I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Wto Sie 21 2012, 19:37
First topic message reminder :
Wokół wiał silny wiatr przynoszący ze sobą nieprzyjemny chłód. Mimo to panie, które zmierzały tutaj wydawały się odpowiednio ubrane, tym bardziej, iż miała je rozgrzać nadchodząca walka. Gdy dziewczęta stanęły w wyznaczonych miejscach można było zauważyć, iż znajdują się na pustkowiu, gdzie wokół była sama udeptana ziemia. No w sumie prawie sama, gdyż w odległości około 30m od panien z każdej ich strony stała jedna dwumetrowa skała. Wróćmy jednak do kobitek, wyposażone one są w 1,5m włócznię z 20cm ostrzem oraz oraz pas na prawym udzie z wbitymi 5 senbonami. Dziewczęta stoją w odległości 10m od siebie.
Atak Nocka Obrona Mircia
Autor
Wiadomość
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Czw Sie 23 2012, 17:35
Walka trwała i trwała, a nie jeden facet mógłby się zdziwić, iż starcie nie przeszło już do kolejnego etapu, czyli szarpania się dziewczyn za włosy. Przejdźmy jednak do konkretów, a mianowicie panna noc uznała, iż dobrze byłoby zrobić z oponentki szaszłyka. Niestety Mira-chan miała inne zapatrywanie w tej sprawie i nie zamierzała ułatwiać sprawy atakującej. Broniąca przeniosła się 3/4 metra na na lewo, jednakże jako że wciąż leżała (nie ma wzmianki , że siadła) nie sięgnęła broni, jednakże nogę wystawiła. Cóż ten ruch wyszedł ale raczej nie do końca tak, jak planował Mircia. Mianowicie Panna Noc nadepnęła na jej kończynę i pośliznęła się na niej. Atakująca wywróciła się lądując na brzuchu, a jej włócznia poleciała metr do przodu.
Atak: Marciak Obrona: Panna Noc
Stan Nocka - Płytka, mała, szczypiąca ranka na lewym ramieniu. Do tego trochę bolą plecy. Rana na prawym uchy, z którego z wolna sączy się krew, średni ból kolana i amnezja na 3 posty. Starte kolana. mm - 90% Mira-chan - Prawe trochę kolano boli, pewnie stłukłaś se je przy lądowaniu. Malutka, acz dość solidnie boląca ranka na prawym ramieniu po igle, odzywa się zwłaszcza przy poruszaniu. Lekki ból pleców i śródstopia. Piszczel ładnie boli. mm - 100% (umiejka)
Go??
Gość
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Wto Sie 28 2012, 14:14
Przedłużająca się walka to nie fajna walka dlatego właśnie Mira postanowiła kończyć. A jak jej to wyjdzie tego nawet najstarsi górale nie wiedzą. Tak więc zaczyna się od użycia PWM po raz kolejny i teleportacji do prawej kostki przeciwniczki którą natychmiastowo Mira łapie prawą dłonią, dokładniej rzecz biorąc łapie w miejscu gdzie znajduje się ścięgno achillesa, w tym samym czasie druga ręka dotyka jednego z Senbonów a co za tym idzie w tym momencie następuje aktywacja czaru rangi B i umieszczenie Senbona w ścięgnie przeciwniczki. Następnie idzie użycie czaru przeniesienia i Mira oddala się 5m w tył by użyć ostatniego z czarów a mianowicie przeniesienia sześcianu. Wybranym sześcianem jest ziemia obok Miry, a zostaje przeniesiona... 2m nad Noc. Teraz co jeśli coś pójdzie nie tak. Jeśli jakimś sposobem Mira nie da rady złapać dziewczyny za kostkę to wstaje i przenosi się swym czarem przed nią, by uderzyć główką w nasadę nosa, uciekającej/broniącej się dziewczyny. Jeśli jednak tym co zawiodło okazała się ziemia To Mira rzuca dwoma Senbonami, a te w pewnym momencie, zostają przeniesione...
Go??
