HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Zabita dechami wiocha - Page 2




 

Share
 

 Zabita dechami wiocha

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyPią Gru 28 2012, 15:18

First topic message reminder :

MG

W głębi lasu zebraliście się na spotkanie z bandytami, była to niewielka gróbka około piętnastu ludzi, widać było, że są zniecierpliwienie. Z tłumu wyróżniał się ich przywódca, w przeciwieństwie do reszty, wydawał się by człowiekiem inteligentnym, w czasie gdy inni przygotowywali się do walki ostrząc swą broń, siłując się na ręce i dzieląc nie zdobyte jeszcze łupy, on leżał w cieniu drzewa i czytał jakiś dziwny zwój. Znajdowaliście się na wzgórzu z którego dobrze było widać wasz cel - wioskę. Po przybyciu na miejsce dowiedzieliście się paru nowych faktów, które jednak mogły was nie obchodzić. Wioska ta nie istniała w oficjalnych spisach, bardziej przypominała koczowniczą osadę, bądź bazę wypadową. Ponoć od pokoleń ci ludzie porozrzucani są po głębinach lasów i żyją z tego co zdobędą. Ostatnio jednak sprzedali dużą część swych dóbr pewnemu szlachcicowi. Poco i dlaczego? Tego nie wiecie. Znaczyło to tyle, że mogliście się spodziewać zwiększonej niż w przypadku zwykłej wioski obrony. W pewnym momencie szef bandytów złożył zwój i podniósł się z ziemi, zdjął również swoje okulary do czytania, po czym ruszył w waszą stronę.
- Mam nadzieję, że jesteście gotowi? Jesteście nasza główną siłą napędową, lecicie jako pierwsi i niszczycie wszystko na waszej drodze. Nie martwcie się, złota nie ma w budynkach, więc możecie je zburzyć bez przeszkód. Przetrzymują je w podziemnym schronie. To jak, gotowi zarobić łatwą kasę?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies

AutorWiadomość
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyPią Sty 25 2013, 14:15

Mg

Zest

Nasz wolny strzelec, szybko domyślił się niebezpieczeństwa, z tego też powodu niezwłocznie podjął odpowiednie działania. Cóż, punkt dla niego. Zest z gracją baletnicy, rozpoczął swą "Serie manewrów" i popierniczył w stronę bramy. Kontrolowani bandyci, zdawali się przez chwilę nie nadążać, potem jednak szybko nadrobili dzielącą ich od swej zdobyczy odległość. Wtedy też Zest postanowił zaatakować, obrócił się, aktywował zaklęcie i cięcie o kształcie półksiężyca powędrowało w na wrogów. Niezbyt to jednak ich zabolało, tak właściwie to jeden z "zombików" w bohaterskim poświęceniu przyjął cały cios na klatę. Jako, ze jest to zaklęcie o dość słabej mocy, obeszło się bez przecięcia w pół czy innej rzezi. Krew wypływała z ranny na klatce piersiowej "bohatera". Wtedy wydarzyło się coś nieoczekiwanego, jeden z wrogów rzucił swą bronią, jednak nasz mag musiał mieć niewiarygodne szczęście, gdyż oberwał tępą rękojeścią w tył głowy, wiec zawsze mogło być gorzej. Po wpływem uderzenia Zest stracił równowagę i przewrócił się na twarz, nie widział wrogów za sobą, jednak bł pewny, ze są blisko i z pewnością nie gonią go z chęcią rozdania ulotek. Welde tego cu udało mu się ujrzeć zanim jego buźka wylądowała na ziemi, przeciwnicy się biegi bardzo blisko siebie, prosto na niego.


------------

Tymczasem u Shag'a dalej nie było różowo, udało mu się jednak uniknąć największego zagrożenia, proste przeturlanie okazało sie być skuteczne, a siekiera która miała uciąć jego łepetynke omyłkowo trafiła mieszkańca który odrzucił swą broń.. ups. Przynajmniej.. jednego mniej. Dodatkowo w tym całym zamieszaniu nikt nie zauważył jak mag z GH recytował "mhroczną" poezję i zanieczyszczał środowisko jakąś paskudną, czarną mgłą.(Zobaczycie, zieloni go za to zamkną!). Jednak czegoś Shag chyba nie przemyślał, mianowicie, w tej chwilo otoczony własnym czarem również nic nie widział, dlatego też nigdzie nie zaszedł, na szczęście wrogowie byli jeszcze bardziej tym wszystkim zdezorientowani, tylko.. gdzie oni byli?


