Wen-Tang

Imię: Wen-Tang
Pseudonim: -
Nazwisko: Baelong
Płeć: Mężczyzna
Waga: 55kg
Wzrost: 162cm
Wiek: 17 lat
Gildia: Dead Head Caucus
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Pod paznokciami rąk, w kolorze fioletowym
Klasa Maga: 0

Wygląd: Niski bo niski, ma zaledwie 162cm co przy wadze zaledwie 55kg, nadaje mu wyglądu chuchra, chodź on sam zupełnie się tym nie przejmuje. Nie posiada mięśni, czy tłuszczu, ot normalna sylwetka normalnego chłopaka. Problem stanowi jego skóra, która jest bardzo blada, spowodowane jest to jego niesamowicie niską odpornością. Posiada średniej długości włosy w kolorze czarnym i czerwone oczy. Ubiera się chodź to dziwne w różne ciuchy. Nie posiada żadnych cech szczególnych, poza paznokciami, pod każdym bowiem znajduje się tatuaż jego gildii, której jest bardzo oddany.
Charakter: Wen-tang jest bardzo oddany i przyjacielski. Nie lubi mieć wrogów i stara się żyć tak, by nie wchodzić innym w drogę. Jest dość nieśmiały i cichy. Kiedy w grę wchodzi jedzenie jest dość wybredny - nie jada niczego co ma kolor pomarańczowy albo czerwony, dlatego jak mięso, to dobrze wysmażone. Do walki jest nastawiony neutralnie, uwielbia ją jak każdy prawdziwy facet, ale stroni od niej, bo krzywdzenie innych wcale nie jest fajne, zwłaszcza takie bez powodu. Kiedy idzie o coś poważnego, potrafi być bezwzględny i bez skrupułów zabijać. Najważniejsza jest dla niego jego gildia i przyjaciele, za których uważa jej członków. Chodź osobiście zna tylko P oraz Pewnego śmiesznego mima, który robi tam za maga S. Z resztą członków gildii nie rozmawia, za bardzo się wstydzi i ich unika, aczkolwiek obserwuje i lubi. Panicznie wręcz boi się małych piesków, a także podchodzi sceptycznie do wszystkiego co jest niższe od niego. Za to im ktoś wyższy, tym mniej się go boi, bo w gruncie rzeczy, łatwiej trafić.
Historia:
Ciemność, jest brakiem światła. Mówią zaś że światło pobudza pewne hormony w mózgu i odpowiada za nasze dobre samopoczucie. Tak, światło, słońce, to były atrybuty życia. Niestety mały Wen-Tang przyszedł na świat w całkowitych ciemnościach. W sumie z pierwszych lat życia nie pamięta wiele, tylko te dojmujące ciemności otulające go ze wszystkich stron i szept matki która pojawiała się raz na jakiś czas. Szept że wszystko będzie dobrze. Będzie dobrze, jeśli tylko tam zostanie. Więc został, został sam, w ciemności. Niestety pewnego dnia go wyciągnięto, wyciągnięto go z jego schronienia, założono worek na głowę i zaprowadzono w inne, równie ciemne miejsce. Tam człowiek, stary i pomarszczony niczym korzenie w domu Wenga, oznajmił mu że mama nie żyje, a teraz on, jego dziadek, zajmie się jego wychowaniem. I na modłę klanu Baelong, Weng był uczony magii Chimsul. Dzień w dzień rygorystyczne treningi w ciemnej jaskini. Przez kilka lat, w sumie Weng nawet nie wiedział ile ma lat. Ale pewnego dnia dziadek mu oznajmił, że gdy dorośnie, ożeni się z druga córką jego ojca, by przedłużyć ród Baelong. Weng nic, zupełnie nic z tego nie rozumiał. Ale dziadek był jego jedynym promykiem w bezkresie ciemności, z radością więc spełniał wszystkie jego zachcianki. Z początku były to tylko drobne rzeczy. Operacje na szczurach, leczenie ludzi. Potem jednak wszystko się zmieniło. "Idź", powiedział mu dziadek i wysłał w miasto. Była noc, późna noc, więc świat jest taki ciemny? Nie ma nadziei... pomyślał wtedy ze smutkiem, widząc jak smutnym miejscem jest świat. Mimo to ruszył, dziadek chciał by to zrobił, miał zabić. Czy zabijanie jest złe? Czy jest... okrutne? Nie wiedział, mimo tego kiedy tylko nadarzyła się okazja, zrobił to. Wbił igłę, tak, jak robił to ze szczurami i beznamiętnym wzrokiem patrzył, jak mężczyzna upada w kałuży krwi. Dziadek był z niego dumny. nawet nie musiał jeść tego pomarańczowego podłużnego! Był taki szczęśliwy. Więc zabijanie było takie dobre? Takie miłe? Jak zabije, będzie grzeczny i dostanie nagrodę!? Jeśli tak, to był gotów zabijać znów i znów i znów. I tak już, przez wieczność, oczyszczając ten smutny świat, z ludzi. Jego punkt widzenia odmienił się jednak gdy pewnego dnia do jego domu przyszedł mężczyzna w króliczej masce i zabił dziadka. Wen rzucił się na mężczyznę, ten jednak szybko go pokonał i za włosy wyciągnął na zewnątrz, sprawiając że oczy chłopca, rozszerzyły się z zachwytu i bólu zarazem. Ta oślepiająca kula światła... to było... ciepło na skórze, to wszystko. Łzy wezbrały w oczach Wenga, gdy ten po raz pierwszym zobaczył, promyk nadziei, w jego dotychczas ciemnym życiu. "Lubisz kaczki? Ja bardzo je lubię". Zapytał tego dnia P, a Wen nie wiedział co odpowiedzieć. Po raz pierwszy ktoś go zapytał czy coś lubi. Wen bez domu czy aspiracji na przyszłość ruszył za P i dołączył do jego gildii. Nad dalszym rozwojem chłopaka czuwał Mim, będący tam magiem rangi S. Wen szybko się uczył, poznawał świat, dowiadywał się wielu rzeczy i widział, jaką krzywdę wyrządził mu dziadek. W pewnym czasie dowiedział się też wielu ciekawych rzeczy. Tego że jego dziadek przeżył i szuka go. Tego że jego ojciec znajduje się w najpilniej strzeżonym więzieniu Fiore, a jego siostry zaginęły... Cóż, teraz jego rodziną i tak było DHC.

