I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Jest to zwykłe mieszkanie, bardziej kawalerka nawet. Stosunkowo niewielkie. Znajduje się tu kuchnia z pełnym wyposażeniem, połączona z dużym pokojem, łazienka z wanną, jedna sypialnia, w której mężczyzna ma swoje łóżko, biurko, kilka szaf i inne potrzebne mu rzeczy. W dużym pokoju jest jedna kanapa, dwa fotele, stół. W kuchni zaś znajduje się całe niezbędne wyposażenie, lodówka rzadko jest pusta, a przy ściance dzielącą ją z dużym pokojem stoi niewielki stół.
//Może coś jeszcze dopiszę przy okazji.// -------------------------------------------------- Mężczyzna wprowadził Sayakę do środka i oprowadził po niewielkim mieszkanku. -Czuj się jak u siebie. Powiedział i poszedł przygotować coś do jedzenia. Po chwili wrócił i dał dziewczynie talerz z posiłkiem i herbatę. Usiadł i powiedział przy posiłku: -Mogę spać na kanapie, a ty na łóżku. Uśmiechnął się i czekał co powie.
Ostatnio zmieniony przez Kuran dnia Sob Mar 09 2013, 01:15, w całości zmieniany 1 raz
Kuran przesunął się ostrożnie. Dziewczyna szybko udało się do sypialni, mężczyzna więc wziął oba zwierzaki na ręce i poszedł za nią. usiadł na łóżku i dał Kyu zejść i podejść do dziewczyny. Kyo zaś usiadł obok mężczyzny. Kuran przytulił się do dziewczyny i smutnym głosem powiedział: -Przepraszam, nie chcę żebyś była zła. To miał być tylko taki dowcip. Leżał tak dłuższą chwilę. Jeśli mu nie wybaczyła to postanowił pójść się wykąpać i spróbować zrobić coś, by mu wybaczyła jak wróci. Jeśli wybaczył i się uspokoiła to poszedł się wykąpać, po chwili wrócił ubrany w bokserki i koszulkę, położył się obok niej, przytulił i chwycił jedną dłoń.
- Przestań, próbuję się na Ciebie gniewać. Jęknęła patrząc na niego z uśmiechem, Kyu nawet nie zdołała sie doczłapać do właścicielki gdyż zasnęła, Sayaka zaśmiała się i przytuliła lekko Kurana, czuła że potrzebuje go co raz bardziej ale to uczucie wcale jej nie przeszkadzało, pomału się do niego przyzwyczajała. -Idź się kąpać.. Mruknęła w żarcie zatykając nos i pokazując chłopakowi język. Puściła go i tylko czekała aż wróci, przez ten czas sama zdążyła zmrużyć oczy i ułożyć się wygodnie na łóżku.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Sob Lut 23 2013, 02:44
Kuran szybko poszedł się wykąpać. Niesamowicie szybko ściągnął z siebie całą odzież i wskoczył pod prysznic. Trwało to najwyżej kilka minut. Gdy już skończył, założył bokserki i koszulkę, po czym wrócił do sypialni. Ułożył się pod kołdrą, przytulił mocno dziewczynę i ucałował ją w policzek. -Dobranoc śliczna. Rzekł, po czym położył się, wtulił mocno i po kilku minutach był już w krainie snów. Śnił o Sayace. Był to jego zdaniem piękny sen, w którym żył z nią. Każdy dzień spędzali razem, czasem wykonując wspólnie misje. W śnie tym budził się obok niej. Nagle się przebudził, był już ranek i dziewczyna zapewne nie zdążyła jeszcze się przebudzić ze względu na wczesną porę. Ucałował ją delikatnie i poszedł przyszykować śniadanie. Gdy wszystko było już gotowe, podszedł do niej i obudził pocałunkiem,
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Sob Lut 23 2013, 09:39
Sayaka była zdecydowanie zaskoczona, zachowaniem chłopaka, nie była przygotowana na serię całusów od niego, chociaż nie okłamując nikogo, podobało się jej to. Kiedy chłopak zasnął ona trafiła do tej samej Krainy zaraz po nim, lecz nie śniła o tym że są razem, w śnie Sayaki był wielki posąg, dziewczyna wiedziała przed kim stoi. Uklękła a z posągu udzielił się głos Goddess Madoki. -Jeżeli wybierzesz mężczyznę, twoje umiejętności drastycznie wzrosną, lecz uważaj, jeden twój zły ruch, i wszystko może się odwrócić przeciwko tobie. Krystaliczny głos rozszedł się echem w głowie Sayaki, zbudził ją pocałunek chłopaka, lecz nie na tyle żeby wstała, ta zamachała tylko ręką na Kurana. -Mamo za 5 minut zajmę się zaklęciami, i książki odkurzę, tylko 5 minut jeszcze. Jęknęła nadal z zamkniętymi oczami próbując wrócić do snu. Chciała wiedzieć co chce jej powiedzieć Madoka.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Sob Lut 23 2013, 21:37
