HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Ruby Grove




 

Share
 

 Ruby Grove

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Reiko


Reiko


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyWto Kwi 16 2019, 19:31

MG:
Gospodarstwa i uprawy ułożone wokół kilku przecinających się dróg, z czego jedna to zadbany bruk służący przejezdnym - to miejscowość Ruby Grove. Aspirująca do miana miasteczka wioska nie utknęła wcale 100 lat w przeszłości, choć wielu mieszkańców żyje z rolnictwa i można ich nazwać prostymi, to domy są zadbane a w wielu można by znaleźć nowinki techniczne. Nie trzeba się też zanadto martwić o ilość gwiazdek miejscowej karczmy. Na zachodzie rozciągają się lasy, na południe droga wiedzie z grubsza w stronę Calthy. W dobrych warunkach, na horyzoncie widać góry.

---
Podróżnicy zainteresowani misją odnalezienia jaszczurki mieli zgłosić się do gospodarstwa o numerze 5 przed południem. Otoczone drewnianym płotem, zdawało się składać co najmniej ze sporego, murowanego domu jednorodzinnego i dwóch stodół. A reszta chyba kwalifikuje się jako ogród czy podwórko. Niedaleko za furtką na krzesełku siedziała w brązowym płąszczu szczupła kobieta koło czterdziestki, czytając książkę. Co jakiś czas podnosiła wzrok w stronę wyłożonej kocimi łbami uliczki.

Czekała na ochotników, którym chętnie i możliwie krótko wyjaśni szczegóły zadania, gdy podejdą. Z ogłoszenia mogli już wiedzieć, że chodzi o ciemnogranatową, niemal czarną gadzinę na czterech łapach. Z ogonem miała mierzyć dwa i pół metra. Jest stworzeniem magicznym, ale raczej nie bardziej przez to groźnym niż zwykłe, duże zwierzę. W nieznanych okolicznościach zniknęła 5 dni temu. Jako przyjaciela rodziny, zadaniem najemników jest przyprowadzić ją nieuszkodzoną do domu, jeśli nadal żyje. Ustalenie przyczyn zniknięcia nie jest wymagane.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2541-rachunki-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t2531-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t4308-reiko
Kleofas


Kleofas


Liczba postów : 54
Dołączył/a : 20/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyCzw Kwi 18 2019, 01:48

Kleofas miał swoje marzenia i ambicje, a żeby się one spełniły potrzebne mu były pieniążki. W jaki sposób zarobione, to nie miało zbyt wielkiego znaczenia. Ważne, żeby były. A żeby zarobić pieniążki potrzebna była praca, lecz o tę ostatnimi czasy było ciężko, więc Kleofas podjął się pierwszej lepszej, która mu w ręce wpadła.
Miasteczko do którego przybył okazało się być całkiem ładne i zadbane, lecz Kleofas nie miał zbytnio czasu na zwiedzanie. Natychmiast udał się do wskazanego gospodarstwa, po drodze wyciągając ze swojej torby z jedzeniem bułkę z budyniem, a była to zaprawdę przepyszna bułka z budyniem. Jedząc ją, stanął przed płotem gospodarstwa i pomachał kobiecie, po czym przedstawił się, że jest Kleofasem, który przyszedł dla niej pracować i zrobi co w jego mocy, by wszyscy byli zadowoleni. A jeśli zaprosiłaby go na herbatę, to z chęcią by ją przyjął.
No więc zadanie nie było skomplikowane, teoretycznie w każdym razie. Jak to w praktyce wyjdzie, to się dopiero miało okazać. Należało jednak zacząć od zadania paru istotnych pytań.
- Może to okres godowy jaszczurek i naszego ciemnego przyjaciela po prostu wezwał zew natury? - zasugerował odkrywczo Kleofas. - Czy jaszczurka była szczepiona? I czy mogła swobodnie opuszczać dom? Kto widział ją ostatni? Czy jaszczurka miała jakichś wrogów? Czy ma ona jakąś wartość? Ktoś mógłby ją porwać dla zysku, bądź dla magicznych eksperymentów? Jeśli tak, to czy podejrzewa pani kogoś konkretnego? - zadał te kilka pytań, które również były istotne i mogły poprowadzić na jakiś trop, z którego można byłoby kontynuować poszukiwania jaszczurki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4461-przerozne-rzeczy-kleofasa#92866 https://ftpm.forumpolish.com/t4454-kleo
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyCzw Kwi 18 2019, 09:10

Nakamura przybył do miasta korzystając z wynajętego przez siebie samochodu napędzanego lacrymą. Miał na to pieniążki dzięki temu, że pracował ostatnio jako kelner w popularnej restauracji, gdzie jego pracowitość oraz drobiazgowość zaowocowały wysokimi napiwkami u klientów. Czemu mag-najemnik podjął się takiej pracy? Po prostu ostatnimi czasy brakowało zleceń, które spełniłyby jego oczekiwania. Kiedy jednak ogłoszenie o konieczności znalezienia potwora pojawiło się na tablicy ogłoszeń miejscowej gildii najemników z miejsca udał się do swojego pracodawcy, aby złożyć wypowiedzenie, odebrać wynagrodzenie za ostatni tydzień pracy, a następnie wynajął samochód, który mógł zwrócić do wypożyczalni w Calthii.

Do miasta przybył 3 godzin przed umówioną godziną, dlatego miał czas, aby wynająć pokój w tym mieście w niewielkim gospodarstwie agroturystycznym. Zdążył nawet zjeść tam śniadanie kosztując miejscowych darów natury, popijając to kawą z mlekiem, chociaż lepsze byłoby stwierdzenie mleka z kawą patrząc na użyte proporcje. Tego dnia jego amulat odwagi przyjął wygląd rolki papieru toaletowego, dlatego na miejsce zgłoszenia pojawił się trzymając ten cenny przedmiot w prawej dłoni i chociaż większość osób pewnie miałoby zażenowaną minę z czymś takim to Nakamura miał na twarzy tylko pełny profesjonalizm oraz powagę. Coś takiego nie mogło wyprowadzić go z równowagi.

