I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Każda mieścina mogła się poszczycić takim miejscem, w którym niemal zawsze tętniło życie. Na swój sposób, Caltha nijak nie odbiegała od normy. Co prawda, nie było to centrum rozrywki, jednak samo serce górniczej osady zdobiły malownicze domy, które przypominały typowe, miejskie kamienice. Gdzieniegdzie znajdywały się sklepowe wystawy, czy prowadzone były skromne, acz zgrywające się z ogólnym wizerunkiem kawiarenki i hotele. To właśnie w tej okolicy spoczywał także rynek, czy sam ratusz, a nawet nieopodal miała swoje miejsce okoliczna placówka edukacyjna. Należy też pamiętać, że kryło się tutaj mnóstwo mniejszych lub większych uliczek, które to zostały starannie wyłożone kostką brukową. Nikt przecież nie chciał źle wypaść przed przejezdnymi turystami.
Niektóre osoby nazwałyby to istnym szaleństwem. Inni uznaliby to za przejaw jakiegoś nadzwyczajnego intelektu, czy doszukiwaliby się jakiegokolwiek znaczenia w jego czynach. Ile czasu minęło, odkąd stał się taki, jakim właśnie się widział? Ile razy to słońce uprzykrzyło mu egzystencje, sprawiając że chłopak z ledwością umknął przed jego śmiercionośnymi promieniami? Podobnie też było i tym razem, kiedy to czarna kulka futra leżała pozbawiona jakichkolwiek sił w jednym z miejskich zaułków, nieopodal jakiejś kawiarenki. Kto by pomyślał, że czas tak szybko leciał, a sam kot zdawał się na tyle zmęczony swoją egzystencją, że... już dawno zasnął? Przynajmniej nie przejmował się kompletnie swoim otoczeniem i ta trochę nie kontaktował, ale takie już jego nowe życie. I tak nikt się tym raczej by nie przejął...
Autor
Wiadomość
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Centrum Calthy Sro Sty 02 2019, 00:59
~~MG~~
W pewnych kwestiach nie było możliwości o pomyłce. Niemniej, parę rzeczy pozostawało niemałym zaskoczeniem. Co prawda, szło przewidzieć skutki, jednak po wgryzaniu się w grubą, żółwią skórę, to zęby Qilina odniosły większe szkody, a przynajmniej teraz go pobolewały. - Nie rozumiem. Dlaczego Xu by nie zareagował? - zapytała się tylko dziewczyna, jednak rudzielec niekoniecznie mógł jej na to pytanie odpowiedzieć. Na swój sposób mogło wydawać się to dziwne, ale czy gruba skorupa nie uniemożliwiała wyczuwania ludzi na niej? A może jednak dawało to jakąś formę poznawczą? Ponadto sam generał futerko zaczął nawoływać kompana, jednak było to raczej zbyt ciche, aby zwrócić jego uwagę na siebie. Przynajmniej do czasu, kiedy to jakoś dwa metry od niego nie spadła butelka z resztkami gorzały, która wylała się na ziemię, a zaraz za butelką spadł jakiś starszy mężczyzna. Na domiar złego, teraz się nie ruszał. I nie kichał. Ale... przynajmniej deszcz stopniowo przechodził, chociaż nadal padało.
Kiirobara
Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015
Temat: Re: Centrum Calthy Sro Sty 02 2019, 02:05
Pijani ludzie podobno budzą się w najróżniejszych miejscach, w najróżniejszym czasie. Butelka obok starca mogłaby wyjaśniać, skąd się wziął na grzbiecie Xu. Wielkość żółwia jednak nie należy do takich, z których bezpiecznie byłoby spadać, zwłaszcza pijanym i starym będąc. Poczucie obowiązku nakazuje w tej sytuacji zareagować... - Nic się panu nie stało? - pytam, kucając przy starcu, by sprawdzić jego tętno i czy jeszcze oddycha. - Rawr! - Qilin zaś sprawdziłby jego bodźce czuciowe, gryząc go w łydkę. Choć jeśli ani deszcz, ani upadek z gigantycznego żółwia, czy też kichnięcia nie były w stanie utrzymać go w stanie przynajmniej świadomym, to wątpię, by Qilin tu wiele pomógł. Gdyby ten człowiek wciąż żył, to wtedy wypadałoby mu jakoś pomóc dojść do siebie. Jeśli jednak okazałby się martwy, to zaoszczędziłby połowy problemów. Łatwiej jest chyba ukryć zwłoki, aniżeli doprowadzić je do trzeźwości...
