Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/11/2016
| Temat: Jester Czw Lis 03 2016, 06:18 | |
| Imię: Drail Pseudonim: Jester, wszyscy się tak do niego zwracają, nikt nie mówi do niego po imieniu Nazwisko: Roxen Płeć: Mężczyzna Waga: 74 Wzrost: 185 Wiek: 24 lata Gildia: Grimoire Heart / Policja Magiczna (Szpicel GH), fioletowo-czarny Miejsce umieszczenia znaku gildii: Pod włosami znak GH, prawie niedostrzegalny pod bujną czupryną. Na samym środku głowy. Jak ktoś się pyta co ma to odpowiada że to znamię. Klasa Maga: 0
Wygląd: Drail jest dość wysoką osobą o mocno bladej karnacji, która niezbyt wyróżnia się pośród tłumu. Wygląda w sumie jak typowy random bez znaków szczególnych na swojej facjacie czy też na ciele pokroju blizn czy tatuażów, nigdy go to nie kręciło. Ale co się dziwić po synu bogatych ludzi z Hargeonu, którzy bardzo kochali swoje dzieci. Nie jest jakoś super specjalnie zbudowany, najzwyklejszy w świecie młody gościu, który niezbyt lubi golić włosy, biorąc pod uwagę co pod nimi chowa, niczym znaczek 666 w Omenie. Na twarzy nie ma zarostu bo Bozia nie dała, ale cóż są plusy bo nie musi kupować maszynek do golenia. Jest typowym brunetem o dość nietypowym kolorze oczu. Zmienił on ich kolor z fioletowych na krwistoczerwone by trudniej było go rozpoznać, dlatego też dziękuje ludziom za stworzenie magicznych przedmiotów co mu to umożliwiły. Szkoda, że zmiana była tylko jednorazowa i trwała, ale to już historia na inny dzień. Z reguły nosi czarną koszulkę bez żadnych nadruków oraz szare spodnie z ciemnymi buciorami do kompletu. Jedyną bardziej kolorową częścią jego ubioru jest płaszcz z kapturem utkany jego magią, dlatego też nigdy nie dba o to czy go gdzieś zostawi, zawsze i tak będzie z nim.
Charakter: W sumie nie ma co się po nim spodziewać nagłych euforii czy skakania pod sam sufit jak stanie się coś dobrego. Niestety jest typowym pesymistą, który raczej niezbyt lubi się uśmiechać, niestety nie jest mu zbytnio z nim do twarzy. Mimo że nazywają go błaznem (Aka Jesterem) to nie jest zbyt skory do opowiadania tych miłych żartów, niestety jego natura to bardziej odpowiada czarnemu humorowi aniżeli temu normalnemu. W końcu nie każdego bawią żarty o Jasiu, inni preferują te o martwych płodach i feministkach. Lubi patrzeć jak tym mniej złym robi się krzywda, jak się przewracają jednak tego nie okazuje z reguły próbuje trzymać takie rzeczy dla siebie jednak to jest jedyny moment, gdy można zobaczyć u niego jedynie lekkie drżenie w kąciku ust, które pokazuje że to go bawi. Dlatego też czasami lubi im dopomóc np. Podkładając im nogę czy też użyć jakoś fikuśnie magii. Jednak większymi emocjami pała tylko do kotów, które uwielbia i najchętniej zabrałby do domu wszystkie. Jest to jego pięta achillesowa, jeśli stoi przed nim krwawiący człowiek to nie pomoże mu jeśli obok znajduje się kociak ze złamaną łapką. Sorry no, takie życie. Z reguły stara się działać sam jak tylko ma taką okazje, uważa wiele osób za partaczy, jednak umie do siebie przekonywać ludzi jeśli potrzeba, ale jest to tylko najzwyklejsza w świecie gra, w końcu dobry szpicel musi sprawiać jakieś pozory, prawda? Nigdy nic nie wiadomo jeśli chodzi o ludzi, czasami mają dwie twarze, które pokazują w różnych sytuacjach. Jeśli jego życie jest narażone na zbytnie niebezpieczeństwo to spróbuje się ulotnić, czasami spróbuje pomóc tak jak umie, w końcu co z niego za człowiek prawda? To że ktoś mu się podczas pomocy wyślizgnie to tylko wypadek, starał się w końcu. Rodzinę praktycznie stara się wymazać z pamięci, jednak zawsze będzie pamiętam o tym, że przez wybór jego rodziców jego siostra zginęła (A przynajmniej tak myśli), w końcu to oni wydali ją za mąż... Dlatego od czasu do czasu wpada na grób w Magnolii by zerwać fiołka i postawić jakiegoś tam znicza.
