I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi.
Temat: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Sty 30 2016, 21:38
Imię:Adam czyli imię pierwszego człowieka, którego stworzył Bóg oraz nazwa projektu, którego był efektem. Pseudonim:Bóg, Drugi (Najpotężniejszy mag, Twórca), A-A. Pierwsze dwa uwielbia i każe się nimi określać. O ostatnim wiedzą tylko osoby w jakiś sposób związane z projektem Adam i chociaż nie powoduje zwykle agresji to powoduje raczej negatywne emocje. Nazwisko:Arclight to nazwisko, które wymyśliła dla niego jedna z uczestniczek projektu Adam. Płeć:Mężczyzna był jedynym kandydatem na płeć dla obiektu doświadczalnego mającego stworzyć istotę boską ze względu na znacząco wyższe cechy fizyczne niż te posiadane u kobiet. Waga:105kg, które posiada tylko minimum tłuszczu większość masy umieszczając w silnie zbitych i twardych mięśniach. Wzrost:202cm, zgodnie z zasadą, że im wyższe ciało i mocniej umięśnione tym każdy cios będzie potężniejszy oraz siła ataków będzie miała większy zasięg. Poza tym powalić takiego kloca jest znacznie ciężej. Wiek:28 lat o ile liczymy jego stan fizyczny i psychiczny, gdyż urodził się mając 27 lat, a na świcie jest dopiero rok. Klasa Maga: 0, bo Bóg nie potrzebuje żadnej klasy maga, po prostu jest Bogiem.
Wygląd: Nie ukrywajmy faktu, że Ciało Adama, pisane przez duże „C”, nie bez powodu, jest po prostu boskie, zgodnie z zamierzeniem jego twórców. Nic dziwnego, że na jego widok wielu kobietom po prostu miękną kolana, przynajmniej do tego czasu, gdy się nie odezwie i nie pokaże swojego charakteru. Arclight posiada ostre, męskie rysy twarzy i gładką, zadbaną skórę bez żadnych przejawów niedoskonałości. Na jego głowie znajduje się niechlujnie uczesana, ale zadbana biała czupryna, która wbrew pozorom dodaje mu tylko uroku zaburzając jego doskonałość w tak mało znaczący sposób. Na środku jego fryzury znajduje się przedziałek, który odsłania oczy i resztę twarzy. Od razu również zaznaczę, że jego brwi pozostają koloru czarnego, w przeciwieństwie do najbardziej charakterystycznego owłosienia. Posiada szkarłatne tęczówki oczu, które jednak zwykle pozostają ukryte pod stylowymi okularami przeciwsłonecznymi, które nosi na oczach, nawet jeśli nie ma słońca. W pewien sposób może to nakierowywać na to, że jego pierwowzór pochodził ze Stelli. Posiada lekko spiczaste uszy, ale nadal typowe dla ludzkiej rasy, nos oraz usta z niewielkimi wargami. Jego uśmiech jest śnieżnobiały bez żadnych wad jakby od zawsze nosił aparat ortodontyczny. Adam posiada zawsze wyprostowaną postawę ciała, która mierzy ponad dwa metry. Pomimo dość sporej wagi ponad stu kilogramów nie jest on puszysty, a po prostu umięśniony do granic możliwości ludzkiego ciała. Każdy mięsień jest zbity i twardy jak stal. Naukowcy, którzy stworzyli to ciało wzięli pod uwagę również ewentualną możliwość utraty mobilności przez niedoskonałe ciało, dlatego pomimo dużej liczby mięśni jest on również znacząco ponad poziom zręczny. Posiada duże, twarde bicepsy, szerokie ramiona, rozwiniętą klatkę piersiową, kaloryfer na brzuchu oraz rozwinięte mięśnie nóg. Charakterystyczną cechą jego ubioru jest długi poszarpany na dole płaszcz w kolorze czarnym, z czerwoną wyściółką wewnątrz oraz dwoma złotymi krzyżami na wysokim kołnierzu. Płaszcz ten, który pozostaje zwykle rozpięty przypomina wyglądem nieco szaloną wersję kapłańskiego stroju, dlatego często kojarzony jest zakonnikami. Często przynosi to sporo oburzenia u nieznanych ludzi, gdyż „jak to możliwe, aby kapłan tak wyglądał”. Dolną część jego ciała okalają czarne materiałowe spodnie zapięte ciemnobrązowym paskiem z srebrną klamrą. Cały strój jest niezwykle wygodny w trakcie walki i nie utrudnia w żadnym stopniu możliwości ruchowych. Z charakterystycznych akcesoriów poza wspomnianymi wcześniej stylowymi okularami przeciwsłonecznymi posiada również obrożę z numerem 079, będący numerem obiektu doświadczalnego, którym był. Jest ona wykonana z niezwykle lekkiego, ale twardego, odpornego na uszkodzenia stopu metal, który nie zmniejsza w żaden sposób mobilności Adama. Wokół Adama dzięki jego widokowi mimowolnie kreuje się zauważalna aura kogoś doskonałego, widząc go od razu można dojść do wniosków, że jest kimś wyjątkowym i niezwykle silnym, że jest człowiekiem po prostu skazanym na sukces, znacznie lepszym od nas. Nawet osoby, które miały przeświadczenie, że są najważniejsze i najwspanialsze na świecie czują się po prostu głupio i niepewnie przy Adamie. Podsumowując ciało Adama zgodnie z wolą jego twórców jest po prostu idealne, przypominające boskie ciało, osoby, która może zostać Bogiem tego świata.
Charakter: Adam uważa siebie za Boga, Drugiego Twórce Świata, dawcę magii oraz najpotężniejszą osobę jaka kiedykolwiek chodziła po świecie. Jego ego jest godne prawdziwego stwórcy tego świata, od którego nie czuje się nawet odrobinę gorszy. Przerośnięte ego w jego przypadku to znacznie niedopowiedzenie, gdyż uważa, że cały świat powinien być mu posłuszny jako najdoskonalszej istocie na ziemi. Jeżeli ktoś śmie twierdzić, że jest inaczej i być może kiedyś istniał ktoś wspanialszy od Adama ten jest gotów przekonać tamtą osobą do swojej racji za pomocą brutalnej siły fizycznej. Jego największą słabość stanowią kobiety, które po prostu uwielbia adorować, umawiać się z nimi i robić cenzurowane rzeczy wieczorami. Jego charakter i nastawienie do innych stoi w całkowitej opozycji do jego wyglądu zewnętrznego, który wszyscy podziwiają. Dla mężczyzn jest wulgarny, nie lubi tej rasy i nie miałby nic przeciwko, gdyby wyginęła, a najlepiej stała się jego niewolnikami i spełniała potrzeby obecnego Boga. Dla kobiet jest stanowczo zbyt egocentryczny, pewny siebie oraz zboczony. Nie potrafi zrozumieć, że nie każda kobieta od razu się w nim zakocha uważając siebie za byt najbliższy obecnie stwórcy tego świata. Dla niego naturalnym jest, że kobiety go uwielbiają, po prostu w różny sposób mogą okazywać te uczucia, nawet agresją. Dla Adama łatwiej jest zrozumieć czyjeś irracjonalne zachowanie niż utwierdzenie w przekonaniu, że Arclight nie jest bytem absolutnym. Pomimo, że uważa siebie za Boga nie ma zamiaru spełniać swoich obowiązków w czynieniu dobra lub zmianie oblicza świata. Po prostu ma zamiar w stu procentach zaspokajać swoje zachcianki i potrzeby, bawiąc się w ten sposób do skończenia świata. Posiada wiele hobby takich jak kobiety, alkohol, hazard. Uwielbia również książki, komiksy i filmy. Jak widać ma mało pożyteczne hobby pomimo tego, że posiada naturalny talent do większości rzeczy i mógłby wykonywać je perfekcyjnie bez dłuższej nauki. Uwielbia gromadzić pieniądze, które pozwalają mu zaspokajać swoje potrzeby, chociaż zazwyczaj zaczyna ich brakować dość szybko po zarobieniu. W końcu zachcianki Boga nie mogły być tanie, pospolite czy tym bardziej krótkie. Jest chciwy, wielokrotnie kogoś okradł z pieniędzy, aby przetrwonić je na swoje przyjemności, nie zawaha się zabić nawet przez chwilę, z pewnością nie pomoże nieznanej osobie uważając, że nie ma ku temu powodu. Po tylu wadach należałoby jednak napisać również o zaletach Adama, który również jest kilka, chociaż znacznie mniej. Tak generalnie to Adam jest raczej bohaterem pozytywnym, który pomimo skrajnego egocentryzmu, myśli, chociaż tego nie mówi, również o innych. Gdyby świat lub kraj miał przestać istnieć pierwszy stanąłby do obrony mówiąc „że to jego kraj i nie pozwoli nikomu go podbijać póki nie dostaną od niego pozwolenia na piśmie”. Podobnie zachowa się w przypadku osób, które uzna za przyjaciół, chociaż ciężko zdobyć jego prawdziwe zaufanie i dać Bogowi powód do obrony kogoś i ryzykowania swoim życiem. Adam nie ma wielu przyjaciół jednak Ci, których tak określa są gotowi wskoczyć za nim w ogień z wzajemnością. Pomimo, że zawsze jest wygadany dość niepewnie zachowuje się przy osobach bezpośrednio związanych z projektem „ADAM”, którego jest efektem. Nie czuje do nich specjalnej wrogości, raczej nie wie co im powiedzieć czy podziękować za stworzenie czy zabić za eksperymenty na nim. Dlatego spotkania z nimi kończy zawsze z groźną miną nie mówiąc, ani słowa. Arclight z potraw uwielbia kuchnię chińską, pije głównie wódkę, czasami piwo lub soki z owoców. Zwykle chodzi uśmiechnięty w końcu jest istotą boską, więc dlaczego nie miałby być szczęśliwy.
Historia:
Mam na imię Kanzaki Tayuki, 35 letni kawaler, hikikomori, którego jedynym życiowym osiągnięciem było uzyskanie tytułu profesora na uniwersytecie w Artail, mieście nauki. Teraz jedynie oprawiony w jesionową ramkę dyplom zawieszony na od dawna nie malowanej ścianie przypominał mi, że kiedyś jednak miałem jakieś marzenia, plany. Nie raz myślałem, aby go usunąć pozbyć się go z pokoju jako reliktu przeszłości, która wydawała się tak odległa, że aż dziwiło mnie, że żyłem już tak długo, aby pamiętać te wydarzenia. Klonowanie, zakazana przez etykę i prawo sztuka łącząca magię i naukę to właśnie ona było tematem moich ostatnich badań, w której udało mi się osiągnąć już wszystko co było możliwe we współczesnym świecie. Udało nam się skopiować maga z samych próbek DNA magów i zbudować w ich ciele magiczny obwód. Artail, co prawda dopiero naradzało się wtedy jako miasto techniki i nauki, ale już wtedy posiadło broń, która mogła zagrozić całemu światu. Armia klonów, która potrafiła używać magii wydawała się kartą atutową dla Państwa, a umiejętność tą posiadło jedno niewielkie miasto rządzone przez Morgana Somerseta, jednego z najbardziej zepsutych i chciwych ludzi na świecie jakiego dane mi było poznać. Dla wielu był promotorem nauki i niemalże Bogiem, ideałem, ja jednak poznałem oblicze tego człowieka jako jednego z najniebezpieczniejszych ludzi Fiore. Początkowo sam podziwiałem go, był dla mnie, pozbawionego magicznych zdolności człowieka skazanego na ochronę magów, kimś kim chciałem się stać, osobą, która za pomocą swojej wiedzy mogła się z nimi mierzyć. Miałem okazję z nim pracować przy tym projekcie, dla młodego chłopaka była to prawdziwa przyjemność, od początku nawet nie zamierzałem się z nim porównywać, nie miało to żadnego sensu. Razem z zespołem badawczym pobieraliśmy wtedy biologiczne próbki składające się z różnego materiału nieorganicznego, organicznego, zwierząt, a nawet ciał. Nie myślałem, aby wtedy zadać sobie pytanie o etyczność tych badań, skoro mój ideał nakazywał ich kontynuowanie ciągle posuwając naprzód. A szybkość z jaką Morgan potrafił dokonać niespotkanego dotąd cudu była niezwykła, po roku pracy udało nam się za pomocą techniki stworzyć pierwszy klon maga, czegoś czego żaden czarownik nie potrafił nigdy dokonać i prawdopodobnie przez wiele lat nie będzie w stanie powtórzyć. Siła tego człowieka nie posiadającego nawet odrobiny magicznej mocy była wręcz przerażająca. W pojedynkę stworzył coś dzięki czemu mógłby spróbować zniszczyć magiczna rade i wszystkich dziesięciu świętych magów. Wszyscy uczestniczący w projekcie dostali po należytej odprawie i tytułach profesorskich, które dawały w mieście techniki dostatnie życie. Kiedy zostały ukończone zostałem jednak zepchnięty na bok, przestałem być potrzebny człowiekowi, którego nazywałem swoim mistrzem, ideałem. Badania zostały ukończone i nie było sensu ich kontynuowania, a moja wiedza nie była dużej potrzebna Morganowi. Po zapewnieniu mi gwarancji spokojnego życia zostałem hikikomori pozbawionym celu, który prawdopodobnie szybciej dożył starości wiedziony szalonym tempem narzuconym przez Morgana. Ciekawiło mnie ile osób prócz mnie było pozbawionych marzeń naukowcami, których Morgan wykorzystał do końca w celu osiągnięcia swojego celu, a następnie porzucił nie ogłaszając nawet światu swojego osiągnięcia. Zamknięty w czterech ścianach planowałem dożyć końca swoich dni znajdując tylko chwilowe, pośrednie cele jak przejście jednej z wielu gier oferowanych przez miasto lub czytając jakiś ciekawy komiks. Wszystko jednak zostało jeszcze raz odwrócone pewnego słonecznego dnia, gdy po raz pierwszy od dawna otwarte zostały żaluzje w moich oknach.
