HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Plac wokół katedry - Page 4




 

Share
 

 Plac wokół katedry

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptySob Cze 22 2013, 15:04

First topic message reminder :

Cała Kardia otoczona jest 20m szerokości pasem z kostki brukowej przy końcach której stoją olbrzymie żeliwne latarnie. Za terenami z kostki brukowej zaczyna się z powrotem dzielnica mieszkalna. Wejść do Kardi są trzy, zachodnie, wschodnie i główne. Dwa pierwsze zamykane są na noc.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Hibari


Hibari


Liczba postów : 86
Dołączył/a : 16/06/2013

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyNie Lip 28 2013, 19:35

Mag Violet Pegasus w trakcie poruszania się obserwował otoczenie, dzięki czemu zauważył parę rzeczy. Pierwszą było coś niepokojącego, a mianowicie chłopca zmieniającego się w potwora, kolejną reczą była poważnie ranna dziewczyna no i ostatnią kolesia z bronią.
- Czyżby dusza bestii ? - powiedział sam do siebie gdy tylko zauważył wyżej wymienioną ewolucję. Było to coś innego i zarazem podobnego i jeśli przeciwnik jest tak mocny jak Elfman którego dane było mu kiedyś zobaczyć to są w poważnych tarapatach. W ten śnieżny potwór wytworzył włócznię, którą następnie cisnął w maga perfum. Hibari chowa swe perfum i bez chwili zastanowienia spróbuje zrobić unik w bok poprzez natychmiastowy odskok. Jeśli bezpiecznie udało mu się uniknąć rzutu oponenta to mówi do Samaela wskazując uzbrojonego wroga
- zrób coś z tym wariatem z bronią - po czym rusza bezpośrednio do rannej wyjmując leczące perfum, które zamierzał użyć na dziewczynie. Co prawda te perfum nie tyle co leczyły, a poprawiały samopoczucie i odświeżały. Ale nawet to mogło coś dać. Gdyż lepsze samopoczucie mogłoby mieć pozytywny wpływ na dziewoje i ją uspokoić. No i oczywiście nie zapominajmy o efekcie placebo. Gdyż zdarza się, że pacjent, który przyjął placebo, zamiast prawdziwego leczenia, naprawdę zdrowieje. W tym wypadku efekt zapewne nie będzie tak wspaniały, ale może jednak wpłynąć choć w minimalnym stopniu na stan rannej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/f43-fairy-tail https://ftpm.forumpolish.com/t1076-hibari
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyNie Lip 28 2013, 21:24

Widząc lecącą włócznie w swojego towarzysza, Samael stara się przy pomocy zaklęcia Dendō Yari trafić w nią, nawet jeśli mu się nie uda jej zniszczyć to przynajmniej zmieni kierunek lotu tej broni. Po tym, nie ważne czy się uda mu trafić czy nie, zielonowłosy jeszcze raz rozgląda się wokół siebie i widzi coś co go zaskakuje, a mianowicie spostrzegł Mistrzyni gildii Fairy Tail, tej do której on sam należał. W głowie szybko pojawiły się 2 możliwości, dlaczego najważniejsza osoba lokalnej gildii jest tutaj we własnej osobie, albo pojawiła się ona tutaj przez przypadek, albo działo się tutaj coś bardzo ważnego co sprawiło, że Mistrzyni musiała pojawić się osobiście. Nie zastanawiając się nad tym dłużej, gdyż na to obecnie nie było zbytnio czasu, gdy tylko zaskoczenie minęło, postanowił sam coś zdziałać. Szybko zrozumiał, że jedną z osób odpowiedzialnych za ten cały chaos był ten 3 metrowy lodowy gigant, który nie tak dawno wyglądał jak dzieciak. Zaczął biec w jego kierunku wiedząc, że może zostać podczas tego zbliżania się do celu zaatakowany, dlatego stara się obserwować teren wokół siebie i być gotowym na unik w bok, bądź w jakąś inną stronę. Gdy uda mu się przebiec trochę ponad połowę dzielącego go początkowo dystansu, aktywuje Dendō Tatchi, aby jeszcze bardziej zwiększyć jego prędkość przemieszczania się, przy jednoczesnym wzmocnieniu jego ataku. Celem Samaela jest zaatakowanie swoją nogą od tyłu tej kończyny dolnej giganta, która znajduje się bliżej niego, podcinając go w ten sposób i chęci doprowadzenia go do upadku na ziemię. Po ataku bez względu na to co przyniesie, zielonowłosy odskakuje od tej wyższej od niego istoty kilka metrów do tyłu, na wszelki wypadek nie chcąc zostać zraniony przy jego ewentualnym kontrataku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyNie Lip 28 2013, 22:55