Historia: Roxeni, to była jego najukochańsza, bogata rodzina z Hargeonu. Wszystko było piękne, niczym z baśni Walta Dinseya, nigdy niczego nie brakowało jeśli chodzi o życie. Kochali swoje dzieci, jak to rodzice. Zero magii, zero problemów tylko i wyłącznie normalne beztroskie życie jako kupcy, którzy każdego roku pomnażali pieniądze w swojej kieszeni. Bardzo fajnie, wszystko miło. Drail i jego siostra nigdy nie dawali swoim rodzicom w zadek, wiadomo dzieciom czasami się zdarzyło coś przeskrobać ale to nigdy nie było nic, wszystko dało się wybaczyć ich pociechą. W końcu chodzili do szkoły, a w nauce bardzo dobrze sobie radzili. Ojciec zawsze widział siebie w swoim synu, który był jego dumą, jak czegoś potrzebował to bylo tylko „DRAAAAAAAAILLL” jak to tata, starał się go nauczyć jak trzeba prowadzić dobre interesy z innymi osobami, w końcu na tym polegał rodzinny interes z którego mieli pieniądze na chleb. Tym bardziej że to on był jedynym męskim potomkiem w rodzinie, bo siostra to siostra, kobieta, która musiała zostać wydać za mąż. Co się stało, ożenek, dziecko cały początek pięknej historii oraz kontynuacja rodu jej męża. Przynajmniej Drailowi dali spokój, w końcu nie musiał szukać sobie żony, był młody, przynajmniej miał o tyle więcej szczęścia niż jego siostra, która musiała urodzić dziecko. Był na ich ślubie, oglądał wszystko gdzieś z boku. Pomyślał wtedy sobie że jeszcze parę tygodni temu nikt nie myślał, że to będzie miało miejsce. Kto by pomyślał że tak szybko stanie się dorosłą kobietą. Nie podobało mu się to, 10 lat starszy gościu, który urwał się z Magnolii, jakby nie mogli znaleźć kogoś bardziej okazalszego od niego. Po powrocie z uroczystości dom wydawał się pusty, w końcu jego najbliższa mu osoba zniknęła z jego życia w tak młodym wieku. To tak jakby zabrać dziecku lizaka, a przynajmniej tak się czuł, bo wszystko wyglądało na takie proste. Drail starał się sprostać standardom ojca, które podskoczyły dość mocno gdy tylko córka opuściła dom. W końcu musiał dorosnąć, stać się mężczyzną, to przecież on ma na swojej głowie utrzymać rodowe nazwisko, które będzie miało być dalej silne i trzymać w szachu całe Hargeon. Dwa lata pracował jak szalony by tylko jego papo był szczęśliwy i dumny z niego, ale jemu zawsze było mało... Jednak wtedy stało się i siostrzeńca porwano. Nikt nie wiedział co robić, siostra wybuchła zostawiając praktycznie ruinę po tym co miała kiedyś. Nie chciał wiedzieć co tam się wydarzyło dokładniej, nie wnikał, w końcu to było teraz jej życie... Brakowało mu jej, jednak to co się stało nie było łatwe do przełknięcia. Drail udał się na gruzowisko i jedyne co zastał to koniec rodu jej męża, który został pogrzebany z ciałem jej męża w gruzie. Jedynie udało mu się wyciągnąć starą wstążkę. Po siostrze nie było praktycznie słuchu, po dziecku też... Ścisnął jedynie ze złości rękę z wstążką, która zaczęła