Zest - Łeb cie boli, leżysz na ziemi 94 % MM

Shag - 78 % MM, mocno pęknięta kość w prawej nodze(parę centymetrów pod kolanem), rana krwawi dość mocno.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptySro Lut 06 2013, 19:33

Czekam do czwartku. Jeśli nikt nie odpisze, uznam misję, za nieudaną.

/Widzę, że graczom przeszła ochota na misje, w aktywnych ostatnio użytkownikach tez ich nie widzę, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak uznać misję, za nieudaną.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyPon Sie 03 2015, 21:03

Dawny Exceed przysiadł sobie wygodnie na obrzeżach jednej z wiosek, spoglądając w niebo. Można by rzec, iż dawno nie widział świata z perspektywy małego kotka, któremu teraz do czarnego jednak wiele brakło. Blond futerko zdecydowanie niezbyt współgrało Kuro w jego kociej formie, jednak kotowaty w jakiś sposób musiał to przeboleć i też w ten właśnie sposób przechadzał się niezbyt składnymi uliczkami jednej z mniejszych wiosek w poszukiwaniu swojego... celu. Osoby, która wyglądałaby jak jego dawna postać, a wszystko to w skutek planu, który to ukartował w swojej główce, aby to móc w pełni ochronić kogoś, kogo kochał. Dlatego też wędrował, patrzył, pilnował i szukał aż spotka jakiegoś mężczyznę, który nie wyglądałby za staro, a i mógł się poszczycić posturą porównywalną przez kotowatego w ludzkiej formie, a i ciemnymi, niemalże czarnymi włosami... tak. Zapowiada się upierdliwy okres w egzystencji dawnego Exceeda...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyPon Sie 03 2015, 23:45

MG:
Niełatwo jest znaleźć swojego idealnego sobowtóra. Niby teoretycznie każdy ma swojego, gdzieś… Szanse na znalezienie takiego są zazwyczaj dość małe, bo gdyby każdy wyglądał tak samo, to co byłoby z różnorodnością? Jednak niejaki Kuro stwierdził, że znajdzie kogoś sobie podobnego w… całkowicie zapyziałej wiosce, która nie zasługiwała na to żeby znaleźć się na mapie, a ilość jej mieszkańców była tak mała, że… (tutaj powinno być jakieś porównanie, ale nie ma)… zdecydowanie była mała. Mimo wszystko kotek postanowił właśnie tam szukać. I tak chodząc pomiędzy uliczkami, nie zwracając zbytnio na siebie uwagi, szukał pośród gęb, tej jednej właściwej. Niestety, albo trafiał na za starych, za grubych, za brzydkich, ze złym kolorem włosów, a czasami nawet zażyło się, iż już coś niby znalazł, tylko płeć się nie zgadzała. W ten właśnie sposób mijał mu dzionek, a noc zaczęła się zbliżać…
Można było stwierdzić, że Kuro obejrzał już wszystkich możliwych ludzi, gdy wtem zauważył tego jednego, jedynego… Wzrost miał wręcz idealny, nos lekko wykrzywiony, ale to drobny szczegół… kolor oczu też co prawda się nie zgadzał, ale postura oraz wiek były odpowiednie. Włosy również były te co powinny, lecz może trochę długie, gdyż sięgały aż do ramion. Był to jednak najlepszy z dotychczasowych kandydatów.
Swe kroki szybko kierował w stronę miejscowej gospody…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Sie 04 2015, 00:08

