HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Deevaaron - Page 10




 

Share
 

 Deevaaron

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
AutorWiadomość
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 10 Empty
PisanieTemat: Deevaaron   Deevaaron - Page 10 EmptyPią Lip 07 2017, 07:08

First topic message reminder :

Deevaaron jest niewielkim miastem założonym na polu szachownicy z rynkiem pośrodku, gdzie znajdował się ratusz z umownym przez mieszkańców centrum miasta. Budynki tego miasta wykonane były z grubego kamienia, a osadzone zostały na starszych fundamentach. Dało się to łatwo zauważyć w niektórych miejscach przez widoczne zastosowanie innego materiału na elewacji. Osoba, która chciałaby się zgłębić w historię miasta dowiedziałaby się, że wioska założona została tutaj trzy lata temu na planach starego, dawniej istniejącego tutaj miasta z wykorzystaniem istniejących fundamentów. Wszystkie budynki bez wyjątku były świeżo wybudowane zwykle stanowiąc piętrowe budowle z dwuspadowymi dachami z czerwonej dachówki. W samym mieście poza budynkami mieszkalnymi było również kilka sklepów i magazynów, które wykorzystywały swoje położenie na szlaku handlowym.

----

Do Deevaron prowadziła tylko jedna droga, a wszyscy magowie podróżując razem lub oddzielnie trafili pod ratusz tego miasta w okolicach godziny piętnastej. Chociaż wielu środków transportu prowadzących do miasta nie było to każdemu z was udało się znaleźć taki, który pasowałby do niego, aby znaleźć się na czas u celu misji. Pogoda, gdy przybyliście była fatalna, deszcz lał ja z cebra, wiał wiatr, było zimno i generalnie nieprzyjemnie. Czarne chmury na niebie nie zapowiadały poprawy tej pogody, a raczej groziły jej pogorszeniem, zawsze w końcu mogła zacząć się burza, albo spaść grad. Chwilę czekaliście na takim deszczu, aż nie wybiegł mężczyzna w średnim wieku około 35 lat ubrany w fioletowy płaszcz przeciwdeszczowy. Był przeciętnego wyglądu, z dość pociągłą twarzą, kozią bródką oraz blond włosach. Wiedząc jaka jest pogoda, zdając sobie sprawę z tego, że nie odpowiadała ona waszemu wprowadzeniu do misji mężczyzna szybko was skierował do jednego z budynków obok ratusza, znajdującego się w mieście, gdzie zajęliście miejsca przy dość dużym prostokątnym stole. W pomieszczeniu znajdowały się też wieszaki, gdzie można było ściągnąć na chwilę mokrą kurtkę, co właśnie zrobił wasz pracodawca pokazując staromodny, czarny garnitur w paski. Wy oczywiście też mogliście to uczynić, aby potem nie zachorować, gdyż warunki atmosferyczne z pewnością sprzyjały rozprzestrzenianiu się chorób.