Umiejętności: Skrytobójca, Joker, Walka wręcz
Ekwipunek: 40 senbonów. Znajdują się po 10 sztuk, na czterech pasach ze specjalną wsuwką. Owe pasy znajdują się kolejno na obu udach(widoczne) oraz na przedramionach(schowane)

Rodzaj Magii: Chimsul - Odłam magii ciała, polegający na kontroli i manipulacji czakrami, meridianami a także siecią kanalików Qi z ich ujściami, a także samą energię Qi(Naturalna energia ciała, odpowiedzialna za poruszanie, życie etc. Siły witalne jednym słowem). Na dodatek ów odłam magii na przestrzeni lat ewoluował, dostosowując się do drastycznego zwiększenia liczby magów i konieczności bronienia przed nimi, przez co Zbiorniki eternano są przez tą magię traktowane tak samo jak Czakry, moc magiczna jak Qi a jej rozchodzenie po ciele i na zewnątrz niego jak rozchodzenie Qi. Oczywiście w przypadku eternano kontrola jest bardzo ograniczona i sprowadza się co najwyżej do zmiany tempa lub kierunku przepływu a także do zamykania i otwierania pojemników. Cały ten system nazywamy w skrócie siecią Qi.

Pasywne Właściwości Magii
1. Akupunktura - Całkowita podstawa tej magii. To zaklęcie daje idealną wiedzę na temat rozłożenia sieci Qi w organizmie człowieka.

2. Oczy medyka - Przydatne w krytycznych momentach kiedy przeciwnikiem nie jest człowiek. Oczy te na czas jednego posta pozwalają dostrzec przepływ energii a także sieć Qi w organizmie danej istoty. 1 post działania/1 przerwy

3. Pamięć fotograficzna - Starczy jeden rzut oka, by zapamiętać każdy najdrobniejszy detal, oczywiście tyczy się to tylko wszelkiego rodzaju ciał. Kiedy idzie o ciało, czy to ludzkie czy to nie, po prostu wiedza sama się zapamiętuje. Nie zapamięta czegoś, czego nie widzi.

4. Chirurgiczna precyzja - Co to za mag akupunktury, który nie potrafi nawet trafić w ujście Qi czy meridian?  No właśnie. Kiedy już dojdzie do walki w zwarciu, to niebywała wiedza maga i krzta jego magii, pozwala mu zawsze trafić w punkt który obrał sobie za cel. Oczywiście nie jest to samonaprowadzanie, co raczej wspierania koordynacji oko-ręka. Oko wie gdzie jest punkt, starczy by ręka trafiła, tam gdzie chce oko o tyle chodzi w tym zaklęciu.

