HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wioska z wielką stodołą - Page 2




 

Share
 

 Wioska z wielką stodołą

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptySob Lis 12 2016, 18:15

First topic message reminder :

Jakieś dwanaście kilometrów i siedemdziesiąt jeden metrów od centrum Oak, stoi niewielka wioska, gdzie kury żyją, psy szczekają, świnie się hoduje, kozy dupc... Też się hoduje. I w tej wiosce żyje z bliska trzydzieści ludowego chłopstwa, co dla nich ziemia jest wklęsła, a nie okrągła. Przesądów mają co niemiara, a chałup zaledwie pięć. Oraz wielką nawiedzoną stodołę. I studnie też mają.


MG:
Zbliżał się powoli wieczór. Jakieś pół godziny do całkowitego zachodu słońca, kiedy Staruch i Nekromanta przybyli w mniej więcej podobnym czasie do Wioski z wielką stodołą. Nietrudno było znaleźć ową nawiedzoną stodołę, a przed nią chłopa niemało.
- Mówię to Maniek, żodyn ni wytrwa do rana...
- Skarby dziad srogie obiecywał, temu co przetrzymie.
- Dziad zniknął to i skarba nie będzie!
- A ryzykować możno? Możno!
- Li nie warto! Jak się Maciur wszedł po północy, to z gołym dupskiem koguta przez trzy dni udował!
- A-albo jak Heniu! Wszedł, to potem cały czas jak robak pełzoł!
- Diabole w tej stodole żyjo... Diabole...

Taki oto dyskurs prowadzili ludzie prości, aż nie spostrzegli nowo przybyłych.
- A cóż to? Odważni jacyś na nockę w stodole?! - spytał jeden z chłopów spoglądając to na Starucha, to na Nekromantę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688

AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptySob Lis 26 2016, 18:26

MG:
Nie po to czarny ludek wypróżnił z siebie aż cztery butelki, żeby do czegoś je przelewać. Zatem staruch odkorkował i pociągnął prosto z butli. Poczuł, jakby mu w gardło wlał się płynny ogień, a nie jakikolwiek płyn. W pierwszej sekundzie pojawiło się wrażenie, jakby sobie poparzył gardło, ale potem całkiem przyjemne ciepło rozeszło się po ciele i Staruchowi zrobiło się tak trochę lżej. Każdy oddech zaś stawał się lekki i przyjemny. Natomiast kot przewrócił butelkę, lecz nim zdążyło się z niej cokolwiek wylać na ziemię, wystawił pyszczek, by ciecz spłynęła mu prosto do gardła. Potem polał trochę na czarnego ludka, który urósł i zebrał się w całość. Kiedy zaś Nekromanta spróbował zebrać ślad duszy z kota, to... Po prostu mu się nie udało.
- Bigos! Ach ni ma to jak kaposta! - miauknął rozradowany kot po opróżnieniu butelki i szybko doskoczył do kociołka. Zaś z czarnego ludka wysunęły się kolejne dwie butelki z płynem.
No i jak to przewidział Nekromanta, zaczęli przybywać kolejni goście. Z ziemi nagle wyszedł czerwony kret, który beknął przeciągle na powitanie i zjawił się tuż przy jednej butelce, którą natychmiast opróżnił.
- Ryjnik! - zawołał kot, widząc kreta. - Ty parszywa chlejmordo! Weź no go który kopnij!
I wtedy też ze stogu siana, na którym to leżał wcześniej Staruch wygrzebała się gruba postać, z dwiema głowami, mająca blisko pół metra wzrostu i zaczęła się toczyć po stodole. A skrzypce grały coraz szybciej i coraz żwawiej, a z czarnego wypadały kolejne butelki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Edgy Guy


