I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie
Temat: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Nie Lut 24 2013, 19:54
Słońce świeciło mocno, dzięki czemu czuliście gorąco. Mimo że przebywaliście w Wschodnim lesie, gdzie powinno być chłodno. Polem walki okazała się przydrożna polana. Pełna różnokolorowych kwiatów, ale również zapachów. Arena, a dokładniej polana ma 60 m szerokości i 60 m długości. Na łące są dwa duże kamienie, a wy za nimi stoicie. W skrócie gorąco, łąka pełna różnych kwiatów, pełno na niej różnych kolorów, zapachów. Do tego łączka ma kilka ciekawych miejsc.. W jednym z kątów jest stawek, a w drugi był pełen krzaków, gdzieniegdzie stały jeszcze w ziemi były wbite jeszcze noże. No i .. Na środku polany stała padlina.. Możecie się domyślać, jak obrzydliwie pachnie gnijące mięso. Przynajmniej na razie.... Do tego jak się stanie pod odpowiednim kątem słońce świeci tak, że trzeba zasłonić oczy. Słońce znajduję się od strony stawu.
Ten kto pierwszy zaczyna posta ustala, czy zaczynacie pokojowo, czy od razu walczycie. Jeżeli Cal będzie atakował to Rosa będzie się broniła. Proste jak budowa cepa.. Starałam się dobrać wam tak arenę byście mieli równe szansę.
Rosalie
Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Pon Lut 25 2013, 10:10
Strój nr 1, proszę państwa. Tak dla informacji (w stroju nr 2 nie został określony kolor bluzy, więc aby nie było, że się faworyzuję czy coś, wzięłam 1).
Ciepełko, słoneczko, szumiący lasek.. W tle brzęczące pszczółki i ćwierkające ptaszki. Któż by pomyślał, iż w tak piękny dzień, w tak spokojnym miejscu przyjdzie jej stoczyć walkę. Dziewczyna, chowając się ciągle za głazem, lekko wychyliła się aby ocenić arenę. Naturalnie, starała się także wypatrzeć przeciwnika, z góry ocenić jego możliwości. Gdy zanotowała, co miała zanotować, ponownie ukryła się za kamieniem. Zawsze jakaś obrona, czyż nie? Od teraz, za pomocą słuchu starała się wykryć ewentualne zbliżenie się wroga. Za pomocą wzroku przeszukała zaś teren przed sobą (czyli, od strony Cala, za kamieniem Rozy). Jakaś broń? Tak, tego szukała i liczyła, że jej świetnie wyszkolone oczy jej pomogą. W razie zauważenia czegoś, ma zamiar do tego podejść i podnieść. Jeśli akcja ta będzie wymagała wyjścia zza kamienia, co wiązało się z szansą bycia zauważoną przez przeciwnika - użyje PWM Vapeur de base, sztoby szybko i niezauważalnie broń zakosić. Co jakiś czas także zagląda ostrożnie zza głazu, jeśli trzeba używając powyżej opisanego PWM, wychylając się raz z jednej, raz z prawej, oceniając jego położenie. Póki co, miała zamiar zdobyć jakąś broń i nie dać się zaskoczyć.
// wszelkie rzeczy, które Roza zauważyła - poproszę na PW. Cieszcie się krótkim postem >w<.
Cal
Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Pon Lut 25 2013, 11:55
I w tej jakże dziwnej okolicy pojawił się mały detektyw Cal! A czemuż to detektyw zapytacie? No jest tu padlina, to i zbrodnia jakaś musiała być, a gdzie zbrodnia tam i jakieś jej ślady! Białowłosy chłopaczek ubrany w przydługi ciemnozielony płaszczyk, sięgający mu gdzieś do kolan i ciemnoniebieskie spodnie zjawił się tu, ażeby rozwiać tajemnicę tej dziwnej zbrodni! Nawet jeśli truchło leży tutaj śmiercią naturalną, on tego dowiedzie. A jakżeby inaczej! Dlatego też po poprawieniu sobie swojej czarno-ciemnozielonej czapeczki detektywa, Cal wyjrzał zza głazu, obok którego się znajdował. Zapewne byłby w stanie ujrzeć padlinkę, czyli jego cel, a także wyglądającą zza jakiejś skałki dziewczynę. Woo hoo~ Pierwszy podejrzany w zbrodni! A Calcio jako Szczurek na służbie wyniucha problem i się go pozbędzie, by świat był lepszy dla wszystkich! Jeśli nie zauważył nic, to trudno... Nie mamy jeszcze żadnego podejrzanego w sprawie. Oczywiście rozglądając się, stara się dojrzeć jak najwięcej w otoczeniu, a nie w osobie, która jest hen hen daleko na horyzoncie. Co robi po tym rozeznaniu w terenie? Odpowiedź jest prosta i logiczna! Inspektor Szczurek, że tak nazwę sobie albinoskiego nastolatka, stara się przemieścić w kierunku lasku? Krzewów? Zielonych cosiów, ażeby to ostrożnie i powolutku przybliżyć się do celu pod osłoną otoczenia. W końcu trza zadbać o bezpieczeństwo własne, badając zwłoki. Dwa trupy koło siebie nie potrzebne w zupełności! A co się dzieje w tym liściastym otoczeniu? Otóż białowłosy szuka czegoś, czyt. miejsca, które pozwoli mu się skryć, by mógł spokojnie dokonać analizy otoczenia z drugiego punktu. W końcu plan okolicy z 2 punktów jest dokładniejszy niż z jednego. Każdy detektyw powinien to wiedzieć!
