HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2




 

Share
 

 Wielkie Pole Kurkurydzy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySob Wrz 24 2016, 20:02

First topic message reminder :

W Fiore popcorn cieszy się ogromną sławą, ale czy ktokolwiek zastanawiał się skąd się ten popcorn bierze? Oto właśnie gigantyczne pole kukurydzy, na którym, ku wszelkiemu zaskoczeniu, hoduje się kukurydzę, rozprowadzaną w niemalże całym Fiore i w jeszcze dalej.

Słońce skryło się za chmurami i zapowiadało się na to, że wkrótce może zacząć padać. Zdecydowanie nie był to najlepszy dzień na plażową wycieczkę. Ale do morza było daleko, a poza tym, robota czekała.
Jak tylko Kōichi wraz z czarnoskórym Bjornem dotarli na miejsce wyznaczone przez pracodawcę, mogli od razu dostrzec gigantycznie rozrośnięte łodygi kukurydzy, mierzące blisko siedem metrów wysokości. Wyglądały jak tropikalna dżungla, z tą różnicą, że zamiast drzew i paproci, rosła tam tylko kukurydza, której kolby były prawie wielkości człowieka.
Na spotkanie magom, z drewnianego domku wyszedł staruszek w słomianym kapeluszu, w czerwonej koszuli i w spodniach z szelkami. Spojrzał na magów i coś tam zamamrotał niewyraźnie pod nosem.
- Magowie hę? Dobrze... Bardzo dobrze... Robota jest do wykonania - rzekł i w tym momencie wśród kukurydzianej uprawy wystrzeliła pod niebo dziesięciometrowa dżdżownica, która ryknęła i zanurzyła się z powrotem w ziemi, znikając z widoku.
- Robactwo się zalęgło - kontynuował staruszek. - Trza będzie wytępić. Jeno tylko żuki, dżdżownice glebę użyźniają i są spokojne. Ale żuki! Agresywne bestie, co mi już ze trzech parobków zżarły! To je trzeba będzie wytępić. Żuki paskudne.
Tyle powiedział staruszek, wyjął fajkę, zapalił i usiadł na ławeczce przed swoim domem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688

AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyWto Paź 04 2016, 21:53

MG:
Jakkolwiek mogła być straszna i okropna przemieniona forma żuczka, nie udało mu się jej osiągnąć. Stworek spróbował dźgnąć rogiem w murzyna, ale trafił w miejsce gdzie murzyn wcześniej stał. Tym sposobem, czarnoskóry uniknął potwornej rany, jeśli nie samej śmierci.
Wtedy też Kōichi wyskoczył, a jego pięść wzmocniona magicznym piaskiem i bojowym okrzykiem, wgniotła żuka w ziemię. Stwór złożył się wpół, prawie jak nożyce, trzasnął, no i właściwie to tak trochę umarł. Biała siła zwyciężyła!

Sołndtrak

Cztery truchła paskudnych, wstrętnych istot leżały w groteskowych pozach, jak najbardziej martwe. Na polu bitwy zostało dwóch zwycięskich magów, którzy zwyciężyli. A żuki, z którymi walczyli, były pokonane. I martwe. Warto jeszcze dodać, że duet Kōichi'ego i Bjorna zwyciężył w walce z żukami, które przegrały i leżały martwe.
I to tyle z tej strony...
Póki co...

Bjorn: 60 MM. Trochę ból brzucha. Boli trochę mniej.
Kōichi: 150 MM Sando Fisuto 1/3
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySro Paź 05 2016, 21:53

No! Nareszcie ktoś pomocny się zjawił. A przynajmniej choć troszkę użyteczny. W ogólnym rozrachunku i tak Bjorn zabił więcej, ergo, Alvuś kocha go bardziej. A na pewno pokocha. Znał ją. Dobrze. I wiedział, że tylko on może być wybrankiem jej serca. Mimo wszystko... społeczeństwo wymagało zachowania pozorów.
-Dziękuję za pomoc. Zgaduję, że niedługo powinny przybyć tu kolejne żuki. Obserwując skąd nadciągają, możemy spróbować określić miejsce ich gniazda. Co ty na to? - zaproponował Koichiemu. Nie, żeby potrzebował jego pomocy. A nóż, Alezja jest gdzieś w pobliżu i obserwuje ich? Nie mógł wyjść na mięczaka. Był czarny, ale to nie znaczy, że był gorszy. Dlatego był członkiem Rady Magii. By pokazać, że nie jest byle kim. By mieć więcej wpływów i w ogóle by móc się bardziej zbliżyć do Alezji. W międzyczasie oczywiście, spoglądał ze spokojem na Koichiego i jednocześnie nasłuchiwał, czy cokolwiek nie chce zaraz na nich wyskoczyć...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Kōichi


