HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sala nr. 4




 

Share
 

 Sala nr. 4

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyCzw Mar 06 2014, 14:29

    Średnich rozmiarów sali z czterema łóżkami, niewiele różniąca się od innych, wielu pomieszczeń w owym szpitalu. Jasne ściany, dwa duże okna, kilka szafeczek dla pacjentów i...właściwie tyle. Mimo tej skromności, łóżka są wygodne, pościele pachną świeżością, a co najważniejsze - zawsze można liczyć na wyspecjalizowany personel medyczny.


Wydawać by się mogło, że ich pobyt na wyspie trwał naprawdę długo, a nie tylko dwa dni...ciężkie dwa dni trzeba przyznać! W dodatku Marone nawet nie skończyła mówić, gdy to straciła przytomność, uh...Na szczęście, gdy się obudziła była...no, żywa! I wcale nie w niewoli. Tak tak - misja zakończyła się pomyślnie, Foche - ten dobry - przejął rządy, a jasnowłosa miała nadzieję, że wszystko się na Ember ułoży.
Niestety nie wszystko skończyło się jak należy. Co tam wycieńczenie wróżki - Villen stracił ucho! Wykonał swe zadanie znakomicie - nie padł! - ale stracił część ciała...Do teraz, Sam zastanawiała się jakby się potoczyło całe zadanie, gdyby wybrali inną ścieżkę...może nie skończyłoby się aż tak tragicznie? Wszak to był kolejny powód do obwiniania siebie za to co zaszło...wpierw przez nią zginęło kilka osób, a potem wilk stracił ucho...Nie ma to jak fatum...
- Villen-kun...jak się czujesz?
Po prostu musiała zapytać. Co prawda na usta cisnęło jej się głównie 'przepraszam', poczucie winy, jak pomóc itp., ale wybrała najmniej męczącą opcję dla chłopaka - według niej...Sama nie ruszyła się na razie z łóżka, kierując swój wzrok na współlokatora by zobaczyć też po jego reakcjach...jak się ma.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyCzw Mar 06 2014, 17:11

Miękkość pachnącej pościeli to było coś, czego młodemu magowi brakowało już od jakiegoś czasu. Mógł odpocząć, najeść się do syta, pogapić się w sufit. Wszystko to za darmo, a co więcej, do swojego imienia mógł teraz dopisywać szlachetny tytuł "Majstra Ember".
-Raekwon, Majster Ember... Nie... Ill, Majster Ember... a może Illmasjter Ember... - chłopak korzystał właśnie z tej ostatniej dogodności, dodatkowo próbując dopasować jakoś nowe miano do całej reszty. Jedynego, czego nie mógł zrozumieć, to długość, jaka potrzebna była do wyleczenia jego ręki. Niby tylko kilka dni spędzonych na wyspie, ale Spinebreaker zaczął się już powoli przyzwyczajać do nowego znaku rozpoznawczego. Z drugiej jednak strony mógł skończyć o wiele gorzej. Idealnym przykładem okazał się Villen. Ten to miał przechlapane. Poharatane ciało, brak jednego ucha. W porównaniu do ran wilkołaka, przestrzelona na wylot ręka i obolała klatka były niewielkim uszczerbkiem. Leżąc na swoim łóżku nie umknęła mu również jego koleżanka. Jej też nic poważniejszego się nie stało. Na razie postanowił nie odzywać się zbyt dużo i skupić na kuracji. Jedno było pewne. Na pamiątkę po tej przygodzie zostanie mu przepiękna broń, która na pewno pomoże mu w przyszłych wyzwaniach. Tylko jak zaadaptować ją do magii wybuchu...
-Jak on się czuje?-spytał cicho, spoglądając na Samanthę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyCzw Mar 06 2014, 21:47