Edgy Guy


Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptySob Lis 26 2016, 18:50

No i co? Napił się. Owszem. Pytanie brzmiało, co dalej? Bo potworów przybywało, alkoholu przybywało, a problemów nie malało. I był jeszcze ten koleś bez imienia który mógł być niebezpieczny. Wyglądał trochę na socjopatę. W sumie gdyby zrobić ranking najbardziej podejrzanych typków w stodole, to pierwszy byłby Nekromanta. Na dodatek rzucił w niego ręką! Dlatego też kiedy tylko Nekromanta się czymś zajmował, Staruch szturchnął kota i szepnął.-Ale tamten typas to nie ma żadnego zaproszenia, na pewno was okłamał.-I niech go zaatakują, będzie śmiesznie. A może w ogóle sie nie przejmą typkiem? No cóż, takie trochę Halloween. Socjopata, banda stworzeń z koszmarów i on, personifikacja śmierci. Brakowało tu tylko jednego - śmierdzących harcerzy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4763-edgy-guy#98643 https://ftpm.forumpolish.com/t4742-edgy-guy
Vermis


Vermis


Liczba postów : 51
Dołączył/a : 08/10/2016

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyNie Lis 27 2016, 12:30

Gości było coraz więcej tak samo jak butelek z dziwnym trunkiem, który zapewne był jakimś bimbrem. Kot wydawał się szczęśliwy z możliwości spróbowania bigosu czym miałem nadzieję, że zebrałem sobie nieco jego zaufania. Naszym zadaniem było wytrwać tutaj do rana, ale patrząc na inne osoby, które podobno wychodziły z poważnym skrzywieniem psychicznym. Widząc ten bal nie było to nic dziwnego, ale sam trunek mógł okazać się zdradziecki i powodować późniejsze halucynacje. Być może trzymał dłużej niż przeciętny ludzki alkohol. Z pewnością trzeba było uważać na niego. Nie picie jednak mogło wiązać się z późniejszymi konsekwencjami w postaci niewygodnych pytań. Dlatego wziąłem butelkę i wlałem do gardła dość spory łyk, aby sprawdzić jak smakował ten trunek. Przy okazji przygarniam do siebie tą butelkę, aby później wypić z niej.
- Zamiast spać, jak chciał tamten dziwak - tutaj wskazałem na towarzysza misji - Zróbmy coś zabawniejszego. Znacie jakieś fajne zabawy do picia? Chociaż wiem, że pić można i bez tego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3588-skarbiec-nekromanty#68689 https://ftpm.forumpolish.com/t3492-nekromanta
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyPon Lis 28 2016, 00:31

MG:
I nikt nie kopnął kreta, tak jak kot zalecił, więc się lekko zdenerwował. Na tyle, iż musiał pociągnąć sobie jeszcze z butelki. Na oskarżenie Starucha wobec Nekromanty zaledwie machnął ogonem. Jak już wcześniej wspomniał nikt nie miał zaproszenia w tej stale zwiększającej się bandzie zwyrodnialców. Nekromanta jak spożył ów trunek, poczuł to samo uczucie co staruch. Ogień, ciepełko, lekkie oddychanie... Lecz na nogach całkiem dobrze się trzymał.
- Pijockie gry? Zna tako co jedno butle do pyska się przystawia, drugo do rzopska, jeno do jajec i gdy jedno się opróżnia do drugo napełnia? - spytał kocur, słysząc propozycję Nekromanty. - Ryjnik! Zapryzyntuj!
Wtedy kret wyskoczył z nory i jak się okazało był kretem z ludzkimi nogami, ale czerwonymi i to dość długimi. Odwrócił się od zgromadzonych by nikogo nie gorszyć i jedną ręką pił, a drugą celował do butelki. Potem szybko je zamienił i wypił co zrobił. i tak na zmianę, coraz większą radochę u kota wywołując.
- To tera twa kolej, koleżko - zwrócił się do Nekromanty, podsuwając mu butelkę pustą i butelkę pełną.
W tym czasie dołączyły jeszcze do zgromadzenia szczury, trzymające się za łapki, z długimi krzywymi zębami, na których to podpierały swoją posturę. Przypełznął również wąż i przybyła koza, która na wejściu zaczęła się już skarżyć, że ją jakiś chłop w polu wydupczył.
- Li to gorsim nie bydziem! I my kozu wydupcym! - oznajmił radośnie kocur, w czym szczury mu zawtórowały i czerwony kret i gruba dwugłowa postać i wąż. Zaś czarny rozpadający się ludek dodał alkoholu.
- Eeee... Ty z zaproszoniem! - zwrócił się kot do Starucha. - Dupcyć pierwoj mozes, zes gość honorowy! - wskazał kot radośnie, a impreza dalej trwała, zaś "alkohol" lał się w dużych ilościach do gardeł obecnych.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Edgy Guy


