Yuyu Sayaka

Imię: Yuyu
Pseudonim: - brak -
Nazwisko: Sayaka
Płeć: Kobieta
Waga: 55kg
Wzrost: 169cm
Wiek: 17 lat
Gildia: - brak -
Miejsce umieszczenia znaku gildii: - brak -
Klasa Maga: 0
PD: 10

Wygląd: Długie, rozpuszczone, kremowego koloru włosy sięgające aż po środki piszczeli, których krótkie dwa kosmyki po obu stronach głowy spięte są małymi, różowymi kulkami(po jednej na kosmyk). Czterocentymetrowa spinka w kształcie ciemnoszarego krzyża po lewej stronie głowy jako jedyna zdobi łepetynkę Yuyu. Czerwone oczy, jasna, wręcz śmietankowa cera i brak jakichkolwiek oznak umięśnienia typowej sportsmenki nadaje dziewczynie uroku typowej, niewinnej istotki. Jej codzienny ubiór to wysyp schludnej szarości. Koszula z podniesionym kołnierzem, której rękawy są ściśnięta krótkimi, trzema paskami wokół bicepsa, odrobinkę nad łokciem oraz kilka centymetrów pod nim. Przewiązana na kokardkę luźno wokół szyi jasnoróżowa wstążka, galowa kamizelka ciemniejsza niż koszula na cztery złote guziki z przodu(równolegle po dwa), przy czym między dwoma górnymi przyczepiony jest srebrny łańcuszek pierścieniowy idący od lewego guzika do prawego, a potem jeszcze po ukosie do góry zaczepiając się jakieś cztery centymetry nad lewym guzikiem. Na tyłku szorty w pionowe paski z dwoma malutkimi złotymi guzikami po zewnętrznych stronach, a do nich przyczepione podwiązki trzymające pończochy. Na stópkach nietypowe buty na obcasie, które są zaciskane krótkim paskiem jak tym na ramionach. Na dłoniach oczywiście gładkie, cienkie rękawiczki w kolorze kamizelki.
Charakter: Beztroska, roztargniona, leniwa. Trzy słowa, którymi można opisać całą Yuyu. Codziennie towarzyszy jej niewinny uśmiech na delikatnej buźce, chociaż sama nie wie do końca dlaczego. Nie ma się czym martwić, toteż usta wykręcone ma do góry. Nie jest zbyt rozmowna, chociaż to akurat ulega nastrojowi, bądź sytuacji w jakiej dziewczyna się znajduje. Sama nie zacznie długiej konwersacji, a gdy już się w takiej znajduje, to ogranicza ilość słów na jedną wypowiedź. Nie przykłada jakiejś niesamowitej uwagi do kolorów. Zwykły szary jej wystarczy. Nie trudno się też w takim razie domyślić, iż jest to jej ulubiony kolor, chociaż nigdy by tak go nie nazwała. Yuyu nie jest ponurą dziewczyną. Wręcz przeciwnie. Lubi się śmiać, lecz towarzyszy jej lekka nieśmiałość w kontaktach międzyludzkich. Zawsze obchodzi się z innymi po ludzki, czyli bez wulgaryzmów, pyskówek i innych takich bez względu czy to osoba starsza, czy młodsza. Milutka, ciepła i możliwe, że troszkę naiwna przez swoją dobrą duszę.
Historia: Dorastanie Yuyu minęło jak z bicza strzelił. Co prawda nie pojawiło się w jej życiu nic szczególnie niesamowitego, chociaż i tak gdyby ktoś ją spytał, to opisałaby swoje dzieciństwo jako "magiczne i cudowne". W dodatku za gówniarę biegała z rówieśnikami na place zabaw i dokazywała, a dopiero podczas wchodzenia w wiek młodociany zaczęła nabierać tej niewielkiej nieśmiałości. W nawiązywaniu kontaktów nigdy nie miała problemów, chociaż głównie inicjatywa w tej kwestii stała po stronie obcych. Mama Yuyu była troskliwa, ciepła i miła, a czasami nawet nadopiekuńcza. Tata zaś bardzo pracowity, rządzący w domu twardą ręką. Nigdy jednak nie można było u niego usłyszeć ani krzty pogardy lub nawet podniesionego głosu na któregokolwiek z członków rodziny. Mimo napiętego planu zajęć, ojciec zawsze znajdywał czas na zabawę z córką i opowiadanie jej różnorakich historii. Wśród domowników nie wszyscy byli magami. Dziadek i babcia od strony mamy, oczywiście mama oraz Yuyu. Tata i młodsza o cztery lata siostra dziewczyny, Yuka, nie posiadali jakichkolwiek zadatków na magów. Co więcej, ani jedno z nich nie dołączyło do gildii. Woleli nie zaprzątać sobie tym głowy, bo jak dziadek powiadał: "Wojny gildii były, są i zawsze będą, a nie przynoszą one niczego oprócz kłopotów." I miał po części rację. Yuyu wyrosła na cudną, z pozoru niewinną dziewczynkę, która nie zaprzątała sobie głowy rozlewem krwi. Jeśli przyszłoby jej walczyć, to najpewniej poszukałaby jakiegoś ulgowego rozwiązania bez użycia siły. I ot nasza bohaterka teraz chodzi po świecie i w zasadzie szuka miejsca dla siebie. Innego niż dom, innego niż rutynowa praca w sklepie czy gdziekolwiek indziej. Zazębiła się także w mentalności Yuyu niechęć do przyłączanie się do gildii, chociaż w jej przypadku akurat nic nie trzyma dziewczyny przy domu.

