HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Mieszkanie Kirino - Page 5




 

Share
 

 Mieszkanie Kirino

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptySob Cze 07 2014, 03:59

First topic message reminder :


Obrazki w tym przypadku przedstawiają wszystko lepiej niż tysiąc słów, ale kilka informacji wartych odnotowania:
~ Woda przepływająca przez podłogę to tak naprawdę namalowana posadzka. Faktycznej wody tam nie uświadczymy, niestety, przynajmniej póki co bo pomysły lęgną się w głowie...
~ Mieszkanie de facto nie ma "dwóch pięter", schody prowadzą na antresolę, nie na jakieś wyższe piętro, po prostu w pokoju tym sufit jest nieco wyżej
~ Trzy łóżka na górze? Ano tak. Gdy Kirino przejmowała to mieszkanie już je w środku zastała, a że nie przeszkadzały jej za bardzo to do teraz tam sobie siedzą
~ Mimo wszystko jednak dziewczyna śpi w oddzielnym pokoju, do którego prowadzą drzwi "na" antresoli i to ten pokój jest określony mianem sypialni, jest on też stosunkowo niewielki
~ Drzwi na dole prowadzą niewielkiego korytarzyka z kolejnymi dwoma drzwiami - jednymi do małej, funkcjonalnej kuchni, drugimi do niewielkiej łazienki, której cechą charakterystyczną jest duża wanna. Oczywiście oba pokoje wyposażone są we wszystkie niezbędne sprzęty


___________________________________________

Zamknięte na klucz mieszkanie i różowowłosa znajdująca się obecnie pod kołdrą, w swoim własnym ciepłym łóżku. Szczerze mówiąc, nawet gdyby łóżko nie było akurat ciepłe to nie miałoby to znaczenia biorąc pod uwagę, że dziewczyna i tak była w pełni ubrana w swoje normalne ciuchy, które zapewniały odpowiednią dawkę ciepła. Czemu właściwie tak właśnie wyglądała? A... cóż. Wiele się ostatnio działo. Chwilowe zabicie czasu i własnych myśli treningiem w lesie było całkiem odświeżające, ale momentalnie po zakończeniu treningu szereg czarnych myśli napłynął z powrotem do głowy dziewczyny i stał się uciążliwy do tego stopnia, że ta przestała myśleć nawet o tak podstawowych rzeczach jak rozebranie się przed spaniem. Ba, samo spanie zdawało się być ostatnio utrapieniem, a Ayame zdawała się zapomnieć w ogóle o tym, na czym miał polegać zdrowy sen. Usypiała stosunkowo późno i budziła się również późno. Ot, choćby teraz, dochodziła godzina 8:00, a ona dopiero spała jakieś trzy, może cztery godziny. I też nie był to najprzyjemniejszy sen, co łatwo można byłoby poznać, gdyby tylko ktoś zdecydował się odwrócić dziewczynę na plecy i przyjrzeć się jej twarzyczce.

Tak czy siak spoczywała teraz w łóżku, próbując przynajmniej częściowo tym quasi-snem zregenerować swoje siły.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri

AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyCzw Sie 07 2014, 14:12

- Wiem co to reinkarnacja... - zaperzyła się delikatnie Kirino, nadymając lekko policzki, ale poza tym w żaden sposób nie okazując swojego niezadowolenia z faktu tego, że Sugito chyba pomyślał o niej jak o jakimś kompletnym nieuku. Inna sprawa, że wobec niego i tych wszystkich światów wyższego rzędu zapewne ona jawiła się jako kompletny nieuk i ignorant. Powietrze wyszło z policzków dziewczyny tak szybko jak się w nich pojawiło, gdy tylko Ayame uświadomiła sobie to, że czasami powinna była najpierw danej osoby do końca wysłuchać, a także patrzeć na całą wypowiedź, a nie tylko na ten kawałek, który momentalnie wydaje się jej ofensywny. Z drugiej strony to chyba był dobry znak, że dziewczyna potrafiła reagować w tak ekspresywny sposób? Miała w sobie więcej ducha niż się mogło wydawać, zwłaszcza po tych wszystkich sytuacjach, które miały miejsce w jej umyśle. Wciąż jednak była to zasługa Sugito i tego, że oferując jej nowe kawałki wiedzy i informacje do przyswojenia nie pozwalał jej na myślenie o tym co się stało. Teraz tok jej myślenia znowu wszedł na nowe tematy, które (jakżeby inaczej) wywołał w niej sam mężczyzna. - ...ciekawe gdzie ja się odrodzę. Nie jestem chyba ani wybitnie dobra, ani wybitnie zła. Pewnie pozostanę tutaj, choć 3 na 10 brzmi niezbyt satysfakcjonująco z jakiegoś powodu... - aczkolwiek to pewnie było tylko takie jej bredzenie. Ludzie mieli tendencję do nie szanowania tego co posiadali, gdy pokazało im się, że mogliby mieć więcej i tutaj mogło chyba być podobnie. Bogacz żyjący w pałacu, gdy zobaczy cesarza żyjącego w pałacu pałaców też poczuje się dziwnie. Na pewno. - Urodziłeś się taki? To ciekawe. Można powiedzieć, że jesteś specjalny? I wybacz mi, ale kiedy powiedziałeś o swojej córce aż mi się zakręciło w głowie. Masz córkę? To jest chyba wiadomość dnia. Nie obraź się na mnie, ale... no nie spodziewałam się. Poznasz mnie z  nią kiedyś? - myśli Ayame dryfowały sobie wokół różnych tematów w tym momencie, swobodnie unoszone przez prąd, który wzmógł na tych falach sam jej rozmówca. Tak było dobrze, do momentu, w którym Sugito postanowił ją zostawić samą, by "odpoczęła", a samemu zniknął zanim zdążyła powiedzieć "do widzenia".