Nakamura po pojawieniu się na miejscu misji zobaczył pracodawczynię, kobietę po czterdziestce, ale prawdopodobniej całkiem zamożną skoro stać ją było na zatrudnienie najemników, a wcześniej zakup magicznego stworzenia, które zapewne nie było tanie. Poza nią był fioletowowłosy mężczyzna, pamiętając treść ogłoszenia jak się domyślał po jego ubiorze jego pomocnik. Pytania, które zadał chłopak wydawały się naprawdę pomocne i chyba wyjaśniały większość kwestii nieujętych w ogłoszeniu, ale mimo to Nakamura też postanowił wtrącić swoje kilka pytań.
- Nazywam się Nakamura Yuichi-san - Przedstawił się podróżnik w czasie typowym dla siebie sformułowaniem - Czy mógłbym prosić o jakąś mapę okolicy? Chciałbym z niej skorzystać w trakcie poszukiwań. Pięć dni temu to nawet nie dawno czy wie pani ile ten gatunek jaszczurek potrafi przebyć w trakcie jednego dnia? Jak szybkie są? Jeśli uciekła z własnej woli z powodu okresu godowego będziemy mogli dzięki temu oszacować okręg jak daleko mogła uciec. A może ktoś inny w okolicy ma zwierzątko o przeciwnej płci, albo gdzieś może żyją dziko te stworzenia?

Zadając te pytania Nakamura trzymał się dość daleko od pracodawczyni, gdyż jego lęk przed kobietami wcale nie malał przy dużo starszych od siebie paniach. Nie chciał ryzykować podejścia zbyt blisko czując ten dyskomfort. Już wcześniej z ogłoszenia wiedział, że jaszczurka jest dość duża, zapewne jak to gad nie jest też specjalnie ruchliwa i pewnie znajdowała się w promieniu kilku kilometrów od domu. Jeśli nie została faktycznie porwana i nie jest ukrywana w jakimś budynku to przemiana w orła i poszukanie jej z lotu ptaka wydawało się naprawdę dobrym i szybkim pomysłem, chociaż znając szczęście podróżnika w czasie to pewnie ktoś ją porwał i teraz jest w jednej z pobliskich stodół.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Reiko


Reiko


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyPią Kwi 19 2019, 20:23

MG:
Kobieta już wcześniej zerkała na mężczyznę z bułką nieśmiało. Jak tak przystanął i się przedstawił, zerwała się z krzesła, położyła na nim książkę i rzuciła się ochoczo, by otworzyć furtkę. - Dzień dobry i-i smacznego - przywitała z uśmiechem, zapraszając za płot. - Dziękuję że pan przyszedł. Ja jestem Cathy. Proszę wejść, zaraz wszystko powiem... - dokończyła przyciszonym głosem, dostrzegając faceta w mundurku nieznanej uczelni. Wysłuchała pytań w skupieniu, gdy podchodził. - Nie podejrzewam... moment. Dzień dobry, proszę, proszę. - Odsunęła się wgłąb, co by tłoku przy furtce nie robić, niekoniecznie zdając sobie sprawę jak bardzo to Yuichiemu potrzebne. - Cathy Wilmor, miło mi. Zapraszam do środka i zaraz odpowiem, dobrze? - zaproponowała, zanim Nakamura się rozgadał.

Właściwie to nie problem gadać na dworze, ale jeśli nie miał nic przeciwko, to poszliby za panią do domu, przez korytarzyk z pewną ilością butów do przytulnego salonu. Ot murowany dom, z drewnianą podłogą. Cathy usiadła przy czystym stole, dla magów było jeszcze sporo wolnych krzeseł, albo stanie w bezpiecznej odległości. Zza framugi innego pokoju wyglądała na oko dziesięcioletnia dziewczynka, a obok pod ścianą nieco starszy, nastoletni chłopak. Oboje przywitali się grzecznie.

Ale to czy chcieli wejść czy nie, nie ma znaczenia. Pani domu wysłuchała pytań do końca.
- Lena - krzyknęła lub powiedziała, oczekując uwagi dziewczynki - znajdź dużą mapę. Nasza jaszczurka jest samcem - kontynuowała - wydaje mi się że tutaj takie nie żyją naturalnie. Widzicie, on nie jest normalny, to skutek eksperymentu z zaklęciami mojego ojca. I niestety nie mamy pewności, jaki to był oryginalnie gatunek, możliwe że Varastei, zza wschodniej granicy, z Bosco czy tam Stelli może. Ale urósł znacznie, ponad pół metra, i od tamtej pory może chodzić nawet po suficie. Dlatego zamykaliśmy go zawsze, żeby z głupoty nie uciekł, w tej... w jego pokoju, taka komórka przydomowa. Ale inteligencji też dostał większej, tak. Reaguje na imię - Cerber. Ale obcych pewnie nie posłucha. Jest płochliwy bardzo i człowiek go nie dogoni chyba. Nie wiem ile może przejść dziennie... - przerwała na chwilę, trochę zakłopotana. - W każdym razie... no myślę że to nie gody, bo... z kim? No ale może nie wie. Nie wiem... Nigdy nie uciekał, ale może nie miał okazji - westchnęła. - Nie szczepiony... nie... znam żadnych jego wrogów, nic nam takiego nie przyszło do głowy. Mieszkańcy i zwierzęta się go trochę boją, dlatego raczej nie wychodzimy z nim na wioskę. Najwyżej trochę na łąki. Tak między nami, jest dość groźny tak naprawdę. To znaczy, potrafi być. Ale właśnie woli uciekać, niż atakować, więc nikt nigdy nie doznał krzywdy. Na pewno ma jakąś wartość... Colin, pomóż, ktoś by chciał go porwać? - zawołała do swojego syna.