Leticia
Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Pon Lut 25 2013, 21:40
MG Żadne z was nie wystawiło się na jakiś większy atak, obronę, czy też nawet zapoznanie. Każdy jednak miał swój cel. To po pierwsze oboje wyjrzeliście za swoich głazów i ujrzeliście coś [ napiszę na pw/gg]. Potem każdy z was się schował i oczekiwał poczynań wroga, choć nie do końca sprytny detektyw wbił się w krzaczki na tyle gęste, że dziewczyna go nie widziała, a za to widział lepiej ich pole walki [ opis na gg bierz ode mnie]. Rosa wyostrzajac swoje zmysły dokonała dwóch ważnych celów bo: a) wie gdzie jest jej Szczurzy przeciwnik, choć nie do końca ( krzaki dokładniej gdzieś przy ich granicy nic więcej nie wiesz); b) Odnalazła również pierwszy nożyk, który był 4 m poza głazem. A Tak Cal dotarł ładnie do swoich krzaczków. Słońce go niestety nie oślepiło. I Tak jak Rosa widziała chłopaka to teraz go nie dostrzega.. Odległość i magia robią swoje. Do tego chłopaczysko uodporniło się na słońce.. I zauważyło też drugi nóż na polu, który zabiera i chowa do swojego płaszczyka. Uroczo. No jednak słoneczko robi swoje.. W końcu południe.. Robiło się coraz bardziej gorąco..
Rosalie
Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Sro Lut 27 2013, 10:46
Zabawa w kotka i myszkę? Bardziej bym powiedziała zabawa w kocicę i szczura.. Który niebawem zostanie złapany w jej zakończone pazurkami w łapki. Miejmy nadzieję. Dzieciak chował się w krzakach, tyle wiedziała. Ale gdzie dokładnie? Huh.. Z pewnością trzeba było go stamtąd wypłoszyć. Może po dobroci wyjdzie? Warto spróbować... - Chłopcze~... Jak długo zamierzasz się ukrywać~? Mnie się boisz..~? Chodź, nie zrobię Ci krzywdy~.. - Zawołała, ciągle za skałą w stronę lasu. Teraz pozostało jej wytężyć słuch. Zamknąć oczy, wyłączyć inne zmysły, skupić się na słuchu. Zignorować dźwięki otoczenia - ptaki, owady, szum lasu - do których już powinna przywyknąć (tak, da się tak z każdym zmysłem - np. jak wiercą Ci długo za ścianą, po jakimś czasie już to naturalnie ignorujesz). Skupić się na nowych, innych dźwiękach - jakiś spontaniczny szum z bliżej położonych krzaków? Może jakiś okrzyk, ruch.. łomot, łoskot, trzask, brzdęk, odgłos łamanych się gałęzi... Cokolwiek, aby zlokalizować chłopca. W między czasie sprawdziła ciężar noża, lekko obracając go w ręce, aby jeszcze lepiej go "wyczuć". Prawdopodobnie będzie miała tylko jedną szansę. Gdy tylko coś usłyszy - mówię oczywiście o dźwiękach z krzaków - wybiega zza skały i otwarcie atakuje, rzucając nożem w dane miejsce, licząc, że teraz i wzrok pomoże jej w lokalizacji chłopczyka. Po drodze próbuje zbierać wszelkie sztylety i także nimi miotać w chłopca. Mając nadzieję, że już nie wstanie...