5. Znacznik - Jeżeli mag tylko chce, może znakować trafione punkty. Trafiony przez niego punkt świeci się na niebiesko, zamknięty na czerwono, otwarty na zielono a zniszczony/uszkodzony na czarno. Oczywiście ów kolory są widoczne tylko dla niego. Musi co najmniej raz w czasie walki dotknąć przeciwnika

6. Profesjonalista - Każdy chirurg musi mieć nieskrępowany dostęp do narzędzia pracy. Tak samo jest z magami Chimsulu. Od krańców ich palców, odchodzą malutkie acz wytrzymałe nitki z eternano. Nie mają one wpływ na innych ludzi a ich zasięg to jedynie 30cm, zaś jedyną rolą, jest to, że połączone są z senbonami. Dlatego starczy ruch palcem, by senbon z przedramienia, znalazł się w dłoni. Da się je zniszczyć magią i magicznymi przedmiotami

7. Wieczny medyk - Co by to było, gdyby połamać komuś takiemu palce? Niby ma magie, ale cały styl walki i całe życie, Chimsul poświęcają palcom. Dlatego palce tych magów są dużo wytrzymalsze niż normalne, nie da się ich od tak złamać.

8. Dziecięca odporność - Ale żeby nie było tak lekko, niesie to za sobą pewne wady. Zabawa własnym ciałem zaburzyła układ odpornościowy magów Chimsul, przez co łatwiej chorują, a poddani działaniom trucizn, odczuwają je znacznie skuteczniej(Trucizny są o rangę silniejsze i działają o turę dłużej). Jest uczulony na grzyby(oprócz pieczarek) i gdy je zje, dostaje silnego bólu brzucha.  

9. Rewitalizacja - Uciskając ujście Qi znajdujące się przy lewej skroni, są w stanie zmniejszyć ból oddziałujący ciało. Nie tyczy się to bólu jaki wywołują w swoim jako skutek uboczny niektórych zaklęć. Działa 2 posty, tylko na lekki ból.

10. Smoczy język - Ot ich palce nie dość że twarde, wiecznie pokryte są delikatną warstewką Eternano. Dlatego dotyk ich palców, lekko podrażnia skórę. Działa to zawsze i wbrew ich woli. Tyczy się to też samego maga.

Zaklęcia:
RANGA D
1. Chugso - Zaklęcie nie wymagające fizycznego kontaktu z celem. Ot starczy że w zasięgu wzroku Wan-tenga pojawi się dany kanalik Qi, by ten mógł wysłać do niego impuls magiczny powodujący skurcz mięśnia, znajdującego się przy danym kanaliku. Efekt utrzymuje się około pół posta(zależnie od MG) i nie dotyczy serca oraz jemu podobnych auto killi.

2. Chugso: Chulhyeol - To zaklęcie wymaga już kontaktu z ciałem. Wykorzystuje się do niego palce, te uciskają ujścia Qi w okolicy rany, powodując skurcze i ustanie krwawienia. Oczywiście rany nie zostają zasklepione, krew dalej się sączy tylko dużo wolniej, zaś drastyczne poruszenie ciałem, znów może doprowadzić do krwawienia. Zależne od wielkości i głębokości rany.

3. Tongjeung(ulepszenie PWM: Rewitalizacja) - Uderzenie w ujście Qi w okolicach lewej skroni i przesłanie impulsu magicznego powoduje całkowite wyłączenie ośrodka bólu w mózgu. Działa 2 posty a następnie post przerwy. Ignorowanie przerwy może doprowadzić do zniszczenia ośrodka bólu.

RANGA C
1. Yeol Songalag: Hwalseonghwa - Zaklęcie znów wykorzystujące palce. Tym razem eternano na nich ulega zagęszczeniu, przez co palce nabierają niebieskiej barwy. Dotknięcie takim palcem ujścia kanalików Qi czy też meridianów, powoduje usunięcie zmęczenia z danej kończyny czy też części ciała, jak też w przypadku nadwyrężonych mięśni ich regenerację. Zaklęcie działa przez 1 post, na dodatek nie może zostać użyte na samym sobie a także na jednej osobie użyje tego tylko raz w czasie walki/misji

2. Yeol Songalag: Chugso - W przypadku normalnego Chugso, efekt powstawał za pomocą wzroku, tu jednak używamy znów palców. Jak w przypadku Hwalseonghwa palce pokrywa zagęszczone eternano, barwiące je na niebiesko. Te jednak w kontakcie z ujściem kanalika Qi czy też z meridianem, powoduje gwałtowny skurcz i zamknięcie, co powoduje odrętwienie w danym miejscu. Dotknięcie zaś wszystkich w danej okolicy może doprowadzić nawet do paraliżu. Zaklęcie działa 1 post, efekty utrzymują się przez 3 posty

