Imię: Belly
Nazwisko: Air
Płeć: kobieta
Wzrost: 169 cm
Waga: 54 kg
Wiek: 19 lat
Gildia: Mermaid Crest
Miejsce umieszczenia znaku gildii: lewa pierś
Klasa Maga: 0
Wygląd:
Szczupła dziewczyna o lekkim wcięciu w tali na kształt talii osy. Nie jest ono aczkolwiek rzucające się w oczy. Nie posiada zbytnio rozwiniętych kobiecych walorów. No, może długie nogi są wyjątkiem od tej zasady. Ładne, zgrabne z białymi rajstopami zakończonymi koronką. Jest blondynką o długich jasnych, a mimo to mocnej barwie, włosach zazwyczaj splecionych w dwa kucyki sięgające aż poniżej pasa. Przy głowie są związane czarną kokardą o białej koronce na końcach, a do tego dochodzi jeszcze grzywka zasłaniająca większość czoła i policzki. Twarz ma przeciętną, niczym się wyróżniającą. Proste rysy, brak piegów bądź pieprzyków i zielone puste oczy...
Cały jej ubiór jest zbliżony do pokojówek, toteż króluje w nim czerń, koronka i białe dodatki. Mimo tego wiele na siebie nie zakłada. Tylko jednoczęściowa spódniczka na ramiączkach, czarna oczywiście, zwieńczona białą koronką na dole, wcześniej wspomniane rajstopy i buty na jedną klamrę, które wypolerowane aż błyszczą swoją czernią.
Charakter:
Belly nigdy nie lubiła jak wszystko kręci się wokół niej. Zawsze preferowała ciche miejsca, z dala od tłoku ale nie całkowicie opustoszałe. Lubi być pomiędzy ludźmi i patrzeć razem z nimi niczym stado. Wtedy też ktoś z reguły podejmuje za nią też decyzje, bo sama nie wie czy aby dobrze postąpiła jakby coś zrobiła. Nawet nie chce się przeciwstawiać w wielu sytuacjach jeżeli ma jasno wskazany cel. Jest cichą osóbką, wręcz uroczą z tego powodu, ale drzemie w niej demon. A dokładniej pół. A jeszcze dokładniej pół sukkuba. Nie zmieniło to jej charakteru a tylko go urozmaiciło. Znacznie bardziej pociągają ją młodzi chłopcy, ci spokojni jak i pełni wigoru. Jak kogoś sobie upatrzy staje się jego cichą wielbicielką, potrafiąc śledzić go jak jakiś psychopata. A to tylko niewinna dziewczyna... wcale nie ma złych zamiarów... Poza tym lubi igraszki na podłożu miłosnym jak i docinki tego typu i to głównie wokół tego krążą jej wypowiedzi. Często zapada w różnego rodzaju transy jeżeli skupi się na czymś zbyt mocno oraz miewa "wyłączanie" w niektórych momentach, nie pamiętając co się działo chwilę wcześniej albo o czym jest mowa. Tak jakby przysypiała ale tego nie widać.
Historia:
Ano jakaś historia życia dziewczyny super nie jest. Wręcz przeciętna do pewnego momentu. Nim jednak do tego dojdziemy, warto wspomnieć o wcześniejszych wydarzeniach.
A więc! Urodziła się w Akane, żyła tam i dorastała obserwując jak wszystko powoli przemija. Była wychowywana przez dziadków, bo jej rodzice kiedyś wypłynęli w morze i nie wrócili od tamtej pory. Niemal wszyscy uważają, że ich niewielki statek został zatopiony podczas sztormu wraz z kilkoma innymi marynarzami. Oczywiście przeżywała to bardzo, że minęło tyle dni a oni nie wrócili. W końcu była wtedy dzieckiem i taka reakcja była oczywista. Aby w końcu przestała się tym przejmować i nie popadła w większą depresję, babcia nauczyła ją szyć. Wpierw proste rzeczy, następnie coraz bardziej złożonych aż w końcu sama zaczęła robić sobie lalki i ubrania dla nich. Czasem tylko brakowało materiału... To, że posiadała talent magiczny było raczej oczywiste. W końcu każdy w jej rodzinie coś tam z magii umiał, więc czemu ona miałaby nie umieć? Nie mogła jednak zdecydować się jaką magią powinna władać i czy na pewno chciałaby. I tak oto w wieku 17 lat dowiedziała się o voodoo. Przestudiowała samodzielne kilka książek na ten temat, poeksperymentowała nieco na laleczkach i uczniach z klasy nim przystąpiła do ostatecznego kroku - przyzwania duchów swoich rodziców. Jeżeli rytuał udałby się, oznaczałoby to, że są oni martwi. A jak nie - to pewnie coś ona źle zrobiła albo faktycznie oni żyją.