Cal
Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Sro Lut 27 2013, 16:00
Więc tak... Mały detektyw dotarł do swojego pierwszego punktu docelowego i... Co?! Mamy pierwszego podejrzanego! No w sumie to podejrzaną, która ukrywała się za jakimś kamulcem. No nic... Sprawiedliwości stanie się za dość i biedna padlinka zostanie pomszczona! Żeby tak się nad nią znęcać... Nieładnie, nieładnie, fuj fuj, a fe~! Jednak co w międzyczasie robi Śledczy Szczurek? Otóż najzwyczajniej w świecie, wyjmuje sobie zieloną farbkę, ażeby to przygotować normalnie malunek wojenny! Skoro podejrzana, to pewnie i uzbrojona! Bo jak by zabiła... Coś? Wracając jednak, potem dziewczyna powinna się odezwać do niego zgodnie z postkiem, a co za tym idzie? Będzie wymagała zapewne odpowiedzi... Gdyby nagle odczuł jakikolwiek ból, aktywuje swoje zielone, kojące ból PWM, ażeby to załagodzić je. Czy to będzie potrzebne na czapeczce, czy też na kolorkach na twarzyczce, lub nawet na płaszczyku w miejscu pulsującego obrażenia, ażeby to nie przeszkadzało w zwiedzaniu. W końcu kto wie..? Może w lesie są węże, a może i dziki, albo też jakieś stado hałaśliwych osopszczołotrutni powodujących ból głowy nadmiernym bzyczeniem. We will see~ - Może trochę... - pada jedynie krótka odpowiedź, a chłopaczek nie pozostaje w bezruchu! Oczywiście przemieszcza się do swojego celu! Miejsca, które chciałby przebadać! Wszyscy oczywiście wiemy, iż jest to jakże majestatyczne... Pole krzaczków obok krzaczka. Tak tak! Jeszcze z jaką piękną gracją się przemieszcza! Normalnie jak sarenka~! Albo i nie... Pewnie jury w Tańcu z gwiazdami shejciliby ruchy detektywa! No trudno... Właśnie! Bo krzaczki są gęste, a gęste rzeczy rzadko słonko przepuszczają! Niestety pewnie tam jest ciemno, a co za tym idzie? Nie ma światełka! No więc chłopczyk wytwarza ponad sobą Solar Flash, Yellow!, ażeby to mieć dostęp do widoczności większej powierzchni krzaczków, ale też tak, by błysk mógł rozkojarzyć ew. przeciwnika i odwrócić jego uwagę, ażeby Śledczy zrobił unik lub przemieścił się gdzieś indziej. Gdzie ostatecznie ląduje? Zapewne gdzieś w krzaczkach, ale czemu tutaj pisać o dokładnej lokalizacji, skoro pani R nie widzi~
Leticia
Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Czw Lut 28 2013, 19:31
MG: A więc Rosia krzyknęła. Po chwili Cal poczuł strasznie dziwne uczucie. Zaczął mieć nudności, jednak w tym samym czasie chłopak od razu zareagował na to wszystko i załagodził trochę czar Rosalie. Jednak czułeś nadal, że to co zjadłeś, lub też nie? Masz ochotę zwrócić, a w twojej główce świat zaczął wirować. No detektyw widocznie musiał pić przez misją, a tak przynajmniej mu mogło się wydawać.. Jakieś tabletki, czy coś też mu ktoś mu podać. W każdym razie Cal nie czuł się zbyt dobrze, a wręcz przeciwnie. Cal złamał nawet przez przypadek jedną z gałęzek. Calcio oświecił sobie krzaczki i zauważył ten, że dziewczyna zaczęła biec w jego kierunku. Co dziwne, tylko to słyszał, ale no cóż.. Nie mógł dziewczyny położenia określić, a nawet upadł na tyłek przez jego zawroty w głowie.. Trochę już tego było za dużo. Chociaż jedna twoja akcja się udała [ o tym na pw ._. ]. W momencie, kiedy Cal złamał gałązkę Rosa wystartowała gotowa do ataku ze swoim ostrzem w łapce. Pierwszy nóż doleciał prawie 10 centymetrów od nogi Cala, który jak na razie miał większe problemy niż to, czy ktoś rzuca w niego nożem. Cal - dzielny szczurek starał się przemieścić.. Może udało mu się przejść .. Właściwie przepełzać kilka metrów wgłąb krzaczków, co by dziewczyna miała trudniej, ale.. Rosa zebrała dwa kolejne noże, a z każdym kolejnym nożem było coraz bliżej.. Rzut drugi trafił w płaszczyk chłopca.. Może jednak dobrze się stało, że upadł na tyłek, teraz tylko będzie miał w swoim detektywistycznym płaszczyku dziurę. Może to było szczęście w nieszczęście bo następnym nóż, który poleciał w chłopaka trafił go nigdzie indziej jak w udo.. Ładnie o dziwo pokrywy krzaków nóż się wbił, a chłopak poczuł ogromny ból. Cóż się dziwić.. Pewnie przez jakiś czas.. Długi czas chodzenie nóżką będzie sprawiało ci problem..
Rosa: Dziwnym trafem.. Nie wyczuwasz już chłopaka.. Wiesz jedno jest w krzakach, ale twoje zmysły są już u normalnego człowieka. Cal: Czujesz jakbyś był pijany, zawroty głowy, nudności.. Do tego ogromny ból na udzie.. Masz krwotok.. Jakoś mocno nie krwawisz, bo nożyk jeszcze "tamuje" Ci ten obfity wypływ krwi, ale z taką raną raczej nie pochodzisz.. Dopóki masz nóż. Rana dokładniej jest jakieś 5 cm nad kolanem, ruszając nią - nóż jeszcze mocniej Ci się wbija.
