coś z tego chyba będzie

Imię: Xiuying
    Pseudonim: White Widow
    Nazwisko: Zhīzhū
    Płeć: Kobieta
    Waga: 49 kg
    Wzrost: 166 cm
    Wiek: 16
    Gildia: Brak.
    Miejsce umieszczenia znaku gildii:
    Klasa Maga: 0

    Wygląd: Xiuying wygląda niczym młoda dziewuszka o długich kruczoczarnych włosach z przefarbowanymi na czerwono końcówkami i rubinowymi oczętami. Nastolatka posiada niemal trupio-bladą skórę i dość nieprzyjemne spojrzenie, dzięki któremu masa ludzi po prostu trzyma się od niej  z dala. Jeśli chodzi o ubrania kobitka upodobała sobie sięgające kolan bądź dłuższe spódnice oraz bluzy z kapturem, ma nawet taką jedną stylizowaną na pająka! Do czytania zakłada swoje dizajnerskie okulary w czerwonych oprawkach.
    Charakter: Zhīzhū to przede wszystkim... okropna pozerka i hipster za 5 :klejnoty:, wszystkim stara się pokazać jaka to nie jest cool i niczym się nie przejmuje. Niemal non stop zgrywa kogoś kim nie jest, stara się uchodzić na snobistyczną, niesamowicie krytyczną damę,  praktycznie nie znającą lęku, dzielną magini, która wie wszystko o wszystkim ale nie mającej zamiaru z kimkolwiek się tą wiedzą podzielić. Tak naprawdę Xiuying to dość płochliwa i kochliwa istotka, która działa na przekór swym uczuciom, ot taka z niej tsundere.

    Historia: Xiuying miała niezwykle nudne i zwyczajne życie, wraz z całą rodziną - to znaczy rodzicami i dwoma młodszymi braćmi, mieszkała sobie gdzieś w centrum Fiore nikomu specjalnie nie wadząc i wiodąc sielankowy cywilny żywot. jej rodzinka była imigrantami z dość odległych rejonów, jednak nigdy nie miała z tego powodu większych kłopotów, ot czasem ktoś wytknął jej wady w wymowie, czy też naśmiewał z akcentu, nic więcej. Od czasu do czasu borykała się kawałami rodzeństwa, które nie dawało jej spokoju i co chwilę wymyślało coraz to nowsze sposoby na dopieczenie starszej siostrzyczce. Ot choćby straszyli ją robalami i pająkami, których dziewczę potwornie się obawiało. No i tak jakoś spokojnie miały sielankowe dni podczas, których nie wydarzyło się nic specjalnego... czy ktoś to jeszcze w ogóle czyta? No nic, nieważne. Pewnego razu w okolicy zjawił się pewien pokręcony lunatyk, nazywający określający samego siebie mianem "Apostołem strachu" - tak wiem, kiczowata i dość lamerska nazwa, no ale cóż poradzić. Owy dziwak był kimś w rodzaju aktywizatora, co wędrował się od domu do mieszkania i tak dalej, aż w końcu przybył pod dach rodziny Zhīzhū. Pierdzielił od rzeczy, że zajmuje się pomaganiem ludziom z zwalczaniem ich leków, większość zdrowych na umyśle ludzi po prostu by pozbyło się szarlatana, jednak kochani młodsi braciszkowie naszej bohaterki uznali, że to doskonała sytuacja by raz jeszcze dokuczyć siostrzyce. Wieczorem opowiedzieli dziwnemu nieznajomemu o tym jak to by chcieli pomóc Xiuying z jej lękiem przed pająkami a ten podarował im niewielką tabletkę, którą mieli dorzucić do jedzenia dziewczyny. Chłopcy nie wierzyli w zdolności szachraja

    Umiejętności:
    Ekwipunek:

    Rodzaj Magii: Robacze przejęcie. - Dość specyficzna odmiana klasycznych magii przejęcia, polegająca na wprowadzaniu zmian w swym ciele by przybliżyć się do insektów i pajęczaków. Niektóre z przemian są szokujące i widoczne gołym okiem, inne wpływają tylko na wnętrze organizmu czy też po prostu zmysły dziewczyny.
   
Pasywne Właściwości Magii



    Zaklęcia:
http://basilisk193.deviantart.com/art/Arachne-396016203

http://basilisk193.deviantart.com/art/Pacific-Rim-monstergirl-Slattern-399681375
http://basilisk193.deviantart.com/art/Mantiswoman-258009786
http://myrmirada.deviantart.com/art/Insect-girl-131972247
http://slyarts.deviantart.com/art/Jorogumo-sketch-524018253?q=favby%3ADaemonChrno%2F54490655&qo=31