Kōichi


Liczba postów : 111
Dołączył/a : 15/05/2016

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyCzw Paź 06 2016, 17:21

Kōichi uśmiechnął się, gdy Bjorn podziękował mu za pomoc. Miło było zrobić czasem coś, za co ludzie ci dziękują. Chyba nawet się trochę zarumienił, ale kto by tego uniknął w takiej sytuacji? W końcu właśnie został pośrednio pochwalony przez członka Rady Magii, nawet, jeśli tylko jakiegoś chłopca na posyłki. W zasadzie i tak nie był do końca pewien, czym była ta rzekoma Rada Magii - nie chciał jednak wyjść na całkowitego ignoranta, więc wolał się nie pytać. Wiedział, że była to jakaś ważna organizacja i to mu wystarczało.

- Nie ma za co - odparł Kōichi, uśmiechając się jeszcze szerzej - Szczerze mówiąc, to niespecjalnie się nadaję do polowania. W sensie nie mam doświadczenia. Ale w walce nie ustąpię żadnym zboczeńcom.

Kōichi nie zamierzał marnować czasu. Piasek z jego gurdy ukradkowo zaczął ją opuszczać, pokrywając chłopaka cienką, niewidzialną warstwą. Mogła się z tego wywiązać jakaś większa walka, więc chciał się w ten sposób przygotować. Po chwili namysłu wyjął też kamyk, który dostał od Bjorna, i zamocował go w swojej piaskowej "rękawicy", od wewnętrznej stroni dłoni*.

*- Ogólnie rzecz biorąc, miało powstać coś w rodzaju jednej z rąk Iron Mana. W sensie od wewnętrznej strony dłoni miało być takie śmieszne kółko. Jedyna różnica w tym, że tam to kółko było wylotem dla ognia, tutaj zaś - kamykiem z runą.




Spoiler:

MM: 130/170

Umiejętności: Łamacz kości + 2lvl
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3479-skarby-pustyni https://ftpm.forumpolish.com/t3429-koichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyCzw Paź 06 2016, 17:36

MG:
Po wspaniałym zwycięstwie, zwycięscy magowie postanowili zaczekać. Ich walka z żukami wypłoszyła z okolicy wszelkie zwierzęta i na moment nastała cisza i spokój. Ale nie na długo. Prawdopodobnie swoim hałasem sprowokowali wszystkie żuki z okolicy, żeby przybyli właśnie w to miejsce. Albo to ich martwi towarzysze wysłali im jakiś znak, zrozumiały tylko dla żuków o zbliżającym się niebezpieczeństwie dla królowej.
Prawdziwa bitwa miała dopiero się zacząć...
Od strony gdzie leżały dwa martwe żuki, przybywało kolejnych sześć, w szyku prawie bojowym, jeden obok drugiego, w dwuszeregu.
Zza pleców magów nadchodziły kolejne dwa, a od ich prawej strony cały jeden żuk! Rozpoczynały manewr okrążania magów... Wkrótce miało dojść do wielkiej bitwy! Chyba...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Kōichi


Kōichi


Liczba postów : 111
Dołączył/a : 15/05/2016

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyCzw Paź 06 2016, 22:13

Młody mag piasku rozejrzał się, oceniając sytuację. Wrogów było sporo i wszystko wskazywało na to, że przyjdzie ich jeszcze więcej. Kōichi zacisnął pięści. Nie lubił krzywdzić niewinnych istot. Te niewinne istoty były jednak o wiele zbyt duże, by uznać je za niewinne istoty. No i przede wszystkim najprawdopodobniej nie były bez winy, w końcu zjadały wieśniaków. A to nie jest dobre. Tak, tego był pewien - zjadanie ludzi jest złe. Napełniony goryczą odczuwaną w stosunku do schodzących na złą drogę żuków, ruszył w ich stronę. Owszem, zdołał się już domyślić, że owe istoty są żukami.