Edgy Guy


Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyPon Lis 28 2016, 16:48

Tak. Zdecydowanie to była impreza pełna błaznów, degeneratów i najgorszych męd jakie pewnie i ten drugi świat mógł sobie wymarzyć. Dlatego też Staruch zastanawiał się czy ten cały zleceniodawca, naprawdę sowicie ich za to wynagrodzi. Bo co jak co, ale Staruch to nie specjalnie chciał w tym uczestniczyć. Widząc "Grę" jaką kot wymyślił dla socjopaty, zastanawiał się co się stanie kiedy mężczyzna tego nie zrobi. Bo coś mu mówiło, że tak właśnie będzie. Dopiero sprowadzenie Kozy, zwróciło uwagę kota na samego Starucha co wcale nie oznaczało niczego dobrego a jak się szybko okazało, niczego złego też nie. Żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna raz zwierzaczek. I tak w końcu wszyscy umrą. Jednak był problem, Staruch nie przepadał za wysiłkiem fizycznym. A ruchanie kozy zdecydowanie takowy oznaczało. Jak więc się z tego wywinąć?-Sory, ale jak by się Ula dowiedziała, to by mi przez miesiąc nie dała. Bawcie się świetnie a ja popatrzę. Zaprezentujcie koledzy jakieś techniki to będę mógł na Uli przetestować.-Choć to nieodpowiednie, w głowie Starucha zrodziła się jednak tylko myśl. Kim do diabła była Ula?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4763-edgy-guy#98643 https://ftpm.forumpolish.com/t4742-edgy-guy
Vermis


Vermis


Liczba postów : 51
Dołączył/a : 08/10/2016

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyWto Lis 29 2016, 09:53

Spodziewałem się innych gier typu butelka, "Ja nigdy...", albo alkochińczyka, ale na pewno nie takich gier, widocznie nie znałem faktycznie wioskowych obyczajów, co tylko potwierdzało, że nie pochodziłem z tych regionów. Gra, chociaż oglądając ją wydawała się zabawną to, gdy trzeba było ją wykonać wydawała się znacznie mniej przyjemna. W tym czasie towarzysz misji dostał zadanie wydupczenia kozy, ale zręcznie wymigał się jakąś historią o Uli. Kim tak w ogóle była Ula? Pewnie po prostu nie pasowała mu tego typu zabawa. Ja również mogłem łatwo wymigać się, słabym metabolizmem i niemożliwością oddania moczu, gorszym samopoczuciem, albo po prostu powiedzieć, że nie jestem taki świetny jak Ryjnik. Zastanawiałem się w ogóle, co zrobiłbym, gdybym posiadał swoje wspomnienia. Czy wszedłbym do takiej zabawy? Teoretycznie możliwe było, że sam ją wymyśliłem w przeszłości, ale raczej w to wątpiłem. Stanąłem przed dość ciekawym dylematem, może teraz ta gra, chociaż obrzydliwa była modna, a nie granie w nią było passe?

Że ja kurwa nie dam rady wypić? Kto jak nie ja? Kret? Miałem nadzieję, że historie o tym co działo się w trakcie tego picia nie wychodziły na zewnątrz i nie dotrą do kogoś, kogo w przeszłości znałem. Poza tym liczyłem, że nie uwierzyliby gadającemu kotowi. Przystawiłem więc z jednej strony butelkę z napojem do ust, a drugą pustą butelkę do swojego przyrodzenia, aby tam się wysikać. Zacząłem więc sączyć napój do swoich ust. O ile pozwoliła mi na to głowa staram się wypić do końca, chociaż nie wiedziałem jak mocny jest ten napój. Nie zdziwiłbym się, gdybym po drodze się nim skończył.
- Kurczę za duże problemy z pęcherzem już mam - powiedziałem pokazując pustą butelkę - Ryjnik to jednak gość, że tak daje radę
Dobra nie dałbym rady tego wypić. Chyba nikt nie myślał, że faktycznie zagram w tą obrzydliwą grę dla kilku monet?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3588-skarbiec-nekromanty#68689 https://ftpm.forumpolish.com/t3492-nekromanta
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyWto Lis 29 2016, 20:19