Cahil żyje to teraz najważniejsze, ale na dobrą sprawę do kobietka też sama siebie musi ocalić teraz, dlatego wpierw celując w klatkę piersiową Bena, używa Palla di fuoco. Sama po użyciu kuli od razu odskakuje w bok. W końcu nikt nie chciałby zostać postrzelony chyba, że jakiś masochista. W każdym razie zaraz po tym śnieżnowłosa używa także Taglio dio infuocato. W razie jakichkolwiek złych ruchów, unik i dziewczę dalej stara się unikać białej mgły jeżeli ta by się pojawiła.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Abel


Abel


Liczba postów : 1137
Dołączył/a : 09/09/2012
Skąd : Dunno.

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyPon Lip 29 2013, 14:31

Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy, więc Makbet postanowił zastosować się do tego powiedzenia. Zerknąl na Arturię, która chyba nie czułą sie zbyt dobrze i uważnie wysłuchał tego, co miałą do powiedzenia. Rzucił ukradkowe spojrzenie na Bena. No to mamy pewien problem. Policjant - tak, to na pewno był policjant i wyglądał dość niewyraźnie, gdyby mu się bardziej przyjrzeć. Gigant był całkiem interesujący, jednak błyski, lodziki i inne duperele sprawiały, że nie został jego obiektem pożądania (oczywiście - krwawym).
- Kuruj się - powiedział leżącej dziewczynie i spojrzal na Takano. Chyba wiedziała, co robi. Ale chwila, chwila... Co go to obchodziło? Wstał i odwrócił się, by jeszcze raz zlustrować wzrokiem wszystko, co miał przed sobą. Wszędzie tylko błyski i piski, moglby się opanować z tą magią. Tuż przed ruszeniem spojrzał jeszcze na Kirino... Chyba musiała sobie poradzić. Nie miałą wyboru, skoro byli już tutaj. Splunął na ziemię i ruszył biegiem w kierunku Bena.
Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy, a Makbet wcale nie lubił gapić się w oczy innych facetów, tym bardziej jakiegoś opętanego policjanta. Głównie patrzył na broń, na ten pistolet, z którego w każdej chwili mogły lecieć w jego kierunku kule. Jeślitylko policjant w niego wyceluje, mężczyzna odskoczy i będzie tak tańczył w okół niego, aż się nie zbliży na tyle, by zadać jakikolwiek cios. Szuka odsłoniętego miejsca, w którym mógłby zatopić ostrze włóczni - pachwina, udo, plecy na wysokości łopatek lub lędźwi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t183-za-pazucha-makbeta https://ftpm.forumpolish.com/t169-makbet-tragiczny-morderca#701 https://ftpm.forumpolish.com/t686-kochany-pamietniczku
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyPon Lip 29 2013, 17:46

MG

Walka z lodowym olbrzymem trwała w najlepsze. Kirino udało się zablokować włócznie, wpierw poświęcając swoich rycerzyków a następnie spychając ją korzeniami. Samael zaś rozniósł w pył, włócznie zagrażającą jego koledze po czym sam ruszył na lodowego olbrzyma z którym aktualnie walczył Sethor. Chociaż nie można nazwać tego walką, bowiem ten po prostu... przymarzł do ręki stwora. Kopnięcie Samaela bez żadnego problemu przewróciło już i tak obciążonego giganta. Sethor niestety nie mógł pokiwać nowemu sprzymierzeńcowi, bo mu łapki przymarzły.