I pozostała sama.

Niewiele wiedząc co powinna z tym faktem zrobić.

Więc poszła do kuchni po wodę i wypiła całą szklankę jednym haustem.

A potem wróciła do swojej sypialni i usiadła na ziemi, nogi wypuszczając przed siebie, a plecy i tył głowy opierając o ścianę.

Zamknęła oczy, tylko po to, by ponownie zobaczyć w swej głowie przerzucaną ziemię.

A w uszach słyszała tylko odgłos wbijanego noża w ciało.

Podniosła się ze swojego miejsca tylko po to, by złapać w ręce poduszkę i wrócić znów pod ścianę, poduszkę przyciskając swoją twarz najmocniej jak tylko mogła.

Rano znowu będzie mogła zająć się czymś innym niż myśleniem.

Jedyne co udało się jej osiągnąć to pozostać w półśnie, i to w końcu z dużymi trudnościami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyCzw Sie 07 2014, 15:59

MG

Sugito podrapał się z zakłopotaniem po głowie.-Było 13 takich jak ja, więc nie wiem czy specjalny. Może poznasz, może nie. Zależy czy sama zechce zrobić.-Odpowiedział spokojnie. Potem nastąpiła ta czarna część dnia. Niespokojna noc, która nie przyniosła nic dobrego. Ni ukojenia, ni radości, jedynie smutek, żal, ciemność. Kiedy Kirino znów uniosła powieki, po niespokojnej nocy, zauważyła że leży na czyichś kolanach, a na głowie ma zimny kompres. Sugito spał oparty o ścianę przekrzywiając głowę nieco naprawo, lekko obśliniwszy sobie wcześniej brodę. Kirino dość mocno zaciskała lewą dłoń na jego lewym przegubie - albowiem na jego kolanach spała. W każdym razie jeszcze się nie obudził więc mogła szybko się zabrac i udawać że nic się nie stało~
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyCzw Sie 07 2014, 16:33

Nie pamiętała co kołatało się jej po głowie w tych trudnych, na pół wyśnionych momentach, w których spędziła noc. To chyba własnie nazwać można było łutem szczęścia. Cokolwiek wygenerował jej umysł jako strawę dla jej wyobraźni przez tę noc, miało nigdy nie odnaleźć się w myślach Ayame, która mogła dziękować losowi za to, że ten postanowił pozbawić jej pamięci o własnych koszmarach. Los zadowolił się jedynie pozostawieniem jej zaledwie wrażeń i nieprzyjemnych odczuć, pozbawionych jednak faktycznej formy, którą mogłaby przywołać, by dalej męczyć własną duszę. Za to mogła być faktycznie wdzięczna i taka też była. Gdy natomiast zaczęła się budzić na tyle, by zrozumieć gdzie się znajduje i jak się znajduje, w pierwszej chwili znowu odczuła wielkie zdziwienie i niezrozumienie sytuacji, tego co i jak, czemu i dlaczego. Spała... na kolanach Sugito? A-a-ale jak to się stało? Był tu dla niej przez całą noc? Sam miał odpoczywać, a tymczasem wolał przypilnować jej, czy wszystko z nią w porządku i w razie czego jej pomóc? Może Ayame za wiele sobie wyobrażała w tej chwili, ale zaciśnięta na jego przegubie jej własna dłoń i siła z jaką byłą zaciśnięta instynktownie mogła potwierdzić jej przemyślenia. Ta sama ręka po chwili delikatnie opuściła jego przegub, rozstając się z nim bardzo powoli, opuszczając go palec po palcu wręcz, zanim skierowała się do własnej buzi, zakrywając swoje usta i chowając jednocześnie rumieniec jaki się na nich pojawił. Od momentu spotkania z Sugito pewne jej reakcje wydawały się być doroślejsze, bardziej poważne i spokojne. Normalnie być może krzyknęłaby z zawstydzenia i kopnęła mężczyznę w głowę, ale w ciągu wczorajszego dnia tyle się stało, że... myśl o takim zachowaniu nie przebiegła nawet przez umysł różowowłosej, a podobnego odruchu bezwarunkowego również udało się jej ustrzec. Kompres z jej głowy osunął się nieco niżej, na oczy, więc dziewczyna wolną ręką zdjęła go sobie z czoła i położyła na własnych nogach, nie mogąc oprzeć się sposobności ku temu, by przyjrzeć się Sugito jak ten wyglądał podczas snu, gdy był spokojny i mógł odpocząć. Ciekawe czy jego dręczyły podobne przemyślenia i koszmary? Czy on też walczył z nimi w każdej wolnej chwili, gdy tylko jego czasu nie zajmował ktoś swoim gadaniem i pytaniami jak ona nie tak dawno? Jeszcze zanim podniosła się z jego kolan pozwoliła sobie suchą częścią kompresu na otarcie jego brody. Głupek, taki był poważny niedawno, a tak wyglądał teraz podczas snu... Ayame sama nie wiedziała, kiedy zaczęła się do siebie uśmiechać, a następnie delikatnie i ostrożnie wstała na równe nogi, rzucając mu ostatnie spojrzenie, a potem ruszyła do kuchni. Miała zamiar zrobić coś typowo kobiecego i bardzo nie w jej stylu w tym momencie - kanapki. Z szynką. Pomidorem. Ogórkiem. I serem. Bo mogła to zrobić i niech nikt nie pyta o powód. Gdy zrobiła ich pięć wróciła do Sugito i jeśli ten dalej spał, zostawiła po prostu przy mężczyźnie po cichu, a sama udała się do łazienki. Jeśli natomiast nie spał już wtedy... to po prostu bez słowa położyła je obok niego z pewną siebie miną i dumną... Taaaak, dumną z tak banalnej sprawy...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyPią Sie 08 2014, 19:06

