I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: I'm gonna be your bubblegum bitch! Nie Paź 20 2013, 23:16
Imię: Meriel Pseudonim: Żyrafa Nazwisko: Perrlaut Płeć: Piękna. Waga: Tylko czterdzieści kilo. ANOREKSJA. Wzrost: Metr Osiemdziesiąt. Wiek: Siedemnaście wiosnów! Gildia: Death Head Caucus Miejsce umieszczenia znaku gildii: Żółty, na karku. Klasa Maga: Okrągłe zero!
Wygląd: Nim zacznę cokolwiek opisywać, muszę zwrócić Wam uwagę na jedną ważną rzecz. Nie, nie jest transwestytą. Nie, nie ma narządów płciowych mężczyzny. Ma... NOGI JAK STĄD DO BIAŁEGOSTOKU.*Śmiech w tle* Dobra, nie o nogach teraz. Zacznijmy może od jej pięknej, psychodelicznej główki. Burza, burza blond włosów. Zadbane, gęste. Niejedna dziewczyna chciałaby takowe mieć, prawda? Naturalne! Żeby nie było. Dokąd sięgają? Mniej więcej do pasa. Wiecznie w nieładzie. No może tak nie do końca, grzywka zawsze jest prawidłowo ułożona. A to co? Uszy? Chwila, dlaczego wyglądają jak żyrafie?! Cóż, dziewczę zawsze uwielbiało te zwierzęta, stąd też akcent. Oczywiście, są sztuczne! Ah! Zapomniałbym o malutkim kapeluszu, znajdującym się prawie na czubku jej głowy. Brązowy, malutki, owinięty niebieską wstążką i odrobiną koronki. Taki akcencik. Schodząc trochę niżej, możemy zauważyć smukłą, wiecznie uśmiechniętą twarz. Dość blada, jakby nigdy nieskalana słońcem. Para wielkich, brązowych oczu. A co na oczach? Oczywiście okulary. Adekwatne do wielkości oczu, typowe "kujonki". Zamienia je czasem na monokl, jednak nie ma w zwyczaju robić tego często. Woli swoje zwykłe, typowe okulary. Smukła szyja, trafna do jej sylwetki. Jeżeli widziałeś kiedyś chodzącą miotłę, to mogła być Meriel. Zazwyczaj ma na sobie zwykłą, flanelową koszulę z żabotem. Tak. Uwielbia elegancki styl. Potrafi wyglądać jak dama, nosząc męskie rzeczy. Poza koszulą zawsze ma na sobie brązową, zapinaną na guziki o identycznym kolorze, kamizelkę. Inna sprawa. W zależności od pogody, czy też nastroju, nosi frak. Żółty frak, z namalowanymi na lewym ramieniu brązowymi różami. Ah, zapomniałbym! Koszula kończy się falowanymi mankietami. Dziwne, jednak stylowe, według Meriel. Na rękach zawsze czarne rękawiczki, o. Schodząc niżej widzimy czterowarstwową spódniczkę. O ile trzy pierwsze warstwy są usztywnione brązowym materiałem, o tyle ostatnia jest falbaniasta. Schodząc jeszcze niżej widzimy parę smukłych nóg. A co na nich? Rajstopy, z motywem tych samych róż co na fraku, jednak w tym przypadku są one żółte. Na stopach zwykłe, czarne buty na obcasie. Ile mierzy? No... jakieś... sto osiemdziesiąt centymetrów? Waga niezbyt dopasowana do wzrostu. Tylko czterdzieści parę kilo. Charakter: "- Przepraszam, czy jest coś takiego jak psychiatryk dla żyraf?" Perrlaut z pewnością nie jest jedną z tych istot, którą chciałbyś zaprosić na niedzielny obiadek. Pozmywa po sobie, owszem. Posprząta. Może nawet podsunie Ci krzesło. Ale... wątpię, aby Twoja ckliwa historyjka przy rosołku odbywała się w przyjaznej atmosferze. Dlaczego? Bo oczy. Tęczówki, które odwracają uwagę