- Stamtąd nadeszło aż sześć! - krzyknął Kōichi w stronę swojego kompana - ja się tu nimi zajmę, a ty biegnij poszukać gniazda, zrobię w nich wyrwę!

Ruszenie "w ich stronę" można w tej sytuacji na wiele sposobów interpretować - głównie dlatego, że w sumie byli otaczani. Dla sprecyzowania zatem warto dodać, iż Kōichi ruszył tam, skąd nadeszła szóstka żuków. Zamierzał zrobić dokładnie to, co obwieścił Björnowi, czyli utworzyć w linii żuków wyrwę ciosami swoich pięści. A potem... cóż, będzie musiał jakoś zatrzymać te żuki. Na przykład pięściami.




Przedłużam piaskowe pięści o kolejne 3 posty.

Piaskowe pięści:
3/6

Piaskowa zbroja:
1/3

MM: 110/170
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3479-skarby-pustyni https://ftpm.forumpolish.com/t3429-koichi
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySob Paź 08 2016, 18:02

No to ładnie. Mała armia. Cóż, fakt faktem, kiedyś 10.000 murzynów przegrało z setką ludzi bo różnica w uzbrojeniu była diametralna. Ale teraz nie o tym. Mógł go tu zostawić. W razie czego zostanie zjedzony i jeden rywal miłosny mniej. Ale z drugiej strony... może to zaowocować chociażby smutkiem ze strony Alv, że go zostawił. Ach ten problem.
-Nie. Przebijasz się przez nie i biegniesz dalej ze mną. Królowe owadów zazwyczaj są im potrzebne. Bez nich prędzej czy później umrą. Możliwe, że stracą też jakąś sensowną hierarchię. Przebijamy się razem. - zakomenderował tonem nie znoszącym sprzeciwu. A wiadomo. Czarnym lepiej nie odmawiać. Zaraz trafi do sądu sprawa o rasizm i te sprawy. Więc po co kusić los? Poza tym, może potrzebować pomocy z królową. Gdy ten więc ruszył, czarny biegł za nim. -Ruszasz za mną, jasne?! - zakrzyknął jeszcze. W razie problemów czy czegoś, próbował znaleźć jakiś kij czy cokolwiek po drodze, czym mógłby uderzyć żuka. Bo obecnie nie miał zbyt wiele energii magicznej by cokolwiek robić, a wolał ją zachować chociażby w części na królową. Dlatego też potrzebował Koichiego z sobą. A gdyby ten nie chciał ruszyć, wtedy cóż, musiałby mu jakoś pomóc.

Oczywiście, analizował cały czas sytuację dookoła niego (wszystkie umiejki, lel), nie chcąc dać się zajść od pleców. W razie problemów unika żuwaczek i próbuje w razie czego znaleźć się na żuku, by wtedy jakimś kijem czy czymś takim wbić to coś w oko czy czym tam one patrzyły. Ewentualnie w jakąś przerwę w pancerzu. Oczywiście taka walka, tylko gdyby Koichi został. Bo musieli się przebić. A potem przebiec dalej. Najlepiej. I gdyby była królowa to w ogóle, cud, miód, maliny i orzeszki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Kōichi


Kōichi


Liczba postów : 111
Dołączył/a : 15/05/2016

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySob Paź 08 2016, 21:47

Kōichi wetchnął cicho. Kiedy wreszcie udało mu się ułożyć plan, Czarny z Rady zaapelował o jego zmianę. Jak tu żyć w takim świecie? Myślisz, analizujesz, starasz się - a tu przychodzi taki Björn i ci udowadnia, że ziemia jest okrągła. A przecież wszyscy wiedzą, że jest ogromnym Dyskiem położonym na barkach czterech słoni, stojących na skorupie wielkiego żółwia...

- Niech ci będzie... - mruknął zrezygnowany mag piasku. Przedstawiał sobą obraz żałosny, człowieka załamanego upartością i nieustępliwością losu. Najwyraźniej był po prostu skazany jeszcze przed swoimi narodzinami na ciągłe wysnuwanie idei, które nie przypadały do gustu innym...

W każdym bądź razie, postanowił posłuchać Wesołego Pana Czarnego w sprawie Wesołych Panów Żuków i Wesołej Pani Królowej. Zamiast więc rzucić się bez sensu na zgraję insektopodobnych zboczeńców, postanowił biec ramię w ramię i noga w nogę z murzynem. Można by ich przedstawiać jako definicję równości i równouprawnienia - ani biały z tyłu, ani biały z przodu.

