Vit Ferlicz

Imię: Vit
Pseudonim: -
Nazwisko: Ferlicz
Płeć: Mężczyzna
Waga: 265kg
Wzrost: 3,2m
Wiek: 60 lat
Gildia: Brak
Miejsce umieszczenia znaku gildii: ---
Klasa Maga: 0

Wygląd: Vit jest ogromnym i ciężkim człowiekiem. Jednak całe ciało ma mocno umięśnione. W zasadzie mało kto sięga mu chociaż do klaty. Posiada ogromną ilość blizn na całym ciele, więc opisywanie każdej pojedynczej mija się z celem. Widać po prostu, że to zaprawiony w boju olbrzym. Posiada siwe już włosy wiecznie rozczochrane i krótkawe, kozią bródkę i wąsa. Ubiera się w różne rzeczy, zazwyczaj różne skóry zwierząt. Zawsze ma przy sobie swoją wierną towarzyszkę Brunhildę.

Charakter:  Dużo osób mówi, że Vit jest porywczy, dużo też mówi, że spokojny i potulny jak baranek i w zasadzie i ci i tamci maja rację. Zazwyczaj Vit jest spokojnym człowiekiem, który kocha naturę, rośliny, zwierzęta... ale nie przepada za ludźmi. Nie przepada za hałasem, dużo mówieniem czy innymi tego typu czynnościami. Zwłaszcza za naruszaniem jego przestrzeni osobistej. Dlatego kiedy akurat nie jest miły a się zdenerwuje to puszczają mu wszelkie hamulce i nie będzie miał problemu by delikwentowi czaszkę Brunhildą rozłupać. Nie jest ani zły ani dobry, on ma po prostu wywalone, dajcie mu ścinać drzewa, doić kozice i pić grzańca patrząc w gwiazdy a będzie zadowolony.

Historia: Dawno dawno temu Vit Ferlicz był głową rodu. Wielkiego rodu Ferliczy, dzikich rozbójników gór. Miał on wiele żon, wiele dzieci i jeszcze więcej wnucząt. Pewnego jednak dnia, sielanka się skończyła. Do jego domu wpadło stado magów z mrocznej gildii i wymordowało rozbójników Ferlicza, wysadzając ich kryjówkę gdy ci zajęci byli wieczerzą, gdy Vit z kilkoma innymi był na polowaniu. Kiedy olbrzym wrócił, ogarnęła go wściekłość. Odnalazł gildię magów i przy użyciu jedynie swej siekiery zatłukł ich wszystkich na śmierć, zamieniając ich twarz w bezkształtne krwawe masy. Oczywiście zauważyć trzeba, że było ich dość niewielu na dodatek wszyscy akurat spali po grubej libacji jaką tej nocy urządzili. Nawet jeśli niektórzy zbudzili się w czasie wcale nie cichego włamania, to byli zbyt pijani by się bronić, chociaż kilka z blizn Vita pojawiło się na skutek tych odwiedzin. Gdy jego gniew zmalał, zaszył się w lesie głęboko w górach i rozpoczął spokojny żywot drwala, stale jednak obserwując, czy wciąż żyjącym potomkom nic się nie dzieje. Razu jednego odkrył, że umie czary marować i to stąd jest taki duży. W reakcji na to jedynie splunął i stwierdził, że mu te czary mary niepotrzebne. Sytuacja zmieniła się gdy dowiedział się o śmierci jakiegoś Vito Ferliczkoniego. Nie kojarzył go, ale wiedział, że z rodziny. Takie rzeczy się wie. Ferlicza krew Vita się zagotowała z wściekłości. Złapał za Brunhilde i postanowił zejść z gór, by połamać kości tym pieprzonym magom.

