I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Sob Paź 29 2016, 13:26
28 czerwca x387
Las we wschodnim Fiore. Las jak to las. Zalesiony. Ale jednocześnie dobre miejsce, utrudniające jakąkolwiek widoczność z góry. Co w czasach pełnych smoków polujących na ludzi jest dużym plusem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tora jakiś miesiąc temu skończył już 12 lat. Wciąż wiele musiał się jeszcze o magii nauczyć, ale też wiele czasu poświęcał w lesie. Jego wujek wyjechał akurat, a młody Byakuton, nie mając zbyt wiele do roboty szlajał się trochę po lesie i ćwiczył trochę magię. Jakieś proste sztuczki, nic więcej. Kenkon uważał, że co potężniejsze zaklęcia i bardziej widoczne mogą przyciągnąć niechcianą uwagę. To trochę Torę irytowało, ale jednocześnie sam bardzo dobrze rozumiał, jak te podniebne gady są niebezpieczne. Jak wiele mogą odebrać. Więc siedział teraz po turecki przy strumyku i z czystej energii magicznej tworzył... kształty. Jak najróżniejsze. Bo tak.
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Sob Paź 29 2016, 13:47
Shiyume błądził bez celu po jakimś lesie. Co robił w takim dziwnym miejscu? Cóż, zwyczajnie chciał trochę odpocząć od Akademii. Chodzenie pod gołym niebem nie było zbyt mądre z uwagi na latające smoki. Shiyume był, można powiedzieć, geniuszem, jednakże nie sądził, by miał aktualnie jakieś szanse w bliskim spotkaniu ze smokiem. Może za kilkadziesiąt lat... kto wie? Upoluje jakiegoś smoka, żeby zdobyć próbkę dla Akademii? Chociaż chwilowo o swojej "szkółce" wolał zbytnio nie myśleć.
- Do diabła, to nie moja wina! - mruknął młody Nekromanta. Cały ten incydent z Figharem nie miał na celu nikogo obrazić. Głupiec przerwał drzemkę "panicza", toteż spotkała go kara. Nawet nie można było mówić o karze śmierci, w końcu był to tylko nieumarły. Mądry ożywieniec, ale ożywieniec. A tu wyskakują sobie członkowie Kręgu i mu chcą nauczkę jakąś dać. A na to zgodzić się nie mógł, toteż opuścił na chwilę Akademię. Wróci za rok, przyjmą go zapewne z otwartymi ramionami. W końcu miał więcej mocy w małym palcu niż każdy z tych starych głupców.
'Gdzie ja jestem?' - spytał nagle w myślach Shiyume. Przecież był geniuszem. Nie mógł się zgubić w lesie. Chociaż wszystko na to wskazywało, on jedynie chwilowo utracił zmysł orientacji. Tak, "chwilowo utracił zmysł orientacji", nie "zgubił się". A jednak nie wiedział, gdzie iść, toteż błąkał się chwilę bez celu.
Aż tu nagle jakiś chłopak. I chyba jakąś magię czynił, bo wyraźnie Ethernano wirowało w powietrzu. Och, mag... to może być ciekawe. Shi podszedł kawałek, wyłaniając się spomiędzy drzew. A potem... usiadł, na przeciwko chłopaka. I zaczął się w niego wpatrywać. Bardzo, bardzo uporczywie.
Sadaharu
Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Sob Paź 29 2016, 14:35
Wszystkie dane wskazują, że największe populacja i jednocześnie największe problemy ze smokami znajdują się we Fiore. I było to coś godne sprawdzenia. Skoro już ma możliwości by podróżować po całym świecie, a był już w Midi, które ku zaskoczeniu stało się oficjalnym państwem, to czemu by nie wstąpić do jakże magicznej Fiore? W odróżnieniu do jego kraju, tu magia była całkowicie legalna, co oznaczało, że mógł prowadzić swoje badania i eksperymenty do woli.
Wedle rady miejscowych udał się ścieżką prowadzącą przez las, ogólnie podróżowanie tak by z powietrza nie mógł cię ujrzeć smok było wskazane, chociaż tak bardzo chciałby jakiegoś spotkać! To dopiero byłoby niezwykłe spotkanie i na pewno mógłby zrozumieć potem więcej o naturze magii samej w sobie.
