I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Centrum miasta Oshibana Pią Cze 28 2019, 09:43
Centrum miasta Oshibana położone jest około 1 km od stacji kolejowej i znajduje się w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Nic dziwnego w końcu to właśnie powstanie tutaj kolei rozpoczęło prawdziwy rozwój tej miejscowości. Umówione Centrum miasta stanowi tutaj rynek o boku około 50 metrów, przy którego krawędziach znajdowały się zabudowania, głównie o funkcji usługowo-handlowej jak różnego rodzaju sklepy oraz pracownie rzemieślnicze. Jedną krawędź rynku stanowiła tutaj funkcja administracyjna czyli urząd miasta oraz sąd. Białe budynki w większości były piętrowe ze spadzistym dachem, z którego wystawały pojedyncze lukarny świadczące o tym, że poddasza były użytkowe. Na środku tego placu znajdowało się kilka fontann, ławek oraz budka z podobno najlepszymi w tej części kraju lodami magicznej roboty.
------ ~MG~
Misja, której miała podjąć się Reiko została zlecona przez jednego z najbogatszych kupców tego miasta, który swój sklep posiadał w najważniejszym jego punkcie czyli centrum. Większość część czasu spędzał on właśnie tutaj pilnując swojego interesu, szczególnie narażonego ostatnio przez działanie nieprzychylnej mu grupy przestępczej, dlatego umówił się z tobą właśnie w tym miejscu. Już przed wejściem zobaczyłeś nazwę sklepu "Najlepsze Ubrania Armego", domyślając się jakiego rodzaju interes prowadził. Po wejściu zobaczyłaś, że sklep wygląda dość dobrze, a ubrania w środku wyglądają na dość porządne, a nawet luksusowe. Po zobaczeniu cen mogłaś potwierdzić tą teorię, bo były około dwadzieścia razy droższe niż w typowych sklepach. Mimo to miał w sklepie kilku klientów, którzy oglądali jego produkcje. Jeśli chodzi o obsługę poza ochroniarzem stojącym zaraz obok wejścia do sklepu był jeszcze jeden mężczyzna ubrany w garnitur, zapewne pracownik sklepu, albo szef, co mogłaś wywnioskować po tym, że nie oglądał tutejszych produktów [zaspoileruję, aby nie przedłużać, że to pracodawca].
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Centrum miasta Oshibana Pon Lip 01 2019, 23:56
Zapewne zastanawasz się, jak się tu znalazłam... Tak sobie myślała dla otuchy, niepewnie podchodząc do centrum miasta. Mając na uwadze naturę zlecenia, pracę należy zacząć jeszcze przed rozmową kwalifikacyjną. Przestępcy mogą obserwować sklep, a to szansa by zaobserwować przestępców. Dlatego Reiko sobie po nim pochodzi jak turystka parę minut, wypatrując podejrzanych typów, czytających pod lodziarnią gazety z dziurkami na oczy. Nie jest to bądź co bądź normalne, że ona tu przyszła. Świat schodzi na psy, nadziei dla tego kraju coraz mniej, skoro taka sprawa trafia do niezależnych magów w formie ogłoszenia... Tak, to znaczy, że tu już nie ma policji. A zaraz się okaże, że nie ma też dobrych najemników, bo na razie jest tylko Reiko... Ryzykująca życiem by uratować chłopaka... Umieranie to nic miłego, ale jeśli ma zawalić to zadanie, to chyba wypada też umrzeć.
- Dobry... - weszła, omijając uważnie ochroniarza, rozejrzała się. Nie patrzyła na ceny, ale i tak widziała. Nieźle. Nie jej sprawa, jeśli kogoś na to stać. Tożsamość pracodawcy potwierdziła pytając go, czy jest właścicielem, najlepiej po nazwisku jeśli je zna. Nie musi okazywać dokumentów, wszystko będzie jasne jeśli coś powie. - Cóż, przyszłam w sprawie syna... chciałabym pomóc. Może mi Pan poświęcić chwilę i opowiedzieć o sytuacji? Może za moment, może ktoś jeszcze przyjdzie... - spytała cicho, pewnie nietaktownie, ale prawdziwie ze współczuciem. Jednak przygnębiająca sprawa. On już mógł nie żyć. Gdyby mogli się znaleźć na osobności - a raczej z dala od klientów, ochrona jej nie wadzi - to przy chętnie by go o coś popytała. Chyba nie ma powodu jej o nic podejrzewać, raczej porywacze by nie przyszli pytać o takie rzeczy. Za to ona podejrzewa wszystkich. I jego, i jego pracowników, i klientów. Ale tak w niewielkim procencie, po prostu dla własnego bezpieczeństwa. Nie chciałaby dostać teraz noża w plecy, więc trzeba stąpać ostrożnie. Bardzo możliwe, że pan kupiec ma bandziorów we własnym gnieździe, niestety. A pytania - zdjęcie syna, imię, wiek, okoliczności porwania, co mówili porywacze, jak się kontaktowali, gdzie jest policja, czy chłopak się szwendał w złym towarzystwie...
