HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Archiwum w Shirotsume




 

Share
 

 Archiwum w Shirotsume

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Tachikawa Yomu


Tachikawa Yomu


Liczba postów : 29
Dołączył/a : 02/08/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 01:29

Archiwum jest małym budynkiem niedaleko biblioteki. Przechowuje się w nim wszystko począwszy od starych gazet, aż po stare dokumenty i teczki mieszkańców Fiore, dosłownie są tu zapiski oraz nagrania wszystkiego co miało miejsce w Fiore. Budynek jest dość zadbany na zewnątrz, a w środku znajdują się tysiące regałów... Charakteryzują go niebieskie drzwi

***

MG

Nasza grupka magów przybyła na miejsce. Przed wejściem do archiwum była postawiona tabliczka z napisem "Nieczynne". Jednak drzwi ciągle były otwarte, gdyż pracodawca czekał ciągle na magów, którzy pomogą mu w sprzątaniu. Przez okno było widać, że chyba ktoś już się tam bawi w porządki...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2375-tachikawa-yomu
Anulej


Anulej


Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 08:24

Adres się zgadza, budynek wygląda na takowy co w nim mogłoby być jakieś archiwum, mogłoby to znaczy, że nie koniecznie i specjalnie musi. Nekozuma trzymał się blisko Senchi, pilnując się jej, jakby miałaby mu uciec, albo coś gorszego. Nie czuł się w pełni sił, w końcu to dzień, wiec jest lekko zmęczony a jego magia jest tu ograniczona. Co gorsze te słońce, ale w archiwum nie powinno go być, stąd też ta iskierka nadziei.
Zapukał po czym otworzył drzwi oczywiście wpuszczając Senchi pierwszą do środa, sam gdy przekroczył próg
- Witam, jesteśmy z ogłoszenia.
Jak zawsze człowiek się rozgląda co tam w środku zastanie. Czy tez nie wchodzi, a tam pies, albo wściekły kot czy co innego. Przykłada uwagę do tego co jak wygląda, jest wzrokowcem i tez lubi stare meble, regały i takie bardziej mroczne, tajemnicze klimaty. Miał tez nadzieje ze bedzie tu chłodniej, brak słońca to też olbrzymi plus tego zadania, o ile zostanie ono im powierzone. Życie maga bez gildii nie opływało w wiele zleceń, rzadko kto kierował otwarte uczciwe zlecenie w prasie do wszystkich, najczęściej kierowano je do danej gildii i przybijano na ich tablice ogłoszeń, chociaż patrząc na ostatnie numery "Maga codziennego" czy tygodnika "Jeb rozróżki". Tak ostatnio dużo misji typu "zabij, ukradnij" się tam pojawia i wiece informacji po zgłoszeniu się. Anulej miał nadzieje ze to uczciwa misja, a nie ukryta typu "posprzątaj Archiwum" a na miejscu "Słuchajcie musicie pozbyć się dowodów i świadków pewnego zdarzenia, potrząsać archiwum prokuraturze" Brr
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2381-anuleja-konto#41056 https://ftpm.forumpolish.com/t2018-anulej#34544
Fleur


Fleur


Liczba postów : 26
Dołączył/a : 10/07/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 15:14

Po pewnym czasie zjawiła się też syrenka. Szła radosnym, szybkim krokiem powoli zbliżając się do budynku archiwum. A przynajmniej myślała, że to budynek archiwum. Miała dość dobrą orientację w terenie, ale nie była jeszcze w Shirotsume. Kiedy tylko znalazła się tuż przed niebieskimi drzwiami ogarnęła wzrokiem całą fasadę. Chyba dobrze trafiła. Spojrzała na tabliczkę z napisem "Nieczynne". To trochę dziwne. Nieczynne, a drzwi otwarte. Ale chyba nie wyglądało to na… No ja wiem, pułapkę. A zresztą co tam. Przygoda czeka! To znaczy: Papiery czekają! Misja to misja, nawet jeśli chodzi o posprzątanie czyjegoś biurka. Co prawda wolałaby gonić po mieście za zgrają, powiedzmy na to, świrniętych piratów albo ludzi z bronią palną, ale bez pozwolenia na takową. Kiedy już spełni swoje marzenia, może kiedyś tak będzie wyglądał typowy dla niej dzień. Spojrzała przez okno. Ktoś chyba już tam był, co oznaczało, że raczej można tam wejść. Z drugiej strony mogła mieć kłopoty, ale kto by się tym przejmował. Zapukała lekko, po czym nie czekając na odpowiedź weszła do środka, rozglądając się dookoła.
- Podobno mam tutaj posprzątać! - zawołała z westchnieniem.
Dużo regałów. Dużo papierów. Pewnie wszystko inne też tu było. Nagrania, kasety, gazety… Zauważyła również dwójkę innych ludzi, pewnie też magów. Nie znała ich, więc chyba raczej nie byli z jej gildii… Tym bardziej, że jeden z nich był facetem. Facetów w jej gildii nie było. I zresztą bardzo dobrze. Spojrzała odruchowo na swoje przedramię, na swój znak. Przynajmniej nie był różowy. Nie żeby nie lubiła różowego, ale, ten, no. Nie pasował do niej. Miała nadzieję, że wkrótce dostaną jakieś zadanie. Albo przynajmniej ona dostanie. Tak, byłoby fajnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2403-fleur https://ftpm.forumpolish.com/t2279-anne-fleur-brown
Senchi