W tym czasie inna grupka próbowała zatrzymać w jakiś sposób kapitana. Chihaya postanowiła wystrzelić Fireballa, Ben chciał odskoczyć do tyłu ale nadział się na ścianę Cahila a jego prawą rękę poparzyła kula Chihayi zmuszając kapitana do upuszczenia broni. W tym momencie coś uderzyło go w tył głowy na chwilę rozpraszając. Gdy się odwrócił dostrzegł lecącego kota a to pozwoliło wystrzelić w niego trzy ostrza, które poparzyły mu tors. Dzięki temu zauważył jednak nadbiegającego Makbeta więc zmienił się w Sokoła i wzniósł w powietrze, odfruwając lekko a 5m za plecami Chihayi, zmieniając się z powrotem w człowieka. Mgiełka która trzymała Cahila, rozwiała się...

Stan postaci:
Sethor: 58%MM 1/2 lodowej zbroi, 1/3 lodowej skóry
Chihaya: 70%MM
Cahil: Rana postrzałowa na prawym udzie, boli jak cholera i krwawi. Nie masz środkowego palca prawej ręki. 64%MM
Arturia: Trzy głębokie rany na brzuchu, delikatnie krwawisz ogółem stan nie należy do najlepszych.
Kerupi: Wstrząs mózgu po zderzeniu z policjantem 84%MM
Ben: 63%MM, poparzona prawa ręka i nieznacznie tors
Takano: 205%MM 2/3 posty leczenia
Samael: 84%MM
Hibari:
Makbet:
Kirino: 94%MM

Czas na odpis: 01.08 godzina 17:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyPon Lip 29 2013, 22:09

Tak jest, Takano na pewno będzie z niej dumna, gdy zobaczy, że dziewczyna własnoręcznie (choć za pomocą rycerzy) pozbyła się problemu sprzed ich nosa i teraz mistrzyni Wróżek, będzie mogła już spokojnie zająć się poszkodowaną dziewczyną! Widzieliście? Gdyby nie ona, kto wie co stało się z dwójką dziewczyn? No dobra, przyznajmy, Aio może i była niezagrożona, nie przy swojej sile i mocy magicznej, ale tamta dziewczyna mogła zbyt dobrze nie przyjąć nagłej przerwy w zabiegach, które stosowała na jej ciele największa z wróżek, dlatego Kirino pierwszy raz od dawna była autentycznie z siebie dumna i zadowolona, do tego stopnia, że na jej twarz powrócił ten sam zadziorny uśmiech, który mogliby pamiętać Dax czy Yugata z ich ostatniej wspólnej walki przeciwko inkwizycji. Może to właśnie rola ochroniarza była tą, w której dziewczyna sprawdzała się najlepiej? Za wcześnie jednak by o tym mówić. No i nie było też sensu w popadaniu w zbytni zachwyt nad sobą samą - de facto musiała poświęcić wszystkich trzech rycerzyków i jeszcze wspomóc się zaklęciem by poradzić sobie z atakiem wystosowanym przez przeciwnika. Jej zaklęciom wciąż brakowało siły i potęgi, która pozwalałaby w pojedynkę rozstrzygać o losach takich walk... jak choćby i ta. Dziewczyna westchnęła tylko cicho po chwili spędzonej na cieszeniu się własnym osiągnięciem. Faktycznie, z czego tu się cieszyć? Za bardzo popadała w skrajności, musiała chyba zacząć nad tym pracować, nie ma co.

- Takano-sama, zagrożenie zneutralizowane! - tak, należało dokładnie zaraportować swój czyn osobie, którą kwiaciarka szczerze podziwiała i uznawała za pewnego rodzaju wzór. Takano w jej oczach była kimś niezwykłym, wysoko ponad innymi, w gruncie rzeczy normalnymi, magami. Takano miała pod sobą największą na świecie bandę rozbójniczych dobroczyńców jakim była grupa magów z Fairy Tail i radziła sobie w roli ich przywódcy. Zdecydowanie zasługiwała na podziw i ze strony Ayame Kirino mogła go odczuć wręcz w nadmiarze. Teraz jednak należało zadbać o to, by nikt nie zagroził ponownie "operacji" i czynom Takano, dlatego dziewczyna postanowiła zrobić to co wydawało się konieczne w tej sytuacji - dostąpić do walki! - Kirino Ayame rusza do boju! - zameldowała swojej przełożonej. Chyba już na stałe wytworzył się u niej nawyk mówienia do niej jak do oficera w armii, a nie jak zwykłego, kolejnego maga. A może mówiła tak pod wpływem chwili? Tak czy siak, dopóki głowę zajętą miała walką i działaniem nie musiała myśleć o wielu nieprzyjemnych rzeczach - o tym co będzie z Makbetem, o tym kim naprawdę była czy w końcu o jej nieprzydatności, mwahaha. To wszystko pozostawało gdzieś w tyle jej umysłu.