- Królowo Żuków, nadchodzę! - wrzasnął jeszcze, bez wyraźnie określonego powodu. Najwyraźniej lubił wrzeszczeć, jak zresztą większość magów z FT.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3479-skarby-pustyni https://ftpm.forumpolish.com/t3429-koichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySob Paź 08 2016, 22:22

MG:
Ruszyli ramię w ramię. Do wyłomu! Na przeważającego liczebnie wroga. Jakie mogli mieć z nimi szanse? Czy to miało znaczenie? Ruszyli do walki przeciwko wynaturzeniom genetycznie zmodyfikowanej natury, tak, że aż się za nimi kurzyło.
Zaszarżowali na żuki, które szarżowały na nich. Doszło do zderzenia dwóch sił. Tej mniej licznej, ale bardziej walecznej i tej mniej licznej, ale kierowanej instynktem. Jednakże wiadomo, że w starciu dwóch na sześciu ktoś musi bardziej oberwać. Albo tych dwóch, albo tych sześciu.
W pierwszej chwili ciężko było określić kto zyskał przewagę, gdyż kurz za magami wzbił się wysoko, przysłaniając całą scenerię, w której odgrywała się akcja. Lecz po chwili z tego kurzu zaczęły wylatywać żuki, na prawo i na lewo i biedactwa upadały na grzbiety, z których ciężko było im się podnieść.
Magowie zostawili za sobą pogorzelisko i poprzewracane żuki. Zaś te, których przewrócić się nie udało ruszył za nimi, ale były wolniejsze od pełnych zapału magów i po chwili zagubiły się pośród ogromnych łodyg kukurydzy.
Zatem Bjorn i Kōichi wydostali się z opresji. Wydawałoby się, że poszło łatwo, lecz podążając obraną ścieżką dotarli do miejsca gdzie łodygi kukurydzy były poprzewracane, dookoła sporych rozmiarów kopca. Do tego kopca znajdowało się wejście, tuz przed nimi. Jednakże przed tym przejściem były jeszcze dwa kolejne żuki i to większe od tych, z którymi mieli do czynienia do tej pory. Żuki te miały czerwonawe plamki na grzbietach, a ich żuwaczki miały zaostrzone ząbki, przypominały trochę piły. I rogi miały dwa zamiast jednego.
A poza tym, na chwilę zza chmur wyszło słoneczko, zalewając dwójkę bohaterów falą przyjemnego ciepła.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Kōichi


Kōichi


Liczba postów : 111
Dołączył/a : 15/05/2016

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyPon Paź 10 2016, 20:54

- Teraz ty za mną! - krzyknął Kōichi, tonem nie znoszącym sprzeciwu. Musiał się trochę jeszcze popisać przed tą szychą z Rady, kimkolwiek Björn nie był. W rzeczywistości chłopakowi niespecjalnie zależało na dobrych stosunkach z jakąś rządową organizacją, o której mało co i tak wiedział. Jednakże jego współpracownik podważył jego autorytet, obalając zaproponowany przez niego pomysł. Gdzieś w dziecięcym i niedojrzałym umyśle Kōichi'ego pojawiła się wówczas iskra, która po chwili podpaliła skrywane dotąd w głębi pragnienie rywalizacji, chęć bycia lepszym w jakimś aspekcie od innej osoby, pokazanie się w jak najkorzystniejszym świetle.

- Nie przegram z tobą! - wrzasnął chłopak, rzucając się na żuki ze swoimi wzmocnionymi piaskiem pięściami. Trudno było ustalić, czy wiadomość ta zaadresowana była do Björna czy do ich przeciwników. W każdym bądź razie zamiast po wydaniu tego komunikatu, w ruch poszły zdolności Kōichi'ego do walki wręcz. Strategia prosta - biegnie do pierwszego żuka, bach-bach, biegnie do drugiego, bach-bach, odwraca się do Björna i szczerzy jak małpa do banana. Przyjemne w tej sytuacji było lekkie ocieplenie pogody. W prostym umyśle maga piasku było to niczym błogosławieństwo od suchej, gorącej Pustyni...




