I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Ave Victory! Ave Augusta! Nie Mar 26 2017, 10:54
Imię: Avelina Augusta. Pseudonim: Chciało by się rzec "Greedy little sh!et". Nazwisko: Victory Płeć: Żeńska. Waga: 37 kg. Wzrost: 146 cm. Wiek: 32 Gildia: Pfff. Jeno biedaki potrzebują takich wynalazków, wszak gildia to tylko taki związek zawodowy! Miejsce umieszczenia znaku gildii: - Klasa Maga: 0
Wygląd: Srebrzyste włosy zaplątane w dwa koki, dziecięca twarzyczka i złociste, mogące zabić swym ostrym spojrzeniem oczęta a właściwie to oko bo drugie wiecznie skryte jest pod przepaską. Nie żeby Ave miała jakiekolwiek problemy z wzrokiem ot po prostu uważa, iż tak wygląda "cool". Młoda Augusta z całą pewnością wygląda na dzieciaka, mierzy mniej niż 150 centymetrów, doprawdy prawdziwy z niej kurdupel! Dodatkowo ma niezwykle piskliwy(według wielu niezwykle wkurzający) głosik. Jako niezwykle ambitna osoba, Avelina ceni sobie schludny ale i praktyczny wygląd. Żadnych balowych sukni poza wielkimi galami! W terenie najlepsze są spodnie - takie z kieszeniami na drobniaki i inne przydatne bzdety!
Charakter: Ona czuje w was pieniądz! Tak, chciwość jest siłą napędową tej dziewuszki, Avelina uważa, że przy odpowiedniej fortunie można kupić wszystko czego się zapragnie, wartości takie jak moralność, przyjaźń czy miłość nie mają dla niej żadnej większej wartości. Niemniej raczej ciężko by nazwać ją jakimś niewyobrażalnym złem w przeciwieństwie do większości magów, Augusta nie para się walką, uważa, iż magia powstała dla celów większych od głupiego naparzania się zaklęciami z potworami bądź innymi magiami. Ave wykorzystuje swe zdolności do rozwoju własnego biznesu, ma wielkie plany dla przyszłości Fiore, które za jakiś czas całkowicie uzależni się od familii Victory! Tak, nasze dziewczę jest ambitną osóbką, jednak jest również cierpliwa i wie, że sukces przychodzi z czasem i nie ma sensu go popędzać, nawet jeśli sama Avelina miała by swego sukcesu nie uświadczyć, to ktoś z jej rodziny z pewnością będzie mógł zebrać owoce jej wielopoziomowej, biznesowej operacji! Panienka z domu Victory patrzy na wszelkie swe działania przez pryzmat zysków i start, nie lubi marnować swego czasu na tak bezproduktywnych rzeczach jak zabawa ale uznaje drzemki - one są spoko.
Historia: The Victory Industries - Niby niczym nie wyróżniający się szarobury budynek, pośród wielu innych, kiełkujących biznesów. Nieco przestraszony, wychudzony mieszczan właśnie przekroczył skromne progi tego miejsca i niepewnie wkroczył do środka. Jego oczom okazała się niewielka poczekalnia, przywołująca na myśl tą dentystyczną - wiecie, nieprzyjemna i stresująca atmosfera, nudne gazetki na stoliku i niewygodne krzesła. Mężczyzna odetchnął z ulgą - póki co wszystko wydawało się normalne. Tak... brak normalności był czymś czego się obawiał, wiele słyszał o tym miejscu a każda kolejna plotka była coraz absurdalniejsza. Nagle jakby znikąd wydobył się kapkę piskliwy głosik. - Witamy w Victory Industries, Pańska wizyta została nieco opóźniona o jakiejś... dwie czy też osiem godzin. Prosimy o cierpliwość, podać kawy bądź herbaty? Przybysz zaczął rozglądać się za osobą do której należał owy głos, po chwili dopiero zauważył po swej lewej ...karła? Nie, raczej jakiegoś dzieciaka. Zatrudnianie nieletnich? Nie powinno być związku z tym jakiś ograniczeń? Mniejsza, mężczyzna nieco zakłopotany wydał z siebie tylko bezsensowne "tak", a dziewczę po skinięciu głową z nieco diabolicznym uśmieszkiem oddaliło