeśli byłabyś tą samą Takarą, to raczej gildii byś nie porzuciła, mam rację? Jeśli nią jesteś pokaż znak, wtedy będę mógł ci uwierzyć. Dobra, ale chcę znać tylko jedną odpowiedź, nie interesuje mnie ten cały Baltazar, nie znam gościa i wiem o nim tyle co nic, to samo z tymi potworami zwanymi strażnikami starożytnych. Powiesz mi tylko kim jest Rena Raven? Więcej wiedzieć nie potrzebują, a wręcz będę miał wyebane jak stąd do Hargeonu, albo nawet dalej. Jeśli nie odpowiesz mi na to, to może wyjaśnisz, o co chodzi z tymi pieprzonymi poziomami?- Krótka fala pytań, nie jakaś jak poprzednia, ale zawsze jakaś jest. Po chwili ponownie wziął papierosa w usta, zacisnął zęby na filtrze i zaczął po prostu ciągnąć. Z niego pozostał już tylko ledwo kiep. Zaczęła go denerwować cała ta sytuacja na tenrou. Jego myśli wyglądały mniej więcej tak, że chciał już opuścić tą wyspę i zająć się swoimi sprawami. Przysłuchiwał się rozmowie z Takano. Jego brwi nagle się zmarszczyły tak samo jak czoło. W oczach było widać pomieszanie zdziwienia z zdenerwowaniem.
-Przybyła tu tylko po to, by złożyć jej pozdrowienia..?! To jest do cholery dziwne, bo skąd ona do jasnej cholery wiedziała, że aktualnie tu będzie?! Liczyła na to, że alarm na tenrou zareaguje na intruza i ta tu przyleci? To nie może być coś normalnego, w końcu nawet nie miała pewności, że zadziała. Chociaż jakby wziąć pod uwagę, że pojawił się tu Kishimura… a może to było coś ukartowane?! Chociaż nie… po co zadawać sobie tyle trudu i mieszać w to maga „S”, by następnie go zabić? Ale jeśli jest z przyszłości to może wiedziała, że ona tu przyleci, a on się pojawi..? Chociaż nie do końca, w końcu są to pozdrowienia od tego całego Baltazara, więc on musiał to wszystko wiedzieć. Czyby podróżnik z czasie? A może jakiś jasnowidz..? Chociaż teza z podróżnikiem wydaje się nieprawdopodobna, ale on ma ten cały 10 poziom, a ona tylko 5, a jej moc jest zadziwiająca pod względem siły…- Myśli i jeszcze raz myśli zaprzątały jego głowę, zbytnim geniuszem to on nie jest dlatego nie można wiele zakładać. Jedyne, co przychodziło mu namyśl to, że ten cały Baltek do dobrych nie należy, tak samo ci strażnicy. Mieszanka uczuć przepływała przez jego ciało, nie wiedział, co teraz ma zrobić, w końcu musi czekać na odpowiedź Takary 5. Denerwowało go to, że się z nim nie liczy. Chociaż było to raczej racjonalne, w końcu ona wydaje się być pewna swojej siły, a nie to, co mag pokroju czarnowłosego. Zapewne, jeśli doszłoby do konfrontacji, to by przegrał i został zabity. O ile dobrze kojarzył to Takara posługiwała się magią ziemi, a nie jakąś tam kuszą…
-Dobra, przynajmniej mi powiedz, czemu zaczęłaś walczyć kuszą..? Jeśli dobrze kojarzę to używałaś magii ziemi, czyżby ta twoja zabaweczka była mocniejsza od jakichkolwiek czarów? Czyżby „Wielki pan Baltazar” ci ją dał?-
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Sponsored content





Wybrzeże - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Wybrzeże   Wybrzeże - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wybrzeże
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Wybrzeże
» Wielkie Księstwo Ro - wybrzeże

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wyspy :: Wyspa Tenrou
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.