Po nieustannych poszukiwaniach kotowaty nie miał zamiaru stracić swojego celu z oczu, a tym bardziej pozwolić mu na jakąś ucieczkę. Nie - Czarny użyłby swojego popisowego numeru, czy też po prostu Cats Company, aby trzech z przyzwanych kociaków posłać na spotkanie z nieznajomym, z kolei pozostałe dwa miałyby odpowiednio pilnować wejścia do gospody, bądź przemknąć się do środka, jakby to miały sprawdzić wnętrze i zameldować o tym wszystkim Kuro. Poza tym gromadka trzech kotów spróbowałaby wychwycić każdy szczegół, zachowanie, czy też wszelką zdolność człowieka, aby to wiedzieć, czego koci władca może się spodziewać. Na dodatek jeden z mniejszych kotków zacząłby ciągnąć mężczyznę za nogawkę, jakby chciał go gdzieś zaprowadzić, licząc tym samym, iż mężczyzna potencjalnie poszedłby za kotkiem i... odszedłby w jakiś ślepy zaułek, bądź inne, pozbawione gapiów miejsce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Sie 04 2015, 00:23

MG:
No i pojawiła się kotełkowa armia. Było ich tyle, że pewnie dałyby radę wykarmić całą tę wiochę. Niecodzienny to widok, tyle kotów w jednym miejscu. Te jednak szybko się rozdzieliły. Jedne przecisnęły się do gospody, inne zaczęły śledzić niczego nie spodziewającego się chłopaka, próbując nawet przyciągnąć jego uwagę... Niestety, widocznie osobnik ten, nie był na tyle głodny, żeby ścigać kotka na obiad. Całkowicie zignorował futrzaste stworzonka, po prostu idąc dalej przed siebie. I zamiast do ciemnej uliczki, wszedł do gospody.
Koty, które akurat tam przebywały, zobaczyły, że nie było tam za wiele osób. Pięć, sześć razem z karczmarzem. Tylko jedna osoba wyróżniała się spośród grona wieśniaków, a konkretnie to szczupły mężczyzna, w eleganckim ubraniu z charakterystycznymi, okrągłymi okularami na nosie. I to właśnie do niego dosiadł się chłopak, śledzony przez koty…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Sie 04 2015, 10:11

Plan kotowatego pozostawał niezwykle prosty, zaś ciemnowłosy mężczyzna poddawany był dalszym oględzinom. Dwa kociaki uważnie obserwowały poczynania ludzi w karczmie, zaś sam Kuro zbliżył się do budynku, aby przysiąść pod ścianą, czy też za rogiem poza zasięgiem zwykłych gapiów. Ponadto dawny Exceed zająłby jakąś względnie bezpieczną pozycje w zacienionym miejscu, czy też może za rogiem karczmy, uważając aby nikt nie zaszedł go od tyłu, czy też po prostu, aby to nic mu się nie stało. Pozostałe zaś kotowate rozstawiłby dookoła, aby to nadzorowały okolicę, jakby to miało znaczenie w czymś na wzór kontroli terenu, czy systemu wczesnego ostrzegania.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Sie 04 2015, 17:05

MG:
Kuro wycofał się w miarę bezpieczne miejsce, gdzie nie sięgały go kamienie niewychowanych dzieciaków, ani nóż głodnego chłopa… I sobie siedział, nie rzucając się w oczy. Jego kotki nie musiały długo czekać. Ciemnowłosy chłopak wymienił tylko kilka cichych zdań z okularnikiem, a następnie wstał od stolika i poszedł na zaplecze. Mężczyzna, który został uśmiechał się tylko popijając jakiś napój z filiżanki. Natomiast chłopak nie wracał… Pięć minut… Dziesięć… Jednak żaden kotek nie zauważył, żeby opuszczał gospodę, aż minęło około piętnastu minut, kiedy to jeden z kotów zameldował o tym, że śledzony osobnik wyszedł tylnymi drzwiami. Szedł dość szybko, ale co było dla Kuraka aż nazbyt fartowne, zaczął omijać ludzi, kierując się jak najciemniejszymi uliczkami, śledzony przez Kurakowe kotki…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Sie 04 2015, 20:15

Czas upływał, aż w pewnym momencie blond kociak musiał ruszyć w pościg wraz ze swoją armią kotów. Oczywiście starał się pozostać niezauważonym, czy też aby to wyglądało jak zwyczajne, kotowate jednostki, które bawiły się ze sobą, aby to osobnik nie uznał tego za podejrzane, a wszystko po to by odczekać, aż ten się zatrzyma, bądź znajdzie w miejscu odosobnionym, czy praktycznie bezludnym.

