HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2




 

Share
 

 Puszcza Dziwnego Zwierza

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Lindow


Lindow


Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptyCzw Cze 07 2018, 21:35

First topic message reminder :

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Forest_wisp_by_ferdinandladera-d7h8aoc

Las zajmuję około połowę wyspy i już na pierwszy rzut oka widać, że coś jest z nim nie tak. Drzewa są liściaste i przypominają one jabłonie skrzyżowane ze kasztanem, tworzące razem dość gęsty "dach" lasu przez które nielicznie przebija się światło słoneczne. Runo leśne zdaje się zachodzić i wchodzić wręcz na drzewa dzięki czemu mech, grzyby,
większość trawy, a nawet krzaki znajdują się tylko na drzewach. Na ziemi pozostaje jedynie trochę trawy, wystające korzenie i duża ilość koniczyny, która jako jedyna nie rośnie na drzewach z jakiegoś powodu. Ze wszystkich drzew wyrastają świecące, niebieskie owoce w różnych odcieniach i wielkościach, które dostarczają wystarczająco dużo światła by móc podróżować tu nocą.


MG


Na miejsce Feelan dotarł wpierw wynajmując łódź u łysego staruszka z krótko przystrzyżoną siwą brodą ubranego w gruby płaszcz z kapturem, będącym jedyną osobą oferujący transport na wyspę. Ludzie bali się jej mieszkańców, ze względu na ich demoniczny wygląd oraz roznoszone plotki. Po krótkiej rozmowie staruszek okazał się pochodzić z wyspy, przez co z góry przepraszał za swój straszny wygląd gdy słońce zaszło zza horyzont, a ciało przewoźnika stało się całe zielone, pokryte łuskami z gdzieniegdzie wystającymi kolcami. Łódź nie została skierowana w stronę poru w wiosce, zamiast tego przycumowana została na plaży niedaleko lasu i z tamtą mag dotarł do ścieżki prowadzącej do lasu. Idąc ścieżką nie dało się przeoczyć drewnianego podestu zrobionego z bambusa z czterema pochodniami na rogach.
Na bambusowym podeście znajdowało się jedno krzesło wykonane z drewna, z drzewa wiśni, dość wysłużone choć solidne. Przed nim znajdowała się dębowa skrzynia ze żelaznymi i mosiężnymi okuciami, której wieko zostało zrobione w taki sposób, że wyglądał jak stolik. Po lewej stronie krzesła znajdował się przymocowany do podestu szeroki, materiałowy parasol, którego rączka o długości około 4m, także była wykonana z bambusa. Po prawej stronie podestu wbity w ziemie był baner z ładnie wyszytym napisem: Dojo-Gen.
Na pierwszy rzut oka zdawałoby się, że nikogo tu nie ma i to całe "stanowisko" zostało pozostawione bez opieki, jednak od razu po zbliżeniu się można było usłyszeć głośne chrapanie dobiegające zza podestem. Tam też spał sobie na koniczynie jak gdyby nigdy nic, ubrany w białe kimono, młody chłopak o marchewkowych krótkich włosach i mocno wymalowanych na czarno powiekami. Bardzo odpowiedzialne z jego strony.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4699-rzeczy#97852 https://ftpm.forumpolish.com/t4664-lindow-amamiya

AutorWiadomość
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptySro Gru 19 2018, 22:57