od uśmiechniętych ust i czynią je czymś całkowicie nieważnym. Przeterminowanym. Czynią ją... niczym. W zamian otrzymujesz jedynie przeszywające Cię na wskroś wiertła niepokoju, płynące z czeluści głębokiego spojrzenia. Z jednej strony chcesz się z niego jak najszybciej wyrwać. Toniesz. Dlaczego nie próbujesz się ratować? Ona wie z jakiego powodu. Po prostu... Tenże wzrok fascynuje Cię i urzeka. Przyciąga i odrzuca. Tym właśnie jest Meriel. Paradoksem. Jeśli poprzedni opis wzbudził w Tobie niechęć, awersję, czy nawet... W skrajnych przypadkach strach, kierowany do Meriel, to przyznaję, że popełniłeś błąd. Ta młoda dama niesprowokowana a jest istotką pasywną, oraz spokojną. Wzbudza niepokój, ale wciąż jest melancholią, przedziurawianą gdzieniegdzie beztroskim uśmiechem. Trochę jak ser , nie? Sęk, w tym, że jest Meriel i jest Meriel. O ile ta jedna potrafi być łagodna jak baranek, to ta druga jest prawdziwą anatomią chaosu. Kobieta jest psychiczna. Mocno psychiczna i, za przeproszeniem, rąbnięta. Nie masz pojęcia co wpadnie jej do głowy w danym momencie. Chyba nawet lepiej, żebyś nie wiedział. Bezwzględna. Boję się ją opisywać. Trzęsą mi się ręce. Ona. Patrzy. Na. Mnie. Przeszywający urok jej oczu... "- Halo, psychiatryk?!" Historia: Cyrk. Czy jak byliście mali chodziliście do cyrku? No wiecie, tego ogromnego namiotu, w którym zawsze były zwierzęta, akrobaci i clowny! No właśnie. Magia dzieciństwa, nie? W takim wychowała się nasza sierotka, Meriel. Od zawsze cicha, w dzieciństwie nie odezwała się prawie słowem. Nie przy ludziach. Nie przy tych wszystkich obcych, którzy obserwowali ją i jej motyle. Znaleziona kiedyś w domu dziecka, jako "Dziewczynka z Motylami". Cóż, główna atrakcja cyrku "Żyrafa". Były tego też plusy. Nasza Meriel bardzo dużo podróżowała, przez co widziała tyle ciekawych rzeczy! Od ludzi używających najdziwniejszych rodzajów magii, po stworzenia, o których nie śniło się nawet Braciom Grimm! No cóż, dzieciństwo niezbyt kolorowe, nie? Jedyne, co nadawało koloru to jej magia. Magia Motyli, która skrywa w sobie piękno. Piękno.. zabijania. Cyrk upadł. Co się stało? Podobno ktoś zamordował głównego przewodniczącego cyrku. -Oh, Luna, masz chyba trochę krwi na skrzydle... Dziewczę wędrowało. Cóż, bez akompaniamentu cyrku. Podróż samotna. Tylko na i jej ukochane motyle. Jakoś się jednak stało, że jej motyl poleciał do dziwnego, dużego budynku. Z szyldu była w stanie przeczytać "Death Head Caucus". Gildia? Coś tam kiedyś słyszała. Cóż, czemu miałaby tam nie dołączyć? Umiejętności: Mistrz Trucizn [1] Bezszelestny [1] Skrytobójca [1]
