HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Babunia




 

Share
 

 Babunia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Graża


Graża


Liczba postów : 18
Dołączył/a : 16/12/2015

Babunia Empty
PisanieTemat: Babunia   Babunia EmptySro Gru 16 2015, 22:10

Imię: Grażyna
Pseudonim: Graża
Nazwisko: Krydre
Płeć: Kobieta
Waga: 51kg
Wzrost: 162cm
Wiek: 71
Gildia: Lamia Scale
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Wewnętrzna część lewego nadgarstka, chabrowy
Klasa Maga: okrągłe 0

Wygląd:
Najpierw rozległo się cichutkie pukanie, a po chwili do gabinetu nieśmiało zajrzała drobna, lekko przygarbiona kobieta.
- Można? - zapytała, lustrując ciemne, odrobinę przygnębiające pomieszczenie. Oczywiście, że mogła wejść, przecież została zaproszona, a list z odpowiedzią mistrza Lamii trzymała w przedniej kieszeni fartucha. Wprawdzie pismo było lakoniczne i raczej oficjalne, nie zmieniało to jednak faktu, że ubieganie się przyniosło wymierny skutek i, z czego była niezmiernie rada, postanowiono ją przyjąć w szeregi gildii, a przynajmniej taką miała nadzieję, bo wiadomość była w rzeczywistości jedynie zaproszeniem na rozmowę.
Słysząc w odpowiedzi na swoje pytanie mruknięcie, które wyrażało bardziej "tak" niż "nie" przekroczyła drzwi i ostrożnie zamknęła je za sobą. Tym samym ukazała się Klauthowi w swojej pełnej, acz nieznacznej okazałości.
Była to niska osóbka o wątłej postawie i bladej cerze gęsto zdobionej mnogością zarówno drobnych, jak i dobrze zarysowanych zmarszczek. Zza okularów o cienkiej, czerwonej oprawce wyzierało uważne spojrzenie oczu o głębokiej, niebieskiej barwie. Cała postać kobiety sprawiała wrażenie starczej, jednak nie niedołężnej, a w tych oczach krył się wręcz dziecięcy, radosny blask. Na jej wiek prócz PESEL-u wskazywał także siwy kolor włosów. Tak, siwy. Nie żaden srebrny, biały, tleniony, a po prostu taki, jaki z wiekiem staje się naturalny dla każdego niełysego człowieka. Ukłoniła się lekko, szurając tradycyjnymi, babcinymi papuciami, które włożyła grzecznie zostawiając swoje kozaczki na sianie przed plebanią. Pozostała część ubioru była raczej młodzieńcza, lub po prostu zwyczajna, a składała się na nią kraciasta bluzeczka o bufiastych rękawach, proste, jasnoniebieskie dżinsy o wysokim stanie i dopełniający to wszystko kuchenny fartuszek bez zbędnych falbanek, za to ze sporą, znajdującą się z przodu kieszenią zdobioną wyhaftowanym kwiatuszkiem.

Charakter:

Pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne. Kobieta wyglądała na miłą staruszkę, taką typową babunię pałającą nieograniczoną miłością do wnuków, często piekącą najróżniejsze ciasta i potrafiącą z zatrważającą prędkością lepić pierogi. Praktycznie każdy by tak ją ocenił, a jeśli Klauthowi przed oczami również stanął taki obraz Grażynki to z pewnością bardzo się nie pomylił. Była to kobieta odrobinę nieśmiała, a jednak potrafiąca postawić na swoim i często uparta. Właśnie dzięki tej ostatniej cesze w ogóle znalazła się w siedzibie gildii. Ze względu na dobrze rozwinięte poczucie empatii i chęć niesienia pomocy zazwyczaj można było ją określić mianem "do rany przyłóż", szczególnie że jedynie nielicznym udawało się wyprowadzić ją z równowagi. Należy jednak nadmienić, że się udawało. Menopauza czyni swoje z charakterem kobiety, a więc Grażynkę da się wkurzyć, wtedy, na krótki okres czasu staje się jędzowata, wygadana i nawet agresywna. Zazwyczaj taka zmiana charakteru wiąże się z jedzeniem, a raczej z całkowitą ignorancją, lub brakiem najmniejszych umiejętności kulinarnych celu złości, pod wpływem negatywnych emocji babunia zachowuje się jakby była opętana przez demona łączącego najgorsze cechy Gordona Ramsaya i Magdy Gessler.
Tu i teraz nie miała jednak zamiaru ukazywać swojej ciemnej strony, nie przed mistrzem gildii, poza tym nawet nie istniał powód, gdyż Klauth aktualnie nie gotował żadnej zupy. Po prostu uśmiechnęła się szczerze, ukazując swoje zdrowe i pełne uzębienie, które ze względu na jej wiek stanowiło nie lada ciekawostkę, być może jednak było jedynie dobrze dopasowaną protezą, a następnie usiadła na przygotowanym dla gości krześle naprzeciw mistrza.