Umiejętności: Wytrzymałość 2, Siłacz 2, łamacz kości 1, Mocarz 2
Fabularne:
Znajomość zwierzęcych "Głosów"
Znajomość Drzewr

Ekwipunek:
Brunhilda – Prawie normalna siekiera, tylko dostosowana do wielkości Vita. Długość trzonka: 112cm, długość obuchu 34cm, długość ostrza 22cm. Trzonek z drewna, część tnąca z mocnego żelaza, jednak naruszonego już zębem czasu przez co miejscami jest wyszczerbiona i nieco nieostra.
2k golda
Rodzaj Magii: Większe-Mniejsze – Magia pozwalająca na zmienianie wartości wszystkiego co da się przedstawić za pomocą cyfr. Rzecz jasna, albo zmniejszy, albo zwiększy. Nie stworzy nowej wartości, ani nie zredukuje do 0 już istniejącej.
Pasywne Właściwości Magii
1. Duży chłop – Vit jest duży i ciężki, na dodatek dzięki swojej magii redukuje wszelkie czynniki chorobowe wynikające z tego powodu do poziomu pozwalającego na prowadzenie normalnego życia. Rzecz jasna dzieje się to pomimo jego woli, taka zdolność od urodzenia. Nie wpływa to na pozostałe wady i zalety posiadania takiego wzrostu i wagi(Np. Jest nieznacznie wolniejszy, trochę szybciej się męczy, jest mniej zwinny, nie mieści się w drzwiach a jak na tobie usiądzie to pewnie połamie ci kości)
2. Mniejsze – Potrafi pomniejszyć dowolną wartość o 1% ale maksymalnie o jedną jednostkę podstawową układu SI. Nie dotyczy organizmów żywych, przedmiotów magicznych, czasu, uczuć
3. Większe – Potrafi powiększyć dowolną wartość o 1%. Potrafi pomniejszyć dowolną wartość o 1% ale maksymalnie o jedną jednostkę podstawową układu SI. Nie dotyczy organizmów żywych, przedmiotów magicznych, czasu, uczuć

Zacznijmy od błędów związanych z językiem:

"Widać po prostu, że to zaprawiony w boju olbrzym"
"Posiada siwe już włosy, wiecznie rozczochrane i krótkawe[...]"
"Dużo osób mówi, że Vit jest porywczy, dużo też mówi, że spokojny i potulny jak baranek i w zasadzie i ci i tamci maja rację."
"Nie przepada za hałasem, mówieniem za dużo, czy innymi tego typu czynnościami."
"Dlatego kiedy akurat nie jest miły, a się zdenerwuje to puszczają mu wszelkie hamulce i nie będzie miał problemu by delikwentowi czaszkę Brunhildą rozłupać."
"Nie jest ani zły ani dobry, on ma po prostu wywalone, dajcie mu ścinać drzewa, doić kozice i pić grzańca patrząc w gwiazdy, a będzie zadowolony."
"Dawno, dawno temu Vit Ferlicz był głową rodu. Wielkiego rodu Ferliczy, dzikich rozbójników z gór."
"Razu jednego odkrył, że umie czary-marować i to stąd jest taki duży. W reakcji na to jedynie splunął i stwierdził, że mu te czary mary niepotrzebne."

Pilnuj bardziej przecinków. I nie mam pojęcia czym jest to wspomniane "dużo mówienie". "Mówienie za dużo/ za wiele" jeśli już. Bo inaczej jest to błąd językowy. No i popraw "rozpłupanie" na "rozłupanie".

"Brunhilda – Prawie normalna siekiera, tylko dostosowana do wielkości Vita. Długość trzonka: 112cm, długość obuchu 34cm, długość ostrza 22cm. Trzonek z drewna, część tnąca z mocnego żelaza, jednak naruszonego już zębem czasu, przez co miejscami jest wyszczerbiona i nieco nieostra. "

Znowu brak przecinka.

No i przechodzimy do części opisowej.

"Waga: 265kg
Wzrost: 3,2m
Wiek: 60 lat"

Przy takim wzroście postać cierpi na gigantyzm. A osoby z tym schorzeniem mają bardzo słabe serca, jak i cały układ krwionośny, co prowadzi zazwyczaj do śmierci w bardzo młodym wieku. Jako że na cb padł argument o działaniu magii, która niwelowałaby problemy zdrowotne, to pozwolę sobie przytoczyć twój własny cytat:

"Świat magi, światem magii. Ale Magia to energia a energia podlega prawom fizyki, biologi etc. Nawet w świecie FT magia jest naukowo wytłumaczona, dlaczego więc miała by "Nie współgrać" z innymi prawami świata? Magia nie jest nadrzędna. Jeżeli ktoś ma zaklęcie które "zwiększa tętno, ale chroni jednocześnie narządy i całą resztę przed efektami ubocznymi" to dla mnie spoko, ale jeśli tego nie ma to skoro jest akcja, to jest reakcja."

