HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Kabrakan




 

Share
 

 Kabrakan

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Jester


Jester


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/11/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Kabrakan   Kabrakan EmptyPon Mar 27 2017, 19:01

Kabrakan jest umiejscowiony w jednym z pasm górskich z czego jego wygląd przypomina Fortecę, a przynajmniej z zewnątrz. By się tam dostać należy mieć przewodnika i najlepiej psi zaprzęg lub magiczny pojazd do transportu pacjentów. Z zewnątrz ma około 3 piętra i ciągnie się przez przynajmniej kilometr, nikt nie wie jak długi jest naprawdę, a tym bardziej, że jeszcze poniżej znajdują się podziemne skrzydła tego "szpitala". Na wejściu jest szyld "Witamy w Kabrakanie", który powiewa i trzeszczy z każdym ruchem wiatru. Budynek jest szary z zabitymi kratami oknami, a warunku takie, że wyjście na zewnątrz nie skończy się dla nikogo dobrze. Jest to miejsce przeznaczone dla osób chorych psychicznie według tego co mówią ludzie, co jednak nie przeszkadza w przetrzymywaniu tutaj więźniów, którzy byli zagrożeniem dla wszystkich innych.

***


MG

Podróż przez te tereny nie była zbyt przyjemna dla nikogo, zaprzęg czekał na waszą trójkę przygotowany, mogliście przyjechać razem lub osobno wasz wybór. Na wejściu już czekał na was jeden z opiekunów ubrany w gruby płaszcz, czapkę oraz gogle pracownik, który miał was wprowadzić w to co się ostatnio tutaj działo. No cóż, wystarczyło tylko powiedzieć i się "rozgościć" w tym niezbyt przytulnym miejscu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3555-blazen#67791 https://ftpm.forumpolish.com/t3545-jester
Gwen


Gwen


Liczba postów : 92
Dołączył/a : 08/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPon Mar 27 2017, 22:27

Choć podróż do najlżejszych nie należała, to jednak Gwen musiała przyznać, że wycieczka psim zaprzęgiem bardzo  umiliła jej czas. Przez jego większość po prostu przyglądała się zwierzętom z zachwytem.
Kiedy jednak dotarli na miejsce, już tak kolorowo nie było. Nawet jeśli Sadaharu i Regina ruszą przodem, Gwen będzie przyglądać się uważnie budynkowi z niemym przerażeniem na twarzy, na kraty w oknach, na tablicę z nazwą tego miejsca i w ogóle na całość, która zbyt wesoło nie wyglądała.
Oczywiście nie byłoby jej tutaj, gdyby nie Sadaharu. Od ich pierwszego spotkania, prawieprzeźroczysty przyjaciel zawsze był w pobliżu i zdążyła już przywyknąć do jego towarzystwa... Nie. Ona po prostu potrzebowała jego obecności - nie tylko w swojej głowie ale i obok. Dlatego też mimo wszystko ruszyła z nim na tę misję. Po prostu nie potrafiłaby nie pójść za nim - zbyt długo już był samotny i ona zresztą też, a kto wie, może dzięki temu Gwen dowie się o nim czegoś nowego?
Poza tym potrzebowali wyruszyć na misję. Sadaharu miał niemalże setki pomysłów na minutę, które niestety mogły okazać się być dosyć kosztowne, a nie chciała zostawiać go z tym samego. Jej samej też przydałoby się trochę funduszy w tym obcym jej świecie.
Mimo tego wszystkiego Gwen nie mogła po prostu wyrzucić z siebie obawy, że w tym przerażającym miejscu zostanie choć na chwilę sama. Po raz kolejny wzdrygnie się tak, że będzie to po niej widać, ale nie zasugeruje wycofania się. Pomimo przerażenia jakie budził w niej sam budynek, nie poprosi nikogo o powrót. Nawet nie zaproponuje, że zostanie tutaj i po prostu poczeka.
Nie... Gwen dobrze wiedziała, że musi być odważna - nie chciała być dla nikogo ciężarem.
Z tym postanowieniem rzuci okiem w stronę Reginy. Znała ją już - przecież wyruszyli na misję z jednej gildii. Nawet ją lubiła, ale cały czas starała się z całych sił utrzymywać przed nią dystans. Pomimo tego wszystkiego co Sadaharu mówił o magii, którą dziewczynka się posługiwała, to ta wciąż nie potrafiła tego zaakceptować. Wciąż bała się, że może jednak przyjaciel się myli i rzeczywiście robi innym krzywdę używając ich zdolności...
Wracając jednak do spraw bardziej przyziemnych dziewczynka nie przywita się. Będzie się tylko chować zarówno przed zimnem jak i przed nieprzyjazną aurą tego miejsca, a mówienie zostawi starszym. W końcu była tylko dzieckiem...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3848-skrzynia-skarbow#75537 https://ftpm.forumpolish.com/t3650-gwen?nid=1#top
Regina Nachtigall