Pozwolę sobie rzucić sołndtrakiem

Nie oczekiwałem tego, że gniazdo nietoperzy będzie miejscem ładnym i przyjaznym, ale takiego widoku się nie spodziewałem! Tyle stworzeń nie żyje, z powodu zaspokojenia krwawej żądzy jednej bestii... Rozumiem, że jedne zwierzęta muszą czasem zabić inne, żeby przetrwać, ale to jest zdecydowanie przesada! Stworzenie odpowiedzialne za tę masakrę jest zbyt wielkim zagrożeniem dla tutejszych zwierząt, bym mógł pozwolić mu żyć. I nie chodzi tu tylko o zdobycie złotego owocu, lecz o dobro całego lasu i jego mieszkańców... Któregoś dnia ta bestia mogłaby pochwycić mojego przyjaciela żubra... Mogłaby zaatakować zabawne dziki, które komukolwiek wyrządziłyby krzywdę? Najwidoczniej nie bez powodu duszki lasu poprosiły mnie o pomoc... Natura zazwyczaj jest w stanie sama sobie poradzić ze swoimi problemami, lecz tym razem najwidoczniej tak nie jest. Muszę jej pomóc... I dlatego też nie mam się co oszczędzać.
Kiedy stwór kończy swój ryk, jestem już pewien tego, co muszę zrobić. Odkładam klatkę na złoty owoc i oburącz chwytam miecz, powoli ruszając w kierunku zielonego duszka, aby zasłonić go przed bestią.
- Wiara jest mą siłą. Odwaga moją tarczą. Honor moim życiem. Choćby ze wszystkich stron otoczyła mnie ciemność, nie ulęknę się zła i obronię tych, którzy nie są w stanie obronić się sami... - mówię, aktywując Objawienie A. Wtedy też puszczam lewą ręką miecz, by sięgnąć za plecy po Krwawe Ostrze, by w następnej sekundzie podlecieć do potwora i wyciągając zza pleców miecz, uderzyłbym go od góry. - Przepadnij!
Następnie szybko skierowałbym krwawe ostrze na bok, by ciąć stwora po skrzydle. Najważniejsze jest jednak zagrodzenie bestii drogi do duszka, no i rzecz jasna do Sisi... Nie pozwolę mu już skrzywdzić żadnej istoty!
Jeśli bestia spróbowałaby mnie w tym momencie najzwyczajniej ominąć, wtedy wzleciałbym za nią, aby uderzyć na królową od góry, wbijając obydwa miecze w jej kark. Gdyby próbowała nade mną wzlecieć, wybiłbym się od ziemi skrzydłami, by uderzyć w nią od dołu i tym samym spróbował z nią jeszcze wyżej się unieść. Byleby tylko odciągnąć ją od ataku na duszka lasu.
Gdyby jednak bestia skupiłaby się na mnie, to miałbym już częściowy sukces za sobą. Wtedy musiałbym skupić się na własnej obronie, lecz do tej służyłaby mi moja siła, szybkość i wytrzymałość oraz dwa miecze, którymi to odbijałbym ataki stwora, czy to próbowałby atakować pazurami, czy kłami, czy też ogonem. Nie jest to moment, że mógłbym sobie pozwolić na cofnięcie. Broniąc innych, muszę wytrzymać natarcie potwora, wyczekując właściwej chwili na wyprowadzenie kontrataku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Lindow


Lindow


Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptyCzw Gru 20 2018, 13:37

MG

Otaczając świętym światłe i przybierając formę przypominającą anioła, Fellan odbił się od ziemi na swych skrzydłach lecąc naprzeciw bestii, a następnie zanurzył w nie swoje ostrze. Stwór krzyknął i zadrżał pod wpływem ciosu, co spowodowało, że spudłował swój skok na duszka. Ten zaś zaczął być gwałtownie odciągany przez Sisi, która postanowiła na coś się przydać by Felek nie musiał się martwić o któreś z nich. Najważniejsze by to była walka między nimi, nie wiadomo co by się stało gdyby królowa dopadła swój pierwotny cel.
Potwór odskoczył ponownie w bok, zataczając się odrobinę tworząc dystans pomiędzy sobą, a świecącym chłopakiem. Z jej pyska wydobył się wściekłe warczenie. Rzuciła się silnym susem w kierunku maga, jednak zatrzymała się tuż przed nim, by po chwili skoczyć na niego atakując w niego przednimi łapami. Dzięki swojej obecnej formie był w stanie zablokować oba ataki za pomocą swoich mieczy nim szpony sięgnęły jego ciała, jednak siła ciosów odrzuciły go do tyłu. Matka uniosła w górę swój ogon i wykonała nim parę okrężnych ruchów by nagle zamachnąć nim podwójnie. W kierunku maga zaczęły szybko lecieć dwie fale ostrych jak stal łusek, których nie był w stanie dobrze uniknąć, ani sparować wszystkich z powodu krótkiego dystansu. Na szczęście jego kolczuga przyjęła na siebie parę nieuchronnych łusek, powodując jedynie, że nieznacznie wbiły się w ciało Felka. Była też to ostatnia rzecz, która mogła ochronić ta zbroja, gdyż jej przód rozleciał się po ostatnim ataku.
Wyglądało na to, że ogon stanowi główne źródło zagrożenia, mag musiał na nie czychać. Bestia pochyliła się ponownie szykując się do skoku i człapiąc swoją paszczą, nie mogąc się doczekać by się nimi wbić w ciało swojej ofiary.