Ta misja mimo, że udana... nie należała do tych łatwych, a na pewno nie do tych przyjemnych. Nie przejmował się zbytnio swoim ubytkiem, fakt faktem ubolewał czasami nad tym, w końcu to było jego ucho, a nie lubił tracić czegoś swojego. Aczkolwiek nigdy nie opierał się tak mocno na tym zmyśle, w końcu dominujący zmysł u niego to węch. Ile spędzili czasu jeszcze na wyspie? Szczerze powiedziawszy to nie wiedział, nie interesowało go to, jak również to co się działa wokoło. Teraz co prawda zmienili miejsce pobytu, zostali sowicie wynagrodzeni z pewną premią, ale Villen jakoś nie miał ochoty się odzywać. Co jakiś czas jedynie leżąc twarzą w poduszce unosił rękę i pstrykał palcami to po jednej stronie głowy, to po drugiej, mrucząc coś cicho o różnicy. Następnie znów zastygał w bezruchu. Nie chciało mu się nawet chować pod łóżkiem i warczeć na przechodzących. Po prostu teraz to nie mógł.
Na zadane pytania nie odpowiadał, nie nie był w szoku. Po prostu jakby bał się usłyszeć swój głos nieco inaczej... Niby nic takiego, ale musi się przyzwyczaić, a to może trochę potrwać. Kiedy Sam ponownie zapytała o jego stan zdrowia, wzruszył lekko ramionami i kontynuował oglądanie białego sufitu. Nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło. Chyba w końcu przekonał się do łóżek i pościeli....
Powrót do góry Go down
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptySob Mar 08 2014, 14:16

- Trudno powiedzieć... - odpowiedziała Illowi, zerkając zmartwiona na Villena - ...Kiedy się zorientowałeś, że to nie vice gubernator nas wynajął?
Skierowała pytanie do Rae - ot tak z ciekawości. Wszak byli w tym samym budynku, a on ich nie atakował, więc można się było domyśleć, że albo się dowiedział, albo cóż...w jakiś inny sposób uznał, że stał po złej stronie.
Tak czy inaczej, wzrok jasnowłosej spoczął ponownie na współlokatorze. Fakt, że w ogóle się nie odzywał był dość martwiący, a ona nie mogła nawet nic zrobić by poprawić chłopakowi humor...No bo jak? Czego ona by chciała, gdyby ucho straciła? Uh...nie potrafiła się wczuć w coś takiego, więc i niestety nie bardzo wiedziała co powinna zrobić. Nie mniej...musiała coś zrobić!
...A że nie wpadło nic dobrego do główki to w końcu - chcąc nie chcąc - wstała i podeszła do łóżka Villena, gdzie usiadła sobie na brzegu i...właściwie tak - w pierwszym momencie chciała się odezwać...ponownie zapytać jak się czuje lub coś podobnego. Chociaż zważywszy na brak pomysłów pewnie powtórzyła by właśnie owe pytanie. Szybko zorientowała się, że może po prostu współlokator nie chce mówić z jakiegoś powodu? Albo woli teraz ciszę i spokój? Huh...powinna wymyślić sobie zaklęcie na czytanie w myślach - byłoby o wiele łatwiej...W każdym razie, właśnie z tego powodu, postanowiła póki co nic nie mówić. Oh, odezwie się w końcu, ale chciała dać Villowi jeszcze chwilę spokoju, bez pytań...a to wcale nie było takie łatwe jakby się wydawało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptySob Mar 08 2014, 21:49

-Trudno powiedzieć...-wzrok maga ponownie powędrował na sufit.
-Nie zorientowałem się. Postanowiłem popytać ludzi i to oni wydali wyrok.-Ill poprawił czapę, a następnie stworzył oparcie ze swojej poduszki.
-Po drugie...-chłopak uniósł uszkodzoną, ale zabandażowaną rękę, pokazując ją Sam.
-Rebelianci uratowali mi życie, więc logiczne, że to im pomogę. Przysługa za przysługę.-ranna dłoń powędrowała do kieszeni spodni Ill'a. W sumie tak samo było z Quenem. Pomógł mu, bo ten zaoferował mu pieniądze za wykonanie prostego zadania, w dodatku ugaszczając niemal jak króla. Sprawa okazała się tym prostsza, że ich cel sam do nich przyszedł. Po krótkiej chwili Raekwon poczuł głód. Wstał z łóżka, udając się w stronę drzwi wyjściowych. Poprosił pierwszą napotkaną pielęgniarkę o porcję świeżego, dobrego jadła, które zaraz otrzymał. Wrócił z posiłkiem z powrotem na łóżko. Zdrową ręką zaczął pałaszować obiad. Nie miał w brzuchu niczego od ostatniej kolacji w rezydencji i brzuch chłopaka był jak pusta studnia... Kończąc posiłek, wypił całą szklankę wody. Wreszcie poczuł się w pełni dobrze. Jeszcze tylko kilka dni spędzone na kuracji ręki i będzie mógł ponownie ruszyć w świat. Kątem oka zerknął jeszcze na wilkołaka, który nie odezwał się jeszcze ani słowem. Jedynie badał stan swojego słuchu, co kilka minut machając rękami przy głowie. Po cichu Raekwon zazdrościł znajomemu. On przynajmniej miał kogoś, kto czuwał przy jego łóżku.
-Czas chyba dołączyć do jakiejś gildii... Takiej z dużą liczbą wolnych i fajnych dziewczyn...-pomyślał.