MG

No cóż, Kirino widać doroślała. Kiedyś żywiła się inaczej a teraz co? Robiła innym kanapeczki. Okres szczeniactwa odchodził w zapomnienie. Kiedy wróciła z pożywieniem zauważyła że Sugito wciąż śpi, dlatego zostawiła kanapki i udała się tam, gdzie się udała. Czynności doprowadzenia siebie do porządku zajęły jej pewną określoną liczbę czasu, kiedy już uporała się z tym, z czym miała się uporać, wróciła do pokoju. Sugito już nie spał, robił przysiady. Kiedy Kirino weszła, jego wzrok automatycznie powędrował do talerza, z którego już wszystko zniknęło. No prawie, ogórek wciąż był tam widoczny. Gdy ich spojrzenia znów się spotkały dało się dostrzec w jego wzroku coś jak błaganie. Tak, zdecydowanie Sugito nie lubił zielonego ogórka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyPią Sie 08 2014, 21:58

Ayame po prysznicu zmieniła swój ubiór. Postanowiła nie paradować kolejnego dnia z dziurą w swojej koszuli, która mogła odsłaniać nieco za dużo, dlatego też zaraz po kąpieli zmieniła swoje ubranie na coś innego. Powróciły wzory kraty na spódnicy i w kamizelce, ale nie była to jakoś specjalnie świadoma decyzja dziewczyny. Nawet fakt, że włosy spięła sobie w dwa kucyki nie był czymś specjalnie przez nią planowanym, także wybór akurat tej koszuli z całkiem bufiastymi rękawami tym nie był. Nie miała świadomości tego, że taki strój nie za bardzo mógł być wygodnym stroju do prowadzenia w nim treningu, ale pewnie już niedługo sobie to uświadomi. Albo uświadomi ją w tej kwestii mężczyzna, którego zostawiła z jedzeniem w pokoju. Kirino nigdy specjalnie nie przejmowała się kwestią własnego ubioru, najczęściej zakładając na siebie to co akurat miała pod ręką. Tym razem jej dłoń wyczuła akurat tego rodzaju strój, nie namyślając się więc zbyt wiele po prostu wdziała go na siebie, a potem wróciła do Sugito, który w tym czasie chyba zdążył już zjeść przygotowane przez nią śniadanie. Znowu uśmiechnęła się nieznacznie widząc to, a wzrok mężczyzny jeszcze poszerzył wspomniany uśmiech. Chwilę później jednak Ayame przypomniała sobie sposób, w jaki obudziła się nie tak dawno temu i odruchowo odwróciła wzrok spoglądając na ścianę, na której nic specjalnie ciekawego nie było, a jednak w tej chwili to właśnie ona wydała się dziewczynie najzabawniejszą i najciekawszą rzeczą na świecie.

- Smakowało? - zapytała, wciąż patrząc w ścianę, odruchowo bawiąc się swoimi splecionymi włosami. - Nie powinieneś zostawiać ogórków, wiesz? Gdybym była przedszkolanką musiałabym cię za to zgonić. Ale na szczęście nie jestem, co za ulga, prawda? A tak w ogóle to dzięki, ekhu, ekhu... - tak, udało się, chyba. Musiała podziękować za to, że był przy niej zaraz po tym jak się obudziła, ale wiedziała, że jeśli spróbuje to zrobić bardziej bezpośrednio... no, to mogło być zdecydowanie trudniejsze dla niej i nie była pewna czy da sobie z tym radę, dlatego też postanowiła zdecydować się na taki wybieg i podziękowania sprezentować mu w trakcie mówienia o czymś innym. Inteligentna Kirino pewnie uderzyła się właśnie dłonią w czoło. I dobrze, niech jej ślad zostanie... - Ekhem... co teraz będziemy robić? - zapytała, podchodząc bliżej Sugito i przyglądając mu się uważniej, teraz już mogła, gdy tematem nie były podziękowania i nie musiała się obawiać nagłego spąsowienia. Też będzie robić przysiady? A może znowu, tak jak kiedyś, będzie musiała znaleźć sposób na wyjście z zabezpieczonego jakąś energią pokoju?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptySob Sie 09 2014, 20:25