Przechodząc jednak do czynów - dziewczyna nie zamierzała oddalać się zbyt bardzo od szanownej medyczki i pacjentki, wiedząc, że jej pomoc może się tu jeszcze przydać, nie zamierzała jednak biernie przypatrywać się samej walce. Dlatego postanowiła skorzystać z mocy kontroli nad płatkami kwiatów - czy to okolicznych znajdujących się na placu, czy stworzonych przez nią samą, aby posłać je w celu przecięcia aorty (o ile taką posiadał, jeśli nie, to po prostu chciała odciąć na ile się dało jego głowę) lodowego olbrzyma leżącego teraz na ziemi. Wydawał się być łatwiejszym celem dla jej ostrych płatków, które dodatkowo kontrolowane przez nią, w razie potrzeby mogły zmienić kierunek ataku i zaatakować inne miejsce (gdyby atak na szyję się nie powiódł, płatki miały momentalnie ruszyć w kierunku rąk olbrzyma, na wysokości wewnętrznej strony łokcia, starając się przeciąć ścięgna, tak by uniemożliwić mu rzucanie kolejnych włóczni). Dodatkowo dziewczyna walczyła już z jednym gigantem, a tutaj wrażenie walki było całkiem podobne. Płatki po jednokrotnym uderzeniu w szyję olbrzyma (lub wspomniane ręce) miały natychmiast zaatakować kolejne miejsce, jakim było jego podbrzusze. Oczywiście, olbrzym był lodowy, ale nawet on musiał mieć jakieś miększe miejsce na ciele, prawda? A jeśli nie... Cóż, przynajmniej się go zdrowo poharata. Następnie płatki miały odsunąć się od przeciwnika, najlepiej poza jego zasięg, dbając o to, by nie zahaczyć żadnego z sojuszników, którzy również zdawali się z nim walczyć, a w razie potrzeby móc uformować się w tarczę, osłaniającą dziewczynę przed kontrą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Arturia


Arturia


Liczba postów : 190
Dołączył/a : 29/11/2012

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptySro Lip 31 2013, 03:32

Na słowa Takano, do niej skierowane, odszepnęła tylko skruszonym (ale jakimś takim pewnym siebie):
- Przepraszam... Musiałam...
Co potwierdzało stanowcze spojrzenie osoby, która nawet umierając wie, że dobrze wykorzystała te siły. Gdyby tylko słyszała to o niepójściu w stronę światła, pewnie nie utrzymałaby uśmiechu w tajemnicy. Mag światła, który ma nie iść w jego stronę - jakaż ironia. Jednak póki co wszystko szło... dobrze? Na to wychodziło. Z każdą chwilą Archie czuła się coraz lepiej. Jeśli przeżyje, będzie dozgonną dłużniczką tych ludzi. Niesamowici obrońcy z Fairy Tail... Niektórych zjawisk na tym świecie nie jest w stanie zmienić nawet największa tragedia... Ich męstwo chyba nigdy nie zgaśnie... Po chwili ujrzała zmierzającego w ich stronę chłopaka i poczuła bardzo przyjemny, odprężający zapach perfum. Pegasus?... pojawiło się w jej myśli. Ich mistrza, świętej pamięci, pamiętała jeszcze z czasów dzieciństwa. Z resztą kto by zapomniał tak specyficzną duszę towarzystwa? Samej Hawkeye wówczas nie przerażał. Zawsze kojarzył jej się z misiem. Tylko takim... no... oryginalnym... A teraz okazało się, że ta magia nie umarła wraz z Ichyą. Kolejną rzecz, jaką dane jej było zobaczyć, kompletnie przypadkiem, był znak Kaktusa na nadgarstku Makbeta. Dokładnie w tym momencie usłyszała od niego: "Kuruj się". Wiedziała, że generalizowanie DHC jest złe! Wiedziała! A teraz miała dowód. Przecież nie musiał nic mówić. Niby taki drobiazg, a jednak o czymś świadczy. Kiwnęła Makbetowi potwierdzająco i pogodnie na znak, że zamierza się dostosować. No i dziewczynka z kwiatami. Dzielne dziewczę z Fairy Tail, które najpierw zabrało Arturię z miejsca niechybnej śmierci, a teraz poświęciło swoich rycerzy, by ich ratować. Na zawsze już zapamięta nazwiska Takano Aio i Kirino Ayame, oraz reszty ratowników jak tylko je pozna. W pewnym momencie zapatrzyła się w niebo i powiedziała tak, że słyszeli ją zgromadzeni obok:
- Dziękuję za ratunek. - po czym powiodła wzrokiem po magach (Makbet już był koło Bena ale jakby był tutaj, to też by się załapał) na potwierdzenie, że te słowa dotyczą też każdego z nich...
W tej chwili jeszcze nie wiedziała jak idą akcje z Benem. I to znacznie lepiej dla jej kuracji...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1080-konto-arturii https://ftpm.forumpolish.com/t422-arturia https://ftpm.forumpolish.com/t1519-wszystko-co-pod-sloncem-i-gwiazdami
Kerupī