Senchi


Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 21:13

Przybyła na miejsce razem z Anulejem. Tabliczka 'Nieczynne' wcale jej nie zdziwiła. Instytucje publiczne na ogół są sprzątane poza czasem przyjęć, więc co w tym dziwnego? Mieliby pracować z tymi wszystkimi ludźmi na karku?
Ktoś najwyaźniej był w budynku. Drzwi były lekko uchylone, podobnie, jak jedno z okien, za którym majaczył niewyraźny ruch. Od czasu do czasu wydobywały się przez nie także tumany kurzu.
- No to do dzieła - westchnęła i przestąpiła próg. Niebawem znaleźli się w pomieszczeniu pełnym półek ze stosami poukładanych roczników gazet, teczkami zawierającymi pewnie różne dokumenty urzędowe i mniej urzędowe...
Było tego bardzo dużo i jeszcze znacznie więcej. Tak na dobrą sprawę nie dało się ogarnąć tego tak łatwo, miejsce przytłaczało nieco jednostajnością regałów. W powietrzu unosiła się woń kurzu i starych papierów.
Senchi jakoś nie bardzo wyobrażała sobie, w czym jej magia będzie tu pomocna. Pewnie w niczym, ale nie robiło jej to wielkiej różnicy. Grunt, że trafiła się jakaś praca.
Klamka niebieskich drzwi wejściowych szczęknęła, i niebawem zameldowała się następna osoba. Senchi przyjrzała się nowo przybyłej ciekawie, szczególnie znakowi na jej przedramieniu, który zauważyła podążając oczami za wzrokiem nieznajomej.
Należy do gildii, może uda się dowiedzieć czegoś od niej - pomyślała czarnowłosa. Na razie jednak przywitała się tylko:
- Cześć. Tak wygląda, że jesteśmy tu w tej samej sprawie - na twarzy żółtookiej gościł przyjacielski uśmiech.
- Wygląda na to, że ktoś już tu jest, może czekają już na nas - powiedziała jeszcze i ruszyła w stronę, gdzie wcześniej zauważyli ruch.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2408-konto-senchi#41465 https://ftpm.forumpolish.com/t2379-senchi#41379
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 21:45

MG

Od razu po otworzeniu drzwi można było zobaczyć jak mały Pan w okularkach właśnie zbiera papiery z ziemi, a większość regałów leży po prostu jeden na drugim, dosłownie. Przeklinał pod nosem co nie miara
- Cho-cholera ja-jasny by to wszystko. Inkwizycja się pomieszała z sercami... ehh... -westchnął ciężko, po czym zwrócił uwagę na magów, którzy przyszli do archiwum.
- Świetnie, świetnie! - powiedział ochoczo - Akurat miałem mały wypadek, gdy próbowałem przetrzeć regały... - tak, to raczej nie był mały wypadek, ogólnie panował tu burdel - Tak więc... może od razu zajmiemy się postawieniem regałów nim przejdziemy do konkretów..? -zapytał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Anulej


Anulej


Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 22:06

A więc jednak nie zapowiada się nieczyste zlecenie. Anulej stał przez chwile spokojnie spoglądając na niskiego okularnika zarządzającego tymi włościami. Robota wydawała się mu dosyć prosta. teraz też jakby przelotem zwrócił uwagę z kim będzie pracować, nikt nikomu się nie przedstawiał wiec i on nie zamierzał, zwłaszcza komuś z gildii.
Zaraz! Chwila! Teraz to spojrzał z niepokojem. Jeżeli Senchi ją zapyta o gildię i się polubią i ta zaciągnie tą tam, a tam my nie bo oni tylko kobiety biorą.. Hmm moze zwalić na kogoś 12 tomową encyklopedię magi ziołowej. Tu Nekozuma jakby bardziej złowieszczy wzrok, na wasze nieszczęście przypomniał sobie, że kobiety to zuo samo w sobie.
- Zajmiemy się tym
Tylko nie używać magii, by nie pokazać komuś z zewnątrz co się potrafi. Od Anuleja aż emanuje zaufanie do innych. Taki to dobry człek, tak on kocha tą zakłamaną plugawa ludzkość, fałszywą obłudną dbająca tylko o siebie. Depcząca słabych, mówiącą o miłości, a będąca tylko z tymi najsilniejszymi, najgłośniejszymi.
Odstawiając na bok to iż wszystko po za Senchi jest ble, Anulej wybrał sobie punkt początkowy tej układanki. Wiadomo nie podniesie regału który bedzie przygnieciony innymi. Znając nasze szczęście tutaj był efekt domina, jeden regał popchał drugi i wiecie. By to ułożyć trzeba zacząć ścianki stawiać od końca. A wiec tak na swe oko znalazł koniec i
- Sechi pomóż, ja z prawej ty z lewej
Ile to robót tego typu razem, w sumie z tego żyją i wolą takowe misje niż te bardziej śmiertelne. Chociaż z drugiej strony, lepsze misje lepsza kasa, a chciałby jej kupić coś ładnego.. ale narażać ją i to za pieniądze? Oj nie. Tak czy owak, gdy tam chwyciła za swoją stronę podnieśli regał do góry, znaczy się postawili go, przy czym uważał na opadające książki, czy nie daj Shinigami półki jak są nieprzymocowane. Stawianie nie było szybkie raczej takie chwyć, kolanko by podprzeć wyżej potem na środek i łapkami pchać do góry zapierając się całym swoim ciałem, albo po prostu , samemu idąc niżej zmuszając budowle do powstania. Miejmy nadzieje, że się udało.
- Poziomować trzeba?
Wiecie poziomica i te sprawy, podkładanie kloców pod meble by równo stały inaczej się wichrują i niszczą. To tez mogło spowodować ten niebezpieczny wypadek. Przy okazji ta praca byłaby o wiele łatwiejsza nocą... a nie chwila, i tak magi by użyć zbytnio. Kolejny raz spojrzał na tą dziwną osobę, złota syrenka.. hmm z czym to nam się kojarzy? Jakiś bogaty burżuj... Ha zawsze nas po wyglądzie oceniano, czemu więc... przypominamy sobie by tego nie robić, ze to iż ktoś jest w gildii nie oznacza że jest zły.. a tam głupoty! Jasne że jest! To gildia samych kobiet, same kobiety. Ale mozę nam Senchi nie zabierze?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2381-anuleja-konto#41056 https://ftpm.forumpolish.com/t2018-anulej#34544
Senchi