MG

Kiedy przybyła Kirino, okazalo się że jest troszeczkę zła na Sugito, wszak odwróciła wzrok, gdy tylko dostrzegła ogóraski. Ale skoro go nie skrzyczała to chyba mogło tak być, nie mniej teraz chłopak powinien jakoś poprawić jej nastrój. Wcześniej jednak-Hę? Za co?-Bo nie bardzo wiedział za co teraz mu dziękują. Zaraz potem jednak z uśmiechem dodał-Ładnie wyglądasz-Bo trzeba zawsze docenić, jak kobieta wygląda, nawet jak wygląda całkiem normalnie, a w oczach Sugito, Kirino wyglądała aktualnie lepiej niż normalnie. Co teraz... musiał nad tym pomyśleć...-Cóż, zasadniczo prócz zaklęć i treningu kondycyjnego nie wiem czego mógłbym cię nauczyć. A nim zaczniesz naukę zaklęć potrzebujesz zdobyć doświadczenia... masz jakąś... wolą połać terenu, w okolicach domu?-Zapytał, rozglądając się niepewnie. Może gdzieś były drzwi do ogródka?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyNie Sie 10 2014, 00:54

- ...za wszystko... - odpowiedź pojawiła się dopiero po dłuższej chwili, wypowiedziana była raczej cichym i nieco niewyraźnym tonem, a dodatkowo była bardzo niejasna. Innymi słowy wszystko było na swoim miejscu. Sugito mógł w tym momencie zinterpretować tę wypowiedź jako podziękowania za to co działo się wczoraj, a nie za pobudkę i to, że był przy niej gdy się obudziła i to byłoby jak najbardziej ok, bo przecież nie można było od Kirino wymagać tego, by tak prosto z mostu podziękowała mu mówiąc "dziękuję ci za to, że nie zostawiłeś mnie samej i byłeś obok", prawda? To brzmiało kilkakrotnie bardziej zawstydzająco, więc takie półsłówkowe niejasne wybiegi w tym momencie ratowały jej delikatną konstrukcję psycho-fizyczną, która przecież jeszcze wczoraj dodatkowo została osłabiona tu i tam. Cóż z tego jednak, że ona sama próbowała jakoś walczyć z narastającym i pogłębiającym się zawstydzeniem skoro Sugito nie miał oporów przed tym, by jej wysiłku obrócić w niwecz? Gdy tylko usłyszała jego wzmiankę na temat jej wyglądu, momentalnie obróciła się do niego plecami, wprawiając w lekki piruet spód swojej spódniczki. Nie, nie, nie, zaraz, zaraz, co tu się działo? Dlaczego niby ten chłopak, ten który jeszcze niedawno wywoływał w niej złość i irytację, na którym lubiła się nawet wyzłośliwiać teraz tak łatwo wprawiał ją w taki stan. To było chore. Może była chora? Na pewno była chora. Zdecydowanie. Ale skoro tak, to nie musiała się niczego obawiać. Zawsze przecież mogła powiedzieć, że cokolwiek się z nią działo było wynikiem choroby, a nie czegokolwiek innego. Na przykład gdyby zemdlała - chora jak nic! Albo gdyby jej policzki przybrały nienaturalnie buraczany kolor - choroba, choroba! Niemniej, wciąż będąc odwróconą plecami do mężczyzny Ayame w końcu odpowiedziała. - ...dzięki, to miłe. - I nawet udało się jej nie zająknąć, a jedynie lekkie drżenie pojawiło się przy poszczególnych sylabach. Nie było źle. Mogła być z siebie dumna.

Po chwili stanęła już twarzą w twarz z Sugito, jednocześnie rozmyślając nad kwestią wolnego obszaru, takie szerszego, większego i ogólnie bardziej bezpiecznego... pod różnymi względami. Ogólnie ogródka tutaj nie było, żadnych drzwi prowadzących na tyły mieszkania, gdzie byłoby więcej roślinności też nie było, ale... - Zaraz obok mieszkania, jak tylko przejdzie się wzdłuż jego bocznej ściany, można dojść do nieco zarośniętego terenu. Bodajże należy do sąsiadki, ale ta tam nie zagląda, a on jest pusty i nikt się tam nie pojawia... No, poza mną czasami, kilka kwiatów tam rośnie takich... Ekhem... I jest dość przestronny! Byłoby okej? - zapytała oczekując decyzji mężczyzny co do tego, czy taki teren pasuje. Co do samych zaś sposobów treningu - nie miała nic przeciwko temu, by poznać nowe zaklęcia czy poprawić własną kondycję.

To było głupie, ale chyba ufała Sugito.