Piaskowe pięści:
4/6*

Piaskowa zbroja:
2/3*

MM: 110/170

*-poprzedni post się chyba nie liczy, jako że to była tylko zmiana decyzji. Ale ja się nie znam.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3479-skarby-pustyni https://ftpm.forumpolish.com/t3429-koichi
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyWto Paź 11 2016, 20:27

W sumie tak. Światło. Słoneczko... tak, na pewno będzie musiał tak nazywać Alezję. Wsza pasuje to do niej. To ona rozjaśniała jego życie, niczym gwiazda zaranna wskazująca dalszą drogę umęczonym wędrowcom. Ale cóż. Teraz wędrowiec miał przed sobą żuki. A skoro Koichi już się na nie rzucał, to cóż... nie będzie przecież przymuszał go, by na siłę sobie darował całe natarcie. Mimo wszystko jednak, czekał w pogotowiu z runą Thurisaz w łapce. Gdyby Koichi nie zdążył skończyć z jednym z nich, a drugi by mu zagrażał (lub wybrankowi Alv), wtedy Bjorn już z dystansu rzuciłby w niego runą i aktywował Eksplozję (B), licząc, że to załatwi sprawę. I przy okazji przywoła resztę tejże armii... no ale cóż... taki lajf. Ale cóż to za lajf bez Alvuś?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyWto Paź 11 2016, 20:54

MG:
Stało się tak, że murzyn został z tyłu, a Kōichi ruszył do ataku. Jednakże tym razem żuki nie były takie jak te poprzednie. Miały większą siłę, prędkość i w ogóle były większe. Ale nawet jeśli takie były i nawet jeśli chwyciły chłopaka w swoje piłowate żuwaczki, to jednak piaskowa zbroja skutecznie je zablokowała. I młody mag zrobił bach-bach, potem jeszcze raz bach-bach na drugim żuku, no i te padły na grzbiety i zaczęły bezradnie machać nóżkami, nie mogąc się podnieść. Zaś wejście do jamy, kopca, czy czegoś tam, stało przed magami otworem...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySob Paź 15 2016, 21:54

W sumie to dobrze, że Koichi się tym wszystkim zajmował. Bjorn nie musiał się męczyć. Nie musiał się przejmować. Ba! Nie musiało go to obchodzić. Cóż więc zaczął robić? Otóż, wykorzystując tak dużą przestrzeń zaczął... tworzyć dużego Thurisaz. Otóż to. Większa runa -> Większy problem. A w tym przypadku, większa eksplozja. Więc po prostu nogą, kijem, rogiem, cokolwiek znalazł, a co pomogłoby w wyznaczeniu dość znaczącego i trwałego wyznaczenia runy (chociażby wycięcie w zbożu lub ułożenie tych kukurydz/łodyk), to by to zrobił. W międzyczasie rzucił by do drugiego maga.
-Dobra robota. Poczekaj chwilę, przygotuję tutaj małą niespodziankę na ewentualne niedogodności. - powiedział na spokojnie, a po tym wszystkim był gotów. Jeszcze w rękę Thurisaz (z woreczka lub Kreacją Runy (PWM)) i rzucił do maga piasku -Idziemy? - po czym powoli i ostrożnie ruszył do przodu. Gdyby było za ciemno, to miał runę na taką sytuację! Mowa oczywiście o Oświetleniu (PWM), niby nic, ale zawsze coś.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Kōichi


Kōichi


Liczba postów : 111
Dołączył/a : 15/05/2016

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptyWto Paź 18 2016, 18:19

- Ech, niech ci będzie - mruknął Kōichi, patrząc na swojego towarzysza. Rzecz jasna nie mógł dać mu więcej niż minuty czasu, to nie wchodziło w grę. - Pamiętaj tylko, że w każdej chwili mogą tu przybyć żuko-posiłki. I jak się nie pośpieszymy, to żuk-królowa może się tak zażukować, że nie pożukujemy jej za żuka. No i wtedy będzie problem. Dodatkowo moja magia... magia piasku, jak już pewnie zauważyłeś. To dzięki niej mam te rękawice. Plus musisz uwierzyć mi na słowo, ale moje ciało w tej chwili pokrywa niewidzialna warstwa piasku. W każdym razie te zaklęcia pożerają sporo mocy, a nie chcę, by mi jej zabrakło podczas walki.