Senchi


Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 22:37

Nie uszli daleko, a ich oczom ukazała się malownicza ruina, która zapewne kiedyś stanowiła część dłuższego rzędu regałów. Katastrofa wyglądała na dość świeżą, gdieniegnie jeszcze osuwały się pomieszane ze sobą kartki i teczki. Zapewnie gruchnęło niedużo przed ich przyjściem, gdby później się stało, z pewnością usłyszeliby..
Senchi tak już przywykła do stałego analizownia najdrobniejszych nawet znaków otoczenia, że bezwiednie szukała wszędzie logicznych powiązań nawet jeżeli nie było to potrzebne.
Teraz jednak czekała ich zwyczajna praca fizyczna. Pozdejmowała z półek co bardiej niestabilne stosy papierów i starając się nie pomieszać ich jeszcze bardziej odkładała na stosy obok ściany. Oczyściwszy nieco teren, wzięła drugi koniec półki, przy której Anulej już od dłuższej chwili majstrował i wspólnymi siłami, udało im się ustawić ją na właściwym miejcu.
A to dopiero pierwsza. Senchi pomyślała, że jeżeli nie przyjdzie więcej chętnych, to będą mieli wystarczająco pracy na dłuższy czas.
Obok uwijał się jegomość w okularach, który w chwili obecnej pełnił zaczczytną funkcję zleceniodawcy.
I pracowali dalej..
Znowu tzreba było przenieść papiery, i następny poziom ustawiali na miejscu. Pewnie jak się zmęczą, to w ramach odpoczynku trzeba będzie przesortować to wszystko, rozdzielić, co do czego należy, poukładać w kolejności pomieszane kartki rękopisów..
Tak przynajmniej podejrzewała, że i ta część pracy nie oiminie ich,.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2408-konto-senchi#41465 https://ftpm.forumpolish.com/t2379-senchi#41379
Fleur


Fleur


Liczba postów : 26
Dołączył/a : 10/07/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyPon Sie 18 2014, 23:15

Rozejrzała się dookoła, spoglądając najpierw na niskiego pana w okularach. Wyglądał nieazkodliwie i chyba taki był. Taką miała przynajmniej nadzieję. Potem zauważyła również dwie inne osoby, które po chwili zabrały się do stawiania regałów. Chłopak i dziewczyna. Najwyraźniej dziewczyna chciała z nią porozmawiać. W sumie nie widziała w tym nic dziwnego. Chłopak jakoś do niej zawołał, ale nie pamiętała tego imienia.
- Cześć. - odpowiedziała.
Raczej była w porządku. Mniej więcej jej wzrostu, ciemne włosy. Chyba trochę starsza od niej. Zupełnie inna od Evana. Może uda sie jej prozmawiać z nią o czymś ciekawszym niż... Zgubienie się w jakimś budynku. Mhm. Magia raczej jej tu nie pomoże, ale umiejętności to co innego. W końcu była silniejsza od większości ludzi, wi ęc od tej dwójki pewnie też. Czy dałaby radę sama podnieść regał? Ruszyła ku jednem z mniejszych. Starała się chwycić jeden z nich. Był ciężki sam w sobie, ale większość książek pospadała na ziemię. Obróciła się na chwilę spoglądając na dwójkę magów obok. Stawianie półek do pionu szło im dość sprawnie... Chyba. Zresztą, co tam. Ją też czeka robota. Trochę czasu minęło, zanim mniej więcej równo stanął kolejny regał. Pewnie nikt więcej już im nie pomoże. Swoją drogą ciekawe kiedy zdarzył się ten "mały" wypadek, jak to ujął ich pracodawca. Przecież stali tu już od dłuższej chwili i nic nie słyszeli. Współczuła temu okularnikowi. Okularnik... Nie lubiła tego określenia. A jednak go użyła. Mhm. Przynajmniej nie na głos.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2403-fleur https://ftpm.forumpolish.com/t2279-anne-fleur-brown
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyWto Sie 19 2014, 15:45

MG

- Nie, nie, spokojnie, nie trzeba poziomować - odpowiedział stojąc z boku i się przyglądając całej pracy. Spojrzał na Fleur, której w miarę szło, jednak i tak podszedł, by jej pomóc. Zostało jeszcze z dwa lub trzy regały. Wtedy też pracodawca spojrzał na wszystkich - Chcielibyście coś do picia? Bo mnie suszy - zaproponował. Po drodze zbierał gazetki z ziemi i inne, po czym położył je na stoliku - No więc może chwila przerwy? Jak chcecie to sobie coś poczytajcie - zawołał z małego kantorka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Anulej