//Co do tego terenu obok domu - żeby już nie kombinować z nowym tematem, to chyba można by pisać dalej tu, a jedynie uznać, że ten teren to stosunkowo zarośnięty trawą, kwadratowy skwerek, który z jednej strony otoczony jest tylnymi ścianami budynków, a z reszty wysokimi krzewami. Chyba, że masz inne plany, to nic nie narzucam... //
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyNie Sie 10 2014, 12:24

MG

Za wszystko... nie uważał że powinno mu się dziękować za cokolwiek, a co dopiero za wszystko. Więc tylko z zakłopotaniem podrapał się po policzku i skinął głową. A potem Kirino się od niego odwróciła. Ojojoj, może nie powinien tak mówić? Może to była... eee... żałoba po małej Kirino? Może tu się tak wtedy ubierali? Może coś źle interpretuje? Nie wiedząc podszedł do Kirino i położył jej dłoń na barku.-Jeśli cię uraziłem, to przepraszam.-Po czym skierował się do drzwi i skinął jej dłonią, by ruszała za nim.

Kiedy dotarli na zewnątrz, Sugio przeciągnął się. Było zimno, na dodatek zapowiadało się na deszcz. Ale to dobrze, ciężkie warunki tylko zahartują Kirino. Odwróćił się do niej i uśmiechnął, czuł że to pewnie ostatni raz tego dnia.-Cóż, w takim razie zaczynajmy.-I jego włosy zmieniły kolor na zielony, pod nogami zakwitły kwiaty. Ciuchy zmieniły się na napierśnik z liści i bojówki z bluszczu. Był bosy, zielone znudzone życiem opczy patrzyły spokojnie na Kirino tak, jak by tam była, ale nie do końca tutaj.-W jaki sposób lubisz walczyć?-Zapytał powoli i po chwili, nawet jesli Kirino zdążyła odpowiedzieć, dodał-Nie... to bez znaczenia...-I skoczył do przedu w krótkim momencie pokonując dzielący ich niewielki dystans, z zamiarem uderzenia prawym sierpowym w twarz dziewczyny. Nie będzie rozgrzewki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyNie Sie 10 2014, 17:35

Ponad siły wróżki było zrozumienie tego, dlaczego Sugito uznał, że jest zdenerwowana czy w jakikolwiek sposób została urażona - tak przecież wcale nie było. I w ogóle który element jej zachowania sugerowałby, że się obraziła? Zrobienie mu śniadania? Może to przez te ogórki... tak, ogórki mogły być powodem dla którego mężczyzna mógł czuć, że Ayame ma wobec niego jakieś "ale". ALE! Skąd mogła wiedzieć, że nie lubił ogórków i nie chciał ich jeść? Na przyszłość zapamięta. ZARAZ, dlaczego miała o tym pamiętać, przecież nie była jego osobistą kucharką ani nikim takim! Jeszcze czego, jeśli ktokolwiek myślał, że takie poranne pyszności dziewczyna będzie przygotowywać codziennie to się grubo mylił... No ale znowu z drugiej strony przecież sporo mu zawdzięczała... Mogła wybaczyć mu to kręcenie nosem na ogórki. Tak oto w magiczny sposób działał umysł Ayame - wychodząc z niezrozumienia słów Sugito przejść do możliwych powodów własnej irytacji, a zakończyć wszystko łaskawym stwierdzeniem, że mogła mu coś wybaczyć, podczas gdy de facto nie była na niego zła. Zabawne jednak jak mózg działa po swojemu, a reszta ciała po swojemu. Gdy bowiem Sugito położył swą dłoń na niej, Kirino odruchowo nieco zadrżała, choć nie wiedziała dlaczego tak miała. Nie bała się go, co to, to zdecydowanie nie, ale nie potrafiła wyszukać w sobie żadnego wytłumaczenia na akurat taką reakcję. - N-nie, wszystko okej, głupku, za co przepraszasz... - odpowiedziała po cichu, tym razem już nie powstrzymując się od zająknięcia, ale za to wynagradzając to sobie dodaniem niewielkiej inwektywy do zdania. A potem poszła za nim, zatrzymując swój wzrok na jego plecach, uważając tylko po drodze by głupio się nie potknąć. To byłoby bardzo żenujące w tym momencie.