Gość
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Wto Sie 28 2012, 20:17
I znowu kombinuj... ehhh... To juz chyba będzie koniec walki, bo Noct nie ma pomysłu. Taa... szok normalnie. Sytuacja gorsza od poprzedniej wam powiem. Ale jeszcze świat poddającej się Noct nie widział i raczej nie zobaczy, wszak wstanie ze słowami "Poddaję się" nie pasuje do rudej. Bardzo nie pasuje. Jak walka to aż do momentu, aż nie będzie zdolna walczyć, a jest zdolna walczyć soł... idziemy kombinować. Bez pomysłu też można. A jak kto sądzi że nie można, to Noct udowodni że można. Otóż Nocturne, jak to na nią przystało, wyjebała się na prostej. Okey, tak prosto nie było, kopyto Mirci wystawało. Tak też odbyła dziewiczy lot nad glebą. Jakby jeszcze skrzydła miała to by się może nie rozbiła jak tupolew o brzozę. Choć Noct jest i tak w lepszym stanie niż rządowy samolot. Ale kolana bolą, plecy też już o uchu nie wspominając. Ale jak Nocka dobrze pamięta to nadepnęła tamtej na piszczel, ale piszczel to jednak piszczel. No to Noc korzysta z tego, że ma jeszcze łapki niemal nie naruszone. Niemal, bo na lewym ramieniu jakby nie patrząc ma dość uciążliwą i irytującą rankę. I bluza pewnie też rozcięta w tamtym miejscu. Jednak ruch który ma zamiar wykonać nie powinien sprawić jej większych problemów. Otóż dłonie położone na wysokości żeber, następnie szybko podnosi sie na nich do góry nogi tak ustawiając w tym czasie co by opierały się na palcach stóp a następnie ,,odskakuje do przodu". Nie, dobra, złe określenie. Przyciąga je do siebie skurczone, w wyniku czego Mirka złapie powietrze, a Noc będzie w siadzie podpartym. I gdyby nie fakt, że Mirka nie zachciała pobawić się w kibola, to by pewnie poleciała po włócznię. Ale jak po włócznię, kiedy ta chce jej z główki przywalić? W tej chwili też widząc przeciwniczkę przed sobą broni się ręką. Jak? A tak co by Mirka trafiła w jej łokieć. Jak uderzy w łokieć, to Noct nie będzie to zbytnio bolało i na tym cały pic polega.
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Sro Sie 29 2012, 20:59
Nie ma to jak walki kobiet zawsze jedna strona dąży do zupełnej anihilacji drugiej... No ale darujmy se te komentarze i przejdźmy do rzeczy. Dziewczyny były uparte oraz miały zapał. Zaraz po ataku Noc role się odwróciły i Mirciak zdecydowała się na kontrę. Co prawda broniąca chciała jak najszybciej oddalić się, jednakże jej możliwości mobilne nie mogły się równać z przemieszczaniem atakującej. W wyniku tego została złapana za stopę (bo jednak zdążyła zacząć "odskok"). Cóż niestety Nockę zabolało śródstopie, a spowodowane to zostało igłą która się tam znalazła. Zaraz po tym Mircia-chan teleportowała się (na prawo 6 m od jej włóczni) i korzystając z swej magii przygotowała kloc ziemi, który miał spaść na biedną broniącą. (Mimo wszystko musi być jakaś reakcja, więc mg odrobinkę se dopowie.) Dziewczyna zauważywszy olbrzymi cię nad sobą uznała że lepiej odskoczyć ale mając zranioną stopę tylko się pchnęła rękoma i troczę więcej niż do połowy pasa została zasypana. Ma swą włócznię na wyciągnięcie ręki.
Atak: Panna Noc (jeśli się uwolni bo ziemia ciężka) Obrona: Marciak
Stan Nocka - Płytka, mała, szczypiąca ranka na lewym ramieniu. Do tego trochę bolą plecy. Rana na prawym uchy, z którego z wolna sączy się krew, średni ból kolana i amnezja na 2 posty. Starte kolana. Igła w stopie. Przysypana ziemią trochę ponad pas. mm - 90% Mira-chan - Prawe trochę kolano boli, pewnie stłukłaś se je przy lądowaniu. Malutka, acz dość solidnie boląca ranka na prawym ramieniu po igle, odzywa się zwłaszcza przy poruszaniu. Lekki ból pleców i śródstopia. Piszczel ładnie boli. mm - 78%
Go??