Magia nie jest nadrzędna. Twoje własne słowa. Dlaczego więc teraz miałaby być? Lecimy dalej.

"Do jego domu wpadło stado magów z mrocznej gildii i wymordowało rozbójników Ferlicza, gdy ten z kilkoma innymi był na polowaniu. Gdy Vit wrócił ogarnęła go wściekłość. Odnalazł gildię magów i przy użyciu jedynie swej siekiery zatłukł ich wszystkich na śmierć, zamieniając ich twarz w bezkształtne krwawe masy. "

To nie przejdzie. Nie ma żadnej możliwości. "Postać nie może pierdnięciem w historii tworzyć świata." No i bądźmy poważni. Zwykły człowiek, który nie umie używać świadomie magii wycina siekierą całą gildię. Mroczną gildię specjalizującą się w zabijaniu. Wątpię żeby stali w kolejce i czekali aż jakiś zdenerwowany gigant z siekierą zmasakruje wszystkim twarz. Nawet jeśli to bardzo silny gigant. I ten zwrot: "zatłuc na śmierć". Równie dobrze mógłby ich "zabić na śmierć".

"Razu jednego odkrył że umie czary marować i to stąd jest taki duży. W reakcji na to jedynie splunął i stwierdził że mu te czary mary niepotrzebne."

Jak rozumiem całe życie podświadomie używał magii niwelując szkodliwe efekty swojego wzrostu? Bez żadnego treningu ani nic? Zresztą mniejsza o to. Skoro zdecydował, że nie będzie z niej korzystał, to nie używał jej dalej do niwelowania negatywnych efektów gigantyzmu. Co przy jego wieku doprowadziłoby szybko do śmierci w wyniku niewydolności organizmu. Zwłaszcza przy jego trybie życia. "Magia magią, a biologia biologią." Uzgodniliśmy już, że magia nie jest nadrzędna. A nawet gdyby była, to Vit właśnie z niej zrezygnował.

No i doszliśmy do ostatniej części. Magia i umiejętności.

Co do rozdania PD w umiejętności nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystko jest ok. Chociaż z tego co widzę, to nie posiadasz żadnych umiejętności wpływających na walkę siekierą. Więc o ile uderzysz nią bardzo, bardzo mocno, to Vit wirtuozem w jej używaniu nie będzie.

"Fabularne:
Ciche stąpanie – Mimo swojego wzrostu potrafi chodzić cicho, jak osoba o normalnym wzroście
Znajomość lasu – Zna się na podstawowych leśnych zwierzętach i roślinach. Nie zna w zasadzie zastosowań roślin, czy jak obchodzić się ze zwierzętami, ale je rozpozna. "

Obie odpadają. Są odpowiadające im umiejętności.

Bezszelestny
Ciche chodzenie? Zakradanie się pod same plecy wroga tak by nie zauważył? To żaden problem dla bezszelestnego.

Druid  
[#] [K] Życie w lasach ma swoje plusy, chociaż przez większość uchodzi za dziwactwo. Nie mniej dzięki temu, żyje ci się znacznie spokojniej.

Za Brunhildę proponuję jakieś 3000 klejnotów z racji jej rozmiarów. Nieco tańsza niż topór ze względu na to, że ma już swoje lata.

Co do magii... Opis do zmiany. Jeśli zmniejszysz lub zwiększysz wartość bazową, to tworzysz nową wartość. Z tego co widzę, to ta magia pozwala ci na kontrolowanie wartości WSZYSTKIEGO. I to jest zdecydowanie za mocne. Koniec kropka. Bo wszystko da się przedstawić za pomocą cyfr jeśli bardzo się uprze. Zarówno ciążenie, wagę, wzrost, jak i takie abstrakcyjne idee jak uczucia. A to podpada pod Magię Uczuć, która jest zakazana. Dla przykładu można uważać, że gotowość oddania za kogoś życia to 100% poświecenia jakie można dać. Więc mógłbyś to zmniejszyć. Skoro nie można obniżyć do 0 danej wartości, to logicznym byłaby też wzmianka o tym, że nie można zwiększyć danej wartości powyżej 100%. Bo inaczej można by było manipulować nią w nieskończoność. Zatem cała magia wymaga dokładniejszego opisania i wytyczenia jakichś granic. A co za tym idzie nie będę oceniał na razie PWM. Poza jednym.

