Dawno zapomniany projekt wraca do gry!

Za.

A zaklęcie nie jest przypadkiem ulepszane z czasem ? Po drugie każdym zaklęciem można zabić ( prócz gwiezdnym duchem Plue (chociaż ten jego nochal... ))

Nie zaklęcia nie są ulepszane z czasem, PWM są. Po drugie nie da się zabić każdym zaklęciem, przykładem może być moja magia lub jakiekolwiek zaklęcie obronne lub wspierające...

Wow, z tym pomysłem może być jeszcze łatwiej :D Bo jak na razie, mając zaklęcie rangi C, wystarczy ulepszyć je tak jakbyś wykupywał o rangę wyższe, polepszasz sobie właściwości wzmocnionego czaru i tryliony PDków idą się... przepadają. No a tutaj wielka oszczędność by była! Jestem za :)

Pall nie do końca, bo twoje zaklęcie cały czas będzie zaklęciem rangi C. Czyli aby było prawie jak zaklęcie rangi B należy wydać gdzieś tak z 60 jak nie 120 PD. A cały czas nie będzie to prawdziwe zaklęcie rangi B. Ulepszenie ma polegać bardziej na wyróżnieniu danego zaklęcia, a nie na omijaniu mechaniki gry, aby było łatwiej.

Nikt tu nie pisze o omijaniu zasad mechaniki gry, by było łatwiej. Nie bierz pod uwagę mojej opinii, ma się twój sposób przysłużyć większości, a nie mi :)

Jeśli dobrze zrozumiałem Pala, to w tym momencie, chcąc np. ulepszyć zaklęcie rangi C do rangi B, nie tyle muszę w jakiś fabularny/mechaniczny sposób podnieść statystyki swojego zaklęcia, co bardziej po prostu wykupić nowe zaklęcie rangi B, nazwać je jak wcześniejsze rangi C i w taki oto sposób otrzymać w miejsce starego C wzmocnione B, tak? Jednocześnie tracąc C?

Otóż, uważam, że można by wprowadzić dwa system. Jeden, który został zaprezentowany w niniejszym temacie, choć na temat poszczególnych kosztów procesu przemiany zaklęcia w nieco lepsze nie będę się wypowiadał bo się na tym nie znam. Na pewno byłoby jednak ciekawie wykupić sobie takiego permanentnego buffa do zaklęcia.

Drugi system to jednak powinien być moim zdaniem zwykły system podnoszenia zaklęcia rangi niższej do wyższej, za jednak NIŻSZĄ cenę niż po prostu tworzenia nowego zaklęcia rangi wyższej. Nie wiem o ile niższą, nie mnie to oceniać, ale myślę, że taki system powinien jednak istnieć. Przy tym, to już tylko moja propozycja, ale mag powinien mieć dostęp do tego samego zaklęcia co przed zwiększeniem jego poziomu. Co to oznacza?

1. Mając zaklęcia Kula Ognia na poziomie C podnosimy ją do poziomu B płacąc odpowiednią cenę w PD oraz pisząc post na forum, w którym objaśniamy jak nauczyliśmy lepiej panować nad swoją mocą i ulepszyliśmy nasz spell.

2. W tym momencie nasza Kula Ognia staje się zaklęciem na poziomie B, która różni się od poziomu C podanymi przez nas i zaakceptowanymi przez MG statami.

3. Zaklęcie Kula Ognia ma jednak dalej swoją słabszą, mniej kosztowną w MM formę, czyli wcześniejsze zaklęcie Kula Ognia poziomu C.

4. Mamy w tym momencie Kulę Ognia 1 (C) i Kulę Ognia 2 (B).

To tylko jednak mój pomysł, który oczywiście ma masę niedomówień i pewnie znajdzie się masa luk w nim, rzucam go jednak za świeżej pamięci, bo potem gdzieś mi zginie. Jeśli pomysł jest zwyczajnie głupi to zapomnijcie o nim i wybaczcie ;).

Kiri nie wiem o co ci chodzi. Ale jeżeli rozumiem to co chcesz zrobić. To jak dla mnie nie ma sensu. Bo jak uczysz się nowego zaklęcia to stare cały czas pozostaje. A zmniejszanie kosztu nauki jest dość niesprawiedliwe, bo nie każda magia może powielać swoje zaklęcia. W sumie chyba tyle...