Chłopak podszedł nieco bliżej i bezzwłocznie przejął pałeczkę. - Wartości chyba nie ma, nic w nim takiego przydatnego. Ma ślinę jak klej i chodzi po ścianach. Należy do mnie, odkąd dziadek umarł. Pewnie on by więcej wiedział. A biega szybko, ale może dobry biegacz nadąży. Pies spokojnie. No tak jak mama mówi, o wrogach nic nie wiemy ani o innych takich stworach w okolicy. Ani kiedy mają okres godowy. Były rano jego ślady od jego stodoły do ulicy, ale to tyle, zgubiliśmy trop. Coś jeszcze pytali? - Spojrzał pytająco na mamę, z założonymi rękami. Cathy wzruszyła ramionami. - A tak, syn ja ostatni widział - dodała. - Jak ją zamykał na noc. I wszystko było normalnie. - Dziewczynka w tym czasie pobiegła po mapę.

[EDIT (bo mi z głowy wypadło z natłoku pytań):]
Matka jeszcze podrapała się po głowie. - W sumie to niewiele więcej umiem powiedzieć. Od ziemi to on odstaje w normalnej pozycji na jakieś 70cm, prawda Colin? Pewnie trudno w krzakach znaleźć. Nie ma jaśniejszych elementów nigdzie. Ale chodzi nie tak całkiem cicho.

Chłopak jeszcze sobie coś przypomniał. - A, ogólnie to je małe zwierzęta i owady. Ale nie znam niczego takiego za czym by polazł w diabły. I ma energię magiczną, może umiecie wyczuć. Pokazać wam jego pokój?

- Dla jasności - dodała Cathy - zgłosiliśmy na policję też. Ale raczej nie będą mieli czasu szukać zwierzaka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2541-rachunki-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t2531-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t4308-reiko
Kleofas


Kleofas


Liczba postów : 54
Dołączył/a : 20/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptySob Kwi 20 2019, 17:24

Z wielką chęcią Kleofas przyjął zaproszenie i ruszył za kobietą do jej domu. W międzyczasie okazało się, że ktoś mu w tym zadaniu miał pomagać, więc Kleofas się mu jeszcze po drodze przedstawił.
- Kleofas Snog - powiedział, wyciągając w kierunku Nakamury rękę. - Wygląda na to, że będziemy współpracować.
W domu już będąc Kleofas usiadł sobie i z ogromną uwagą wysłuchiwał odpowiedzi kobiety na temat jaszczurki. Wyjaśnień było sporo, ale ciężko było w nich znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Kleofas więc przyłożył dłoń do podbródka, w geście chwilowego zamyślenia.
- Hmm... - wydał nawet z siebie dźwięk, świadczący o tym, że myślał. - Wygląda na to, że jaszczurka uciekła z własnej woli. A raczej z własnej woli opuściła dom. Możliwe, że później ktoś postanowił się nią zaopiekować. Czy inni mieszkańcy wioski wiedzą o jaszczurce? Czy ktokolwiek mógłby pomóc w jej odnalezieniu? - dopytał po wyciągnięciu pierwszych wniosków. Następnie zwrócił się do Nakamury. - Powinieneś sprawdzić stodołę. Ja pójdę z Colinem obejrzeć pokój jaszczurki. Zaprowadzisz mnie tam, chłopcze? - zapytał, uśmiechając się miło, po czym jeśli nikt nie miał nic przeciwko, poszedłby za chłopcem, by rozejrzeć się po pokoju jaszczurki. Może znalazłby tam coś, co byłoby warte uwagi. Albo po dokładnym przeanalizowaniu pomieszczenia udałoby mu się wzbudzić w sobie mentalność jaszczurki. Bo żeby znaleźć zagubioną jaszczurkę, to trzeba myśleć jak zagubiona jaszczurka...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4461-przerozne-rzeczy-kleofasa#92866 https://ftpm.forumpolish.com/t4454-kleo
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyPon Kwi 22 2019, 09:15

[Jak coś przepraszam za błędy i jakość - święta z rodzicami i tragiczna klawiatura.]
Nakamura oczywiście z przyjemnością uścisnął dłoń swojemu towarzyszowi misji. Potem posłuchał odpowiedzi pracodawczyni starając się zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i stylu życia wyrośniętej, magicznej jaszczurki. Potem usłyszał plan Kleofasa, który miał jeszcze rozejrzeć się po domu pozostawiając rozpoczęcie poszukiwania Nakamurze. Podróżnik w czasie nie miał już więcej pytań więc odpowiedział po chwili.
- Moja magia pozwala mi na zamianę w ptaka. Jaszczurka z tego, co opisali jest dość duża więc łatwo powinno się ją odnaleźć z góry. Gorzej jeśli zdążyła uciec do innego kraju, albo schowała się, w którymś z budynków - zaproponował Nakamura w stronę Kleofasa, który nie znał przecież jego możliwości, a następnie zwrócił się jeszcze z pytaniami do pracodawców. - Jeszcze tylko ostatnie pytanie. Wspomnieliście, że to magiczna bestia, prawda? Czy posiada jakieś magiczne umiejętności? Nie wiem, potrafi znikać, albo zmniejszać się, ziać ogniem?
Oczywiście sam fakt, że była tak duża i mądra przez działanie magicznych eksperymentów sprawiał, że bestia mogła być uznana za magiczną, ale to lepiej było się dopytać.