Dystans pomiędzy wami: 10 metrów

Feelan - 70 MM, Objawienie(1/3), kolczuga zniszczona
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4699-rzeczy#97852 https://ftpm.forumpolish.com/t4664-lindow-amamiya
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptyCzw Gru 20 2018, 21:01

Udało się zwrócić na siebie uwagę bestii, a to było najważniejsze. Skoro więc nie muszę się martwić o duszka i o Sisi, mogę zaatakować z pełną mocą. Wzlatuję metrów nad ziemię, uważnie obserwując królową nietoperzy. Jej ogon jest dość niebezpieczny, ale może być ciężko jej go użyć, jeśli całkowicie zniweluję dystans między nami. Dlatego z Anielskim Zapałem D nastawionym pod zwiększenie szybkości, poleciałbym na bestię, w razie czego będąc gotów, by zmienić kierunek lotu, gdyby stwór planował ponownie użyć swego ogona. Na chwilę wzleciałbym nieco wyżej, by następnie gwałtownie zaniżyć lot w momencie wyskoku bestii, aby przelecieć pod nią i w tym momencie obracając się ciąć ją od dołu obydwoma mieczami po brzuchu, by po tym ataku wylecieć za bestię, przy okazji zbijając mieczami na bok jej ogon, jeśli tylko znalazł się w zasięgu, by następnie wzbić się znowu wyżej swymi skrzydłami. Gdyby się udało, następny atak mógłbym przeprowadzić od góry, opadając bestii na grzbiet, żeby wbić jej w kark obydwa ostrza, wykorzystując do tego całą swoją siłę. Po pierwszym uderzeniu szarpnąłbym obydwoma mieczami w stronę łba, żeby jak najbardziej poszerzyć wyrządzoną ranę, a także, żeby zbyt długo nie przebywać w jednym miejscu, bowiem bestia mogłaby znowu użyć swego ogona. Dlatego po tym ataku wzleciałbym kilka metrów w górę, aby mieć dobry widok na potwora i w razie czego móc uniknąć wystrzeliwanych łusek, a tym samym móc szybko zareagować gdyby bestia zmieniła nagle swój cel ataku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Lindow


Lindow


Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptySro Sty 16 2019, 13:46

MG

Mag poleciał prosto na bestię, a ona skoczyła w jego kierunku wystawiając szpony i paszczę do ataku. Tak jak planował udało mu się gwałtownie zniżyć swój lot dostając się pod królową jednak ta zdołała dorwać w locie jedno ze skrzydeł Felka powodując, że udało mu się jedynie przejechać mieczem tylną łapę stworzenia. Towarzyszyło temu lekki rozprysk krwi oraz palonej sierści. Następnie upadł on na ziemię, a potwór wylądował tam gdzie wcześniej on stał, rycząc z bólu od nowej rany. Ponownie wzbijając się w powietrze spróbował zaatakować od góry w grzbiet królowej ta jednak zręcznie odskoczyła na bok jak to robiła wcześniej, unikając ataku. Wykonała jeszcze jeden skok w bok i zaszarżowała na anielskiego chłopaka, ten jednak z łatwością zdążył wzbić się w powietrze poza zasięg ataku. Bestia spoglądając w górę zaczęła krążyć w kółko, obserwując czerwonymi ślepami swój cel, uderzając prowokująco ogonem o podłoże, łamiąc część gałęzi.