Regina Nachtigall


Liczba postów : 45
Dołączył/a : 09/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPon Mar 27 2017, 22:47

Przez całą drogę Regina milczała. Nigdy nie należała do specjalnie gadatliwych osób i Ci, którzy ją trochę znali, doskonale o tym wiedzieli. Obserwowała uważnie otoczenie, badając nieznany sobie do końca grunt, więc wolała zachować czujność. Można powiedzieć, że uspokajającym faktem było to, że na misję wybierała się tylko jej gildia, więc nie było żadnych ludzi zewnątrz, którzy mogliby zacząć grać do innej bramki niżeli powinni. A swoim, powiedzmy to, ufała na tyle, że wiedziała, że będą mieli ten sam co ona – wypełnić misję z jak największą korzyścią dla nich. No i cały hajs z misji idzie do DHC, nie jest dzielony na inne gildie, więc same plusy, prawda?
Miejsce nie wydawało się przyjazne, aczkolwiek kobieta w żaden większy sposób na to nie zareagowała. W różnych warunkach przyszło jej pracować, miała swoje lata – na które całe szczęście nie wyglądała. Przywitał ich zapewne jeden z pracowników ośrodka.
Regina Nachtigall, a to moi gildyjni towarzysze – powiedziała do mężczyzny, występując nieco krok do przodu. No cóż, była najstarsza, zarówno wiekiem jak i stażem, więc przejęła pałeczkę. – Prosimy przejść do konkretów – dodała po chwili. Im szybciej się dowiedzą o tym, co się tutaj wydarzyło, tym wcześniej zaczną pracę i szybciej stąd wyjdą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3747-renia#72618 https://ftpm.forumpolish.com/t3652-regina-nachtigall#70298 https://ftpm.forumpolish.com/t3896-renia#77241
Sadaharu