1. Duży chłop – nie widzę powiązania pomiędzy opisem a magią. A już w szczególności nie wiem jak miałoby to wpłynąć na jego zdrowie. Bo PWM wpływa tylko na to, że Vit jest duży. I tyle. I ciężki. Bo może.

"Dużo mówienie" tak samo jak "Czary marowanie" są określeniami użytymi specjalnie, możesz tego nie rozumieć, więc cię informuję. Co do reszty błędów - a niech sobie będą.

Owszem #Magia nie jest wytłumaczeniem. Opis magii, zaklęcia i PWM już tak i mogą naginać biologie/fizyke/chemie jeśli pasuje to do magii -> Do mojej pasuje.

#Historia
Dopowiadasz sobie rzeczy. Mroczna gildia to mroczna gildia, nie muszą być przekoksami. Nigdy nie napisałem ilu ich było ani nawet jak byli silni. Nawet nie napisałem jak dokładnie Vit ich zabił a mógł to zrobić we śnie. Mało tego jest on zaprawionym w boju zbójnikiem a nie randomowym mieciem. Takie rzeczy są możliwe. Równie dobrze gildia mogła posiadać trzech bardzo słabych członków która tylko dzięki wrednemu podstępowi i zasadzce wybiła rodzinę Vita.

I znowu dopisujesz sobie rzeczy. Napisałem że jest mu niepotrzebna a nie że jej nie używa czy że z niej zrezygnował. On po prostu uznał że do szczęścia mu niepotrzebna i nic dalej z tym tematem nie robił. Łącznie już z działającym buffem. Mało tego on tego buffa nie kontroluje. On po prostu sobie jest i już, to w końcu pasyw. I tak mógł się z nim urodzić, w końcu ludzie rodzą się magami, a nie nimi stają. U niego ta PWMka działała od chwili narodzin i tyle, mało skomplikowane.

Fabularne:
1. Ja nie chcę CICHEGO chodzenia, chcę normalne chodzenie
2. K, więc chcę po prostu rozpoznawać drzewa.

Magia -> "Koniec kropka" xddddd nie. Nie nerfi się magii na tym forum ziomeczku, tylko zaklęcia, chyba że magia ta zbyt podpada pod zakazaną a tak nie jest. W opisie jasno stoi że dotyczy to tylko istniejących wartości i nie mogę stworzyć nowych. Uczucia nie mają wartości. Możesz je im nadać tak jak to ująłeś "100% poświęcenia" ale jest to twój własny wymysł a nie istniejąca faktycznie wartość oddania życia. I nie, chcę zwiększać ponad 100 i mogę, chyba że będzie to wtedy magią zakazaną.

1. No to ci wytłumaczę. Wzrost i Waga są wartościami. Manipulując nimi można te dwie wartości zmienić. Następnie zagrożenie życia spowodowane są różnymi czynnikami. Nie jestem biologiem - nie muszę, gram na PBFie, więc nie będę wypisywał każdego z nich, ale każdy z nich posiada wartość. Ilość krwi, szybkość jej przepływu, pojemność płuc etc. To zaklęcie reguluje je wszystkie w stopniu takim, by Vit był w stanie prowadzić normalne życie i nic poza tym, ez.

Zrozumiałbym gdyby cała KP była napisana w stylu jakiejś gwary, ale nie jest. Więc występujące osobno "specjalne" wyrazy traktuję jak błąd językowy. A błędy są do poprawy. Bo tego wymaga Regulamin.

7. Językiem „urzędowym” na forum jest polski. Prosimy o przestrzeganie zasad gramatycznych, ortograficznych oraz interpunkcyjnych we wszystkich tematach oraz na Chatboksie.

Zwracam jedynie uwagę na błędy logiczne w twojej KP. Zgodnie z tym co sam w niej umieściłeś, nie dopowiadam sobie niczego. Jak dla mnie to musiała być całkiem silna gildia, w końcu wymordowała cały ród:

"Miał on wiele żon, wiele dzieci i jeszcze więcej wnucząt. Pewnego jednak dnia, sielanka się skończyła. Do jego domu wpadło stado magów z mrocznej gildii i wymordowało rozbójników Ferlicza, gdy ten z kilkoma innymi był na polowaniu."