Anulej


Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyWto Sie 19 2014, 17:55

Praca to podstawa, co więcej koniec mitu z delikatnością kobiet, ta syrenka to jakiś mutant, sama podnosi regał, ma krzepę. Nekozuma uśmiechnął się , zadki widok, no ale nie przesadzajmy ot dziewczyna ma siły, żeby nie wpaść w kompleksy samemu trzeba zacząć trenować. Napadniesz taką wieczorem, w celach czysto zboczonych a tu łup i jeszcze sama cię zgwałci.
Anulej podchodził do kolejnego regału, pochylał się czekał na Sechi i razem stawiali. Praca tak im trwała, aż gospodarz coś tam zaczął ich zapraszać
- Czytać coś w bibliotece? Toć to nie wypada, to tak jakby pić kawę w kawiarni.
Tu chwila zastanowienia
- Chociaż słyszałem ze pewien nieliczny odsetek populacji to robi. Senchi idziemy?
W końcu jak ta zmęczona to pójdą jak nie to dalej będą układać te regały i książki na nie. Jakby jednak decyzja by była, że trzeba dychnąć jak pozwalają, to ten po woli idzie do tego stoliczka, po drodze tak mówiąc do Senchi
- Myślisz o zostaniu syrenkom? Wiesz... no w tedy... bo to gildia rasistowska. Wiesz że cię loofciam, ale.. nonie chce stać na twej drodze
Tak, jak syrenka ukradnie mi Senchi idę od razu do mrocznej gildii i  i i.. zobaczycie, zjem wam kota.
z drugiej strony to troszkę chore by było,  jednak Anulej bał się nieco zostania samemu. znał tylko Senchi, ufał tez tylko jej chociaż jak tu widać nie do końca. Wie dobrze, ze tej marzy się troszkę normalności, gildia, paczka przyjaciół wspólne ciekawe misje, a nie tylko ten sam nudny bojaźliwy Anulej, dzień w dzień. Wie, że jej nie ma za dużo do zaoferowania, jednak chciałbym móc z nią iść do gildii,
- Chciałbym znaleźć taka gildię, która i mi i tobie pasowała. stąd to egoistyczne, ale nie uciekaj mi do syrenek. Powiedz ze nie uciekniesz inaczej strzele ci tu scenę rozpaczy,, no wiesz klęknę chwycę za kolana i ze smutną miną zacznę wyć "Nie zostawiaj mnie o najpiękniejsza, najwspanialsza, najcudowniejsza Senchii, esencjo mego życia". W sumie nie śmiej się od początku mnie to martwi , to czy nas los nie rozdzieli, przez takie pragnienia przynależności i tak dalej... gildia to wiesz konkurencja jacyś faceci wyskoczą zaczną cię podrywać za dnia..
Jak dojdą do stoliczków, odsuwa krzesełko, jego miłość siada to ją przysuwa. Spogląda co jest do picia i do czytania. Wybiera kraniec, tak by nie przeszkadzać nie wpaść na inne elementy sprzątające tutaj.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2381-anuleja-konto#41056 https://ftpm.forumpolish.com/t2018-anulej#34544
Fleur


Fleur


Liczba postów : 26
Dołączył/a : 10/07/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyWto Sie 19 2014, 18:40

Dziewczyna uśmiechnęła się przyjaźnie, kiedy podszedł do niej ich pracodawca. Bo może i była trochę silniejsza - choć w sumie nie wyglądała na taką - niż przeciętni ludzie, co nie znaczy, że podnoszenie regałów szło jej z łatwością. Zawsze lepiej kiedy ktoś pomoże. I na pewno sprawniej.
- Dziękuję. - rzekła cicho.
Mit o słabości kobiet nie powinien istnieć. Nie miał prawa istnienia, przynajmniej zdaniem tej oto dziewczyny. I lepiej żeby ktoś tu jej nie wyjeżdżał z takimi bredniami, bo chociażby się starała, to była niekiedy zbyt impulsywna. Z tym, że niekiedy = prawie zawsze. Kiedy tylko stanęło kilka kolejnych półek, a niski pan w okularach zniknął gdzieś, proponując coś do picia początkowo milczała. Wzruszyła tylko ramionami i uprzejmie podziękowała, bo nie chciała niczego pić. Czytanie to już co innego. Chociaż w sumie, co innego mogli tu robić? Pośród papierów i książek? Chyba nie było znowu innego wyjścia. Podniosła z ziemi jeszcze parę gazet stawiając je na półkach. Nie zaglądała do nich, przynajmniej jeszcze nie teraz. Po chwili ruszyła do stolika, na którym leżały magazyny. Nogą odsunęła sobie krzesło, usiadła - co prawda tyłem do stołu, ale co tam - i sięgnęła po jeden z nich. Głos dobiegający z kantorka oznajmił, że mogą sobie poczytać, jeśli chcą. Zignorowała chłopaka i dziewczynę, sama zajęła się przeglądaniem środka magazynu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2403-fleur https://ftpm.forumpolish.com/t2279-anne-fleur-brown
Senchi


Senchi


Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyWto Sie 19 2014, 23:54

Pakowali te półki, ustawiali, zleceniodawcy pomóg trochę nieznanej dziewczynie, i praca szła jakoś do przodu. Widać było też, że Senchi i Anulej nie pierwszy raz współpracują, tworzyli całkiem zgrany duet.
Po pewnym czasie wytężonej pracy powoli kończyli z regałami, i zleceniodawca ogłosił krótką przerwę. Zapewne potem trzeba będzie się wziąć za papiery, a gdzie jeszcze odkurzanie inych półek i ogólne porządki.
- Chętnie wypiję trochę wody, dziękuję - odpowiediała z uśmiechem na pytanie mężczyzny w okularach. Myślała też, by zagaić rozmowę, ale zleceniodawcy już znikł gdzieś w dalszych rejonach archiwum.
A więc można byo poczytać. Mogli też porozmawiać trochę, ale nieznajoma dziewczyna odwrócia się do nich tyłem, a Anulej natomiast popadł w zapał krasomówczy. Słuchając jego monologu Senchi rozglądała się po okolicznych półkach szukając czegoś cuekawego do poczytania. Wiadomo, że metryki raczej nie, inne jakieś dokumenty urzędowe również niezbyt są interesujące, chociaż zależy też od tematu i daty. Wiele było dokumentów niezwykle ciekawych z historycznego punktu widzenia. Było tutaj tak wiele informacji...
Trafiło się nawet trochę gazet, co zdziwiło trochę czarnowłosą. Gazety powinny wchodzić raczej w skład materiałów biblioteki.
Senchi odruchowo zaczęła układać tytułami i chronologicznie, zahaczając wzrokiem o nagłwki artykułów, i podczytując co ciekawsze pzypadki.
W międzyczasie rozmawiała z Anulejem:
- Dobrze, już dobrze, nie denerwuj się tak. Myślałam, że najwyżej trochę się popytamy, ale skoro gildia syren jest wyłącznie dla kobiet, to raczej nie dla nas - westchnła ciężko. Akurat znalazła stary numer Tygodnika Akane z wielkim zdjęciem na pierwszej stronie z wielkim tytułem: 'Inauguracja nowego budynku gildii naszych Syrenek'. Z ciekawością zagłębiła się w lekturze, podczas gdy anulej dalej biadolił.
- Uspokój się wreszcie, przecież nikt nie mówił, że musimy się rozdzielać - strofowała go pogodnie, przeglądając w gazecie analizę staystyk z podziału misji według trudności (śmiertelność i szansa powodzenia, średnia wysokość płacy, itp. oraz rodzaju (zwłaszcza głównie typy zleceń). Może i wykaz sprzed 15 lat ale i tak dawało pewien obraz o tendencjach panujących na rynku pracy. Potem natknęła się na stronę z dowcipami, z których niektóre były całkiem niezłe.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2408-konto-senchi#41465 https://ftpm.forumpolish.com/t2379-senchi#41379
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyCzw Sie 21 2014, 00:17