Po poznaniu odpowiedzi Nakamura oznajmił, że wróci za jakiś czas, a następnie na zewnątrz budynku użył swojego zaklęcia "New Skin" [ranga C], aby zmienić się w orła, którego wielkość była podobna do samego Nakamury, od którego przyjął umiejętność latania. Rozpostarł on swoje skrzydła, a następnie rozpoczął swój zwiad spowietrza zaczynając od samej wioski i jej najbliższych okolic. Fajnie jakby znalazł od razu jaszczurkę, ale to pewnie będzie zbyt proste, dlatego obserwuje również budynki i inne elementy, które z jakiś powodów mogły wzbudzić jego zainteresowanie, mogły stanowić klucz do znalezienia magicznej bestii.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Reiko


Reiko


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptySro Kwi 24 2019, 19:05

MG:
- Mieszkańcy wiedzą, wiedzą. Taka miejscowa maskotka, raczej mili są dla naszego potworka tylko dość zdystansowani. Rzadko go wyprowadzamy głównie dlatego, że zwierzęta się przy nim denerwują, a trochę ich tu jest - rozwinęła pani domu. Zaraz po tym kontynuował syn. - Więc pewnie nikt bardziej od nas nie pomoże, bo się na nim nie zna. Pytaliśmy ludzi, niby nikt nic nie wie. Ale nie bardzo sobie wyobrażam żeby Cerber sam wyszedł z pokoju... stodoły, no wszystko jedno, mam na myśli to samo miejsce - objaśnił, słysząc że wprowadzili trochę zamieszania w nazewnictwie. - Jasne, zaraz panu pokażę. Ale sami tam szukaliśmy więc mogliśmy zatrzeć ślady... sory...

Wróciła Lena ze złożoną, papierową mapą w rękach. Prawie nowa, sprzed roku. Wręczyła ją mamie, a ta przekazała Nakamurze zanim odleciał. Sama wieś była widoczna w centrum, dość mała, bo mapa obejmowała obszar 30km w każdą stronę.
- Jak jest w lesie to jej pan nie zobaaczy... - jęknęła smutno dziewczynka, słysząc o czym mowa. Colin potem się odezwał: Uh, no one normalnie chyba nie chodzą po suficie. Wydaje mi się że... coś jeszcze... potrafi. Nie wiem, ja jestem troszeczkę magiem i czuję się czasem trochę dziwnie, jak mnie liże, ale nie wiem o co z tym chodzi. Inni nic w ogóle nie zauważają. Nie wiemy o żadnych zdolnościach, może ma asa w rękawie. Wydaje się po prostu większy i bystrzejszy, choć w to drugie coraz mniej wierzę skoro do nas nie wrócił.

Yuichi, jak przejrzał mapę, mógł wiedzieć czego się spodziewać po zwiadzie. Największe puszcze rozciągały się na zachód i mapa nie mogła ich objąć, ale właściwie wszędzie wokół były mniejsze lasy. Prócz tego jeszcze dwie wioski. A fruwając niestety nie znalazł jaszczurki. Trudno było coś uznać za podejrzane, życie się toczy, ludzie pracują w polach wokół wsi. Najbardziej pasującą do sprawy obserwacją była smuga w wysokich trawach, o nieco innym odcieniu niż reszta rozległej łąki. Prowadziła mniej więcej od jednego z gospodarstw na skraju wsi do puszczy na zachodzie. Była nieregularna, miejscami rozszczepiona. Najwyraźniej światło trochę inaczej pada na odgiętą trawkę. Niełatwo do dojrzeć, a z powierzchni mogło być całkiem niewidoczne.

Kleofas w tym czasie poszedł za chłopcem przez dom, do pomieszczenia 4x5 metrów z porozrzucaną słomą i pobrudzonymi kocykami, żeby jaszczurka miała miękko. W rogu stały dwie duże miski, teraz puste, choć w jednej znajdowały się resztki jakiegoś jedzenia. Było jedno szklane okno, z solidnie wyglądającym zamknięciem. Przydomowy "garaż jaszczurki" miał spadzisty dach i drzwi na zewnątrz, zamykane od środka na metalową zasuwkę. Teoretycznie każdy, nawet jaszczurka, może je otworzyć, ale czy jest aż tak inteligentna? Zaś drzwi, którymi weszli, były zamykane od strony przestrzeni mieszkalnej. - Te drzwi na ogród były otwarte rano, jak zniknął. Nie wyłamane czy coś. Szukaliśmy pod kocami i sianem, no ale nic nie znaleźliśmy, obok domu też. Jak mówiłem. Może pan przetrząsnąć co chce. Pomóc w czymś?
Mag nie odkrył w pokoju jaszczurki żadnych tajnych przejść, poluzowanych desek... Odchody to chyba nie ślad w tej sytuacji. Wiedząc o zdolnościach stwora, przyjrzał się uważnie sufitowi, ale nic się nie rzuciło w oczy. Zza framugi znów łeb wystawiła Lena. - Ale niech pan nie krzywdzi winnego jak go znajdzie, co? To pewnie ktoś ze wsi... I niechcący - mruknęła nieśmiało.

---
Nakamura: 120MM ; New Skin (C) 1/3 posty
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2541-rachunki-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t2531-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t4308-reiko
Kleofas


Kleofas


Liczba postów : 54
Dołączył/a : 20/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyNie Kwi 28 2019, 20:29