W pierwszym przypadku kocia kompania zostałaby rozstawiona jako obstawa, która czuwała, czy nikt się nie zbliża, zaś sam Kuro zbliżyłby się do ludzika, aby to miauknąć, skupiając tym samym uwagę i - zgrozo, jeśli ten nie miał nic przeciwko obecności Kuro - to wtedy kotowaty spróbowałby się przymilić do osobnika, aby to uśpić jego czujność, a zarazem... zbliżyć się ciut bardziej?

W drugim jednak przypadku - kocie stado otoczyłoby mężczyznę mając pewność, że nikt ich nie obserwuje, Kuro stanąłby na dwóch łapkach, aby to przemówić do mężczyzny rzucając jakimś bliżej nieokreślonym powitaniem, które to powinno wprawić chłopaka w dostateczną konsternację, aby ten zdążył odmienić się i sięgając po swoją broszkę przemienić ją w sztylet, który zatopiłby w klatce piersiowej przeciwnika, celując plus minus w jego serce, a i obracając ostrze parę razy, aby szkody czy rezultaty były jeszcze szybsze. Oczywiście w ostateczności odskoczyłby od mężczyzny, którego zaraz potem dopadłyby koty, które na celu miały powalenie przeciwnika. Poza tym sam Czarny zastosowałby jeszcze Max Speed, aby to zwiększyć prędkość swojego ataku z zaskoczenia, ot co!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Sie 04 2015, 20:51

MG:
Kocia armia ruszyła w szaleńczy pościg! Pełny niebezpiecznych zakrętów, zderzeń, gwałtownych hamowań! A w rzeczywistości, to kotki ze swoim władcą na czele poczłapały za biednym, niczego niespodziewającym się chłopaczkiem. Nie musiały nawet go zaciągać do bezludnych uliczek, gdyż ten sam w takie skręcał. Nie zwracał żadnej uwagi na koty, a jego wzrok bez przerwy błądził raz na prawą, raz na lewą. Mogło się nawet wydawać, że chłopak wcale nie mrugał! W końcu koty otoczyły go, a ich władca stanął przed nim, przemawiając ludzkim głosem, na co ten spojrzał tylko na niego, zawieszając na nim swoje obłędne spojrzenie.
-Ciebie tak naprawdę tu nie ma… - powiedział tylko, chcąc iść dalej, ale Kuro zmienił się już w ludzką postać, w jego dłoni pojawił się sztylet… I dźgnął… Raz… Drugi… Trzeci… Krew ściekała po sztylecie na dłoń byłego Exceeda, a co z jego ofiarą? Ta nawet nie zwróciła na to uwagi. Mimo przebitego serca, odepchnął ręką Kuro. Zrobił jeszcze parę kroków i… padł na ziemię, a pod jego ciałem z każdą chwilą zwiększała się kałuża krwi…
Było to ciche morderstwo… Beż żadnych świadków, krzyków, prób walki… Chłopak leżał martwy, a nad nim stał Kuro, wraz ze swoją kompanią kotków…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Sie 04 2015, 22:18

Wszystko potoczyło się niemalże zgodnie z myślą blondyna, który mógł się poszczycić nowym nabytkiem w swojej kolekcji, chociaż... ten nie miał stanowić już posiłku. Niestety? Dlatego też postanowił póki co zignorować plamę, a przynajmniej początkowo przewrócić osobnika na plecy, uderzając go pięścią w twarz, by zmodyfikować, czy też wyjaśnić zmiany kształtu nosa, a i może pozostawić limo, póki ciało gorące, aby następnie przyjrzeć mu się uważnie, a po dokładnych oględzinach podnieść mężczyznę za fraki i osunąć go ostrożnie po bliższej ścianie, jakby chciał zostawić tym samym ślad krwi, osuwającego się po niej mężczyzny. Wszystko po to, aby usadzić osobnika pod ścianą, a chwilę później cofnąć się do kałuży czuwając bez większego ustanku. Otóż blondyn zastosowałby prostą sztuczkę, bo dotknąłby palcami przyodzianymi w rękawiczkę kałuży krwi, aby początkowo poddać ją degustacji, a następnie nabierając jej nieco więcej dodać napis na ścianie, który głosił mniej więcej: 'Nie zdradzaj Chaosu', by przyozdobić ów malunek rysunkiem przekreślonej krzyżykiem kociej główki. Wszystko tylko po to, aby potem pozwolić kociakom posilić się ów plamom krwi, póki to egzystowały, a gdy niebo by ściemniało, to pan Haru aktywowałby Aerę, aby to odlecieć jak najdalej od miejsca zbrodni posiłkując się mrokiem, Max Speed, czy też Cheshire Neko, licząc, iż kałuża nieco się zmniejszy, zaś broń, czy ciało... znikły razem z nim. Do bezpiecznego, pozbawionego ludzi miejsca... tak.

