King Asthor

Imię: Brak
Pseudonim: King Asthor, Pierwszy demon stworzony przez Zerefa
Nazwisko: Brak
Płeć: Samiec
Waga: 72kg
Wzrost: 184cm
Wiek: Nie wiadomo
Gildia: Grimoire Heart
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Wierzchnia część lewej dłoni
Klasa Maga: 0
Wygląd: King Asthor jest jednym z demonów stworzonych przez legendarnego maga Zerefa dlatego chociaż ma humanoidalną formę to nie jest człowiekiem. Jest demonem, którego standardowy wzrost wynosi ponad 1,8 metra, dość szczupły, ale z ładnie wyrzeźbionymi mięsniami. Nie jest umięśniony, ale tkanka, którą posiada jest twarda i silna. Przypomina to ciało sportowca, lekkoatletety. Posiada na swoim ciele zadbane, różnej długości futro o kolorze niebieskim, czerwonym, czarnym i żółtym. Dość kolorowe lepiej widać to na avatarze. Z charakterystycznych cech wyglądu posiada ogon oraz wstęgi, które przypominają dość długie uszy. Nie są one jednak ukrwione i nawet przebicie ich nie spowoduje bólu fizycznego. Tak naprawdę można by je nawet odciąć bez większych obrażeń. Nie może również nimi sterować czy ruszać, po prostu się ruszają. King Asthor posiada żółte oczy, długie, psie uszy oraz psi nos. Te uszy są juz ukrwione i można nimi poruszać. Przebicie ich zaboli jak przebicie normalnych uszu. Posiada kły i zęby, których ugryzienie powoduje pdoobne efekty jak w przypadku ugryzienia przez dużego wilka. W przeciwieństwie do avatara postać posiada pieć palców i przeciwstawny kciuk jak u człowieka więc może normalnie posługiwać sie bronią oraz innymi przedmiotami.

Charakter: King Asthor jest jednym z demonów z księgi Zerefa, pozbawionym jednak celu przez zniknięcie samego Zerefa. Gdy był ranny zaopiekował się nim jeszcze Purehito, dlatego czuje pełną lojalność w stosunku do Grimoire Heart. Poza tym gildii tej, a dokładnie Jolly'emu udało się odtworzyć wcześniejsze labolatorium, które posiadał Tartaros, dzięki czemu jeszcze bardziej czuje się związany z tym miejscem. Nie jest człowiekiem, jest demonem, który kieruje się własnym kanonem uczuć, dlatego zamordowanie kogoś nie jest dla niego niczym nieetycznym, złym czy brzydkim, jest co najwyżej środkiem do osiągniecia celu. Ma oczywiście wolną wolę i jest istotą w pełni myslącą, ale jest raczej małomówny. Więcej robi niż mówi i rzadko się odzywa. Wiele osób, nawet tych z gildii myśli, że nie potrafi w ogóle przemawiać ludzkim głosem. Prawda jest oczywiście inna, ale nie widzi powodu, aby wyprowadzać tamtych z błędu. Szczególnie, że przy nim o tym nie mówią, a jemu nie chce się rozmawiać, gdy można działać. Ludzi traktuje jak jednostki równe sobie, nie wywyższa się, ale również nie traktuje ich jak bogów. Uwielbia wykonywać misję i pracować, można go nazwać pracoholikiem. Jedynymi osobami, którym jest wierny i czuje względem nich powinność jest Grimoire Heart, dlatego chętnie przyjmuje zlecenia, zlecone przez gildie, rzadziej, te które są ogólniedostępne. Raczej nie przywiązuje się i nie spoufala z ludźmi, gdyż zdaje sobie sprawę z tego, że jego wygląd nie stawia go w najlepszym świetle.