Problem nazewnictwa narobił trochę zamieszania w głowie Kleofasa, który mniemał, że szopa i pokój jaszczura, to były dwa różne pomieszczenia. Na szczęście Kleofas nie wpadł w aż tak wielką konfuzję, żeby miał od tego zacząć atakować swoich towarzyszy. Aczkolwiek podrapał się po głowie, dając tym sposobem wyraz swojego lekkiego zmieszania.
Na szczęście Nakamura, pojętny chłopak, obmyślił własny plan działania i nie potrzebował poleceń Kleofasa, który to mógł zająć się śledztwem na własną rękę. Poszlak póki co było niewiele.
- Hmm... - mruknął po raz już któryś inspektor Kleofas, przykładając dłoń do podbródka. - Brak jakiejkolwiek drogi ucieczki... Ktoś musiałby ją wypuścić. Ktoś, kto miałby dostęp do stodoły. Czy na pewno ją tu zamykałeś przed zniknięciem, chłopcze? Czy nie zauważyłeś wtedy czegoś, co mogłoby wydawać się być nieco podejrzane? Czy jaszczurka zachowywała się jak zwykle? - Kleofas zadał chłopcu kilka pytań i nawet sięgnął do wewnętrznej kieszeni w swojej kurtce, żeby wyjąć z niej notes i zapisać odpowiedzi. Uświadomił sobie jednak, że ani notesu, ani długopisu nie posiadał. Miał za to torbę z jedzeniem, z której to wyjął kanapkę, a gdy znalazł tam jeszcze sernik w plastikowym pojemniczku, co go mu mamusia ostatnio przysłała, to jego też wyjął. - Chcesz może kawałek ciasta? - zapytał chłopaka, bowiem nie wypadało takie jeść samemu, a jeśli on by nie chciał, to zaproponowałby je Lenie, która to wychyliła się z dość nietypową prośbą.
Nietypową głównie dlatego, że Kleofasowi nigdy nie przyszłoby do głowy, by wymierzać sprawiedliwość na własną rękę, a tym bardziej nie skrzywdziłby jakiegoś potencjalnego pasjonata jaszczurek. A nawet jeśli okazałby się to jakiś złoczyńca, to Kleofas po miecz i swe niszczycielskie zaklęcia sięgnąłby dopiero w przypadku, gdzie musiałby sam się bronić przed cudzą agresją. Słowa Leny sprawiły, że Kleofas zrozumiał, iż zapewne nie wyglądał do końca na takiego, co wzbudzałby zaufanie. Żeby to naprawić, uśmiechnął się przyjaźnie do dziewczynki.
- Nie martw się, nie zamierzam nikogo skrzywdzić. Jestem tu po to, by pomóc wam w odnalezieniu waszej zguby i to na tym mi właśnie teraz najbardziej zależy - miał nadzieję, że to słowa wystarczą, by uświadomić Lenie jego dobre intencje. Kiedy jednak o nich mówił, nabrał lekkich podejrzeń. Może nie przypadkiem Lena coś wspomniała o winnym, jakby zależało jej bardziej na nim, niż na jaszczurce? Być może wiedziała coś więcej? Stodoła w głowie Kleofasa momentalnie zmieniła się na powrót w salę przesłuchań. Cokolwiek Lena wiedziała, mogło okazać się przydatne i mogło naprowadzić Kleofasa na jakiś trop. - Hmm... A więc myślisz, że ktoś niechcący mógłby uprowadzić jaszczurkę? Myślisz, że ktoś w waszej wiosce mógłby być do tego zdolny, by zupełnym przypadkiem, a nawet nieświadomie przetrzymywałby jaszczurkę u siebie, lub wiedziałby cokolwiek o jej zniknięciu? - zapytał Kleofas, znowu sięgając po notes. I znowu przypomniał sobie, że go nie posiada. Ale za to posiadał kanapkę i nawet trzymał ją w ręku. Wobec tego postanowił ją ugryźć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4461-przerozne-rzeczy-kleofasa#92866 https://ftpm.forumpolish.com/t4454-kleo
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyPon Kwi 29 2019, 08:45

Nakamura dość szybko natrafił na ślad, który mógłby pasować do sprawy, którą się zajmował, chociaż równie dobrze mógł należeć do jakiegoś pojazdu, który przemieszczał się tą trasą. Podróżnik w czasie kompletnie nie znał się na uprawie roślin i maszynach do tego służących. Mimo wszystko nie mając lepszego tropu postanowił sprawdzić ten ślad. Może w gospodarstwie, od którego prowadzą ślady będą coś wiedzieć o jaszczurce, o czym mieszkańcy obawiali się powiedzieć zleceniodawcy? Tak czy inaczej Nakamura przerwał działanie swojego zaklęcia wcześniej zapamiętując miejsce, gdzie wydreptana ścieżka wchodziła do puszczy, a następnie obejrzał okolicę. Wcześniej zwierzę były trzymane w stodole, o ile Nakamura dobrze zrozumiał więc sprawdził czy teraz nie ma w okolicy żadnego podobnego pomieszczenia, a jeśli było to podszedł, aby sprawdzić je, czy nie ma gdzieś w pobliżu jakiś śladów obecności jaszczurki. Może jakieś pozostawione łuski, albo świeże odchody, chociaż ich świeżości wolał nie sprawdzać ręcznie.

Po sprawdzeniu samemu stanu gospodarstwa postanowi odwiedzić mieszkających tutaj gospodarzy. Zapuka więc do drzwi i poczeka, aż mu otworzą. Oczywiście mogło zdarzyć się, że ktoś znajdzie go już na podwórku, wtedy będzie miał o tyle prosto, że nie będzie musiał czekać na zgłoszenie się kogoś.
- Witam, nazywam się Nakamura Yuichi-san i jestem wynajętym magiem w sprawie zaginięcia jaszczurki. - powiedział pewnym i spokojnym głosem Nakamura jaki zwykle mu towarzyszył - Więc wiem już, że jaszczurka była w tym gospodarstwie po swojej ucieczce. Ale spokojnie, spokojnie, nie zamierzam donosić właścicielom, o tym. Płacą mi tylko za jej znalezienie, nie obchodzi mnie więc w jaki sposób zniknęła i nawet nie będę o to pytał. Proszę tylko o jasną odpowiedź. Gdzie znajduje się teraz? Im bardziej szczegółowo Pan/Pani opowie tym lepiej. Za mataczenie wszystko zgłoszę potem na policję, a na pewno wie Pan/Pani, co grozi za kradzież magicznego zwierzęcia. Wolałbym jednak pominąć taką konieczność, i ominiemy ją jeśli pomoże mi Pan/Pani ją znaleźć. To jak idziemy na układ, że pomaga mi Pan/Pani i znajdujemy razem jaszczurkę, oddaję ją i mówię, że uciekła nie wiem czemu i jak, czy utrudniamy sobie nawzajem, Pan/Pani nic nie mówi, albo twierdzi, że nie było tutaj jaszczurki, a ja ją znajduję, oddaję właścicielom tłumacząc, co się wydarzyło, a potem zgłaszam sprawę na policję? To jak?