Kerupī


Liczba postów : 40
Dołączył/a : 24/06/2013

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptySro Lip 31 2013, 11:39

Szarża kota się powiodła, a przynajmniej to, co chciał zrobić to zrobił. Udało mu się pomóc nieznajomej dziewczynie, przez co tej nic się nie stało. Tylko, że tak naprawdę nic nie zrobił. Ta sama by sobie poradziła z tego, co widział zbliżając się do swojego celu. Więc wszystko było zupełnie niepotrzebne. Tak z pewnością uważałby kot znów się nad sobą i swoją bezużytecznością użalając, ale tego nie zrobił. Czemu nie zrobił? Oczywiście nie, dlatego że nagle zmienił się i zaczął optymistycznie patrzeć na świat. Nic z tych rzeczy. On po prostu walnął w policjanta z taką siłą, przywalił w niego tak mocno, że aż jego malutki mózg obił się w jego malutkiej głowie. A to miało jakieś skutki, po pierwsze zakręciło mu się w tej jego łepetynie, przez chwilę nawet kompletnie nie kontaktował. Tylko gapił się ślepym spojrzeniem... Gdzieś. Nawet nie wiadomo gdzie, bo niczego nie było w kierunku, w którym patrzył. Co za dziwny kot, co on wyprawia? Mogliby pomyśleć ludzie na placu. Mogliby, ale czarny sierściuch z pelerynką jest zbyt niewidoczny, aby zwracać na niego uwagę w sytuacji takiej jak teraz. A co potem wymyślił kicio? Ano nic, stał przez chwile nie myśląc dosłownie o niczym. Zakręciło mu się w głowie w pewnym momencie to i sam zakręcił się dokładnie dopasowując się w tempo zawrotów łepetyny, ale nie utrzymał równowagi i wyrżnął się, opadł na ziemie. Lekko, amortyzując upadek łapkami. I znów mógł zobaczyć walczących. To go obudziło, przynajmniej trochę. Potrząsnął kilka razy głową, aby całkiem wrócić do rzeczywistości. Po tym wstał, cupnął i obserwował. Nie czuł się na tyle pewnie, żeby interweniować. Na razie sobie poobserwuje. Przynajmniej póki nie poczuje się lepiej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1176-skrytka-kerupiego#17292 https://ftpm.forumpolish.com/t1144-kerupi
Takano Aio