I tak podróżując sobie, 24 letni Sadaharu natrafił na ciekawy widok. Młodego chłopca, używającego niezwykle ciekawej magii. Wyglądało na to, że potrafił przekształcać pierwotne znaczenie energii w coś bardziej materialnego. To było ciekawe, w szczególności na jego aurę, która wskazywała na duży potencjał. Jednocześnie niedaleko od niego znajdowała się druga postać, która także okazała się być magiem. Jednakże jego aura była już znacznie bardziej... hmm jakby to ująć... ach tak, niepokojąca. Jakąkolwiek magie posiadał, musiała się opierać na rzeczach powodujących dyskomfort wśród ludzkich emocji. Co także było interesujące. Dlatego też postanowił się przyczaić i wyjmując notes z torby, zaczął notować w ukryciu owe zajście, swoje obserwacji względem zachowania magii oraz ich użytkowników.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Sob Paź 29 2016, 16:48
Tora jako dzieciak nie słynął ze spokoju. Dlatego, gdy tylko dostrzegł kogoś jeszcze spojrzał na niego podejrzanie. -Ktoś ty? - rzucił podejrzliwie. Mało kto odwiedzał wujka. I mało osób zapuszczało się tak głęboko w las. Toteż Tora niezbyt ufał przybyszowi. No i tak jakoś nie czuł się zbyt pewnie. Dlatego tak podchodził nieufnie do tego nieznajomego kogoś. Nie wiedział czego się spodziewać, a wujka nie było teraz w pobliżu. Dlaczego?
Dodajmy do tego fakt, że Tora praktycznie nie opuszczał lasu, nie znał prawie świata poza nim. Więc obcowanie z innymi ludźmi również było dla niego czymś niemalże nowym. Czymś niepewnym. I czymś, w czym nie był doświadczony. Więc się troszku cykał. Ale nie dawał tego po sobie poznać!
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Sob Paź 29 2016, 18:41
Shiyume uśmiechnął się szeroko, gdy napotkany chłopak zareagował. Wszystko wskazywało na to, że młody Nekromanta nie został nieświadomie zamieniony w ducha przez kogoś z Kręgu. Zdarzały się już takie przypadki w Akademii, a zawsze wiązało się to z różnymi dziwnymi problemami i sytuacjami, ale cóż... tym razem udało mu się uniknąć spirytyfikacji, więc mógł się tylko cieszyć.
Teraz jednak stanął przed nim pewien problem. Wiedziony po części bezmyślnością, a po części chęcią sprawdzenia, czy dalej żyje, wpakował się w dość dziwną sytuację towarzyską. Sytuację co najmniej niezręczną. 'Jak ja bym się poczuł, gdyby ktoś wyszedł z lasu i zaczął twierdzić, że obawiał się, że jest duchem...' - spytał w myślach, nie oczekując odpowiedzi. Ech, nie był zbyt dobry w interakcjach z żywymi, nawet pomimo tego, że miał jakieś... no, naście lat. Wiek go zbytnio nie obchodził, i tak starzał się inaczej niż śmiertelnicy.
- T-tego, ja... - zaczął niepewnie, a na jego twarzy pojawił się rumieniec. Przełknął ślinę. Był uczniem Akademii, geniuszem w kwestiach magicznych, nie mógł dać się pokonać pierwszej interakcji społecznej z rówieśnikiem - Jestem Shiyume... no, po prostu Shiyume. Jesteś magiem?
Sadaharu
Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Pon Paź 31 2016, 10:43
Ołówek szurał po notatniku chaotycznie, notując praktycznie całe zajście. Ich zachowanie, akcent, aurę którą wydziela ich magię itp. Starał się by nikt go przy okazji nie zauważył, a krzaki są ku temu idealne. Tak więc przyczajony kontynuował swoje zajęcie i... w sumie to tyle. Pozostawał w sferze obserwatora, dopóki nie działoby się coś wymagającego jego uwagi.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Pon Paź 31 2016, 11:34
Tora był zdziwiony. Czy ten chłopak właśnie się zmieszał tak prostym pytaniem. Uśmiechnął się jak łobuziak widząc zachowanie Shiyume. Jak się przedstawił Byakuton odparł: -Na imię mi Torashiro! Ale wujek mówi na mnie Tora! - powiedział dość radośnie. Da! Nowa osoba. W lesie. Lel. A nie w schronie. Czy czymś. Wiadomo, smoki grasują. I Tora znał ich terror. Ale głównie z opowieści, dlatego średnio czuł ten strach. Choć go raz przeżył. Jednak tego nie pamiętał. Na pytanie o magię uśmiechnął się szeroko, zamknął oczy i wziął głęboki oddech. Z jego ciała zaczęła wydobywać się delikatna aura o kolorze zachodzącego słońca (Aura (PWM), Kolory (PWM)) i odpowiedział -Na to wygląda. A ty? - spytał uśmiechnięty od ucha do ucha.[/color]
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Pon Paź 31 2016, 23:17
- Ja? - odpowiedział pytaniem na pytanie. Znowu się zaczerwienił. Czy też raczej wciąż był zaczerwieniony, choć nie wiedział do końca, dlaczego. W tym chłopaku, Torze, było coś jakby znajomego. I miłego. To był chyba dobry człowiek. A może tkwiło w tym coś więcej, może miał w sobie coś jeszcze?
