- Latarenka pali się przez chwilę, po czym gaśnie na jakiś czas. Jak odczekasz to możesz wtedy znowu ją zapalić, wystarczy o tym pomyśleć. A teraz tak, Regina. Skoro tu jesteśmy to proponuje się rozdzielić. Ty idź zbadać i spróbuj znaleźć przydatne informacje z Archiwum, ja i Gwen sprawdzimy cele tego Janana. Być może znajdziemy tam jakieś wskazówki. Później się spotkamy, w razie czego będę dawać znać przez telefon na piętrze. A i dam Ci to bym mógł cię w razie czego znaleźć. - Powiedział swoją propozycję(nie do odrzucenia), a następnie dotknął ubrania Reginy zostawiając na nim Symbol Duszy(PWM). Osobiście uważał, że tak będzie najlepiej. W ten sposób poszerzą poszukiwanie poszlak i wskazówek by rozwiązać sprawę zaginięcia dokumentów. Póki co wykluczał możliwość tego, że ktoś wynosi dokumenty poza placówkę. Ponieważ jeżeli byłby w stanie je przemycić przy tak ścisłej ochronie, to wówczas byłby geniusz zdolny równie dobrze zatrzeć wszelkie ślady za sobą. Najprawdopodobniej w grze były tutaj zjawiska paranormalne lub też magia. Mag byłby zdolny do takich sztuczek.
Po tym jak Regina dowie się o planie, kiwnie w stronę Gwen porozumiewawczo by poszła za nim i wróci on wraz z nią do windy, którą skieruję na 6 piętro, tak jak mówił pracodawca. W między czasie sprawdzi czy nadal ma przy sobie resztę artefaktów. Nigdy nie wiadomo co może się w danej chwili przydać.
- Możemy tam zobaczyć dość nieprzyjemne sceny Gwen. Bądź gotowa i trzymaj się blisko mnie.
Jak masz jakieś pytania lub zauważysz coś niepokojącego daj znać, dobrze?- Powie do towarzyszki, uśmiechając się do niej i poprawiając jej opiekuńczo włosy za ucho. Był dobrej myśli w kwestii wykonania tej misji, jak i ewentualnej ochrony/walki z Gwen. Z jej obecną magią i możliwościami, było mało rzeczy, które mogłoby nam zagrozić tak długo jak pozostaną trzeźwi na umyśle. W tym miejscu strach i niepewność mogą głęboko zostać zasiane w sercach. Musimy być ostrożni.