MG:
Do zbiorowiska nagle dołączyły jeszcze nietoperze, które zaczęły krążyć nad zebranymi, przyskakało parę żab i był tam też kogut z długą szyją i zielony, gnijący bóbr. Staruch odmówił dupczenia kozy, na co kot spojrzał na niego skrzywiony.
- A ty co? Pies, iżli taki wirny?! - syknął z oburzeniem. Widocznie trochę już mu się podpiło, ale agresji wobec Starucha większych nie wykazywał. Szarpnął tylko jakimś szczurem, wyrywając go z ich gromadki i wcisnął go kozie w odbyt, aż ta zabeczała głośno i boleśnie, aczkolwiek brzmiała tam lekka nutka jakiejś euforii.
Następnie kot zwrócił się do Nekromanty, a zauważywszy, że udało mu się opróżnić jedną butelkę, a drugą zostawił pustą, miauknął smutno, lekko zawiedziony.
- Ciężko... Czyliż tyn zbereźnik musi oczymić nagrodu... - syknął, zwracając się do czarnego ludka, z którego wystrzeliła butelka prosto w łapy Ryjnika, który natychmiast ją opróżnił.
Warto też napomnieć o działaniu napoju na Nekromantę, gdyż zdołał wypić całą butelkę. Doprawdy ciężko było to przełknąć, ale z pewnością nie był to zwykły alkohol, po którego wypiciu litra na raz, nie czułby się na pewno, tak jak się w danej chwili czuł. A było to uczucie lekkości, jakby nic nie ważył. Również też poczuł jakby przepełniała go jakaś dziwna moc, że jakby tylko chciał, to mógłby zniszczyć doszczętnie cały świat i nikt nie mógłby mu się sprzeciwić. Jednakże pęcherz tak jak mówił wcale mu nie działał niesprawnie, a wręcz przeciwnie. Nekromanta poczuł ogromne ciśnienie, ale tym samym miał wrażenie, iż jak zacznie sikać to zamiast moczem, wystrzeli destruktywnym laserem. I co tu w związku z tym zrobić?
W międzyczasie szczury się zdenerwowały na kota, który tak okrutnie się obszedł z ich towarzyszem i zaczęły agresywnie warczeć i syczeć, a kot zaczął prychać, a wszystkie te zachowania napięły atmosferę, iż nawet muzyka na chwilę umilkła i jakaś walka była wyraźnie wyczuwalna w powietrzu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Vermis


Vermis


Liczba postów : 51
Dołączył/a : 08/10/2016

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptySro Lis 30 2016, 10:31

Goście pili coraz więcej, a pijacki nastrój dawało się wyczuć w coraz większym stopniu. Nawet ja poczułem, że mógłbym wszystkich tutaj rozwalić chociaż nadal nie posiadałem żadnych swoich wspomnień. Ciekawiło mnie co takiego znajdowało się w środku, pewnie fajnie byłoby rozdzielić walczące myszy i kota, ale w tej chwili ważniejsze było opróżnienie pęcherza, który wydawało się, że zaraz wybuchnie. Naprawdę dziwne trunki mieli na tych wioskach. Aby nie gorszyć ludzi, a jednocześnie nie wychodzić ze stodoły udałem się do jakiegoś ciemniejszego jej kąta i rozpinając rozporek po prostu wysikałem na stojącą swoim laserem. Już wiedziałem skąd wzięły się te dziury w stodole. Cóż teraz najważniejsza była wspomniana przeze mnie potrzeba fizjologiczna, która nie mogła dłużej czekać, a musiała znaleźć szybkie ujście. Po opróżnieniu pęcherza oczywiście wracam do towarzystwa. Napiłbym się jeszcze, myślałem, ale domyślałem się, że działanie tego trunku może okazać się mniej przyjemne na dłuższą metę niż na początku przypuszczałem. Trzeba było trochę to ograniczyć. Albo napić się z kimś. Podszedłem do Starucha.
- To co napijesz się ze mną? - zapytałem, aby wszyscy usłyszeli - Od początku zabawy wziąłeś tylko jeden łyk. Po co tutaj przyszedłeś, skoro nie zamierzasz pić?
Po tych słowach skinam na czarnego ludzika, aby rzucił nam ze dwie butelki alkoholu po jednej dla każdego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3588-skarbiec-nekromanty#68689 https://ftpm.forumpolish.com/t3492-nekromanta
Edgy Guy