Historia: Demonów Zerefa w mrocznych dziejach historii było wiele. Ostatnim jakiego stworzył, ostatecznym demonem byl E.N.D, ale kto był pierwszym z nich pozostawało przez długi czas owianą mrokiem tajemnicą. Kiedy Zeref zajął sie swoją mroczną sztuką musiał od czegoś zacząć, ktoś musiał być pierwszym powiedzionym eksperymentem. Doświadczenie nie przyniosło kogoś, kto przypominał człowieka, nie było jeszcze czyms idealnym, ale przypominało już jednostkę humanoidalną. Czarny Mag wiedząc, że pierwsze doświadczenie nie będzie wystarczająco silne, aby go zabić wyposażył go w zdolność ciągłej ewolucji dzięki magicznym przedmiotom, które już wtedy można było spotkać w Earthlandzie. "Być może za 500 lat będzie w stanie mnie zabić". Tak by się pewnie stało, ale walki ze smokami, które trwały na całym świecie w tym czasie. W trakcie jednej z nich King Asthor wdał się w walkę z Acknologią, czarnym smokiem destrukcji. Jak wiadomo z historii nikt nigdy nie pokonał tej bestii i nie zamierzam tutaj wmawiać wam, że tym razem było inaczej. Ich walka zakończyła się przegraną demona Zerefa, a Czarny smok skradł klejnot klątwy swojego przeciwnika pozbawiając go możliwości produkcji ethernano we własnym ciele. Sprawił, że jego przeciwnik stał się demonem, sztucznym tworem, eksperymentem, który musi pobierać moc z zewnątrz w praktyce stając się magiem. Tak pewnie zostałby nazwany, gdyby nie fakt, że nie był człowiekiem, a miano maga przypadało tylko ludziom, którzy posiedli magiczna moc. Był pierwszym demonem Zerega, który jednak stracił zdolność produkcji ethernano stając się kimś podobnym do człowieka, do maga. Zmiana w ciele demona była na tyle olbrzymia, że zapadł on w sen w lodowym krysztale zostając zahibernowanym [tak samo jak Mavis].

Po wielu latach demon ten został znaleziony przez gildię Grimoire Heart i trzymany długo na ich sterowcu, w ich siedzibie. Przez długi czas nie potrafiono go wskrzesić chociaż miał się okazać potężną bronią, którą pragnęli posiadać. Purehito już wtedy zlecił magowi, Jolly'emu zadanie wskrzeszenia tego demona. W tym celu zdobywając plany dzięki współpracy z Tartarosem udało mu się wybudować urządzenie, które miało służyć do wskrzeszania demonów Tartarosa. Podobno jednak tylko one mogły go aktywować. Oczywiście sama gildia nie mogła zdradzić swoim sojusznikom, że posiadają jednego z demonów uwięzionego we śnie po przegranej walce ze smokiem, gdyż wzbudziłoby to zbyt wiele podejrzeń.

Potem nastąpiły wydarzenia w Kardii, gdzie Mefisto rozpoczął swoje działania. Nie wiadomo, dlaczego, nie wiadomo po co, ale z jakiś powodów urządzenie na sterowcu zaczęło działać. Coś się zmieniło, zostało wprawione w ruch. Demon, którego wcześniej pozyskali został wskrzeszony. Od początku wiedział, żę Czarny Mag zniknął, że cel jego stworzenia poszedł w niapamięć, że nie ma nawet smoków, które kiedyś zapełniały niebo. Wszystko sie zmieniło. Był jednak demonem i musiał znaleźć sobie jakiś cel. Tym celem było słuzenie mrocznej gildii, która kiedyś go znalazła, drużynie, która niegdyś była w sojuszu z innymi demonami. To właśnie to miejsce miało stać się jego nowym domem.

Umiejętności fabularne:
fabularne:
1. Pływanie - Pływa lepiej niż przeciętny człowiek.
2. Szybkie czytanie - Umiejętność szybkiego czytania na maksymalnym integralnym poziomie czytania 1000 słów na minutę
3. Survival - będąc w głuszy bez zapasów i tak można sobie jakoś poradzić. A to wiedzieć jak szukać wody, a to znaleźć jadalne roślinki(ale to trochę loteria bo nie jest znawcą roślin trujących), a to coś upolować oprawić i usmażyć nad ogniskiem czy to zbudować sobie jakieś schronienie. Taka podstawowa wiedza i umiejętności, że nie umrze się z głodu, pragnienia czy zimna. O to w tym właśnie chodzi.

Umiejętności:
Walka wręcz lv.2
Wytrzymałość lv.1
Skrytobójca lv.1
Ekwipunek:
- Czerwone rękawice ze skóry- z trzema ostrymi kawałkami metalu w kształcie stożka dla poprawienia obrażeń fizycznych przy uderzeniach pięściami. Na każdej rękawicy znajdują się trzy takie kawałki, a mają one długość około 3 cm każdy. Oczywiście po drugiej stronie tych kawałków metalu znajdują amortyzatory z grubszego, miękkiego materiału, aby nie obić sobie palców. Materiały, z których wykonane są rękawice są odporny na ataki fizyczne, ale nie magiczne i podobne, dzięki czemu możliwe jest przykładowo złapanie ostrza miecza rękami, albo sparowanie pchnięcia sztyletem. Nie jest to materiał magiczny, po prostu bardzo wytrzymały.

