HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Statek "Oko Jazona" - Page 2




 

Share
 

 Statek "Oko Jazona"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Abel


Abel


Liczba postów : 1137
Dołączył/a : 09/09/2012
Skąd : Dunno.

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptyWto Paź 13 2015, 23:23

First topic message reminder :

MG


Słońce wdarło się z całą mocą do sporej kajuty. Enzo i Nuan otworzyli oczy mniej więcej w tym samym momencie. Leżeli na podłodze, wokół dogasały ostatnie świeczki... Czyżby zdarzyło się coś, czego kompletnie nie pamiętali? Oboje czuli, że bolały ich głowy, a ponadto miejsce, w którym właśnie się znajdowali, nie wyglądało na pewno na to, w jakim wczoraj kładli się spać. I gdyby jeszcze zerknąć na te ubrania... Chwila. To moje ręce?
Widocznie nie znajdowali się nawet w swoich ciałach. To chyba nie było już nawet zabawne. Czy cokolwiek mogło im się kojarzyć z wczorajszego dnia? Co w ogóle tu robią? I gdzie są ich ciała?

Stan: lekkie otumanienie, ból głowy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t183-za-pazucha-makbeta https://ftpm.forumpolish.com/t169-makbet-tragiczny-morderca#701 https://ftpm.forumpolish.com/t686-kochany-pamietniczku

AutorWiadomość
Abel


Abel


Liczba postów : 1137
Dołączył/a : 09/09/2012
Skąd : Dunno.

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptyNie Lut 28 2016, 23:28

MG

Lokaj rzeczywiście mrugał dość uparcie, starając się chyba odegnać dziwne uczucie towarzyszące tej niecodziennej sytuacji. Panicz wydawał się być jakiś inny, ale może to kwestia poranka na morzu, kto wie? Kiedy więc szli po pokładzie do wspólnej kajuty kogoś, kim Enzo musiał teraz pozostawać, lokaj wydawał się być ciągle mocno zdenerwowany. Po wejściu do kajuty od razu zamknął drzwi na zasuwę i pędem ruszył do nieruchomego ciała dziewczyny.
- Wiedziałem - warknął wściekle. - Wiedziałem, że to się tak skończy!
Dobrym było pytanie - co się skończy? A raczej skończyło. Mężczyzna postanowił na nie odpowiedzieć.
- Ostrzegałem, że te cholerne rytuały i wywoływanie duchów to okropny pomysł! Nie sądziłem jednak, że może zakończyć się aż tak źle! Jak wszystko przebiegło? I co się właściwie stało?
W międzyczasie badał puls dziewczyny.
Powietrze wokół zaczęło gwałtownie się elektryzować.

Stan: niemożność używania magii i many magicznej
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t183-za-pazucha-makbeta https://ftpm.forumpolish.com/t169-makbet-tragiczny-morderca#701 https://ftpm.forumpolish.com/t686-kochany-pamietniczku
Enzo


Enzo


Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/03/2015

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptyCzw Mar 17 2016, 22:32

Enzo nie był z zawodu aktorem, dlatego nie mógł wierzyć w to, że uda się mu całkowicie oszukać wszystkich i przekonać do siebie. A właściwie do "siebie". Im bliżej ktoś znał właścicieli tych ciał, tym mniejsze szanse miał mężczyzna na jakiekolwiek bajerowanie. Jeśli facet był jego lokajem to prawdopodobnie znał go całkiem nieźle, a to momentalnie umniejszało wszelkie szanse powodzenia w prowadzeniu tej komedii. Dopóki jednak całkowicie się ona nie wydała to należało kontynuować zabawę do samego końca. Tym bardziej, że to co mówił lokaj było nad wyraz interesujące. Wywoływanie duchów? Na twarzy Verrocchio zapewne odbiło się przez chwilę zdziwienie, tego nie dało się ukryć, gdy zostało się tak nagle skonfrontowanym z rzeczywistością. Całe szczęście, ze lokaj nie patrzył... chyba. Tak czy siak, po chwili milczenia Enzo w końcu zaczął mówić, milczenie wykorzystując jako czas na przemyślenie tego jak to wszystko teraz rozegrać.
- ...nie uwierzysz mi, gdy ci powiem, że w jej ciele znajduje się teraz czyjaś dusza? Ja... nie wiem co robić. - Enzo złapał się rękoma za głowę, a następnie westchnął głośno. - Myślisz, że mnie też to czeka? - zapytał mężczyzna z wyraźnym, a przynajmniej na tyle wyraźnym, na ile Enzo umiał udawać, lękiem w głosie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2806-cool-stuff https://ftpm.forumpolish.com/t2731-enzo-andrea-del-verrocchio
Abel


Abel


Liczba postów : 1137
Dołączył/a : 09/09/2012
Skąd : Dunno.