I tutaj wracamy do tego niezwykłego wydarzenia. Rytuał przyzwania ducha się udał ale rezultat był inny niż ona chciała. Zamiast duchów martwych rodziców, o ile faktycznie zginęli dziesięć lat temu, przyzwała ducha sukkuba! Chcąc odprawić rytuał jeszcze raz musiała wpierw ją odesłać. Coś jednak się nie udało podczas wypędzenia, poprzez część jej wiedzy zniknęła a na jej miejscu pojawiła nowa, całkowicie nieznana. Obrazy które mimo, że widziała pierwszy raz, zaczęły wydawać się dziwnie znajome. Między innymi zniknęły jej wspomnienia z dzieciństwa w których pamiętam rodziców. Tym samym nie wiedziała już czemu, chciała nawiązać kontakt z duchami, więc posprzątała po sobie jakby nigdy nic i wróciła do dziadków. Czas leciał dalej a on wraz ze sobą zabrał obydwoje staruszków. Nikt nie żyje wiecznie - memento mori. Wraz z tym jak zmarł jej dziadek ponad pół roku temu, tak też zaproponowano jej dołączenie do lokalnej gildii magicznej bo w tak młodym wieku nie znajdzie odpowiedniej pracy która pozwoliłaby jej utrzymać niewielkie mieszkanie. A jak jej zaproponowano tak też zrobiła.
Umiejętności fabularne: krawiectwo - od zawsze lubiła to i owo poprawić w swoim ubiorze, więc potrafi posługiwać się igłą, nitką i belą materiału. Choć jej umiejętności skupiają się wokół szycia lalek i im podobnych pluszaków, wykonanie sukienki lub garnituru na zamówienie też nie jest jej obce! Co więcej, potrafi ocenić jakościowo materiały.
demo-wiedza - po nieudanym rytuale jej umysł został wymieszany z sukkubem, sprawiając, że straciła blisko połowę informacji o świecie w którym żyje, zyskując natomiast taką samą ilość o wymiarze demonów. Gm ustala co wie, a co nie na temat obydwu światów.
gdzieś to już słyszałam... - posiadając część wiedzy demonicy zyskała tym samym niepełną znajomość języków z całego świata i nie tylko. Gorzej jest tylko z tym, że nie wszystko zrozumie i nie wszystko da radę poprawnie wypowiedzieć bowiem jest to bardzo powierzchowna wiedza. W pełni zależne od Gm.
Umiejętności: startowe:
Zapasy magiczne I, Bezszelestny I, Support I,
Paczka:
Support II, Kreator I, Alchemik I, Technik I, Medyk I, Spokojny umysł I, (140/10=14 czyli 10%, 14*3=42 czyli 30% zniżki)
Ekwipunek: - pluszowy miś-torebka. W środku zmieszczą się laleczki voodoo i jeszcze coś zbliżone do nich rozmiarem,
- dwie małe laleczki voodoo domowej roboty. Rozmiarem są nieco większe od dłoni dziewczyny i jedna jest uśmiechnięta, a druga nie,
- kilka igieł poukrywanych w kokardach.