Rodzaj Magii:

Spoiler:

Pasywne Właściwości Magii

Spoiler:

Opisówka - niech będzie. Myślę, że sterowiec może mieć takie laboratorium, gdzieś w odmętach pokładowych. Tsu i te sprawy...

Umiejętności fabularne:
Plany maszyny - to podchodzi pod umiejętność technika bym powiedziała. Nawet jeżeli jest to tylko jakiś konkretny typ maszyny obarczony czasem, wymaga od ciebie wiedzy technicznej której bez technika nie posiadasz.
Wyczuwanie demonów oraz Przetrwanie podchodzą pod PWM/typ magii więc nie, nie są umiejętnościami fabularnymi.

Eq: mój drogi - za magiczne przedmioty się płaci i to całkiem sporą sumę. Za oba "magicznie dopasowujące się przedmioty" pociągnę od ciebie 60k.

Magia
I mamy klops. Bo wspólnie doszliśmy do wniosku, że dawanie komukolwiek Klątw na start z poziomu KP jest bardzo nie fair względem innych graczy i w zasadzie jest boostem porównywalnym z magią DSa czy GSa. Dlaczego? Ponieważ daje ci spektrum odporności twoich zaklęć na wszelkie bariery magiczne czy zaburzenia magiczne. Traktując twoje wszystkie zaklęcia jak Klątwy nagle okaże się, że nie ma na ciebie kontry magicznej, bo przez wszystko będą przechodziły, jak gorący nóż przez masło. Bardzo nie fajnie, dlatego nie mogę przepuścić twojego pomysłu (choć ciekawego) w obecnej formie. Przeredaguj to na zwykłą magię, proszę.
I zanim zaczniesz rzucać mi argumentami "a są gracze, którzy mają klątwy", chcę ci powiedzieć, że te zaklęcia będą poprawiane.

Chyba wszystko poprawiłem x.x ale mogłem cos pominąć. Przedmioty bym chciał, w sumie stać mnie na nie, ale w sumie 60.000 to nie za dużo troszkę? to w końcu tylko dopasowywanie się wielkości do ciała użytkownika. Nie utargowałbym powiedzmy... 40k za te obie rzeczy? Czyli dla większości osób totalnie useless.

Umki fabularne - niech będzie, że ok.

Eq - Niech będzie 50k, ale - nie możesz przekazać tej broni nikomu innemu, tj. nie zmienia ona wymiarów, jeżeli dasz ją komuś innemu do łapki. Jak przekażesz komuś innemu wraca do pierwotnych wymiarów.

Magia - Artefakty są okej, problem polega na kryształach Zerefa, głownie z powodu tego, że ich cena nie będzie taka, jaką podałeś, a wręcz zaporowa. Głównie ze względu na fakt, że wszelkie pozostałości po Zerefie kosztowałyby w choinkę z samego faktu jego reputacji. Pamiętaj, że w ostatecznym rozrachunku twoja magia jest słabsza, niż wszystkie specyficzne magie.

Najpierw może zastanówmy się co z tymi kryształami...

Klasa maga - Wpisz 0. Może nie jesteś "Magiem" ale obowiązuje cię ten sam system.

Um. Fab.
1. Odpada. To jest coś co mógłbyś "Poznać" mając tego technika na 3(czy też raczej zrozumieć) i wciąż takie plany powinny ci wpaść w ręce fabularnie.

EQ - Tutaj niech będzie jak ci Nanaś powiedziała. 50k ale dotyczy tylko ciebie. Kiedy puścisz swoją broń, wraca ona do standardowych wymiarów

A dalej... powywalaj te PK z opisów to zobaczymy. Używaj MM, nie PK(A już na pewno nie obu na raz)

1. Nie wiem czy na razie jest sens wpisywać jako, że mam wpisane w PWM, że nigdy nie będę mógł zostać magiem rangi S, czy S+. Z obecnym systemem postaci, który chciałbym wprowadzić tak naprawdę rozwój do tego poziomu maga następuje po prostu naturalnie. Ofc. jeśli uznasz, że jest to konieczne zmienię to, ale zostawmy to może na razie na sam koniec? Gdy magia będzie zaakceptowana i nadal będziesz się upierał co do rangi maga zmienię ją bez większych problemów. Po prostu wprowadzenie rangi 0 i możliwości awansu po tym jak przeczytasz i sprawdzisz magię pewnie też uznasz, że jest to niezbyt potrzebne i raczej utrudniające ocenę. Oczywiście może się okazać też w drugą stronę, że po sprawdzeniu magii faktycznie sam uznam, że została zmieniona w takim stopniu, że ta ranga będzie oczywista.