Ekwipunek: - "Szczelba" - Jest to laska. Taka, niby zwyczajna laska do podpierania się z rączką w kształcie głowy żyrafy. Chwila, co to? Spust?! No cóż moi mili, to nie jest jakaś tam laska do podpierania się. Jest to strzelba, ukryta w lasce! - Książka z motylami. - 3 pociski - 100 Magia Motyli - pochodzi od stworzeń w jej nazwie, jak można się domyślić. Istoty te są uważane za piękne, zwiastują wiosnę, a ich delikatne i bajeczne wręcz skrzydła niewątpliwie przywołują uśmiech na twarze ludzi. Magia tego rodzaju jednak mimo swego piękna jest niebezpieczna. Zdawałoby się, że motyle to jedynie lekkie, zwinnie oraz niewinne zwierzęta, lecz potrafią być zabójcze, jeżeli tylko Mag sobie zażyczy. Mogą umożliwić mu bezpośredni atak, ale także dyskretne szpiegowanie czy obezwładnienie przeciwnika bez wzbudzania podejrzeń. Kto bowiem spodziewałby się, że ostatnim spojrzeniem przed śmiercią obdarzy pięknego jak letni dzień motyla..? Pasywne Właściwości Magii Look, a butterfly! - Co to za mag, który nie potrafi stworzyć motyli za pstryknięciem palców? Meriel to potrafi, ba. Gdyby tylko jednego. (Niestety, jeden na post :C ) Where is it? - Perrlaut potrafi zmieniać kolory i kształt przyzwanych motyli. Spyfly! - Jest jeden taki motylek, którego Meriel traktuje wyjątkowo. Otóż jest to jej osobisty szpieg. Oczko, które posiada on pozwala wyświetlić widziany przez niego obraz w książce, którą Żyrafa ma zawsze przy sobie. (1 Post działania 3 przerwy) Such a beutiful view - Każdy przedmiot używany przez wiedźmę jest dość specyficzny. Czemu? Kiedy takowy zepsujesz, zbijesz, złamiesz, ten zamiast się rozpaść robi co innego. A co dokładniej? Zmienia się w chmarę motyli! Zaklęcia:
Hide and Seek! (D) - Meriel przyzywa chmarę motyli, które siadają na niej z każdej strony, kamuflując ją. Cóż, zaklęcie jest świetne, chociaż nie działa strasznie długo. Pozwala schować się w każdym otoczeniu. Jak działa to dokładniej? Na skrzydłach motyli pojawia się identyczna tekstura jak i kolory co w otoczeniu. (1 post)
No harm! (B) - Perrlaut ma jeszcze jeden, bardzo ciekawy trik w zanadrzu, otóż potrafi ona dotykając jakiegoś przedmiotu zmienić go w... motyle! Tak, działa to również na broń przeciwnika. Uda jej się też osłabić tym czar! ( Zaklęcia rangi C i D będące ciałem stałym, oraz niemagiczna broń. Potrzebny kontakt fizyczny z celem)
Chemical Spread (C) - Motyle to nie tylko piękne, niewinne istoty. Te są mordercze. Czemu? Głównie dlatego, że na ich skrzydłach znajduje się śmieszny proszek, powodujący czasowy paraliż przeciwnika. (Pyłek musi opadać nad daną osobą przez pełen post, by spowodować problemy z poruszaniem i równowagą, trwające 2 posty. Kumuluje się. Czas działania zaklęcia 3 posty)
Sweet Dreams are made of these (C) - Nie daj się zmylić nazwie, o nie. Użytkownik wypuszcza kolejną chmarę motyli, która układa się w "ekran" przed przeciwnikiem. Na owym ekranie pokazują się bolesne wspomnienia przeciwnika. Iluzja, jednak przydatna! (1 Post )
Flight! (C) - Co to za Mag Motyli, który nie potrafi wyczarować.. Skrzydeł! Tak, Meriel potrafi stworzyć sobie skrzydła, na których potrafi latać. Są one adekwatne do jej ciała i pozwalają latać przez jakiś czas. (3 posty)
Ostatnio zmieniony przez Meriel Perrlaut dnia Pią Paź 25 2013, 16:48, w całości zmieniany 5 razy
Meriel Perrlaut
Liczba postów : 10
Dołączył/a : 20/10/2013
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Sro Paź 23 2013, 22:57
Karta gotowa do sprawdzenia~!