Edgy Guy


Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptySro Lis 30 2016, 10:41

Staruchowi się nie podobało. Mu się w zasadzie mało rzeczy podobało, zwłaszcza jeśli wiązało się z hałasem i wysiłkiem a niestety zdarzenia w stodole nie miały zupełnie nic wspólnego z ciszą i spokojem. Kiedy zwierzęta zamierzały rzucić się sobie do gardeł, podbił socjopata, proponując picie.-Wyrywać to ty powinieneś laski. Patrz, koza-Wskazał Nekromancie Kozę, ale jeśli dostał alkoholu od czarnego to się napił, chciałoby się wręcz rzecz, raz kozie śmierć. Ale wszyscy i tak kiedyś umrą. Po szybkim łyczku czy dwóch, podbija do kłócących się.-Słuchajcie, zasady są proste, nie po jajach, nie plujemy w oczy i jebać zasady. Kto wygra może wychędożyć kolegę bez zaproszenia. Walczcie.-I odsunął się zadowolony ze swojego genialnego planu. Jednocześnie sięgnął po kosę. Kto wie czy nie będą mu się potem chcieli do gardeł rzucić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4763-edgy-guy#98643 https://ftpm.forumpolish.com/t4742-edgy-guy
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptySro Lis 30 2016, 16:51

MG:
Nekromanta poszedł się wysikać w odosobnieniu, jak mu się wydawało, ale obok miejsca, w którym siedział zobaczył zgrzybiałą twarz, jakiegoś starca, albo staruchy, która powiedziała mu wprost...
- Ale mały! HAHA! - i zaśmiała się bezczelnie.
Staruch łyknął sobie, coś mu się zakręciło na chwilę w głowie, jakby stodoła znajdowała się kilkaset metrów nad ziemią, ale potem zachęcił zebranych do walki i...
I nadeszła w końcu kiedy napięcie pękło, a muzyka znów zagrała. Kot szarpnął pazurami rozrywając jednego szczura, na co pozostałe rzuciły się na kota. Ten był jednak zaprzyjaźniony z nietoperzami, które prędko ruszyły mu z pomocą, ale ponieważ były częściowo ślepe zaatakowały żaby. Ryjnik, który wręcz nie znosił kocura podbiegł do niego i kopnął z całej siły, aż ten poleciał parę metrów i uderzył w ścianę, wydając z siebie bolesne miauknięcie. Wtedy też waleczny kogut rzucił się na kreta i zaczął go dziobać uparcie po łydkach, a wściekłe szczury zaczęły go gryźć. Gdzieś zniknął bóbr i koza. Słychać było brzęk tłuczonych talerzy, uderzania garnków i wrzaski, ryki, szlochy. W powietrzu latały taborety, kawałki drewna, butelki, kot, kartofle i siano. Jedynie wokół Starucha i Nekromanty roztaczała się aura względnego spokoju, aczkolwiek już pędził w ich stronę półmetrowy dwugłowy ludek z pałką, zdenerwowany ich spokojem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Vermis