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Centrum Calthy Sro Sty 02 2019, 16:58
~~MG~~
Czasem martwy człowiek może stanowić znacznie mniej problemów. Niemniej, czy jako policjant nie powinien tego gdzieś zgłosić? W końcu był to chyba tylko i wyłącznie nieszczęśliwy wypadek. Co jednak mógł poradzić na to, że dziewczyna nie wyglądała raczej na ochoczą do wyjaśniania tej kwestii, a sam futerkowy generał zajął się już sprawą po swojemu. Początkowo mężczyzna leżał, chociaż dało się wyłapać nieco charczący oddech. - Kto to widział, by gryźć tak na powitanie - padło tylko kilka marudzących zgłosek, które poprzedziło dość głośne i raczej wymagające specjalnej cenzury wykrzyknienie. Do tego też niedługo po poderwaniu się przez staruszka i próbie strzepania ze swojej łydki rudego monstrum ten kichnął ponownie, kładąc się raz jeszcze na ziemię. - Nieźle namieszałeś, Gen - powiedział tylko przed siebie, chociaż jego spojrzenie ulokowało się w postaci sporego żółwia, aniżeli któregokolwiek członka rudego oddziału.
Kiirobara
Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015
Temat: Re: Centrum Calthy Sro Sty 02 2019, 19:14
Wygląda na to, że stary pijaczyna żyje, albo Qilin nauczył się wskrzeszać ludzi zwykłym ugryzieniem. Cóż jednak zrobić z tym dalej? Chyba nie powinienem go tak tu teraz zostawiać na tym deszczu, pośrodku niczego. Możliwe, że połamał sobie jakieś kości, ale jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie, żebym miał czas i chęci, aby się nim teraz zajmować, lecz wypadałoby przynajmniej go posprzątać, żeby w razie czego nikt nie osądził mnie, ani dziewczyny o pokrzywdzenie jakiegoś pijaczka. - Psze pana, niezdrowo jest leżeć tak na mokrej, twardej ziemi - oznajmiam, próbując jakoś pomóc temu człowiekowi się podnieść. - Ktoś mógłby się o pana potknąć... - Rawr! - warczy potwierdzająco Qilin, gotów w razie czego zaatakować drugą nogę tego dziwnego osobnika.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Centrum Calthy Sro Sty 02 2019, 20:21
~~MG~~
Nie wszystkie tajemnice tego świata wymagały zbadania. Nie. Z pewnością niektóre wypadałoby omijać szerokim łukiem, jednak nie w tym problem rudego policjanta. Śmiech staruszka zmieszał się z lekkim pokasływaniem, a ten po raz kolejny przysiadł na wilgotnej ziemi. - Kto by pomyślał, że kolejni goście pojawią się tak prędko, heh... - rzucił tylko, przerywając tym samym swoją falę duszącego śmiechu. Wszystko po to, aby sięgnąć po butelkę. Dmuchnął w nią w bliżej nieokreślonym celu, a zaraz potem zaczerpnął z niej łyka, próbując wstać z ziemi. Ostatecznie jednak poczłapał do nogi żółwia, której to użył jako podporę dla siebie. - Co was sprowadza w progi Legendarnego Gen... oh - zaczął tylko, klepiąc parę razy nogę żółwia, podczas gdy deszcz przeistoczył się już w niewielką mżawkę. Jego wzrok padł jednak na przemoczoną towarzyszkę policjanta. - Przypominasz mi córkę pewnego szlachcica, ale to chyba nie w tej sprawie, prawda? - zaczął tylko, a dziewczyna w końcu zwróciła uwagę na staruszka, którego może pobolewał nieco krzyż, ale prócz tego był raczej zdrowy. Przynajmniej fizycznie. - Co, nie... j-jak? - zaczęła tylko, kiedy to zarówno ona, co sam Kiirobara mogli dostrzec, jak żółw nagle maleje. Powoli, stopniowo, aż znalazł się w swojej bazowej formie przed stopami starca, który raz jeszcze zaśmiał się, aby to potem odkaszlnąć.