Cal
Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Czw Lut 28 2013, 22:34
I co to ma być?! Potworny ból, który nadszedł wraz ze słowami kobiety? Dziwne... Prawie jakby miała jakąś magie... Dźwięku? Zmysłów? Łotewa! Nie ma teraz czasu myśleć zbytnio o tym! Ogółem ból następuje z dźwiękiem, da? To co dzieje się potem? Naturalnym mechanizmem obronnym jest zablokowanie dostępu takowej możliwości. Po co narażać się na bodźce zewnętrzne, które przyniosą tylko ból? Dlatego też właśnie Cal zatyka sobie uszka, ażeby odciąć się od dźwięków dookoła. Zapewne jedynie co teraz słyszał to, to co znajdowało się tuż obok niego lub też dźwięk jego własnego serca. Przemienia też barwę farbki na czole na taką niebieską oraz białą, mniej więcej po połowie, ażeby użyć na nich swojego PWM White i Blue, by schłodzić i zwilżyć umęczoną główkę. Ponadto stara się oddychać dość głęboko, ażeby unormować ciśnienie wewnątrz organizmu i takie tam. Wyregulowanie tego, powinno wraz z chłodnym okładem załagodzić nudności i inne nieprzyjemne objawy psychiczne. Natomiast co z bólem somatycznym? Jak w miarę załagodzi jedno, to wtedy stara się pozbyć obrażeń w nodze. Pierw przy pomocy noża odcina zielony pasek swojego płaszczyka, ażeby ten potem posłużył za opatrunek w miejscu zranienia, które następnie zostaje pozbawione ostrza, a "zastąpione" przez zaklęcie C Snowy Fluid, White!, które dzięki temperaturze śniegu powinno stamować krwawienie tak, by chłopaczek mógł zawiązać w miarę solidny jak na niego opatrunek. A jak! Pocisk nie powinien poranić nastolatka, bo i po co wystrzeliwać skoro wytworzy go w sumie w miejscu zranienia. Po opatrzeniu nóżki, Cal zastosowuje PWM Green na opatrunku, ażeby odrobinę załagodzić ból w nodze. Może odzyska kontrole nad nią szybciej niż się zdaje wszystkim? Wracając jednak do rzeczy... Nastolatek zbiera sobie okoliczne sztylety, starając się nie przemieścić zbytnio, tak, aby broń była w jego... "bezpiecznych" łapkach. Ponadto gdyby w krzaczkach pojawiła się groźna osobniczka płci żeńskiej, to Szczurek aktywuje niemalże natychmiast Solar Flash, Yellow!, aby odwrócić uwagę kobiety, a może nawet ją oślepić. W między czasie, z nożem wyjętym z rany w ręku, stara zapewnić sobie tą przewagę, iż oddtoczy się na bok przed ewentualnym rzutem w krzaczki, bądź też atak w zwarciu sparuje z powodu szoku kobiety. Ogółem mając kontrolę w miarę nad słuchem, stara się ignorować większość bodźców zewnętrznych, a słuchać tylko najbliższego otoczenia. Bo w końcu nie ce paść ofiarą tej pani morderczyni, nie?
Rosalie
Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Pią Mar 01 2013, 20:59
Ileż trwało opatrywanie się chłopaka? 3 minuty? 5 minut? 10? Tak, czy siak, wystarczająco długo, aby lazurowooka (lub też teraz nie @@) spokojnie, po cichutku dotarła do krzaczków. Tu już powinna go bez problemu zauważyć.. czy też jego zarys. Co się stało z jej oczyma? Przemęczenie? Dla niej to dość niemożliwe.. Jakimkolwiek rodzajem magii przeciwnik się posługiwał, trzeba było przyznać, że był sprytny~. Oczywiście, nie wystarczająco. Podchodząc do Cala ma jeden cel - unieruchomienie. Najlepiej chwycić zaskoczonego malucha za nadgarstki, a kolanem przytrzymać tłów, uda.. Ew. na nim siąść (obiecałam, to masz). Przy okazji wyrwać jego sztyleciki i posłać w las. Czy coś w tym guście. Jeśli Cal przeturla się w bok, to przygniecie (oczywiście tylko na tyle, aby nie zwiał!) go kolankiem i znów przytrzyma rączki za nadgarstki. W razie oślepienia natychmiastowo używa swojego zaklęcia rangi D Guérir i kontynuuje swoje gwał.. unieruchomiające (chyba stworzyłam nowe słowo @@) działania. W razie ataku sztyletem, ew. blokuje lewym przedramieniem, a potem dalej próbuje go unieruchomić. Choć chłopczyk z uszkodzonym zmysłem równowagi nie powinien jakoś wybitnie wierzgać..