Vermis


Liczba postów : 51
Dołączył/a : 08/10/2016

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyCzw Gru 01 2016, 23:37

Cóż nieco się wysikałem co z pewnością przysporzyło mi sporo ulgi, na tyle dużo, że gdzieś miałem to co zaryczała do mnie jakaś dziwna twarz wiedźmy. Gdy wróciłem zobaczyłem, że rozpoczęła się już pijacka rozróba między zwaśnionymi od lat potworami. W sumie pewnie warto byłoby ich uspokoić, ale wiedziałem, że po wypitym alkoholu oraz chaosie, który nastał nikt nie miałby szans zatrzymać to koło. Poza tym walcząc ze sobą noc mijała, a rano, czyli cel misji był coraz bliżej. Kiedy tamci się bili nie trzeba było pić alkoholu, nie trzeba było robić takich ohydnych rzeczy jak Ryjnik, ani dupczyć kóz. W sumie było to wygodne. Z drugiej strony po alkoholu czułem się naprawdę silny, wiedziałem, że mogę zrobić co tylko zechcę. Dosłownie. Nikt z tutaj obecnych nie stanowił dla mnie żadnego wyzwanie. Mogłem zniszczyć świat, a co dopiero jakieś zapijaczone potworzyska. Gdybym się tak nie czuł zapewne zwróciłbym uwagę półmetrowego ludka na towarzysza misji, aby ten z nim zawalczył, a mnie po prostu olał. Wystarczyło powiedzieć "Ten Pan tutaj mówił, że jesteś kozojebcą, czy coś w tym stylu". Pewnie wtedy to jego by zaatakował, a ja miałbym względny spokój. Teraz jednak sytuacja była inna, chciałem sprawdzić swoją moc i nieco wyżyć się po spożyciu butelki ich trunku, a ludek z pałka dosłownie prosił się o to.

Przeciwnik chciał walczyć pałką, obuchem, której użycie znałem doskonale [barbarzyńca lvl.2] i zamierzałem to wykorzystać w tej walce. Chwyciłem więc w prawą łapę swój Morgenstern i wykorzystując różnicę naszego wzrostu i jednocześnie zasięgu ataku uderzam go swoim Morgensternem prosto w łeb z góry. Takim potężnym rąbnięciem. Po uderzeniu jeśli zostanie zablokowane odskakuję natychmiast w tył starając się utrzymać dystans, co było dla mnie dość wygodne, aby nie dać mu się zbliżyć za bardzo. Jeśli przeciwnik jednak doskoczyłby do mnie i unik w stronę prostopadłą do uderzenia nie byłby realny, wtedy przyjmuję uderzenie jego pałki na swój lewy karwasz. Na szczęście jego broń nie miała ostrych kolców jak moja.

Obserwuje też towarzysza misji i innych, aby niczego nie odwalili w naszym pojedynku. Chociaż pewnie wszystkich ich bym rozwalił.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3588-skarbiec-nekromanty#68689 https://ftpm.forumpolish.com/t3492-nekromanta
Edgy Guy


Edgy Guy


Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyPią Gru 02 2016, 14:06

No cóż. Rozpoczęła się rozruba, a wewnętrznie Staruch już zacierał rączki na ilość zgonów. W końcu i tak wszyscy umrą, ale zawsze to jakoś tak cieszyło, oglądać umierające osoby. W każdym razie widząc biegnącego na niego przeciwnika, Staruch po prostu się usunął, oddając całą zabawę Nekromacnie. Rzecz jasna kosa cały czas przy sobie. I gdyby tak się ktoś nawinął z chęcią uczestniczenia w walce, lub co gorsza zrobienia krzywdy Staruchowi, to ten machnie kosą. W sumie trochę od niechcenia i bez większego celowania, ale z siłą. Tak, zdecydowanie machnie kosą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4763-edgy-guy#98643 https://ftpm.forumpolish.com/t4742-edgy-guy
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyPią Gru 02 2016, 21:18

MG:
Walki trwały dalej. Leciały krew, flaki i meble. Półmetrowy człowieczek nie okazał się zbyt wielkim zagrożeniem dla Nekromanty, który trzepnął buzdyganem w jedną głowę, na którą to spojrzała druga głowa, potem spojrzała na Nekromantę i ludek odbiegł na wpół płacząc, na wpół będąc znokautowanym. Ile zostało do świtu? Zapewne bliżej, aniżeli dalej, aczkolwiek w stodole wciąż działy się rzeczy.
- Przepraszam, czy naprawdę można będzie wychędożyć pana kolegę? - zapytał uprzejmie Starucha chłopiec, trzymający własną głowę.
Lecz zanim zdążył odpowiedzieć, z sufitu rąbnęło coś czarnego i to czarne coś zaczęło się formować w tęgą, kudłatą postać z rogami. Wysoki prawie na dwa metry, jego oczy się czerwieniły, a cisza nastała po jego przybyciu. Tylko czarny ludek podsunął mu butelkę, którą za jednym zamachem opróżnił.
- Hospodzina nasz, Boruta przybył... - rzekł kot, wyrywając się spomiędzy obłapujących go szczurów. Podszedł do postaci i ukłonił się nisko, co zrobiły pozostałe istoty w stodole. Zaś wyżej wspomniany Boruta, zaczął się uważnie przyglądać Staruchowi i Nekromancie, drapiąc się po kudłatej brodzie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Vermis