Oczywiście Nakamura być może błędnie założył, że gospodarze wiedzą cokolwiek o jaszczurce. Oczywiście mogło być tak, że jaszczurka sama wyszła, przespała się w nocy w tej stodole, a potem ruszyła dalej niezauważenie dla gospodarzy, ale warto było zaryzykować i trochę postraszyć gospodarza, który na pewno obawiał się konsekwencji za kradzież jaszczurki, o ile to zrobił. Ah, jeszcze gdyby okazało się, że gospodarstwo, od którego biegły ślady to było gospodarstwo zleceniodawcy to oczywiście nie będzie o nic wypytywał i po prostu wleci do lasu, gdzie ślady urywały, rozglądając się za kolejnymi. Może jakaś kupka? O dziwo byłoby to nawet pomocne... Nawet bardzo. Chociaż jakaś łuska też będzie dobra.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Reiko


Reiko


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyPią Maj 03 2019, 21:34

MG:
Sory ale nic dziwnego nie zauważyłem. Jestem przekonany, że go zamknąłem no ale głowy nie dam w tej sytuacji... N-nie, dziękuję. Smacznego - odpowiedział Kleofasowi Colin. Zaś dziewczynka patrzyła się na maga wyczekująco, i chyba była zadowolona z jego odpowiedzi. Ale po pytaniach zaczęła gdzieś uciekać wzrokiem. - Um... nie, no na pewno nie chowa... Nie wiem. P-pytaliśmy wszystkich, przecież - odpowiedziała speszona i spojrzała się niepewnie na mamę, zbliżając się do niej. Cathy pogłaskała ją po głowie i dodała: No tak, rozlewu krwi na pewno nie chcemy. Zapomniałam powiedzieć. Nie sugeruję nic, po prostu wie pan pewnie jak to dzisiaj jest z magami...

Nakamura rozpoczął kontrolę czyichś pomieszczeń gospodarczych i jak zdążył się rozejrzeć po kilku koniach w stodole, to zza pleców dobiegł go głos gospodarza. - Mogę w czymś pomóc? - zapytał przysadzisty mężczyzna, w miarę możliwości nie złośliwie. Yuichi nie wypatrzył na razie żadnych tropów, ale zweryfikował że widziany z góry ślad raczej nie należy do pojazdu. A gdyby ktoś chciał iść do lasu, niedaleko była ścieżka. Przedstawił się panu i zaczął mówić, a ten, początkowo zaskoczony, wyglądał na coraz bardziej przestraszonego, zerkając na papier toaletowy w dłoni najemnika. Tak jakby to napawało go największą obawą. Zaczął się powoli cofać wgłąb podwórka, gdy Nakamura jeszcze mówił. - P-panie, nie wiem o co chodzi... naprawdę! To... jaszczur Wilmorów, tak? Ja wiem że zginął ale nic nie mam z tym wspólnego! Jego tu na pewno nie ma! Moje psy by szczekały bez przerwy jak by był w pobliżu... Nic nie wiem, proszę nie robić nam krzywdy! - prosił, unosząc przed sobą otwarte dłonie. Wydawało się, że nie szuka kłopotów.

---
Nakamura: 120MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2541-rachunki-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t2531-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t4308-reiko
Kleofas


Kleofas


Liczba postów : 54
Dołączył/a : 20/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyWto Maj 07 2019, 21:16

Kleofas wysłuchał i chłopaka i dziewczyny. Zeznanie Colina nie wniosło zbyt wiele do sprawy, ale słowa dziewczynki wydały się Kleofasowi nie do końca szczere. Mogła jednak nie chcieć nic mówić przy swoim bracie i matce. Albo z natury była taka nieśmiała. Po tym, co powiedziała jej matka, Kleofasowi było trochę głupio poprosić, by mógł z dziewczynką porozmawiać na osobności. Żeby się czegokolwiek więcej dowiedzieć nie wystarczyło tylko zadawać pytania. Należało również wzbudzić zaufanie.
- To nie magowie są problemem dzisiejszych czasów, proszę pani, lecz ludzie, którzy nie potrafią się dobrze obejść ze swoją magią - powiedział Kleofas, spoglądając na panią Wilmor. - Magia sama w sobie nie jest niczym złym. Jest niczym narzędzie. Jedni używają go, żeby pomagać innym, umilać i ułatwiać życie. Wymaga to jednak pewnej odpowiedzialności oraz rozwagi. Ludzie, którzy jej nie posiadają, będą źle używać magii. Jeśli więc kucharz jest zły, to czy można obwiniać dobrze działającą kuchenkę o to, że zupa została źle ugotowana?
Tymi słowami Kleofas chciał utwierdzić całą rodzinę w przekonaniu, że nie ma on żadnych złych zamiarów i nie tylko jest zaradnym i pomocnym człowiekiem ale również mądrym i obeznanym. Potem ugryzł sobie sernika, myśląc o tym, jak dalej pokierować śledztwem.
- To, że ludzie mówią, iż nic nie wiedzą, wcale nie znaczy, że mówią prawdę - rzekł odkrywczo Kleofas. - Jeśli ktoś chciałby ukryć jaszczurkę, to z pewnością twierdziłby, iż nic o niej nie wie, aby ją dalej móc ukrywać. Musimy więc rozważyć, kto i w jakim miejscu mógłby schować taką wielką, magiczną jaszczurkę. A jeśli błąka się gdzieś ona samotnie w dziczy, to nie wątpię, że nasz przyjaciel Nakamura zdoła ją odnaleźć! - tak powiedział, po czym usiadł, gdzieś gdzie dało się usiąść, a jak nigdzie się nie dało, to usiadł na ziemi i jadł dalej sernik.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4461-przerozne-rzeczy-kleofasa#92866 https://ftpm.forumpolish.com/t4454-kleo
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptySob Maj 11 2019, 10:00