– Mógłbyś czasami wyjść zobaczyć co dzieje się ze światem. Zostałem obudzony przez dozorczynię budynku, w którym mieszkałem i chyba jedyną osobę, którą obchodziło jeszcze co się ze mną dzieje. Nic dziwnego w końcu płaciłem jej całkiem wysoki haracz za wynajmowanie tej kawalerki wiec moja śmierć mogłaby nico zmniejszyć jej miesięczny dochód. Mogłaby jednak przychodzić o nieco mniej barbarzyńskiej porze. Wstałem i przeciągnąłem się patrząc na zegarek, który wskazywał czwartą popołudniu. Nie zdążyłem zbyt wiele się wyspać po całonocnym czytaniu komiksów, które nadal leżały w należytym nieładzie na podłodze mojego pokoju. Po krótkim rozejrzeniu się na zaistniałą sytuację zobaczyłem przed sobą gazetę „Artail news”, nic nie wartą gazetę zajmującą się nowościami w mieście nauki i techniki. Na pierwszej stronie na nagłówku było napisane „Archeolodzy odnaleźli ciało najpotężniejszego człowieka, który kiedykolwiek chodził po Fiore”. – Gdybyś nie przesiadywał cały czas w tym zapyziałym mieszkaniu to o tobie mogliby pisać na pierwszych stronach gazet – powiedziała z widoczną złością w głosie – Ogarnij się kiedyś byłeś jednym z najlepszych profesorów w mieście? Co się stało z twoją wiedzą i zdolnościami? Zniknęły dawno temu razem z zakończeniem projektu klonowania – pomyślałem cicho. – Precz stąd głupia starucho. – odpowiedziałem jej zamiast tego. Obrażona westchnęła i wyszła, po raz kolejny, nie było to nic nowego. Czując się nadal zmęczony położyłem się znowu spać, aby wstać po kolejnych dwóch godzinach odpoczynku. Nie spodziewałem się, że tego samego dnia odwiedzi mnie jeszcze jeden człowiek, którego nie spodziewałem się już spotkać nigdy w życiu. Jednak przybył jeszcze raz chcąc wpędzić mnie w zębatkę swojego życia, która miała zmiażdżyć resztkę mojego.
Drzwi otworzyłem odruchowo spodziewając się dostawcy pizzy jednak zamiast tego zobaczyłem mojego dawnego idola, Morgana Somerseta, burmistrza Artail i niekwestionowanego największego geniusza w historii Fiore. Przyszedł sam, bez obstawy jak zawsze zbyt pewny swoich umiejętności. Ciekawiło mnie czy byłbym wtedy wstanie powalić go swoim ciężarem i wbić nóż prosto w serce. W końcu stałbym się sławny i z pewnością gazety pisałyby o mnie. Szybko jednak przekonałem się że przez te lata w zamknięciu moje ciało zniedołężniało. Chciałem od razu zamknąć tej osobie drzwi szybkim ruchem ręki, ale zostało zablokowane przez jeden z jego eleganckich butów, w których chodził. W ustach tlił się papieros, kiedy zaczął palić? A może od zawsze miał ten nałóg. – Witaj Kanzaki-kun – powiedział do mnie z uśmiechem, mnie do śmiechu nie było – Kopę lat pamiętasz mnie jeszcze – aż za dobrze – Widzę, że czytałeś gazetę o tym, że znaleźliśmy ciało najpotężniejszego człowieka jaki stąpał po Fiore? Otóż to kłamstwo. To zwłoki najpotężniejszego człowieka w całym świecie…. – Wyjdź nie będę brał udziału w żadnym eksperymencie dla wyłącznie twojego dobra. Z resztą znam się tylko na genetyce. – I właśnie o to chodzi kolego. Chcemy go sklonować. Człowieka już powieliliśmy, nawet maga, ale jeszcze nigdy nie dokonaliśmy tego z Bogiem, bo tylko do tego mógłbym go porównać. Bóg to dobre określenie, istota, która zostanie stworzona tylko w jednym celu, celu rządzenia świata. Na pewno przyjdziesz. Ogól się, umyj i przyjdź jutro o 8:00 do laboratorium numer 037. - Nie przyjdę. - To nie przychodź. Po tych słowach wyszedł, uśmiechając się. Prawdopodobnie już wtedy wiedział, że nie oprę się temu i przyjdę tak jak zamierzał, znał mnie zbyt dobrze i ponownie chciał, abym stał się jego pionkiem. Na początku nie miałem na to ochoty, Morgan posiadał już wystarczającą potęgę, prawdopodobnie to on był najpotężniejszym człowiekiem tego świata, ale postanowiłem spojrzeć w jakim stanie jest mój stary kitel. Ot tak z ciekawości. Było z nim gorzej niż przypuszczałem. Co prawda nie planowałem udawać się do tego laboratorium chociaż było niedaleko, ale i tak trzeba było go wyprać i wyprasować. Kąpiel i ogolenie się nie zaszkodziło mi z pewnością nawet jeśli odrzucałem jego propozycję.
Następnego dnia sam nie wierzyłem, że pojawiłem się w ośrodku badawczym, gdzie miał zostać przeprowadzony kolejny eksperyment z moim udziałem jako jednego z najważniejszych naukowców. Już przy samym wejściu spotkałem odpowiedzialnego za całe zdarzenie Somerseta. – Jaka niespodzianka, nie spodziewałem się, że przyjdziesz – powiedział z ironicznym uśmiechem – Czyżbyś jednak postanowił nieco pomóc w naszym projekcie? – Doskonale wiedziałeś, że przyjdę gnoju, dobra mów co wiesz i czego oczekujesz. I co to za zwłoki, z których mam DNA skopiować. – Naprawdę się nie spodziewałem – wzruszył ramionami – ale nie ważne, opowiem ci wszystko co wiem – akurat – Rok temu odnaleźliśmy zwłoki zabalsamowane i pochowane głęboko pod powierzchnią ziemi. Nie wiemy dokładnie z jakiego okresu pochodziło, ale z pewnością pamięta czasy smoków, prawdopodobnie nie ma obecnie stworzenia, które pamiętałoby o tamtych czasach i mogło nam coś o nim powiedzieć. Dobra teraz najciekawsze. Mimo, że bandaży prawie już nie było, a sarkofag dawno już spróchniał to ciało było zachowane w idealnym stanie. Metody balsamowania daj sobie na wstrzymanie nawet ja nie znam takich metod i nie wyobrażam sobie, aby można było coś podobnego wymyśleć. To ciało było po prostu tak potężne, że nawet siły natury nie były w stanie go zniszczyć. – wyglądał na kogoś naprawdę podekscytowanego znaleziskiem – W swoich czasach i wierzeniach był uważany za Boga, który zstąpił z nieba. Podobno jego ciało było niezniszczalne oraz dokonywał cudów dla ludzi. Nikt nawet dziesiątka świętych magów nie mogła się z nim równać według tego co napisali. Poza tym, że jego ciało było z pewnością nieludzkie, nie wiem czym jeszcze potrafił się on wyróżnić. Chcemy go skopiować tak jak kiedyś kopiowaliśmy magów. – Mówisz, że rok temu odnaleziono to ciało, a media podały tą informację wczoraj przecież? Poza tym jak idą do tej pory prace i jaki macie z tym problem. Na podstawie moich wcześniejszych badań nie powinniście mieć problemu ze skopiowaniem kogokolwiek nie ważne ile lat minęło. Powinna wam wystarczyć odrobina DNA. - Informacja była ściśle tajna, nie mam pojęcia jak dostała się w ręce mediów – oznajmił Morgan – na razie eksperymenty idą fatalnie. Wykonaliśmy 76 prób, ale bez żadnych efektów. Postanowiłem, że spróbuję jeszcze dwukrotnie potem zamykam projekt. Potrafimy faktycznie skopiować człowieka czy maga, ale to ciało jest inne. Ono naprawdę jest „boskie”. Wykracza znacznie poza nasze umiejętności, ale nie jest to coś niemożliwego. To po prostu wyższy stopień człowieka. Można powiedzieć, że człowiek ewoluuje cały czas. Zwykły człowiek to pierwsza forma, mag jest istotą pośrednią w drodze do Boga, ale ostatnim stadium jest właśnie Bóg czyli ciało, które udało nam się zdobyć. Wszystkie ciała dokonywały reakcji odrzucenia boskich komórek, nie były w stanie ich fizycznie wytrzymać, co jest całkiem naturalne jakby na to nie spojrzeć. Dość szybko się rozpadały, a energie rozpadu nie raz prawie zniszczyła całe nasze laboratorium. - Jakoś w to nie wierzę. - Uwierzysz jak zaczniesz je badać. Możesz przejść do pokoju 212 po więcej informacji. Liczę na owocne efekty pracy, to naprawdę ważny dla mnie projekt. A właśnie projekt ten nazwaliśmy „ADAM”. Po tych słowach oddalił się. Po rozmowie zrozumiałem, że nic po mnie nie oczekiwał w końcu wcześniej przeprowadził ponad 70 prób, a mnie zostawił przy ostatnich dwóch. Nie zamierzałem jednak się poddać, a zacząć działać.
