HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Plac Zabaw „Filemon”




 

Share
 

 Plac Zabaw „Filemon”

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyPią Sie 11 2017, 14:48



Plac Zabaw „Filemon”


Największy z placów zabaw w okolicy. To właśnie tutaj spotyka się koło gospodyń domowy, wypuszczając spragnione wolności ogary zwane dziećmi, aby odrobinę od nich odpocząć. Znajdują się tutaj wszelkiego rodzaju drążki, drabinki i zjeżdżalnie. Do tego w południowej części placu zabaw ma miejsce spora piaskownica z niewielką fontanną tuż obok, zaś w północnej znajduje się szereg huśtawek różnego typu. Gdzieniegdzie rozmieszczone są też ławki dla wypoczywających osób, a całość uzupełnia zadbana, roślinna aranżacja oparta głównie na liściastych drzewach, czy niezbyt wysokich krzewach-żywopłotach. W samym środku znajduje się jedno z najstarszych drzew w mieście, które stanowi idealne miejsce spotkań. Ów dąb ma ładnie brzmiące imię Bonifacy. Najpewniej dla każdego znajdzie się tu jakiś zaciszny bardziej lub mniej kącik.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyPią Sie 11 2017, 15:59

Słońce już dawno zniknęło za horyzontem, a noc od dobrych kilku godzin panowała nad niewielkim miasteczkiem. Czas zdawał się nie liczyć dla wampira, który sunął pustymi uliczkami, jedynie gdzieniegdzie widząc jakieś gruchające gołąbki. Dziwny smutek zdawał się promieniować z jego wnętrza, przeplatając się z pustką, wobec których pozostawał jednak bezsilnym. Kompletnie nie rozumiał tego, co mogły one oznaczać. Nigdy przedtem nie posiadał żadnej ważnej rzeczy. Nie pamiętał też, aby miał jakąś istotną dla niego osobę. Jego cały żywot, czy jakikolwiek sens istnienia opierały się na zwyczajnej tułaczce bez większego celu, czy chęci jego odnalezienia. Mimo wszystko, ta forma bezkresnej pustki różniła się znacznie od jego standardowego zobojętnienia gdzieś w jego wnętrzu. Te, co miał okazje dostrzec zdawało się go boleć w jakiś nieznany dla niego sposób.
- Meh, dlaczego to musi być tak problematyczne... - mruknął jedynie, rozglądając się po opustoszałym placu zabaw. Żadnej żywej duszy w pobliżu, ani nikogo, kto mógłby jakkolwiek zakłócić jego ciszę. Zmącić panujący dookoła spokój, który stopniowo też zdawał się irytować jego osobę. Chociaż przyklejenie mu nalepki persony mogło mijać się z celem. Jakby nie spojrzeć - był tylko wampirem, który dla nikogo nic nie znaczył. Nie liczył się dla nikogo. Zwyczajnie był. Wszystko to zdawało się rodzić jedną, problematyczną kwestie, która to została mimowolnie wypowiedziana przez niego pod nosem, kiedy ten przysiadł na huśtawce, aby nieco odsapnąć. Proste pytanie, na które nie miał żadnej, nawet prostej odpowiedzi. - ...dlaczego?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptySob Sie 12 2017, 23:47

Cisza. W pogrążonej snem Calthcie dało się słyszeć jedynie szum wiatru w koronach drzew i ciche trelu budzących się ptaków. Byaku spokojnie kroczyła uliczkami, zastanawiając się nad kolejnym ruchem. Nie zamierzała pozwolić kolejnej istocie bytować w swojej duszy. Już raz popełniła ten błąd i nie zamierzała go powtarzać. Westchnęła cicho. Tyle problemów dookoła... Nie była w stanie zamknąć jednej rzeczy, bo już zaraz pojawiała się kolejna. Lub niespodziewanie znikał ktoś dla niej ważny. Patrząc na puste witryny i swoje odbicie w nich, miała wrażenie, że ta sylwetka należy do kogoś zupełnie innego. Nie poznawała samej siebie. Była poważna, a na nieco wychudzonych policzkach widniał ślad niewyspania. Była nieco przygarbiona. Spojrzenie z kolei było bardziej puste, jak żywe. Potrząsnęła głową. Obraz nieco się zmienił i teraz patrzyła na nią kobieta z wypiekami na twarzy od niedawnych przeżyć, z błyskiem w oku, dumna i wyprostowana. Mimo to nie miała uśmiechu na twarzy. Westchnęła.
- Kogo ja oszukuję? - przemknęło jej przez myśl. To, co było widoczne dla innych było tylko porządnie skonstruowaną skorupą, która pozwalała trzymać w ryzach to... wszystko. Tą pustkę. Ruszyła dalej. Uczucie porzucenia było w niej silne, choć nie porzucił jej nikt. To ona porzuciła wszystkich. Z palącym poczuciem winy brnęła na przód, rozmyślając nad tym, jak zmienić... wszystko. Jak cofnąć te błędy, by chociaż ci, którzy na nią liczyli nie musieli tak bardzo cierpieć.