Po zajęciu przez was miejsc do waszego stolika podszedł kelner, który wręczył waszemu pracodawcy menu, nie podając go jednak wam. Widocznie uznał, że to burmistrz za wszystko zapłaci i to on ma prawo złożyć zamówienie nie pytając was o gusta.
- Szlachetny jadłopodawco pomykajże do gotowalni chyżo, aby tam jadłosprawiacz obiadynioc nam nagrzmocił, a na niego polewnnicę "Przedbitewny Wzmacniacz Woja oraz podeszwę w piachu z kartofelami.
Na te słowa po zanotowaniu kelner odszedł, a pracodawca zwrócił się do was.
- Spokojnie mówię normalnym Fioryjskim, tylko tutaj kelner zna lepiej starofioryjski od normalnego, dlatego jego użyłem. Nazywam się John Smith i jestem burmistrzem tego miasta oraz waszym nowym pracodawcą. Zanim jedzenie będzie gotowe wprowadzę was do waszego zadania. Zacznę od tego, że musicie być czujni jest ono wyjątkowo trudne, pierwsza grupa magów, których wysłaliśmy zaginęła miesiąc temu i nigdy nie znaleźliśmy ich ciał. Przejdę jednak do początku. Wszystko zaczęło się już tej zimy eeeeeeuu - wasz pracodawca nagle ziewnął i wtedy zauważyliście jak bardzo był niewyspany. Dopiero teraz dało się zauważyć jego worki pod oczami, sam kelner również nie wyglądał na takiego, który spał zbyt wiele w nocy - Przepraszam was najmocniej, wszyscy od tego momentu mieliśmy problemy ze snem, budzimy się w nocy bez powodu zapewne przez strach przed tym, co się u nas dzieje. Wracając do opowieści. Wszystko zaczęło się zimą, gdy w piwnicy Flachera znaleźliśmy zwłoki jednego z mieszkańców miasta. Prawdopodobnie było to ciało Sarah Bishop, acz zidentyfikować się nie dało ciało. Znaleźliśmy tylko szkielet, a dziewczyna po prostu zniknęła. Widziano za to jak wchodziła do jego piwnicy, chciała podobno znaleźć w magazynie jakiś kompot na obiad, ale nigdy nie wróciła. Gdy zeszliśmy po nią, gdy nie wracała cały dzień znaleźliśmy tylko kościotrupa. Nie mam pojęcia jak to się stało, nie znam się na magii, to wy tutaj jesteście specjalistami w tej kwestii, ale nie wierzę, by całe mięso, narządy i tkanki zniknęły ze zwłok w ciągu kilku godzin. Obraz był obrzydliwy, wzięliśmy zwłoki, zakopaliśmy, ale winnego nie znaleźliśmy. Zdarza się więc uznaliśmy za to zwykły przypadek i żyliśmy dalej. To samo powtórzyło się miesiąc później również w piwnicy. Potem znaleźliśmy kolejne ciało, łącznie piętnaście ciał ludzi, którzy tutaj mieszkali. Wszystkie zwłoki znaleźliśmy w piwnicach naszego miasta, gdzie mieszczą się największe magazyny. Żyjemy z nich i wykluczone jest, abyśmy z nich zrezygnowali, co ja mówię, zrobilibyśmy to nawet, ale wiedząc, że pod miastem jest seryjny morderca nie da się żyć. Wydawało nam się, że za zbrodnię odpowiedzialny jest jakiś niezwykle potężny mag, którego moc mogłaby się równać ze świętą dziesiątką, a który zatracił się w swojej mocy i teraz morduje każdego, kto przeszkadza mu w jego eksperymentach. Wydaje się to dość logiczną tezą, nikt inny, żaden zwykły człowiek nie byłby zdolny do takiej zbrodni. Nikt jednak nie wrócił żywy po spotkaniu go więc jego tożsamość pozostawała dla nas długo tajemnicą. Widzę, że nasz jadłopodawca przyszedł więc posilmy się nim zacznę dalszą część opowiadania.
Jedzenie zostało wam podane i jak się okazało polewnicą "Przedbitewny Wzmacniacz Woja" była zupa pomidorowa, a podeszwą w piachu okazał się być kotlet schabowy w panierce. Ciekawe czy podeszwa, ale nie w piachu był schabowym bez panierki, taka luźna dygresja, bo tego nie wiedzieliście. Jeśli spróbowaliście jedzenia było ono całkiem smaczne, dobrze przygotowane z wysokiej jakości składników.
- Kontynuując. Mieliśmy dość spory problem, ludzie nie mogli spać po nocach więc to oczywiste, że wynajęliśmy grupkę trzech najemników - magów, dość doświadczonych w swoim fachu, żądnych amatorów. Za odpowiednią opłatą godzili się oni nam pomóc i zbadać sprawę od środka czyli zejść do piwnicy na noc. Mieli wrócić rano, ale to się nie stało! Nie wyszli już z piwnicy. Zdaję sobie sprawę z tego, że powinniśmy tak wejść i odzyskać ich ciała, aby urządzić im godny pochówek, ale nie zmusiłbym, żadnego z miejscowych, aby mimo strachu wszedł do piwnic. Po prostu nie było takiej możliwości. Ach już bym zapomniał. Większość zbrodni miała miejsce w nocy i tamci magowie mówili, że muszą również udać się do piwnic o tej porze dnia, aby wtedy ich wpuścić. Nie wiem czy to ma znaczenie, czy to pomocna rada, skoro im nie udało się wrócić. Teraz postanowiliśmy wynająć większą grupę magów wierząc, że w grupie jest siła i jeśli najemników będzie więcej po prostu uda się zażegnąć ten kryzys. Co zaś do samej sprawy. Minął miesiąc od misji poprzednich magów i w międzyczasie zamknęliśmy Toma Blake'a, jednego z mieszkańców wioski. Był bardzo podejrzany wydawało nam się, że zwariował, ale nie jestem pewny czy nie miał nic wspólnego z morderstwami, jest naprawdę bardzo podejrzany. Obecnie znajduje się w miejskim więzieniu, proponowałbym go przesłuchać, ale to tylko moja luźna sugestia. Obawiam się jednak, że zejście do piwnic może być koniecznością w tej misji, chociaż wolałbym ją ominąć. Proszę was tylko uważajcie, nie z schodźcie pojedynczo i jeśli pojawi się zagrożenie przerastające wasze możliwości - uciekajcie, nie grajcie bohaterów. Jeśli dowiemy się kto jest zagrożeniem zrobimy i tak olbrzymi krok naprzód. Czy macie jakieś pytania do mnie? Sugestie?
Wywód był dość długi, można było zdążyć zjeść obiad, ale wyjaśniał wiele spraw, chociaż ciągle mogły pozostać te niewyjaśnione, o które warto byłoby dopytać. W końcu od tego zależeć będą wasze życia.