Historia:
Klauth splótł palce opierając łokcie na blacie biurka i nachylił się w kierunku Grażynki badając jej postać przenikliwym, aczkolwiek dosyć przyjaznym wzrokiem zza maski.
- Nie będę przedłużał i od razu przejdę do sedna. Normalnie, kiedy jakiś mag składa wniosek o przyjęcie do gildii sprawdzamy jego umiejętności, interesuje nas jedynie to jak przydatny może być w tej niewielkiej organizacji i jaką rolę przyjmie. W pani przypadku ciekawi mnie jeszcze jedno: skąd taka decyzja w takim wieku? - pytanie to zdawało się nie mieć głębszego sensu, niż zwykłe zaciekawienie. Z resztą nic dziwnego, niewielu ludzi bierze się za aktywne praktykowanie magii na emeryturze. Babciom ten czas zapełniają najczęściej podróże, szydełkowanie, uprawianie ogródka, robienie przetworów, pieczenie ciast, peklowanie szynek, opieka nad wnukami i masa innych, zdecydowanie bardziej przyziemnych czynności.
- Cóż... - zaczęła mnąc w pomarszczonych palcach rąbek fartucha. - Od kiedy mój mąż zmarł pięć lat temu nie potrafiłam znaleźć czynności zapełniającej w moim życiu pustkę po nim. To zapewne zabrzmiało dosyć smutno, nie było jednak zamierzone. Pogodziłam się ze śmiercią Marka już dawno temu, w końcu im człowiek jest starszy tym bardziej powinien być świadomy schyłku swojego życia. Po prostu z dnia na dzień los uświadomił mi, iż większość codziennych czynności powiązane było z osobą męża, zaczęłam się nudzić życiem. Oczywiście starałam się temu jakoś zapobiec, szukałam wyzwań, a jednak żadna podróż, nie ważne jak długa i intensywna nie sprawiała mi radości, każdy powrót do "normalności" przynosił mi tylko powtarzalność i samotność. Wtedy zrozumiałam, że muszę zrobić coś właśnie z tą normalnością. - zapowiadało się na długi, wyciskający łzy monolog, z serii "opowieści babci przy kominku". Czego jednak można się spodziewać po człowieku streszczającym właśnie całe, swoje, ponad siedemdziesięcioletnie życie. No może nie całe, miała w końcu opowiedzieć jedynie o swoich motywacjach, jednakże starsi ludzie już po prostu tak mają i wraz z rozpoczęciem jakiejś historii brną od skojarzenia do skojarzenia, aż do czasów przedszkolnych. Dobrze chociaż, że oszczędziła Klauthowi opowieści o okolicznościach śmierci męża, które były po prostu dosyć dziwaczne.
A zaczęło się od zdrady. Większość rodzinnych nieszczęść zaczyna się właśnie od zdrady lub kłamstwa. Zanim jednak przejdziemy do sedna przydałoby się zdefiniować miłość, na której opierało się małżeństwo Grażynki. Z jednej strony było to całkowicie normalne uczucie, kochanie zalet męża i akceptacja jego wad, niestety Mark był uosobieniem powiedzonka "Przez żołądek do serca". Tak, był zauroczony nie w Grażynce jako osobie, a jej kuchni. Może to faktycznie zabrzmi deko dziwacznie, ale on ożenił się z obiadem, za to jakim obiadem! Najlepsza partia w kraju! Zapytacie się pewnie czemu Mark w ogóle rozważył możliwość zdrady, skoro miał pod ręką nieoficjalnie najlepszą kucharkę we Fiore, a odpowiedź jest jedna, niesamowicie prosta: drożdżowe. Graża po prostu nigdy nie umiała upiec tego ciasta tak, by ostatecznie nie otrzymać zakalca. Niby prosty przepis, niby proste wykonanie, a jednak, babunia żyła dotknięta drożdżową klątwą. Z rodzynkami i kruszonką. Tę słabość wykorzystała o niecałe dziesięć lat młodsza flądra, o całkiem sporych, a jeszcze nie obwisłych piersiach, cukiernik z zawodu i wykształcenia. Nie potrafiła zrobić nawet dobrej kanapki, a jednak ciasta wychodziły jej obłędnie. Nic więc dziwnego, że Mark dał się uwieść. Grażynka zaczęła coś podejrzewać dopiero, gdy ukochany pomimo dobrze zrównoważonej, zaplanowanej przez żonę diety, z każdym dniem począł przybierać na wadze , niestety działania w tej sprawie podjęła zdecydowanie za późno. Romans Marka zniszczył mu trzustkę, a ostatecznie zabiła go cukrzyca. Zakończmy jednak retrospekcję i wróćmy do rozmowy.