przesiąkać czerwoną krwią barwiąc się praktycznie w mgnieniu oka. Wrócił do domu, gdzie wszystko zaczęło się pomału walić. Interes przestał kwitnąć, gęś znosząca złote jaja praktycznie zdechła bez szansy na jakiekolwiek odratowanie. Drail spakował swoje walizki i wyniósł się z tego obrazu nędzy i rozpaczy, który kiedyś nazywał swoim domem. Jedyne mieszkanie na jakie było go stać znajdowało się w szemranej dzielnicy Hargeonu. Spędzał w swoim małym pokoju godziny, dni, tygodnia... ciągnęło się to przez długi czas. Jedyne co mu pozostało to głupia wstążka. Myślał jedynie o tym co się stało, siostra magiem ale by od razu rozwalać wszystko dookoła? Ponoć nikt nigdy talentów magicznych nie odkrył w rodzinie. Gapił się na nią i tylko myślał, że skoro to jej bliźniak to chyba może też się tym bawić, prawda? O dziwo nie mylił się, bo wstążka w jego ręku... została w sumie taka jaka była, bardziej było interesujące to że energia magiczna zaczęła plątać się dookoła jego dłoni i wić się niczym kawałek materiału, który trzymał w swojej garści. W takiej okolicy jakiej on mieszkał nie znali go jako Roxen tylko jako Jester, sam się tak nazwał, gdyż stwierdził że jego życie musiało być jednym wielkim żartem. Zdobył kontakty u niektórych mniej miłych gości, a wiedze na temat przedmiotów, które sprzedawali jego rodzice wykorzystywał do swoich celów. Z czasem jednak coś zaprowadziło go do Grimoire, która przyjęła go z otwartymi ramionami. Niczym swojego, jakby trafił do miejsca gdzie może w końcu być sobą bez zrzędzącymi nad głową bogatymi rodzicami, którzy pewnie teraz klepią biedę. Krótko po tym jego siostra zginęła, jedyna osoba o której myślał całymi dniami i nocami, by tylko się z nią spotkać, teraz odeszła... Nie chciał w to dowierzać, ale niestety czasami trzeba było przyjąć do świadomości gorzką prawdę... Dlatego teraz co roku zostawia znicza między fiołkami... Dostał zadanie od Tsukiko, które wypełnia aż do tej pory, dołączył do szeregów policji tylko po to, by zdobywać informacje. Jego znak jest pod jego włosami, które zasłaniają go... Chyba tylko zgolenie całej głowy pozwoliłoby go odsłonić.
Umiejętności fabularne: Informator – Drail wie dużo o tym co się dzieje w Fiore i bardzo też może na ten temat powiedzieć. Ma on kontakty z informatorami więc jest na bieżąco z nowinkami, które można usłyszeć i wie gdzie może spytać jeśli trzeba coś znaleźć. Polega to na tym, że jeśli zwróci się do właściwej osoby (Potrzebny MG) będzie mógł uzyskać np. Szczątkowe informacje lecz nie zawsze, jest po prostu zaufany u niektórych typów którzy mówią... dużo. Zna plotki które chodzą po okolicy.
Łowca skarbów – Zna legendy miejsce na temat bardziej wartościowych przedmiotów a czasami nawet ich właściwości. Jeśli przedmiot jest w codziennym użytku to prawdopodobnie wie jak się nim posługiwać bez większych problemów. Umie wycenić to co trzeba. Głownie decyduje MG.