Poza wami przy stole znajdowała się grupka najemników. Jedne był ciemnoskórym mężczyzną w blond włosach, z bródką wokół ust. Wyposażony był on w miecz dwuręczny noszony na plecach, który na czas posiłku został zdjęty. Drugim najemnikiem była mała dziewczynka, na oko 13 letnia, ale o bardzo mądrym spojrzeniu odziana w płaszcz podróży ze szklaną kulą w swoich rękach. Następnie znajdował się szczupły, wyglądający na przestępcę mężczyzna ubrany w jaskrawe kolory wyposażony w dwa pistolety. Następnie była bardzo atrakcyjna dziewczyna z dużymi piersiami, ubrana w .... sumie w samą bielizną. Magowie mieli swoje gusta, nie posiadała niczego co wyglądałoby na broń. Obok niej siedziała bardzo podobna do niej kobieta, ale szczupła bez piersi i wyposażona w pazury. Ubrana była w indiański strój. Zdawało się, że obie były siostrami, ale tylko jednej urosły piersi, tej bardziej lubieżnej.

Czas na odpis do 9.06.2017 godz. 15:00 jak coś to gg/pw
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669

AutorWiadomość
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 10 EmptySob Lis 24 2018, 15:04

Magowie vs Szczury - ostateczne starcie. Co innego mogła zrobić Eris, jak ruszyć prosto za planem? Planem, który mógł albo zakończyć się całkowitym sukcesem, albo śmiertelnym dla nich fiaskiem. Bo co oni zrobią, jeśli zostaną bez ani kropli many w ciele? Skończą jako obiad dla szczurów i na prawdę będzie niewiele, co będzie mogła Eris zrobić. Ot. Leżeć i umrzeć. Nie mniej nie widziała też innego wyjścia. Chociaż... Cofnęła dłoń od kuli. - Stop. - rzuciła stanowczo szybko analizując całą sytuację. Liczyła również na to, że Tadeusz mimo tego nie otworzy drzwi. - Nie przemyśleliśmy czegoś. Załóżmy, że przelejemy całą moc. Zaklęcie będziesz rzucała godzinę. Godzina do zalania całej piwnicy. Co, jeżeli szczury rzucą się na nas zanim piwnica zostanie zalana na tyle, byśmy czuli się bezpiecznie? One poruszają się też pod sufitem i jest ich cala chmara. To nie będzie kilka ugryzień... Nie jesteśmy też ubezpieczeni na wypadek, gdyby nic to nie dało. Potrzebujemy kogoś, kto w razie potrzeby zamknie drzwi. Jesteś absolutnie pewna, że potrzebujesz mocy nas wszystkich, by zalać całość? - zapytała dla pewności, teraz właśnie zastanawiając się, czy powinna ufać tak na prawdę Weronice. Co by nie było pozostaną na łasce czegokolwiek, co po nich przyjdzie. Po za tym była całkiem inteligentna jak na nastolatkę. Coś jej mówiło, że może wchodzić prosto w paszczę lwa. Jeśli stwierdzi, że na pewno potrzebuje wszystkich - wtedy bez żadnego innego pomysłu zaryzykuje i przeleje tyle, ile trzeba. Gdyby jednak coś definitywnie było nie tak - zaufa swojemu przeczuciu i odsunie rękę. Przyszła pozbyć się plagi, a nie oddawać za to życie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Deevaaron - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 10 EmptyPią Gru 07 2018, 09:59

~MG~

- Jestem pewna, że potrzebuję mocy nas wszystkich - powiedziała pewnie Weronika - Te piwnice są olbrzymie, a jeśli zabraknie nam energii na sam koniec wszystko może pójść na marne. Nie chciałabym do tego doprowadzić. Mamy tylko jedną szansę.

