HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Yagoro




 

Share
 

 Yagoro

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Yagoro


Yagoro


Liczba postów : 42
Dołączył/a : 29/09/2013

Yagoro Empty
PisanieTemat: Yagoro   Yagoro EmptyWto Paź 01 2013, 19:14

Imię: Josuke Ichiro
Pseudonim: Yagoro
Nazwisko: Mishima
Płeć: M
Waga: 74 kg
Wzrost: 1,73 m
Wiek: 24
Gildia:
Miejsce umieszczenia znaku gildii:
Klasa Maga: 0

Wygląd:

Nie jest wysoki ni kurduplowaty, ot, średniego wzrostu i całkiem normalnej – męskiej - postury. Siwe włosy Yagoro sięgają ramion, a pojedyncze kosmyki opadają na smukłą twarz o jasnej karnacji, lekko przysłaniając karmazynowy odcień oczu. Spojrzenie ma spokojne, przenikliwe, może lekko drażniące.

Z reguły ubiera się na biało-czarno, jednak każde z ubrań posiada urozmaicające całość dodatkowe zdobienia. Białe Kimono cechuje się delikatnym motywem w czerwono-czarną kratę, nań założony jest zwykle Haori – czarny ze złotymi elementami – sięgający bioder. Do tego tradycyjne spodnie Hakama, również białe, opasane pasującym kolorystycznie pasem za który wetknięta jest saya.

Kolejny najczęściej wykorzystywany strój jest stylizowany na oficerski. Składa się ze skórzanego płaszcza z szerokim kołnierzem, którego wewnętrzna część ma złoty odcień, białej kamizelki pod którą nosi koszulę oraz apaszkę. Nogawki białych spodni włożone są w wysokie oficerskie buty o złotych zdobieniach. Skórzany czarny pas, który służy do utrzymywania pochwy miecza, przewieszony jest na skos.

W czasie podróży korzysta również z torby.

Yagoro 562hMbc
Charakter:

Na pierwszy rzut oka stoik. Rzadko się uśmiecha i jest raczej poważny, małomówny i stroniący od ludzi nieinteresujących – przy czym owych interesujących należy rozumieć jako przydatnych dla jego celu. Kiedy mówi, to tylko rzeczy istotne. Dlatego też nie zdziwcie się kiedy bezczelnie będzie mieć w głębokim poważaniu wasze natrętne gadanie, albo najlepiej momentalnie zabierzcie się za poszukiwanie odpowiedzi bądź wielce oczekiwanej akceptacji – w „swojej własnej dupie”.

W walce spokojny i opanowany, a przy tym bezwzględny w swej bestialskiej naturze. Potrafi zabić bez śladu zawahania nie tylko w sytuacji zagrożenia, nie zwykł brać jeńców w myśl zasady, że dobry wróg to martwy wróg. Poza tym lubi zapach krwi i palonego truchła.

I tutaj warto postawić tezę, że charakter ma trudny, bo kto się skurwielem narodził ten skowronkiem nie umrze.

Historia:  

- I co beczysz młody!? Przecież to tylko kilka siniaków.
Kobieta pogładziła czterolatka po prawie białej czuprynie, a potem jeszcze lekko uszczypała w policzek. Robiła tak za każdym razem kiedy ten nabił sobie guza, rozwalił kolano czy wbił drzazgę.
- Nie możesz być beksą. Musisz być  silnym i twardym chłopcem. Przecież za niedługo zaczynasz lekcje razem z nowymi studentami.
Chłopiec zamyślił się.

*****

- Jak to chcesz go u mnie zostawić?! Toż to nie jest przedszkole! Czy ja wyglądam na niańkę?!
- Przestań. To duży dzieciak…
- Posrało cie?! – Kashira miotał się z miejsca na miejsce – Jest co najmniej o połowę za chudy, co najmniej o trzy lata za mały! To poważna szkoła, a nie jakieś… jakieś…
- Proszę – kobieta uśmiechnęła się błagalnie – musisz się nim zaopiekować.
- Jasne! Ja będę niańczył dzieciaka, a ty co? Będziesz się włóczyć po świecie?
- To nie tak.
- A jak?! No jak!?
- Kashira… ja umieram.

*****

Krople deszczu spływały po policzkach mieszając się ze łzami. Ręce, przemarznięte od nocnego wiatru, drgały nie dając się w pełni kontrolować, a i palce nie miały już sił. Odgłos upadającego metalu cicho odbił się od ścian pobliskich zabudowań. Josuke odwrócił się i zobaczył, że zaczyna świtać.
Pomyślał, że czas spać, ale zanim w ogóle zdążył skierować się w stronę pomieszczeń mieszkalnych okryta cieniem postać stanęła u progu. Nie wiedział jak się zachować, czuł, że będzie niemiło.
- Wiesz, która godzina gówniarzu? Za godzinę śniadanie, a ty nawet nie zmrużyłeś oka.
- Co z tego?
- A to, że zmęczony niczego nie osiągniesz. A patrząc na pogodę, to jeszcze się rozchorujesz.  – Mężczyzna rozłożył parasolkę i skierował się w stronę chłopca. – Powiem, żeby zostawili ci coś na śniadanie. Możesz dzisiaj opuścić ranne zajęcia, ale nie próbuj się spóźnić na drugą turę.
- Nie musze spać. Dam sobie radę. – odburknął chłopak.
- Jak chcesz. Ulgi nie będzie.