Ucisk na głowę stopniowo zaczynał słabnąć, aż w końcu ustał. Dopiero wtedy Nanaya spostrzegła, jak bardzo męczący był ten ból. Odetchnęła głębiej, rozglądając się za źródłem tej ulgi. Już było dla niej jasne, że nie może odejść od Welta na pewną odległość, a to też znaczyło, że kot jest gdzieś w pobliżu. Rozluźniła się, pozwalając sobie na nieznaczny uśmiech. Rozejrzała się. Była nieopodal placu zabaw, a więc... Ruszyła w tamtą stronę, szukając wzrokiem nieco bardziej znajomej postaci. I był, na huśtawkach, tak więc nie przyspieszając kroku dotarła do huśtawek i usiadła na jednej tuż obok niego, nie mówiąc nic. Nie była pewna, czy chciał jej teraz słuchać, czy nie potrzebował po prostu chwili na wyłączność, więc po prostu była, odnajdując ulgę w braku migreny i statecznej, choć nieco ponurej, osobie Welta. Bujała się w przód i w tył, mając nogi mocno na ziemi, po prostu ruszając kolanami, choć dłonie owinęła dookoła łańcuchów podtrzymujących siedzenie. Była całkiem ładna noc...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyPon Sie 14 2017, 19:15

Nie odezwał się nawet słowem. Chociaż jego zmysły wyłapały pojawienie się innej osoby, a głowa przestała dawać mu się we znaki, nie zareagował w żaden sposób. Siedział jedynie na huśtawce, pozbawiony najmniejszej chęci do jakiejkolwiek czynności. Wpatrywał się jedynie w przestrzeń przed jego nogami, obserwując wyjałowioną w tym skrawku placu ziemię. Na swój sposób ta przypominała jego osobę. Nigdzie mu do zapomnianych czasów świetności, w których byłby gotowy ruszyć choćby i na wojnę z królestwem Pergrande, aby tylko odzyskać to, co dla niego najcenniejsze. Teraz nie posiadał już najmniejszej wartości, czy choćby osoby, która mogła się dla niego liczyć. Owszem, kontrakt zobowiązywał go do czegoś, jednak w żaden sposób nie było to w stanie zastąpić emocji, które dawniej posiadał. Nie potrafił też w żaden sposób zapełnić niewiedzy, czy bolesnej pustki, którą odczuł nie tak dawno temu.
- Dlaczego..? - równie ciche, co ostatnio pytanie padło ze strony kotowatego, a ten jakby mimowolnie roztarł jakąś grudkę ziemi w pobliżu jego stóp, by chwilę później spuścić własne spojrzenie tak, że ciut przydługie włosy przesłaniały jego twarz. W żaden sposób nie potrafił zrozumieć tego, co sam odczuwał. Nie potrafił też powiedzieć, dlaczego nic nie pamiętał. Zarówno jego słowa, co myśli nie potrafiły rozjaśnić najprostszej kwestii, czy przywołać mu jakąś odpowiedź. Jedyne, czego mógł być pewnym, to fakt, że znajdował się na wyludnionym placu zabaw w środku niewielkiego miasta, gdzieś na zachodzie królestwa Fiore. Wiedział też tyle, że jego aktualna właścicielka - pseudonim roboczy Grażyna, aby nie sypać za wiele - planowała wielką eskapadę do Romerum, co niekoniecznie mu się uśmiechało. Mimo wszystko, nie miał też powodu, aby temu jakkolwiek oponować. W końcu jak tak na to spojrzeć, to nie miał... niczego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyWto Sie 15 2017, 23:37