Rodzaj Magii: voodoo
Każdy voodoo kojarzy z laleczkami posiadającymi włos albo trochę krwi jakiejś osoby, a następnie są wbijane w nie igły w celu zadania bólu bądź jakiejś klątwy. I wcale inaczej nie jest, tyle, że to dopiero szczyt góry lodowej. W skład magii voodoo wchodzi jeszcze między innymi przyzywanie duchów zmarłych oraz demonów w spirystycznej postaci, niezagrażającej bezpośrednio ludziom. Można również z nimi porozmawiać albo zawrzeć jakiś kontrakt. Niektórzy magowie voodoo wykorzystują również swoją magię przy tworzeniu magicznych przedmiotów o niewielkiej mocy.
Pasywne Właściwości Magii:1. Za pomocą laleczek voodoo z materiałem genowym danej osoby (ślina, krew, włosy, skóra itd. mogą być nawet przepocone ubrania), może uzyskać pewną ilość danych. Można zdobyć między innymi imię postaci, nazwisko, wygląd, powierzchowny opis charakteru bądź jakiś fakt z historii postaci. Jeżeli zostanie użyta krew jako materiał genowy, dodatkowo można poznać specjalizację takowej osoby, czyli czy jest wojownikiem, magiem, medykiem, stolarzem itd. Wzmocnienie tego pwm za pomocą zaklęć, umiejętności, przedmiotów, pozwala dodatkowo wydobyć jeszcze słabe/mocne strony ofiary. Zdobyte informacje przekazuje gm oraz od niego zależy jakie są to informacje.
2. Laleczki po połączeniu z materiałem genowym danej osoby zmieniają swój wygląd, upodobniając się do danej postaci. Wyrastają im włosy, ubrania, kurczą lub rosną kończyny itd. Jak bardzo zostanie zmieniona laleczka zależy od jakości materiału, a w tym przypadku najlepiej sprawdzają się wszelkie płyny (w tym krew).
3. Jej osoba została spaczona demoniczną wiedzą, poprzez co podczas korzystania z magii, jej prawa źrenica zmienia barwę na fioletową. Nic nowego to nie wnosi i tylko ciekawie wygląda. W zależności jak silnie zaklęcie będzie, tym mocniejszy odcień przybierze.
4. Demony wcale silnie i tak niebezpieczne nie są. Znacznie potężniejsze są istoty martwe i to z nimi mag voodoo powinien uważać. Wszelkie przyzwania demonów, zawierane z nimi pakty i rozmowy przebiegają znacznie łatwiej, ale moc jaką mag uzyska z zawiązania takiego paktu nigdy nie będzie silniejsza od tej zawartej z umarłymi tej samej rangi. Natomiast trudniejsze jest przyzwanie duchów martwych istot, tak samo zawarcie z nimi paktu lub nawiązanie jakiegokolwiek kontaktu.
5. Im więcej posiada informacji o danym bycie, tym łatwiejsze jest jego przywołanie podczas rytuału. Chyba, że ten ktoś jest jeszcze żywy (nie dotyczy demonów).
6. Rytuał przyzwania ducha zmarłej istoty/demona jest darmowy, czyt. nie działa jak zaklęcie i nie jest wymagane jego wykupienie. Trzeba mieć jednak niezbędne do tego rzeczy jak: symbol maga voodoo (w przypadku Belly jest to
enneagram), inkantację (a trzeba w niej zawrzeć przynajmniej strzępek informacji na temat przyzywanego demona/ducha w celu sprecyzowania rytuału), średnią ilość pokładów MM (w zależności jak silny duch ma zostać przyzwany. Począwszy od minimum 30mm dla rangi PWM/D, 50mm dla C, 80mm dla B, 140mm dla A i 200mm dla S. Aby przyzwać rangę S trzeba wcześniej zostać magiem rangi S. Oczywiście mimo wyłożonej ilości mm nigdy nie ma 100% pewności, że przyzwany zostanie cosiek danej rangi) oraz ofiarę (zależy od ducha, bowiem nie wszystkie preferują ludzką albo ogólnie żywą). Jeden rytuał jest w stanie przyzwać tylko jednego ducha i jest on widoczny tylko dla Belly oraz osób które mają zdolność widzenia duchów.
7. Duchy umarłych, i tylko nich to dotyczy, będące słabsze od maga bądź złapanego przez niego (czyt. zapieczętowane), mogą zostać zjedzone w celu przywrócenia niewielkiej ilości mocy magicznej oraz zwiększenia jej maksymalnego limitu o 1.