*****

- Ile razy mam powtarzać!? – Senpai kolejny raz wrzeszczał jak oszalały, kolejny raz tłukł jego plecy cienkim bambusowym kijem, którego ślad pozostawał na skórze jeszcze przez kilka dni. – Plecy mają być proste! Zawsze! Inaczej będziesz garbaty jak stary Shito! Jeszcze raz!
I podniósł się z kolan, z Iaitō w dłoni, przybierając ponownie ćwiczoną nieprzerwanie od wczoraj postawę, a później jakby upadł i już prawie rozkwasił sobie nos na twardej posadzce kiedy w ostatniej chwili nabrał prędkości i ciął nisko w powietrzu przechodząc do kolejnej techniki.
Zacisnął zęby ponownie. Metaliczny zapach krwi dosięgał jego nozdrzy, lepka ciecz spływała po plecach.

*****

- Josuke, Kentaro, rozpakujcie torby, a ja pójdę zobaczyć gdzie włóczy się ten baran.
-  Dobrze Kashira-senpai – chłopcy odpowiedzieli zgodnie.
Wiedzieli, że lepiej wykonać coś szybko i dobrze, a potem zniknąć niżeli jeszcze ktoś  - czyli sensei – miałby ich zagonić do sprzątania albo nauki. Mieli mieć dzień wolny po powrocie z miasta i nawet w głowie nie mieli, żeby przeznaczyć go na cokolwiek innego niż wylegiwanie się nad rzeką i ewentualne zaczepianie dziewczyn.
- Jak myślisz, kogo wybierze?
- Na turniej? Nie obchodzi mnie to.
- Jak to nie obchodzi? No tak, ty jedziesz.
Josuke nawet nie zareagował.
- No weź, na pewno coś ci mówił…
-Nie.
- A tak na serio?
- Nie. Daj mi spokój. A najlepiej to się pospiesz, bo za chwilę dostaniemy w łeb.
Młodzian skierował się w stronę głównej bramy, lekko pchnął drewniane wrota kopniakiem i nie widząc zbyt wiele przez pakunki, które niósł ułożone pionowo na rękach, szedł przed siebie. Nadepnął na coś i stracił równowagę, upuścił torby i prawie sam upadł.
Jego oczom ukazały się umazane czarna farbą i połamane ścianki shoji. Drzwi do głównych pomieszczeń zostały wyrwane. Miał złe przeczucie. Odgarnął włosy z twarzy i chwycił rękojeść, stąpał wolno w stronę dwóch niewysokich stopni oddzielających próg domostwa od dziedzińca. Zamarł na progu.
Rzucił się do środka, przykucnął przy pierwszym ciele – nie żyje – potem sprawdzał kolejne. Znał ich wszystkich, starszych i młodszych, tych wyśmiewających go jeszcze kilka lat temu i tych, którzy podziwiali na kogo wyrósł. Zapewne każdy z nich marzył o tym, żeby jutro opuścić szkołę, a tymczasem to duch opuścił ich ciało. Usłyszał kroki.
Odwrócił się prędko wyciągając w tym samym momencie katanę, liczył, że zobaczy tego kto dopuścił się tej sytuacji. Pomylił się. Przed nim stał Kashira wraz z drugim uczniem. Krzyk wypełnił pomieszczenie.

*****

Czterech ludzi zbliżało się do niego szczerząc zęby. Każdy z nich trzymał w ręce ostre narzędzie, które najchętniej wbiłby w jego szyję, pierś lub podbrzusze. Najwyższy i najbardziej umięśniony z nich, idący na przedzie odezwał się.
- Masz coś do powiedzenia, zanim pójdziemy się zabawić na twój koszt?
- Mój miecz jest głodny.
Mężczyzna szybko i  zdecydowanie wyciągnął ostrze, zwinnym ruchem po skosie doskoczył do przeciwnika i ciął pierwszego napastnika pod lewą ręką. Zanim kolejny zdążył się w ogóle zamachnąć jego wnętrzności zostały przebite. Upadł wydając tylko cichy jęk.
Dwaj pozostali zawahali się na sekundę nie wyczuwając, że to był kluczowy moment dla powodzenia całości. Yagoro ruszył jakby wystrzelony z procy, skręcił swoje ciało lekko dobywając drugiego – krótkiego - miecza i ciął obydwu przeciwników, którzy jakby ustawili się do współpracy, w tym samym czasie. Jeden z nich upadł na prawe, drugi na lewe kolano.
- Amatorzy – rzucił jeszcze w chwili przecinania ich tętnic szyjnych, po czym odwrócił się i ruszył dalej w swoją stronę.