Feelan - 63 MM, Objawienie(2/4), kolczuga zniszczona
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4699-rzeczy#97852 https://ftpm.forumpolish.com/t4664-lindow-amamiya
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptySro Sty 16 2019, 21:10

Bestia jest silna oraz zręczna. Nie miałem co spodziewać się, że będzie łatwym przeciwnikiem.  Nie bez powodu musi być postrachem i skazą tego lasu. To istny potwór do zabijania! Żądne krwi monstrum!
- Na świętą światłość... - mówię cicho pod nosem, nieco strwożony siłą i zapałem bestii. Nawet z ranną łapą potrafi szybko skakać. Cóż... Czymże jest ból dla takiego stworzenia? Pewnie ma świadomość tego, że walczy o swoje przetrwanie i nie odpuści do samego końca. Muszę zatem ten koniec osiągnąć dla niej jak najszybciej, by uchronić niewinne stworzenia lasu przed tym potworem!
Gdybym tylko znalazł jakiś słaby punkt tego stworzenia... Jest szybki i ma niebezpieczne kolce na ogonie. Walka na większy dystans idzie potworowi całkiem dobrze, ale i w bezpośrednim starciu ma niebezpieczne kły oraz szpony. Nie posiada jednak wyjątkowo wytrzymałej skóry, w każdym razie, nie na tyle, by nie dało jej się przeciąć mieczem. Czyli wobec tego nie powinienem się ani trochę wahać... Muszę przejść do całkowitej ofensywy, mogąc nawet zaryzykować obrażenia od strony potwora. Lecz jest to poświęcenie, które zostanie wynagrodzone spokojem lasu.
Będąc więc jeszcze w powietrzu biorę zamach mieczem w lewej ręki posyłam w stronę nietoperzycy Święte Cięcie C, po czym od razu wybijam się skrzydłami w jej stronę, składam je, by zwiększyć swoją prędkość i z większą siłą uderzyć od góry na bestię z wystawionym w jej stronę mieczem z prawej ręki. Nie zdziwiłbym się, gdyby potwór zdołał uderzenia, choć może poprzednie cięcie rozproszyłoby na tyle uwagę bestii, że nie byłaby w stanie. Choć, zawsze lepiej jest być przygotowanym na najgorsze, więc gdyby monstrum zwiększyło dystans, to od razu ruszyłbym za nim, szykując się do cięcia, w najbliżej wystawioną przez potwora kończynę. Czy to łapę, czy łeb, skrzydło, to bez znaczenia. Byleby tylko udało się potwora trafić. I nie odpuszczałbym już bestii, bo po pierwszym cięciu, wyprowadziłbym następne, drugim ostrzem, a potem kolejne pierwszym i tak bym ciął raz za razem, nie zważając na to, czy potwór może mnie czymś zranić, do czasu aż bestia w końcu nie padnie. Uderzałbym jak najsilniej, jak najszybciej i tak, żeby po prostu trafiać. Nawet gdyby stwór spróbowałby przytłoczyć mnie swoim wielkim cielskiem, to wystawiłbym obydwa miecze przed siebie, by jedynie się na nie nadziała. Zaś każde uderzenie, odskok, czy próbę zwiększenia dystansu przez potwora, natychmiast kontrowałbym doskokiem, wspomaganym uderzeniem skrzydłami i cięciem.
Nie jest to czynność, która sprawiłaby mi jakąkolwiek przyjemność, lecz jeśli mam ubić tego potwora, to właśnie bezlitosny i niszczycielski atak wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Nie chcę, by nietoperzyca, mimo swej okrutnej natury, musiała długo cierpieć. Póki jednak żyje nie mogę mieć dla niej żadnej litości... W imieniu wszystkich skrzywdzonych przez tę bestię stworzeń oraz tych, które mogą zostać jeszcze przez nią skrzywdzone, będę walczył, dopóki nie zatryumfują dobro i porządek...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Lindow