Skoro miał już wnuki, to część z jego własnych dzieci była już dorosła. Na polowaniu było z nim tylko kilka osób, a w domu jak wynika z opisu było bardzo dużo osób. Jeśli zabił magów we śnie, to wypadałoby o tym wspomnieć. Bo jak dla mnie nadal nie byłby w stanie pokonać grupy magów, która wybiła tak liczny klan. W końcu nie wszyscy mężczyźni poszli na polowanie, a jedynie garstka. Skoro jeden mężczyzna nieposługujący się magią zdołał wybić całą mroczną gildię, to kilkorgu dzieciom/zięciom udałoby się odeprzeć atak jeśli to była słaba gildia.

Magiem się rodzi i owszem. Ale urodzenie się z magią, a posługiwanie się nią to dwie odmienne sprawy. Z talentem też można się urodzić. Ale jeśli się go nie ćwiczy to nic szczególnego za jego pomocą się nie zrobi. Co do działającego pasywnie buffa - mi tam wszystko jedno. Niech sobie działa. Problem w tym, że twoja magia nie ma takiego pasywu.

Fabularne:
1. Ja nie chcę CICHEGO chodzenia, chcę normalne chodzenie
2. K, więc chcę po prostu rozpoznawać drzewa.

Przy 265 kg wagi i ponad 3 metrach wzrostu chodzenie jak normalny człowiek liczy się jako ciche. Jest chyba różnica w hałasie spowodowanym krokami człowieka ważącego 70-80 kg, a krokami 265-kilogramowego wielkoluda. I to całkiem spora jak dla mnie.

2. Niech będzie.

"Nie nerfi się magii na tym forum ziomeczku, tylko zaklęcia, chyba że magia ta zbyt podpada pod zakazaną a tak nie jest."

Owszem, nie nerfi się magii, a zaklęcia. Tyle że z takim opisem twoja magia równie dobrze może łapać też właściwości tej zakazanej,nie będąc nią jednocześnie. Każdy kwadrat jest prostokątem, ale żaden prostokąt nie jest kwadratem. To że twoja magia nie jest stricte zakazaną nie oznacza, że będziesz mógł władać zaklęciami podpadającymi pod te zakazane.

"Możesz je im nadać tak jak to ująłeś "100% poświęcenia" ale jest to twój własny wymysł a nie istniejąca faktycznie wartość oddania życia."

To w takim razie za pomocą jakiego parametru twoja postać wpływa na własne zdrowie? Bo chciałbym się dowiedzieć. Bo "dobre krążenie" to też pojecie abstrakcyjne. A postać bez znajomości medycyny nie byłaby w stanie określić parametru na jaki chce wpłynąć. Chyba że uznajesz " brak bólu serca" za paramert. Ale on też nie miałby ścisłej wartości, jak np. przyciąganie.

"No to ci wytłumaczę. Wzrost i Waga są wartościami. Manipulując nimi można te dwie wartości zmienić. Następnie zagrożenie życia spowodowane są różnymi czynnikami. Nie jestem biologiem - nie muszę, gram na PBFie, więc nie będę wypisywał każdego z nich, ale każdy z nich posiada wartość. Ilość krwi, szybkość jej przepływu, pojemność płuc etc. To zaklęcie reguluje je wszystkie w stopniu takim, by Vit był w stanie prowadzić normalne życie i nic poza tym, ez."

Owszem, możesz zmieniać TE DWIE WARTOŚCI. Wzrost i wagę. W NIEWIELKIM stopniu. Jak dla mnie to efekt tego pasywu jest zbyt silny jak na PWM, bo wpływa praktycznie na całe ciało postaci, w dodatku w bardzo znaczącym stopniu. I jeszcze raz zacytuję: "Magia nie jest nadrzędna", a jedynie działa we współpracy z istniejącymi zasadami fizyki, biologii itd. Skoro inni muszą tłumaczyć się z tego w jaki sposób działa ich magia, to ty też. Bo wszyscy jesteśmy graczami i mamy takie same prawa i zasady których mamy się trzymać. Nie wystarczy napisać, że "wpływa na wzrost i wagę", a potem podczepiać pod to jakichś innych rzeczy, bo tak mi się podoba, a nie chce mi się rozpisywać. PWM z opisem:

"1. Duży chłop – Vit jest duży i tyle. Bo może. I ciężki też jest, też bo może."

jest czymś innymi niż:

"1. Duży chłop - Wzrost i Waga są wartościami. Manipulując nimi można te dwie wartości zmienić. PWM niweluje też zagrożenia związane z manipulacją tymi wartościami. Ilość krwi, szybkość jej przepływu, pojemność płuc etc. Zaklęcie reguluje je wszystkie w stopniu takim, by Vit był w stanie prowadzić normalne życie i nic poza tym."