W ciągu trzech miesięcy odkąd zająłem się projektem prawie nie wychodziłem z laboratorium jak kiedyś z własnego pokoju. Chociaż przeczytałem każdą możliwą informację dotyczącą współczesnego klonowania nie byłem w stanie odpowiednio przeprowadzić tej operacji. Z nieznanych mi przyczyn za każdym razem dochodziło do reakcji odrzucenia komórek Boga, które były po prostu zbyt potężne dla ciał, które tworzyliśmy. Obie próby spaliły na panewce, a projekt miał zostać przerwany. W tajemnicy przed innymi w tym również przed oczami Morgana przeprowadziliśmy jeszcze jeden eksperyment na okazie, który nazwaliśmy w przeciwieństwie do poprzednich 077 i 078 literami A-A. Jedna z moich przyjaciółek dała mu nawet wyjątkowo imię Adam Arclight, które miało być rozwinięciem tych skrótów. Eksperyment się powiódł w końcu udało się połączyć komórki człowieka z boskimi komórkami naszego znaleziska bez nieodłącznego do tej pory efektu odrzucenia. Szybko przekonaliśmy się, że ciało, które stworzyliśmy nie starzało się w efekcie czego nigdy nie weszłoby w wiek dorosły. Była to dla nas zagadka, ale dzięki naszej technice, którą opracowaliśmy już wcześniej użyliśmy jednego z inkubatorów, który sztucznie miał przyśpieszyć wzrost fizyczny i rozwój psychiczny naszego efektu badań. W trakcie jego dorastania uczyliśmy go wiedzy na poziomie profesorskim, sztuk walki na poziomie mistrzów oraz magii o sile magów rangi S+ pragnąc stworzyć jednostkę, która nie będzie miała sobie równych w całym królestwie. Prawdopodobnie Morgan otrzymałby swoją wymarzoną broń, gdyby nie jedno zdarzenie, które odmieniło przebieg całego eksperymentu. Po wyjściu z inkubatora doszło do przypadkowego zderzenia się oryginalnych zwłok i naszego klona co wywołało rezonans odwrotny, który spowodował zniszczenie całego laboratorium oraz naszego pierwowzoru. Sam również zginąłem w trakcie tego zamieszania, a Morgan Somerset do końca nie wiedział co się stało, chociaż nie wątpiłem, że z czasem dowie się o tym, że udało nam się skopiować Boga. Liczyłem, że Adam będzie już wtedy daleko bezpieczny od jego rąk.
Gdybym pożył trochę dłużej wiedziałbym, że Adam został przygarnięty przez jednego z duchownych na obrzeżach Artail, gdzie znalazł schronienie, a po jego śmierci przejął zniszczoną kaplice, którą uczynił swoim domem. Wiedziałbym, że stał się najemnym magiem, który szerzył swoje zasady po świecie będąc przekonanym, że jest prawdziwym Bogiem i to jemu należą się wszystkie przyjemności tego świata. Wiedziałbym, że zaczął lubować się w kobietach, alkoholu, hazardzie i innych przyjemnościach, że stał się egocentrycznym dupkiem, który jednak potrafił ocalić ten świat. Wiedziałbym to, ale nie żyłem.
Umiejętności fabularne: - Znajomość Stellańskiego na poziomie biegłym - Kamasutra - zna sztuczki seksualne na poziomie biegłym, a także potrafi samym wzrokiem ocenić wymiary kobiety; - Mocna głowa do alkoholu - potrafi wypić więcej alkoholu niż można przypuszczać.
Ekwipunek: - Długi miecz wykonany ze stali damasceńskiej. Dosyć masywny ważący około 1,6kg, ale dla Adama nie jest ta waga problemem. Posiada 140cm długości, obosieczne ostrze oraz rękojeść okutą drewnem, aby nie pozostawiała odcisków i ran na dłoniach. - Skórzana pochwa na miecz przyczepiana na plecy; - Srebrna zapalniczka; - Nóż myśliwski; - Srebrny Zegarek. - Dwa srebrne sygnety z czaszką z miejscem na kryształy w jej środku, ale bez nich.
Rodzaj Magii: Nothingness Manipulation - Magia polegająca na usuwaniu różnych elementów otoczenia zarówno tych materialnych jak broń jak również niematerialnych jak spokój przeciwnika. Nie jest to próba oszukania systemu ominięcia magii śmierci przez usunięcie przeciwnika, gdyż niemożliwym jest w jakikolwiek sposób automatyczne pozbawienie życia człowieka. Oczywiście jest to możliwe przez zaklęcia ofensywne, ale nie jak w przypadku magii śmierci Zerefa.
PWM:
Spoiler:
Nazwa: Destrukcja Typ: Buff Opis: Magia polega głównie na zadawaniu obrażeń. W związku z tym podniesiona zostaje umiejętność niszczyciela o 0.1 poziomu.
Nazwa: Aura boskości Typ: Buff Opis: W zasadzie nie związane z magią, ale jak wspomniałem w wyglądzie każda osoba nawet bez odpowiednich umiejętności widzi, że ma do czynienia z człowiekiem ideałem. Kobiety patrząc na niego uważają, że rozmawiają z najprzystojniejszym facetem na ziemi, mężczyźni zazdroszczą mu ciała i wolą nie ryzykować z nim walki czując, że są od niego gorsi. Nawet osoby, które uważały siebie za pępek świata mają wątpliwości czy nie stoi przed nimi ktoś jeszcze lepszy. Oczywiście wszystko rozgrywa się w świetle racjonalnych argumentów związanych z wyglądem, nie jest to żadna magia podporządkowania. Wszystko jest w granicach rozsądku. PWM nie ma nic wspólnego z magia, a wynika tylko z historii i z faktu, że Adam został obdarzony takim, a nie innym ciałem w drodze eksperymentów.
Nazwa: Wieczne Ciało Typ: Buff Opis: Po prostu nie starzeje się, a zawsze pozostaje w obecnym wieku. Wynik nauki. PWM nie ma nic wspólnego z magia, a wynika tylko z historii i z faktu, że Adam został obdarzony takim, a nie innym ciałem w drodze eksperymentów.
Nazwa: Dark Hole Shot Typ: Ofensywne Opis: Pozwala użytkownikowi na usunięcie wszystkich cząsteczek w wybranym przez użytkownika miejscu w promieniu 1 metra o wielkości piłki do gry w tenisa. Miejsce, w którym powstaje pustka nie może znajdować się żaden obiekt i samego jego pojawienie się nie może zadać żadnych obrażeń. Po usunięciu wszystkich cząsteczek powstaje coś w rodzaju czarnej dziury lub mrocznej materii. Zaklęcie wystrzeliwuje w wybranym kierunku z prędkością około 20m/s. Zasięg wynosi 3 metry. Siła po trafieniu odpowiada obrażeniom rangi PWM. Potem 2 posty przerwy między użyciem tej PWM lub Dark Hole Bomb. Maksymalnie do użycia raz na post nawet z umiejętnościami skracającymi ten czas. Cooldown dotyczy tylko PWM i nie ma wpływu na ewentualne zaklęcia.
Nazwa: Black Energy Infection Typ: Ofensywne Opis: Powoduje, że osoby zranione przez użytkownika magii w jakikolwiek niemagiczny sposób doznają dodatkowych obrażeń o sile zaklęcia PWM. Efekt ten nie może wystąpić ponownie przez czas 3 postów.
Nazwa: Dark Hole Bomb Typ: Ofensywne Opis: Użytkownik potrafi stworzyć w dowolny miejscu w promieniu 3 metrów od siebie punkt wielkości piłki tenisowej, który wybucha po upływie 2s zadając obrażenia szarpane o sile PWM w promieniu 30cm. Potem 2 posty przerwy między tym lub Dark Hole Shot (PWM). Maksymalnie do użycia raz na post nawet z umiejętnościami skracającymi ten czas. Cooldown dotyczy tylko PWM i nie ma wpływu na ewentualne zaklęcia.
Zaklęcia
RANGA D:
Spoiler:
Nazwa: Attempt to destroy matter Typ: Debuff Opis: Pozwala na usunięcie dowolnego niemagicznego przedmiotu jak miecz czy część garderoby. Czas działania to 5 postów. Przedmiot pojawia się ponownie po upływie czasu działania lub szybciej jeśli taka będzie wola użytkownika magii dokładnie w tym samym miejscu i pozycji w jakiej zniknął (nie koniecznie ponownie w ręce przeciwnika jeśli wcześniej tam był, a w miejscu gdzie faktycznie zniknął, po chwili spadając i uderzając o ziemię). Jeśli w miejscu zniknięcia po 5 postach pojawił się jakikolwiek obiekt, w tym wypadku przedmiot pojawi się obok, aby nie zadać obrażeń.
Nazwa: Dark Hole Creation Typ: Ofensywne Opis: Zaklęcie czysto ofensywne. Polega na usunięciu przy użytkowniku niewielkiej przestrzeni wielkości sześciennej kostki do gry tworząc coś podobnego do Czarnej Dziury lub Mrocznej Materii. Kula może być stworzona w odległości 1 metra od użytkownika i podąża za nim jednak nie zadaje na początku obrażeń. Siła kuli stopniowo się jednak zwiększa. Po upływie trzech postów osiąga energię wystarczającą do ataku. Po tym czasie użytkownik może wystrzelić ją w dowolną stronę na chwilę się zatrzymując i wskazując kierunek w zasięgu 10 metrów od niego z prędkością około 20m/s. W miejscu, które było celem, po zderzeniu z człowiekiem, istotą porównywalnych lub większych rozmiarów nie stworzoną za pomocą magii, lub zderzeniu z GD rangi co najmniej A wybucha. Wokół tego miejsca w promieniu 1 metra od epicetrum kula zadaje obrażenia szarpane o sile obrażeń C wszystkim celom w zasięgu. Pozostałe twory i summony oraz przebicie przez nie opisane jest poniżej. Kula w momencie wystrzelenia może przejść przez żelazny mur o grubości 1 metra. Im większa jest gęstość tym penetracja również będzie mniejsza, im jest gęstość mniejsza tym penetracja jest większa. W zależności od tego przez ile metrów przejdzie o tyle osłabia się siła zaklęcia. Jeśli chodzi o twory magiczne, których nie da się określić to twory rangi S,A,B,C niszczą kulę, rangi D osłabiają o 1/2, rangi PWM osłabiają o 1/4. Niszczyciel działa na to zaklęcie w 75%. Pełne obrażenia zadawane są do połowy zasięgu działania, potem są stopniowo zmniejszane do obrażeń rangi C- na krawędzi działania. W trakcie ładowania nie działa umiejętność medytacja, ale po jej załadowaniu już tak.
Nazwa: Faster Dark Hole Creation. Typ: Ofensywne Opis: Zaklęcie czysto ofensywne. Polega na usunięciu przy użytkowniku niewielkiej przestrzeni wielkości kostki sześciennej tworząc coś podobnego do Czarnej Dziury lub Mrocznej Materii. Siła kuli stopniowo się jednak zwiększa. Po upływie jednego postu osiąga energię wystarczającą do ataku. Po tym czasie użytkownik może wystrzelić ją w dowolną stronę na chwilę się zatrzymując i wskazując kierunek w zasięgu 10 metrów od niego z prędkością około 20m/s. W miejscu, które było celem, po zderzeniu z człowiekiem, istotą porównywalnych lub większych rozmiarów nie stworzoną za pomocą magii, lub z GD rangi co najmniej A wybucha. Wokół tego miejsca w promieniu 1 metra od epicentrum kula zadaje obrażenia szarpane o sile obrażeń C wszystkim celom w zasięgu. Pozostałe twory i summony oraz przebicie przez nie opisane jest poniżej. Kula w momencie wystrzelenia może przejść przez żelazny mur o grubości 1 metra. Im większa jest gęstość tym penetracja również będzie mniejsza, im jest gęstość mniejsza tym penetracja jest większa. W zależności od tego przez ile metrów przejdzie o tyle osłabia się siła zaklęcia. Jeśli chodzi o twory magiczne, których nie da się określić to twory rangi S,A,B,C niszczą kulę, rangi D osłabiają o 1/2, rangi PWM osłabiają o 1/4. Po użyciu dwa posty przerwy. Czas przerwy jest wspólny dla wszystkich rang tego zaklęcia. Zaklęcia nie można używać, gdy ładuje się Dark Hole Creation chyba, że posiadamy umiejętność Kontrola przepływu magii. Na pierwszym drugim można zapauzować ładowanie Dark Hole Creation, aby załadować Faster Dark Hole Creation. Na poziomie trzecim można jednocześnie castować również Dark Hole Creation [przyp. moderatora: generalnie nie może być w jednej chwili łącznie więcej niż dwóch "ładowań" Dark Hole Creation lub użyć Faster Dark Hole Creation. Zapauzowane Dark Hole Creation się nie liczą. Np. zeby użyć jednego Faster, a ładuje się dwie tamte, trzeba zatrzymać jedną z nich.], skraca czas ładowania do 2s. Ładowanie kuli odbywa się w obu rękach uniemożliwiając działanie chyba, że użytkownik posiada umiejętność tkacza zaklęć. Na poziomie 1 może biegać i robić wygibasy, na poziomie 2gim może używać do tego tylko jednej ręki lub castować dwie na raz po jednej w każdej ręce o ile umożliwia to kontrola przepływu magii (poziom 3ci) i cooldown. Na poziomie trzecim dodatkowo każda kula może być stworzona w odległości 1 metra od użytkownika i podąża za nim. Akcja nie wymaga do tego rąk. Czaromiot może na 2gim poziomie skrócić czas oczekiwania do kolejnego użycia o 1 post, a trzeci poziom całkowicie zlikwidować. Zaklęcie musi zostać wystrzelone od razu po załadowaniu. Nie wystrzelenie jej zwraca 25% MM (zaokrąglane w dół), a sama kula może zostać wchłonięta przez maga bez jakichkolwiek urazów.