Nie wiedziała, przez co przechodzi Welt w swojej duszy i umyśle, ale obserwując jego postawę wręcz czuła jego ból. Po chwili obserwacji odwróciła głowę, by spojrzeć na pusty plac zabaw. Czasami zastanawiała się, skąd w niej taki ból i zrezygnowanie. Chwila obserwacji swojego towarzysza nieco jej rozjaśniła te myśli. Pustka. Welt odczuwał pustkę, której ona nie potrafila zrozumieć, ale rozpoznawała ją i u siebie. Smutek. Żal. Strata. Jednak jej powody zdawaly sie inne o tych, ktore nim powodowaly. Jedno pytanie przebilo sie przez nocna cisze i zawislo nad nimi. Dlaczego? Nikt tego nie wiedzial. Moglaby sie posilic o jakis odpowiednio cyniczny komentarz, ale nie bylaby to odpowiedz, ktorej poszukiwali. Nie zapelnilaby tej pustki. Spojrzala w dol. Czego wlasciwie szukali?
- Nie wiem. Ale jest za wczesnie, bysmy sie poddawali - powiedziala cicho, bardziej do siebie jak do Welta. Chciala w to wierzyc. Po tym, jak odebrano jej wszelka wiare - w zycie, w dobro, w sprawiedliwosc, w boga i ludzi - zostalo jej tak niewiele. Tylko to, co sama mogla probowac obrocic w swoja sile...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptySro Sie 16 2017, 17:03

Różnice pomiędzy nim, a dziewczyną dałoby się wymienić na palcach dłoni. Jakby nie spojrzeć, to wampir nie należał raczej do grona ludzi, czy nie posiadał własnych wspomnień. Nie dziwne więc, że nie potrafił ich zrozumieć. Nie miał bladego pojęcia względem tego, co sam odczuwał, czy odczuwali inni w jego otoczeniu. Pusta skorupa zdawała się najbardziej do niego pasować, jednak coś usilnie próbowało wydostać się na zewnątrz.
- Poddawali..? - obojętne słówko dobyło się ze strony wampira, a ten raz jeszcze zastygł w bezruchu. Chociaż słowa dziewczyny miały na celu pocieszenie jego osoby, te były dla niego nazbyt obojętne. Welt w końcu nie miał zielonego pojęcia o tym, co ta miała na myśli. Nie miał też niczego, co mógłby nazwać swoim celem, czy pragnieniem. - Nawet nie mam jak - kolejna kwestia została wypowiedziana przez blondyna po krótszej chwili, acz jego ton wypowiedzi zdawał się nieco bardziej przybity, aniżeli kompletnie pusty. Nie zmieniało to jednak faktu, że nie mając niczego - nie miał co stracić, więc nie miał też czego poddać. Równie dobrze można było powiedzieć, że nie miał nic.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyNie Wrz 10 2017, 02:22

Obserwując przygarbioną sylwetkę Welta, Byaku myślała głównie o tym, co spotkało jej towarzysza w przeszłości. Był pusty. Taką prawdziwą pustką, która pożerała wszystko. Dobre i złe, szczęście i smutek. Było to coś zupełnie innego od pustki, którą odczuwała ona, ale nie sprawiało to, że nie mogła jej pojąć. Rozumiała ją aż nazbyt dobrze. Odetchnęła, po czym wyciągnęła rękę i pogłaskała go łagodnie po jasnych włosach.
- To właśnie to, co teraz robisz. Po prostu nie zdajesz sobie z tego sprawy. - Cofnęła swoją dłoń, przyjrzała jej się, po czym ponownie owinęła ją wokół łańcucha huśtawki. Jeżeli miała być z nim szczera, musiała też być taka przed sobą. Powoli bujając się w przód i w tył zastanawiała się, jak powiedzieć to, co chciała mu przekazać i nie wywołać kolejnej fali poirytowania, zobojętnienia lub rezygnacji.
-Dlaczego czujesz, że nie posiadasz nic? - spytała po chwili niezwykle cicho, patrząc w niebo. Ciemna, chłodna, sierpniowa noc... Nieco przymrużyła oczy. Ile jeszcze takich nocy będzie dane jej oglądać?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyNie Wrz 10 2017, 18:43