// Znałam kiedyś "rape theme" z jakiejś gry, ale nie moge znaleźć...
Leticia
Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Nie Mar 03 2013, 15:01
MG: Opatrunek długo nie trwał. Bądźmy szczerzy jeżeli chcemy uratować sobie życie potrafimy zrobić wszystko w miarę szybko i do tego, nawet dokładnie. Sama wiem ile to trwa, więc.. Opatrunek trwał minutę, może półtorej. Do tego chłopak nawet ukoił swoją rankę, ale ból cały czas się trzymał nie tak mocno, jak wcześniej ale jednak. Do tego schłodzona główka. To wszystko działało na razie na małą korzyść chłopaka.. Tym bardziej, że miał cztery sztylety - trzy od Rosy i jeden co znalazł. Rosa ładnie weszła do krzaczków. Dostała zaraz potem po oczach masa pocisków świetlnych w tak ciemnym miejscu. Ah.. Na trochę to dziewczynę oślepiło i ma mroczki przed oczyma.. Jednak zaraz jej się poprawiło dzięki jej zaklęciu, ah ta magia! Niby teraz miało być okej, ale zaraz potem coś, albo ktoś ją unieruchomił. Poczuła jak czarna substancja lepi jej nogi przez co dużo trudniej się jej poruszać, a już na pewno biegać. Zamiast w ręce dostała w nogi czarną mazią. Po czym dziewczynka dostała kolejną - tym razem czerwoną mazią w szyję i dekolt. Rosa musiała poczuć ból bo właśnie została poparzona - poparzenie pierwszego stopnia dokładniej. Klatka piersiowa.. Jak wiadomo.. Kiedy zostanie poparzona, lub po prostu boli oddech staje się cięższy. Po czym Rosa dostała kolejną serię tym razem wodnych pocisków w głowę. Dostała w czoło, policzki.. Trzy ostrza z pięciu nie trafiły.. To pewnie przez ten stan chłopaka. Rany małe, ale jak każdy dobrze wie.. Z głowy dużo krwi poleci, bo jest dobrze ukrwiona, tak więc krew która leci z miejsca tak dokładniej centymetra wyżej nad brwiami zasłania dziewczynie pole widzenia. Przy czym dziewczyna czuje w miejscach, gdzie jest czerwień - głowa, klatka piersiowa gorąco. Po całej akcji chłopaka.. Nudności chyba wygrały i zwrócił coś.. Coś co jadł po prostu.. Nudności nadal są, ale dziewczyna zajęta własnymi problemami on swoimi. Jedno jest dosłownie gorące, a drugie zwróciło. Jednak Calowi opłacało się robić serie, bo w końcu coś trafić musiało!~
Stan postaci: Cal: Czujesz jakbyś był pijany, zawroty głowy, nudności.. Nóżka boli.. Mocno w końcu niecodziennie dostajesz takie fajne rany w prezencie od piękności, nie? Do tego zwymiotowałeś. Dziwny posmak w ustach teraz Ci towarzyszy. 50%MM Rosalie: Trudno Ci chodzić po prostu twoje ruchy nóg, niektóre są jakby no niemożliwe. Raczej sobie nie pobiegasz. Do tego na szyi i klatce masz poparzenie pierwszego stopnia - zaczerwienienie. Dwie rany na twarzy. Jedna na policzku, druga - jeden centymetr nad prawą brwią. Z każdej leci krew, trudno w to uwierzyć no nie? Z tej nad brwią na tyle, że prawe oczko masz zamknięte. Do tego na twarzy, klatce piersiowej, szyi i policzku jest ci gorąco. Sprawia Ci to lekki dyskomfort przy czym ciężko oddychasz przez poparzenie na klatce. 78%MM
Rosa -> atak Cal -> obrona
Rosalie
Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Wto Mar 05 2013, 17:01
JAKIM CUDEM Roza szła PONAD MINUTĘ tak krótki dystans do BŁYSKAWICZNIE opatrującego się chłopaka - nie wiem. Walić to. Dziewczyna nie miała także pojęcia, jaką magią chłopak się posługiwał - jednak jedno było pewne: po tej akcji miała zdecydowaną ochotę urwać mu nóżki i powbijać szpilki w paznokcie. A jak nie - zadowoli się zwykłym morderstwem. - Smarkaczu... - wycedziła wściekła, jednocześnie używając w miejscu oparzenia Rémission Local, wyłączając ból spowodowany oparzeniem w najbardziej dotkliwym dla niej miejscu. Sekundę po tym, sięgnęła pospiesznie do cholewy buta, który na szczęście nie był całkowicie zalepiony smoło-podobną substancją. Spróbowała ruszyć nogami. Było ciężko, ale gdyby mogła choć trochę zbliżyć się do chłopaka... Well, na "dzień dobry" ponownie użyła Surcharge, tym razem mając na celu zmysł somatyczny - ból, zwany również nocycepcją. Bodziec? Rana w nodze chłopaka powinna dawać się mu we znaki, patrząc na to, jak sumiennie się ją zajął... Czy po takim ataku chłopak będzie w stanie wstać? Cóż, na wszelki wypadek, ciągle trzymała mocno przy sobie swój sztylet. Jednocześnie, ciągle się stara się uwolnić swoje nogi z czarnej farby..