9. Lalka może zostać oczyszczona z materiału genowego danej osoby poprzez duchowy ogień, stając się ponownie neutralną. Koszt takie zabiegu to 1MM i jest on natychmiastowy.
10. Po skupieniu się, może jednym okiem oglądać duchy wokół niej. Zbyt wiele nie dostrzeże bo ma tą możliwość tylko do mrugnięcia. Może to zrobić tylko raz na post.
11. Jeżeli w okolicy są jakieś duchy bądź demony, poczuje to. Będzie tylko wiedziała, że są w okolicy i tyle. Zależy do GM czy coś zostanie wyczute, a istoty ukrywające swoją obecność magicznie nie zostaną wykryte.
12. Belly i jej zaklęcia, twory oraz summony są nieco bardziej odporne na wszystko co ma coś wspólnego z demonami i umarłymi. Z kolei święte elementy działają nieco lepiej.
13. Mając lalkę jakiejś osoby i jeżeli ją Belly dotyka, maca, głaszcze itd. to taka osoba będzie to czuła jak lekki dotyk. Taka osoba i lalka mogą być od siebie oddalone maksymalnie o 20 metrów, a na większy dystans to PWM nie działa.
14. Duchy umarłych, i tylko nich to dotyczy, mogą zostać pochwycone, zapieczętowane w lalce i pełnić różną rolę. Mogą zostać dodatkowo zaopatrzone w dowolną ilość MM odjętą od maksymalnej puli many Belly, co ma je wzmocnić fizycznie. Ponadto dla różnych potężniejszych duchów oraz tych potrafiących rzucać zaklęcia, powstają wtedy specjalne zaklęcia odpowiedniej rangi odpowiadające im siłą (coś jak Tibbers rangi A).
Zaklęcia: Life drain (B) Za pomocą laleczki voodoo danej osoby może przekazać niewielką ilość swoich ran na daną osobę i na odwrót. Zasięg 15 metrów, a użycie zaklęcia trwa mniej niż 10 sec. Jak cel zaklęcia wyjdzie poza jego zasięg zaklęcie przestaje działać a koszta MM nie zostają zwrócone. Siła przekazanych/przejętych obrażeń jest równa randze C.
Mana drain (B)Za pomocą laleczki voodoo danej osoby może zostać wyssane z niej 10MM (i przejąć z tego 5MM) lub przekazać komuś 20MM. Zasięg 5 metrów, a użycie zaklęcia trwa mniej niż 10 sec. Jak cel zaklęcia wyjdzie poza jego zasięg zaklęcie przestaje działać a koszta MM nie zostają zwrócone. Odnawia się 1 post.
Doll dance (A)Może zostać użyte tylko na jednej osobie jednocześnie. Pozwala zyskać kontrolę nad jedną postacią, a przynajmniej ograniczenie jej ruchów do pewnego stopnia, na okres trzech postów. Pierwszy poziom
Kontroli uniemożliwia kontrolowanie postaci za pomocą tego zaklęcia a jedynie pozwala ją unieruchomić. Drugi oraz trzeci poziom
Kontroli całkowicie uodparnia na to zaklęcie. Trzeci poziom dowolnej umiejętności fizycznej działa jak drugi poziom
Kontroli, a drugi jak pierwszym poziom
Kontroli. Ofiara może jednak oprzeć się zaklęciu, musi jednak dobrze to uargumentować. Czy sprzeciw przeciw działaniu zaklęcia powiedzie się zależy od oceny Gm. Przeciwko tworom i summonom działa lepiej, wyjątkiem są tylko GD. 2 posty przerwy.
Backstab (C)Polega na wbiciu szpilki w jakieś miejsce na lalce i zadaniu ogromnego, impulsowego bólu. Dodatkowo losowa cecha fizyczna, na pierwszym lub wyższym poziomie, spada o 1 poziom ale nigdy nie spadnie poniżej 0 poziomu (na tej randze rzecz jasna). Można używać w nieskończoność, ale jedno ukłucie jest równe jednemu użyciu zaklęcia. Nie posiada czasu odnowienia ale w jednym poście może być wymierzone tylko w jedną osobę.