Faktycznie, było zimnawo, ale nie przeszkadzało to w żaden sposób dziewczynie. Pogoda tego typu nie robiła na niej jakiegoś specjalnego wrażenia plus zawsze bardziej wolała chłodną pogodą niż przesadnie ciepłą. Dodatkowe ubranie zawsze można było na siebie przywdziać, ale rozbierać można się było tylko do pewnego stopnia, prawda? Skóry z siebie tak łatwo zrzucić się nie dało. - W porządku! - odkrzyknęła tylko odwzajemniając uśmiech chłopaka, a potem obserwując jak ten zmienia swoją postać. W duchu podziękowała mu, że to zrobił - jakoś tak łatwiej było jej pojedynkować się z tak wyglądającym mężczyzną, aniżeli w jego "normalnej" postaci. Nic więcej jednak powiedzieć nie zdołała, gdy Sugito wystrzelił w jej kierunku jak jakiś hiperaktywny jeleń i jedyne co pozostało dziewczynie to faktycznie skupić się na tym co się działo. Prawdopodobnie nie była w stanie ot tak wejść w podobny tryb myślenia podczas walki jak wtedy w jej umyśle, podczas pojedynku z wredną Kirino, ale coś zrobić musiała. Sugito był szybki, znacząco szybki skoro potrafił przebyć dystans ich dzielący tak szybko, a skoro był tak prędki w takich sytuacjach to jego ciosy mogły być równie szybkie. Jedynym sensownym ruchem był teraz odskok, poparty dodatkowo wysunięciem obu ręki przed twarz, w rodzaj gardy, tak by jego cios trafił na jej ręce, konkretniej przedramiona. Odskakiwała zaś do tyłu, mniej więcej kojarzyła to miejsce, więc też miała względne rozeznanie w terenie, starała się jednak kątem oka zerknąć w miejsce, do którego zamierzała trafić, tak by przypadkiem nie wpaść na coś nieopacznie tam pozostawionego. Po wykonaniu uniku miała zamiar, jeśli tylko Sugito był w zasięgu, kopnąć go lewą nogą w bliższą łydkę, a następnie wycofać się nieco dalej, ponownie odskakując. Jej kopniak mógł zostać zablokowany, dlatego gdyby tak się stało planowała momentalnie zastosować lekarstwo, które Sugito chciał jej zaaplikować i nie przejmując się zatrzymaną nogą uderzyć go z prawej pięści prosto w szyję. Natomiast gdyby cały unik zawiódł i dziewczyna otrzymałaby raz po twarzy, to miała zamiar upadając odturlać się na bok i być gotową na kolejny atak. W tej formie mógł nie być dla niej tak miły jak jeszcze niedawno, więc niestety nie było czasu na rozczulanie się nad sobą. Na to będzie okazja później.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyNie Sie 10 2014, 22:28

MG

Wzruszył ramionami. Sam już nie wiedział czy Kirino była zla, czy nie była zla i w sumie aktualnie nie miało to za wielkiego znaczenia, teraz znaczenie miała walka. Reakcja na prawy sierpowy to odskoczenie. Jest to zasadniczo dobra rekacja, gorzej że zaraz po odskoku i de facto, uniknięciu ciosu pięścią "Coś" uderzyło ją w splot słoneczny. Uderzenia w splot słoneczny mają to do siebie że bolą. Kirino niemal zgięła się w pół a gdy uniosła wzrok zobaczyła stopę Sugito która właśnie ten moment wybrała sobie by trafić Kiri w twarz i posłać na ziemię. Kiedy dziewczyna ogarnęła się na tyle by spojrzeć na przeciwnika ten już zeskiwał z kija - bo to właśnie kij wyrósł pod kątem z ziemi i trafił dziewczynę w splot słoneczny - by znów ruszyć i uderzyć różowołowsą. Nie będzie forów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyNie Sie 10 2014, 23:01

Nie spodziewała się forów, ale nie spodziewała się też magicznie wyrastających z ziemi kijów. Popełniła też głupi chyba błąd uznając, że walka odbędzie się bez używania magii i skupi się tylko na czystej walce fizycznej. Była to pomyłka, która całkowicie pozostawała po jej stronie, bo przecież Sugito niczego na temat tego pojedynku nie mówił, żadnych zasad nie ustalali, a to oznaczało, że prawdopodobnie wszystko było dozwolone. A skoro wszystko było dozwolone, to i ona nie zamierzała się ograniczać, a mogła przecież odwzajemnić jego sztuczki swoimi. Nie wątpiła w to, że jej energia i moc magiczna są słabsze od jego możliwości, ale w tej sytuacji było to tylko z korzyścią dla niej - to jednocześnie mogła być bardzo brutalna i okropnie bolesna walka, ale stanowiła też dla niej cholernie dobry sposób na wyćwiczenie samej siebie.

I całe szczęście, że jej mózg potrafił myśleć o tysiącach rzeczy naraz, a nie tylko skupiać się na bólu, który pojawił się w jej organizmie nagle i bez ostrzeżenia, ale niestety nie był on wyćwiczony w wielowątkowości do tego stopnia, by o bólu zapomnieć. Dlatego powietrze zaparło jej w piersiach, a z gardła wydarł się okropnie brzmiący jęk bólu, który z tak delikatnej i niewielkiej dziewczyny pomyśleć można było, że wyrwać by się nie mógł. Cóż jednak z jej bólu, cóż jednak z jej łez, które powoli napływały do oczu, by w ten sposób ulżyć fizycznemu cierpieniu, skoro Sugito dopiero rozpoczynał prawdziwą zabawę? Musiała się szybko pozbierać i mimo bólu odpowiedzieć swojemu sparingpartnerowi...