Takano Aio


Liczba postów : 109
Dołączył/a : 11/08/2012

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptySro Lip 31 2013, 16:56

Normalnie duma Takano rozpierała widząc, jak jej podopieczna radzi sobie z zagrożeniem. Tak, nie miała w gildii byle kogo, a jak ktoś dołączył, kto swoimi umiejętnościami odstawał od reszty, to często poprzez ambicje i samozaparcie dorównywał starym wyjadaczom. A jak nie to zawsze nadrabiali inteligencją, czy odwagą. Kiri odparła atak, dzięki czemu Takano mogła dalej leczyć Arti. - Rozumiem... - odpowiedziała krótko, acz treściwie. Widocznie informacje były na tyle ważne, że faktycznie zależało jej by je przekazać, nie zwracając uwagi na swój dość martwiący stan zdrowia, który mimo wszystko szedł ku lepszemu. Kirino póki co zaś poszła walczyć z przeciwnikiem, jak to na wróżkę przystało. Fakt, trochę się o nią martwiła, ale jednak nie jest na placu sama, a i przed chwilą pokazała, że potrafi się wybronić. Mistrzyni skinęła tylko głową w jej stronę, kontynuując leczenie dziewczyny. Oby tylko później się nie przemęczała. Kto wie czy dobrze wszystko jej poskleja, nie? Jednak pomoże, o! W sumie to już pomogła, bo rany zaczęły się goić a i krwawienie nieco ustało. No żyć nie umierać...
Powrót do góry Go down
Cahil


Cahil


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 18/05/2013

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptySro Lip 31 2013, 17:34

Plan się udał, mgła zniknęła, więc mógł się teraz chociaż ruszyć. Ale.. przeciwnik nie dawał za wygraną. Wciąż patrzył w stronę Chi, więc raczej od razu zauważył, kiedy ten wylądował za kobietą.
-Chi, uważaj, za tobą!-krzyknął, aby uświadomić jej, gdzie jest przeciwnik. Kiedy to tylko zrobił, odwrócił się całym ciałem w jej stronę i powoli - na tyle ile pozwala mu rana w nodze- zaczyna iść w jej kierunku. Jeśli kowboj wykona jakiś niepokojący ruch, lub zechce zaatakować jego partnerkę, używa Ściany, aby ją zasłonić i dać jej chwilę na zrobienie uniku. To samo robi w przypadku, jeśli przeciwnik zechce zaatakować jego samego. Jeśli zbliży się na odpowiednią odległość, używa Igieł. W razie czego, próbuje robić unik, czy też odskoczyć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1219-cahil
Sethor Fiberos




Liczba postów : 289
Dołączył/a : 17/11/2012
Skąd : Poznań

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptySro Lip 31 2013, 21:16

Pohandlujmy z tą sytuacją, akcja Sethora udała się praktycznie w stu procentach. Jest teraz obciążeniem dla ciała olbrzyma, dzięki czemu ogranicza jego ruchy i wystawia go na ataki sojuszników. Może i Sethor nie ma zbyt wielkich umiejętności ofensywnych, jednak potrafi czasem ruszyć głową i nadstawić własną skórę dla dobra ogółu. Komunistyczne hasła i inne myśli trawiły mózg Lamijczyka, a ten co robił? Wisiał sobie dalej u ręki olbrzyma. Nie miał zamiaru zmieniać tej sytuacji, choć teraz przeciwnik leżał na ziemi. Ktoś mu pewnie przyfasolił.
-Puść go! On zaraz eksploduje!- usłyszał Sethor gdzieś za głową.
-Nie!- wykrzyknął- wysadźcie mnie razem z nim!- krzyczał w amoku. Nie wiedział, co się dzieje, jednak wolał umrzeć niż dać temu komuś uciec. Miał zbroję, kolczugę i był otoczony warstwami lodu. Jego ciało powinno wytrzymać a nawet jeśli nie- bez nóg, czy rąk da się przecież żyć.
-Odczep się od niego!- dobiegł go kolejny krzyk. Ale mag był uparciuchem, ufał swemu ciału i jego wytrzymałości. Najważniejsze było w tym momencie by zabić lodowego olbrzyma.
Jeśli zostanie jakoś odczepiony, lub oderwany, wysyła w kierunku szyi przeciwnika Lodowy Kolec, po czym wstaje i ucieka sprintem na odległość 5 metrów od niego, by chwycić w lewą rękę katanę i przygotować się na kolejne natarcie olbrzyma.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t364-lokata-sethora https://ftpm.forumpolish.com/t356-sethor-fiberos https://ftpm.forumpolish.com/t678-sethor-i-jego-pierdolki
Hibari