Bo przecież:
"Jeżeli ktoś ma zaklęcie które "zwiększa tętno, ale chroni jednocześnie narządy i całą resztę przed efektami ubocznymi" to dla mnie spoko, ale jeśli tego nie ma to skoro jest akcja, to jest reakcja." Skoro wymaga się czegoś od innych, to pasowałoby samemu stosować się do własnych zasad.

Co do wyrazów -> #Zgoda admina

"Jak dla ciebie". Dokładnie, to jest dopowiadanie. Nie jest to w żadnym wypadku błędem logicznym bo jak udowodniłem ci rozpisując to post wyżej taka sytuacja jest możliwa. W samej historii nie jest to rozpisane dokładnie - ale nie jest też błędne.

>Udałoby im się odeprzeć atak
Rozumiesz ty człowieku słowa takie jak "Podstęp"? Powiedz mi że ofiary ataku terrorystycznego mogą pokonać chociażby JEDNEGO przeciwnika, kiedy nie wiedzą co się stanie a jest to stu dorosłych...
Ani nie wiesz jak oni zostali zaatakowani, ani jak on zaatakował ani nie znasz siły mrocznej gildii. Nie możesz więc określić czy coś było lub nie było możliwe nie operujac na WŁASNYCH PRZEŚWIADCZENIACH, na które mogę mieć i mam wywalone. Bo to moja historia oparta na moich przeświadczeniach(Które jak się bardzo mocno uprzesz - a pewnie to zrobisz bo to ty) mogę wpisać w historie.

Zmieńmy więc ciche chodzenie na rozpoznawanie głosów zwierząt.

Owszem, nie będę władał takimi zaklęciami i to wasz w tym interes żeby takie zaklęcia mi wywalić. ZAKLĘCIA.

Co do PWM 1:
1. Owszem jest czym innym dla tego zostanie ono poprawione w odpowiednim miejscu i czasie.
2. Nie, nie jest OP. OP by było gdyby Vit je kontrolował, ale ono ma działać pasywnie. Ergo - nie jest zależne od umiejętności Vita. A na dodatek daje tyle samo plusów co minusów bo duży wzrost i waga, to wiadomo, zarówno zalety jak i wady.

Skoro masz pozwolenie kogoś innego - niech ci będzie z tymi wyrazami.

Co do powracającej kwestii moich "własnych przeświadczeń" i "dopowiedzeń". Jak przedstawia się sytuacja w KP według TWOJEGO WŁASNEGO opisu?

- ród Ferliczów jest bardzo liczny; żyją w górach trudniąc się rozbójnictwem, a co za tym idzie są raczej zaznajomieni z bronią,
- nie każdy wytrzymałby taki tryb życia, nie każdy nadaje się do bycia rozbójnikiem; jak sam wspomniałeś, "jest on zaprawionym w boju zbójnikiem a nie randomowym mieciem." Więc i jego ród raczej nie składa się z "randomowych Mieciów."
- nie przeczę, że dzięki zasadzce gildia składająca się ze względnie słabszych magów mogłaby wybić cały ród Vita. Z tym nie mam żadnego problemu. Przeszkadza mi jedynie to, że później tą samą gildię wybił jeden człowiek. Jeśli i on użył podstępu - proszę bardzo. Ale pasowałoby to jakoś rozpisać, bo w aktualnej wersji wygląda to bardziej na frontalny atak wku*wionego giganta z siekierą któremu zabito całą rodzinę. Nie znam dokładnie całej sytuacji, ale wynika to jedynie z tego, że nie jest ona rozpisana. A powinna być. Bo zgodnie z opisem "Do jego domu wpadło stado magów z mrocznej gildii [...]" A stado to już całkiem sporo osób do zabicia jak dla jednego człowieka.