Nakamura w trakcie przesłuchania przyglądał się  wieśniakowi starając się rozpoznać czy ten kłamie czy też faktycznie mówi prawdę. Nie był w tym, co prawda specjalistą, potwory, z którymi walczył w poprzednim życiu raczej nie należały do zbyt rozmownych, które można było przesłuchać, nie nabył więc umiejętności, która pozwalałaby mu to łatwo rozpoznać.
- W takim razie jak Pan wytłumaczy ślad, który biegnie od Pana posiadłości w stronę lasu? - zapytał Nakamura pokazując połamane trawki, może warto było zagrać w otwarte karty, zamiast kombinować - Naprawdę jeśli wie Pan coś, o tej jaszczurce proszę powiedzieć, na pewno nie sprawi to Panu problemu, wręcz przeciwnie pomoże to Panu i mnie.

Było to ostatnie pytanie, które chciał zadać Nakamura, na które spodziewał się może informacji, które pomogłyby mu w dalszym śledztwie. Niezależnie od odpowiedzi podróżnik w czasie uda się wcześniejszą ścieżką w stronę lasu, gdzie prowadził dziwny ślad. Tam zacznie szukać jakiś śladów bytności jaszczurki. Wiedział, że nie mógł tutaj liczyć na swoją przemianę w sokoła, ale nie znaczyło to, że nie posiadał w swoim arsenale umiejętności, która pozwoliłaby mu wytropić magiczne stworzenie. Nie bez powodu wybrał tą misję. Jeśli Nakamura znalazł jakieś ślady łap, połamaną trawę, albo coś w tym rodzaju pójdzie wydreptaną w ten sposób ścieżką starając się sprawdzić dokąd prowadzi. Lepiej jednak jeśli znalazłby jakiś inny ślad jaszczurki, może jakaś duża łuska, skóra, albo coś podobnego, co mogło należeć do jaszczurki. Jeśli nie znalazł, ani śladów, ani rzeczy należących do jaszczurki, wróci po nie do pracodawcy i zapyta czy może ma jakiś koc należący do magicznego stworzenia, a potem uda się z powrotem na skraj lasu. W momencie kiedy będzie posiadał jakąś rzecz jaszczurki przemieni się ponownie wykorzystując swoje zaklęcie New Skin [ranga C], aby przemienić się w zwierzę, ale tym razem w jakiegoś psa gończego, ogara czyli rasę psa, która zajmowała się polowaniami znajdując zwierzynę dzięki swojemu węchowi. Jak wcześniej zostało już to powiedziane Nakamura dokładnie pamiętał te zwierzę, z wcześniejszej wycieczki do największego w Fiore Zoo. Zaklęcie pozwalało nie tylko zmienić wygląd, ale też umiejętności użytkownika, na takie, które posiadała istota, w które się zamieniła pod warunkiem, że nie były one magiczne. Tak więc z wyostrzonym węchem spróbował on znaleźć trop po zapachu przedmiotu należącego do jaszczurki, aby móc ją wytropić swoim węchem. W ten sposób może znajdzie ją dość szybko? Czas zacząć polowanie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Reiko


Reiko


Liczba postów : 481
Dołączył/a : 13/12/2014

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyCzw Maj 16 2019, 18:15

MG:
- Jaki ślad... nie wiem, nie umiem wytłumaczyć, naprawdę... Nie widziałem jaszczura od dawna. - Faktycznie z ziemi połamane trawki nie wyglądały jak ślad, Yuichi umiał go dostrzec, bo widział z powietrza. Wydawało mu się, że wieśniak nie kłamie. - Właściciele też o niego pytali, jak bym coś wiedział to bym im pomógł, to porządni ludzie - tłumaczył się dalej, czekając na jakieś mniej surowe spojrzenie Nakamury. - Ch-chociaż on tu mógł być... tamtej nocy. Mógł. Bo psy szczekały i się obudziłem. Ale zapomniałem, to zaraz ucichło i machnąłem ręką. To mogło być cokolwiek.
Mag poszedł za śladem, w trawie nie mogły się niestety odcisnąć żadne konkretne tropy, ale potwierdził że na pierwszym odcinku, bardzo blisko gospodarstwa, mogło iść więcej niż jedno stworzenie. Może gospodarz miał dobre skojarzenie, zwłaszcza że jego psy nie były uwiązane teraz, więc może w nocy też nie. Rozglądał się po drodze do lasu i nie znalazł niestety nic ciekawszego. W lesie było tylko gorzej, wprawdzie z początku mógł się doszukać bardziej ugniecionej trawy, ale po kilkunastu metrach nie miał już pomysłu, w którym kierunku mogła pójść jaszczurka. Nie było w tym miejscu żadnych ścieżek. Przeszukiwał ściółkę leśną i krzaki, ale mógłby tu spędzić cały dzień a i tak przeoczyć jakiś drobiazg... Po kwadransie jeszcze nic nie znalazł, za to usłyszał podejrzany, głośny szelest, co najmniej 30 metrów od niego.

Tymczasem w domu, pani matka słuchała uważnie wywodu Kleofasa. - No nie, nie. To właśnie kucharz - wtrąciła w przerwie. Uważny obserwator mógłby powiedzieć, że trochę zwątpiła w rozum najemnika, ale lepiej pokiwać głową. - Mam nadzieję... przykro mi, że nie mamy już więcej wskazówek. Oczywiście ktoś nas mógł okłamać, ale co poradzę... - I tak stała nad magiem jedzącym sernik na podłodze. - Może pan usiąść w gościnnym... Ale może tu się lepiej myśli.