Spy (B)To zaklęcie rozwiązuje lalce usta, które zawsze ma zaszyte, i pozwala jej mówić. Działa to trochę jak serum prawdy sprawiając, że lalka nie może się oprzeć zadanemu pytaniu i musi na nie odpowiedzieć. Działa 5 postów lub do wyczerpania puli pytań (5 pytań). Oczywiście lalka nie potrafi skłamać...
control (D)Pozwala sprawdzić stan zdrowia postaci której lalka jest kopią. Informacje po rzuceniu zaklęcia są dostępne tylko dla maga który skorzystał z tego zaklęcia, a lalka nie zmienia się.
ghost summon (D)Posiadając lalkę z materiałem genowym zmarłej osoby, podczas rytuały przyzwania jest niemal 100% pewność, że pojawi się duch tej osoby. Co więcej może on zostać zapieczętowany, tudzież jak kto wolu - uwieziony, w lalce niezależnie od mocy ducha, jak i lalka może pełnić rolę ofiary. Duch wepchnięty do takie lalki jest niemal nieszkodliwy. Może tylko mówić jak zostaną rozwiązane mu usta lub chodzić. Jednak jak zbytnio oddali się od Belly słabnie i coraz trudniej przychodzi mu poruszanie się.
Tibbers! (A)Jej pluszowy miś-torebka również jest laką voodoo. I do tego specjalną. Jest do niej przywiązany duch pewnego magicznej bestii zwanej ognistym niedźwiedziem. Może zostać on przyzwany szybką inkantacją "Tibbersie, ognisty niedźwiedziu, przybądź na me wezwanie!". Wtedy pluszowy niedźwiedź rośnie do rozmiarów niemal trzech metrów a jego wszelkie szwy napinają się, no i oczywiście płonie. Jest on w środku pusty, chyba, że Belly czegoś z niego nie wyciągnęła, więc wszelkie ataki kłute przeciwko niemu nie przynoszą skutku. Dodatkowo wewnątrz płonie niczym piec i jest chodzącą kulą ognią o opóźnionym zapłonie. Wszelkie zaklęcia ognia do rangi B włącznie i ataki ogniem tylko wzmacniają go aż do pewnego momentu w którym nie wybuchnie. Może wybuchnąć na życzenie Belly po uzbieraniu 33MM z zaklęć ognia lub gdy oberwie ognistym zaklęciem rangi A (wchłania z niego mimo to 10MM). Z każdego zaklęcia wyciąga jego 50% kosztów (np. z zaklęcia rangi B wyssie 10MM). Siła wybuchu kuli ognia zależy od tego ile mocy magicznej zgromadził i waha się pomiędzy C - A+. Trwa 3 posty jednak za ponowną aktywacją tego zaklęcia można przedłużyć jego istnienie o kolejne 3 post. Po zniszczeniu powraca do formy zwykłego pluszowego misia-torebki i nie można go przyzwać przez kolejne 6 postów. Wyjątkiem jest samodzielna detonacja.
Silence! (A)Lalka danej osoby otrzymuje wzmocnione zaszycie ust po ich dotknięciu co uniemożliwia danej postaci rzucanie zaklęć przez krótki okres jak i odbiera mowę. Trwa 3 posty i ma taki sam czas odnowienia po przestaniu działania wyciszenia (łącznie 6 postów odnowienia). Może być użyte jednocześnie tylko na jednej osobie.
Needle pain (C)Tworzy magiczną igłę którą może kłuć zarówno lalki, żywe istoty jak i duchy. Igła swoją długością jest nieco większa od palca wskazującego. Nie zadaje obrażeń, ale ukłucie nią kogoś, bezpośrednio lub za pomocą lalki, wywołuje u ofiary ogromny krótkotrwały ból w miejscu trafienia. Trwa 3 posty ale w każdej chwili może zostać odwołana. Jednocześnie może istnieć tylko jedna taka igła.