Sadaharu


Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptySro Mar 29 2017, 16:53

Podróż, którą przebyli saniami była zimna i nie przyjemna, i mimo, że on tego nie odczuwał aż tak bardzo to jego towarzyszka już tak. Dlatego przez praktycznie całą podróż trzymał ją pod swoją pomarańczową grubą kurtką, którą zwykle zabierał w takie mroźnie miejsca. Na głowie miał założone gogle narciarskie z pomarańczową szybką, a na nogach grubsze niebieskie spodnie, także narciarskie. Na stopach założone trzewiki z grubą wkładką, by nie zmarzł. Ogólnie wyglądał dość komicznie, bo brakowało mu tylko nart by uzupełnić wygląd, jednakże nie obchodziło go to jak wygląda, tylko żeby było ciepło i praktycznie.
Cieszył się z pierwszej misji z Gwen. To będzie okazja by lepiej zacieśnić więzi, zdobyć wspólnie nieco doświadczenia oraz zapoznać się lepiej. Poza tym potrzebowali pieniędzy... obaj.
Podczas dbania o ciepło Gwen, spojrzał się znaną mu już osobę, na którą patrzył teraz zupełnie inaczej ze względu na symbol, który miał na łopatce. Uśmiechnął się do niej szeroko.
- Miło znów być razem w drużynie Regina. Nasza ostatnia misja poszła dość gładko, miejmy nadzieję, że ta też będzie. - Zagadał do cybernetycznej dziewczyny. Wiedział już w jaki sposób działają jej zdolności i że można na nich polegać. Biorąc też pod uwagę nagrodę jaką ostatnio otrzymaliśmy, to całe jej ciało powinno być... "kompatybilne" z tym przedziwnym artefaktem. Co oznaczało, że mieliśmy całkiem solidną drużynę i do tego z tej samej gildii. Najemnicy pełną parą.
Kiedy dotarli już na miejsce, nie wyciągnął z pod swojej kurtki jeszcze Gwen. Zamiast tego przeniósł ją w ten sposób do środka i nie postawił na ziemi dopóki nie znaleźli się w cieplejszym miejscu. Nie miał nic przeciwko Reginie, a wręcz był wdzięczny za konkretne podejście do sprawy. Nie musiał się odzywać dzięki temu póki co. Spojrzał się na dziewczynkę z uśmiechem mówiącym, że "będzie dobrze", po czym potarmosił jej włosy ręką. Następnie skupił się na tym co będą mieli do powiedzenia pracodawcy/pracownicy przy okazji zastanawiając się jakich metod psychologicznych używając w tym iście uroczym miejscu. Może nawet przeprowadzają jakieś na magach. Aż zadrżał na tą myśl z podniecenia, jednakże uspokoił się szybko. Wszystko po kolei. Poza tym tego widoku jego przyjaciółka mogłaby raczej nie znieść.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2904-konto-bankowe-sadaharu https://ftpm.forumpolish.com/t2499-sadaharu
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPią Mar 31 2017, 21:33

MG

Cała trójka dotarła na miejsce, co zauważył ich pracodawca? Ciężko było stwierdzić czy to on tu rządził czy też nie, praktycznie nigdy nic nie wiadomo. Jedynie zlustrował ich wzrokiem zza swoich gogli i kiwnął głową po czym gwizdnął, a drzwi się otworzyły z trudem, nawet trochę śniegu zrzuciły na boki.
- Chodźcie - rzucił nie za ciepło, po czym powolnym krokiem z rękami w kieszeni skierował się do środka. W środku panowała cisza, mróz i zbyt kolorowo z resztą też nie było. Ściany wyglądały tak jakby od wieków nie widziały farby, a przed samymi drzwiami siedział jakiś gościu w kubraku, który wyciągnął do "narciarza" kubek i otworzył mu kratę, która znajdowała się za nim. Prowadząc was czuliście że ktoś was obserwuje, miejsce nie miało kamer ani nic, jedynie pochodnie prowadzące przez korytarz. Kawałek dalej można było usłyszeć pojękiwania i jak jakiś gościu mówi sam do siebie.
- Nie zwracajcie uwagi - rzucił jedynie po czym otworzyły się kolejne kraty. Był to bardzo długi korytarz. Znaleźliście się w kolejnym pokoju o rozmiarach 5x5x2m, a nowy kolega usiadł jedynie przy biurku gdzie czekały trzy siedzenia. Niestety ciepłego do picia nic nie było, ale przynajmniej można było usiąść w tej ziąbie.
- Nie będę pytał jak się nazywać, z resztą i tak mało mnie to interesuje - po czym wyciągnął 3 identyfikatory z napisem "gość" - Uprzedziłem resztę, że się pojawicie - siorbnął z kubka.
- Konkrety, he? - powtórzył - Sprawa wygląda tak. 10 lat temu siedział tutaj jeden gościu nazywający się Janan Ra, który sobie zmarł, ale to mniej ważne. Coś lub ktoś grasuje po zamkniętym oddziale gdzie on przebywał i podbiera nam dokumenty na jego temat. To co się tutaj dzieje ma być tajemnicą, jasne? - chciał potwierdzenia nim cokolwiek powie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Gwen