Vermis


Liczba postów : 51
Dołączył/a : 08/10/2016

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptySob Gru 03 2016, 08:12

Na reakcję reszty zgromadzenia również ukłoniłem się nisko tak jak prawdopodobnie wymagał zwyczaj względem gospodarza. Domyślałem się, że w z Borutą walka nie poszłaby tak łatwa jak z pijanym ludzikiem. Diabeł wyglądał jak na diabła przystało - potężnie zbudowany, wielki na dwa metry i żłopie alkohol tak, że do rana chyba nadrobiłby swoją nieobecność. W ogóle ciekawe ile jeszcze alkoholu mieścił ten czarny ludek. Coś miałem wrażenie, że handlarze alkoholu zapłaciliby każdą cenę za posiadanie czegoś takiego na swoim wyposażeniu.

Tak czy inaczej teraz ważniejsze było pojawienie się gospodarza, który zaczął się uważnie przyglądać mnie i towarzyszowi misji, zapewne zastanawiając się kim jesteśmy. Być może było to spowodowane zbyt późnym pokłonieniem mu się, a może po prostu miał trochę oleju w głowie i uznał, że średnio pasujemy do otoczenia. Tak czy inaczej póki nie okazywał żadnych agresywnych akcji nie warto było robić cokolwiek, skoro miał coś do powiedzenia czekałem, aż to powie, w końcu głupio było odzywać się przed gospodarzem, jeszcze samego siebie można było wkopać.

Jeżeli ktokolwiek będzie próbował mnie wychędożyć dostanie obuchem po łbie na podobnych zasadach jak to spotkało dwugłowego gnoma. I kij z tym, że Boruta może być pacyfistą niepopierającym agresji.
- Pieprzyć to sobie możesz, ale kozę - dodam po fakcie
Oczywiście zrobię to dopiero, gdy ktoś spróbowałby tak zrobić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3588-skarbiec-nekromanty#68689 https://ftpm.forumpolish.com/t3492-nekromanta
Edgy Guy


Edgy Guy


Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013

Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 EmptyNie Gru 04 2016, 16:02

No i socjopata wygrał. W sumie trochę to było smutne, że przeciwnika nie zabił, ale kiedyś i tak umrze, więc była to tylko chwilowa niedogodność. Widząc natomiast agresywne zapędy towarzysza i dziwne stworzonko pytające o możliwość chędorzenia, nie mógł, po prostu nie mógł, wyrządzić mu takiej krzywdy.-Jak najbardziej.-Powiedział cicho, uśmiechająć się do knypka. Zaraz potem pojawił się Boruta, któremu Socjopata i reszta stodoły sie pokłoniły. Staruch tak trochę "Odstawał" opierając się na kosie, kiedy jego trybiki bardzo szybko przetwarzały, odpowiednie zachowanie względem "Biesa".-W sumie Boruta, to trochę jak Poruta. Dokuczali ci z tego powodu w piekle?-Zapytał szczerze ciekawy tego, czy był w dzieciństwie prześladowany. Szybko przeniósł wzrok na kosę, a potem na powrót na diabła.-Ale tak pozatym to miło poznać. Niezła impreza, muszę przyznać. Że tak powiem, można stracić dla was głowę, ha ha ha-Zaśmiał się sztucznie wskazując na chłopaka bez głowy. Ile trupów zaliczy tym sucharem? Chyba zrobił się trochę zbyt bravado po tym alkoholu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4763-edgy-guy#98643 https://ftpm.forumpolish.com/t4742-edgy-guy
Sponsored content





Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska z wielką stodołą   Wioska z wielką stodołą - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wioska z wielką stodołą
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Istoty i nawiedzona stodoła
» Wielka biblioteka
» Wielka księga oszczędności Veqa
» Wioska
» Wioska Nes

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Oak
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.