Kuran odtulił się od dziewczyny i poszedł do kuchni. Po chwili wrócił z posiłkiem. -Proszę, nie śpiesz się. Postawił talerz przy łóżku i sam poszedł zjeść. Gdy skończył, szybkim krokiem ruszył do łazienki, aby się wykąpać. Ubrał się. Założył także swój płaszcz i maskę i usiadł w dużym pokoju. Wytworzył liście wokół siebie i tworzył z nich znowu najróżniejsze kształty. Jeśli dziewczyna wstała to mogla zobaczyć, że próbuję uformować z nich figurkę wyglądającą jak ona.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Sob Lut 23 2013, 22:17
Saya podniosła się i oparła łokciami o łóżko, spojrzała na śniadanie i taki troll face, usiadła i zaczęła leniwie jeść posiłek, gdy skończyła z kubkiem herbaty w ręku ruszyła w stronę Kurana. Obserwowała chłopaka opierając się o próg.. Naglę biorąc łyk zaśmiała się. -Nie jestem taka chuda! Jęknęła zbulwersowana i wytknęła chłopakowi język.. Naglę poszukała wzrokiem swoją towarzyszkę.. Kyu siedziała niedaleko Kurana machała sennie skrzydłami patrząc jednym okiem w stronę unoszących się liści, jakby chciała wstać ale nie miała na to siły.. ~Laleczka.. Z saskiej porcelany.. Zanucił głos Madoki w głowię Sayaki, ta tylko uśmiechnęła się na to patrząc na mężczyznę rozmarzonymi oczyma.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Sob Lut 23 2013, 22:47
Kuran odwrócił się z nadal zasłoniętą twarzą. Widział jak dziewczyna na niego patrzy. -Stało się coś? Powiedział, nie wiedząc o czym może myśleć. Dalej liście wokół niego kształtowały się w figurkę. Parę sekund później wszystkie dosłownie rozpłynęły się w powietrzy, a sam wstał i podszedł do dziewczyny. Przytulił i poszedł do kuchni, aby dać zwierzakom coś do jedzenia. Wyciągnął kilak rzeczy z lodówki, liście się znowu zebrały wokół niego i użył ich do pokrojenia jedzenia. Po momencie zsiekane jedzenie wylądowało w miseczkach, które postawił na ziemi.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Sob Lut 23 2013, 23:18
- Nie, nic . Powiedziała poprawiając grzywkę. Kyu doczłapała się do jedzenia jak larwa, zaczęła ospale jeść i jęknęła jako ziewnięcie ,,Mokyuuu..'' Sayaka uśmiechnęła się na to szeroko, po chwili wypiła herbatę i odstawiła do zlewu, spojrzała w stronę okna i podeszła do niego, oparła ręce o parapet a resztę ciała lekko odchyliła do tyłu, rozmarzone oczy patrzyły na to co się dzieję po za domem, ciepły uśmiech Sayi nie schodził z ust a policzki nadal były lekko zarumienione, uniosła dłoń biorąc jeden z kręconych kosmyków za ucho, spojrzała też w stronę Kurana ale to trwało tylko pare sekund. Jej wzrok zawędrował ponownie na okno, zastanawiała się co czuję do chłopaka i co on może czuć do niej.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Sob Lut 23 2013, 23:57
Kuran snuł się chwilę po mieszkaniu i załatwiał w nim codzienne sprawy. Układał rzeczy, robił porządki i tak dalej. -Nad czym tak rozmyślasz Say? Zapytał, a gdy tylko Kyu skończyła jeść, to Kyo podszedł do miseczki i zaczął jeść co zostało. Jak już ją opróżnił, podleciał i usiadł na ramieniu Kurana. Zaczął się łasić, a Kuran tylko parę razy drapnął go za uchem, gdyż po woli robił te swoje śmieszne porządki.Chwilę później wszystko było już ogarnięte, a mężczyzna ściągnął płaszcz i koszulę. Zaczął robić swoje codzienne ćwiczenia. Najpierw zrobił serię pompek, blisko 50, po nich brzuszki, przy których podwoił ilość w porównaniu do pierwszego ćwiczenia. Następnie przewiesił się za oknem i zaczął podciągać, trzymając parapetu. Ćwiczył dość długo , na wiele różnych sposobów, a gdy skończył założył koszulę, napił się wody z kranu i usiadł an kanapie.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Nie Lut 24 2013, 00:05