- Dostrzegłam jak nudne jest ustatkowane, samotne życie oraz regularne, zaplanowane ze znacznym wyprzedzeniem zajęcia, do których co miesiąc dochodzi jeszcze kilka pogrzebów, a więc postanowiłam to zmienić. - kontynuowała.
- Mam rozumieć, że tą zmianą ma być rozpoczęcie pracy jako zawodowy mag, tak? - zapytał Klauth z wyraźnym zdziwieniem. - Chyba rozumie pani,że to zajęcie należy raczej do niebezpiecznych i wymagających.
- Owszem. Chciałabym jednak, aby Pan również zrozumiał, że nie jestem niedołężną staruszką. Jeśli pragnęłabym spędzić resztę życia traktowana jak artefakt, który zniszczyć można jednym, nieuważnym dotknięciem po prostu pojechałabym do Magnolii, do wnuków i tam zamieszkała, aż do śmierci. - Tak, Grażynka jak każdy normalny człowiek i każda postać bez przesadnie tragicznej historii miała rodzinę. Nie tylko w Magnolii, związek z Markiem przyniósł jej trójkę dzieci, która rozjechała się po całym Fiore i pozakładała, lub nie, własne rodziny. Z racji odległości i niewielkiej popularności lakrym komunikacyjnych miała z nimi raczej znikomy kontakt, chociaż o najważniejszych wydarzeniach zawsze jakimś cudem się dowiadywała. - Mam jednak potrzebę bycia użyteczną, a pod dachem dzieci czułabym się jak piąte koło u wozu. Oni mają własny tryb życia, gdybym w niego wlazła z butami tylko bym zawadzała. Poza tym wnuki są już prawie dorosłe, nie potrzebują opieki babci, a jej nieustanna obecność może być krępująca. Nie, babunia jest jedynie fajna wtedy, gdy można przyjechać do niej na weekend, zjeść dobry obiadek i porozmawiać na błahe tematy. - dodała potrząsając głową. - Potrzebowałam nie tylko miejsca dla siebie, lecz również zajęcia, jakiegoś namacalnego powodu, dla którego warto jest wstać każdego ranka. Nie pragnę czynić cudów, ani sprowadzać na świat pokoju, nic z tych rzeczy, po prostu uznałam, że w innym miejscu niż dom rodzinny taka "babcia" może być znacznie bardziej pożądana. W przeciągu ostatnich lat w oczy rzuciła mi się masa zapracowanych, młodych magów, którzy wybierając się na misję nie pomyślą nawet o tym by wziąć ze sobą chociażby kanapkę. Tak, większość z nich także jest dorosła, ale z moich obserwacji wynika, że przydałaby się im czasem opieka i wsparcie, a ja, no cóż, także jestem magiem, a więc potrafię wspierać nie tylko fizycznie czy kulinarnie.
Zamaskowany mistrz odepchnął się od blatu biurka, odchylił się na krześle i spojrzał gdzieś w bok, odkręcając głowę i ukazując się staruszce z profilu. Zastanawiał się, całkiem długo, każda młoda osoba już dawno by się zniecierpliwiła, ale nie Grażynka. Ona wciąż siedziała skubiąc rąbek fartucha i przyjaźnie się uśmiechając. Doskonale zdawała sobie sprawę, iż przyjęcie podstarzałej osoby w szeregi przyniesie Klauthowi zdecydowanie więcej problemów niż to przeważnie warte. Jeszcze jakby była niepełnosprawna i miała na to papiery, to może Rada Magiczna przewidywałaby jakieś refundacje, a tak... ciekawe ile papierów należy wypełnić, gdy jakiś mag zginie na misji? Babunia odcięła się od świata zewnętrznego zagłębiając w myślach, wyliczając różne rodzaje świadectw zgonu i odtwarzając możliwy przebieg procedury spadkowej, kiedy z tego stanu wyrwało ją donośne chrząknięcie Klautha, na tyle ostentacyjne, iż można było się spodziewać, że to nie pierwsze. Cóż poradzi staruszka na fakt bycia odrobinę przygłuchą? Podskoczyła na krześle i zwróciła swój już nie tak dobry wzrok na mężczyznę, a ten uniósł się z siedzenia, minął biurko i łapiąc Grażynkę za dłoń rzekł pewnym głosem:
- Zdecydowałem. Nie mam prawa nikomu negować jego życiowych wyborów, ani nie powinienem podejmować pochopnych decyzji na podstawie aparycji czy wieku. Witamy w Lamia Scale.