2. Um. Fabularne - zmieniona
3. EQ dopisane
4. PK - wywalone, ale nie ukrywam, że w przyszłości będę chciał przejść na system klątw.

No to lecimy z tym co trudniejsze...

1. Ogólnie aktualnie nie masz żadnej maszyny ani nic takiego. Powiedzmy więc że na sterowcu "Jest" sobie jakaś tam ta maszyna Jollyego która ci w tym pomaga. Żeby nie było że musisz wpierw te plany zdobyć by z tego korzystać bo to by było retarded.

Rzecz jasna bez wbicia rangi S i S+ nie użyjesz artefaktów tych rang i nie stworzysz siły tej rangi.

Ogólnie strasznie mocne PWM, ale podoba mi się, więc trzeba sprawić by nie było aż tak mocne. A problemem, są PD.

Aktualnie, to PWM pozwala ci osiągnąć to, co osiągają inni z pomocą zaklęć. I to nie tak że "Hurr durr bo ja tracę przedmiot magiczny" bo nie, nie tracisz go. Zamieniasz na coś dużo silniejszego.(Nawet z tymi CDkami).

Po kolei. Przede wszystkim, nie masz wpływu na to jak będzie wyglądała ewolucja. Wiadomo musi mieć ona sens i podchodzić pod to co faktycznie mógłbyś uzyskać, ale co uzyskasz dokładnie ustala techniczny/MG i nikt inny.

Poza tym to nie są buffy. To ewolucje. Rozwijasz swoje ciało, na stałe. Czyli jest to twoja nowa "Norma". Ergo nie wzmocnisz tego supportem ani w zasadzie niczym innym. Nawet kula ognia nie zwiększy swojej siły niszczycielem, bo to nie zaklęcie, a naturalna zdolność twojego ciała.

No i w końcu to PD. Ogólnie ja proponuje tak. Pochłaniając przedmiot konkretnej rangi, płacisz za niego połowę PD na zaklęcie danej rangi(zaokrąglane w górę) i uzyskujesz ulepszenie tej konkretnej rangi. Korzystając z przedmiotu o niższej randze i chcąc uzyskać ulepszenie o wyższej randze, płacisz podstawowy koszt zaklęcia danej rangi + połowę kosztów wszystkich rang po drodze. Ulepszając zaś silniejszym przedmiotem i osiągając niższy poziom ulepszenia, od polowy kosztu zaklęcia odpowiadającego sile przedmiotowi, odejmujesz połowy kosztów zaklęć na drodze do wymarzonego ulepszenia.

Na przykładach
a) Poświęcasz miecz rangi A i płacisz 20 PD za ewolucje A
b) Poświęcasz miecz rangi D i chcesz ewolucje A, płacisz więc 40 PD + 5PD(Połowa za C) + 10 PD(Połowa za B) czyli łącznie 65PD
c) Poświęcasz miecz rangi A i chcesz ewolucje D, płacisz więc 20 PD - 10 PD(Połowa za B) - 5 PD(Połowa za C) = 5 PD

No i jak widzisz, same zmiany w tym sprawiają że musisz awansować na S i S+, żeby mieć możliwość z korzystania z takich ewolucji.

2. Klejnoty C w tej formie odpadają, przez wzgląd na to że musisz zmienić formułę. Co do samych kosztów kryształów to też odpada. Te ustali moderator sklepu magicznego kiedy zgłosisz się po zakup takowych.

3. Odpada. Ewolucja to ewolucja, bądź świadom tego co robisz.

4. Też odpada. Wszystko się da. Nie unikniesz tego PWMką. Jeśli ktoś stworzy cholernie cwane i potężne zaklęcie które zdoła to zrobić - to zdoła to zrobić. Również ty

5. Ok

6. Odpada. Musisz mieć odpowiednie rangi by odpowiednio "Mocno" ewoluować

7. Również odpada. Jak znajdziesz sobie taki pojemnik i będzie miał takie możliwości to spoko, ale tak z PWMki to nie.

8. Również opada. Nie ominiesz ograniczeń wynikających z ciała. Inna sprawa że twoje ewolucje to nie buff a "Nowe standardy" więc nie wpływają one zasadniczo na twoje ciało.