Umiejętności: Bezszelestny 1, Skrytobójca 2, Szermierz 1, Zdrajca 1 Ekwipunek: - 5 noży przyczepionych do jego paska. Każdy z nich ma po 15 centymetrów długości, wszystkie są w skórzanej saszetce. Są przeciętnej jakości. - 2k klejnotów zostaje
Rodzaj Magii: Wstęg Niebieska wstążka wygrana przez Hecarima? Może, ale nie na tym polega jego umiejętność. Wstęg reprezentują formę jaką przyjmuje używana przez Draila magia. Pozwala mu ona tworzyć długie pasy z energii o różnych właściwościach, kształcie, rozmiarze czy też nawet zwijać z nich ubrania takie jak jego czerwony płaszcz. Może nimi strzelać i takie tam.
Pasywne Właściwości Magii - Kolor – może zmieniać kolor stworzonych przez siebie wstęg.
- Wstążka – może zrobić w sumie krótką wstążke do np. Zawiązywania prezentów.
- Ubranie – Może przy pomocy swoich wstęg uformować ubrania. Takie ubrania nie nieszczą się i zawsze pasują na Draila, przy wszelkich dziurach od razu się łatają. Minus taki że ubranie będzie stabilne tylko wtedy gdy Jester jest blisko (Max 10 metrów) inaczej takie coś zacznie wibrować i po prostu się rozpłynie.
- Szerokość i długość – Drail może zmieniać szerokość i długość swoich wstęg lecz nie może wydłużać granic wyznaczonych w zaklęciach (Przykładowo jak zaklęcie tworzy 5 metrową wstęgę to nie może robić z niej 8 metrowej lecz może skrócić ją do 4m i tak dalej w dół).
- Huśtawka – Może stworzyć z wstęg huśtawkę, która znika po godzinie zabawy na niej.
Zaklęcia: Jak dobrze kminie to 10 PD zostaje
- Wskaż mi drogę (C) – tak długo jak Drail jest w posiadaniu rzeczy jakiejś osoby jest w stanie za nią podążać. Rzecz tworzy wstęgę do prawowitego właściela jeśli tylko Drail trzyma ją w ręku. Jeśli ktoś jest magiem wtedy wstęga przyjmuje kolor zależny od jego magii (Jakiś tam kolorek). Drail nie jest w stanie stwierdzić jak daleko dana osoba się znajduje i musi cały czas trzymać rzecz w dłoni. Ludzie widzą taką wstęgę jako mocny przeźroczysty pasek leżący tuż przy ziemi. Dana osoba nie musi wiedzieć że ma taki pasek nawet jeśli jest ciemno. Drail też nie może stwierdzić do kogo należy dany przedmiot więc może się mocno pomylić jesli ktoś mu da szczotkę jakiejś dziewczyny a okaże się, że należy do jej brata, który czesze sobie nią włosy na jajkach. Działa to też w drugą stronę jednak potrzebuje mieć pod ręką (dosłownie musi trzymać za łapę) osobę, która musi cały czas myśleć o poszukiwanym przedmiocie. 1 użycie 2 posty trwania. Nie działa na ukrytych magicznie.
- Ośmiornica (B) – z płaszcza Jestera wystaje kilka wstęg (4) zakończonych 3 palcami (jak ktoś oglądał Shaolin to może skojarzyć z 3 ręką), każde ramie ma po 2 metry długości i jest zręczne tak samo jak Drail (skalują się z umiejką skrytobójca, im wyższy lvl tym łatwiej je kontrolować). Mają szerokość 10 centymetrów i grubość 2cm. Ręce mają sile osoby z umiejką siłacza na pierwszym poziomie. Trwają 4 posty. Zniszczone ręce po prostu znikają do czasu ponownego użycia zaklęcia. Mogę się wbijać w ściany dzięki palcom. Nie są szybsze dzięki jokerowi.
- Mów mi spider-man (C) – na nadgarstku Jestera owija się wstęga, z której może puszczać kolejne przez okres 3 postów. Dzięki temu może się podciągać do trudno dostępnych miejsc przez strzelanie nowszymi wstęgami. Wstęgi te mogą zostać użyte do np. Obwinięcia jakiegoś przedmiotu aby łatwiej było go ciągnąć. Na jedną rękę może stworzyć maksymalnie jedną wstęgę na raz dlatego nie może obwinąć kogoś tysiącem wstęg ale pociągnąć za rękę już tak. Nie są tak silne jak te z Ośmiornicy ale są wytrzymałe. Wytrzymają do 80 kilo udźwigu. Nie kleją się do płaskiej powierzchni.