Ostatnio zmieniony przez Raekwon dnia Wto Mar 11 2014, 22:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyWto Mar 11 2014, 14:40

MG:

Tymczasem niedaleko obok naszych rozmawiających milusińskich stała sobie osoba, której nikt z tu obecnych nie kojarzył. No, może troszeczkę Raekwon jakby miał wrażenie, że skądś ją pamięta, piąte przez dziesiąte majaczyło się mu, że widział ją jeszcze na wyspie, że próbował czegoś się o niej dowiedzieć, że może ją spotkał w trakcie ataku na pałac Foche'a, ale to było tyle. Nawet teraz, gdy ludzie w pokoju nie spoglądali bezpośrednio na tę osobę, ciężko było im w ogóle zauważyć to, że ta się tutaj znajduje i pewnie też dlatego nikt nie odczuwał żadnego dyskomfortu z racji tego, iż zwyczajnie mieli oni czwartego pacjenta. Choć czy ta osoba była pacjenta? Znowu ciężko było to poznać, bo wszelkie myśli dotyczące tej osoby i wszystkie poczynione obserwacje na temat jej stanu szybko umykały z pamięci.

- Dzień dobry, widzę, że żyjecie! Nie żebym się spodziewał czegoś innego... Pogratulować otrzymania zgrabnych tytułów, staliście się kapkę %^%#!@ w tym świecie i na mojej liście, z tego też powodu jestem tu by wam przekazać, że jesteście dla mnie od teraz całkiem %^#@#$ i od dzisiaj będę was $%^@#$, by koniec końców was %^&&##$.  Z czystej ciekawości... planujecie być może udać się na jakąś kolejną przygodę niedługo? -

Dopiero w tym momencie cała grupka stała się świadoma obecności danej osoby w tym miejscu, choć wciąż bardzo dużo uwagi wymagało to, by nie zatracić słów tego osobnika w niepamięci. Naprawdę było to dziwne uczucie, zupełnie jakby ktoś na bieżąco wpisywał wam w głowę słowa mężczyzny, tylko po to, by po chwili je skasować. Ciężko było nawet do końca wyczuć ton tego osobnika - nie wiadomo było czy wam groził, czy sobie z was dworował czy cokolwiek. Prawdopodobnie gdybyście go zignorowali w tym momencie szybko byście zapomnieli, że w ogóle się odezwał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyWto Mar 11 2014, 22:54

Ill ułożył się na swoim miejscu. Po swoistej uczcie, porównywalnej do tej w rezydencji na wyspie nadszedł czas na odpoczynek i regenerację. Pierwsza z powiek zaczęła się mimowolnie zamykać, dając znak drugiej, że czas na odrobinę snu. Brama do świata marzeń sennych była już prawie otwarta, Raekwon juz witał się z gąską, kiedy to do jego uszu dotarł znajomy głos i słowa, z których nie skumał w sumie najważniejszego.
-Co kurwa?-pomyślał, unosząc jedną z powiek i gapiąc się na nową osobę.
-To ciebie widziałem przy starym gubernatorze...-rzekł ze swoją charakterystyczną chrypą. Mimo, że jak przez mgłę, to udało mu się zapamiętać to dziwne zjawisko niezrozumianych słów. Małe skrawki, których mag w czapce nie mógł wyłapać. Sam nie wiedział, czy chce powtórki i czy znowu coś z wypowiedzi tej osoby mu umknie.
-Mów o co chodzi, ale powoli. Nie chcę niczego stracić.-Ill otworzył drugie oko, które tak jak jego sąsiad wgapiało się w tą postać. Był ciekawy reakcji tamtych. On już tą postać widział, oni widzą ja pierwszy raz. Najważniejsze jednak, że już niedługo wyjdzie ze szpitala. Jednocześnie zaczął bawić się w wytwarzanie kolejnej serii swoich maleństw. Czas na powiększenie kolekcji. Nie będzie trzeba robić tego w pośpiechu podczas misji. (+20 bomb)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyPią Mar 14 2014, 09:34