9. A co z zaklęciami własnej magii?

10. Również odpada. Twoja magia modyfikuje ciebie, a nie magiczne przedmioty

Zaklęcia:
1. Na tych zasadach dam ci to w formie 1MM za 1%. Z ograniczeniem że nie zwiększysz niczego w sobie o więcej jak 100%. Tylko no, wtedy nie masz ograniczenia czasowego i spokojnie latasz tak sobie do końca misji

2. Oj zdecydowanie za silne. Zaklęcie kosztuje normalnie 33MM i pozwoli ci zmienić na okres 4 postów, swoje ciało ale nie w sposób który DRASTYCZNIE zaburzyłby jego funkcjonowanie. I w taki sam sposób możesz zmienić swoje właściwości. Czyli np. Zmiana ręki w miecz jest ok, ale zmiana siebie w prostopadłościan już nie, bo byś tego nie przeżył.

Dobra ja zacznę może od najistotniejszej dla mnie rzeczy.

10. Bardzo źle to ująłem -> chodzi o to, że przykładowo jeśli mam magiczny przedmiot, który powoduje, że moja wytrzymałość zostaje zwiększona o 100% na czas 3 postów to chciałbym móc ewoluować również w taki sposób, że moja wytrzymałość zostaje zwiększona o powiedzmy 20%, ale na stałe, bez CD oraz kosztów MM itd. Przeszłaby taka wersja tego?

I dalej.

1. Maszyna -okej
reszta, aż do nie działania niszczyciela, supporta itd. okej.
Odnośnei zwiększenai siły moich zdolności przez niedziałanie umiejek można poczuć się nieco poszkodowanym, chociaż rozumiem merytorykę takiego myślenia. Czy w takim razie może mógłbym (w sumie tylko dla tej postaci, bo po co więcej) stworzyć specjalną umiejkę, która działałaby zwiększając magiczne zdolności mojego ciała, albo podpiąć to pod jakąś inną umiejkę? Aby jednak móc tą siłę zwiększać.

Koszty PD. Jak dla mnie nie są niczym strasznym i są akceptowalne, ale trochę drogie. Bardzo często droższe przy wyższych rangach niż samo zaklęcie. Szczególnie, że przecież to techniczny/MG ustala losowo jak ona będzie wyglądać. Więc tak po pierwsze chciałbym, abym mógł decydować o randze ewolucji. Po drugie proponuję takie koszty, że za tą samą rangę faktycznie płacę połowę. Jeśli poświęcam przedmiot o niższej randze proponowałbym od nominalnej ceny za zaklęcie odejmować połowę ceny przedmiotu, a od przedmiotu o wyższej randze odejmować od ceny początkowej połowę tego kosztu również. W praktyce wyglądałoby to tak
Poświęcony przedmiot rangi A -> ewolucja rangi A -> cena 20PD
Poświęcony przedmiot rangi D -> ewolucja rangi A -> 40PD -5/2=40-2=38PD
Poświęcony przedmiot rangi A -> ewolucja rangi D -> 5PD - 40/5 = 5-20 = 0PD
CO o tym myślisz?

Awanse okej.

2. Jako, że ma to dość spore znaczenie na postać i magię wolałbym już wcześniej znać ich cenę. Nie wiem jaką, ale warto byłoby to wiedzieć.

3. okej,

4. okej,

6. okej

7. No okej, fabularnie to zdobędę te plany tego urządzenai co miał Tartaros ;/

8. Wtedy okej. ale wróc własnei do 10, która jest na starcie.

9. Pewnie mnie to zaboli, ale w sumie jeśli nie będzie zbyt znerfione to za jakiś bonus do sprawdzania daruję sobie inne zaklęcia.

10. u góry.

Zaklęcia.

1. W sumie okej, ale z ciekawości z ograniczeniem czasowym jakie wersje byś zaproponował.
2. Tutaj pojawia się jak dla mnie taki problem, że zaklęcie jest bardzo subiektywne moim zdaniem. Jednak osoba po prostu uzna, że coś jest okej i nie zaburzy bardzo funkcjonowania, a druga, że wręcz przeciwnie. Fajnie byłoby to jakoś określić. Przede wszystkim zamiana skóry na jakiś minerał by przeszło?