Odpowiedź nie pozostawiała złudzeń, że potrzebuje ona mocy was wszystkich bez żadnych kompromisów. Po kolei wszyscy zaczęli kłaść swoje ręce na kuli, a na końcu Tadeusz otworzył drzwi. Po chwili woda zaczęła płynąć z kuli sporym strumieniem zdecydowanie większym niż ten w kranie, zdecydowanie większym niż ostatnim razem. Wszystko wydawało się iść zaskakująco dobrze, w końcu moc kilku magów nie tylko zwiększyła długość zaklęcia, ale również jego intensywność. Piwnice stopniowo były zalewane, było tak spokojnie, że wydawało się, że już niedługo wszystko się skończy raczej wątpiłaś, aby gryzonie umiały pływać pod prąd, szczególnie tak silny jak ten z waszego zaklęcia. Było tak spokojnie, że w pewnym momencie poczułaś klepnięcie w swój pośladek, dość mocne. Obok Ciebie był Tadeusz oraz jedna z sióstr, komu to zawdzięczałaś nie byłaś pewna.

Dopiero po kilkudziesięciu minutach armie szczurów zmobilizowały się.
- Jasna cholera coś mnie użarło - oznajmił Tadeusz
Po chwili też poczułaś ugryzienie w kostkę. Potem w bark. Zobaczyłaś jak szczury zaczynają wyłazić z cienkiego tynku przy ścianach. Czego mogłaś się spodziewać. Tak na oko było koło was z 7 szczurów. Niewiele, trochę was było, ale ciągle wyłaziły nowe.


Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 10 EmptyPią Gru 07 2018, 22:51

Szło... Całkiem dobrze. Szczerze? Nie spodziewała się, żeby na tyle czasu całe legiony szczurów nie wychyliły pyszczka, tak też jedyne, co jej pozostało, to większość czasu spędzić słuchając szumiącej wody. Wody, która miała oczyścić to miejsce z tego plugastwa, jakim były gryzonie. Klepnięcie w pośladek kompletnie wyrwało ją z zamyślenia i na prawdę, nie wiedziała już co myśleć. Spojrzała pierw na Tadeusza, by zaraz bardzo szybko i na dłużej zatrzymać wzrok na jednej z sióstr patrząc na nią zmęczona, z zażenowaniem, po czym westchnęła ciężko. - Skupcie się. - odpowiedziała, nie bardzo chcąc jakkolwiek szerzej komentować całe te końskie zaloty... kogokolwiek z ich dwójki. Miała podejrzenia, ale... Co za różnica w tym momencie? Czas mobilizacji jednak nadszedł a wraz z tym kolejne ugryzienia nieszczęsnych ocalałych z ich małego potopu. Od razu na lewej ręce używa Fuego Armadura, łapie szczura na ramieniu i ciśnie go w największą grupkę szczurów, jakie wychynęła do tej pory licząc na to, że mu w międzyczasie zajmie futro ogniem. Drugą ręką wyciągnie Muspell by przyszpilić szczura, który dziabnął ją w nogę, a później... Później będzie próbowała zarżnąć całą resztę na tyle, na ile da radę uważając przy okazji na pozostałych. To szczury... Miała zamiar je po prostu zadźgać i zasiekać nie licząc na to, by potrzebowała do walki z nimi bardziej ambitnych zagrań czy taktyk.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Deevaaron - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 10 EmptyNie Sty 06 2019, 17:13

~~MG~~


Cały proces wydawał się dość żmudny i męczący. Do tego ciągłe, desperackie ataki szczurów w żaden sposób go nie ułatwiały. Niemniej, całość w końcu dobiegła końca, a pojedyncze, zatopione uprzednio szczury wypłynęły na posadzkę, na którą to opadli poranieni magowie. Wynagrodzenie zostało zmniejszone, jednak wyglądało na to, że wszystko dobiegło końca. Pozostało więc odpocząć i udać się na zalecone przez medyka badanie w szpitalu, aby to upewnić się, że żadna szczurza infekcja nie wkradła się do ich organizmów.

Eris - 99 PD, 65.000 klejnotów
Eisaku - 45 PD, 30.000 klejnotów
Cała reszta - 5 PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Deevaaron - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 10 Empty

Powrót do góry Go down
 
Deevaaron
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 10 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Inne tereny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.