Nazwa: Dark Hole Shot Typ: Ofensywne Opis: Pozwala użytkownikowi na usunięcie wszystkich cząsteczek w wybranym przez użytkownika miejscu w promieniu 1 metra o wielkości piłki do gry w tenisa. Miejsce, w którym powstaje pustka nie może znajdować się żaden obiekt i samego jego pojawienie się nie może zadać żadnych obrażeń. Po usunięciu wszystkich cząsteczek powstaje coś w rodzaju czarnej dziury lub mrocznej materii. Zaklęcie wystrzeliwuje w wybranym kierunku z prędkością około 20m/s. Zasięg wynosi 7 metrów. Siła po trafieniu odpowiada obrażeniom rangi D.
RANGA C:
Spoiler:
Nazwa: Self-deleting Typ: Buff Opis: Zaklęcie polega na usunięciu samego siebie na czas 1 posta. Stajemy się dla innych niewidzialni, nie jesteśmy zauważeni, chociaż oczywiście nadal istniejemy. Wykonywanie akcji ofensywnych i defensywnych nie przerywa zaklęcia. Można zostać usłyszanym oraz wyczutym za pomocą innych zmysłów. Razem z magiem znika cały jego ekwipunek, biżuteria, bandaże, broń, pancerz, a także wszystko co jest pod nim lub w nim (np. znika również magiczny twór schowany w kieszeni).
RANGA B:
Spoiler:
Nazwa: Faster Dark Hole Creation. Typ: Ofensywne Opis: Zaklęcie czysto ofensywne. Polega na usunięciu przy użytkowniku niewielkiej przestrzeni wielkości kuli bilardowej tworząc coś podobnego do Czarnej Dziury lub Mrocznej Materii. Kula może być stworzona w odległości 1 metra od użytkownika i podąża za nim jednak nie zadaje na początku obrażeń. Siła kuli stopniowo się jednak zwiększa. Po upływie jednego postu osiąga energię wystarczającą do ataku. Po tym czasie użytkownik może wystrzelić ją w dowolną stronę na chwilę się zatrzymując i wskazując kierunek w zasięgu 15 metrów od niego z prędkością około 20m/s. W miejscu, które było celem, po zderzeniu z człowiekiem, istotą porównywalnych lub większych rozmiarów nie stworzoną za pomocą magii, lub zderzeniu z GD rangi co najmniej A wybucha. Wokół tego miejsca w promieniu 1,5 metra od epicentrum kula zadaje obrażenia szarpane o sile obrażeń A wszystkim celom w zasięgu. Pozostałe twory i summony oraz przebicie przez nie opisane jest poniżej. Kula w momencie wystrzelenia może przejść przez żelazny mur o grubości 6 metrów. Im większa jest gęstość tym penetracja również będzie mniejsza, im jest gęstość mniejsza tym penetracja jest większa. W zależności od tego przez ile metrów przejdzie o tyle osłabia się siła zaklęcia. Jeśli chodzi o twory magiczne, których nie da się określić to twory rangi S,A niszczą kulę, rangi B osłabiają o 1/2, rangi C osłabiają o 1/4, D o 1/8. Po użyciu dwa posty przerwy. Czas przerwy jest wspólny dla wszystkich rang tego zaklęcia. Zaklęcia nie można używać, gdy ładuje się Dark Hole Creation chyba, że posiadamy umiejętność Kontrola przepływu magii. Na pierwszym drugim można zapauzować ładowanie Dark Hole Creation, aby załadować Faster Dark Hole Creation. Na poziomie trzecim można jednocześnie castować również Dark Hole Creation, skaraca czas ładowania do 2s. [przyp. moderatora: nieco szerszy opis jest w wersji D] Ładowanie kuli odbywa się w obu rękach uniemożliwiając działanie chyba, że użytkownik posiada umiejętność tkacza zaklęć. Na poziomie 1 może biegać i robić wygibasy, na poziomie 2gim może używać do tego tylko jednej ręki lub castować dwie na raz po jednej w każdej ręce o ile umożliwia to kontrola przepływu magii (poziom 3ci) i cooldown. Na poziomie trzecim dodatkowo każda kula może być stworzona w odległości 1 metra od użytkownika i podąża za nim. Akcja nie wymaga do tego rąk. Czaromiot może na 2gim poziomie skrócić czas oczekiwania do kolejnego użycia o 1 post, a trzeci poziom całkowicie zlikwidować. Zaklęcie musi zostać wystrzelone od razu po załadowaniu. Nie wystrzelenie jej zwraca 25% MM (zaokrąglane w dół), a sama kula może zostać wchłonięta przez maga bez jakichkolwiek urazów.
RANGA A:
Spoiler:
Nazwa: Dark Hole Creation Typ: Ofensywne Opis: Zaklęcie czysto ofensywne. Polega na usunięciu przy użytkowniku niewielkiej przestrzeni wielkości piłki tenisowej tworząc coś podobnego do Czarnej Dziury lub Mrocznej Materii. Kula może być stworzona w odległości 1 metra od użytkownika i podąża za nim jednak nie zadaje na początku obrażeń. Siła kuli stopniowo się jednak zwiększa. Po upływie trzech postów osiąga energię wystarczającą do ataku. Po tym czasie użytkownik może wystrzelić ją w dowolną stronę na chwilę się zatrzymując i wskazując kierunek w zasięgu 15 metrów od niego z prędkością około 20m/s. W miejscu, które było celem, po zderzeniu z człowiekiem, istotą porównywalnych lub większych rozmiarów nie stworzoną za pomocą magii, lub z GD rangi co najmniej A wybucha. Wokół tego miejsca w promieniu 2 metrów od epicentrum kula zadaje obrażenia szarpane o sile obrażeń A+ wszystkim celom w zasięgu. Pozostałe twory i summony oraz przebicie przez nie opisane jest poniżej. Punktowo zadaje nieco mniejsze obrażenia, ale trafienie tym zaklęciem kogoś bez istotnych umiejętności czy wspomagania magicznego kończy się śmiertelnymi obrażeniami lub całkowitym wykluczeniem z walki. Kula w momencie wystrzelenia może przejść przez żelazny mur o grubości 10 metrów. Im większa jest gęstość tym penetracja również będzie mniejsza, im jest gęstość mniejsza tym penetracja jest większa. W zależności od tego przez ile metrów przejdzie o tyle osłabia się siła zaklęcia. Jeśli chodzi o twory magiczne, których nie da się określić to twory rangi S niszczą kulę, rangi A osłabiają o 1/2, rangi B osłabiają o 1/4, rangi C osłabiają o 1/8, rangi D osłabiają o 1/16. Jednocześnie można przygotowywać tylko jedną taką kulę. Po użyciu dwa posty przerwy. Nie istnieje wersja tego zaklęcia na randze B i C. Niszczyciel działa na to zaklęcie w 75%. Pełne obrażenia zadawane są do połowy zasięgu działania, potem są stopniowo zmniejszane do mniej więcej połowy między rangą A i A+. W trakcie ładowania nie działa umiejętność medytacja, ale załadowana kula w stanie gotowości nie przeszkadza.
Pozostało 5PD
Ostatnio zmieniony przez Adam Arclight dnia Pon Kwi 11 2016, 07:44, w całości zmieniany 32 razy
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Sty 30 2016, 22:10
Podczas kłótni na sb w trakcie której padły wyzwiska w moją stronę całkowicie zignorowane przez obecnego tam admina nawet po moim zauważaniu tego i poproszenie o ukaranie osoby, która mi ubliżała żądam, aby moje KP nie było sprawdzane przez Dona i Finnego.
PS. Admin zareagował (mam nadzieję i wiarę) po drugiej mojej prośbie i ponownym wytłumaczeniu sytuacji. Poprawiam więc tego posta, aby nie robić antyopinii Admince.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Czw Lut 04 2016, 12:27
Będzie sprawdzone. Soon.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Czw Lut 04 2016, 19:33
Waga: Skróty myślowe, wyolbrzymienia... no ale bez przesady, nie można pisać że ktoś jest w 100% z mięśni, takich "bogów" to nawet w najlepszym sklepie mięsnym nie mają, zawsze jest tam trochę dodatków. Popraw to.
Wygląd: 8 linia - "w tak mało nieznaczący sposób" <- lekkie WTF. 11 linia - "Podobnie jak wszyscy Stellańczycy, którego był pierwowzorem" <- kto i czyim był pierwowzorem w końcu? (Swoją drogą, ty naprawdę lubisz to państwo, co? Jakąś masz misję na tym forum? Jeszcze Stella nie zginęła?) 17 linia - "ortodontyczny".
Reszty nie wytykam, nie wymagam od ciebie za wiele. <3 No i pozwól że w pozostałych częściach też skupię się tylko na tym, co faktycznie razi lub przeszkadza w zrozumieniu, bo przecinki i inne drobiazgi to bym ci przez całą noc wypisywał. Muszę tylko dla formalności przypomnieć, że mimo tych wszystkich superlatyw wypisanych w części opisowej, czeka cię granie chodzącym paradoksem. Na klacie nawet nie sześciopak lecz już cała krata, a w praktyce ze względu na umiejętności będzie on słabszy od większości drobnych dziewczynek na tym forum, przynajmniej póki nie pójdzie w Łamacza kości (na to się nie zanosi, skoro Joker) czy Siłacza. Na pewno to rozumiesz. Podobnie jak "aura doskonałości" jest bardziej kwestią magii niż aparycji, a stosowne PWM od tego już opracowałeś.
Charakter: Nie wiem, skąd w Earthlandzie Jezus Chrystus, ale sądzę że nikt nie zabroni komuś w niego wierzyć. Nie licz jednak na większą cześć niż Latający Potwór Spaghetti. 3 linia - "od którego nie czuje się nawet odrobinę gorszy" lub "od którego nie uważa się za nawet odrobinę gorszego". 7 linia - "wcale" wcale mi tu nie pasuje, ale może to jakiś rodzynek językowy, o którym nie słyszałem. 16 linia - "od razu się w nim zakocha", za dużo tam wrzuciłeś zaprzeczeń. Poza tym drugi człon zdania przydałby się na początku jeśli już, albo dodaj jednoznaczną interpunkcję, bo brzmi jakby to te kobiety uważały się za najbliższe stwórcy byty. 20 linia - jak wyżej, "Adam/On nie jest bytem absolutnym", bo się zastanawiałem pół minuty czemu twój Bóg nie rozumie kogoś, kto nie uważa się za byt absolutny.
Historia: Pierwszy raz to widzę, ale Internet podpowiada "hikikomori". 26 linia - "nawet ciał". I tak nie wiem, co znaczy "wykonywaliśmy próbki z materiału", próbki to się raczej pobiera. No ale tu nie wiem o co chodzi i nie muszę, może ty wiesz. Dialog "Precz z stąd" <- chyba widzisz.