się wracając niedługo później z bogato zdobionym zestawem do herbaty, częstując nią przybysza. - A więc - tak wiem, nie powinno się tak zaczynać, ale mniejsza o to. Jako, iż musi pan nieco poczekać na swą wizytę to może w między czasie opowiem Panu pewną historię? Rzuciła nagle dosiadając się obok speszonego facecika. Biedaczek nawet nie zdążył odpowiedzieć, kiedy to dziwaczna panienka ponownie przerwała ciszę i zaczęła mówić. - W takim razie, zaczynam: Młodzi Panstwo Victory, mieli zwykłe - choć dla nich wielkie marzenie, jakim było otwarcie własnego biznesu. Udało im się, a niedługo później urodziła im się córeczka, a właściwie to dwie córeczki, z tym, że na sali porodowej jedna z nich nagle zniknęła. Nikt jej nie porwał - położne widziały jak po prostu momentalnie przestała istnieć. Co więcej nazajutrz pojawiły się dwa nowe niemowlęcia, które również zniknęły po paru dniach. I tak w kółko. Oczywiście, dość szybko odkryto, iż ów sytuacja związana była z magią... Tu dziewczę zrobiło, krótką przerwę z tajemniczym uśmieszkiem przyjrzała się klientowi, czekając na jakiekolwiek pytania, które jednak nie nadeszły - mężczyzna był zbyt zbity z tropu tą nagłą opowieścią. - Niezwykłe prawda? Zwykle magia jest nauką, czymś co trzeba wykuć sobie w łepetyna a tutaj, niczego nieświadomy szkrab był nią przepełniony. Cud. No ale - nie musisz mi wierzyć, mało osób słyszało tą historię, sprawa szybko została zamieciona pod dywan a dziecko nigdy nie wyrosło na jednego z tych włóczących się po świecie poszukiwaczy przygód, zamiast tego ciągle zmieniająca się ilość bobasków przeżyła swe dzieciństwo na spokojnie, z czasem interesując się biznesem swych rodziców. Czy wie pan jak wielki potencjał tkwi w pieniądzach? Nieskończony - oto jaki. Dzięki nim można całkowicie odmienić świat, wystarczą odpowiednie inwestycje a najlepszą inicjatywą jest technologiczny rozwój magii, oto droga którą kieruje się Victory Industries. Tak oto dziewczyna zakończyła swój monolog i w tym właśnie momencie do holu weszły dwie kolejne osoby - identyczne do opowiadającej historyjki panienki. Podeszły one bliżej mężczyzny i równocześnie odpowiedziały. - Pan Whatever? Dobrze, jesteśmy gotowi się Panem zająć, proszę za nami. Klient ciągle w dziwnym szoku wreszcie się podniósł i ruszył za dziwnymi trojaczkami, w jego głowie chodziła jedna myśl "co to za chora agencja randek w ciemno?!".
Umiejętności fabularne:
Rachunkowość - Cóż to dużo pisać, zna się na rachunkowości.
Znajomości(przynajmniej z imienia) większości bogatych mieszkańców Fiore
Ponad podstawowa wiedza o najnowszych rozwojach technologi w Fiore. - Why? Ponieważ tymi rzeczami Ave zajmuje się zawodowo.
Umiejętności: Summoner I Zmysł walki I Retoryka I Inteligencja II Spokojny umysł I Analityk I Ekwipunek: Rozwijana pałka policyjna. 3500
Rodzaj Magii: Klon - Magia, która tkwi w żyłach Aveliny od... zawsze. Polega ona na tworzeniu własnych(I TYLKO WŁASNYCH) klonów. Nie są to byle typowe summony bez krzty człowieczeństwa, wręcz przeciwnie - każdy klon posiada swą osobowości i umiejętności, czasem nawet nieco odmieny wygląd(Opaska na innym oku, inny wiek czy też nawet płeć itp). Dodatkowo każdy z nich jest przekonany, iż to on jest oryginałem co może czasami powodować kłopoty. Wszystkie klony łączy jednak wspólny cel jakim jest ogólny sukces, rozwój samego Victory Indrustries oraz pozostałych kopii, które nie raz mają bardziej rodzinne stosunki do reszty klonów i do tego wszystkie posiadają wspomnienia oryginału.
