Elcia x Seth

Skalna arena, tak najprościej można by było ja opisać. Rozległa, kamienista przestrzeń z wieloma solidnymi i ogromnymi głazami, za którymi można było się spokojnie schować. W zasięgu wzroku Elci i Setha znajdowało się pięć takich głazów. Stali naprzeciwko siebie, gotowi na pierwszy atak przeciwnika. Po stronie Elci były trzy głazy, po stronie Setha dwa. Odległość między dwoma magami wynosiła dwadzieścia metrów.

/w razie pytań pisać na PW/GG

// w sumie to jest OT, więc nie będę myśleć nad postem 10h o:

Gdzież to Elcie wyrzuciło... Skały i głazy, czyżby Wielki Kanion? Kto wie, kto wie, siwowłosa raczej nie miała teraz czasu podziwiać pejzażu.. trwała walka~! Nie ma co czekać, aż przeciwnik odskoczy za jakiś głaz. Szybko sięgnęła prawą i lewą rączką do pokrowców na udach, wyjmując po sztylecie - a następnie rzuciła w kierunku przeciwnika, jeden po drugim, celując w pępek mężczyzny (zaczyna od prawej ręki). Podczas drugiego wyrzutu stara się zauważyć w którym kierunku przeciwnik ma zamiar wykonać unik - po skręcie brzucha oraz ruchu gałek ocznych (aczkolwiek odległość.. nyah) - i rzucić w kierunku, w którym przeciwnik powinien się znaleźć. Podczas tej akcji ponownie sięga prawą ręką po sztylet, a następnie rzuca w prawdopodobnie nową pozycję przeciwnika, tak samo jak wcześniej starając się uwzględnić unik. Jeśli w którymś momencie mag schowa się za którymś z kamieni, naturalnie przerywa 'atak', natomiast dokładnie obserwuje miejsce, w którym zniknął.
Jeśli się nie pojawi powoli wycofuje się, idąc tyłem, tak, aby znaleźć się w miejscu gdzie jednym skokiem będzie w stanie się schować za jedną skał.

/ nie umiem atakować D:

Sethor rozejrzał się dookoła niczym spłoszony wiewiór. Skały, dużo skał. Nie lubił walczyć póki nie musiał, jednak dziś został do tego zmuszony. Najważniejszym jednak było, że dostrzegł przeciwniczkę! Jego wyraz twarzy od razu się zmienił na chłodniejszy. Jeśli tylko Seth zauważy jakiś podejrzany ruch, jak choćby sięgnięcie po broń, aktywuje Lodową Skórę i Lodową Zbroję, a następnie pobiegnie wprost na przeciwniczkę. Próbuje skakać raz w lewo raz w prawo, jednak wciąż biegnąc i zbliżając się do Elci. Jeśli zostanie trafiony sztyletem, po prostu chwyta go w łapkę, wyrywa ze zbroi i zostawia go w  lewej ręce. Resztę wyrzuca, jeden mu wystarczy. Zbliża się na odległość jak najmniejszą się da i czeka, w pozycji gotowej do ataku.

MG

Atak Elci napotkał ciężka przeszkodę w postaci Lodowej Zbroi Sethora, która po prostu spowodowała, że dwa ostrza się od niej odbiły, nie czyniąc większych szkód magowi, poza rysami na zbroi. I tak też Seth stał przed Elizabeth... czekając.

Stan postaci:
El: 22 sztylety
Seth: 84% MM

Będąc w tak bliskiej odległości od Elizabeth, Seth miał tylko jeden plan. Chciał po prostu podbiec sprintem do przeciwniczki i gdy będzie dostatecznie blisko, wskoczyć na nią z pełnym impetem, zapierając się nogami na jej biodrach, lub udach, przycisnąć jej głowę do siebie i aktywować Freezing Trap, połączony z Lodową Ewolucją, by wszystkie części ciała białowłosej, stykające się z magiem lodu zostały zmiażdżone i pocięte przez lodową pułapkę Sethora. Jeśli natomiast Elcia odskoczy i będzie próbowała uciekać na tyle szybko, że mag nie będzie w stanie na nią wskoczyć, Sethor chwyci w obie ręce swoją katanę, aktywuje zarówno Lodową Skórę, jak i Wzmocnienie katany i zaatakuje cięciami ukośnymi i poziomymi Elcię, kontrolując i próbując utrzymywać odległość na poziomie maksymalnie 1 metra.

// da fak, ktoś jeszcze o tym pamięta XDD?

Ożeszkurkawodna! - Posługując się najbardziej wulgarnym określeniem znanym Elci (które wygrało 0,1 pkt zła nad słowem 'fizyka'), można by ładnie określić tą sytuację. Trzeba było uciekać, natychmiastowo. Tak też od razu przyzywa na nogi zakolanówki [C], dodające jej szybkości i zwinności. Od razu, na samym początku, nawet jeśli zaklęcie tak szybko się nie aktywuje, zaczyna odskakiwać szybciorem, pedziusiem do tyłu, ostatecznie wykonując uniki w bok. Wszak nie miała zamiaru czekać, aż zaklęcie zacznie działać. Miała zamiar uciekać, uciekać, byle tylko nie dać się temu Drzewu złapać. Oczywiście, jeśli jej się uda odskoczyć natychmiast przywołuje [D] miecz dwuręczny, o jak najszerszej głowni (przykład-) aby zasłonić się przed cięciami płaską stroną klingi. Wtedy będzie ciężej jej odskakiwać, bowiem miecz wielki i potężny, więc postara się za nim skulić, aby jak najmniej oberwać.
Gorzej, jak uda mu się Elcię złapać. Gejm over? Nie do końca. Jeśli będzie pewna, że zaraz ją złapie, przywołuje tak samo jak w opcji wyżej miecz o szerokiej klindze, aby się nim zasłonić. Desperacki plan, czy to uchroni ją przed zmiażdżeniem? Będzie zaciesz jak nie, ale innego planu nie miała.

MG:

Sethor: 2 PD
Elizabet: 2 PD