Opowiadanie w którymś momencie mnie zaintrygowało, ale kwestie techniczne oraz problem z wpasowaniem Jezusa do tego świata trochę mi przeszkadzały "cieszyć się lekturą". To musiało być naprawdę bardzo dawno, bo już się tu o Chrystusie nie słyszy, tym bardziej nie wiem skąd Morgan zdobyłby taką informację. Co gorsza - jakiż to kapłan go wychował, że ten uważa się za Jezusa? Skąd tu taki kościół? Wiesz co by mnie usatysfakcjonowało, mimo żem niezbyt wierzący? Usunięcie z całej KP kwestii Jezusa. Byłoby logiczniej i taktowniej a w praktyce nic na tym nie ucierpi, Adaś zgubi jeden dodatkowy pseudonim, może wymyśli sobie inny. Morganowi mógłby wystarczyć sam widoczny fakt, że to ciało jest potężne. Sarkofag spróchniał, skąd jakieś informacje o osobie, która w nim była? Chyba że całą piramidę znaleźli... to dopiero plot-twist.
Ekwipunek: Wszyscy lubią pseudonaukę, ale z tymi pierwiastkami diamentu trochę zwolnij. Napisz jakoś inaczej, kryształy czy cząsteczki diamentu... Bo to słowo "pierwiastki" ani nie współgra z elektrolizą, ani z diamentem. "Wyrzeźbionym" drzewem. (na pewno nie drewnem?) Podaj proszę długość głowni tych mieczy. Za tę "damasceńską" stal po prostu doliczę ze dwie stówy na sztukę. "Drogocenną" zapalniczkę i czadowy nóż dostaniesz w zestawie za 160 kryształów. Chyba że ona ma tylko srebrny kolor, wtedy pewnie troszkę taniej... ze 110.
Rodzaj Magii: Przez paladyńską rozumiem jakieś święte kwestie... do boga pasuje, ale to tylko detal. Albo wyrzuć wzmiankę o magiach powietrza i paladyńskiej bo tylko zamącają przekaz, albo zaznacz wyraźnie że jeśli wystąpią zaklęcia takiej natury (co do wietrznych się nie zgadzam, nie widzę związku), to BARDZO osłabione i ograniczone, bo Adam skupia się na wzmacnianiu potęgi własnego ciała. Generalnie nie rozumiem wiązania magii wiatru z leczeniem i wzmacnianiem, może coś mnie ominęło? Kojarzy mi się zabójca smoków, ale to co innego. Także to powietrze odpada. Ostatnie zdanie - "wzmacniania".
PWM: 1. Odnowienie: No nie, to by było silniejsze niż umiejętność Reneneracja. Niech to będzie jej słabsza wersja. Ból nieznacznie mniejszy, rany na poziomie PWM leczą się samoistnie w ciągu 5 postów. 2. Boskie ciało: Rozumiem przekaz poetycki, ale nie mogę puścić na PWM czegoś, co twierdzi, że "nikt nie jest w stanie mu dorównać w walce". Wystarczy skasować ten fragment zdania zaczynający się po słowie "idealnym". Cechy fizyczne oprócz Renegracji (bo osobne PWM) i Bezszelestnego (bo dlaczego?) zwiększone o 0.1, żeby dostać więcej musiałbyś z czegoś w zamian zrezygnować. Nie zwiększy ponad maksymalny poziom tych umiejętności, które są ograniczone z jakichś powodów. (np. Łamacz kości utknie na poziomie 1 a nie 1.1, jeżeli pójdziesz w Jokera) 3. Aura za********ci: Można mniej ordynarnie? W KP jednak nie wypada, może z wyjątkiem dialogów w pewnych okolicznościach. Przytemperuj to trochę, owszem ludzie czują podziw i respekt w obecności Adama, ale kobiety nie będą zaraz mokre. Generalnie tylko wspomnij, że to wszystko w granicach rozsądku jak na PWM i nie ma tak znacznego wpływu na ludzi. 4. Ponad poziom: Na to się nie zgodzę, o ile z opisu magii nie wykreślisz tej paladyńskiej całkiem. (Powietrza też, ale tę i tak bezwzględnie trzeba wyrzucić.) Zakładając że wykreślisz - za pomocą zaklęć da się osiągnąć nawet 4 poziom umiejętności, jeśli Adam ją posiada na poziomie trzecim, lub 5 poziom umiejętności, którą Adam opanował na 4 poziomie. Wciąż będzie odczuwać wyniszczenie organizmu, choć jest odczuwalnie bardziej odporny na negatywne skutki wzmocnień. Co do wyższych poziomów... raczej nie, ale jak kiedyś osiągniesz wzmocnienie do piątego to pogadamy w gronie technicznych... 5. Wieczne ciało: Ok... Są podobne postacie a i tak nikt na tym forum nie zdąży się zestarzeć.
Zaklęcia: Samoregeneracja (A): Co tu się dzieje... Nie używamy już zapisu procentowego MM. Wątpię że miałeś na myśli 7% z 33MM. Ogólnie to lekka przesada, nie po to mamy upgrade-y i downgrade-y zaklęć żeby upychać wszystko w jednym. Sama możliwość natychmiastowej regeneracji jest wystarczającym i bardzo silnym profitem wynikającym z magii Adama, a i tak to trzeba znerfić. Na leczenie wszystkich poziomów obrażeń się nie zgodzę, proponuję najwyżej dwa warianty. - 17 MM: leczenie natychmiastowe poziomu C. - 33 MM: leczenie natychmiastowe poziomu B, dalsze zaleczenie ran rangi A odbywa się w ciągu posta. [Mam wrażenie, że jestem za szczodry, pewnie mi na to nie pozwolisz Don]
Boskie wzmocnienie ciała (A): No nie, no nie. Podobnie jak w przypadku Samoregeneracji (A) mogę ewentualnie się zgodzić na jakieś dwie opcje wzmocnienia, ale na pewno nie dowolnego zestawu umiejętności. Rozumiem że oczekujesz specjalnego traktowania z racji rodzaju magii, ale to byłoby zdecydowanie zbyt potężne, trzeba jakoś zadziałać inaczej. Przykładowe zaklęcie widzę jakoś tak: Pozwala podnieść o łącznie 5 poziomów umiejętności Sprinter i Skrytobójca, nie przekraczając jednak maksymalnych ram. (3 poziom lub według PWM "Ponad poziom") Działa 3 posty. Jeżeli Adam posiada 2 poziom którejś umiejętności, może za "cenę" trzech poziomów podnieść ją na poziom czwarty, ale wtedy zaklęcie działa 2 posty (oraz poniesie ze sobą wyraźniejsze skutki uboczne). Albo tak: Pozwala podnieść o łącznie 5 poziomów umiejętności Sprinter i Skrytobójca, nie przekraczając jednak maksymalnych ram. (3 poziom lub według PWM "Ponad poziom") Działa 2 posty. Za każdy "niewykorzystany" poziom wzmocnienia zaklęcie kosztuje 5MM mniej. Albo jeszcze pokombinować z możliwością przedłużania czasu trwania za MM... no ale na pewno nie tak, jak napisałeś.
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Pią Lut 05 2016, 00:40
Nie ukrywam, że ucieszył mnie fakt, że ty dorwałeś moje KP, gdyż jak wspomniałem w wypadku zaklęć mogę liczyć (prawdopodobnie) na fajny kompromis, który usatysfakcjonuje obie strony. Ja chcę być jak najsilniejszy ty starasz się, aby tego nie osiągnął i w pewnym momencie spotkamy się na pewno po środku. Szczególnie po przeczytaniu twoich uwag jestem gotów jeszcze bardziej negocjować. Od razu napiszę, że nie zgadzam się ze wszystkim, ale chyba osiągniemy jakiś kompromis.
Waga - zmieniłem opis na inny, ale wydaje mi się, że okej.
Wygląd - Poprawione. I fakt możesz uznać, ze Stella to znak firmowy moich postaci ; 3. Dla mnie świetny kraj ; p. Poza tym Shin powiedziała, że nie dam rady jej wskrzesić. Ja nie dam rady? JA?
Do kolejnej części, gdzie napisałeś, że Adam będzie słabszy od większości małych dziewczynek. A tego to niezbyt rozumiem. Oczywiście rozumiem, że nie będzie silniejszy od małej dziewczynki z umiejką siłacz lv.1 (do 0, takie forum), ale chciałbym chociaż, abym był silniejszy od małej dziewczynki z tym samym poziomem umiejki (mam swoje PWM jbc). Bo w sumie nie rozumiem czemu dziewczynka ma być silniejsza, gdy mamy ten sam poziom umiejki o.o
Charakter : Liczę na mniej więcej takie samo zainteresowanie. Szczególnie mając swój kościół w Artail.
Historia: Poprawiłem. Wymazałem też chyba wszędzie motyw Chrystusa, a po prostu zostawiłem osoba, która kiedyś uważana była za Boga.
Ekwipunek: Wezmę drogocenną zapalniczkę za 160. Opis mieczy poprawiony. Wiem, że stal damasceńska w Fiore to nazwa sama sobie przeczy, ale chodzi o sposób jej wykonania. Wiem również, ze elektroliza kryształów diamentu na ostrzu broni można zrobić dla przykładu tylko w 2ch miejscach w Polsce, gdzie jest na tyle potężny laser. Bodajże w Krakowie w fabryce wierteł i na Politechnice Śląskiej. (tak chodzi mi o takie pokrycie tymi cząsteczkami jak w wiertłach i pożądany efekt jest dokładnie ten sam).
Magia: Słusznie kojarzy ci się leczenie i wzmacnianie ze smoczym zabójcą powietrza i o nim właśnie myślałem. Poprawiłem.
PWM: 1. Zgodzisz się na przepisanie słowo w słowo zaklęcia z KP Gumisia z magią ciała (dość zbliżoną chociaż opierającej się na nieco innej zasadzie działania)? Tutaj masz link chodzi o trzecią PWMkę. -> https://ftpm.forumpolish.com/t2259-ksiega-gumisia
2. OKej
3. Aura fajności. No brzmi zabawnie, ale okej. Oczywiście ten stopień siły miałem na myśli. Po prostu widząc dresa w ciemnej uliczce zaczynasz się go bać, chociaż nie wiesz czy ci coś zrobi, albo jak jesteś na imprezie u Astha i widzisz kobietę z dużymi cyckami to automatycznie chcesz ją zmacać. To mniej więcej taki poziom, nic nadzwyczajnego.
4. Jak widzisz doprecyzowałem, że mogę tylko leczyć własne ciało oraz je wzmacniać. Nic więcej. Więc podyskutujemy. Proponuję, aby wyglądało to tak. - Do 3ciego poziomu, żaden problem. - Na czwarty poziom można podnieść tylko wtedy, gdy posiada się daną umiejkę na minimum 2 poziomie naturalnie, ale powoduje zmęczenie organizmu, które może jednak zostać zniwelowane do zera przez naturalnie zdobytą umiejętność kontrola na poziomie minimum 1. - Na piąty poziom można podnieść tylko wtedy, gdy posiada się daną umiejkę na minimum 3 poziomie naturalnie, ale powoduje zmęczenie organizmu, które może jednak zostać zniwelowane do zera przez naturalnie zdobytą umiejętność kontrola na poziomie minimum 2. - Na szósty poziom można podnieść tylko wtedy, gdy posiada się daną umiejkę na minimum 4 poziomie naturalnie, ale powoduje zmęczenie organizmu, które może jednak zostać zniwelowane do zera przez naturalnie zdobytą umiejętność kontrola na poziomie minimum 3. - Jak osiągnę wzmocnienie szóstego poziomu będzie możliwość pogadania sobie w gronie technicznych o wyższych możliwościach.
Zaklęcia: 1. Co do procent wybacz. Przyzwyczajenie z dawnych czasów. A co powiesz na powrót do luźnych ram zaklęć? Sprawdź co ty na to. Jak coś moc przepisana jest z luźnych ram zaklęć z encyklopedii. Sprawdź jak zapisałem i jak wspomniałem korzystałem z luźnych ram zaklęć. Łącznie wyliczyłem na to 4+8+15+30=57PD
2. (Na razie nie poprawione)
Dobra to kombinujemy. Generalnie koszt many wydaje mi się ... no nie ukrywam bardzo duży. Patrzałem buffy przykładowo ten Samaela (https://ftpm.forumpolish.com/t2254-samaelowe) kosztuje jak widać 20MM i podnosi 2 statystyki o 5 punktów na 2 tury. I jest to magia błyskawic. Generalnie zgadzam się tutaj na kompromis, ale chciałbym zaproponować coś, żebym był od niego nieco silniejszy pod tym względem. Zgodzę się na taką siłę, a ze względu na rodzaj magii chciałbym otrzymać elastyczność w ilości poziomów i czasie trwania.