Pasywne Właściwości Magii
Rodzinna Synchronizacja - Klony(I oryginał) są w stanie domyślić się jak się czują, co myślą pozostałe kopie, są nawet w stanie dokańczać za siebie zdania jak creepy bliźniaki na filmach! Dzięki temu wszystkiemu, mogą łatwo koordynować z sobą ataki. "Wymaga skupienia, nie dużo ale jednak, więc w trakcie zażartej walki jest nie używalne."
Zaklęcia:
A
Klon - Ot, po prostu stworzenie swojego własnego klona, na wszelkich misjach, eventach itp. cechy, umiejętności(Musi być ich jednak tyle ile posiada ich Avelina), różnice w wyglądzie oraz charakter generowane są przez MG). Klon posiada również wszystkie przedmioty oryginału(Poza magicznymi). Klon istnieje przez 5 postów. * Klony nie posiadają magii Ave(Może się to kiedyś zmienić),Dodatkowo istnieje 10% szansy na to że klon stanie się oryginałem. Wtedy też transferowana jest do niego magia oryginału, magiczne przedmioty oryginału i stan postaci oryginału.
Ostatnio zmieniony przez Ave dnia Wto Kwi 11 2017, 14:22, w całości zmieniany 4 razy
WagoWzrost - To jest kompletne wygłodzenie. Licznik BMI pokazuje mi że to takie 11/12 a wygłodzenie zaczyna się od 16 w dół, więc nawet takie mocne wygłodzenie. Dlatego tutaj akurat wymagałbym zmiany wagi
Wiek - Domyślam się że w ten sposób bo #Klony? Tak czy inaczej - wpisz normalny wiek oryginału.
Charakter - Fiore ma ponad 1200 lat. Powstało około 400y roku.
Historia - Kurde, to było bardzo fajne.
PWM: 1. Wymaga skupienia, nie dużo ale jednak, więc w trakcie zażartej walki jest nie używalne.
Zaklęcia: 1. 5 postów. I przedmioty magiczne odpadają, aczkolwiek te zwykłe może mieć
Dobra... Waga dodana, info w zaklęciach dodane. Rozumiem, że klony mogą korzystać z magi Ave, no nie? (Oczywiście MM dla nich wszystkich jest wspólne) Obecnie wielkiego znaczenia to nie ma, gdy jedynym zaklęciem jest sam klon, ale zależy mi na tym w przyszłości)
Tak, wiek bo #klony i miałem co do tego malutkie plany rozwinięcia tej idei. Po prostu co ileś lat inny klon stawał by się oryginałem - takie zaklęcie S(czy tam S+) które chciałem dać w dalekiej, może nie istniejącej przyszłości aby rozwiązać tą zagadkę, sądziłem, że i tak nie ma to tak dużego znaczenia by zwrócić na to uwagę w kp. No ale teraz ustawiłem już zwykły wiek(Fakt, nie wygląda na tyle, ale kaman - na forum istnieją dużo dziwniej wyglądające postacie).
Na chwilę obecną klony nie mogą korzystać z twojej magii. Głównie dlatego że idea klona, tworzącego klony, który tworzy klony, które mogą tworzyć klony itd. Jest nie ok. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłości.
I ogólnie, nie widzę przeszkód żebyś już na tym zaklęciu miał szansę, że któryś z klonów zostanie oryginałem, aczkolwiek byłoby to zależne od MG, a więc - mocno losowe. Ryzykowna gra, w której możesz sporo zyskać, lub sporo stracić, ale za to jak fajne fabularnie! No i gdybyś się na coś takiego zdecydował, to wiadomo, klon stający się oryginałem, miałby magię oryginału, oraz dostałby też magiczne przedmioty które miał oryginał.
Podoba mi się pomysł losowych klonów, daję okejkę. Dopisać coś do zaklęcia? Co do braku możliwości korzystania z zaklęc przez klony... well skoro tak to niech póki co tak zostanie, sprawa może się zmienić gdy np. będę miał drugą magię, czy coś w ten deseń - tak mam to rozumieć?
No to dopisz że klony nie posiadają magii Ave(Aczkolwiek może się to w przyszłości zmienić), oraz że istnieje 10% szansa że klon stanie się oryginałem. Wtedy też transferowana jest do niego magia oryginału, magiczne przedmioty oryginału i stan postaci oryginału.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.