Lindow


Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptySob Mar 23 2019, 20:28

MG


Święte cięcie pomknęło w stronę bestii, która warknęła głośno jeżąc swoją sierść i łuski.
Stwór uskoczył przed zaklęciem zarzucając swoim cielskiem w bok i próbował ponownie uskoczyć przed szarżą Felka, co skończyło się niepowodzeniem z powodu zachwiania się o ranną łapę. Mag dopadł stworzenie wbijając swój miecz w okolicy łopatki Królowej, która rycząc z bólu zaczęła wymachiwać w wściekłości łapami. Przeradzając tą potyczkę w wymianę ciosów, Fellan ciął, pchał, rwał i ranił na wszelkie możliwe sposoby potwora rozrywając jej skrzydło, wbijając miecz w okolice żołądka, paskudnie przecinając nieopancerzoną część łapy. Bestia próbowała się bronić i próbować rozszarpać świetlistego przeciwnika pazurami. Dwukrotnie udało jej się trafić, za pierwszym razem boleśnie rozszarpując 3 szponami kawałek torsu chłopaka, a za drugim razem uderzając całą łapą w bark rzucając nim o podłożę. Owy ostatni atak, pozwolił Królowej na dopadnięcie swojej ofiary w swoją paszczę, która zacisnęła się boleśnie na lewym ramieniu i mostku, wyciskając z maga krzyk bólu. Feelan jednak nie zamierzał się poddawać i korzystając z okazji, jakim była bliskość pyska potwora z całej siły wbił ostrze prosto w jej oko. Ryk wydał się z paszczy, wypuszczając z zębów przeciwnika. Przewalając się Królowa odskoczyła do tyłu, stanęła na równe łapy, wbiła swoje przepełnione furią spojrzenie na maga by po chwili wyskoczyć w powietrze, obracając się o 180 stopni i uderzając swoim ogonem niczym maczugą, w pełni rozszerzając ostre jak brzytwa łuski. Mag mimo zablokowania ataku dwoma ostrzami został wbity z olbrzymią siłą w podłożę z olbrzymich gałęzi, które złamały się w miejscu uderzenia posyłając go w głąb wielkiego drzewa. Wylądował na innej, dwukrotnie mniejszej płaszczyźnie otoczony ogromną ilością rozdartych oraz kilki jeszcze nie otwartych kokonów. Łatwo można było się domyśleć, że wylądował w wylęgarni. Bestia rycząc z wściekłości zaczęła przekopywać się niżej, łamiąc gałęzie na wszelkie możliwe sposoby, jednak nie szło jej to zbyt sprawnie. Bądź co bądź była już bardzo ranna.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że na środku wylęgarni widać było silną złotą poświatę, którego źródłem był zwisający z samotnej gałęzi złoty owoc. Wyglądał na nietknięty, tak jakby jego obecność, jego światło miało istotne znaczenie dla tych potworów.

Feelan - 53 MM, Objawienie(3/4), złamane 2 żebra i 3 potłuczone; bolesna rana od szponów na środku klatki piersiowej; głęboka rana od kłów bestii w okolicach barku i łopatki; lekko ogłuszony od upadku; anielska forma powstrzymuje krwawienie, jednak ból czuć wciąż jak diabli
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4699-rzeczy#97852 https://ftpm.forumpolish.com/t4664-lindow-amamiya
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptyPią Mar 29 2019, 21:20