Co powiesz na podniesienie na randze A pięciu dowolnych statystyk za koszt 10MM za jedną turę z dopłatą 10MM za każdą kolejną. Mówiłeś o 33MM za 3 tury, ja jako bonus do magii chciałbym 10MM za turę. Po trzech wyjdzie praktycznie tyle samo, ale dostanę coś co zwie się elastycznością. Nie jest to coś silnego, a po prostu użytecznego. Jeśli zgodzisz się, żeby za 2 MM była jedna statystyka zamiast za 10MM, aż 5 poziomów to jeszcze lepiej, ale to jakoś przeboleję, bardziej zależy mi na czasie trwania. A no i oczywiście do wyboru na poziomie rangi A (skoro na B podnoszone były przez Samaela trzy statystyki) chciałbym na randze A do wybory cztery statystyki na start może Wytrzymałość, skrytobójca, Joker oraz łamacz kości. Nie chciałbym również spamić identycznym spellem. Nie obrazisz się jeżeli dopiszę, że mogę do zaklęcia dodać wybraną umiejętność bez treningu za koszt... 5PD? Lub dostać ją jako nagroda na misji. No bo mogę napisać 30 takich zaklęć na 4 wybrane umiejki, ale czy to ma sens? dla mnie nie x x. Oczywiście maksymalny poziom umiejek wg PWM "ponad poziom".
Btw. A jakbyś zareagował na zaklęcie rangi D "podnosi umiejętność skrytobójca (np.) na czas 1 tury za koszt 3 MM, 2 tur za koszt 5MM lub 3 tur za koszt 7MM o 1 poziom. Stackuje się do maksymalnej liczby określonej przez PWM "ponad poziom"".
Umiejki i PD zaktualizuję po obgadaniu tego zaklęcia.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Pią Lut 05 2016, 13:25
Wygląd: Z tą kopią Stellańczyków nadal jakoś dziwnie. Niby liczba mnoga, ale "którego jest kopią". To już nawet nie gramatyka, ja jestem po prostu ciekaw o co chodzi, bo z historii wynika że Adam to osoba której wszczepiono DNA boga, ale jednak to ciało już wcześniej istniało. Czyli tą osobą na której eksperymentowali był Stellańczyk? Czy ten bóg był niby ze Stelli? Życzę szczęścia w walce o niepodległość.
Oczywiście, że będzie silniejszy od dziewczynki z tymi samymi poziomami umiejętności. (Chyba że też byłaby jakoś wzmocniona.) Pewnie nawet bez tych PWM, jakby się Adaś siłował na rękę z czternastolatką to jednak MG wziąłby pod uwagę masę mięśniową. Chodziło mi o to właśnie, że wystarczy choćby Siłacz lub Łamacz kości na pierwszym poziomie i już dziewczynka przywali mocniej od Adama, a to doskonale rozuiesz. Po prostu żartobliwie przesadziłem ze stwierdzeniem, że większość dziewczynek na forum jest silniejsza. Na tę chwilę przychodzi mi do głowy tylko Takara.
Charakter & Historia: Nie wiem czy ty tak poważnie z tym zainteresowaniem, nowa religia wokół Adama chyba nie przejdzie... Gdybyś chciał się wpasować w jakąś istniejącą we Fiore i Arclight by się ogłaszał nowym wcieleniem boga czy coś, to może... może MG by to wzięli pod uwagę, musiałbym pogadać. W każdym razie podobno w Artail nie ma kościołów (informacja z pierwszej ręki), więc może byś tak tę wzmiankę o duchownym z Artail przesunął poza Artail?
Ekwipunek: Rozumiem i samego braku Damaszku w Earthlandzie się nie chcę czepiać, nawet coś ostatnio czytałem o tej stali i kojarzę że da się wykonać coś podobnego. Nie znam się więc nie wnikam w samą metodę z diamentami, wierzę na słowo, lecz nie wiem na ile zwiększa to jakość broni. Spodziewam się że katana jest wytrzymalsza z powodu stali i ostrzejsza dzięki diamentowemu ostrzeniu. Może i nie oznacza to że w walce przetnie miecz przeciwnika na pół, ale jego miecz może się wyszczerbić a katana no cóż, pewnie nie, choć nie wiem jak działają diamentowe powłoki ostrzy czy wierteł. Diamenty są twarde i ostre, ale chyba łatwo się kruszą? Sam miecz będzie się znacznie mniej szczerbić, a póki powłoka się nie zniszczy, będzie świetnie ciąć materiały / skórę. Problem w tym, że taka diamentowa powłoka byłaby już bardzo droga. Taka katana o jakiej piszesz... W dodatku z wysokiej jakości stopu to... 18 000 klejnotów za jedną. W dodatku powłokę trzeba co jakiś czas odnawiać w sklepie. Nawet bez tego, stal damasceńska po przemyśleniu jednak kosztowałaby cię więcej, myślę że jedna katana to ze 2100 razem z sayą, ale to już bardzo wysokiej jakości metal.
Rodzaj Magii: Ok, czyli specjalista od własnego ciała.
PWM: 1. Odnowienie: Zgodnie z art. 1 nie w całości jeszcze uchwalonej nowelizacji ustawy o balansie, znanej pod nazwą roboczą jako ustawa o Hipergalaktycznej Jądrowo-Plazmowej Lodówce Radości, posiadanie przez któregoś z graczy zaklęcia lub PWM o działaniu i randze analogicznej do działania proponowanego przez interesanta zaklęcia lub PWM nie jest już podstawą do zaakceptowania wniosku. Jednak tak sobie myślę, że um. Regeneracja może mieć każdy, a nie tylko mag skupiony na swoim ciele. Więc powiem ci - tylko jedna rana w danej chwili (mimo że ręce są dwie) oraz cooldown 1 postu. 2. Boskie ciało: Ponieważ zmieniamy PWM Odnowienie, dodaj sobie tutaj 0.1 do Regeneracji też. No i proszę, zmień jakoś to "nikt nie jest w stanie mu dorównać". Niech brzmi równie czadowo, ale mniej OP. Zresztą tu są błędy fleksyjne. 3. Aura fajności: Nienawidzę cię. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W nazwie spodziewałem się raczej jakiejś "aury wspaniałości" tudzież "doskonałości"... Jest ok. 4. Ponad poziom: Magię doprecyzowałeś, więc PWM przejdzie, ale nie wspominałem o wzmacnianiu go w stosunku do tego co proponowałem. Inni magowie już na 3 poziomie odczuwają negatywne skutki wzmocnień, także ich brak w przypadku Adama już byłby dużym plusem. O szóstym poziomie na razie nie ma mowy, wybacz. Nie wiemy nawet, jak wyglądają czwarte poziomy i nikt nie posiada wzmocnień powyżej 3.5.
Mamy tutaj widzisz... problem. Z magii wynika właściwie, że to powinno dotyczyć tylko określonej grupy umiejętności. Głównie cech fizycznych i zmysłów z kilkoma wyjątkami, ewentualnie też stylów walki ale jeszcze nie wiem. Z historii oraz zaklęcia wynika, że Adam jest dobry we wszystkim i może wszystko wzmacniać, a to już byłoby zdecydowanie zbyt dobre i nie przejdzie. Założę że rozmawiamy tylko o tych umiejętnościach, które powinny podpadać pod magię. (Jak chcesz... to ci zrobię listę. Albo ty...) Kiedy jest mowa o negatywnych skutkach, to też oczywiście dotyczy tylko tych umiejętności, które mogłyby powodować przeciążenie jakichś organów, a nie np... Szermierz. - Do 3 poziomu: Jeżeli podniesie o trzy poziomy, jest odczuwalny problem, ale wyniszczenie zanika w ciągu 2 postów. O dwa lub jeden poziom - bez problemu. Um. kontrola na drugim znacznie zmniejszy i skróci negatywne skutki po podniesieniu o trzy poziomy. Kontrola na trzecim zniweluje. - Na czwarty poziom: Minimum 2 poziom naturalny, odczuwalne skutki uboczne zanikające w ciągu dwóch postów. Jeżeli od trzeciego poziomu na czwarty, brak problemu. Kontrola na poziomie 2 lub 3 działa jak wyżej. - Na piąty poziom: Wymagany 4 poziom naturalny, brak skutków ubocznych. Ewentualnie się podniesie na "piąty i jeszcze trochę", jak wejdziesz w jakiś tryb Super Saiyana bo post taki piękny, ale to odczuwalnie wycieńczy organizm. Jeżeli kiedykolwiek spróbuje przekroczyć te ramy wzmocnień, wyniszczenie organizmu będzie znacznie poważniejsze i mogą wymagać potem szpitala.
Zaklęcia: Te wszystkie regeneracje: Chyba... ok. Policzyłeś trochę inaczej ale wychodzi na to samo, z tym że Słaba Regeneracja nie kwalifikuje się jako ulepszenie PWM. Po prostu wyrzuć tę wzmiankę, koszty zostaną te same bo zaokrąglamy w dół, więc C kosztuje 7 PD.
Boskie wzmocnienie ciała: Zgodnie z nowelizacją ustawy... wiesz co mam na myśli. Może mi się też wydawać, że zaklęcie Samaela jest za mocne, ale to nie powód bym pozwalał na kolejne za mocne zaklęcie. Że dążysz do elastyczności to widzę i szanuję, ale o ile ilość poziomów czy czas trwania są właśnie takim polem gdzie tej elastyczności można szukać, zwiększanie dowolnych umiejętności po prostu nie przejdzie. Nie wiem jak ci to uzasadnić jeśli tego nie czujesz, nie można dopuścić do sytuacji w której jednym zaklęciem zapewniasz sobie dostęp do wszystkich buffów świata. Nie fair. Innymi słowy - tak, powinieneś mieć 30 podobnych zaklęć.
Takie zaklęcie odblokowujące swobodę w zakresie jednej umiejętności widziałbym na randze B, lub A dla większej efektywności i samej rangi zaklęcia - to też czasem gra rolę, gdy ktoś próbuje cię zablokować. Ranga B: 3/6/9 MM na jeden post (zależnie od liczby poziomów), nie można powyżej 3 poziomu, maksymalnie 4 posty, potem 2 posty CD na daną umiejętność. Ranga A: 2/4/6 MM na post, maksymalnie 6 postów, 1 post odpoczynku od danej umiejętności. (Chyba że załączą się efekty uboczne trwające dłużej niż post.)
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Lut 06 2016, 11:16
Wygląd: Tak mój pierwowzór pochodził z dawnych lat i widocznie miał coś wspólnego ze Stellańczykami. Ująłem to trochę inaczej starając się nieco rozjaśnić ten zapis.
Wiesz Tasia to akurat bardzo niezwykły przypadek dziewczynki u nas na forum ; D. Ale fajnie, że się rozumiemy.
Charakter i Historia: Eee niezbyt wiem, gdzie wyczytałeś o religii wokół Adama. On jest klonem osoby, która kiedyś była uważana za Boga ze względu na olbrzymią siłę. Dawno, dawno temu i teraz nikt o tym nie pamięta poza kilkoma naukowcami, którzy coś tam przeczytali. Teraz sam siebie uważa za Boga, ale liczba jego wiernych wynosi mniej więcej tyle co liczba kaktusów wyrastających z głowy Dona. Tylko jeden czyli sam Adam.
Co zaś do Artail... to nie ukrywam, że mnie lekko zdziwiłeś, zaskoczyłeś i pewnie nieświadomie lekko zezłościłeś o . o. Nie mam pojęcia kto jest bardziej pierwszą ręką ode mnie. Nie, żeby coś, ale to ja stworzyłem Artail. Powstało na moją prośbę do Takary, prowadziłem event rozpoczynający istnienie miasta, pisałem wszystkie opisy. A ty mi mówisz, że wiesz to z pierwszej ręki czyli zgaduje, że od jakiegoś uzurpatora, który obecnie rości sobie moje prawa do tego miasta. Nie wiem skąd to wiesz, ale z chęcią pogadam sobie z tą osóbką na gg, a ty wiedz, że nikt o Artail nie może powiedzieć Ci więcej niż ja.