Hibari


Liczba postów : 86
Dołączył/a : 16/06/2013

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyCzw Sie 01 2013, 13:25

W momencie w którym Hibari szykował się na wykonanie uniku przed nadchodzącym atakiem jego przyjaciel uprzedził go niszcząc zagrażającą mu włócznie. - Dobra robota - powiedział cicho pod nosem będąc jednocześnie pod wrażeniem postępów jakie zrobił Samael podczas okresu w którym się nie widzieli, był on z całą pewnością silniejszy niż wcześniej. Chwilę później rzekł on do kumpla  ”zrób coś z tym wariatem z bronią ” i wtedy też zielonowłosy go całkowicie olał i pobiegł walczyć z olbrzymim śnieżkiem. Zmarszczył brwi na ten fakt w końcu był on zbyt przystojny by go tak po prostu olewać. No ale magowie fairy tail nigdy nikogo nie słuchali więc postanowił tym razem mu wybaczyć. Po sekundzie dobiegł wreszcie do rannej i użył swych perfum jednocześnie robiąc bohaterską minę, podnosząc kciuk do góry i mówiąc jedno proste słowo ” Perfum ”. Sam do końca nie wiedział po co to powiedział, po prostu zawsze tak robił świętej pamięci Ichya-dono, więc uznał to za stosowne.
Mag perfum ponownie rozejrzał się po okolice wypatrując osobnika z bronią, a gdy wreszcie go namierzył postanowił ruszyć w jego kierunku. Odwrócił się tylko na chwilę w stronę rannej i leczących ją osób by poinformować ich o swoich zamiarach. Niestety gdy to zrobił zauważył pewną piękność, mistrzynie wróżek. Natychmiast zmienił swoje plany. Nachylił się w stronę kobiety, zrobił uwodzicielską minę i powiedział.
- Hibari, jestem Hibari - po czym się lekko uśmiechnął dodając - Miło mi panią poznać panno Takano - po tych słowach wstał wyprostował się, poprawił włosy, poperfumował się i dodał na koniec - Czy mógłbym coś dla pani zrobić ? Może pani prosić o co tylko chcę -.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/f43-fairy-tail https://ftpm.forumpolish.com/t1076-hibari
Abel


Abel


Liczba postów : 1137
Dołączył/a : 09/09/2012
Skąd : Dunno.

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyCzw Sie 01 2013, 15:37

No, to chyba się nabiega, nim wreszcie dorwie latającego policjanta. Cholerni magowie. Splunął na ziemię i uważnie obserwował to, co działo się wokół - koleś bez palca chyba znał białowłosą laskę. Policjant znalazł się za nią, a Makbet wiedział, że dobiegnięcie tam zajmie mu dosłownie chwilkę, mimo wszystko jednak należało być ostrożnym. On umiał strzelać. I był magiem. Dwa najgorsze połączenia ze wszystkich. Starając sie zgrabnie uniknąć ewentualnych wystrzelonych w jego stronę pocisków, biegł zataczając coś w rodzaju półkola. Jeśli wreszcie uda mu się od boku dorwać Bena, stara się zrobić dokładnie to samo, co wcześniej, czyli celowaźć w odsłonięte i czułe punkty. Patrzy się wciąż na broń, by w razie czego odskoczyć, jeśli ta będzie wycelowana z w niego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t183-za-pazucha-makbeta https://ftpm.forumpolish.com/t169-makbet-tragiczny-morderca#701 https://ftpm.forumpolish.com/t686-kochany-pamietniczku
Samael