Lena po chwili odczepiła się od mamy i po prostu sobie poszła, na piętro, zerkając za siebie niepewnie. Chyba nikt nie wiedział, co ze sobą zrobić. Przynajmniej póki nie wróci Nakamura.

---
Nakamura: 120MM

// Przepraszam za zwłokę, nie wiedziałem co zrobić z tym że Nakamura jest dużo dalej "w czasie" a teraz chce wrócić w to miejsce co Kleofas. I dalej nie wiem. Ale trochę krzywdzące założyć, że je sernik przez godzinę. Dlatego "przycinam" akcję Yuichiego, żeby nie zwiększać rozjazdu kosmicznie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2541-rachunki-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t2531-lilin https://ftpm.forumpolish.com/t4308-reiko
Kleofas


Kleofas


Liczba postów : 54
Dołączył/a : 20/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptyNie Maj 19 2019, 19:54

Próba wzbudzenia zaufania miała na celu przede wszystkim sprawić, że matka z dziećmi lepiej się poczuje w towarzystwie Kleofasa, dzięki czemu łatwiej im będzie myśleć i wtedy coś wymyślą. Niestety, Kleofasowi nie poszło najlepiej. Nikt nic nie wiedział, a dziewczynka jeszcze postanowiła sobie pójść. Zaprawdę, ciężko z takimi ludźmi pracować...
Kleofas skończył jeść sernik, wytarł dłonie w spodnie i przybrał postawę dumnie stojącą.
- Pani może nic nie poradzi, ale ja mogę spróbować! - oznajmił przepełniony entuzjazmem i ochotą do działania. - Trochę to jednak bezsensu, żebym jeszcze raz chodził i wszystkich dokładnie przepytywał, czy nikt nie widział jaszczurki. Musimy kierować się przede wszystkim logiką, zaczynając od tego, jaki mógłby być powód porwania jaszczurki. Ktoś mógłby na niej zarobić, komuś innemu mogła się ona bardzo spodobać, lub ktoś przypadkiem ją otruł i teraz stara się ukryć jej zwłoki... - to ostatnie powiedział, robiąc ponurą minę. - Ale wszystko musimy wziąć pod uwagę, jeśli chcemy do czegokolwiek dojść. Kiedy już zbadamy motyw, pozostaje nam wyznaczyć osobę, która miałaby sposobność, by jaszczurkę uprowadzić i ją jeszcze ukryć. A skoro jaszczurka jest niemała i magiczna, to coś takiego może wcale nie być łatwe. Dlatego wziąć pod uwagę musimy wszystkie osoby, które dysponują podobnej wielkości stodołą! Bądź też takie, które ostatnio coś zakopywały w ogródku... - po raz kolejny Kleofas przemówił w pesymistyczny sposób, smutno spuszczając wzrok. - Nie traćmy jednak nadziei! Jeśli jaszczurka żyje, to na pewno prędzej, albo później ją znajdziemy! - tym optymistycznym stwierdzeniem zakończył swoją wypowiedź, z nadzieją na to, iż uda mu się wymusić na właścicielach jaszczurki większą chęć do współpracy. By mogli się wykazać, jak bardzo im na jaszczurce zależało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4461-przerozne-rzeczy-kleofasa#92866 https://ftpm.forumpolish.com/t4454-kleo
Nakamura Yuichi


Nakamura Yuichi


Liczba postów : 266
Dołączył/a : 25/04/2018

Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove EmptySro Maj 22 2019, 07:39

//ofc rozumiem to i zapewne sam bym tak postąpił Reiko :3 Poza tym sorki za długość i jakość posta, ale ciężko się pisze, gdy ma się złamany palec ;/

Nakamurze faktycznie ciężko było znaleźć jakiś ślad, w końcu zakładając, że właściciel nie kłamał to jaszczurka była tutaj kilka dni temu, wszystkie ślady mogły więc zniknąć przeniesione przez wiatr, albo dzikie zwierzęta. Podróżnik w czasie mógł tylko żałować, że nie wziął niczego posiadającego zapach celu z domu właścicieli, ale teraz nie widziało mu się wracanie tam po jakiś kocyk. Po piętnastu minutach usłyszał jednak jakiś szelest z krzaków i chociaż wątpił, aby był to cel zlecenia, to skoro teraz coś tam szeleściło, to być może szeleściło również w dniu, w którym jaszczurka uciekła i może wiedziało coś na jej temat. Dużo spekulacji, które należało sprawdzić, chociaż mógł to oczywiście być również jakiś bezpański pies, gorsze zwierzę, albo po prostu jakiś przypadkowy menel. Dlatego na wszelki wypadek podszedł do sprawcy zdarzenia trzymając w ręku swój srebrny sztylet, którym fakt, faktem średnio umiał się posługiwać, ale może wystraszy potencjalnego przeciwnika. Jeśli więc coś się na niego rzuci po prostu wystawi sztylet przed siebie licząc na to, że coś się na niego wbije i na kolacje zje jakiegoś zająca, albo lisa. Jeśli jednak szeleszczącym okaże się człowiek to wypyta go o jaszczurkę, aby dowiedzieć się czy słyszał w tej okolicy ostatnio coś dziwnego, albo czy coś takiego widział, czy może wie coś o jaszczurce, która zaginęła. Jeśli ten rekonesans nie przyniesie żadnych efektów wtedy uda się ponownie na poszukiwanie śladów jaszczurki, aby podjąć trop.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4473-konto-nakamury-san#93085 https://ftpm.forumpolish.com/t4460-nakamura-yuichi
Sponsored content





Ruby Grove Empty
PisanieTemat: Re: Ruby Grove   Ruby Grove Empty

Powrót do góry Go down
 
Ruby Grove
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Caltha
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.