RANGA B
1. Yeolgi: Cakra Muladhara - Czakra podstawy, znajdująca się u podstawy kręgosłupa. Zaklęcie to polega na otwarciu tej Czakry za pomocą magii ( U innych ludzi na uderzeniu w ową Czakrę Dwoma kciukami i otworzenie jej, poprzez stymulację mocą magiczną) a następnie wyzwolenie i wzmocnienie jej efektów. Przejawia się to zabarwieniem źrenic na czerwono i z ciemnieniem białka oczu. Na dodatek linie energetyczne stają się widzialne dla normalnych ludzi i przybierają fioletową barwę. Bezpośrednim efektem otwarcia tej Czakry jest zaś wzrost siły fizycznej i szybkości oraz wyostrzenie instynktu przetrwania. Prościej mówiąc Wen-Tanga w tej formie przestaje interesować wszystko, poza bezpieczeństwem swoim i towarzyszy, co pomaga mu się skupić, oraz następuje wzrost atrybutów takich jak szybkość i siła. Czakra pozostaje otwarta 5 postów, można tego jednak użyć tylko raz na misje/walkę, użycie tego więcej niż raz może skończyć się poważnymi obrażeniami wewnętrznymi. Zaklęcia tego można użyć na osobie innej niż Wen-Tang, tam jednak już pierwsze użycie skończy się obrażeniami wewnętrznymi i potrzebą nagłej hospitalizacji. Zarówno Wen-Tang jak i inna osoba trafiona tym zaklęciem może przedłużyć czas działania do 10 tur(inne osoby do 7), skutkuje to jednak zniszczeniem danej czakry. Zniszczenie tej czakry, skutkuje zaś problemem z poruszaniem i zachowaniem równowagi.

Cytat :

zaledwie 162cm co przy wadze zaledwie

Powtórzenie.

Cytat :

Mówią zaś że

Przed ŻE zawsze przecinek.

Cytat :

matki która

Przed KTÓRA zawsze przecinek.

Cytat :

Szept że

Przed ŻE zawsze przecinek.

Cytat :

a teraz on, jego dziadek, zajmie się jego wychowaniem.

*czyta wcześniejsze zdania* Dziadek? Wysłała ludzi co założyli dziecku worek na głowę, a to...dziadek? Aha...

Cytat :

. Ale

Drugi raz to, więc...raczej się nie zaczyna zdania od 'ale'.

Cytat :

dumny. nawet

Albo nie powinno być tutaj kropki, albo zapomniałeś o dużej literze.


Błędów więcej znalazłam - głównie te przecinki...czy też ich brak - ale nie wypisywałam. Nie licząc błędów, kp przyjemna *kopie* co mnie pozytywnie zaskoczyło~
Akcept części opisowej.

Ekwipunek -  4.800 odlicz

PWM

1 - ok
2 - 1 post trawna i jeden przerwy
3 - ok, a le nie znaczy to że rozpoznasz i zapamiętasz to co jest przykryte ciuchami
4 - ok, ale nie nie zawsze trafisz pamiętaj by rozwijać umiejki.
5 - ok ale by to aktywować przeciwnik choć raz musi zostać dotknięty podczas walki
6 - zwykłe ciało czy obiekt ich nie zniszczy ale mogą zostać uszkodzone przy pomocy magii i magicznych itemów
7 - wytrzymalsze są ale nie przeginaj
8 - życzę częstych przeziębień i gryp i związanych z nimi dolegliwości, dorzuć do tego jakieś lekkie alergie
9 - tylko lekkie bóle przy poważnych ranach nie pomaga działa 2 posty.
10 - innych jak i samego maga

Zaklęcia:

1. Chugso - ok, ale na wszelki wypadek zaznaczę tylko te do poruszania nie myśl że zrobisz coś z sercem itp.

2. Chugso: Chulhyeol - to jak wpłynie to na ograniczenie krwawienia zależy od wielkości i głębokości rany, może się zdarzyć, że wcale nie pomoże

3. Tongjeung(ulepszenie PWM: Rewitalizacja) - 2 posty trwa, po czym przerwa postu, jeśli będziesz regularnie ignorować przerwę to z czasem zniszczysz ośrodek odczuwania bólu, a to będzie niebezpieczne.

1. Yeol Songalag: Hwalseonghwa - niech będzie

2. Yeol Songalag: Chugso - ok, tylko nie próbuj komuś tym czarem sparaliżować nagle połowy ciała

1. Jjileugi - Samo zaklęcie także działa przez 2 posty.

Zaklęcia poprawione, ostatnie zostało zmienione

ok, akcept