Gwen


Liczba postów : 92
Dołączył/a : 08/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptySob Kwi 01 2017, 01:41

Gwen też drżała - ale na pewno nie z podniecenia. Bardziej z zimna lub przerażenia. To akurat ciężko było stwierdzić. Nie podobało jej się to miejsce wcale a wcale, ale tak jakby nie za bardzo miała inne wyjście.
Ponieważ nie musiała iść o własnych nogach i marznąć, wtulała się w przyjaciela tak długo jak tylko mogła. Kiedy jednak zostanie już postawiona, podziękuje Sadaharu krótkim i wdzięcznym spojrzeniem. skupiając sie na słowach człowieka który ich tutaj przyprowadził, spojrzy na Sadaharu. Wiedziała, że przy nim nie musi się niczego bać, ani o nic nie martwić, ale mimo tej wiedzy, jednak cały czas myślała o tym jak przerażające może być spotkanie ducha. No bo po słowach tego człowieka doszła do wniosku, że mogą mieć z takowym do czynienia. Owszem, Sadaharu też tak jakby był duchem, ale czy można go w ogóle porównać do takiego prawdziwego? W końcu on sam przy pierwszym spotkaniu nieźle ją wystraszył...
- Sadaharu...jeśli to duch, to będziesz o tym wiedział, prawda? - pomyśli do niego. Tak po prostu, bez żadnej magii czy coś. Nawet nie była pewna, czy ją usłyszy, ale spróbować zawsze warto, prawda?
W końcu dziewczynka nie usiądzie na jednym z zaproponowanych krzeseł, ponieważ na stojąco było jej jakoś cieplej, zaś w odpowiedzi na "konkrety" - Gwen tylko będzie kiwać głową w zrozumieniu. Skoro to ma być tajemnica, to tajemnicą będzie... Co jak co, ale panienka Reese, wciąż sama miała ich wiele i dobrze wiedziała jak je utrzymywać w sekrecie. Oprócz tego w dalszym ciągu pozwalała dorosłym rozmawiać o tej misji, jednocześnie cały czas martwiąc się tym, że coś może pójść nie tak i mogą nie wrócić z tej misji wcale... W końcu to jej pierwsza misja jako najemniczki...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3848-skrzynia-skarbow#75537 https://ftpm.forumpolish.com/t3650-gwen?nid=1#top
Regina Nachtigall


Regina Nachtigall


Liczba postów : 45
Dołączył/a : 09/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPią Kwi 07 2017, 22:17

Regina nie odpowiedziała na słowa towarzysza, a chociaż nie przy pomocy słów. Jedynie skinęła głową. Miała nadzieję, że ta misja pójdzie im równie dobrze i sprawnie jak poprzednia i obędzie się bez większych kłopotów. Wcześniej ucierpiała Cassandra, teraz najsłabszym ogniwem bez wątpienia była Gwen – w żaden sposób nie deprecjonowała Resse, jednakże takie były fakty. Jako dziecko była bardziej podatna na wszelakiego rodzaju obrażenia, nie posiadała takiej odporności psychicznej. Renia w swoim życiu widziała wiele, dużo czasu spędziła tak naprawdę w podobnych warunkach. Miała czternaście lat, gdy ojciec zapisał ją do rządowego projektu, podczas którego trwania trafiła do obozu o zaostrzonym rygorze. Zimne baraki, w których wszystkie spały na drewnianych łóżkach, gdzie uświadczyły jedynie śmierdzący, cienki koc i poszewkę wypełniony równie cuchnącą, zgniłą słomą. Trenowanie fizyczne, roboty ponad siły dziewcząt w tak młodym wieku. Potem specjalny ośrodek badawczy, jedenaście lat badań i eksperymentów… Więc warunki, które tutaj panowały w żaden sposób nie robiły na Nachtigall wrażenia. Tak samo jak krzyki. Nie pierwsze, nie ostatnie, które słyszała w swoim życiu.
Kobieta wysłuchała uważnie wszystkiego, co miał do powiedzenia pracodawca. W przeciwieństwie do Gwen, usiadła na tym stołku, bo nie wypadało po prostu górować nad osobą, która zlecała Ci pracę… Ech, stare spaczenia.
Oczywiście. – Miała na myśli fakt, że to pozostanie tajemnicą. Jak tylko jej zapłaci za tę misję, to o niej kompletnie zapomni.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3747-renia#72618 https://ftpm.forumpolish.com/t3652-regina-nachtigall#70298 https://ftpm.forumpolish.com/t3896-renia#77241
Sadaharu