Zmniejszanie kosztu zaklęcia nie jest w sumie dla mnie niczym aż tak bardzo ułatwiającym ludziom grę, bo tak czy siak ileś PD musisz zarobić na misjach, a potem musisz napisać jeszcze posta, który jednak będzie sobą prezentował jakąś jakość. Zwróć uwagę, że tak naprawdę płacisz PD za to, by dostać to samo zaklęcie, które już znasz (znasz fabularny mechanizm leżący za tym jak się go używa, jak kumuluje energię, moc magiczną, etc.) tylko o lepszych parametrach, nie całkowicie nowe, nie które nagle może robić masę rzeczy. Przy czym różni się to od Twojego pomysłu tym, że faktycznie wtedy masz podniesione zaklęcie z poziomu C do B, a nie tylko trochę lepsze, ale dalej będące C.

Oczywiście koszt takiego zaklęcia winien być dostosowany do poziomu do którego go podnosimy, jak i musimy wziąć pod uwagę z jakiego poziomu wychodzimy. O ile system tworzenia nowych zaklęć jest moim zdaniem całkiem w porządku, to z punktu widzenia choćby logicznego czy nawet fabularnego, a przynajmniej moim zdaniem, łatwiej powinno być udoskonalić/ulepszyć/poprawić znane już zaklęcie niż nauczyć się nowego. Przy czym tak naprawdę mi specjalnie na tym nie zależy, ale po prostu tak brzmi to IMHO sensowniej.

Kirino ale tutaj chodzi o balans i o nie faworyzowanie innych magii, szczególnie z tym był problem na poprzedniej odsłonie forum. A tak poza tym to koniec spamu! Zażalenia nie do mnie inny temat...

1. Nie spamuję, odpowiadam na Twoje posty, zarówno moje jak i Twoje dotyczą zmian in-game.

2. Nie żalę się, ale skoro założyłeś temat dot. zmian w mechanice gry dorzucam do niego swoje trzy grosze, jednocześnie nie mając nikomu za złe, że nie zgadza się z moim zdaniem. Ty się nie zgadzasz i ja to akceptuję, ale wciąż chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej, tego co stoi za Twoim rozumowaniem.

3. Faworyzowanie innych magii? Wybacz, ale nie rozumiem. Care to elaborate on that topic? Chcesz powiedzieć, że system (swoją drogą, bardzo duże słowo), o którym mówię, faworyzuje jakiś konkretny rodzaj magii? W takim wypadku powiedz jaki, a powiedz jaki będzie cierpiał. Ja z chęcią dowiem się czegoś więcej na ten temat, bo być może zwyczajnie pokazuje teraz swoją niewiedzę na ten temat. Jeśli masz natomiast na myśli magię medycznę to... Toż zaklęcie magii medycznej na poziomie C może leczyć lekkie obrażenia, to samo zaklęcie podniesione do poziomu B może już nie tylko leczyć obrażenia średnie, ale też dawać leczonemu krótkotrwały buff do jakiejś statystyki. Dodatkowo magia lecznicza to nie tylko leczenie moim zdaniem, ale właśnie buffowanie - w ten czy inny sposób. Ba, to czasami może być też normalny magiczny atak, czemu nie? Ogranicza nas przecież tylko wyobraźnia.

Treningi tych ulepszeń powinny wynosić 50% tego co wymagane jest na trening całych zaklęć czyli np jak na C wymagana jest i strona A4 to na ulepszenie C wymagane jest tylko 0,5 strony A4

EDIT///
Zgadzam się bardziej z systemem Kirino, żeby ulepszone zaklęcia C nie były zaklęciami C+ ale B... koszt może przecież nadal wynosić mniej więcej 75% PD wartości nauki nowego czaru albo nawet 100% gracz sam decyduje czy uczy się nowego czy ulepsza... w końcu "ogranicza nas tylko wyobraźnia" xD

A jakby oba połączyć? Że po x ulepszeniach zaklęcie wskakuje na wyższą rangę? I tak i tak by trzeba by było się trochę narobić żeby poprawić spella i znowu taniej by nie było, nawet chyba przeciwnie. Chociaż to już zależy na jakie koszty ostatecznie sie zgodzimy z tym ulepszeniem, bo pomysł dobry, rly. Bardzo... dobry.

Faktycznie, połączenie tego jest jeszcze lepszym pomysłem. Po pierwszym połączeniu czaru C jest czar C+ i trzeba zapłacić załóżmy te 65%PD i po ulepszeniu C+ jest czar B za który trzeba zapłacić kolejne 65%PD
To dopiero jest system ;P Ale trzeba wziąć pod uwagę to że wtedy będzie wuchta niepotrzebnych czarów przy takim ulepszeniu, więc może będzie tak że czar C znika i jest zastępowany na czar C+ a po awansie na B mamy już dostęp do C+ i B
I wychodzi na to że za taki awans zaklęcia i tak trzeba napisać 1 stronę A4, tak jak przy zwykłym treningu