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptyWto Mar 22 2016, 15:06

MG

Lokaj odwrócił się gwałtownie znad leżącej dziewczyny i zmierzył Enzo wzrokiem.
- Czyjaś dusza? - spytał słabym głosem. Zdawało się, że był rzeczywiście zszokowany. - Na wszelkich bogów, co wyście zrobili?!
W momencie, w którym wypowiedział te słowa, do uszu obu doszedł przerażający dźwięk. Grzmot. Piorun, który w coś uderzył. Po chwili zza drzwi rozległ się krzyk:
- GASIĆ TO! GASIIIIĆ!
Zapowiadał się dość osobliwy wieczór. Lokaj jeszcze przez moment wpatrywał się w Enzo, po czym wstał czym prędzej i ruszył do drzwi, żeby sprawdzić, co się dzieje. Kiedy je otworzył, zobaczył coś, czego z pewnością zobaczyć nie chciał.
Płomienie pokrywające upadły maszt syczały w deszczu. Sam maszt za to blokował im jakiekolwiek wyjście z kajuty, płonąc, oczywiście. Języki ognia wzbijały się w powietrze, a marynarze nie wiedzieli, co robić. Część ruszyła po wodę i płachty materiału, ale wtedy pojawił się przeraźliwy błysk i kolejny piorun uderzył w kolejny maszt. Ten zaczął upadać na pokład. Ktoś jeszcze krzyknął, że pokład od dołu jest dziurawy i zaraz ich wszystkich zmiecie woda.
Na morzu szalał sztorm. Kiedy tak właściwie zaczęło się to dziać - trudno stwierdzić. Gorzej, że w pewnym momencie statek bujał się już tak silnie, że nie dało się utrzymać na nogach. Dolne pokłady zalewały się wodą, górny przechylał się, gubiąc marynarzy i nawet na moment odblokowując naszym bohaterom drogę... ucieczki? Czy aby na pewno?
Statek przechylił się na prawy bok i zaczął tonąć w morzu. Lokaj zamknął drzwi, starając się usilnie zablokować przepływ wody, ale na niewiele mu się to zdało. W końcu pękły szyby okienne i woda wdarła się do kajuty, zalewając wszystko. Lokaj w ostatnim momencie wyrzucił dziewczynę i wypchnął Enzo przez otwór okienny. Sam również starał się to zrobić i być może mu się udało, ale Enzo nie mógł już tego pamiętać. Nie mógł również pochwycić w dłonie swojej towarzyszki.
Morze rzeczywiście było bezlitosne.
Jego płuca napełniały się wodą, a tafla wydawała się być oddalona o wiele, wiele mil. Szamotanie się i tak niewiele by dało. Lepiej może było jednak zamknąć oczy i dać ponieść się falom...

...ocknął się na piasku. Zobaczył swoją-nieswoją rękę.

Stan: zmęczony, mokry (trudno, żeby nie), ledwie może się ruszać, resztki wody w płucach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t183-za-pazucha-makbeta https://ftpm.forumpolish.com/t169-makbet-tragiczny-morderca#701 https://ftpm.forumpolish.com/t686-kochany-pamietniczku
Enzo


Enzo


Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/03/2015

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptySro Mar 23 2016, 18:03

//Wiesz, że masz w OST napiasne LET "MI" GO, prawda? ;)//

Dużo się stało w zaskakująco krótkim czasie, takim z kategorii tych gdy to nie ma się nawet czasu na przeprocesowanie przez mózg nadchodzących do niego w postaci nerwowych impulsów skonwertowanych zdarzeń. Ale po co cała ta techniczna gadka, gdy w skrócie powiedzieć można, że Enzo nie miał okazji w żaden sposób zareagować na nadchodzące wydarzenia? Czasami tak po prostu było, czasami nie miało się okazji do tego by w żaden sposób zapobiec nadchodzącym zdarzeniom i zamiast rozważać i dociekać na temat przeszłości lepiej było skupić się na przyszłości. A przynajmniej na teraźniejszości.

Enzo nie wiedział gdzie był, a jedynym pewnikiem pozostawał fakt, że wciąż nie był w swym własnym ciele. Jak to wiele zdradzić może widok niewłasnej, lecz do obserwującego zdarzenia ciała należącej kończyny? Verrocchio spróbował przede wszystkim podnieść się przynajmniej do siadu, a następnie rozejrzeć po okolicy. Gdzie w ogóle był? Co widział przed własnymi oczyma? Musiał tego typu rzeczy wiedzieć, jeśli miał w jakikolwiek sposób zareagować. Mniej więcej wiedział co się stało. Rozbili się. A czy w takim razie gdzieś w pobliżu znajdował się wrak statku? Może jakieś deski z niego odłupane? A może ktoś, podobnie jak Enzo, leżał gdzieś w pobliżu? Najpierw rozeznanie, potem działanie. Gdyby był w stanie spróbował wstać na własne nogi i przespacerować się trochę. Chyba, że widział cokolwiek z wymienionych powyżej rzeczy, wtedy ruszał właśnie w ich kierunku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2806-cool-stuff https://ftpm.forumpolish.com/t2731-enzo-andrea-del-verrocchio
Abel


Abel


Liczba postów : 1137
Dołączył/a : 09/09/2012
Skąd : Dunno.