Powoli dochodził do siebie mimo, że nie było to zbyt komfortowe, wyglądało na to, że się pogodził z pewnym ubytkiem. Kiedy to Sam usiadła na brzegu jego łóżka zerknął na nią i przekrzywił lekko głowę w bok patrząc na nią pytającym wzrokiem. Pewno w formie wilka wygląda to bardziej przekonująco, jednak dalej nie mógł się pozbyć tego odruchu w ludzkiej postaci, no po prostu nie mógł.
Kiedy w sali pojawiła się ta dziwna postać, Vill warknął cicho. Kolejny odruch którego się zapewne nie oduczy w tej postaci. Jednak jeszcze chwilowo nie miał siły by rzucać się na wszystko co wyda się zagrożeniem. Więc postanowił wysłuchać postaci... chociaż było to trudne. Wydawało się, że łatwiej przyszłoby mu zignorowanie postaci i zapomnienie o niej, o niej i o słowach. Niemniej jednak skupił na owej osobie? uwagę. Nie odzywał się, a kiedy zrobił to chłopak bomba~ zerknął zdziwiony w jego stronę, znają się? Na to wygląda. Po czym znów wrócił do obserwowania dziwnego gościa, byle nie zapomnieć o jego obecności.
Powrót do góry Go down
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptySob Mar 15 2014, 17:14

Wyszło na to, że mieli farta na wyspie, gdy Rae jednak stanął po stronie rebelii, nie wiedząc dokładnie kto go wynajął. Tak czy siak, nie dane było się nad tym długo zastanawiać, czy martwić za bardzo o stan Villena dalej, albowiem w sali pojawił się ktoś jeszcze! A może...był tutaj cały czas?
Gość okazał się...em...nawet nie potrafiła znaleźć słowa. Właściwie...czy nie usłyszała pewnych słów? Usłyszała, a zapomniała? Dlaczego nie wiedziała jakie były te najważniejsze? Przecież fakt czy osobnik wziął ich za przyjaciół czy wrogów jest bardzo ważny! Co on chce im zrobić? Sojusz czy wojna?! Z całych sił starała skupić się wzrokiem i umysłem na nieznajomej personie - którą o dziwo Ill znał - więc...
- Trudno powiedzieć... - odpowiedziała wpierw kulturalnie na pytanie nieznajomego - co było prawdą bo wpierw to ona pójdzie do ft by odejść od gildii, a to nie misja! - by następnie przejść do swoich - Przepraszam, em...niedosłyszałam imienia i...Mógłbyś powtórzyć ostatnie zdania? Oraz to kim jesteś?
Była spokojna, miła i...w środku zaciekawiona. Nie mogła sobie wybaczyć, że nie ma bladego pojęcia za kogo ich uważa owa nieznajoma persona, a...przecież im powiedział, prawda? Powiedział? Uh...kto wie, skoro najważniejsze słowa kluczowe zostały zapomniane lub...no, nie wiedziała nawet co się stało! Kim on był?!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptySob Mar 15 2014, 18:46

Malutkie info na wstępie dla Raekwona, bo zapomniałem o tym kapkę wcześniej, Twoje zmiany cielesne, które się pojawiły na wyspie już zniknęły. Fabularnie odbyło się to tak, że Foche uznał Twoją pomoc i po prostu przywrócił Cię do normy, sorry, że nie ogarnąłem tego wcześniej.