Umiejętności: Uczta[1], Zapasy magiczne[1], Support[1], Władca krzeseł[1],  Zdolności kulinarne, Szydełkowanie
Ekwipunek: Skórzana torba na ramię, a w niej spora menażka, dwa długie druty, trzy kłębki wełny w jaskrawych kolorach, składniki na sycące danie dla około trzech osób, duży kuchenny nóż. Poza tym do klapy przytwierdzona jest patelnia do paeli o około półmetrowej średnicy (to ewentualnie należy policzyć jako broń), a w cholewie buta można znaleźć całkowicie schowaną drewnianą łyżkę.

Maggia Przypraw
Jak sama nazwa wskazuje kręci się wokół ulepszaczy smakowych, ich właściwości fizycznych, walorów smakowo-zapachowych i wpływu na ciało oraz psychikę spożywającego. Oczywiście nie w całkowicie zwyczajnym stopniu, w końcu to wszystko są czary, a więc efekty potrafią być wyolbrzymione, natychmiastowe, albo po prostu dziwaczne. (Maggicznego imbiru wcale nie trzeba zażywać 20 lat, żeby zyskać zdrowe, mocne i lśniące włosy, co lepsze: silne zaklęcie tworzące taki imbir może obdarować bujną grzywą nawet wyłysiałego staruszka.) Jej użytkownik potrafi manipulować dostępnymi w otoczeniu przyprawami, a także tworzyć własne o tradycyjnych, lub unikalnych właściwościach.
Zgodnie z zasadą "Z samych przypraw obiadu nie zrobisz" jest to maggia stricte wspomagająca o niewielkich właściwościach bojowych, gdzie ofensywne i defensywne zaklęcia, których istnieje raczej niewiele opierają się głównie na fizycznych właściwościach używanych dodatków smakowych. Główna siła tej maggii leży w możliwości zmian najróżniejszych statystyk postaci, korzystając z i wyolbrzymiając wpływ poszczególnych przypraw na ciało spożywającego.
Buffy i debuffy działają na zasadzie wmuszenia znajdującej się w określonej, maksymalnej odległości osobie porcji danej przyprawy o odpowiednio wzmocnionym efekcie. Grażynka nie rzuca w ludzi solniczką, ani nawet papierowymi opakowaniami Kamisu (lokowanie produktu), po prostu postać obrana za cel nagle czuje w ustach smak charakterystyczny dla danego zaklęcia, co świadczy o tym, że została nim dotknięta. Oczywiście istnieje mechanizm ucieczki: aby obniżyć wpływ czaru, lub nawet całkowicie go zniwelować można próbować pluć, płukać jamę ustną sodą oczyszczoną (innym płynem też), albo wymusić odruch wymiotny tuż po zasmakowaniu.