- Karta pułapka (C) – Zza pleców Draila wypadają 3 małe fragmenty wstęgi, które zostają umieszczone pod ziemią. Gdy tylko poczują nacisk w promieniu pół metra wystrzelają w górę przebijając wszystko co napotkają niczym ostrza. Bez problemu przebiją się przez normalne buty. Wstęgi mogą podróżować maksymalnie 5 metrów pod ziemią póki nie osiądą. Ostrza mają długość 30 centymetrów podczas wyskoku i kierują się zawsze w stronę wroga. Jeśli ktoś nie stanął w zasięgu wyskoku wstąg automatycznie kierują się pod kątem w jego stronę i zbliżą się do niego. Drail sam może na nie nadepnąć w celu aktywacji jednak zawsze polecą w stronę przeciwnika. Łączny dmg daje range C.
- Ostrze (C) – Technika jest dość prosta, na swojej ręce Drail obwija się wstęga z energii, która umieszczona jest na jego śródręczu (http://scr.hu/20z8/gxf1w położenie). Ostrze jest ząbkowane po obu stronach z czego ząbki są skierowane w stronę Draila. Właściwość ostrza poza samymi ząbkami jest taka że polega bardziej na rozrywaniu aniżeli cięciu. Każda wstęga jaką ma Drail może zostać ostrzem poza tymi z „Mów mi spider-man (C)”. Jedno ostrze = jeden użyty spell. Ostrze ma 60 cm długości. Max 2 ostrza, trwa 2 posty.
- Wonsz Rzeczny (C) – Jest niebezpieczny. Drail wypuszcza ze swojego rękawa metrowy kawałek wstęgi zakończony palcami po obu stronach. Zaczyna on podążać w stronę przeciwnika niczym wąż, by następnie opleść się dookoła jednej z jego kończyn. Sprawia że taka osoba może mieć problemy z wyprostowaniem swojego ramienia przez otaczającą je wstęgę. Wstęga trzyma przez jeden post po czym po prostu znika.
Ostatnio zmieniony przez Jester dnia Pią Lis 04 2016, 00:35, w całości zmieniany 5 razy |
|
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
| Temat: Re: Jester Czw Lis 03 2016, 20:24 | |
| Opisówka: KOTKI <3 Historia: Hmmm... Czarno-fioletowi, ale z zaznaczeniem, że musisz jakoś jeszcze się potwierdzić. Taki staż, tak jakby. Uznajmy, że wzorowa misja jako policjant, albo dwie (zależnie czy misja łatwa/średnia czy trudna/bt), i jesteś policjant. Bo brakuje mnie jakoś troszkę więcej tego opisania.
Informator: OK Łowca skarbów: Dodaj, że w sytuacjach problematycznych decyzja MG
EQ: 3k za przeciętnej jakości noże.
Magia: Ok. Przy czym przesadne właściwości wstęg dostaną wincyj nerfów :P PWMki: Są okej Wskaż mi drogę: Jak coś jest magicznie ukryte to nie wykryje. Jedno użycie to 2 posty trwania. Ośmiornica: Wytrzymałość takiej no wstęgi. Nie skaluje się z Jokerem Spider-man: Wytrzymają do 80 kg, więc nie przytyj i nie tachaj tony żelastwa. Nie kleją się do płaskiej powierzchni, muszą się o coś owinąć. Karta-pułapka - max łączny dmg - C Ostrze: Jeden spell - jedno ostrze. Trwa 2 posty. Wówczas nie wykorzystasz tej wstęgi do innego zaklęcia. Max 2 ostrza na raz. Rzeczny Wonsz - ok
PD: 150/140 |
|