MG:

- Hej, hej, bez warczenia, dobry $^&@#@#, dobry! - usłyszeć można było słowa postaci, wciąż o kompletnie nieznanej płci. Przez chwilę niektórym z was wydawało się, że już usłyszeliście odpowiedni ton głosu, że twarz wydawała się być bardziej męska/żeńska niż żeńska/męska, ale i to wrażenie po chwili uleciało. - Nazywam się #$%$%&^%@, ale to nie ma większego znaczenia plus jak pewnie zdążyliście już #@%$^$%@ dość ciężko to $%&@#@#. Ogólnie, nie powinniście się mną za bardzo przejmować. Jak tylko stąd wyjdziecie i tak $&*&$%#@#$ większość rzeczy. Podejrzewam, że nawet teraz trudno jest wam mnie w 100% @#$%^%$&@. Nie walczcie z tym, praktycznie i tak jesteście na %^$@#$%^&# pozycji - zostało wyjaśnione trójce hospitalizowanych przez postać, która jakby zaczęła mówić więcej, choć tak wiele jej słów uciekało waszemu umysłowi, że mogło się wydawać, że postać wcale tak wiele nie mówiła. Odpowiednie spojrzenie zostało też przesłane Raekwonowi, wyrażało chyba zdziwienie... albo irytację, ewentualnie może zmęczenie. Coś w tym stylu. Chyba, ze wyrażało cokolwiek innego, tak też mogło być. - Powoli? Ale to nic nie da. Zobacz sam. Teeeeeeraaaaaaaaz móóóóóówięęęęę baaaaaardzooooooo %%%%%%%^&&##$%%%%^&&*&. Nie pokonasz ^&$@$^@ ograniczeń własnego $^%$^&! Możesz próbować się domyśleć, ale nie masz $%^&#$% nigdy -

- A kim jestem... Hmm, to dobre pytanie. Lubię o sobie myśleć jako o największym %@#$^%#@ na świecie. Niezbyt to może miłe miano ani specjalnie podnoszące na duchu, ale ma %^@$, przynajmniej ja tak myślę. Pojawiam się tu i %^&, zwłaszcza w miejscach gdzie dzieją się ^&%#$ wydarzenia, które mogą wpłynąć na &%# tego ^&@$%^. Z pewnych względów jest to dla mnie ważne, a teraz moje %^&#@ złączyło się z $%^&@#. Mam taką #^%@#$, że zanim przystąpię do działania spotykam się z %$#@^&%$ osobami i pozwalam dać się im poznać... Technicznie i tak zaraz #$%^&#$%^$ większość z tej rozmowy, ale przynajmniej daję szansę, okej? - ciche westchnięcie napełniło wasze uszy i tym razem mogliście przysiąc na wszystkie skarby, że postać faktycznie nie była najszczęśliwsza w tym momencie. Wrażenie trwało jednak tylko sekundkę, a zaraz po tym rozmyło się w zakamarkach waszej jaźni, wy natomiast jak byliście wobec tego kogoś neutralni, tak byliście dalej. Nie dało się tej osoby ani lubić, ani nienawidzić, tak łatwo bowiem umykała waszemu rozumieniu.

- Nie chcę wam za bardzo $%^$#$%##$%, po prostu chciałem się ^%$#@%^@, bo od teraz będą was %^&$#$ widywał, choć wy mnie #$%^&*(%^&^%$. Jeśli nie macie więcej pytań, to ja będę #%^&$% - postać na waszych oczach zaczęła się rozmazywać, ale jeszcze całkiem nie zniknęła, więc mogliście ją o coś zapytać. Wyglądało jednak na to, że wraz z jej rozmazywaniem się coraz mniej rozumieliście na temat tego co się właśnie stało, a także tego o co mogliście zapytać. To była prawdopodobnie ostatnia szansa na to, by czegoś się dowiedzieć, nawet jeśli wiedzieliście tak mało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Samantha


Samantha


Liczba postów : 210
Dołączył/a : 26/08/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptySob Mar 15 2014, 21:04