Sadaharu


Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPon Kwi 10 2017, 22:29

Miły ten pracodawca. Taki gościnny i dbający o nowo przybyłych. Założę się, że poświęca znaczącą ilość swojego czasu by pomóc tym wszystkim biednym ludziom w zakładzie, niczym pasterz dbający o swoje owieczki. Tyle tylko, że nie zbierał z nich wełny, ale mięso.
Słuchał uważnie słów faceta, przy okazji poświęcając część swojej uwagi na zabezpieczenia jakie były tutaj założone, szczególnie na to czy utrudnione jest bardziej wejście czy wyjście. Założył sobie też identyfikator bo czemu by nie.
- Ależ proszę pana, to że umarł może być bardzo ważne! Może pan mieć do czynienia z duchem tuż przed pańskim nosem i nie ma jak na to zaradzić bez odpowiednich środków. Jeśli faktycznie problemem jest zmarły w szczególności ten Janan, zajmę się tym. A jeśli nie i tak sobie damy radę. Oczywiście w tajemnicy przed postronnymi osobami. - Oznajmił do pracodawcy z lekkim uśmiechem, kątem oka spoglądając na Gwen i mrugając do niej okiem porozumiewawczo. Jego wypowiedź była jednoczesną odpowiedzią na jej pytanie, więc nie było potrzeby mówienia czegoś dwa razy.
Wyjął swoją latarnie(Blask Zaświatów) i odpalił ją by następnie oświetlić nią całe pomieszczenie. Światło artefaktu powinno ujawnić wszystkie eteryczno/duchowe istoty. Biorą też pod uwagę, że był Jednym z nich(PWM) i Jest częścią ich świata(Fabularna) miał znacznie zwiększone szanse na spotkanie duchowego lokatora. Jeśli niczego jednak nie znajdzie, to po prostu rozglądnie się szukając wskazówek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2904-konto-bankowe-sadaharu https://ftpm.forumpolish.com/t2499-sadaharu
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyCzw Kwi 13 2017, 02:47

MG

Tak więc mężczyzna siorbnął z kubka trochę się ogrzewając. On to miał dopiero tutaj przytulnie. Sadaharu postanowił od razu działać wyciągając swoją latarenkę, która jednak nic nie pokazała. Pracodawca jedynie kiwnął głową.
- Dobra, skoro mamy sprawę tajemnicy załatwioną. Wiesz kolego, nie wydaje mi się żeby to był duch - pokręcił nosem nie do końca wierząc - Raczej chyba zająłby się tym od razu, prawda? -  no cóż, on egzorcystą nie jest, a typa i tak ledwo znał więc.
- Dobrze więc... Pod ziemią znajduje się kompleks w którym Janan był przetrzymywany, może tam znajdziesz jakiegoś ducha, tu na górze budynek był dla tych grzeczniejszych kolegów. Jakieś 20 metrów pod nami ciągnie się cały labirynt korytarzy... Może przesadziłem, po prostu jest tu dość sporo pięter pod nami. Dokumenty trzymamy na 1 poziomie pod nami do którego ktoś was za chwile zaprowadzi. Janana trzymaliśmy na poziomie 6, W zachodniej części. Przy schodach na każdym piętrze znajduje się telefon jakbyście czegoś potrzebowali - powiedział - Jakieś pytania czy się zabieracie do roboty? -