Umiejętności:

• Ninja poz. 1
  
• Sokolooki poz. 1
  
• Kontrola poz. 1
  

Ekwipunek:

• Talia(52+3Jokery[nieb.; czer.; żół.]) lekkich, metalowych kart x2.
  
• 600  
  

Rodzaj Magii: Magia Kart - sztuczki, wybuchy, przenoszenie kart czy też różnego rodzaju iluzje to coś, co mag lubujący się w tej dziedzinie posiada w jednym palcu. Niegdyś zwykłe papierowe, teraz twarde i metalowe - właśnie takiego rodzaju orężem się posługują. Jeśli ktoś "bawi się" z kartami w sposób nadzwyczaj profesjonalny, to można być pewnym, iż jest to jeden z magów kart. Co więcej, jeśli zna się na swoim fachu, to nie będzie miał jakichkolwiek przeszkód w chociażby wysadzeniu czegoś. Wachlarz zaklęć jakie posiadają ci magowie jest niesamowicie szeroki. Swoimi kartami mogą równie dobrze przysporzyć cel o obrażenia fizyczne, jak i psychiczne.

Pasywne Właściwości Magii:

• Jōkā - Yuyu nawet nie potrzebuje trzymać talii w dłoniach, aby móc wyciągnąć karty. Jest typowym karcianym magikiem. Wystarczy, aby miała je przy sobie, na przykład w kieszeni, bądź przyczepione do paska, a w mgnieniu oka może wylosować do trzech kart na raz w dowolnej dla siebie pozycji na dłoni(czy to między palcami, czy na wierzchu dłoni). To samo jeśli chodzi o chowanie ich. Jeden krótki, wymyślny ruch dłonią i karty znikają, chowając się w talii.
  

Zaklęcia:

• Fukusei(duplikacja)[D, buff] - w dowolnym momencie Yuyu może zduplikować jakąkolwiek kartę trzymaną w ręce.
  
  
• Bakuhatsu-teki kādo(wybuchowe karty)[C] - więcej niż kilka słów jest raczej zbędne. Każdemu na myśl jako pierwsze przyjdzie bum po zetknięciu się karty z czymkolwiek. Do tego jednak trzeba od jednej do dwóch kart w dłoni i po chwili takowe świecą się słabym białym światłem. Siła pojedynczej karty to D, a dwóch D+.
  
  
• Kādoshīrudo(karciana tarcza)[C] - jak sama nazwa mówi: tarcza. Można jednakże uznać ten twór bardziej za ścianę ze względu na to, że formuje się przed magiem i jest płaski. Po uprzednim machnięciu ramionami na boki, powtarzamy ten ruch, lecz w przeciwne strony, aby tym razem skrzyżować nasze kończyny ma maksa. Za dłoniami lecą spore ilości kart(dwadzieścia z lewej i tyle samo z prawej), które powiększają się dwukrotnie i łączą krawędziami, aby stworzyć ścianę półtorej metra przed magiem. Taka oto solidna tarcza chroni nas przed dwoma zaklęciami rangi D, jednym C lub potężnym atakiem fizycznym, po czym się rozpada na kawałki jak szkło. Wymiary ściany to 1,3m szerokości oraz 1,8m wysokości. Krótko mówiąc - zakryje całą Yuyu wzdłuż i wszerz.
  