Ogółem dziękuję za troskę, ale rozumiem znaczenie słowa "podstęp". Jednak istnieje też coś takiego jak "samoobrona". Nawet jeśli była to zasadzka, to o ile nie zabito wszystkich członków rodu w tym samym momencie, to ktoś na pewno podjął walkę. W końcu na ich oczach mordowano im rodzinę, a i oni sami byli następni w kolejce do odstrzału. Co do przykładu z ofiarami ataku terrorystycznego: nie wmówisz mi, że NIKT by NIC nie zrobił już widząc co się dzieje. Mało jest przykładów gdy osoby w porwanych środkach transportu same odpierają atak? Gdy ludzie bronią swoich domów przed włamywaczami? Tutaj mamy to samo. Zwłaszcza jeśli obiektem ataku był ród zaprawionych rozbójników. Sam plączesz się w zeznaniach: w historii mroczna gildia to całe stado, później twierdzisz, że równie dobrze mogło to być 3 osoby, teraz zaś znów podajesz przykład ze sporą grupą ludzi.

Nie przeszkadza mi to, że postać dzięki podstępowi mogłaby zabić przeważające siły, nawet jeśli byli to magowie. Ale pasowałoby to jakoś rozpisać, a nie przepuścić na "słowo daję". Opisz to jakoś, żeby miało ręce i nogi, a przepuszczę ci to bez problemu.

Proszę bardzo twoja postać może rozpoznawać głosy zwierząt.

Szczerze powiedziawszy, to dla świętego spokoju nie chce mi się z tobą użerać o wytyczenie jakichś sensownych, przejrzystych granic swojej magii w opisie. Jeśli coś podpadnie pod zakazaną magię w twoich zaklęciach, to tak jak mówisz - nie puścimy tego.

PWM:
1. Równie dobrze możesz zmienić to tutaj, co ci szkodzi?
2. Dla świętego spokoju puszczę ci to. Tylko i wyłącznie dlatego. Więc niech będzie, twoja postać nie ma problemów z krążeniem, reumatyzmem, chorobami serca itd. itp. Ale w porozumieniu z Torą nakładam inne wady. Zwiększony wzrost i masa ciała sprawiają, że twoja postać jest wolniejsza od zwykłego człowieka, szybciej też się męczy. Co dziwnym nie jest, władanie taką bronią z tak dużą siłą jak posiada Vit na bank jest bardzo wyczerpujące. O ile posiada zwiększony zasięg ramion, to wykonanie kolejnego ciosu zajmie ci nieco więcej czasu, właśnie z racji długości ramion. Mówiąc kolokwialnie: "wolny na szybkość, ale jak pie*dolnie to zabije."

Jak wspominałem wcześniej -> Niedopowiedzenia z mojej strony swoją drogą, nadinterpretacja z twojej strony, swoją.

I stado nie jest cyfrą. Stado oznacza grupę osobników tego samego gatunku. Grupa też nie jest cyfrą i nawet 2 osoby są grupą.

Jak mówiłem w poście nie ma słowa ani o liczbie napastników(a podane słowa mogą znaczyć 2 a mogą znaczyć 100), ani o tym czy ginęli po kolei czy wszyscy na raz. Dlatego można mi zarzucić niedopowiedzenia, ale nie błędy logiczne(Czy mylenie się w zeznaniach. 3 osoby to wciąż stado).

1. Dlatego że od tego mam pierwszy post i że wciąż rozmawiamy o tym PWM
2. Pasuje mnie to, będziesz upierał się by to wpisać, czy zostawimy to jak wszystkie inne debuffy i buffy wynikajace z dużego wzrostu/wagi a nie będące czynnikiem chorobowym?(Jak na przykład głośne stąpanie)

Poprawiłem chyba wszystko, zostały ci jeszcze dwa PWM~ Endżoj.

To twoja interpretacja moich słów, ciężko o moją nadinterpretację, kiedy posługuję się fragmentami twojej własnej KP. Ale masz do niej prawo, więc co mi tam. Uważaj sobie, że nadinterpretuję, kto ci niby broni.

Nie, nie jest cyfrą, ale posiada jakąś określoną liczbę osób, która wchodzi w jej skład. I nie, dwie osoby to nie jest grupa, a para. O grupie mówimy gdy występuje minimum trzy osoby. Tak mówi ciocia Wikipedia i źródła naukowe.

Cytując SJP:
"stado
1. gromada zwierząt jednego gatunku, trzoda, sfora, tabun
2. tłum, gromada, chmara"

Więc 3 osoby to nie stado. Zarówno w potocznym języku, jak i według słownika to słowo oznacza "dużą grupę ludzi". A skoro 3 osoby to minimum by można było mówić o grupie, to stadem nie nazwiemy takiej liczby osób.