Im dłużej to trwało, tym bardziej Marone wiedziała, że...wie coraz mniej! Dlaczego tak trudno było się skupić na owej personie? Czemu nie mogli wychwycić wielu, ważnych słów? Może jasnowłosa nie powinna się tym przejmować i faktycznie zapomnieć? Problem polegał na tym, że to co się właśnie działo, naprawdę ją zaintrygowało i wiedziała, że musi poznać prawdę! Problem polegał na tym, że ilekroć ów nieznana osóbka zdradzała coś, to...nie było to coś co zakodować się mogło w ich głowach...Tak więc pytania zdawały się na nic...więc jak się dowiedzieć czegoś co mogłoby pomóc?!
Okazało się, że mówienie powoli też niewiele dało, a sama wróżka nie miała żadnego pomysłu co powinni zrobić by w ogóle coś do nich dotarło...
- Dlaczego to jest takie trudne?!
Rzekła na głos i wcale nie cicho, zastanawiając się czy na to też usłyszy nie zrozumiałą odpowiedź...Jak można się czegoś dowiedzieć, nie słysząc tego co trzeba? Pierwszy raz spotkała się z czymś takim! A niech cię głupia ciekawości! No bo co...jakimś cudem natkanie się na ową personę ponownie, a wtedy się okaże, że nieznajomy chce ich zabić i co wtedy? Sama byłaby sobie winna...z drugiej strony...ciekawość to silna rzecz.
- Czekaj! - oh, miała mnóstwo pytań - aż się podniosła - ale wiedziała, że na większość...albo wszystkie nie usłyszy zbyt dobrej odpowiedzi - Chcę Cię zapamiętać i wiedzieć kim jesteś - stwierdziła pewnie, chociaż sama nie wiedziała jakie powinna żywić do tej osoby emocje. Może być to zarówno przyjaciel, jak i wróg! - Co trzeba zrobić by było to wykonalne? Byśmy mogli chociaż normalnie porozmawiać...I Cię zobaczyć...
Frustrujące, że się z kimś rozmawia, nie rozmawiając...mając rozmówcę przed sobą, a w ogóle go nie widząc - nie wiedząc nawet jakiej jest płci! No i najważniejsze pytanie...czy pojawi się jakiś punkt zaczepienia? Czy niestety będzie trzeba się w przyszłości zdań na 'szczęśliwy' los i czekać na ponownie spotkanie...w nadziei, że się o owej personie nie zapomni?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t240-konto-sam#1390 https://ftpm.forumpolish.com/t128-samantha-marone https://ftpm.forumpolish.com/t624-basniowe-dodatki-marone#7894
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyNie Mar 16 2014, 17:39

Jego metoda zawiodła i kolejne słowa pozostały niezrozumiane. Nie chciało mu się więcej bawić w rozwiązywanie zagadek związanych z tą wyspą. Zagadka rozwiązana, kasa przyznana, tytuły rozdane. Koniec kropka. Raekwon w zrelaksowanej pozycji rozłożył się na swoim łóżku. Podparł głowę obydwoma dłońmi, a oczy spoczęły na suficie. Nie interesowała go już ta postać, nie interesowały go starania Samanthy. Niech próbuje, może czegoś się dowie. Raekwona to już nie obchodziło. Nie miał żadnych pytań do tajemniczej postaci. Czas na wypoczynek i zasłużony relaks. Chłopak przymknął oczy próbując odpłynąć do krainy snów. Nie spał od jakiegoś czasu i należy mu się.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Villen


Villen


Liczba postów : 330
Dołączył/a : 18/08/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyCzw Mar 20 2014, 22:26

Ta nowa postać była dziwna, naprawdę dziwna. Samo skupienie się... czy też może zapamiętanie... dostrzeżenie? jej było trudne, a nie mówiąc o komunikacji z nią w jakikolwiek sposób. Dlatego też wilczek zamierzał tylko słuchać, żeby nic mu nie uciekło. Mógł wykonywać kolejne misje, spokojnie. Ma jeszcze drugie ucho do stracenia prawda? Jednak teraz wolał sobie spokojnie odpocząć, dlatego też całą rozmowę zostawił w rękach Sam, oparł się wygodnie o poduszkę i śledził wszystkich wzrokiem. Ciągle prześladowała go dziwna chęć podrapania się za uchem, z trudem ją opanował.
Powrót do góry Go down
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyPią Mar 21 2014, 00:32

MG:

Jak Raekwon pomyślał, tak zrobił i już po chwili jego umysł uwolnił się od nieprzyjemnej obecności w nim jakichkolwiek myśli na temat nieznajomej postaci. Zrelaksowany, nie do końca rozumiejący dlaczego Samantha zdaje się rzucać kolejne słowa w pustkę, chłopak opadł na łóżko i spokojnie mógł się zrelaksować - nie widząc już tutaj nikogo poza swoimi znajomymi towarzyszami z wyspy i niczego nie słysząc poza głosem Sam.