Trzeba mu było przyznać, ta jego aura wyglądała ładnie. Najwyraźniej faktycznie był magiem. Ciekawe, że ich drogi zetknęły się w takim miejscu. Tylko czy Shiyume faktycznie powinien aż tak bardzo odsłaniać swoją tożsamość przed nieznajomym? W końcu napotkał tego chłopaka dopiero chwilę temu, a już wyjawił mu swoje imię. Na co były mu te wszystkie nauki z Akademii, wpajające w jego głowę, że powinien ukrywać je za wszelką cenę? Imiona dawały władzę. Nawet większą, niż inne słowa. Bo każde słowo miało w sobie cząstkę Pradawnej Magii.
Młodzieniec westchnął, po czym skoncentrował się. Irytowało go to, jednak nie mógł się powstrzymać przed pokazaniem się z jak najlepszej strony. Po chwili wokół niego zaczęły się pojawiać błękitne ogniki, błyskające łagodnie w okolicy. Rozluźnił się, jednak tylko na tyle, by móc utrzymać choć część z nich.
- Piękne, prawda? - zapytał, po części Torę, po części siebie - Błędne Ogniki. Niektórzy twierdzą, że to dusze zbłąkanych zmarłych. Tych, którzy nie potrafili znaleźć drogi do swojego domu...
Shiyume rozprostował ręce, po czym wychylił się bardziej do tyłu, wspierając się na nich. Spoglądał na chmury. Rozmyślał. Czy on kiedyś odnajdzie swój dom, czy może dołączy do tych duszków, wędrujących bez celu po świecie?
- Powiedz, Torashiro-kun... ty masz swój dom, swoje miejsce na ziemi?
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Wto Lis 01 2016, 18:40
Tora z zaciekawieniem przyglądał się Shiyume, obserwując jak ten się rumieni. Czyżby się wstydził? Przyszły wróżek uśmiechnął się na ten widok. Nie spodziewał się, że spotka kogoś tak nieśmiałego, a jednocześnie będącego na oko jego rówieśnikiem. Zdawał się zbyt przejmować tym wszystkim, w przeciwieństwie do Byakutona. On bowiem żył w miarę beztrosko. W otoczeniu wujka czuł się bezpiecznie.
Tak... Tora zdecydowanie nie miał takich problemów i dylematów jak jego rozmówca. Jego życie od lat toczyło się prostym ciągiem. Jadł coś, ćwiczył magię pod okiem wujka i to wszystko. Owszem, Kenkon czasami go opuszczał, ale to dopiero, gdy ten podrósł na tyle by samemu siebie ogarnąć. Ale tak to mimo wszystko był wciąż dzieciakiem. Trochę broił, trochę denerwował wujka, więc w sumie miał w miarę normalne dzieciństwo. Tylko, że no, bez rodziców. Ale ich widział! Miał ich narysowanych. A wujek praktycznie zastępował mu ojca. Choć dało się chyba dostrzec, że nie był w tym ekspertem. Ale w sumie to wiedli szczęśliwe życie. Raz nawet wkradł się do jego laboratorium i wyrył swoje inicjały na jego modelu smoka! Tak! A to śmieszek. I dowcipniś.
Po chwili jednak jego rozmówca westchnął i... zaczął się koncentrować, a koło niego pojawiła się masa ogników. Tora patrzył na to z zafascynowaniem i ostrożnie nawet wystawił rękę w stronę jednego z nich, jakby chciał go dotknąć, ale... powstrzymał się. Bał się ognia? Możliwe. Wszak lepiej jest się nie sparzyć.
-Czemu nie mogli znaleźć drogi do domu? - spytał Tora trochę zasmucony przygnębiającą historią ogników, jednak chyba jego rozmówca skupił się na czymś innym. Tora spojrzał na niego troszkę zdziwiony. -Mieszkam z wujkiem. Mamy domek w lesie. A co? Ty nie masz domu? - spytał zasmucony, a potem wpadł na genialny pomysł -HEJ! To może zamieszkaj z nami co!? Wujek jest potężnym magiem! Nauczy cię wielu rzeczy! A ja zyskam młodszego braciszka! - rzucił rozradowany.