Kōichi szczerze cieszył się, z nowopoznanego słowa. Było takie... żukowne. Musiał się jednak bardziej skupić na zadaniu. Plusem po jego stronie było to, że walka ma się najwyraźniej odbyć wewnątrz lub koło kopca. A kopiec jak to kopiec - gleba... i piasek. Zamierzał wykorzystać ten surowiec podczas następnego starcia, w międzyczasie ocenił zatem jego ilość. Znajomość własnej broni bywa bardziej przydatna niż znajomość broni przeciwnika. Oczywiście i tak wiele zależy od odpowiedniej taktyki i innych takich bzdetów, ale nie oszukujmy się - Dziecię Pustyni jakkolwiek nie byłoby wypełnione miłością, tak do geniuszów strategii nie ma startu. Ani nawet do zwykłych, sprawnych taktyków. To po prostu nie w jego stylu, a tym bardziej nie w stylu jego gildii. Fairy Tail działa, a nie zastanawia się nad ewentualnymi konsekwencjami. Co będzie to będzie - i ostrożność ani planowanie przyszłości nie zmieni.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3479-skarby-pustyni https://ftpm.forumpolish.com/t3429-koichi
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySro Paź 19 2016, 04:18

MG:
Murzyn, jak to murzyn, musiał wykazać się aktem wandalizmu i oznaczyć teren jakimiś osiedlowymi znaczkami, że tu jego gang rządzi.
Tak czy inaczej, po chwili wkroczyli do kopca. W nieprzeniknioną ciemność i gęsty mrok. Właściwie nie taki gęsty, aczkolwiek radnego ledwo co było widać, pomimo światełka, które zrobił. Szli przez chwilę dość krętym korytarzem, szerokim na tyle, że spokojnie zmieściliby się iść obok siebie. Zaś budulec kopca do głównie ziemia, zaschnięte liście, gałązki i... Inne rzeczy, w które ziemia była bogata. Zapach bynajmniej nie był najprzyjemniejszy i było tam dość duszno.
W końcu jednak dotarli do rozwidlenia, z którego jedna droga prowadziła do niewielkiego pomieszczenia, gdzie znajdowało się coś na podobieństwo jaj, czy też kokonów, a w drugim, nieco szerszym pomieszczeniu szemrał jakiś dziwny dźwięk.
Otóż królowa żuków, matrona wynaturzonego gatunku, wrośnięta tułowiem w ścianę kopca tęga żuczyca machała tym segmentowymi, czterema nóżkami i kłapała wielkimi żuwaczkami. Maiło to ze trzy metry wielkości i dało o sobie znać, spluwając między Kōichi'ego, a Bjorna żółtą flegmą, która zaczęła parować... I śmierdzieć... Nawet bardzo...

Postaci stan postaci:
Bjorn: 60 MM
Kōichi: 110 MM Piaskowe Pięści 5/6
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 219
Dołączył/a : 05/06/2014

Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 EmptySro Paź 19 2016, 11:38

Cóż, miejsce to na estetyczne i higieniczne nie wyglądało. Zapach beznadziejny, wygląd beznadziejny. A królowa? No Alezją to ona nie była. Pod względem intelektualno-wizualnym. I w sumie ogólnym. I szczegółowym. Tak czy inaczej, ta ślina nie była ciekawa. I nie wyglądało to też estetycznie, jak się ktoś tak ślini. No co to ma być. Tak czy inaczej, Bjorn szybko wyjął statyw, umocował w nim Thurisaz, a drugi szykował do rzutu w ręce.
-Zaatakuj z drugiej. - rzucił do Koichiego, samemu biegnąc także na królową.
Uważnie ją obserwował, by nie oberwać jej śliną, odnóżem czy też żuwaczką, a w międzyczasie, gdy mógł już dorzucić do królowej, rzucił w nią Thurisazem i przy jej łbie go eksplodował. Niech cierpi. A potem wycelować ze statywu i też KABOOM. W skrócie: 2x Eksplozja (B) raz z runy, raz z statywu. Oba w łeb królowej. No i uniki przed jej atakami śliną, odnóżami i żuwaczkami. A jak!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2393-konto-czarnego#41289 https://ftpm.forumpolish.com/t2167-jb-christensen#37887
Sponsored content





Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Pole Kurkurydzy   Wielkie Pole Kurkurydzy - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wielkie Pole Kurkurydzy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią
» Wielkie weselisko~!
» Wielkie Księstwo Ro - wybrzeże
» Wielkie zasoby wielkiego Tori'ego

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Oshibana
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.