W tym czasie natomiast Sam i Vill, dwójka która pozostała czujna, miała okazję usłyszeć jeszcze odpowiedzi powoli niknącego z ich umysłów człowieka-zagadki.
- Widzisz moja droga ^&*#$%^... - słowa jakby formułowane były teraz nieco trudniej, z większą dawką namysłu, ale też nie do końca wychwyconej przez słuchających osoby ludzi - ...gdyby to ode %^&$ $%^&*!@#, to z chęcią sprawiłbym by to $#^& @#$^*#$%#@. Niestety, nie mam na to #$%^&^. Dlatego nazwałem się #$%^&%$#@%^ %$#$%^%$#. Och, są jeszcze inne powody, ale... - przez chwilę postać wydawała się zakończyć rozmowę na tym etapie, ale gdy minęły kolejne sekundy znowu otworzyła swoje usta - Huuuh... Chciałabyś mi pomóc? Nie, to chyba złe %^&^%$*^%$, dlaczego niby miałabyś tego pragnąć? W tym momencie i w tym %^$#^# i tak niczego się nie da zrobić, ale... nigdy nie mów $%^&%, czyż nie tak się %%^&? Może kiedyś nam się uda porozmawiać normalnie? Może stanie się to jeszcze zanim nastanie zreformowany #$%^? Naprawdę chciałbym by #$% ^&^$, ale póki co zapamiętajcie to... - w tym momencie głos postaci stał się zdecydowanie dosadniejszy i wyraźny, a wasze umysły odnotowały kolejne słowa z intensywnością nie do porównania z wcześniejszymi okazjami. - Lepiej byłoby dla wszystkich, gdyby wszyscy Changerzy narodzili się martwi... -

To były ostatnie słowa jakie usłyszeliście. Chwilę później Samantha zorientowała się, że spogląda w przestrzeń przed sobą, a nikogo tam nie ma, a jej głowa była wyraźnie skołatana i bardzo mocno obolała. Podobnie czuł się Villen, którego nagły ból głowy zaskoczył, tak samo jak Samanthę, chwilę po tych ostatnich słowach... właściwie kogo? Ktoś tu w ogóle był? Z kimś rozmawialiście? Ach, zapewne ze sobą? Mogliście w każdym razie wrócić do swojej rozmowy, mając jedynie wrytą w głowę informację z ostatniego zdania, a także niejasną pamięć dotyczącą tego o czym rozmawialiście z... kimś przed chwilą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 EmptyWto Mar 25 2014, 20:16

Ill, pochłonięty rozmyślaniami o sprawach różnych i różniejszych, chociażby przyszły symbol jego własnej magicznej gildii praktycznie usypiał. Otworzył jedno oko, które wpatrywało się w Samanthę.
-Nie męcz się...-zaczął, jednak musiał ugiąć się pod naporem sennego ziewnięcia.
-...nic Ci to nie da.-skończył, zakładając jedną nogę na drugą. Samemu starał się zapamiętać postać już w rezydencji, jednak i wtedy doświadczał takiego samego zjawiska. Brak większego sensu, ciągi niezrozumiałych zdań, z których powycinane zostały najważniejsze fragmenty. Mógł jedynie przypuszczać, co było sensem istnienia tego czegoś. Pilnowanie spokoju martwego gubernatora? Może. Poszukiwanie winnych jego śmierci? Może. Była to zagadka, której chłopak nie miał ochoty rozwiązywać. Zamknął oko z powrotem, polegając jedynie na słuchu. Po chwili ponownie odpłynął. Obudził się dopiero po jakimś czasie. *Jego ręka była już w całkiem dobrym stanie, więc najwyższy czas na podążenie własną ścieżką. Chłopak szybko zamienił szpitalne ciuchy na swoje, zabrał torbę z bombami, po czym niemal prostackim -Siema. pożegnał Sam i Villena i skierował się ku frontowemu wyjściu.

zt*

*(nie doszukałem się tematu rekonwalescencji po misjach, więc jeżeli moja postać nie jest w pełni wyleczona, należy olać fragment pomiędzy gwiazdkami)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Sponsored content





Sala nr. 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala nr. 4   Sala nr. 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala nr. 4
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Sala nr. 9
» Sala 666
» Sala nr 1
» Sala nr 112
» Sala główna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka :: Szpital
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.