1. Chodziło mi o poprawienie tego w KP. Jeśli będzie poprawione, to wszystko ok.
2. Możesz wrzucić to w "Ciekawostkach". Jeśli ci się nie chce to wystarczy, że wspomniałem o tych wadach tutaj, w końcu zawsze można przeczytać posty pod KP jeśli ktoś nie jest czegoś pewien. Albo zapytać MG.

Co do pozostałych PWM:
Nie dotyczy organizmów żywych, przedmiotów magicznych, czasu, uczuć oraz  i nigdy nie przekroczy więcej niż ten 1% jednostek wyrażonych w podstawowych jednostkach SI.

Więc np. nigdy nie więcej niż np. 1 metr, nie więcej niż 1 kg, nie więcej niż 1 newton.

P.S.: Jeszcze interpunkcja. Stuknij te kilka razy w przecinek, bo stawianie ich przed "że" i "które", to są naprawdę podstawy i rzucają się w oczy w tak krótkiej KP. I leci akcept.

Skoro tak ładnie cytujesz słowniki drogi Adamie, to wytłumacz mi teraz gdzie w tym twoim śmiesznym cytaciku jest "Duża grupa ludzi" oczywiście możesz też powklejać mi kolejne cytaty mówiące o tym że tłum, chmara, gromada czy inny wyraz oznacza dużą grupę ludzi.

Pozostałe PWM:
Rozumiem Idee ale to okropnie bez sensu i jest to okropnie nie praktyczne, zarówno dla mnie jak i MG. Bo jak będę miał coś wielkości 1mm to nie będę podawał pomniejszenia o 1% w metrach. Na pewno żadnemu MG nie będzie sie chciało tego przeliczać. Mi w sumie też nie specjalnie.

PS. No chyba nie. Mógłbym to poprawić bo mnie to nie specjalnie rusza, a ja miałbym spokój, Tasia miała by spokój... no ale kurde, nie zrobię tego innym biednym userom!

Opowiem ci taką historię. Razu jednego była sobie Colcia. Colcia była modem opisowym który może denerwował, ale jednak szacunek i uznanie ludu forumowego miał. Nawet Colcia wiedziała że forum nie jest kartkówką z Polaka i poprawiać kazała głównie błędy logiczne. A teraz sobie jest Ezra, Ezra nie jest Colcią. Ezra myśli że forum jest kartkówką - a forum nie jest kartkówką, nie każdy jest geniuszem humanistyki a my mamy tutaj grać a nie pisać bezbłędnie.

Pozdrawiam drogi Mickiewiczu

PWM:
+-1% - ok, ale maksymalnie do jednej jednostki z układu SI. Czyli maksymalnie zwiększysz coś o 1 metr, zwiększysz czegoś ciężar o 1 kg itp. itd. Naturalnie, jak masz 1% z 5 kg, to masz 50g, jak masz 1% z jednej tony to 1kg. Na tej zasadzie. Można to podać w gramach, dekagramach i 100 innych jednostkach, ale chodzi o górną i dolną granicę zwiększenia/zmniejszenia.

Przecinki:
Mod ma prawo wymagać poprawności części opisowej karty postaci. W tym również i części interpunkcyjnej. Jedyne czego wymagał Ezra to tego, byś przed "który" i "że" wstawił przecinki, jako, że jest to niezbędna podstawa. Nie mówił nic o przecinkach przed potwórzeniami "i... i...', "ani... ani...', tylko o tych dwóch przykładach. I uważam, że akurat to możesz zrobić, by dostać akcept na to KP pod względem opisowym.

Spelle jeszcze przejrzę, ale jak było uzupełniane na bieżąco to powinno być okej.

Poprawione

Opisówka ok
Brunhilda 3k golda
Magia i PWM: Ok
PWM 1: Brakuje troszkę mi tego dopisku o byciu nieznacznie wolniejszym, mniej zwinnym i trochę szybciej się męczącym co było wspominane

Tak jak wielu innych rzeczy wynikających z jego wzrostu i wagi~
Dopisywanie tego jest przez to bezsensu, no ale masz, w nawiasie wypisałem ci przykłady takich zależności

akcept