Najpierw dziewczyna odturlała się od Sugito, w międzyczasie próbując zaczerpnąć głębszego oddechu. W tym momencie wiedziała już, że w każdej chwili z ziemi może wyrosnąć kolejny kij i znowu ją pokiereszować, więc w czasie turlania dzieliła swoją uwagę między sylwetką chłopaka, a gruntem pod stopami. Następnie spróbowała się podnieść, ale robiła to tak, by nawet przy podnoszeniu się uzyskiwać nieco na odległości od wroga, jednocześnie szykując swoje ciało to potencjalnej próby zbalansowania siebie na tyle, by kij przeszył tym razem powietrze, a nie wylądował na jej brzuchu. Kij jednak na pewno nie był jedyną techniką posiadaną przez mężczyznę, ale pozwolił jej na skupienie swojej uwagi na tylko na samym Sugito, ale też na najbliższym otoczeniu, tak by mogła w razie czego pokusić się o kolejne uniki popierane balansem ciała. W międzyczasie zaś postanowiła utworzyć wokół siebie Flower Bed, tak by choć trochę utrudnić przeciwnikowi swobodne poruszanie się w jej pobliżu, a zaraz po tym spróbowała wzmocnić się nieznacznie przy użyciu Photosyntesis. Jasne, za wiele to pewnie nie da, ale do momentu odzyskania przez dziewczynę względnego balansu może co nieco pomoże... Innymi słowy to był czas na defensywę i tylko na nią.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyPon Sie 11 2014, 20:44

MG

Kirino postanowiła odturlać się od zbliżającego przeciwnika, nie mniej ruch ten był zasadniczo zawolny. A spowolniony dodatkowo tym, że po chwili nie mogła turlać się dalej, przez kij który nagle zablokował jej drogę. Jednak było już za późno na zmianę planów. Stopa Sugito bez jakichkolwiek zahamowań udeżyła w żołądek dziewczyny z siłą na tyle dużą że w miarę cienki patyk za jej plecami złamał się a ona wylądowała na twardej części wciąż wbitej w ziemię. Siła ciosów już zebranych mąciła w głowie Kirino i nim ta się ogarnęła już była podnoszona bez żadnej litości za włosy. Zdążyła odpalić w tym momencie Photosyntesis i Flower bed ale cios pięścią w twarz i tak nadszedł, znów powalajać dziewczynę na ziemię.

Stan postaci:
Kirino: Duży ból brzucha, krew ścieka z nosa i ust, boli głowa. Flower bed i photosyntesis 0/2[Liczę od kolejnego posta] 116MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyWto Sie 12 2014, 01:37

Kolejne krzyknięcie z bólu i kolejny brak powietrza, takie reakcje dziewczyna była w stanie siebie wykrzesać, czy raczej zmuszona do nich była, po tym jak Sugito wystosowywał kolejne z zaplanowanych przez siebie ataków. W tym momencie nie wiedziała nawet co boli ją bardziej - czy jest to brzuch, a może jednak głowa? Jeszcze pociągnięcie za włosy, dodatkowo okropnie bolesne choć może nie zadające jakichś konkretnych obrażeń, potęgowało tylko uczucie totalnego fizycznego zgnębienia. Zgnębienia, na które póki co Ayame nie odnalazła jeszcze żadnej odpowiedzi. Ale co z tego. Ból, który przechodziła teraz był niczym wobec tego, co przechodziła wczoraj wewnątrz własnej głowy. Kirino sama w sobie nie była specjalnie wytrzymała, koniec końców była raczej jedną z mniejszych i delikatniejszych osóbek na tym świecie, niemniej po tym wszystkim co przeszła trudno było jej nie porównać szybko obecnej sytuacji, do tych z którymi już kiedyś miała do czynienia. Ha, wciąż mogło być o wiele gorzej. Nawet chciała to rzucić prosto w twarz Sugito, gdyby nie fakt, że brak powietrza w jej płucach znacząco utrudniał jej wszystkie próby komunikowania się ze światem zewnętrznym za pomocą słów.

Dlatego postanowiła skontaktować się z nim za pomocą czynów, na tyle na ile była w stanie to zrobić. Uderzona została przez Sugito chwilę temu, więc gdy tylko mogła, momentalnie postanowiła zamachnąć się nogą na miejsce, w którym jak przypuszczała znajdowała się noga chłopaka, chcąc silnym (na ile było ją teraz stać) kopniakiem zadać mu pierwszy cios, jakikolwiek, choćby nawet najsłabszy. Jednocześnie mężczyzna znajdował się w obrębie jej Flower Bed, więc winien był być nieco spowolniony, rzecz jasna nie na tyle, by miało to realne znaczenie, ale czasami nawet ułamki sekund się liczyły. W międzyczasie kopniaka, Ayame postanowiła skorzystać z kolejnego zaklęcia - kontrolowania płatków kwiatów czyli Flower Petals Manipulation, nakazując płatkom wszystkich zebranych w okolicy kwiatów zaatakowanie oczu Sugito, obu gałek ocznych, dlatego też atakujące płatki rozdzielone były na dwa konkretne zgrupowania, które następnie ruszyć miały w kierunku Sugito. Zaraz po tym Kirino miała zamiar podnieść się na równe nogi i wykonać kilka zdecydowanych, aczkolwiek uważnych kroków z dala od mężczyzny, spodziewając się patyka nadciągającego z każdej strony i dlatego też przygotowana na odskok w bok. Dopiero miało się okazać czy Sugito kontroluje więcej niż tylko jeden patyk, dlatego na wszelki wypadek gotowa była na zastosowanie kilku odskoków pod rząd... o ile pozwoli jej na to bolący brzuch. I głowa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptySro Sie 13 2014, 20:20