z/t?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptySob Mar 19 2016, 22:28

MG:
Ulewa dalej trwała, kiedy Haru i Ruścik znaleźli się na „głównej” ulicy, a raczej nieco szerszej dróżce w owej zapomnianej przez świat wiosce. Od momentu kiedy Haru był tam po raz ostatni, w nieco innym celu, to wioska wyglądała na nieco mniejszą dziurę niż obecnie. Wiele domów popadało w ruinę, a ludzi na ulicach w ogóle nie było, acz mogła to być zasługa pogody. W każdym razie nigdzie nie było widać żywej duszy. Ruścik zatrzymał się i rozejrzał na boki.
- Kurwa… Pierdolony deszcz. Pierdolona wiocha. To wszystko kurwa jest popierdolone. – warknął sam do siebie, po czym zwrócił się do Haru. – Potrafisz zrobić kurwa tak, żeby tych zjebów nie pozabijać, a unieszkodliwić? Jakiegoś popierdolca trzeba będzie kurwa jakoś przenieść… O ile taki się tutaj kurwa znajdzie… - powiedział po czym ruszył powoli przed siebie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyNie Mar 20 2016, 18:21

- ...tyle wspomnień - westchnął nostalgicznie. Niezbyt obchodził go deszcz, który prawdopodobnie był równie chłodny, co pompa nie-bijąca już w piersi blondyna. Mimo wszystko, dreszczyk ekscytacji ponownie go odwiedził. Miał dobre przeczucia i chociaż zadanie wydawało się dość nietypowe i niepewne, miał wrażenie, że je rozumiał. Mógł cieszyć się z aktualnej namiastki życia, która musiała mu wystarczyć. - Po prostu się ponacina, a nie porąbie, nie? - zadał proste pytanie, które powiedział raczej ciszej, jakby obawiał się, że jakaś bogu ducha winna owieczka ich dosłyszy i przyjdzie przyspieszyć plany. Mimowolnie zaśmiał się w środku, poprawiając swój płaszczyk. - Szukamy raczej hm... młodszego, czy starszego hm... jedzenia? - dopytał się jeszcze chłopak, przyglądając się uważnie okolicy. Jeśli nie mieli żadnego planu, udał się w kierunku gospody lub oświetlonego jakkolwiek budynku. Gdyby takowych nie było, podszedł do najbliższego. Spokojnie, po cichu, coby zapukać do drzwi i chwilę odczekać aż ktoś otworzy, aby następnie rzucić gadką o zbłąkanych podróżnych, których zastał deszcz, wchodząc do środka. Gorzej jeśli nikt nie otwierał. Wtedy musiał sobie z tym jakoś poradzić sam. Dlatego tak, czy siak dostałby się do wnętrza budynku, choćby oknem wybitym przy osłonie cięcioodpornego płaszcza. Wszystko po to, aby zaczekać na reakcje osób i poznać otoczenie w którym był, bądź... Jeśli drzwi zostały otworzone - zaczekać na odpowiedni moment i w chwili nieuwagi skorzystać z otoczenia i ugodzić osobnika sztyletem w podbrzusze, przyduszając do ściany i obracając nieco bronią, coby wywołać dostatecznie dużo bólu, aby ofiara z niego zeszła, acz nie na amen. A nuż trafi jakąś nerkę lub śledzionę... Może. Ewentualnie poczeka na plan Ruścika, jeśli ten jakiś miał i do niego się zastosuje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyPon Mar 21 2016, 14:51