BTW. Użyta w KP postać Morgana to też mój NPC burmistrz, założyciel i główny naukowiec Artail, którego już prowadziłem w kilku wydarzeniach.
Ekwipunek: Wszystko jest tak jak napisałeś, dobrze zrozumiałeś co pisałem. Poprawiłem opis wyrzucając powłokę diamentową, gdyż jak wiesz nie byłoby mnie na nią stać.
Rodzaj magii: dokładnie. Wzmocnienie swojego ciała do wręcz niewiarygodnego poziomu.
PWM: 1. Okej, poprawione 2. Poprawiony opis 3. Byłem zmęczony masz nieco lepszą nazwę. 4. Hmm jak puścisz, że na piąty poziom będę mógł skoczyć z 3cim poziomem umiejki to się zgodzę. Masz poprawiony opis oraz listę, o której wspomniałeś.
Zaklęcia: 1. Aha no okej. 2. Na razie nie zmieniam, gdyż tutaj chciałbym jeszcze podyskutować. Mianowicie boli mnie nieco mocno fakt, że aby posiąść możliwość rozwoju umiejki musiałbym wydać przy tym założeniu 40MM za każdą nową umiejętność. Powiedzmy, że zainteresowany jestem 30 umiejkami to wyszedłby koszt 1200PD czyli tylu ile nawet Tasia nie zebrała, a i tak wątpię, że byłbym w stanie wtedy jej chociaż dorównać. Pominę już fakt, że za 1200 PD mam 10 umiejętności podniesionych i tak na 3 poziom bez konieczności używania magicznej mocy oraz wyniszczania organizmu. Nie ukrywam, że chciałbym ten koszt w jakiś sposób ograniczyć. Uważam osobiście, że fajnie byłoby się zmieścić w tych 100-300PD i chyba jest to dość adekwatny koszt.
Co byś powiedział więc na nieco inną wersję na randze D chociaż to oczywiście przykład. 1. Zwiększa umiejętność sprinter na czas 3 postów. Stackuje się zgodnie z zasadą PWM "ponad poziom". (Koszt standardowy 7MM, albo lepiej dla mnie 2 1/3 MM na post nawet). Ranga D, jeden poziom umiejętności na 3 posty to chyba nic strasznego prawda? Wtedy koszt PD 30 umiejek wyniósłby około 120-150PD.
Oczywiście wolałbym na to rangę A, no bo jak wspomniałeś trudniej rozproszyć.
Chciałbym też zobaczyć co powiedziałbyś z tą magią na PWMkę, która znosiłaby całkowicie lub częściowo możliwość poznania umiejętności poziomu 4 na stałe.
Albo takiej, która znosiłaby restrykcje odnośnie nauki innych umiejek jak arcymag.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Lut 06 2016, 13:17
Wygląd: Zawsze ci gdzieś umyka kontekst... Ech, trzeba było siedzieć cicho. Teraz jest napisane "jego pierwowzór miał coś wspólnego z tym regionem", lecz nie wiadomo, z jakim regionem. Może "nakierowywać na to, że jego pierwowzór pochodził ze Stelli" czy coś?
Charakter: Zrozumiałem że liczysz na podobne zainteresowanie co Latający Potwór Spaghetti, a ten ma w naszym świecie dosyć duże zainteresowanie. W każdym razie teraz to dla mnie jasne. Sugerujesz, że na głowie Dona rośnie kaktus?
Historia: Podobno już wiesz z kim rozmawiać. Moje zdanie jest takie, że o ile nie zmieniono bezpodstawnie głównych założeń Artail, to jest w porządku i powinieneś się dostosować.
Ekwipunek: No to zostaje... 640 klejnotów, tak?
PWM: 2. Boskie ciało: Chciałem żebyś sobie tu jednak dołączył Regenerację, dlatego że usunęliśmy pasywne działanie PWM Odnowienie, które działało tak samo. A z tego powodu wcześniej wykreśliłem stąd Regenerację. 4. Ponad poziom: 3->5 poziom widzę dopiero po osiągnięciu potęgi klasy S i to ewentualnie możemy wpisać, mimo że w praktyce to będzie uściślane w zaklęciach przecież. Tak naprawdę nie mogę ci niczego obiecać.
Zaklęcia: Te wszystkie regeneracje: Zostałem poinstruowany, że zaokrąglanie w dół dotyczy obniżek, a nie kosztów obniżonych, z czego wynika że jednak dobrze liczyłeś, z tym że i tak nie uznaję Słabej Samoregeneracji (D) za ulepszenie PWM, ponieważ nie wymaga ona dotyku, nie działa miejscowo i w ogóle. Za bardzo się różni. Dlatego koniec końców jeszcze 1 PD dopłacisz. 5 + 8 + 15 + 30 = 58 Boskie wzmocnienie ciała (A): Niech pomyślę. 40 PD dawałoby ci możliwość nawet 3 poziomu od zera, tylko z pewnymi skutkami ubocznymi. No cóż. Żeby osiągnąć 4 poziom także ze skutkami ubocznymi, potrzebowałbyś 60 PD na naturalny drugi poziom. To już razem 100... kiepsko. Faktycznie. Ale rozwiniesz sobie swoją ulubioną Kontrolę i będzie dużo, dużo lepiej, nieprawdaż? Chyba lekko ci zbuffuję PWM Ponad poziom. Jednakże:
Adam Arclight napisał:
Uważam osobiście, że fajnie byłoby się zmieścić w tych 100-300PD i chyba jest to dość adekwatny koszt.
No nie, nie rozpędzaj się tak. A na randze D nie puszczę buffa o więcej niż jeden poziom.
Jeśli chodzi o restrykcje profesji, nie ruszę tego. Nawet Adam może mieć najwyżej dwie profesje. Jeżeli zależy mu na rozwinięciu wszystkich umiejętności, niech zrobi to przed osiągnięciem jakiegoś czwartego poziomu, który by mu to zablokował. Nawet jak sobie zablokuje, może używać magii żeby sobie tymczasowo podnosić. Restrykcje pokroju Arcymaga... raczej nie. To jeszcze zależy od listy umiejętności podpadających pod PWM Ponad poziom, jeszcze pomyślę czy twoja jest dobra.
W takim razie wracając do PWM Ponad poziom: Z Kontrolą na trzecim poziomie, prawie wszystkie progi przesuwają się o jeden poziom na korzyść Adama. Czyli od 0-3 bez zauważalnego problemu, można podnieść 1-4 z wyniszczeniem, 2-4 bez niego. 3-5 nadal się nie da. Jeżeli... podniesiesz Kontrolę na poziom czwarty naturalnie, można 3-5 oraz reszta znowu się poprawi. Klasa S również spowoduje pewien "awans" do tej PWM jak wspomniałem, ale to ustalimy jeśli się zgodzisz... no i jeżeli moi pracodawcy się zgodzą. [EDIT: PS. Przepraszam, miałem na myśli Kontrolę na 4 ORAZ Klasę S dla umożliwienia wzmocnienia 3->5, tak jak pisałem wcześniej. Tyle że przewiduję możliwości innych lekkich buffów za klasę S.]
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Lut 06 2016, 14:48
Wygląd: Poprawione Charakter: Tak sugeruję. Historia: Nadal nie wiem z kim rozmawiać. Sprawdziłem gg i pw na kilku kontach. Żadnej odpowiedzi, a z chęcią bym pogadał. Jako twórca tego miasta, które fakt jest miastem stawiającym głównie na rozwój, nie widzę przeciwwskazań, aby nie znajdowały się w mieście ruiny kościoła. EQ: WIerzę, że dobrze policzyłeś. PWM. 2. Już wiem o co chodzi i zmieniłem tą pwmkę pierwszą.
Z resztą na razie się wstrzymam z odpisem, bo serio nie wiem co robić. Na obecnym poziomie jestem w stanie po wydaniu jakiś 1500PD i zdobyciu maga rangi S podnosić poziom niektórych umiejętności o poziom ponad przewidziany. No, ale tak myślę, że przecież nawet taka wytrzymałość lv.5 (wydanie w najbardziej opłacalnej formie 460PD) pozwoli mi na zablokowanie co najwyżej cięcia miecza. Takie coś Don ma na randze C za 10PD. Z ograniczeniami, ale na randze B z podobnym opisem zaklęcia miałbym podobny efekt jak myślę. z 5lvlem tej umiejki raczej i tak ciężko będę miał się wykaraskać z kulki Gaspara na randze A za 40PD. Po prostu nie widzę szansy na jakąkolwiek rywalizację z innymi graczami nawet po wydaniu 1500PD, aby zyskać wspomnianą uniwersalność, dlatego pomyślę nad jakąś zmianą tej magii, chyba, że pokażesz mi na przykładzie czemu to takie OP jest.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Lut 06 2016, 15:37
O ile się nie mylę to nie jest "Magia Umiejętności". Zabroniłbym ci zaklęcia czyniącego ciało twardym jak stal na parę postów, nie odwołującego się nawet do um. Wytrzymałość? Wątpię.
Wzrost skuteczności umiejętności na forum zwykle nie jest liniowy. Przeważnie to jest: 1 poziom - odrobinę lepszy niż przeciętniak. 2 poziom - wow, jesteś w to dobry. 3 poziom - mistrz, mało kto może się z tobą równać w tej dziedzinie. 4 poziom - nie wiadomo, to już level Bóg, czyli ten o który Adamowi chodzi. 5 poziom - ??? licho wie.
Pozwalam ci osiągnąć 4 poziom praktycznie dowolnej umiejętności na forum. Uważasz, że mało - to się odczep od tych umiejętności, bo ja to traktuję tylko jako bardzo mocny dodatek do magii, a nie jej esencję. Czuję się w tej chwili jakbyś próbował mi wmówić, że powinieneś móc dostać 13 poziom Regeneracji za 40 PD, bo przecież twoje zaklęcie "Olbrzymia regeneracja (A)" daje takie efekty za 40 PD.
Wytrzymałość moim zdaniem nie jest zbyt opłacalna do buffów, sam zauważyłeś. Już lepiej wydać na nią 120 PD i mieć. Ale wyobrażasz sobie Łamacza kości na 4? 5? Sprintera? Szermierza?
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Wto Mar 29 2016, 09:37
Do ponownego sprawdzenia.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Kwi 02 2016, 16:36
Historia: Doszliście do porozumienia w kwestii kościoła?
Umiejętności fabularne: No wybierz sobie jeden język, znać wszystkie świetnie to gruba przesada. Jedna umiejętność to jeden język obcy. (tak sądzę) Kamasutra ok, Mocna głowa też.
Ekwipunek: Miecz 3500, zapalniczkę i nóż ustaliliśmy na 160, zegarek... 100, sygnety razem 120. Wymyślanie liczb zawsze spoko.
Rodzaj Magii: No zdajesz sobie sprawę, że postać wydaje się teraz kompletnie niespójna... Jaki to ma związek z byciem bogiem? Zabronić nie mogę, mógł się nauczyć każdej magii, na jaką mu przyszła ochota.
PWM: Destrukcja: Trochę kłamiesz, bo robi sporo prócz obrażeń, ale tak czy siak - zwyczajowo dajemy 0.1 umki na PWM. Uważam, że musiałbyś coś poświęcić by dostać więcej. Boskie ciało, Aura boskości, Wieczne ciało: Nic nie poradzę ale magia się zmieniła i te PWM nie mają żadnego związku z Nothingness Manipulation. Albo mnie przekonaj w jakiś niewiarygodnie pokrętny sposób, albo odpada. Black Hole Shot: Zasięg strzału 3 metry, 2 posty przerwy między użyciami tego lub Black Hole Bomb. Dark Hole Creation: Odpada. Black Energy Infection: Mało sensowne w tej formie... Nawet jeśli pan Adam jest naładowany jakąś antymaterią, powinna ona od razu robić swoje. Można uznać że samoczynnie zadaje obrażenia zwiększone o siłę poziomu PWM, 5 postów przerwy między aktywacjami. Nie nakłada żadnego debuffa. Black Energy Thread: Odpada. To magia usuwania, nie "mrocznej energii", która niczego nie usuwa. Black Hole Bomb: Zasięg 3 metrów, wybucha po 2 sekundach. 2 posty przerwy między użyciami tego lub Black Hole Shot (PWM).