// wykonaj atak z tak nędznymi możliwościami ;^; Finn, oby Ci ciastek zabrakło!
Cal
Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Sro Mar 06 2013, 17:57
No to zabawę czas zacząć... Skoro Cal de Monet się przebudził, a i nieznajoma wyglądem mogła zacząć powoli przypominać dzieło w stylu impresjonistycznym, to czemu nie pójść na całość?! Ach tak... Przeklęty dyskomfort i odruchy wymiotne, które nieco pokrzyżowały nastolatkowi plany. Nieładnie tak... No, ale cóż... Życie pokaże co ma się stać! - Przepraszam... Nie za lepko? - spytał się, siląc się na w miarę uprzejmy głosik, a przy okazji zmieniając usytuowanie, a dokładniej siadając na ziemi tak, by odciążyć ranną nóżkę... Nie chcemy chyba nadużywać obolałej kończynki, nie? - Może powinna pani nieco się ostudzić..? Jakby zawrzała pani do czerwoności... - dorzucił, gdy już w miarę usiadł, ciągle przyglądając się poczynaniom kobiety. Przy okazji wrócił do naturalnych włosków i aktywował PWM White, ażeby unormować reakcje zachodzące w umyśle nieco chłodniejszym klimacikiem. Nyah... Nieładnie razy dwa... Co niby kombinuje dama och ach?! - Nie jestem smarkaczem... Co najwyżej Szczurkiem pse pani! - dodał, a gdy (jeśli) dostrzegł, iż starsza osobniczka sięga po coś do buta ręką, użył Sticky Pitch, Black!. Nie mógł spudłować! Od tego może zależeć jego życie, a on co? Miałby się poddać! Never! Nawet jeśli chwilę potem miałby pawiować znów (oby nie), spróbuje skupić się na tyle, by trafić, by pozbawić dziewczynę możliwości jakiegoś większego ataku. Parę sekund skupienia... Zebrania się w sobie... Chyba nawet osoba, którą napieprza łeb, dałaby radę się skupić chociaż przez moment, byle tylko nie zemrzeć losem marnym, nie? W końcu zalepienie dłoni z nogą atakiem raczej nie jest i obrażeń nie zada, chyba że i dziewczyna gapa i pośliźgnie się na lepkiej mazi wywalając... Ale to nie jego wina! Przy okazji czerwona plamka pozostała po gorącym uderzeniu powinna nieco się rozejść, rozpłynąć, więc przenosi PWM na coraz to większy obszar, tak by objąć nim całe ciało dziewczyny, by czuła dyskomfort. Ponadto siedząc, ma łatwiejsze pole manewru, gdyby dziewczyna ruszyła w jego kierunku! Łatwiej chyba będzie zblokować jakiś atak trzymanym przez niego sztylecikiem z nóżki, mając pozostałe w pogotowiu. Ostatecznie też może spróbować jakoś dodatkowo wybić się rękoma by odskoczyć, byleby nie narażać nóżki, a dokładniej kolanka na ból. Gdyby odczuł ból, jakiś taki w nadmiarze, spróbuje go zignorować lub wesprzeć nogę przy pomocy PWM Green, bo po co się męczyć. Ostatecznie zrobi tak, iż zaciśnie mocno piąstkę (w jednej ciągle próbuje trzymać sztylet by się bronić), nawet na udzie, ramieniu, gdzie da rade! Poza tym zagryzie ząbki, chociażby miał rozgryźć wargę. Choć to ostatnie może być nawet celowe! Bo ponoć jeden ból może odwrócić uwagę, przynajmniej częściowo od drugiego, nie?
Leticia
Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Pią Mar 08 2013, 16:23
MG: Rosa się ruszyła, a w główce chłopaka zapanowała ciemność. Za to zmienił on swój kolorek włosków i nawet schłodził sobie trochę główkę. W sumie stracił wzrok, ale nadal chłopaczysko nie miało zamiaru się poddawać i wystrzeliło czarną substancją w kierunku buta dziewczyny właściwie poleciało trochę wyżej i zamiast zalepiać nóżki dziewczyny zalepiały jej rączkę.. Dlatego też Rosalie nie mogła wyjąć z bucika sztyletu. No i zaraz potem Calowi przyszedł narastający ból.. Rana bolała jak cholercia. Ból narastał z chwili na chwilę.. I bolało bardzo mocno. Jednak chłopiec ścisnął piąstki, ale ból.. Był jednak straszny.. Przez myśli mogła Ci nawet przychodzić śmierć. Rosa nigdzie nie poszła no bo sztyleciku brak.