Sadaharu: Latarenka 1/2 posty
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Gwen


Gwen


Liczba postów : 92
Dołączył/a : 08/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPią Kwi 14 2017, 11:57

// meh, lipny post o niczym...

Przez chwilę wpatrywała się w identyfikator, który dostała jakby się zastanawiała, czy jest on potrzebny, po czym spojrzała najpierw na Sadaharu, potem na Reginę, jakby chciała w ten sposób upewnić się jak go założyć, po czym zrobi to. Następnie wbije wzrok w podłogę jakby usiłując sobie wyobrazić ogrom tych korytarzy,  które się pod nimi znajdują i powtarzała w myślach te najistotniejsze informacje.
- ...ktoś kradnie dokumenty dotyczące tego Janana, który umarł dziesięć lat temu, a był przetrzymywany na szóstym poziomie w zachodniej części. Nie wiadomo co się dzieje, ani kto jest za to odpowiedzialny... - podsumowała sobie aby zapamiętać te informacje. Co więc należało zrobić? Na pewno najpierw udać się do tego archiwum i sprawdzić jakiego rodzaju dokumentacja zniknęła. Może jakaś nieszkodliwa? Może tylko przypadkowa? Ale jeśli by to były jakieś istotne dokumenty, to wtedy będą mieć przynajmniej jakaś wskazówkę co do tego po co ktoś je kradnie. Następnie byłoby dobrze, aby ktoś udał się na szósty poziom i sprawdził miejsce w którym trzymany był ten Janan...
Chcąc już ruszyć w stronę drzwi wbije spojrzenie w światło latarni, którą odpalił Sadaharu. Nie widziała jeszcze tego przedmiotu w akcji i gdyby nie ich połączenie, nawet nie miałaby w ogóle pomysłu po co tego teraz użył. Ale wiedziała... Tak samo jak już wiedziała to co i wiedział Sadaharu...
- Chodźmy... - powie krótko nieco zbyt cichym głosem podchodząc do drzwi. Im szybciej zaczną zadanie tym szybciej je skończą. A jeśli szybciej je skończą to prędzej będą mogli opuścić to miejsce i wrócić do domu...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3848-skrzynia-skarbow#75537 https://ftpm.forumpolish.com/t3650-gwen?nid=1#top
Regina Nachtigall


Regina Nachtigall


Liczba postów : 45
Dołączył/a : 09/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyNie Kwi 23 2017, 19:57

Regina uważnie wszystkiego słuchała, kodując to w swojej Bazie Danych (PWM). Nie spoglądała na swoich towarzyszy, bo uznawała to po prostu za niepotrzebne. To wszystko mogło przeciętnego zjadacze chleba przyprawiać o dreszcze, Nachtigall jednak nie reagowała na nic. Była niewzruszona ponurą aurą panującą w zakładzie, bo w niewiele lepszych warunkach samej przyszło jej żyć, gdy rodzina wysłała ją na ten rządowy program dla dziewcząt, przez który jest teraz tym, czym jest.
Jest możliwość, by zobaczyć pełen schemat budynku? – zapytała. Jakby takowy zobaczyła, byłoby jeszcze o wiele łatwiej, więc kto wie? Zapytać nie zaszkodzi, w razie czego spotka się z odmową.
Niezależnie od tego, czy dostała ten schemat, czy też nie, wstała z krzesła. Była gotowa do pracy, tak samo jak i Gwen. Pozostał tylko Sandaharu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3747-renia#72618 https://ftpm.forumpolish.com/t3652-regina-nachtigall#70298 https://ftpm.forumpolish.com/t3896-renia#77241
Sadaharu