Nakamura Yuichi
Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018
Temat: Re: Centrum miasta Oshibana Pon Lip 08 2019, 16:14
~MG~
Jeszcze przed oficjalnym przyjęciem misji Reiko postanowiła rozejrzeć się po sklepie starając się zapoznać w obecnej sytuacji miasta. Spodziewała się, że bandyci będą obserwować sklep pracodawcy, ale jak się okazało była w błędzie. Wcale go nie obserwowali z ukrycia, kiedy tak sobie spacerowała zobaczyła ich wcale nie kryjących się ze swoim fachem. Trzech facetów, jeden z nożem, drugi z kijem baseballowym, a trzeci ze złamaną, stalową rurką podeszło do znajdującej się na środku rynku lodziarni. Po krótkiej rozmowie przestraszone ekspedientka dała im do ręki jakieś pieniądze, dopiero wtedy poszli zostawiając ją w spokoju. Na razie jednak nie ingerowali w pracę sklepu, może teraz mieli inne zadanie. Nikt też go nie obserwował, wyglądało to trochę tak jakby oni rządzili w tym mieście, a nie żadne władze.
Potem Reiko mogła zacząć rozmowę z pracodawcą po potwierdzeniu jego tożsamości. Kiedy właściciel usłyszał, ze jesteś wynajętym przez niego najemnikiem z radości postanowił Cię czule uściskać. Po chwili poczekał, aż wyjdą klienci, wywiesił karteczkę "zaraz wracam", a ochroniarzowi oznajmił, że ma przerwę zabierając Cię do biura, gdzie odpowiedział na zadane przez Ciebie pytania. Mogłaś z nich wywnioskować, że cała sprawa nie wydawała się mieć jakiegoś drugiego dna, ot zwykłe porwanie tak jak było w ogłoszeniu. Dostałaś oczywiście zdjęcie jego syna imieniem Vin. Był to 15-letni chłopak, raczej przeciętny uczeń w szkole, pozbawiony magii, nie mający jakiegoś złego towarzystwa. Kiedy kilka dni temu wracał ze szkoły podjechał do niego samochód, z którego wysiedli bandyci, zdzielili przez głowę, a następnie wrzucili do samochodu i odjechali na oczach świadków. Porywacze kontaktowali się osobiście nakazując zapłacenie okupu w wysokości 100.000.000 beri, których nawet tak bogaty kupiec nie posiada. Faktycznie kosmiczna kwota. Co do policji w mieście, podobno walczą oni z bandytami, ale to jak walka z wiatrakami, póki nie znajdą ich herszta. Kiedy złapią jednego pojawia się dwóch nowych bandziorów, nie wiadomo z skąd się oni biorą. Policji jest zdecydowanie za mało na to miasto. - Tak to właśnie wygląda …. - zakończył sprzedawca. - Mogę w czymś jeszcze pomóc? Uda Ci się odzyskać mojego syna? Zapłacę za to.
Reiko
Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014
Temat: Re: Centrum miasta Oshibana Czw Lip 18 2019, 22:48
Być może mogła by dać nauczkę bandziorom w lodziarni, ale naraziłaby swoją misję. Pożałowała, że nie może znów użyć swojej alpaki i zmienić nieco wyglądu, bo jeśli przestępcy widzieli ją wchodzącą do sklepu... Trudno będzie się do nich zbliżyć, nie wzbudzając podejrzeń. Najpierw musiała niestety wystawić otwartą dłoń i zatrzymać nią pana pracodawcę, bo nie chciała dać się przytulić. - Przepraszam, nic osobistego ale prosze o ciut dystansu - mruknęła przy tym pospiesznie, odsuwając się odrobinkę. Mógł się obrazić, i byłby problem. Jeśli się nie obraził i Reiko mimo to mogła dowiedzieć się wszystkiego, wysłuchała tego z uwagą i schowała zdjęcie do kieszeni spodni. - Zrobię wszystko, żeby odzyskać... proszę tylko o jakąś reklamówkę czy coś, chciałabym wyglądać jak klientka, wychodząc stąd... Chyba widziałam gangsterów na zewnątrz.
Dalej musiała działać głównie z tą myślą w głowie - nie chce dać poznać bandytom, że chce odbić chłopaka. To by mogło narazić jego życie i jej sumienie. Jeśli ma zawalić to zadanie, to tak by nikomu przez to nie stała się krzywda. Tak więc postara się zachowywać jak przejezdna i trafić na trop bandziorów tak, by oni tego nie odczuli specjalnie. Ale przecież coś trzeba robić, a zawsze może być śledzona... [/i]Ile to właściwie jest sto milionów beri?...[/i] Jeśli po wyjściu ze sklepu mogła znów widzieć na rynku jakichś zbirów, to poszłaby za nimi zachowując dystans... przecznicy. Nie musi ich cały czas widzieć, tylko co chwilę. Jak ich nie ma, albo ich zgubi, to zajdzie do prawie najpodlejszej gospody jaka wpadnie pod rękę, może być i na rynku. Jest zmęczona życiem, więc może zrobi odpowiednie wrażenie, najchętniej siadając przy barze i zaczynając marudzić barmanowi na smarkaczy nie dających nawet lodów spokojnie sprzedawać na rynku. Co za kraj, czy coś z nimi może coś zrobić? Ale żeby pomarudzić coś konkretnego, trzeba by znaleźć odpowiednią knajpę, w której można by zamówić szklankę wody z cytryną. Nawet niekoniecznie ją pić. W filmach się czasem udaje, ale prawdę mówiąc nie liczyła, że jej się uda zdobyć więcej informacji niż od pracodawcy. Musiała by mieć... pecha, tak by usłyszał ją ktoś spod ciemnej gwiazdy. W każdym razie warto na siebie uważać.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.