Zaklęcia: Pozwolę sobie nie komentować tych zaklęć, które były sprawdzane całkiem niedawno i nie mam do nich zastrzeżeń. Black Hole Shot (D): Zasięg 7m. Dark Hole Creation (D): Co znaczy "punktowo zadaje mniejsze obrażenia"? I co znaczy, że trafienie tym spellem zadaje śmiertelne obrażenia lub całkiem wyklucza z walki? To chyba nie powinno mieć miejsca na tej randze, podobnie przy C i B. Rozmiar szcześciennej kostki do gry, ładowanie przez 2 posty, zasięg 10m, promień wybuchu 1m. Przebicie żelaza i tworów jest w porządku. Pod koniec popraw bo masz jakieś zbędne "rangi" po przecinku. Dalej - może cię to zdziwi, ale Adam nie może być odporny na obrażenia, mimo że Gaspar obecnie jest. Nie zgodzę się też na paradowanie z czterema latającymi kulami, które w dodatku wyglądają identycznie ale jedna niszczy budynki a inna powoduje siniaki. Jednocześnie możesz mieć maksymalnie dwie kule, o sumarycznej randze nieprzekraczającej A, licząc literkowo a nie w faktycznej sile zniszczeń (póki nie uzyskasz odpowiednio zaklęć S+ i... jeszcze straszniejszych), czyli jedną kulkę A albo kulki D i B lub C i C. CD, DD też możliwe. Można w tym czasie ładować kolejną, ale zastąpi ona jedną z kul. (wybraną) Co do czasów odpoczynku - wystrzelenie kuli D aktywuje 2-postowy odpoczynek na kuli D, ale tylko 1-postowy na C, 0 na B i A. Wystrzelenie kuli C aktywuje 2-postowy odpoczynek na kulach D i C, 1 post na B, 0 na A... Zrozumiała reguła? Self-deleting (C): Kulki zniszczenia sobie schowaj pod pelerynę-niewidkę, same nie powinny znikać. Są to tak cudaczne twory, że bezpośrednie oddziaływanie na nie magią wydaje mi się lekko za trudne. Dark Hole Creation (C): Jak ranga D, ale rozmiar piłki do ping-ponga, ładowanie 3-postowe, zasięg 10m, promień wybuchu 1,5m. Penetracja żelaza i tworów jest w porządku. Dark Hole Creation (B): Jak ranga D, ale rozmiar kuli bilardowej, ładowanie 3-postowe, zasięg 15m, promień wybuchu 1,5m. Penetracja żelaza i twórów ok. Dark Hole Creation (A): Jak ranga D, rozmiar piłki tenisowej, ładowanie 3-postowe, zasięg 15m, promień wybuchu 2m. Penetracje są ok.
PD się zgadzają.
Asthor
Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Kwi 02 2016, 22:22
Historia: pogadam jeszcze i będę informował na bieżąco. Język wybrałbym Stellański w takim razie Ekwipunek - okej magia - boli mnie to, ale trudno. Magia jest op sama w sobie. PWM. Przyjmę to 0.1 umiejki. No jeśli chodzi o boskie ciało, aurę boskości oraz wieczne ciało - w sumie są to PWMki faktycznie nie związane z magią, ale odpowiedzialne za postać i jej parametry fizyczne. Mamy na forum mnóstwo postaci, które się nie starzeją są długowieczna i tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z ich magią. Tak samo aura boskości. Jak pisałem jest to na poziomie logicznych argumentów, gdy widzisz kogoś z lepszym ciałem to czujesz pewnego rodzaju szacunek. I to samo z parametrami fizycznymi. Black hole shot - okej balck hole bomb - okej black hole creatiion - okej. Black Hole infection - daj 3 posty przerwy i biorę. Black energy thread - okej
Zaklęcia: Black Hole shot - okej Black Hole creation - Mój błąd przepisywałem od poprzedniego spelal na A, poprawię. No więc nie rozumiem czemu Adam nie będzie odporny na obrażenia własnego zaklęcia skoro Gaspar jest? Według mnie też powinien być odporny i o to akurat będę walczył. Bo to samo już wcześniej dostałem po dość sporych nerfach i tak. Dal mnie odporność na własne zaklęcia to jednak spora rzecz. Tak samo kategorycznie nie zgadzam się na limit kulek. Według mnie to bardzo głupie. Nikt nie ma takiego ograniczenia na żadnej postaci jak dobrze pamiętam. Mam przenazywać te zaklęcia na inne nazwy, aby móc ładować kilka kulek naraz? w sumie każde zaklęcie można traktować jako osobny spell. Według mnie zmiana nazw jest bezsensu i jak dla mnie powininny być traktowane jak osobne zaklęcia. Poza tym różnią się wielkością więc są odróżniane. Self-deleting - okej Reszta okej
jak widać nie walcze o wiele, ale tych punktów, które napisałem szczególnie długo będę bronił jak lew.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Sob Kwi 02 2016, 23:22
Boskie umiejętności: Nie zgadzam się na długowieczność "ot tak" z tego samego powodu, przez który się na nią zgadzam przy jakichkolwiek przesłankach. Mianowicie gramy tu tak wolno, że i tak nikt się nie zestarzeje. Sprawa jest prosta, PWM musi mieć związek z magią z definicji. Wiem że często nam się zdarzają PWMki, które nie mają w sobie żadnej magii, ale ja osobiście takich nie tworzę ani nie będę puszczać, a w tym przypadku - nie tylko nie są to cechy magiczne, ale i nawet nie pasują do tematu magii. To jest niestety ta niespójność postaci. Osobiście przemyślałbym to jako umiejętności fabularne a nie PWM, aczkolwiek zdajesz sobie sprawę że Aura Boskości jest już na pograniczu czegoś w rodzaju Drapieżcy/Gwiazdora. Dla mnie to byłaby fabularna umiejętność sprawiania wrażenia kogoś doskonałego. Popytam innych, jak to będzie z PWMkami.
Black Energy Infection (PWM): Meh... Można usunąć CD, jeżeli tylko zaklęcia będą powodować ten efekt, a nie nawet zwykłe ciosy Adama. Na skrócenie ot tak się niestety nie zgadzam.
Black Hole Creation (zaklęcie): To taki mały, smutny spoiler - zakulisowo miały miejsce pewne ustalenia i nie zdziw się, jeśli któregoś dnia Gasparowi się zaklęcie popsuje po misji, bo uznaliśmy że ta odporność na obrażenia jest bez sensu. Już czytając to zaklęcie Gaspara czułem mocny zgrzyt gdy było sprawdzane, choć to nie ja sprawdzałem. Masz rację - odporność na własne zaklęcia to jest spora rzecz i dlatego zwykle się jej nie daje. Limit kulek nie zależy od nazw zaklęć. Myśląc o tym czy coś jest OP czy UP, biorę pod uwagę całokształt magii i szukam możliwych interakcji, które byłyby niepożądane. Black Hole Creation pozwala ci mieć pod ręką spella o znacznie wyższej sile niż mieć powinien - tylko dlatego, że można go użyć tylko co jakiś czas. W praktyce gdy tylko spodziewasz się że na misji będziesz walczyć, zaczniesz sobie ładować czarną dziurę, bo ona ma nieograniczony czas trwania. To nie jest typowy czas castowania, który normalnie powinien być ceną za ponadprzeciętną siłę zaklęcia. Tej kuli używasz natychmiast, a jej obecność przez 20 poprzednich postów nikomu nie przeszkadza. To jest ogromna siła tego zaklęcia i mogę ją przeżyć tylko dlatego, że po jednym takim użyciu nie będziesz w stanie użyć zaraz kolejnej, dlatego nie zgodzę się na arsenał kul latających koło Adama przez cały czas, bo będzie zawsze gotowy do walki za zbyt niski koszt MM. Ciekawe w ilu sytuacjach potrzebowałbyś czegoś więcej, niż kuli A i B, żeby rozwalić wszystko co stanie ci na drodze? Kiedyś - o zgrozo - doszłaby to tego dziura S i mamy dramat, a kulka C też jest niczego sobie. Teraz to się różnią rozmiarem, bo o to poprosiłem.
Czasem zaklęcia się ze sobą gryzą i o ile mogę przystać na jedno, to gdy pojawia się drugie, które w połączeniu z pierwszym jest zbyt złe, czuję się zobowiązany by reagować. Myślę że doszłoby do sytuacji, w której Adaś po prostu przy każdej okazji ciągnąłby za sobą sznurek czarnych dziur na każdą okazję, bo może. Najwyżej ich nie użyje a po wszystkim MM i tak się odnowi. To jest złe. Te kule po to mają czas przygotowania, żeby nie były na każdą okazję. Inaczej nie mogłyby być tak silne.
Asthor
Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi. Nie Kwi 03 2016, 00:24
Boskie umiejętności - co do wieku. Wiesz fakt, że ty nie puszczasz nie oznacza, że PWM nie może przejść. Jak mówiłem osób, którym to przeszło nie potrafiłbym policzyć na palcach, bo jest ich zbyt wiele. Nie uważasz za trochę nieuczciwe, że jest kilkanaście osób, u których nie było to problemem, a ja już nie mogę tego dostać? Dlaczego? Bo w zasadzie trafiłem na Ciebie to jedyny powód. W sumie nie proszę o nic więcej, a o to co ma mnóstwo postaci uważanych za "przykładowe na forum.
Infection - to ja wolę już dawną wersję, albo, aby tylko ataki fizyczne powodowały ten efekt z cd 3-postowym o ile się zgodzisz.
Black Hole Creation - nie powiem zasmuciłeś mnie tym stwierdzeniem. Nie spodziewałem się, że moje zaklęcia są dodatkowe nerfione nawet za kulisami x.x Ciekawi mnie z ciekawości... czy jakiekolwiek zaklęcie, jakiekolwiek moda miało podobną historią. Jak możesz to odpowiedz, bo ciekawi mnie czy jestem wyróżniony.
Co zaś tyczy się zaklęć. Czy złym jest, że gracz rozwijając postać robi się silny? czy złym jest, że gracz łącząc dwa słabe zaklęcia w jedno robi się silny? Według mnie nie i zamiast ganić taką pomysłowość powinno się ją nagradzać. Żadne z tych zaklęć osobno zbyt silne nie jest. Czy każdy mój krok do przodu będzie więc zatrzymywany i zawsze będę stał w miejscu. Możesz mieć co najwyżej alternatywę ataków, ale już nie ciekawe połaczenia zaklęć. To prawie tak jakby gracz zrobił magię wodoru, potem wybrałby magię ognia i mg nie pozwolił mu używać ognia bo podpalałby wodór co byłoby zbyt op. Więc niech ma magię ognia, ale ogniem nie może władać. Dla mnie robienie combo nie jest czymś złym i tylko plus dla gracza, że potrafi je obmyślać i jest istota myśląca, a nie tworzy pojedyncze spelle, które nie rozwiną jego postaci. Poza tym na forum jest mnóstwo lvl upów zaklęć. Nikt takiego ograniczenia nigdzie nie dostał. Czemu znowu ja muszę być znerfiony ponad wszystkich. Bo potrafię być silny? Bo myślę jak wykorzystać spelle o normalnej sile, aby być silniejszym od innych? To nie pozwólmy tankom rozwijać wytrzymałości, bo staną się zbyt twardzi. Bez sensu.
Na koniec czy złym jest, że Adam stara się wykluczyć słabości swoich zaklęć przez rozwój i odpowiednie dobieranie innych zaklęć? Jak dla mnie to nie jest wykorzystywanie systemu. Dla mnie to jest coś do czego powinno się dążyć.
Sponsored content
Temat: Re: Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi.
Po pierwszym Bogu, który stworzył świat przychodzi Drugi.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.