Gość
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Pią Sie 31 2012, 10:10
Łok, nie poszło bo jej myśli. Źle, bardzo źle. Ale żyje? Żyje, i to już sukces! No to, Nocka zaczęła się podpierać rękoma pchając swe zacne cztery litery ku górze przebijając się przez ziemię. A że Nocka miała zacną umiejkę do siły, to raczej nie powinno sprawiać to problemów jak u innych człowiekowatych. Choć Kto wie jaki opór będzie stawiała ziemia. Zakładając że klęczy, jedną nogę (tą drugą, zdrową) próbuje postawić na ziemi, po czym, jako że Nocka nie krecik żeby się przekopywać, odpycha się do przodu w stronę włóczni. Jeśli da radę ja złapać, opiera część sieczną o ziemię i podpierając się na niej próbuje wstać. Jeśli Mirka chciałaby docisnąć ją do ziemi kopytem, nic tylko bierzemy od razu włócznie i wbijamy ją w nią. Celujemy w udo. Jeśli jednak będzie próbowała pierw odebrać jej włócznie i dopiero wtedy ją przygnieść, Nocka odpycha się łapką nieco w bok i łapie Mirkę za nogę po czym pcha ją w bok co by się wywaliła. Jeśli jednak łaskawie poczeka aż się Nocka wyczołga, to podkurcza w kolanie zraniona nogę po czym jednym sprawnym ruchem wyciąga senbon. W sumie chyba nadal wychodzi że Mirka jest bardziej pokiereszowana, noale dobra. Złapała porządnie włócznię po czym nie zważając na ból nogi ruszyła (trochę powolnie, bo jednak jest ta rana) na Mirkę. Jeśli dojdziemy (nie, nie lecimy jak na złamanie karku co by się nie wypierdzielić znowu) próbujemy zadać cięcie z prawego dolnego do lewego górnego. Jak zablokuje, to odbijamy się na zdrowej nóżce do góry i robimy jej wjazd na żołądek. Gdyby jednak raczyła się odsunąć przed włócznią/wjazdem i/lub stanąć bokiem to sięgamy łapą do tyłu, łapiemy za włosy po czym odchylamy jej łeb do tyłu i wyprowadzamy prawy prosty (czyli w sumie próbujemy jej przedziurawić aortę/tętnicę). Gdyby się teleportnęła na niewielką odległość, to rzucamy w nią włócznią celując w żołądek. Niewielka odległość, tz. do 10m. Jak się teleportnie dalej to Nocka cofa się od niej obserwując co robi. A wracając do tego wjazdu. Gdyby złapała ją za nogę, to Nocka łapie ją za ubrania i ciągnie ze sobą w tył po czym drugą łapką uderza w skroń. Czyli wychodzi na to że puści włócznie. A gdyby bardziej ją chciała zasypać, to się Nocka spręża tam żeby cała akcja z wychodzeniem zeszła szybciej no i ew. robi jaki unik przed ziemią. No i wymija wszelakie dziadostwo wystające z ziemi (w tym kopytka Mirki) które by mogły przyprawić Nockę o spotkanie z podłożem.
Go??
Gość
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Czw Wrz 06 2012, 18:20
Ta walka ciągnęła się niczym gile z nosa czterdziestoletniego ogra, co było widokiem nie tylko nieprzyjemnym co nudnym i niefajnym. Dlatego też było trzeba to widowisko kończyć ale jak je kończyć skoro uparte stworzenie będące Noc, nie chciało umrzeć? A w prosty sposób! Biorąc pod uwagę fakt że Noc znajduje się na jednym z kwadratów, przysypana ziemią, Mircia bardzo szybko przeniosła osiem otaczających ją kwadratów ziemi o pole w tył(ten tył dalszy od Noc) tworząc fosę bez wody głęboką i szeroką na 2 metry. Noc zaś przysypana ziemią znajdowała się na jednym takim kwadracie. Mira zaraz po tym szybciutkim ruchu oddala się poza zasięg rzutu włócznią. W wypadku w którym dziewczyna z jakiegoś powodu nie da rady ze swoim planem a przeciwniczka ruszy na nią w celu ponownej dekapitacji, Mircia zadziała bardzo prosto, w momencie zamachu włócznią, przeniesie się swoim PWM tuż przed dziewczynę(między jej ręce trzymające włócznię). Zapewne używa do machnięcia obu rąk więc w czasie machania "widłami" jej ręce lub jedna ręka uderzy w Mirkę, raczej nie zada to wiele bólu ale tamtej wytrąci broń. Kiedy zaś dziewczyna kopnie ją z kolana co na pewno nastąpi, Mircia natychmiast używa swojego czaru oznaczania po czym teleportuje się najdalej jak może.