Sayaka spojrzała tylko na Kurana.. - O niczym. Powiedziała przeciągając się, gdy zauważyła że chłopak sprząta postanowiła to wykorzystać i poszła do łazienki, Kyu poleciała za nią. Po czasie Kyu wyszła owinięta w ręczniku a Sayaka ubrana w swój codzienny strój spojrzała na Kurana który ćwiczył, przez dłuższą chwilę patrzyła na chłopaka ale Kyu mruknęła coś na nią a ta wytknęła zwierzakowi język, wytarła ją do sucha, na co malec zamachał skrzydłami. Sayaka oparta ponownie o parapet lecz tym razem przodem do Kurana patrzyła na niego z uśmiechem. Malinowy kolor klejnotu dawał się mocno we znaki Kyu jak i właścicielce. - Zmęczony ? Zapytała.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Nie Lut 24 2013, 02:20
Kuran rozłożył się na kanapie, przewieszając ręce na oparciu. Odchylił głowę do tyłu i patrzył w sufit. Gdy dziewczyna zadała mu pytanie, spojrzał na nią, odwracając tylko głowę. -Nie specjalnie. Przywykłem już do cięższych treningów i ćwiczeń. Chwilę później wstał i podszedł do okna, aby zobaczyć jaka jest pogoda. Kyo znowu usiadł na jego ramieniu. Na dworze świeciło słońce. Mężczyzna odchylił maskę, aby ukazać twarz i spojrzał na dziewczynę. -Masz może na coś ochotę? Zapytał z uśmiechem na twarzy. Kyo tylko szczerzył się na oboje oglądając to wszystko. Kuran podszedł do regału z książkami i wyciągnął jedną, którą położył na stoliku okładką w dół.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Nie Lut 24 2013, 11:36
Spojrzała na Kyo i zmarszczyła czoło na jego uśmiech, po chwili spojrzała to na Kurana i to na książkę którą położył.. Saya podeszła bliżej chłopaka i jakby nigdy nic przytuliła się do niego. -Co to za książka? Zapytała patrząc na niego z uśmiechem. Kyu zaczaiła się gdzieś w koncie patrząc na Saye czerwonymi oczami.. Wyszeptał lis ,, Ostatnia krew''. W głowie Sayi siedziało mnóstwo myśli na temat chłopaka. Pojawiały się pytania, na które chciała by poznać odpowiedź, lecz wstydziła się zapytać o to. ~Tylko się męczysz Saya. Mruknął głos Madoki w jej głowię.. Dziewczyna w myślach odpowiedziała ~Wiem. Sayaka ściągnęła maskę chłopaka i uniosła ją ku górze jakby chciała tym sposobem zażartować z chłopaka. -Amfapatima maski ni ma. Wytknęła mu język gdy schowała maskę na plecami.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Nie Lut 24 2013, 20:17
Kuran usiadł na kanapie i patrzył sobie na książkę. -Dawno temu ją czytałem. Autor stworzył w niej opowieść o świecie bez magii. Spojrzał pustym spojrzeniem w przestrzeń. Kyo ułożył się obok niego i zapewne zasnął. Objął dziewczynę, a chwilę później jego maska pomknęła w dłoni dziewczyny za jej plecy. -Znam lepsze sztuczki. Szepnął jej do ucha, po czym za jego plecami zaczęły pojawiać się liście, tworzące skrzydła. Ułożył je w taki sposób, aby okryły dziewczynę i stworzyły coś na wzór kopuły. Z jednego z nich nagle wyrosła ręka, która chwyciła maskę i wchłonęła między listki, które w jednej chwili były już twarde jak stal.
Sayaka
Liczba postów : 101
Dołączył/a : 23/01/2013
Skąd : Wioska niedaleko Hosenki
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Nie Lut 24 2013, 20:50
Sayaka wystraszyła sie i patrzyła na chłopaka zdezorientowana ale mimo to zarumieniona, gdy coś zabrało jej maskę, podskoczyła w objęciach chłopaka. Kuran był zdecydowanie dla niej za blisko. Patrzyła na niego z potrzebą jego bliskości ale też ze strachem, dziewczyna sama nie dokońca mogła określić co czuję. Klejnot jej bawił się szarym i malinowym kolorem. Kyu obserwowała Kurana z zaciekawieniem, zamachała skrzydłami patrząc co będzie dalej. ~Świat bez magii ? Przeszło jej przez myśl, przełknęła na to głośno ślinę. Jej wzrok nabrał drastycznej zmiany, tym razem Saya nachyliła się nad chłopakiem i wyszeptała mu do ucha. -Tylko tyle ? Biorąc pod uwagi sztuczkę chłopaka.
Kuran
Liczba postów : 134
Dołączył/a : 25/11/2012
Temat: Re: Mieszkanie Kurana Nie Lut 24 2013, 21:03
Kuran uśmiechnął się, chwilę później z skrzydeł wyrosła kolejna ręka, która podała mężczyźnie maskę. Schował ją do płaszcza. -Potrafię więcej, ale przy tym mógłbym cię uszkodzić, a tego nie chcę. Kopuła nadal ich otaczała, a mężczyzna nagle ni z tego, ni z owego pocałował dziewczynę. Uśmiechnął się do niej, a skrzydła zniknęły. Chwycił książkę i pdoał dziewczynie. -Jeśli chcesz to przeczytaj. I znowu usiadł na sofie i patrzył na nią.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.