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Wto Lis 01 2016, 20:22
Shiyume... cóż, on zdecydowanie nie żył beztrosko. Nie należał zbytnio do ludzi, którzy płatają figle i ciągle chodzą uśmiechnięci. Raczej był ponury, może nie jakoś wyjątkowo bardzo, ale radości nie okazywał non-stop. A jednak teraz nie mógł przestać się uśmiechać, choć teoretycznie nie miał ku temu żadnego powodu. Wręcz przeciwnie, chyba powinien raczej być w jeszcze większej depresji niż zwykle. W końcu poznał rówieśnika szczęśliwego, żyjącego pełnią życia. Mającego to, czego nie miał Shi. Czyż nie powinien czuć zazdrości, rozpaczy? Tora miał dom. Miał kogoś, kto go kocha. Miał miejsce, do którego mógł zawsze wrócić.
A jednak Shiyume nie czuł żalu. Rozpierała go radość, jeszcze trochę i zacznie się śmiać. Nie wiedział czemu, ale cieszył się, ze spotkania z Torą. I z jego szczęścia. To było trochę dziwne, ale cóż. Choć czasem myślał filozoficznie, filozofem zdecydowanie nie był. Póki był szczęśliwy, nie obchodziło go to, dlaczego taki był.
-Hmpf. Aż tak bardzo chcesz braciszka? - zapytał Shi. W jego głosie obecna była dawno zapomniana przez niego nuta. Radość. Chęć życia pełną piersią. - Tora-kun, ja... ja też mam miejsce, do którego należę. Nie mogę zostać.
Poczuł tęsknotę. Nie spodziewał się tego, jednak tęsknił trochę za Akademią. Ale tylko minimalnie. Wolałby spędzić swoje życie tutaj, w towarzystwie tego chłopaka. Już na zawsze. Ale nie mógł tego zrobić. Sprowadziłby na to miejsce złość Akademii. Oni nie przejęliby się losem dziecka żyjącego w lesie, tylko włączyliby go w swoje szeregi. Tora zginąłby, lub stał się taki, jaki był on, Shi. Nie chciał tego.
-Będę musiał niedługo stąd pójść. Ale spędźmy ten czas jak najlepiej, dobra? Tora-kun!
Uśmiech. Tak szeroko nie uśmiechał się jeszcze nigdy. Chlapnął w Torę wodą ze strumyka. Nie złośliwie. To był tylko niewinny żarcik. Cichy śmiech. Tego z pewnością wcześniej nie doświadczył.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Wto Lis 01 2016, 21:33
Tora ze zniecierpliwieniem czekał na opinię swojego nowego znajomka. Był ciekawy i to bardzo. Bo w sumie by z chęcią powiększył ten duet do trio. Miałby kolegę do wspólnych treningów, przyjaciela do rozmów i w ogóle, dlatego siedział jak na szpilkach, nie mogąc się doczekać jego opinii. A pytanie od Shiyume? Odpowiedź była prosta! -Im nas więcej tym weselej. Czasami wujek musi wyjechać, a wtedy siedzę sam i jest nudno! Tak to nie byłoby nudno! - odpowiedział prosto i z serca. Jak to dzieciaki mają w zwyczaju. Bo chcąc nie chcąc był tym dzieckiem. Słysząc jednak odpowiedź chłopaka, lekko spochmurniał, ale po chwili się rozpogodził -To chociaż wpadaj częściej! - zaproponował z tą samą, niewinną radością na licu. Tora bowiem był obecnie zbyt prosty, by myśleć w jakimś głębszym sensie. Pod względem rozmyśleń. Szukania drugiego dna. Głębiej ukrytej prawdy. Dla niego to nie istniało, a świat był prosty. To wszystko.
I nagle.. ochlapał go! Tora się zdziwił, ale się roześmiał. -EJ! - krzyknął, po czym nabrał wody ze strumyka w łapki i taką większą porcją "rzucił"w Shiyume z śmiechem na ustach, przy okazji wstając, gdyż po co siedzieć, jak można stać? I tak do treningu zdjął buty, więc w praktyce był boso, co mu niezbyt przeszkadzało wskoczyć troszkę do strumyka i z niego już bardziej intensywnie dłońmi chlapać na Shi. HA! Niech moknie!