MG

Akurat pracodawca słyszał słowa Anuleja - Szkoda, że nie należysz do tego odsetka. Może chcesz kolorowankę w zamian? Mam taką z dinozaurami, na pewno będzie dla ciebie odpowiednia - zapytał się. Po chwili przyszedł i przyniósł na tacy napoje. Była to mrożona herbata z słomką i kilkoma kostkami lodu.
- Bez tego jak bez ręki, czasem jest tu taki upał, że nie da się oddychać - powiedział kładąc na stoliku. Szklanki były dość wysokie i przyozdobione - Ciekawostka, kupiłem te szklanki chwilę przed tym jak Inkwizycja zaatakowała Erę... pamiętam jak ten Olbrzym pojawił się w szpitalu... - przez chwilę się zamyślił - No cóż, się wrócimy zaraz do pracy - powiedział biorąc swoją szklankę. Fleur sięgnęła po magazyn, a owym magazynem było stare wydanie Różdżki Maga. Cały numer akurat był poświęcony ataku na Erę i pojawieniu się inkwizycji. Były pokazane zniszczenia Ery i zdjęcia tytana, który był 20 metrowy i łysy. Były bezpośrednio zrobione z ręki jakiegoś randomowego przechodnia, który akurat się w to wplątał.
Gdy Senchi układała tytułami widziała rzeczy pokroju "Atak na erę", "Os Kelebrin", "Plaga" i inne. W jednym pisało o dziwnych potworach (Atak na Erę), O wampirach (Os Kelebrin), Czy też umierających ludziach (Plaga). Potem gdy zaczęła czytać artykuł o Syrenkach przeczytała pierdoły o odrodzeniu gildii itp.
A Anulej sobie przeglądał wszystko i w sumie nic nie wiedział... O dziwo natknął się na kolorowankę... z Dinozaurami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Anulej


Anulej


Liczba postów : 153
Dołączył/a : 02/04/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyCzw Sie 21 2014, 02:37