Bez znaczenia. Jego przeszłość wydawała się utknąć gdzieś w odmętach umysłu, a sam kotowaty nie pamiętał nawet, aby takową posiadał. Zupełnie tak, jakby wszelkie przeżyte wraz z dawną właścicielką chwilę przeminęły bezpowrotnie i już nigdy nie miały powrócić. Nie zdawał sobie sprawy z swojego w pełni kociego pochodzenia, wyklucia się na patelni, czy chociażby dawnej przynależności. Nie pamiętał też nawet swoich wyrzeczeń i poświęceń, byle tylko móc znaleźć się blisko jedynej ważnej dla niego osoby. Już nic się dla niego nie liczyło. Nic nie miało chociażby najmniejszej wagi. Bezkresna pustka - nieprzenikniona otchłań rozpaczy zdawała się jedyną rzeczą, która miała mu towarzyszyć po wszech czasy.
- ...bo tak jest. Tylko ktoś martwy da radę to zrozumieć... - wydusił z siebie wampir, pozostając w dalszym bezruchu. Przemieszczanie się gdziekolwiek miałoby teraz jak najmniejszy sens, a mimo teoretycznie miłego gestu, ten zdawał się nie zareagować na niego w żaden sposób. Ani nie odtrącił dziewczyny, ani też nie zmienił swojej postawy w najmniejszym stopniu. W końcu i tak wszystko zależało od innych, a nie od niego samego. - Nieważne, co zrobię. To i tak nie ma znaczenia... Cała wieczność bez przeszłości, celu, czy nawet śmierci - wypowiedziawszy ostatnią z kwestii odsłoniłby skórę w okolicy kołnierza, ukazując tym samym jedną z nielicznych blizn, których pochodzenia nie znał. Nie zmieniało to jednak tego, że sam nie sądził, aby ta jakkolwiek go zrozumiała. By chociaż w najmniejszym stopniu pojęła to, co czekało na niego, czy odkryła chociażby to, czego on sam nie wiedział.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyPon Wrz 11 2017, 22:58

Odpowiedź Welta wprawiła ją w konsternację. Tylko ktoś martwy? Niezwykle zabawnym był fakt, że wspomniał o byciu martwym w jej obecności. Chociaż nie miała pojęcia, przez co chłopak przeszedł, wiedziała, przez co musiała przejść ona. Nieco krzywy uśmiech pojawił się na jej buzi, choć zdecydowanie nie zamierzała szydzić z Welta. Bardziej... sytuacja, która się przed nią rysowała zdawała się być aż nazbyt ironiczna. I czuła, że cokolwiek by nie powiedziała, nie zmieni to sposobu myślenia Welta w znaczący sposób. Mimo to, zamierzała próbować. Niejako byli skazani na siebie do końca życia.
- Nee... Wiesz, że też umarłam? Tylko to mi pozostało - powiedziała nieco rozgoryczonym tonem, choć była to gorycz wymierzona jedynie w swojego oprawcę. Gdy to mówiła, wysunęła spod materiału srebrny medalion i otworzyła go, uwalniając tym samym nieduży, czerwony klejnot. - Moje całe życie zamknięte jest w jakimś ozdobnym kamyku... - dodała nieco ciszej, przyglądając się własnej duszy. Nie jest to coś, co powinni robić normalni ludzie. Z drugiej strony dziewczyna miała wrażenie, ze już dawno przekroczyła granice normalności. Po chwili wpatrywania się w jajko, schowała je z powrotem do medalionu.
- Mam wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy z jednej rzeczy - powiedziała po krótkiej przerwie, przyglądając się Weltowi z uwagą. - Istniejesz. I tak długo, jak to robisz, od ciebie zależy, co chcesz zrobić. Jeżeli uważasz, że nie zależy to od ciebie - to właśnie jest poddawanie się. Jeżeli ci to przeszkadza, uwolnię cię z kontraktu. Jeżeli jednak nie przeszkadza ci moje towarzystwo, nic nie stoi na przeszkodzie, bym mogła ci pomóc. Tak długo, jak zależy ci na czymś... Możemy razem dokopać się do twojej przeszłości, ale czy na pewno tego chcesz?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptySob Wrz 16 2017, 13:11