Stan postaci: Cal: Czujesz jakbyś był pijany, zawroty głowy, nudności.. Nóżka boli.. Mocno w końcu niecodziennie dostajesz takie fajne rany w prezencie od piękności, nie? Bolała wcześniej lekko.. To teraz boli jak jasna cholera! Do tego zwymiotowałeś. Dziwny posmak w ustach teraz Ci towarzyszy. Smutna wiadmość, ale nic nie widzisz. 40%MM Rosalie: Trudno Ci chodzić po prostu twoje ruchy nóg, niektóre są jakby no niemożliwe. Raczej sobie nie pobiegasz. Jedną łapką dużo nie zdziałąsz, bo masz ją zalepioną. Do tego na szyi i klatce masz poparzenie pierwszego stopnia - zaczerwienienie, boli nadal, a rana jest coraz większa, chociaż mały obszar całkowicie Cię nie boli to jednak. Dwie rany na twarz? Z tej nad brwią na tyle, że prawe oczko masz zamknięte. Do tego na twarzy, klatce piersiowej, szyi i policzku jest ci gorąco. Sprawia Ci to lekki dyskomfort, który się powiększa przy roznoszeniu się czerwonej substancji - krwi i czaru Cala. 46%MM
Cal -> atak Rosa -> obrona
Cal
Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Sob Mar 09 2013, 22:34
Zua niedobra pani ktosia! Jeszcze jakby była kimś, a nie takim paćkowatym czymś... Niah... Ni to czerwone ni to niebieskie, czy też czarne... Taka jakaś niezdecydowana co do jednego kolorku! I weź spróbuj tu taką przewidzieć! Chociaż... Nie taką, a jej magie! Bo to chyba za jej pomocą pozbawiła albinoska wzroku... Chyba... Ból głowy przez krzyk... Ślepota... I ten cholerny, przeszywający ból w kolanie, który nagle ni stąd ni zowąd zaatakował chłopaczka! To pozwalało wysnuć, a może nawet potwierdzić teorię, iż dziewczyna, ba!, kobieta korzysta z jakiejś magii modyfikującej zmysły, albo po prostu na takowych opartej! Okrutny świat ten bywa, a okrutniejsze rzeczy skrywa! Że też musiał się Calciowi taki przeciwnik trafić! - Ty... - wysyczał nastolatek... W sumie spoglądając przed siebie, bo widzieć to on nie widział, więc nie miał gdzie utkwić wzroku. Pustka... Kompletna ciemność, a on pośród niej... Zgroza... Jeszcze ból, który nagle się dziesiątkuje, potęguje i mnoży! Tego było za wiele, dlatego też nie myśląc wiele, albinosek posyła jeden z noży przed siebie, ażeby to wbił się... w kobietę? Powinna stać przed nim jeśli nie zmieni położenia, a smoła powinna jej to uniemożliwić! Potem czeka nasłuchując reakcji... Ból, stęknięcie, sparowanie ostrza ostrzem, who knows what else~! Jakby żadna nawet najcichsza reakcja jak uderzenie ostrza w ciało nie nastąpiła, to rzuca kolejnymi 2 nożami pierw jednym lekko w prawo, a następnie drugim lekko w lewo jeśli przy poprzednim nie uzyskał rezultatu of kors. Oczywiście jak otrzyma wynik za pierwszym razem, to po co się bawić i marnować broń! Nie rzuca wtedy, a po uzyskaniu rezultatu, Calcio zastosuje swój planik. Najpierw wyjaśnijmy, iż dzięki swoim kocim uszkom, nastolatek ma szanse rozpoznać czy przedmiot wpadnie w coś miękkiego, czy wbije się w twardą przestrzeń, czy też po prostu wyleci z krzaczków! Teraz... Co robi białowłosek potem?! Otóż aktywuje Scalding Liquid, Red!, by zaraz potem w oponentkę posłać jeszcze Snowy Fluid, White!. Czemuż tak i w tej kolejności? Dwa słowa! Szok... Termiczny! Poparzymy coś a potem odmrozimy~! Piękny efekt! Najlepiej by było jakby zapewne jakaś spora powierzchnia oberwała tymi zaklęciami, np. brzuch... klatka piersiowa! Będąc ślepym ciężko wycelować, ale liczymy tutaj znów na słuch! W końcu wróg oddychać musi, nie? A poparzony i w dodatku rozgrzany przeciwnik będzie raczej miał dość świszczący oddech różny od powiewu wiaterku plus jeszcze stosunkowo niemiarowy ruch klatki piersiowej! Przy próbie odpowiedniego skupienia odpłacimy zołzie pięknym za nadobne! Nie rani się dzieci zwłaszcza jak te są tylko