No to facet przesadził. Nekozuma żartował, ot tak a tamten postanowił być zabawnym jego kosztem. Tak, Anulej gadał do Senchi nie do niego.
Ta, a może jak ci wyjebie i wsadzę tą kolorowankę w tyłek to się nauczysz taktu? Wynająłeś mnie do sprzątania, ale to nie daje ci prawa mnie upokarzać, że nie umiem czytać, że mój poziom to kolorowanki. Nic o mnie nie wiesz a to , że jeszcze podsłuchujesz i się wtrącasz, brawo. Samo to, ze jesteś obcy i na stanowisku dało by ci coś do myślenia.
Anulej może i by się napił, przyszedł by dotrzymać towarzystwa Senchi, ale teraz jako ten najgorszy gbur oceniony przez elitę tylko by jej psuł opinię. Tylko by ciążył. Normalnie ... to miał być żart, tak się mówi... a tu niby poważny człowiek zleceniodawca pac mu kolorowankę, mógł mu kredki dodać pokazując, że Senchi chłopak to nic, to śmieć. Anulej teraz czuł się upokorzony miał ochotę jebnąć zaklęciem, połamać regały i się śmiać. Druga jego część chciała uciec. Jednak wie, iż jest biedny, że potrzebuje nie tylko on ale i jego miłość... przez Senchi musi to znieść, ale i tak powiedział za dużo.
No tak nie ma gildii to śmieć, a Senchi to fajna laska, to też inaczej. Za późno na to by Nekozuma przepraszał czy się zastanowił nad tym, że kolorowanka to żart też. Anukej układał księgi na półki, przy czym uważał by nic na niego nie spadło, nie przewróciło się i tak dalej; wiadomo złośliwość losu. Co gorsza facet zaraz zamieni się w tytana i go spierze, bo ten okularnik to potężny mag klasy S. Swoją drogą, gdyby Mercedes wiedział, że ich podział trafi do anime Naruto, Fairy Tail i tak dalej.. klasa S najlepsza nie jak kiedys Q.
Dłonie chłopakowi drżały, starał się pracować bez zarzutu, układać równo stabilnie i według katalogu. To zajmowało sporo czasu, raz co raz podchodził do kredensu i czytał przykładowo ; O magi smerfów, dział magia leśna- regał trzeci. No i na regał kładł i jak trzeci się zapełnił to sprawdzał jeszcze czy dobrze według alfabetu ułożył. Problemem okazały się księgi napisane pradawnymi językami czy obcą kaligrafią. No wiecie, nie wiadomo co dany symbol oznacza, więc jak to ma on skatalogować w kolejności? Te dzieła po prostu zanosi pod wskazane miejsce, wkłada na regał, ale za kolejność nie odpowiada. Pracował szybko, dokładnie, bardzo się starał. Taki wstyd..jest dla niej ciężarem. Miał nic nie mówić udawać normalnego, na zaczepki nie odpowiadać. W końcu jest zerem nie mogącym postawić się molowi książkowemu. Na pewno nie chcemy by ją skatalogowano gdzie nas. Ona ma szanse z tym światem, szanse nie być samotną bo świat ją łaknie, ją nie zestaw z jakimś Anulejem. Tak te rozterki, ta zapaść, smutek powodowały w nim agresje. Co z tego, że chciał dobrze? Jest dziwadłem...
Praca, tak trza o tym myśleć na to kierować siły. Regały muszą stać stabilnie jak się chwieją coś podłoży, wyrówna. Ciężar rozłożony, czyli czasami pod półkę potrzeba dać deseczki, by nie runęły książki, by bolce pod ich ciężarem się nie ułamały. Mimo natłoku zajęć i tak dotarła do niego myśl, że Senchi go znienawidzi... za to kim jest, co wyczynia, za to że jest słaby i każdy może za kilka klejnotów rzucić mu jak psu kolorowankę z dinozaurami. Ciekawe czy jakby mówił, o tym jak ją kocha i jak chce ją tulić to ten by wyskoczył z "takiś słodziak? Masz ciasteczko i misia Senchi zostaw prawdziwym mężczyzną". W sumie cokolwiek by nie mówił człowiek, zleceniodawca powinien trzymać fason, a nie komentować, chcąc za pewne wszystko wykorzystać przeciwko Nekozumie. Pokazać jaki to on jest i to przy..
Anulej chciał powiedzieć Senchi, by poszukała czegoś o gildiach, ale może lepiej nie. Stracił humor do reszty, a więc po czasie do zleceniodawcy.
Przepraszam za swój nietakt. Macie racje, proszę o wyrozumiałość.
Tak pewnie wypłatę okroją, kolejny powód dla którego nie warto z nim trzymać. Nie ma szans się przebić, dogadać. Co więcej przepraszając to się upokorzył do reszty, otchłań i zamęt w głowie go przyjmowały. Wobec tego Senchi ma jednak szanse zostać syrenką, nawet to ładnie brzmi Senchi śliczna Syrenka. No chociaż jeszcze ładniej Senchi Nekozuma... a nie to brzmi tragicznie, w końcu nigdy źle nie życzysz osobie którą kochasz. .
Ciekawe czy ta do nas podejdzie jak poczyta, napije się. Anulej nic od tego bibliotekarza po za zapłatą za sprzątanie, nie chce. Nekozuma kiedyś tak łaknął towarzystwa ludzi, mieć paczkę przyjaciół, gildie, dom, jednak niestety nie potrafi się dopasować. Może tylko unikać ludzi i przepraszać.