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Czw Wrz 06 2012, 21:27
No i losy walki powoli zaczęły się kształtować, a na czyją korzyść niedługo się dowiecie. Panna Noc niby miała swój plan na atak, jednakowoż Mirciak uczyniła coś, czego nie dało się przewidzieć. Mianowicie wyteleportowała ziemię wokół nieszczęsnej uwięzionej, gdy ta podpierała się w celu wygrzebania swego ciała spod ziemi. Cóż gdy grunt pod dłońmi zniknął zarzuciło biedną dziewczyną w dół, a wtedy ześlizgnąwszy się spadła i zrzuciła na siebie sporo piachu, tak, iż przysypała ją całą cienka warstwa. Po otrzepaniu się i wzięciu broni Nocka nie mogła kontynuować, gdyż nie widziała oponentki. ZA to wyciągnęła igłę z nogi.
Atak: zboczona panienka Obrona: panna Noc
Stan Nocka - Płytka, mała, szczypiąca ranka na lewym ramieniu. Do tego trochę bolą plecy. Rana na prawym uchy, z którego z wolna sączy się krew, średni ból kolana i amnezja na 1 posty. Starte kolana. Rana w stopie, krew się z niej sączy, nie dasz rady ustać na tej nodze. Stłuczone ręce i ziemia pod ubraniem. mm - 90% Mira-chan - Prawe trochę kolano boli, pewnie stłukłaś se je przy lądowaniu. Malutka, acz dość solidnie boląca ranka na prawym ramieniu po igle, odzywa się zwłaszcza przy poruszaniu. Lekki ból pleców i śródstopia. Piszczel ładnie boli. mm - 30%
Go??
Gość
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Pon Paź 01 2012, 13:56
To już był koniec walki. I nie było tu za dużo do roboty. Skoro dziewczyna była w dole, Mircia pobawiła się z nią jak ze szczurem. Wpierw zasypała ziemią teleportując z powrotem dwa kwadraty, pola znajdujące się bo bokach kątów stycznych z bokiem w którym znajdowała się Noc. Zaraz po tym zasypała dwa kąty styczne z bokiem Noc. Zaś na sam koniec zasypała pole na które spadła dziewczyna, kończąc tym samym walkę. Która zresztą i tak robiła się mocno irytująca. Ale cóż przynajmniej było ciekawie... niby.
Go??
Gość
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Nie Paź 07 2012, 15:45
Jak dla mnie to jest już dawno po walce: 4. Każdy gracz ma 24h na odpis, inaczej jego kolejka mija chyba że ma zgłoszoną nieobecność Noale... Skoro się ześlizgnęła, to znaczy że musiała zostać utworzona równia pochyła co jest na rękę Nocce. Tym bardziej że z opisu wynika ze ma w łapce włócznię. A że najmniej oberwały łapki był kolejny plus dla niej. Tak też grunt to się wydostać, a równia pochyła + włócznia jej to umożliwiają. Mimo drobnego szoku zdążyła zrobić co chciała, a teraz co by nie robić za zwierzaczka na pastwie Mirki zaczęła biec po ów równi pochyłej. Ofc pomagamy sobie włócznią wbijając ją co jakiś czas w ziemię i podpierając się na niej wyłazimy najszybciej jak się da. Tak żeby być szybszą od Mirki. Przy czym, próbujemy nie nadwyrężać zranionej nogi a opieramy się na włóczni tak, co by nie zapadła nam sie na raz w ziemi. Jeśli się uda, obraca się na pięcie w stronę Mirki, jeśli -nie - zostanie zasypana, proste, nie?
Melior
Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Starcie tytanek Nocturne vs Mira Nie Lis 18 2012, 13:18
Cóż jedna z panien za wszelką cenę chciała kontynuować walkę, zaś druga ją zakończyć. No, ale skoro plany się gryzły, to tylko cel jednej z nich mógł się ziścić. Panna noc miała pomysł na wydostanie się z tej zapadłej dziury, jednakże zamiast równej pochyłej zastała połowę paraboli, co zapewniało nieco bardziej stromą wycieczkę. No ale to żadne utrudnienie jak się ma zdrowe nogi, ale w tym przypadku raczej istniał problem z powodu stopy. Panna powoli wspinała się na górę, a z każdą sekundą jej szanse malały, jak i obszar działania. Gdy już miała wyjrzeć za krawędź właśnie ją zasypało i skończyła pod ziemią. Cóż gdyby miała jakieś zaklęcie zwiększające siłę może dała by radę wyjść bo właśnie kończył się czas amnezji, ale że takowego nie miała, to się na tym skończyło.
Sorki Noc ale z stopą w takim stanie nie było szans byś wyszła na czas.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.