*****

Gleba przesiąkła posoką i nawet księżyc, co noc mieniący się srebrem, przybrał barwę krwi. Choć mawia się, że niebo płacze gdy coś złego dzieje się na świecie, to zarówno tej nocy jak i przez kilka kolejnych ani jedna kropla deszczu nie spadła na ziemię by zmyć smród gnijących ciał, by choć odrobinę ukryć obraz piekła.
Strzelające iskry oświetlały  maskę na jego twarzy i choć to tylko ceramiczne dzieło, to dałbyś wiarę, że obłąkany uśmiech jest prawdziwy, że to nie człowiek , a demon, który uciekł z podziemi  by wypełnić swe rządze kroczy pomiędzy ludźmi. Gdzieś obok niego kilkuletnia dziewczynka krzyknęła ostatkiem swych sił kiedy ostra fala gorąca przygniotła jej ranione ciało, ucichła kiedy belka jednej z chat dokończyła dzieła i odebrała wątły żywot. Śmierć zebrała swe żniwa, on nie zwrócił na to uwagi.
Opuścił  wewnętrzny dziedziniec przez główną bramę jakby był gościem, którego oczekiwano od dłuższego czasu, a który już musi opuścić gospodarza. Tego wieczora nikt jednak nie zaproponował mu herbaty, odpoczynku po podróży, nie spytał o samopoczucie. A teraz nie było już nikogo, kto chciałby go pożegnać. Wszyscy umarli.  



Umiejętności:

Drapieżca lvl 1 - Łatwiej przychodzi ci wykrycie kogoś kto się boi oraz wywoływanie strachu swoimi zachowaniami.

Żywiołak Lvl 2 - Odporność na czary rangi B-A żywiołu ognia, oraz czary D-C żywiołu powietrza/wiatru.

Szermierz Lvl 1 - To już nie są przypadkowe wymachy, wiesz co robisz, a to już plus.  

Ekwipunek:

Daishō:

Katana – Mówi się, że miecz jest duszą wojownika, jednakże duszą miecza jest jego klinga. Tworzona przez człowieka z pomocą natury już od samego początku. Ta, której używa Yagoro ma 76cm długości głowni. Tsuka ma 23cm.

Wakizashi – Krótki miecz Yagoro powstał w tym samym czasie co jego Katana, wytworzony przez tego samego płatnerza ze stali tego samego rodzaju. Gdyby nie rozmiar można by nazwać je bliźniaczym ostrzem.

Pozostałe:

Saszetka z Tabaką
Bandaże
Wachlarz
Maska
2.800





Ostatnio zmieniony przez Yagoro dnia Wto Paź 01 2013, 20:34, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1499-yagoro
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Yagoro Empty
PisanieTemat: Re: Yagoro   Yagoro EmptyWto Paź 01 2013, 19:20

Umiejętności - podaj żywioł w żywiołaku

eq - zmień link maski bo nie pokazuje, a reszta... kosztuje cię jakieś 2.200, więc zostanie ci 2.800
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Yagoro


Yagoro


Liczba postów : 42
Dołączył/a : 29/09/2013

Yagoro Empty
PisanieTemat: Re: Yagoro   Yagoro EmptyWto Paź 01 2013, 19:33

Z żywiołem jest smutek :| Pisałem do Dona, że jest błąd, bo żywiołów winno być pięć, a nie cztery i akurat tego, który chciałem wziąć - brak.

Ale niech będzie ognia w zamian, poprawiam.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1499-yagoro
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Yagoro Empty
PisanieTemat: Re: Yagoro   Yagoro EmptyWto Paź 01 2013, 19:43

Kay... Chyba all skoro nie-mag, więc... Akcept
Opisową sprawdzi kto inny
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Yagoro


Yagoro


Liczba postów : 42
Dołączył/a : 29/09/2013

Yagoro Empty
PisanieTemat: Re: Yagoro   Yagoro EmptyWto Paź 01 2013, 20:36

Małą podmiankę zrobiłem w umiejkach - lvl2 żywiołaka miast 2lvlu szermierki. Wyjdzie bardziej logicznie na forum pełnym magusów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1499-yagoro
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Yagoro Empty
PisanieTemat: Re: Yagoro   Yagoro EmptySro Paź 02 2013, 08:26

Znalazłam parę błędów, ale nie wypisywałam jak widać...pewnie przez me złe samopoczucie, ale cóż...No i nie bardzo chyba ogarnęłam, dlaczego to zabijanie było pod koniec...może moja wina, więc nie wnikam.
Swoją drogą jeśli ten avatar był większy i się zmniejszył przy dawaniu go na forum to wrzuć linka do niego w ostatnie pole, gdzie się avki daje to nie powinien zmniejszyć.

Akcept części opisowej...dałabym już kolor, ale jako, że piszesz, że coś zmieniałeś to techniczny - Finny - musi to albo zatwierdzić albo po prostu napisać mi, że jest ok. Wtedy dostaniesz kolorek - ale grać już spokojnie możesz na forum.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Sponsored content





Yagoro Empty
PisanieTemat: Re: Yagoro   Yagoro Empty

Powrót do góry Go down
 
Yagoro
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Yagoro

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Prolog :: Kartoteka :: Martwe/Porzucone
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.