Sadaharu
Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Czw Lis 03 2016, 16:00
Przestał notować już jakiś czas temu, bo nie było czego. Nie walczyli, nie używali magii, tylko dopisał obserwacje, po pojawieniu się ogników. Zaczęło go to irytować, dlatego niespodziewanie wstał z krzaków, z niezadowoloną miną. - Przestańcie gadać, tylko używajcie magii! Przez was moje obserwacje są... - Przestał krzyczeć, zdając sobie sprawę z tego co właśnie zrobił. Jego mina okazywała całkowitą dezorientacje, a także panikę, która zaczęła szaleć po Sadzie. - Eee... nic nie widzieliście... - Rzekł już znacznie słabszym głosem, pomału chowając się z powrotem w krzakach. Następnie zaczął się bardzo szybko pakować.
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Czw Lis 03 2016, 16:07
Młody Shiyume drgnął, gdy z krzaków wypadł jakiś nieznajomy mężczyzna. Chciał bawić się z Torą. Lubił bawić się z Torą. Wolał bawić się z Torą. Ale niestety, instynkty wyszkolone w tamtych czasach w Akademii wzięły górę. Młody chłopak odskoczył przed chlapnięciem kolegi, odwracając się w stronę nowoprzybyłego. Nawet się nie zorientował, kiedy w jego dłoni zmaterializował się czarny jak noc miecz jednoręczny. A teraz ten miecz wymierzony był w szyję mężczyzny.
- Kim jesteś? - zapytał wolno Shi. Emanował od niego chłód, a w jego spojrzeniu było coś takiego, że przeciętny człowiek chciał zapaść się pod ziemię. Zabawne, ale w starciu z tym dzieciakiem był tego bliski. W końcu ów "bachor" był studentem Akademii, najprawdopodobniej potężniejszym wówczas, niż ktokolwiek z jego nauczycieli...
Nie zamierzał pozwolić jakiemuś człowiekowi skrzywdzić Tory. Nie mógł z nim zostać, by go chronić, póki jednak z nim był, włos nie spadnie z jego głowy.
Sadaharu
Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Pią Lis 04 2016, 22:07
- Nikim! Nie zwracajcie na mnie uwagi! - Krzyknął zza krzaków, nie zaprzestając pakowania się. Starannie układając swoje rzeczy do torby, po założeniu jej zamknął oczy i skupił się na swoim ciele, starając się by było jak najbardziej przeźroczyste. Gdy to już się stało starał się jak najciszej zmienić swoją pozycję, by móc kontynuować obserwacje. Dlaczego on się w ogóle odzywał?
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage Pon Lis 07 2016, 07:01
Nogi ugięły się pod Shiyume, poczuł spływającą po policzku kroplę potu. 'To mógł być szpieg Akademii' - przemknęło mu przez myśl. Jeśli naprawdę tak było, nie mógł go zabić. Krąg od razu by się o tym dowiedział i sprowadził tutaj oddział mający zaprowadzić go z powrotem do placówki. Z drugiej strony, nie mógł też ot tak pozwolić mu odejść. Gdyby doniósł swoim przełożonym, młody chłopak też nie mógłby nic zrobić, żeby ocalić Torę. I jego przyjaciel zginąłby, został zdeprawowany lub opcjonalnie stałoby się z nim coś jeszcze innego, równie złego. Niezależnie od własnych chęci, Shiyume miał tylko jedno wyjście.
- Wracam do domu! - oznajmił szybko, licząc na to, że Krąg zignoruje to miejsce, jeśli Shi szybko wróci do Akademii. Niestety to był chwilowo koniec jego krótkiej przygody z Torą. Chciałby tu jeszcze zostać. Ogólnie chciałby zostać tu na zawsze. Ale nie mógł. Należał do Akademii i nic nie mógł z tym chwilowo zrobić. Ale kiedyś... kiedyś będzie w stanie zostać.
- Nie martw się, wrócę - oznajmił załamującym się głosem - Gdy następnym razem się spotkamy, zostanę twoim młodszym braciszkiem, dobrze? Ale teraz muszę już iść...
Shiyume wpatrywał się jeszcze chwilę w przyjaciela, po czym odwrócił się i zniknął między drzewami. Każda chwila, którą tu spędzał, przybliżała Krąg do tego miejsca. A on nie chciał, żeby Akademia dostała w swoje ręce Torę.
Sponsored content
Temat: Re: Story of Future Ghost, Immortal and a Mage
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.