MG:
Dopytany o szczegóły Ruścik spojrzał z góry na Haru i przez chwilę mu się przyglądał.
- Ponacina, kurwa? To wtedy się nie rozpierdalają? zapytał tak, jakby nacinanie nie oznaczało nic więcej jak odrąbywanie kończyn. – Jak długo jeszcze będzie tak napierdalać, to kurwa rozjebania kurwicy dostanę… Chuj kurwa znaczy czy będzie młody, czy stary. Zajebiście by było, gdybyśmy w ogóle coś kurwa znaleźli. W chuj daleko jest do najbliższej wiochy, a te pierdolone bydło nic tylko się kurwa chowa po kątach skomentował odnośnie drugiej kwestii. Potem ruszyli. Wioska naprawdę była mocno zrujnowana. Zaś wszelkie domy, które stały jeszcze w jako takim porządku, miały pozabijane deskami okna. Nie dało się więc określić czy ktoś w nich mieszkał, czy też nie. Nawet w gospodzie okna były zatrzaskane, ale drzwi okazały się otwarte. Ruścik wszedł za Haru i od razu sięgnął ręką pod płaszcz. Wewnątrz panowała mocna bieda. Dużo stołów było strzaskanych, pojedyncze meble nadawały się tylko do jakiegoś użytku. Płomienie z trzech świeczek nie dawały za wiele światła, przez co panował dość spory półmrok. Lecz całe wnętrze rozjaśniło się, gdy na zewnątrz błysnęło i grzmotnęło. Trzech mężczyzn, typowych wieśniaków kuliło się przy w miarę nie zepsutym stole. Gruby karczmarz z wąsem przerwał czyszczenie kufla i sięgnął pod blat, bacznie obserwując nowych gości. Nikt się nie ruszał, a atmosfera zdawała się być dość napięta. Ruścik spojrzał na Haru, wyczekując od niego jakiejś reakcji. A deszcz dalej padał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 EmptyWto Mar 22 2016, 17:28

- Wystarczy się kontrolować. Siłę i otoczenie, czy coś... Po prostu ciąć tak, aby nie mógł się ruszać, ale nadal był jedną górą mięsa - objaśnił pokrótce blondyn, mając nadzieje, że Ruścik potrafił zastosować się do czegoś, co po części było jego lekcją. Przynajmniej w ten sposób byłoby mu łatwiej wyjaśnić mu, o co chodzi. Nie było to jednak pewne, ale nie mieli raczej tyle czasu i nerwów, aby stać w deszczu. Na marudzenie towarzysza przytaknął jedynie głową. Taka ulewa rzeczywiście mogła porządnie wkurwić. - ...możesz złożyć zamówienie - powiedział tylko, uśmiechając się przy tym względnie normalnie i spoglądając na karczmarza. Wszystko po to, aby w międzyczasie sięgnąć po broszkę, coby ta była pod ręką. Gdyby zobaczył podejrzane zachowanie z jakiejkolwiek strony, wtedy przeistoczyłby swoją broń w szerokie, acz stosunkowo krótkie ostrze dwuręczne, coby przesłonić się jego powierzchnią przed rzutem jakimś przedmiotem, bądź wystrzałem. Lepiej przyjąć to na taką prowizoryczną tarczę. Oczywiście oszczędziłby to sobie, gdyby mógł jakoś odskoczyć i schować się za jakimś przedmiotem. Gdyby jednak nie było to konieczne, wtedy najzwyczajniej w świecie ruszyłby do stolika z nieznajomymi. - Gdzie wszystkich wywiało? Ostatnim razem jak tu byłem, to było nieco więcej luda... To jak? Kolejka dla wszystkich? - mruknąłby jedynie zdradziecki blondyn, aby uśpić czujność wieśniaków, a zarazem pilnując tego - jak wygląda jego otoczenie, a zarazem szukając odpowiedniej chwili, czy sposobności do ataku i obezwładnienia nieznajomych.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Sponsored content





Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Zabita dechami wiocha   Zabita dechami wiocha - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Zabita dechami wiocha
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.