Sadaharu


Liczba postów : 164
Dołączył/a : 10/11/2014

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPon Kwi 24 2017, 14:48

- Nie ważne czy tutaj czy też gdzie indziej. Jeśli jest tu jakiś duch to go znajdę, a nawet jeśli nie będzie w to zamieszany to zawsze może posiadać przydatne informacje. A teraz do roboty. - Oznajmił z uśmiechem do pracodawcy i ruszył odrobinę zawiedziony do drzwi, gdzie czekała już dwójka towarzyszy. Nic nie znalazł, nawet najmniejszego śladu. No ale skoro mówił, że to miejsce dla "grzeczniejszych" chłopców, to faktycznie szanse na znalezieniu tutaj umęczonej duszy były mniejsze. W takim razie warto się pośpieszyć i zejść jeszcze niżej do tych biednych oraz pokrzywdzonych ludzi, i nie tylko.
Spojrzał się na Gwen i koniuszek jego ust uniósł się do góry w formie lekkiego uśmiechu. Odłączył mały łańcuch od latarenki, który miał przyczepiony do pasa i podał ją dziewczynie.
- Co ty na to byś "oświetlała" nam drogę, moja droga? - Powiedział głosem już bardziej przyciszonym niż gdy rozmawiał z pracodawcą, można by wręcz powiedzieć, że odezwał się pół-szeptem. Ostatnio rozmawiał z nią tylko za pomocą myśli, bo nie widział większej potrzeby by się odzywać do kogoś kto zrozumie go bez słów. Dlatego też czasem zapominał o tym, że może mówić do niej za pomocą głosu o czym musi sobie co jakiś czas przypominać. Ot co taki mały problemik.
Naturalnie ruszył wraz z drużyną zza drzwi kierując się jak możliwe do najbliższych schodów w dół ewentualnie do windy jeśli tu była(a powinna). Co jakiś czas rozglądał się z ciekawością po pomieszczeniach by przyswoić sobie wygląd tego miejsca w głowie oraz z lekką nadzieją na zobaczenie czegoś... interesującego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2904-konto-bankowe-sadaharu https://ftpm.forumpolish.com/t2499-sadaharu
Ryudogon


Ryudogon


Liczba postów : 531
Dołączył/a : 22/08/2013

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyCzw Kwi 27 2017, 18:32

MG

- Podeślę do was kogoś z mapką za chwile - powiedział pracodawca po czym poprowadził was dalej. Wstał z kubkiem i otworzył kolejne drzwiczki gdzie był kolejny korytarzyk, jednak teraz znacznie krótszy po czym otworzył drzwi przy pomocy klucza. Dalej prowadziły schodki na dół.
- Na końcu jest pierwsze pięterko, jeśli przez nie przejdziecie znajdziecie windę - siorbnął dość głośno. Latarnia dalej nic nie wykryła, no cóż jak na razie ani śladu żywej duszy (Heh).
- Przy każdym telefonie jest notka z kontaktami do kogo będziecie dzwonić. Schwartz to jestem ja - dodał po czym się odwrócił i poszedł w swoją stronę.
Pierwsze piętro miało numerek pokazany na białej tabliczce, która miała narysowane na sobie jeszcze prącie dość koślawo, a chyba nikomu zbytnio się nie śpieszyło do zamalowania go. Gdy tylko zeszliście mogliście usłyszeć tylko szepty więźniów, którzy rozmawiali między sobą. Rzucali nazwiskami, które raczej zbytnio się nie wyróżniały. W oddali mogliście zobaczyć tylko strażnika który pogwizdywał sobie robiąc obchód nikomu nie przeszkadzając nikomu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1680-kieszen-ryudogona#28246 https://ftpm.forumpolish.com/t1394-czlowiek-z-piekla-rodem https://ftpm.forumpolish.com/t1733-ryudogonowe-cosie
Gwen