MG

Sytuacja była conajmniej ciężka. W każdym razie jakoś, należało z niej wybrnąć. Kopnięcie na poziomie nóg chłopaka skończyło się tym że Kirino rozbolał piszczel, zaraz potem przyzwała swoje płatki a te spróbowały uszkodzić oczy Sugito. Ten jednak zasłonił oczy lewym przedramieniem i kopnął, trafiając w brzuch Kirino, po raz kolejny. Kiri wiedziała że jej brzuch to już jeden wielki siniak, ale kiedy na wpółprzytomna upadła na ziemię, stopa Sugito udeżyła w jej głowę. I wtedy nastała ciemność

Kiedy Kirino się ocknęła, zauważyła ze zdziwieniem, że wszystkie jej rany zniknęły. Ból odszedł w zapomnienie, właściwie, czuła się jakby dopiero wstała a to wszystko było tylko złym snem. Kiedy podniosła się strawy, zauważyła jednak krew ściekającą z licznych rozcięć na lewym przedramieniu Sugito. To nie był sen, na dodatek widać, chłopak nie zamierzał leczyć samego siebie.-Gotowa?-Zapytał tylko i nim Kirino zdążyła odpowiedzieć, pognał ku niej

Stan postaci:
Sugito: Lewe przedramię rozcięte w kielku miejscach
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 EmptyCzw Sie 14 2014, 02:48

Walczyła, a potem zrobiło się ciemno. Wcale nie dlatego, że nagle zapadł zmrok i było już późno na dworze, a dlatego, że najwyraźniej przegrała z kretesem pierwszą walkę czy też rundę. W normalnej sytuacji pewnie byłaby już martwa, gdyby los chciał kiedyś doprowadzić do starcia między nią a Sugito już wiedziała, że za dużej szansy w pojedynku z nim by nie miała. Ale z drugiej strony... zadała mu ranę. Pokazała, że jednak coś tam i potrafi, choć marne by to było pocieszenie dla jej duszyczki wędrującej sobie po niebie. Albo dla jej przyszłego wcielenia. Albo cokolwiek czekało na nią po śmierci, a w sumie jej sparingpartner i o tym przecież opowiadał.

Znowu nie dał się jej odezwać, a chciała tylko napomknąć o tym, że może powinien zająć się swoją własną raną. Mimo wszystko to było dziwne, że ona teraz nie posiadała na swym ciele ani jednego widzialnego znaku potyczki sprzed chwili, a on takowy miał. Ale może o i o to mu chodziło? Może mieli walczyć tak długo, aż Ayame doprowadzi go do stanu, w którym będzie w końcu musiał się zregenerować...? Ciekawe ile "śmierci" (przegranych pojedynków) zajmie jej wykonanie takiego zadania? Nie żeby narzekała. Nie, wcale nie. Wciąż była mu wdzięczna za pomoc i nie miała zamiaru ani słowem narzekać na tego rodzaju treningu. Z jakiegoś powodu była nawet zadowolona, choć to może wynikało z tego, że nie odczuwała obecnie w ogóle bólu. Ale to pewnie tylko przez chwilę.

Sugito się zbliżał, ponownie zamierzając sprawić jej ból i pokonując ją w kilka chwil. Teraz jednak dziewczyna była trochę mądrzejsza i wiedziała o magicznym kijaszku. Uważając na teren pod stopami postanowiła nie ruszać się z miejsca, za to użyć od razu zaklęć, tak by być w stanie "z miejsca" przeciwstawić się chłopakowi. Pięść szybko uniosła w kierunku nadbiegającego Sugito, a następnie wystrzeliła w kierunku jego klatki piersiowej zaklęciem Flower Vine. Jeśli ten próbowałby go uniknąć, Ayame spróbowałaby chociaż pochwycić, zależnie od jego ruchów, którąś z kończyn lub szyję chłopaka, a następnie mocno pociągnąć taką "lianą" przyczepioną do niego, tak by wytrącić go z równowagi podczas biegu. Gdyby natomiast zbliżył się do niej na bardzo bliską odległość grożącą otrzymaniem kolejnym razów w brzuch lub głowę, miała zamiar zastosować gardę, jedną przed twarzą, drugą w okolicach brzucha, a następnie odskoczyć w bok, po tym odskoku momentalnie używając zaklęcia "Pheromon Generation". Przeciwnik był za szybki dla niej, więc należało go nieco spowolnić, ale żeby to uczynić musiał być nieco bliżej, tak by feromony na niego zadziałały, więc ponownie dziewczyna musiała zaryzykować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Sponsored content





Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Mieszkanie Kirino   Mieszkanie Kirino - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
Mieszkanie Kirino
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Mieszkanie Sei'a
» Mieszkanie Samanthy
» Kirino Ayame
» Konto Kirino
» Mieszkanie Kurana

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.