Pasywne Właściwości Magii
- Nigdy więcej mdłych dań: możliwe jest tworzenie dowolnych przypraw w ilościach użytkowych. Szklanka pieprzu do gulaszu dla pułku wojska tak, tona kulek blokująca pułkowi wojska przemarsz już nie.
- Bo zupa była za słona: możliwość manipulacji ilością obecnych w daniu przypraw, także w granicach rozsądku.
- (Nieznacznie) wyostrzony zmysł smaku*, umożliwiający w przybliżeniu stwierdzenie jakie dokładnie składniki niemagiczne zostały wykorzystane do stworzenia danego dania oraz czy potrawa jest świeża, a może zepsuta.
- (Nieznacznie) wyostrzony zmysł węchu*, pozwalający stwierdzić... w sumie to samo co smak, a dodatkowo, czy potrawa jest już gotowa, lub określić dokładny kierunek, w którym ktoś coś pichci. Graża nie jest psem, nie może za pomocą tego wyniuchać poszukiwanej osoby.
* Oba wyostrzenia sprowadzają się do jedzenia ze szczególnym naciskiem na rozpoznawanie przypraw.
- Naturalna perfuma: Graża zawsze ładnie pachnie, oczywiście nie fiołkami, a np. bazylią, czy też cynamonem.
- Witalne siły: Nie od dziś wiadomo, że przyprawy mają właściwości lecznicze. Jako iż Grażynka ma na co dzień do czynienia z ich zdecydowanie silniejszym, magicznym rodzajem wygląda odrobinę młodziej i jest o wiele zdrowsza niż przeciętna kobieta po siedemdziesiątce. Wprawdzie nie wyklucza to całkowicie chorób starczych pokroju reumatyzmu, czy problemów z pamięcią, jednak pozwala babuni dojść szybciej do siebie po odniesieniu obrażeń na misji (jeden dzień krócej w szpitalu).
- Pędziwiatr: Studiując encyklopedię przypraw, aby stworzyć w miarę wiarygodną magię zauważyłam, że większość ma właściwości moczo i wiatropędne, a więc nadużywanie buffów i debuffów może spowodować gazy (częściej), lub nagłą potrzebę odwiedzenia ustronnego miejsca (rzadziej).

Zaklęcia:

 (C) Oddech czosnkowego niesmoka - Graża tworzy niewielki ząbek czosnku. Po jego zjedzeniu spożywający może raz chuchnąć oddechem o zabójczym (nie na tym poziomie) odrzucającym zapachu. Jest to powietrzny wir o zasięgu 10 metrów, który nie zadaje obrażeń, chyba że uniósł coś niebezpiecznego, ale wywołuje dwupostowe zamroczenie spowodowane obrzydliwą wonią, odpycha trafionego na odległość 1-2 metrów, a także może go przewrócić z tym, że im dalej zostanie przeciwnik odrzucony, tym mniejsza szansa na stracenie równowagi. Jak wiadomo czosnkowy chuch przeszkadza najmniej osobie, która go wydziela, a więc na użytkownika zapach ma nieznaczny wpływ, mimo to po użyciu techniki jedzie mu z paszczy w trakcie kolejnych postów. Tym razem już jednak w normalnym zakresie, jak po zjedzeniu dużej miski czosnkowej sałatki.

(C) Cebulaka nie ruszysz - Zaklęcie, za pomocą którego Grażynka może stworzyć cebulastą sferę o około dwu metrowej średnicy, w dowolnym miejscu, w maksymalnej odległości 5 metrów. Jest to twór standardowo spełniający rolę wielowarstwowej tarczy, która ma postać, a jakże, cebuli, a mianowicie kilku jej zewnętrznych łupinek. Stosunkowo niewielka odporność na ogień rekompensowana jest specjalną właściwością osłony, którą aktywują cięcia, lub zwyczajne, fizyczne ataki wymierzone w jej kierunku. Jak łatwo się domyślić polega ona na wywoływaniu niekontrolowanego odruchu łzawiącego u osoby atakującej, przy czym należy nadmienić, że tylko u niej i nawet jeżeli strzelała do tarczy z pokaźnej odległości.
Po ataku opartym na ogniu tarcza pada natychmiast i nie wywołuje płaczu, cięcia przebijają się z łatwością, lecz pobudzają kanaliki łzowe na czas jednego posta. Osłona za to dobrze się sprawdza przeciwko wszelkim próbom obalenia jej za pomocą broni obuchowej i tym podobnych, a także w zestawieniu z jednym zaklęciem C, albo dwoma D nie spełniającymi warunków cięcia, lub ognia.