Słowa dziewczyny zdawały się do niego nie docierać. Najzwyczajniej w świecie nie zareagował na żadną z poruszonych przez nią kwestii. Nie chodziło tutaj wcale o niezrozumienie, czy niedowierzanie. Wszystko to, co powiedziała mu jego właścicielka wydawało się zupełnie obce. Równie dobrze ta mogłaby umrzeć wcześniej podczas ataku Inkwizycji na Fairy Tail, czy szturmu na twierdzę Koh - nie zmieniało to jednak podstawowej kwestii. W żaden sposób nie zmieniało to faktu, że ta żyła i nadal żyje. W przeciwieństwie do niego, wiedziała jak to jest. Wiedziała, co tak naprawdę oznacza żyć. Miała to, czego on właściwie nie posiadał lub nie pamiętał, że w ogóle miał.
- Bez różnicy... - mruknął jedynie chłopak, wzdychając przy tym zrezygnowany. Wstał z miejsca, przechodząc nieco do przodu, aby chwilę później wrócić do swojej kociej formy. Najpewniej niezależnie od dalszych słów, te nie wpłynęłyby aż tak na jego osobę, chociaż tego nigdy nie można przewidzieć, ale... co poradzić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptyCzw Paź 12 2017, 23:56

Nanaya uśmiechnęła się pod nosem, słysząc kolejne obojętne słowa z ust Welta. "Bez różnicy", ale jednak coś zdawało się go gnębić. Czy istniał jakikolwiek sposób by powiedział jej, co chodzi mu po głowie? Wątpiła. Ani prośba, ani groźbą, a nie wyglądało nawet na to by ufał jej na tyle, by cokolwiek więcej powiedział. Nawet jeżeli chciała pomóc, zależało to od kotowatego, a nie od niej, tak więc po chwili obserwowania, jak Welt z człowieka zamienił się z powrotem w kota, wstała z huśtawki i stanęła obok niego. Bez celu.
- Jakbyś zmienił zdanie, daj mi znać - stwierdziła, podnosząc go z ziemi i biorąc na ręce w najwygodniejszej dla niego pozycji. - Przy okazji, wybieram się do Romerum. Będzie męcząco i upierdliwie, do tego możemy spotkać kilka nieprzyjemnych typów, ale może chcesz iść ze mną? - zapytała, powoli zmierzając do wyjścia z placu zabaw.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” EmptySob Paź 21 2017, 21:48

Czy miał jakiś wybór? Owszem, posiadał niby kilka opcji, które mógłby zrealizować, jednak wszystkie łączył jeden, wspólny czynnik - nad wyraz wysoki poziom upierdliwości. Podobne wydawało się jakiekolwiek działanie w celu znalezienia najprostszego rozwiązania.
- ...jak wolisz - bąknął jeszcze tylko od niechcenia, postanawiając na razie zamilknąć. Wszelki ból, czy irytacja musiały zaczekać, a jeśli rzeczywiście ta zdecydowałaby na zostawienie go tutaj, to wrócą całkiem szybko i to wcale nie na krótko. Zresztą, czy to jako facet, czy jako dziewczyna, większość czasu spędziłby najpewniej w swojej bezpiecznej, kociej formie, borykając się z nadmierną grawitacją, lenistwem oraz bólem wszechświata, czy istnienia, zwalczając wszystkie dolegliwości jakąś przekąską. Tak. To był najlepszy sposób.

zt x2
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Sponsored content





Plac Zabaw „Filemon” Empty
PisanieTemat: Re: Plac Zabaw „Filemon”   Plac Zabaw „Filemon” Empty

Powrót do góry Go down
 
Plac Zabaw „Filemon”
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Plac zabaw.
» Plac zabaw
» Plac
» Plac Maklema
» Plac na Rozdrożu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Caltha
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.