Gwen


Liczba postów : 92
Dołączył/a : 08/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptySob Kwi 29 2017, 11:46

Wzięła do ręki latarenkę przyglądając się jej przez dłuższą chwilę. Dopiero kiedy jej zielony blask osłabł, przeniosła spojrzenie na Sadaharu jakby chciała zapytać co ma z tym zrobić, aby ta nie zgasła, ale tego nie zrobiła. Były ważniejsze rzeczy na których musiała się skupić.
- Najpierw archiwum... - powtarzała sobie w myślach idąc jednak za Reginą. Jakoś... bała się iść przodem, mimo wszystko. A wydawało jej się, że Pani Nachtigall poruszała się wystarczająco swobodnie po tym miejscu, aby mogła prowadzić.
Gwen cały czas myślała o tym, jak bardzo nieprzydatna czuła się w tym miejscu. Wiedziała jakie zdolności posiadał Sadaharu. Nie była pewna co do tego, co mogła zrobić Regina, ale instynktownie czuła, że kobieta i tak wie co robić. W końcu nie była dzieckiem...
A co ona sama potrafiła w tej chwili? Może i była w posiadaniu jakiejś słonecznej mocy, ale póki co nie widziała dla niej zastosowania w tej misji. Po co jej słońce w budynku? Nie była jednak głupia. Przecież od razu zwróciła uwagę na to, że dzięki tej mocy widziała dużo lepiej w ciemnościach. Może właśnie w ten sposób będzie mogła się przydać w tej misji? Może zobaczy coś istotnego, zanim zaświeci się światła?
Jednakże to, że w ogóle nie powinno jej tutaj być nie dawało jej spokoju. Źle się czuła z tym faktem, ale nie chciała zawieść swoich towarzyszy. A szczególnie przyjaciela, który potrzebował solidnego zastrzyku gotówki - a w jaki inny sposób najemnik może zarobić pieniądze?
Szła więc za Reginą, nawet nie myśląc o tym, że z latarnią powinna raczej iść przodem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3848-skrzynia-skarbow#75537 https://ftpm.forumpolish.com/t3650-gwen?nid=1#top
Regina Nachtigall


Regina Nachtigall


Liczba postów : 45
Dołączył/a : 09/12/2016

Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan EmptyPią Maj 12 2017, 21:21

Regina przytaknęła głową na podziękowanie. Mapa budynku na pewno się przyda, będzie rzeczą wręcz niezbędną, żeby się tutaj nie zgubić. To miejsce nie należało do najprzyjemniejszych zapewne, więc wolała dmuchać na zimne. Choć, prawdę powiedziawszy, była przyzwyczajona do takich warunków, to jednak nie zamierzała w żaden sposób tracić czujności, bo to najgorsze, co mogli w tej chwili zrobić. Nachtigall znała zdolności Sandaharu, trochę gorzej z Gwen… Jednak ta była dzieckiem i zdecydowanie lepiej będzie, jeżeli to Regina będzie szła przodem. Będzie mogła, w razie czego zareagować w odpowiednim momencie.
Szła tak, jak poinstruował ją mężczyzna. Przysłuchiwała się uważnie otoczeniu, obserwowała. W razie potrzeby użyje Noktowizora (PWM), żeby lepiej widzieć w ciemności. Do tego nasłuchiwała otoczenie przy pomocy Nadłsuchu (PWM).
Zobaczymy, co się stanie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3747-renia#72618 https://ftpm.forumpolish.com/t3652-regina-nachtigall#70298 https://ftpm.forumpolish.com/t3896-renia#77241
Sponsored content





Kabrakan Empty
PisanieTemat: Re: Kabrakan   Kabrakan Empty

Powrót do góry Go down
 
Kabrakan
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Kabrakan

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Północne Pustkowia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.