  W pewnym momencie przystanął, tylko ciemność przed oczyma i serce bijące niepokojem. Czym zareagować? Nienawiścią, załamaniem? Nienawiść jest prosta a daje siłę, załamanie to poddanie się. Uczucie wyrzucenia, wyobcowania plus to jakim jest Anulej sprawia, iż po prostu stał i czekał. Niby że odpoczywa, a czeka na Senchi by ...złapać ją za rękę i beztrosko powiedzieć
Wybacz poniosło mnie. A i zobacz ile zrobiłem, chwal mnie zobacz jak zasuwam. A i mam nadzieje, że znalazłaś wiele ciekawych informacji, w domu mi opowiesz
Niby mówi normalnie, ale widać po oczach, że nie jest ok. Anulejj stara się grać, boi się, że i ona go nie zrozumie, z drogiej strony świat odrzucając go, nie może się mylić.
Anulej chcąc skończyć tą robotę szybko nawet ma plan. Zwraca się więc do nieznajomej i zleceniodawcy.
Pojedziemy taśmowo. Rude łapiesz książkę czytasz tytuł i autora, szef przy katalogu podaje ci gdzie ma być ta książka, przynosisz i wkładasz według alfabetu. Ja poprawiam półki i regały by się wypadek nie powtórzył. Senchi układa gazety i magazyny
  Po co to mówi? Nie posłuchają to
Ok, no to ty Senchi katalog, mów mi gdzie co ma być i jakoś to pójdzie
Stara się zrobić swoje, czyli na razie popracować. Pewnie to ... tak moze się załamać. Dlaczego tak nerwowo odpowiada? Kiedyś Anulej był inny, może troszkę z tego Senchi pamięta, albo z opowieści. Był bardziej ufny i zabawny, lubił żartować i chciał z ludźmi rozmawiać. Raz z niego zakpiano, potem ktoś zrobił sobie z niego "pokazik". Stał się klaunem błaznem, którego nikt nie szanował. Pogodził się z tą myślą że jest słaby, co więcej wiecznie porównywany do brata nie miał żadnego oparcia w domu, ba jeszcze popadał w większe kompleksy. Wybrał w tedy cisze i odsunięcie się od ludzi, mimo to czasami chciał komuś ufać i próbował. Ot zagadał, ale to go wykorzystano, to wyśmiano. Zawsze łaził sam, aż nie spotkał Senchi, iskierki nadziei, kogoś dla kogo warto walczyć i się starać. Stąd byle uwagę traktuje przy niej poważnie, to przy niej nie pozwoli sobą pomiatać, stąd w nim nienawiść. Siła pozwala nienawidzić i dodaje też sił. Jeżeli Senchi go zostawi, zrobi to co Anulej podejrzewa w swych czarnych myślach, to on serce wywala, bo niepotrzebne i idzie do mrocznej gildii.
Gdy tylko zrobi swoje idzie pomóc dziewczynie. Przychodzi i już pracuje w normalnym tępię, nie zasuwa na wariata jak poprzednio.
- Senchi, bez ciebie stałbym się strasznym złym mrokiem. Jesteś wszystkim co trzyma me serce, co oddziela ciemność od mnie. Przepraszam, ze mną tak wszystko miota... ale zobacz jak ładnie półki poprawiłem, ha.
Znów troszkę sucho, no ale napije się czegoś na mieście po tej pracy, albo w plecaku ma chyba jeszcze mineralną.
- Kocham cię, a te towarzystwo mnie denerwuje. Mnie wszyscy ludzie denerwują i każdego uznaje z założenia za wroga. Pamiętaj ludzie są źli i podli. Słabych się niszczy, jak jest szansa pomiata. Miałaś przykład, ja żart o miejscu, ba zażartowałem w sumie sam z siebie by było fajnie, tamten wyczul ze moze się popisać przy dwóch kobietach to popis co nie potrafi. Kończmy tą robotę i trzymajmy się od takich przemądrych z daleka. Trzeba też znaleźć sobie jakąś gildię, a jak nie to sami tez damy rady, zobaczysz będę kiedyś tak potężnym magiem iż strach przed mną wyrobi mi szacunek u ludzi. Bo dobrego nikt nie szanuje, słabego nie szanuje.
Tak, troszkę za dużo to znów poszedł coś zrobić, przeniósł kilka książek i znów do Senchi.
- Troszkę mnie to niszczy, to wszystko. Ale tam do tej o właśnie
Myk myk, do tamtej Syrenki
- Rude cuś
Tak stoi przed Anne Brown i z dziwną minką, lekko straszną.
- Opowiedz nam jak to jest w gildii? Jest tam jakaś hierarchia? Czy orientujesz się jakie po za twoją, są fajne? A i dlaczego u was nie ma facetów? I czy w każdej panują takei same zasady? Sa w gildiach drużyny dwu osobowe? A to raczej para..ok ok dobra, nie rozpędzaj się tak, spoookojnie. Możesz też to napisać
W sumie to ta pewnie zaraz ucieknie ze krzykiem, sama też ot .. nie przedstawiła się nic. Anulej jej tez nie wiec można siebie nawzajem olać. A Nekozuma nie ze czeka na odpowiedzi, o znów zaczyna szybko coś robić, o tą trzeba poprawić, o tu coś leży, podnieść odnieść na miejsce, regał powinien stać dalej, poprawi. Naprawdę to miejsce i to ze jest zamknięty na siłę z obcymi mu ludźmi działa na niego bardzo.. kojąco, iście uspokajająca. A co tam, najwyżej postanowi ich okraść i się wzbogaci bardziej niż za misje. Starcie z magiem mającym swój kat bardzo kusiło.
Pior to jednak trzymanie się blisko Senchi. Szkoda ze nie ma odwagi ja przytulić to by pomogło...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2381-anuleja-konto#41056 https://ftpm.forumpolish.com/t2018-anulej#34544
Senchi