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptyCzw Mar 24 2016, 00:55

MG

Całkiem logicznym mogłoby się wydawać, że w pobliżu Enzo znajdują się przedmioty oraz ludzie związani z jego rejsem.
Otóż nie.
Był tu zupełnie sam. Woda podmywała jego kostki, piach przylepiał się do ubrania, a rozciągająca się przed nim dżungla zdawała się być jakimś wstępem do ciekawej przygody. Tylko jakby się tej dżungli bardziej przyjrzeć, to wydawała się jakoś mało dzika. Jakby wszystkie drzewa poustawiano w niej na jakąś modłę.
Coś za to zaczęło przy okazji dziać się z jego ciałem. Czuł znajome ciepło płynące w jego żyłach. Ogień. Czyżby mógł się nim już posługiwać jak dawniej?

Generalny opis: wokół piękna, słoneczna plaża, błękitna woda i dziwna dżungla przed twoim nosem. Trochę nienaturalna. Nikogo i niczego w zasięgu wzroku.
Stan: ubranie całe w soli, swędzi, Enzo zresztą też jest mokry (hehe), a na wyschniętych częściach ciała zagościła obrzydliwa, słona powłoczka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t183-za-pazucha-makbeta https://ftpm.forumpolish.com/t169-makbet-tragiczny-morderca#701 https://ftpm.forumpolish.com/t686-kochany-pamietniczku
Enzo


Enzo


Liczba postów : 93
Dołączył/a : 12/03/2015

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptyCzw Mar 31 2016, 21:29

Odruchowo sprawdził więc czy faktycznie mógł posługiwać się ogniem. Może tylko mu się zdawało, może tylko czuł mrowienie w sobie w wyniku zbyt długiego leżenia w jednej pozycji? Cholera wie, ale spróbował na wszelki wypadek wyczarować niewielki płomień na własnym palcu, taki by sprawdzić czy na pewno ogień na powrót stał się jego kolegą i zechciał mu towarzyszyć w tej cholernej przygodzie. To i tak było wszystko dość dziwne, bo odzyskać miał ogień bez odzyskania swojego ciała? Czyżby magia zależna była w większym stopniu od "duszy" niż od ciała? Nie dla Enzo w tej chwili były jednak tego rodzaju gdybania, a na pewno już ten moment nie był na to najlepszy.

- No pięknie. - mruknął do siebie, kompletnie niezadowolony, tym bardziej, że jeśli była to bezludna wyspa to raczej nie mógł spodziewać się na niej pięknych kobiet, z którymi mógłby... porozmawiać. Choć... może to była wyspa Amazonek czy czegoś w tym stylu? Zapewne miał się o tym przekonać, gdy bowiem po pierwszym rozejrzeniu się nie wykrył niczego na czym warto byłoby skupić wzrok, postanowił udać się w kierunku drzew. Tych dziwnie poustawianych drzew. Już w trakcie podjętej drogi spróbował tylko strzepnąć z siebie piasek, a następnie ruszył, nie za szybko i spokojnie, ale zdecydowanie w kierunku roślinności.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2806-cool-stuff https://ftpm.forumpolish.com/t2731-enzo-andrea-del-verrocchio
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 EmptyPon Maj 09 2016, 18:31

~~MG~~


...zaczął zagłębiać się w zielone gęstwiny. Te z każdym krokiem zdawały się pochłaniać ognistego maga, który nim się obejrzał znalazł się w zupełnie innym miejscu. Wszędzie różnego rodzaju tropikalna roślinność, a wszystko łączył ten jeden kolor. Ciemny, intensywny odcień zieleni. To właśnie on zdawał się ostatnią rzeczą, którą spostrzegł chłopak nim się przebudził. Przemoczony do suchej nitki leżał we własnym pokoju, a całość zdawała się dla niego nad wyraz realnym snem.

Za pozwoleniem Tasi, koniec misji. Nie musisz pisać zt. +15 PD.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Statek "Oko Jazona"   Statek "Oko Jazona" - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Statek "Oko Jazona"
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Statek "Brzoskwinia"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Morza i oceany
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.