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Czw Paź 24 2013, 22:19
Ekwipunek - O woreczkach zapomnij; 3 pociski; 100 klejnotów PWM: 1. Tak, tylko jednego 2. Tylko kolor i kształt 3. Działa przez jeden post, potem trzy posty przerwy 4. Ok Zaklęcia: 1. 1 post 2. Odpada na tej randze 3. Nope. Jeden czar = Jedna trucizna 4. 1 post 5. 3 posty
Meriel Perrlaut
Liczba postów : 10
Dołączył/a : 20/10/2013
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Czw Paź 24 2013, 22:46
Poprawione, zmienione!
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Czw Paź 24 2013, 23:01
Zaklęcia: 3. Zaklęcia rangi C i D będące ciałem stałym, oraz niemagiczna broń. Musisz mieć kontakt fizyczny z celem 4. Wyssanie energii opada. Pyłek musi opadać nad daną osobą przez pełen post, by spowodować problemy z poruszaniem i równowagą, trwające 2 posty. Kumuluje się. Czas działania zaklęcia 3 posty
Meriel Perrlaut
Liczba postów : 10
Dołączył/a : 20/10/2013
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Czw Paź 24 2013, 23:14
Poprawione.
Jo
Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Czw Paź 24 2013, 23:17
Akcept techniczny. Czekaj na Col
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Pią Paź 25 2013, 15:57
Cytat :
Burza Ba, burza blond włosów.
Dziwnie to brzmi...Powinieneś czymś oddzielić 'Burza' od 'Ba' - zwłaszcza, że napisałeś 'ba' z dużej, nie wiedzieć czemu.
Cytat :
A to co? Uszy? Chwila, dlaczego wyglądają jak żyrafie?! Cóż, dziewczę zawsze uwielbiało te zwierzęta, stąd też akcent.
Wytłumacz mi co znaczy niby ten akcent - ma uszy jak żyrafa? Niby jak? Tłumacz.
Cytat :
Ile mierzy? No... jakieś... sto osiemdziesiąt centymetrów?
Cytat :
Wzrost: Metr Siedemdziesiąt pięć.
To jest różnica.
Cytat :
Wygląda/Charakter
Ciekawa rzecz...W wyglądzie, gdy zwracasz się do czytającego piszesz z małej (np. wam), ale w charze piszesz już z dużej...Zdecyduj się~ Doradzam dużą.
Cytat :
Charakter
Połowa chary to wygląd...wygląd oczu, który powinien się znaleźć w wyglądzie...Oh, wiem, że napiszesz, że to tak miało być czy coś, ale jednak...zła rubryka o oczach.
Cytat :
Wzbudza niepokój, ale wciąż jest melancholią, przedziurawianą gdzieniegdzie beztroskim uśmiechem. Trochę jak ser Gouda, nie?
Nie. Gouda nie jest dziurawa *akurat dzisiaj kupowała ser* Właściwie...było to na czerwono, ale odpuszczę - acz jak i tu zmienisz na inny ser (bo Gouda nie jest dziurawym serem, a jak się trafia taka to rzadkość) to będzie lepiej.
Żeby wygląd był dłuższy od historii i to aż o tyle, uh uh...Noi trudno...Aczkolwiek BRAK AKCEPTU opisowego. Popraw to co na czerwono, a poza tym napisałeś, że postać jest w gildii, a w historii nie ma nic o tym, więc dopisz info o tym...Swoją drogą dałeś straszny kolor na 'mówienie'.
Meriel Perrlaut
Liczba postów : 10
Dołączył/a : 20/10/2013
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Pią Paź 25 2013, 16:49
Poprawione. Na historię nie miałem żadnego pomysłu, sorczi.
Colette
Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012
Temat: Re: I'm gonna be your bubblegum bitch! Pią Paź 25 2013, 16:52
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.