Auć... To wszystko trochę bolało... Pośpiech w walce jednak nie jest niczym dobrym, zwłaszcza w walce z tego rodzaju wytrzymałymi bestiami... Może i jest ona już mocno zraniona, lecz wciąż się w niej tli wola dalszej walki. Chyba nawet rozumiem dlaczego. W końcu to ja najechałem na jej gniazdo, a teraz jeszcze wpadłem do miejsca, gdzie wykluwają się jej młode. Chyba wszystkie zwierzęta, nawet te najbardziej drapieżne i nienawistne, zawsze będą dbać o swoje młode. Czy to z powodu odczuć, czy zwykłego instynktu przetrwania, każda matka broni swoich dzieci.
- Ugh... - stękam cicho, zdegustowany odrobinę własnym postępowaniem. Co jeśli ów złoty owoc daje życie tym stworzeniom? Sprawia, iż dorastają, a potem wykluwają się ze swych kokonów? Co jeśli go zabiorę, a przez to nie narodzi się już nigdy więcej tego rodzaju stworzenie? Co się stanie z tymi jeszcze nie narodzonymi? Czy mam prawo decydować o ich życiu? Ale czy to ja zdecydowałem o tym, żeby się tu znaleźć?
Nie... Nie przybyłem tu, ponieważ kieruje mną chciwość. To duchy tego lasu mnie poprosiły, bym pokonał dręczącą tutejsze zwierzęta bestię, a ja się zgodziłem. Robię tylko to, co trzeba zrobić. Nie z własnej woli, lecz z woli Świętej Światłości. Jestem jej ramieniem i jeśli wolą Wszechmocnego jest, abym pokonał tego potwora, zakończył żywot królowej nietoperzy i jej potomstwa, niech i tak będzie. Wiara jest mą siłą i ona da mi noc w tej chwili próby...
Jeśli jednak wola Światłości jest inna i popełniłem błąd, że tu się znalazłem, niech i tak również będzie. Jeśli te bestie mają żyć i dalej dręczyć inne stworzenia, albowiem taka jest wola światłości, to również jestem ją gotów przyjąć. Całkowicie oddaję się Światłości.
Unoszę do góry Krwawe Ostrze, powoli wstając, wzmacniając swą siłę Anielskim Zapałem D. Puszczam drugi miecz, by chwycić pierwszy oburącz. Co ma się dziać, niech się dzieje. Niech Światłość wypełni mnie całego i pokieruje ku zwycięstwu, bądź zgubie, zależnie od jej woli. Nie jestem nikim więcej, niż jej ramieniem... Nie, nawet nie ramieniem... Jestem ostrzem, pozbawionym własnej woli. Gotowym na to by ranić, jak i na to, by gdy nadejdzie czas, gdy wykonam już to, co mam do wykonania, zostać odstawionym. Póki jednak Światłość na tej ziemi będzie mnie potrzebować i póki uczynić mogę jeszcze cokolwiek dobrego, zrobię wszystko co w mojej mocy.
Rozkładam szeroko skrzydła, uginam nogi, przygotowując się do skoku, a potem wyskakuję, na spotkanie ze swym losem. Trzymając ostrze wyciągnięte przed siebie, raz za razem uderzając w powietrze skrzydłami, by z jak największą siłą i prędkością uderzyć w królową nietoperzy. Jeśli taka jest wola Światłości, będę miał wystarczająco siły, aby się przebić. Wiem, że nie mam czego żałować i cokolwiek się zdarzy, jestem na to gotów.
Chciałbym jednak jeszcze przynajmniej raz ujrzeć Sisi i powiedzieć jej, jak wspaniałą jest dla mnie przyjaciółką...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Lindow


Lindow


Liczba postów : 415
Dołączył/a : 21/08/2013
Skąd : Z wyspy solą oraz żelazem płynącej

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptyPią Maj 17 2019, 22:12

MG

Kierując się wolą jaką przynosi mu Światłość, wywołując być może ostatni nagły przypływ siły w swoim ciele, Fellan wystrzelił prosto w kierunku bestii. Ta zaś widząc zbliżającego się świecącego wojownika, przestała rozrywać gałęzie i odskoczyła do góry wykonując pojedyńczy wymach łapą, chcąc odstraszyć i zranić od siebie maga. Dodatkowa porcja szponów na klatce piersiowej była niezwykle bolesna i z pewnością niebezpieczna, jednak w tym momencie nic nie mogło zachwiać młodzieńca. Nie zważając na ból, nie zważając na zagrożenie doleciał do odsłoniętego dołu bestii, a następnie w pełni mocy wbił Krwawe Ostrze prosto w jej serce. Rozbrzmiał ryk pełny bólu i wściekłości który zaczął coraz to bardziej słabnąć, aż w końcu zamilkł i królowa runęła martwa.
Kiedy mag stanął na równe nogi jego świetlista forma opadła i jego rany natychmiast dały o sobie znać, zaczynając niebezpiecznie krwawić. Młodzieniec czuł jak jego ciało słabnie z każdą chwilą i prawdopodobnie tutaj by się skończyła jego przygoda, gdyby nie przybycie Sisi i zielonego duszka. Duszek obsypał go śnieżno-białym pyłkiem zatrzymując krwawienie i przywracając mu część sił.
Kiedy to nasz bohater zaczął pomału dochodzić do siebie, na czubek drzewa zaczęło przybywać coraz to więcej duszków w różnych wielkościach i kolorach, ustawiając się w kręgu wokół niego. Wyglądały tak jakby chciały coś powiedzieć i po chwili tak się stało.
Dzięki tobie nie musimy bać się więcej terroru Królowej. Las jest Ci wdzięczny Fellanie.
Duszki zaczęły tańczyć i wirować wokół niego sprawiając, że świat wokół także zaczął wirować, a ciało chłopaka zdawało się rozciągać do nie ludzkich rozmiarów, by po chwili znaleźć się tuż koło Torporibus'a.
Ten oczywiście drzemał sobie w najlepsze całkowicie omijając przybyszów, a obudził się akurat w momencie w którym wszystkie duszki rozeszły się w las. Felek mógł zauważyć, że tuż obok niego z lekkim trudem unosiła się Sisi trzymając w łapkach klatkę w środku której był... nic innego jak złoty owoc!
Rudowłosy śpioch przetarł oczy, starając się skupić wzrok na nich wzrok i gdy tylko do jego, najwyraźniej wolno pracującego, mózgu dotarły potrzebne informacji uniósł wysoko brwi i uśmiechnął się.
- No i super już jesteście! To pokażcie co tam macie.
Po przedstawieniu znalezisk zostały wyznaczone następujące nagrody:


10.000 klejnotów podstawy + 5.000 za jeżyny + 3.000 za korzenie + 10.000 za różowy i zielony owoc + 40.000 za złoty owoc = 68.000 klejnotów nagrody
Jako dodatek do nagrody otrzymał również Herbaciany Kupon, który można zdeponować w Herbaciarni koło Dojo-Gen na dowolną próbkę herbaty.

Zanim nasz Protagonista razem ze swoją ptasią przyjaciółką ruszyli w drogę, zauważyli jak to ich przyjaciel żubr spogląda na nich zza krawędzi lasu razem z paroma dzikami i połyskującymi duszkami. Najwyraźniej chcieli się pożegnać.
Nagle tuż na prawo od Felka rozległ się metaliczny dźwięk towarzyszący lekkiemu rozbłyskowi białego światła. Gdy chciał zobaczyć co to było zdołał ujrzeć tylko opadającą na niego szarą wstążkę. Zdawała się być ważna.

Nagrody:
- 40 PD
- 68.000 klejnotów
- Herbaciany Kupon - Uznawany w Herbaciarni Dojo-Gen.
- Szara Wstążka - Chroni przed wszelkimi ranami rangi PWM takimi jak zadrapania, skaleczenie i drobne oparzenia. Artefakt Eventowy od Książki.
- Heroiczna Dusza zwiększona do 5%


No i to byłoby na tyle, możesz uznać, że jest z/t jeśli chcesz.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4699-rzeczy#97852 https://ftpm.forumpolish.com/t4664-lindow-amamiya
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 EmptyNie Maj 19 2019, 20:03

To nie była łatwa walka, ale całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Z pomocą duszków mogę powrócić cały i zdrowy do domu, a do tego jeszcze nie bez wynagrodzenia i satysfakcji, że zrobiłem coś dobrego dla mieszkańców tego lasu. To bardzo miłe ze strony zwierząt, że przyszły się pożegnać, w tym również i waleczny żubr. Nim odejdę, zatrzymuję się, by im pomachać na pożegnanie.
- Do zobaczenia leśni przyjaciele! Mam nadzieję, że będziecie mogły żyć teraz w szczęściu i pokoju! A ty, żubrze, jeśli jeszcze kiedyś się spotkamy, może będziesz mógł się zrewanżować! Bądź silny! Bywajcie zdrowi! Do zobaczenia! - po tym pełnym uśmiechu pożegnaniu odwracam się i ruszam w kierunku przystani, wraz z moją najlepszą przyjaciółką Sisi. Świat bowiem pełen jest przygód, które jeszcze na nas czekają.

z/t
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Sponsored content





Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Puszcza Dziwnego Zwierza   Puszcza Dziwnego Zwierza - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Puszcza Dziwnego Zwierza
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Puszcza Kołogórska

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wyspy :: Wyspa Galuna
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.