Kiirobara
Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015
Temat: Re: Centrum Calthy Sro Sty 02 2019, 22:17
Ciekawe czy z głową tego starca było już coś nie tak od zawsze, czy może dopiero teraz, gdy spadł z żółwia zaczęło mu odbijać. Różne dziwne rzeczy i dziwnych ludzi na świecie można spotkać i ten tutaj nie jest jakimś szczególnym wyjątkiem wśród dziwaków. Może... Nic by się nie stało, gdybym go tak teraz tutaj opuścił, ze świadomością, że jest na tyle zdrowy, by się śmiać... Z czegoś... Albo po prostu mam przed sobą żywy dowód na to, że śmiech to zdrowie i leczy połamane kości. Tak czy inaczej, staruszek powinien już sobie poradzić sam. Chociaż... Co jeśli to jest ten Genbu, którego szukamy?! Z lekkim zażenowaniem przykładam dłoń do czoła i ukradkiem spoglądam na Qilina. Ruda bestyjka patrzy na mnie pytająco. - Rawr? Też nie wiem co z tym zrobić, dlatego odsuwam się dwa kroki na bok, by staruszek mógł sam wszystko wyjaśnić dziewczynie, lub też ona jemu. Jeśli okaże się, że to faktycznie Genbu, to by znaczyło, iż udało mi się wykonać moje zadanie! A wobec tego nic więcej już chyba nie muszę tu robić.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Centrum Calthy Sob Sty 05 2019, 00:04
~~MG~~
Nie wszystkie kwestie dało się poruszyć tak, aby nazywano je czymś z wyższych sfer. Niemniej, sprawy powoli się wyjaśniły i po paru kwestiach wyniknął prosty fakt. Ów mężczyzna był tym, którego szukali i to właśnie ruda kulka futra pozbawiła go stabilnych drzwi do mieszkania. Po wyjaśnieniu jednak kilku spraw i usłyszeniu przydługiej opowiastki o mitycznych stworzeniach, dziewczyna podziękowała chłopakowi za pomoc i dopowiedziała mu, że jeśli by kiedyś chciał się znów spotkać, to pewnie przez dłuższy czas zostanie w tej okolicy. Sam zaś policjant mógł wrócić do ogarniania własnych spraw, czy odpoczynku od ciężkiej pracy. Na domiar złego łapało go chyba przeziębienie.
Kiirobara - na następnej fabule przynajmniej odegrać przeziębienie, czy chorobę. Prócz tego wszystko w porządku. Chyba. 5 pd
Kiirobara
Liczba postów : 553
Dołączył/a : 07/06/2015
Temat: Re: Centrum Calthy Pon Sty 07 2019, 00:52
Trochę współczuję tej dziewczynie, że ten człowiek jest tym, którego szukała. Sam jestem nim odrobinę zawiedziony, a jak bardzo musi być ona?! Przecież to zwykły pijak, a jego historyjki... Są... No... Bardzo są ciekawe... I na pewno je sobie głębiej przemyśle, wezmę do serca i... No właśnie! Czas już na mnie! - Ty też wiesz gdzie mnie szukać w razie czego - mówię, żegnając się z dziewczyną, powierzając jej losy w ręce starca. Sama chciała do niego przyjść! Ja ją tu tylko zaprowadziłem! Cokolwiek więcej byłoby z mojej strony tylko aktem zwykłego, niekulturalnego natręctwa. - Rawr - warczy na podsumowanie Qilin, całkowicie obojętnym warknięciem, jakby to nic wielkiego się nie wydarzyło. Oprócz tego, że od tego deszczu, chyba będę musiał rozważyć spisanie testamentu...
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.