  
• Rakkī unsei(szczęśliwy traf)[B] - w talii Yuyu znajdują się trzy Jokery: niebieski, czerwony i żółty. W zależności od wyboru MG, dziewczyna losuje jednego z nich i do tego jedynie podczas rundy obronnej(odnośnie PvP), po czym w następnej rundzie można od razu wykorzystać Jokera. Czerwony jest typową bombą czasową - od momentu wypuszczenia go z dłoni, po upływie trzech sekund wybucha z siłą porównywalną prawie do zaklęcia B, a przy okazji przykleja do tego, na co się natknie. Żółty Joker odpowiada za oślepienie i ogłuszenie(słuch) - po zetknięciu się z przeszkodą wybucha w postaci oślepiającego światła i potężnego pisku(zatknięcie uszu palcami wystarczy, aby zniwelować efekt o jedną rundę), przez co ofiara ma wielkie problemy ze wzrokiem i słuchem w następnych dwóch rundach. Niebieski natomiast jest największym udziwnieniem dla kart - w chwili wylosowania tej karty, nadbiera ona ogromnej twardości i ostrości, przez co mocno wyrzucona jest w stanie przeciąć grube drzewo i polecieć dalej nie tracąc na szybkości. Jeśli chodzi o metalowe tworzywa - po prostu trochę się wetnie.
  

Cytat :

jasnoszare włosy

*look na avka* To nie jest szary kolor.


Znalazłam jakieś błędy, ale nie wypisywałam. Ogólnie...dałabym akcept opisowej, ale wolę wiedzieć co z tymi włosami. Bo jednak opis mówi, że są szare, a av mówi co innego, więc...zmień coś albo wytłumacz.

Poza tym kilka spraw z technicznej, o które mnie sprawdzający techniczny poprosił:
1. Jak dla mnie pozwolenie jest potrzebne jak ma się magię, którą wymyśliło się od podszewki (jak magia równań czy ksiąg - według mnie). Aczkolwiek przy kartach nie potrzeba takiego pozwolenia, więc spx. Tyle, że opis magii powinien być, więc napisz go - swoimi słowami.
2. Wybuchy kart nie przejdą na pwm.
3. Antymagia jest tylko dla tych, którzy nie posiadają magii, więc u Ciebie odpada.

Poprawione.
Przeniosłam jeszcze wybuchowe karty na zaklęcie C. Tak by przeszło?
I dodałam Kādoshīrudo. Nadal zostaje mi 10PD. Mam to gdzieś zapisać, że tyle mam?

Te włosy to... hmm... to jaki to jest? Na bardzo jasny blond mi się nie zanosi.

EDIT:
Jakiś taki... kremowy?

PWM:
ok

Zaklęcia:
1. ok
2. wybuch ogółem odpycha, aczkolwiek pojedyncza karta - obrażenia D, dwie karty na raz - obrażenia D+
3. 1 C lub 2 D
4. czerwony - chyba łok, ale nie bawmy się w siła jak granatu, a uznajmy że po prostu zada w taki sposób obrażenia nie większe jak B (nawet nie do końca równe B)
niebieski - odpada
żółty - zatkanie uszu/zasłonięcie=zamknięcie oczu zmniejszałoby czas do jednego postu? A dokładniej w przypadku pełnej ekspozycji zmysłów działanie 2 posty, aczkolwiek po upływnie jednego niweluje się o połowę
Co do "w turze obrony"... To ma odniesienie tylko do potencjalnego pvp, tak? Bo w trakcie misji raczej się nie rozróżnia obrona/atak kontra npc...
A co do pd... można wpisać w banku itd...
Ah tak... Eq... Jak tu policzyć karty... Odejmij 4400 :klejnotów:za eq

Jeśli taka wersja na żółtej karcie przejdzie, to prosiłabym właśnie ją:P

Jak teraz pasuje niebieska?

Cytat :

Niebieski natomiast jest największym udziwnieniem dla kart - w chwili wylosowania tej karty, nadbiera ona ogromnej twardości i ostrości, przez co mocno wyrzucona jest w stanie przeciąć grube drzewo i polecieć dalej nie tracąc na szybkości. Jeśli chodzi o metalowe tworzywa - po prostu trochę się wetnie.

Ołk... To tak jak mówiłem z tym odliczeniem gotówki na start, a poza tym Akcept techniczny, jeszcze zaczekać na opisowy~!

Jak dla mnie to blond/jasny blond, ale jeśli wolisz kremowy to kremowy też uznam.

Oki, no to kremowy :3

W takim razie akcept opisowej~