10. Wywal współczynnik Ev i spróbuj to opisać bez tego wzoru i ładniej, to pomyślę. Ciężko mi powiedzieć, myślę nadal co z tym zrobić i może poprawiony opis pomoże mi podjąć jakąś sensowną decyzję

1. To nie jest niefair. Chcesz być wyjątkowy? Spoko, ale ponosisz tego pewną cenę. To nie jest jedyna wyjątkowa magia nie pasująca pod Umiejki, ale inni gracze nie dostają z tego tytułu własnych umiejek.

Co do cen, również będę nieugięty. Ulepszenie z tej samej rangi na tą samą rangę, jest dla ciebie bardzo opłacalne. W innych wypadkach - mniej. Ale wciąż. I o to chodzi, byś poświęcając bronie rangi D, nie dostawał spelli rangi A małym nakładem. I tutaj chyba się lekko nie zrozumieliśmy - rangę ulepszenia wybierasz ty. MG ustala tylko ogólny efekt.

2. Mogę ci podać jakąś cenę na ile ja to widzę teraz, ale rzecz w tym że ceny są płynne. Zawsze się zmieniały, zmieniają i zmieniać będą. Tak jest już z magicznymi itemami.

8. Nie rozumiem

9. Hmh... jak skończymy omawiać resztę to mi o tym przypomnij i wtedy jak będę miał przed oczami ustaloną całość to pomyślimy

~~

1. Wtedy dałbym ci zwiększenie ciała o to 150% na czas 3 postów z CD wynoszącym 2 posty. Płacisz normalnie, 33MM
2. To nie jest subiektywne, tylko biologicznie skomplikowane... może masz jakiś własny pomysł jak to ograniczyć? Ja w tym czasie pomyśle jak ci to przedstawić w przystępniejszy sposób.

Zacznę teraz od jedynki

1. Umiejki jak dla mnie i ich specjalność i nie działanie w sumie zrekompensowało by mi ładnie ulepszanie pasywne, które opisałem w 10tce. Dlatego od tego zacząłem. Abyś wiedział, że właśnie to byłby dla mnie fajny sposób na zwiększenie siły tych zaklęć.

Reszta okej.

10. Może więc tak:
-> Poza ewolucjami, które mają własne określone rangi możliwe jest również ulepszenie pasywne, które na stałe zwiększa statystyki jak np. szybkość, wytrzymałość, siłę zdolności bazujących na ogniu, odporność na zaklęcia ziemi, odporność na magię itd. Ulepszenie takie oblicza się tak jakby to był uff danej rangi, a następnie dzieli na 1/5, aby obliczyć siłę ewolucji. Koszt w PD taki sam jak przy zaklęciach. [wezmę pod uwagę w przykładzie tylko określone rangi te same, bo tylko one będą opłacalne]
przedmiot rangi A [buff rangi A na jedna statystykę czyli 150% powiedzmy, że odporność na ogień] + 20PD -> 30% zwiększona odporność na ogień na stałe.
przedmiot rangi B [buff rangi B na jedną statystykę czyli 80% powiedzmy, że siła] +10PD -> 16% zwiększona siła na stałe.
Przedmiot rangi C [2 buffy na randze D szybkość i wytrzymałość] + 5PD -> 4% szybkości i wytrzymałości.

2. Może być. Wiem, że są płynne, ale jako, że ma to znaczący wpływ na siłę postaci warto byłoby to znać o.o Cenę takich przedmiotów, które posłużą tylko i wyłącznie do mojej ewolucji więc zapewne tańsze niż przedmioty tej rangi. Ale właśnie chciałbym znać przybliżoną cenę o.o Żeby nie było przykładowo, że ja założę "Pewnie kosztować to będzie max. 10 klejnotów" więc w sumie spoko może być, a potem w sklepie sprzedawca rzuci 10.000.000.000 za PWM do ulepszenia bo tak. Dlatego myślę, że znajomość przybliżonej ceny znacznie ułatwiłaby mi życie. Wtedy w PWM, napiszę, że takie kryształy są i kosztują "około" tyle i tyle, acz cena może się zmieniać.