Samael


Liczba postów : 992
Dołączył/a : 28/01/2013

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyCzw Sie 01 2013, 15:48

To co Samael zrobił przed chwilą przyniosło efekty, znacznie większy od niego lodowy gigant obecnie leżał na ziemi po skutecznym kopnięciu. Na chwilę w głowie maga błyskawic pojawiła się myśl, że coś za łatwo poszło to przewrócenie, ale tak szybko jak się ona pojawiła, tak szybko zniknęła z jego głowy. Korzystając z tego, że jego przeciwnik leży obecnie na ziemi, szybko przemieszcza się w bok dopóki między nim, a głową olbrzyma nic nie stało. Gdy już znajdzie się w odpowiednim miejscu używa zaklęcia Dendō Yari i stara się trafić stworzoną przez siebie błyskawicą w tą część ciała, która odpowiadała za myślenie, mówienie oraz kilka innych czynności wykonywanych przez tego stwora. Oczywiście, że przed atakiem zielonowłosego gigant może zrobić unik, bądź w jakiś sposób zablokować go, dlatego mag rusza w kierunku głowy tej istoty i z całej siły zamierza go kopnąć w tą część ciała. Jeśli podczas szturmu Samael’a olbrzym będzie próbował użyć swojej ręki do przyblokowania bądź ataku, wtedy mag błyskawic zamierza uderzyć kilka razy każdą pięścią w tą blokadę, po czym rusza dalej w kierunku swojego pierwotnego celu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t589-konto-samael-a#7394 https://ftpm.forumpolish.com/t579-samael#7289 https://ftpm.forumpolish.com/t1096-notatki-samaela#16384
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 EmptyCzw Sie 01 2013, 17:54

MG

Walka z lodowym gigantem podzieliła się na dwie części, w pierwszej Kirino zasypywała przeciwnika płatkami kwiatowymi, tworząc wokół jego szyi miniaturowe nacięcia, a w drugiej Samael wpierw poraził go prądem(W tym Secia) a następnie kopnął go nogą w głowę, nie dało to jednak wiele i olbrzym wolną ręką uderzył w Samaela posyłają go na śnieg.

W tym czasie inna grupa magów walczyła z Benem, Chodź walczyła to dużo powiedziane. Policjant zaczął bowiem przed swoimi dłońmi, zgniatać powietrze, wyglądało to jak kumulująca się biała mgiełka. Cahil powoli się zbliżał, ale znacznie szybciej zbliżał się Makbet. Mniej więcej kiedy kula zaczęła się palić, Makbet wbił swoja włócznię w bok policjanta, a kula eksplodowała. Nagła eksplozja zmiotła z powierzchni ziemi Bena, Makbeta, Kerupiego, Cahila i Chihaye. Na dodatek wszystkich walczących na chwilę oślepiło i wszyscy usłyszeli wysoki pisk. Kiedy wszystko się uspokoiło, Ben bez koszulki, z poparzonym ciałem stał w małym dołku, z jego prawego boku zaś sterczało ostrze złamanej włóczni(kolejnej). Reszta leżała jakieś 7m od niego, Cahilowi w sumie nic nie było, razem z Kerupim byli jedynie nieco osmaleni i poobijani, kotowi palił się kawałek ogona. Dużo gorzej było z Chihayą i Makbetem. Dziewczyna miała liczne drobne rany z których ściekała krew, była nieprzytomna a część jej prawej ręki poparzona, na dodatek część bluzki jej się paliła co pewnie doprowadzi do dalszych poparzeń. Makbet leżał na plecach, lewa ręka była wygięta pod dziwnym katem, złamana włócznia wbiła mu się w lewe udo a ciało było w licznych miejscach poranione i poparzone, na dodatek wszędzie wokoło magów i Bena płonął ogień.

Stan postaci:
Sethor: 58%MM 2/3 lodowej skóry, parzy cię ciało
Chihaya: 70%MM, prawa ręka poparzona, utrata przytomności, liczne krwawiące nacięcia
Cahil: Rana postrzałowa na prawym udzie, boli jak cholera i krwawi. Nie masz środkowego palca prawej ręki. 64%MM
Arturia: Duże zmęczenie
Kerupi: Wstrząs mózgu po zderzeniu z policjantem, pali ci się ogon 84%MM
Ben: 46%MM, poparzona prawa ręka i tors, w porawy bok wbite ostrze włóczni krwawi, zmęczenie i sporo licznych ran
Takano: 205%MM
Samael: 74%MM boli prawa noga i żebra, problemy z poruszaniem
Hibari:
Makbet: Rana w lewym udzie, lewa ręka złamana, liczne nacięcia i poparzenia, pół przytomny i zamroczony.
Kirino: 78%MM płatki 1/2

Czas na odpis: 04.08 godzina 17:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Plac wokół katedry - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Plac wokół katedry   Plac wokół katedry - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Plac wokół katedry
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Plac
» Plac Maklema
» Plac na Rozdrożu
» Plac Treningowy
» Plac świątynny

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Magnolia :: Ruiny Kardii
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.