Senchi


Liczba postów : 141
Dołączył/a : 06/08/2014

Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume EmptyCzw Sie 21 2014, 23:00

Senchi przeglądała gazety układając je, skończywszy czytanie o gildii Syren trafiła na inne tytuły, z których przykuwały oko głównie wieści o napadzie na Erę, wydrukowane wielgachnymi literami na stronach tytułowych niemal każdej gazety z tego czasu. Widać było, że było to wydarzenie, które wstrząsnęło całym krajem, a zapewne i inymi pażstwami. A zatem Senchi musiała zapoznać się z tym tematem. Gazety były pełne tego: opisy łysego olbrzyma, informacje o inkwizycji, która pojawiła się nagle, zdjęcia, reportaże ze świadkai wydarzenia (tymi, co przeżyli), fakty, domysły, plotki i mity.. słowem temat za parę dni czytania.
Gdy wrócił pracodawca niosąc tacę, żółtooka chwilowo oderwała się od lektury. Na słowa mężczyzny od razu zainteresoała się, miała przecież głowę zaprzątniętą akurat tym tematem.
- O to pan też tam był? Widział pan inkwizycję też? Czy to prawda, że był to atak zupełnie niespodziewany? Co było powodem ataku? - pytała ciekawie
popijając herbatę z ozdonych sklanek pięknego kształtu. Lubiła piękne rzeczy.
Niestety jednak konwersacja potoczyła się w zgoła innym kierunku. Niefortunna uwaga starszego pana wywołała gwałtowny protest Anuleja.
Senchi znała go nie od dziś, widziała, jak niechcący nakręca w sobie niczym sprężynę wrogość do świata, która potem przechodziła jeszcze przez przekładnie dręczących go wątpliwości. A mimo to wiedziała, że chłopak musi mieć kontakt z ludźmi, musi jakoś odzyskać wiarę w siebie i w innych ludzi..
Wiadomo, trudna sprawa. Dlatego miała odwagę wziąć pracę przy sprzątaniu zamkniętego archiwum, bo miała nadzieję, że przy takiej pracy mała jest szansa napotkania konfliktów. Jak widać, myliła się.
Siedziała teraz pilnie obserwując Anuleja, jakby próbując wyczytać, co się dzieje w jego głowie, żeby z tego dowiedzieć się, jak postąpić dalej. Jej towarzysz znów się nadłamał. Niekiedy odnosiła wrażenie, jakby ją też obwiniał za to wszystko, jakby miał do niej żal, że jej lepiej się układa w życiu. Wówczas również czuła się winna, jakby to ona była powodem jego niepowodzeń. Wydawało się czasem, jakby Anulej jej też nie ufał, jakby był pewien, że ona go zniszczy, że ona okaże się tą najgorzą częścią całego świata, i czekał tylko na potwierdzenie z jakąś obłędną samodręczącą zachłannością...
Ale mógł pecież uciec od tego, uciec przed nią, a jednak nie czynił tego. Albo to był jego sposób ucieczki?
Senchi potrząsnęła lekko głową, aż kolczyki zakołysały się w jej uszach.
Nie. Anulej nie jest taki. Może świat go tak widzi, może on sam tak myśli, ale ona widziała w nim również osobę, o której sam Anulej zapominał. I nie zamierzała tak łatwo się poddać, czuła, że chłopak potrzebuje pomocy, by odnaleźć siebie, szczególnie w takich trudnych chwilach konfrontacji z innymi ludźmi. Ale ona znała tego prawdziwego Anuleja, i to on się stał jej taki bliski przez ten długi czas wspólnej podróży. Wierzyła w niego, i w to, że Nekozuma potrafi poradzić sobie z wewnętrznymi demonami duszy.
Tymczasem Anulej razem ze swimi demonami i wątpliwościami polciał pracować z taką energią, jakby od tego zależało zbawienie jego duszy. Kto wie, może rzeczywiście tak było.Senchi dała mu nieco czasu, żeby ochłonął po wybuchu, tymczasem cicho, lecz spokojnie powiedziała pozostałym:
- Przepraszamy z kłopot. Anulej jest dość... żywiołowy - umiechnęła się nieznacznie i również wstała od stołu.
Podeszła do Anuleja szalejącego wśród półek. Bała się, że zostanie jej to uznane za natręctwo, ale coś jej podpowiadało, że powinna wykonać ten krok.
- Nie zasuwaj tak sam, bo nic nam nie zostanie do roboty - uśmiechnęła się do niego. - Jeżeli pozwolisz, to pomogę..- nie, to w żadnym wypadku nie brzmiało tak, jakby chłopak sobie nie radził, i potrzebował pomocy.Raczej nieśmiłe pytanie, czy pozwoli się przyłączyć.
Jakby za sprawą magii, Anulej zatrzymał się,zupełnie jakby niewidzialna ręka go zastopowała. Senchi nie miała złudzeń, to nie przez nią. Ale może dzięki tej 'pauzie' uda im się trochę porozmawiać.
- No właśnie, widzę, że skończysz całą pracę, zanim my w ogóle zdążymy zacząć - odpowiedziała wesoło, jak to ona. Jedna czuła, że jego ręka trzymajce jej dłoń nadal drży... ścisnęła ją delikatnie, tak uspokajająco, czy wręcz pocieszająco. Nie żeby ktokolwiek myślał, że chłopak potrzebował pocieszania, ale hciała zaznaczyć, że tu jest przy nim, i Anulej może na nią liczyć.
Ten zaś, jakby ocknął się z tego chwilowego odrętwienia i zaczął organizować robotę. Jeżeli reszta się przyłączy, to Senchi bierze się za gazety. Jeżeli wygrywa wersja nr 2, to bierze katalog i ołówek, i czyta po kolei pozycje zaznaczając ołówkiem te, które już zostały uporządkowane.
Praca wrzała, i coraz sprawniej im wychodziła. Odwalali robotę w milczeniu, jakby się umówili, że teraz nie będą poruszać bardziej osobistych tematów. Ograniczali się więc tylko do krótkich zamian zdań treściwych, funkcjonalnych, ścicśle związanych wyłącznie z wykonywaną pracą. Nic ponad to, nic niepotrzebnego, jak prawdziwi profesjonaliści. Inna sprawa, co myśleli przez ten czas...
Gdy zrobili sobie nastęną chwilę przerwy, mogli powrócić do istotniejszej rozmowy. Anulej wciąż obawiał się mroku zamieszkującego w jeo duszy.
- Nie pozwolimy na to - zaprzeczyła Senchi energicznie - Pamiętaj, to my władamy mrokiem, a nie mrok nami. Pamiętasz jeszcze nasze pierwsze wspólne cele? żeby pokazać światu, że nie wszystko, co ciemne, musi być i złe?.. - jak to już dawno było... W sumie na dobrą sprawę, chyba właśnie ciemność nocy była pierwszą rzeczą, która przybliżyła te dwie jakże różiące się jednak osoby.
- Sam widzisz, pierwszorzędnie to zrobiłeś - potwierdziła Senchi ze szczerym uznaniem, robota była bowiem rzeczywiście wykonana na poziomie i ze znawstwem - Z innymi sprawami też tak jest. Nie ma rzeczy, której byś nie potrafił, póki nie przpominasz sobie o tych wątpliwościch. A jak tylko tracisz wiarę w siebie, od razu wszystko gorzej wygląda, i tylko jeszcze bardziej ją tracisz przez to. Ja jednak nadal wierzę w ciebie, i chcę, żebyś o tym zawsze pamiętał - powiedziała patrząc mu prosto w oczy. Czy to zabrzmiało jak oklepany frazes? Czarnowłosą mało to obchodziło. Ona powiedziała tylko zwyczajnie to, co myślała. I dalej wyrażała swe opinie odpowiadając na wynurzenia chłopaka:
- Nieprawda. Sam strach nigdy nie zastąpi szacunku, najwyżej tylko z pozoru. Wystarczy pomyśleć o 'szacunku' ludu do silnego tyrana. Taki szacunek nie jest prawdziwy a czai się za nim tylko wrogość. Według mnie właśnie, że dobro zasługuje na dużo większy szacunek. Nie domaga się go, ale właśnie dlatego i tym bardziej zasługuje nań. A siła jest tylko narzędziem. Nawet słabi mogą okazać się godni szacuku, a czy go otrzymają, to już zależy włącznie o okoliczności - Senchi aż zamyśliła się nieco nad tą kwestią, co Anulej wykorzystał i umknął jej, żeby pogawędzić trochę z tą drugą dziewczyną.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2408-konto-senchi#41465 https://ftpm.forumpolish.com/t2379-senchi#41379
Sponsored content





Archiwum w Shirotsume Empty
PisanieTemat: Re: Archiwum w Shirotsume   Archiwum w Shirotsume Empty

Powrót do góry Go down
 
Archiwum w Shirotsume
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Archiwum
» Archiwum
» Shirotsume zagrożone
» Shirotsume Falls (No More?)
» Wioska nieopodal Shirotsume

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Shirotsume
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.