8. Nie ważne, wszystko jasne : D. źle doczytałem. Okej jest.

9. Okej.

Zaklęcia:
W sumie nieco zmieniła mi się wizja postaci i w sumie nie potrzebuję tych zaklęć. Czy jeśli nie będę miał żadnych zaklęć na start, a najwyżej potem wymienię gotówkę mogę liczyć na jeszcze jakieś bonusy :D Wiesz jedna fajna magia, ale bez możliwości nauki innych magii, innych zaklęć ciała, tylko ewolucje? Będzie jakiś profit ? Pewnie będzie pytanie jak duży.

PS.
Jako, że pojawiły się rangi -> mogę dodać PWM, że moje SR mogę ze sobą połączyć nie mając jego fizycznej formy? Efekt ten sam tyle, że nie mam fizycznej formy SR, ulepszenie SR działa też samoistnie na mnie.

1. Nadal nie. Nie przekonasz mnie.

10. Nah, siła ewolucja adekwatna do rangi. Czyli wiadomo, poświęcasz przedmiot rangi A, dostajesz pasywne wzmocnienie rangi A. Aczkolwiek w fakt że to "Ranga A" wliczone zostaje to, że działa to "Cały czas" etc.

Czyli ogólnie 10, to jest to samo co 1, z tym że w 10, masz pewność że ewolucja da ci pasywne wzmocnienie a nie np. aktywnego fireballa, czy tak?

2.
a) Cena zależy od tego co zawiera kryształ. W zasadzie to taki normalny magiczny item, ale wykorzystywany tylko przy twoich ewolucjach(I pokrewnych sprawach) więc powiedziałbym że 10-20% tańszy od standardowego przedmiotu o identycznym działaniu.
b) Przechowanego zaklęcia można użyć raz. W sensie, ulepszając z tego kryształu, działa to tak jakbyś ulepszał artefaktem jednorazowego użytku. Co do ceny samych kryształów to 10.000 klejnotów D, 20.000 C i tak dalej. 1.000 klejnotów dla PWM

No i teraz ten brak innych magii i zaklęć...

Zróbmy tak, pozwolę ci zachować PWM 3. Jak jakaś ewolucja ci się nie spodoba i będziesz chciał ją cofnąć masz na to Miesiąc realny. W takim wypadku odzyskujesz 50% użytych PD, ale tracisz zużyty magiczny przedmiot.

1. Właśnie z tego rezygnuję na rzecz 10tki ; d nie przekonuję cię, a stwierdzam, że się z tobą zgadzam ; d

10. Dokładnie o to chodziło.

Poza tym, co ustaliliśmy zmieniłem też umiejki oraz przedmioty, które chciałbym na start. Dopisałem też w ewolucji, że nie może ona powodować kalectwa czy niepełnosprawności [np. 10 razy większa głowa po ewolucji od reszty ciała].

Reszta poprawiona zgodnie z zaleceniami.

Popraw więc że po prostu rękawiczki są bardzo wytrzymałe, a nie odporne na fizyczne obrażenia. Łącznie policzę ci za nie 5k, czyli cały twój startowy hajs. Zostaje ci 100PD, jak chcesz wymienić na hajs, to daj znać.

No i co do SRki, rozpisz mi to i nad tym jeszcze pomyślę chwilę

Właśnie chodzi o to by były odporne na fizyczne obrażenia, nie zadane za pomocą magii. Żeby można było właśnie zablokować przykładowo pchnięcie sztyletem. Ja wiem, że wtedy w 5k się nie zamknę, to policzę z PD. Dopisałem ku jasności jednak element, że nie są odporne na obrażenia magiczne.

Co do wymiany PD za klajnoty. Chciałbym wymienić pozostawione mi PD po odjęciu tego co jest w KP już (czyli PD za umiejkę oraz za rekawice) w stosunku 1/3 PD, 2/3 to klejnoty. Zaokrąglone jak tam chcesz.

SR rozpisałem.

no to 33 PD i 67.000 klejnotów+5 startowe. Czyli 33 PD i 72.000 klejnotów

Ok, więc. Nie zniszczysz rękawiczek fizycznymi atakami, ale żeby nie budziło to twoich wątpliwości - to rękawiczki są odporne. Wiadomo, nie przetnie ci nikt dłoni, ale połamać kości w ręce już połamie, jak uderzy mocno mieczem. Cena za parę takich rękawiczek to 30.000 klejnotów, więc zostają ci 42.000

Reszta jest ok więc akcept