(C) Aromatyczna laska Eskulapa - Przez indiańskie plemiona Azteków i Tolteków Wanilia uważana była nie tylko za wonną przyprawę, lecz także za wszechstronny lek o właściwościach panaceum. Zaklęcie to wykorzystuje właśnie ten drugi, medyczny aspekt przyprawy, umożliwiając leczenie wszelkiego rodzaju obrażeń o maksymalnej randze A. Rany rangi C goją się przez post, każde następne 2 tury więcej. Sam czar polega na stworzeniu laski wanilii, którą poszkodowany musi przyjąć doustnie, aby aktywować jej właściwy efekt. Jedna dawka jest równoznaczna z jednym postem leczenia, a stworzona musi być skonsumowana natychmiast, inaczej wywietrzeje i straci swoje magiczne właściwości.

Buffy:

(C) Kozieradka [siła]: przyprawa używana między innymi do produkcji hormonów sterydowych przez co nazywana często "ziołem kulturystów". Zwiększa masę mięśniową i rozbudowuje muskuły spożywającego zapewniając mu niecodzienny wygląd (szczególnie jeśli jest kobietą) oraz wzrost siły zależny od rangi zaklęcia.
Smak: słodko-gorzki, przypominający palony cukier, lub selera
Zasięg: 10 metrów
Czas trwania: 3 posty
(C) Sezam [szybkość]: przyprawa o wysokiej wartości energetycznej. Skonsumowana zapewnia nagły zastrzyk energii, a co za tym idzie adekwatne do rangi zaklęcia zwiększenie prędkości reakcji oraz ruchów spożywającego.
Smak: orzechowy
Zasięg: 10 metrów
Czas trwania: 2 posty
(C) Kurkuma [stalowa skóra]: przyprawa o zbawiennym wpływie na cerę. Jej magiczny odpowiednik jest w stanie nadać skórze nie tylko zdrowy, złotawy blask, lecz także wzmocnić ją do tego stopnia, że wydaje się być naturalną zbroją zdolną wytrzymać nawet ciosy bronią sieczną, w granicach wytrzymałości lekkiego, stalowego pancerza.
Smak: aromatyczny i ciepły, z nutką goryczy
Zasięg: 10 metrów
Czas trwania: 2 posty
(C) Cynamon [szczęście]: po prostu słodki smak życia. Postaci dotkniętej tym czarem w kolejnym poście powinno przytrafić się jedno, szczęśliwe zdarzenie, tym bardziej fartowne im większą rangę ma ten czar. Efekt kumuluje się z "w czepku urodzony".
Smak: ... cynamonowy
Zasięg: 10 metrów

Debuffy:

(C) Anyż [osłabienie]: przyprawa o znakomitych właściwościach rozkurczowych i rozluźniających. Wykorzystywana przez Grażynkę doprowadza do osłabienia, lub nawet częściowego zwiotczenia mięśni, co powoduje wrażenie wyczerpania i niemożność zadania ciosu z pełną siłą.
Smak: podobny do kopru włoskiego z dodatkiem lukrecji
Zasięg: 10 metrów
Czas trwania: 2 posty
(C) Gałka muszkatołowa [omamy]: przyprawa ta ma silne właściwości narkotyzujące, a jej przedawkowanie może doprowadzić do zawrotów głowy i omamów wzrokowo-słuchowych. Dotknięta tym czarem osoba nie zobaczy nagle smoka, jednak dzwonienie w uszach i nieuchwytne zarysy ukazujące się gdzieś na granicy wzroku z pewnością mogą rozpraszać i przeszkadzać w efektywnej wymianie ciosów.
Smak: orzechowy, delikatnie słodki
Zasięg: 10 metrów
Czas trwania: 2 posty
(C) Gorczyca [pech]: po prostu gorzki smak życia. W kolejnej turze postać dotknięta tym z pewnością zostanie skopana przez los, a mianowicie doświadczy jednego, pechowego zdarzenia. (pozwalam MG rozwiązywać sznurówki) Efekt po części niwelowany przez "w czepku urodzony".
Smak: gorzki
Zasięg: 10 metrów