małymi... Niewinnymi Szczurkami! Trzeba jędze nauczyć tego i owego, a nic w tym nie przeszkodzi czerwonookiemu! Zwłaszcza, że ta szkaradna wiedźma zabiła padlinusie! A co jak padlinka miała dzieci?! Męża?! Trzeba ją powstrzymać i tyle... Więc i skupić się trzeba! Czy akcja z szokiem termicznym sie uda, czy też nie... Szczurek mimo ślepoty, czołga się w kierunku dziewczyny, trzymając czwarty nożyk, ten wyjęty z kolanka, w rączce. Co tam ból?! Co tam cierpienia?! Werterem jakimś nie jest i w głowę se nie strzeli! A dla Rosalie to zapewne szkoda! W dobie romantyzmu trzeba skrócić dziewkę o ten padół łez i męczarni, ażeby to mogła zaznać szczęścia i spokoju! Złączyć się z pisaną jej osobą pośmiertnie! Zresztą to nie jest aż tak ważne jak młodości, która uskrzydla i pozwala człowiekowi wzlecieć ponad bez serc i bez ducha szkieletów ludy! Ponad ten martwy świat, wprost do krainy ułudy! W końcu... Miej serce i patrzaj w serce, a na serce takiej "damy" chłopaczek z chęcią popatrzy i to z bliska... Gdy dotrze do punktu o nazwie plama smoły, to zatrzymuje się na chwilę, tylko po to, by spróbować jakoś przebrnąć przez to, nie zlepiając się z podłożem! Temu też zrzuca uszkodzony płaszczyk detektywa i czołga się dalej po nim. Plama raczej nie jest tak wielka by płaszczyka zabrakło na doczołganie się do pustej flądry, która no... To zła kobieta była i tyle... Nie dość, że krzywdzi zwierzątka... Kochane zwierzątka, to jeszcze krzywdzi niewinnego Calcia! Nie ma takiego bicia i jest zbrodnia to i musi być kara! Dlatego gdy tylko znajdzie się w pobliżu kobiety, nożem, którym to ona go zraniła, stara się pociąć jej nogi najdotkliwiej jak się da! By czuła ból, jaki on czuje, jeśli sprowadzi ją to jakoś do parteru, to wydłubuje jej ostrzem lub też nie gałki oczne, by nie widziała świata, tak jak on nie widzi. Dla pewności i sprawiedliwości jeśli uda się to jakimś kamieniem, a jak nie to piąstkami białowłosy atakuje jej głowę, by poczuła jej zawroty tak jak on, a na dodatek o padlince nie zapominajmy! O tak! Na taki finisz idzie rozcięcie brzucha czy klatki piersiowej! Oczywiście jeśli dziewczyna zostanie sprowadzona do parteru to używamy na wolnej ręce jeszcze Sticky Pitch, Black!, ażeby to uniemożliwić jej defensywę. Co jednak gdyby pochwyciła wolną ręką nastolatka do góry? Zaczynamy plan w nieco innej kolejności! Pierw szatkujemy raz, a dobrze i boleśnie przez brzuch po ramię używanej ręki! Niech nie tyka co nie jej ta plugawa sucz! A potem... Potem już wiemy co się dzieje! Poza tym... Poza tym jeśli jakoś zostanie wytrącone mu ostrze w postaci noża, to wymienia je po prostu na swój sztylet! I wykonuje czynności na których skończył. Całość podlega jakby szaleńczemu transowi, któremu towarzyszy kpiący uśmiech, a kto wie... Może nawet szyderczy półśmiech, dosłyszalny tylko dla tych co są bliziutko! Bądźmy szczerzy! Kogo by nie bawiło wymierzanie kary za zbrodnie samemu?! Taki rodzaj kary chyba najlepszy?! Przynajmniej karający odczuje jakąś przyjemność, bo winowajca... Ten raczej nie... Może i tak nie wypada, ale patrzaj tylko! Jak nad te czarne smoliste, mętne wody trupie wzbija się szczurek, jak płaz w skorupie! Szkoda, iż nikt nie pozna Rosy życia, nikt nie pozna jej zguby! Ach te Samoluby! Oczywiście pwmki ciągle są podtrzymywane~!
Elizabeth
Liczba postów : 429
Dołączył/a : 24/08/2012
Skąd : Otchłań c:
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie Czw Mar 14 2013, 19:07
Oddaje walkę - brak chęci, sił i czasu na odpis.
Sponsored content
Temat: Re: Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie
Dziecko Szczurów vs. Pani, co stracisz dla niej zmysły, czyli Cal kontra Rosalie
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.