Ostatnio zmieniony przez Graża dnia Pon Sty 18 2016, 19:19, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3180-babunia
Graża


Graża


Liczba postów : 18
Dołączył/a : 16/12/2015

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptyCzw Sty 14 2016, 23:20

Gotowe! W końcu...
PD startowe idzie na: jedną dodatkową umiejętność poziomu pierwszego (20), dwie fabularne (6) i dziewięć zaklęć rangi C (90)
Razem: 116 PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3180-babunia
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptyCzw Sty 14 2016, 23:26

Zaklepuje, czekaj na ocenę
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptySob Sty 16 2016, 15:38

Meh, wybacz, internet straciłem wczoraj na cały dzień, ale już się za to biorę.

Opisówka: Dla mnie jest w porządku. Akceptuje.
Umiejki: Dostałem informację, by ci przekazać, że możesz sobie 2 umiejki fabularne wziąć za darmo, ostatnio przedyskutowane w naszym centrum dowodzenia.
Ekwipunek: Za free łap wszystko, się dopytałem innego sprawdzającego.

Magia: I get this joke

Opis:  ok

PWMki:
1. Ok
2. Ok
3. Nieznacznie wyostrzony, nie stwierdzisz czy jest zatruta czy nie. Co do użytych składników to też wola MG, bo wyczujesz składniki, które można normalnie znaleźć w sklepie (Bazylia, oregano etc), ale jeśli będzie to składnik magiczny pokroju "Oko trolla" to już nie.
4. Też nieznacznie, po prostu mocniej czujesz bez żadnych poszukiwań wszystkiego etc. I w sumie to zależy od MG czy wiesz czy ktoś coś gotuje czy nie.
5. Okej, walnij sobie, że szybciej dochodzisz do zdrowia po misji (Dzień krócej w szpitalu) ale nie wyleczysz skaleczeń od tak sobie w trakcie misji.
6. To już wola MG  xD"

Zaklęcia:  10 PD ci zostało przez te free fabularne.
1. Raz może chuchnąć, a zapach czosnku niech się tam u niego unosi. Odepchnięcie zależy od tego jak daleko ktoś był w przedziale 1-2 metrów (W sensie jak ktoś daleko poleci), im dalej tym mniejsza szansa, że się przewróci + określa to MG. Przymroczenie tym trwa przez 2 posty.
2. Po zaklęciu ognia od razu pada i nie wywołuje płaczu. Kiedy ktoś natnie ją płacze przez następny post. Cięć nie zablokuje zbytnio, bo łatwo się przebić, ale wszelkie obuchowe już tak. Do zaklęć zablokuje jedno C lub 2 D. Trwa post i możesz stworzyć w odległości 5 od siebie.

Buffy i Debuffy:
Nim się zajmę sprawdzaniem tych powiedz mi co oznaczają "X", są to zaklęcia czy PWMki. Jeśli są to zaklęcia to masz tylko 10 Pd jeszcze dostępnych (podliczyłem wszystkie kolorowe z C), jesli PWMki to to zaznacz, bo jestem zmieszany.

Uprzedzam od razu, że inny sprawdzający może się wtrącić do tego sprawdzania i zmienić to co chce ze względu na to iż jestem tylko próbnym.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Graża


Graża


Liczba postów : 18
Dołączył/a : 16/12/2015

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptySob Sty 16 2016, 17:36

Nie ma problemu. Niby Grażynka jest bliżej niż dalej, ale nie umrze od "powolnego" (bo wcale nie jest powolne) sprawdzania KP.

PWM:
3. Poprawione
4. Też
4.5 się gdzieś chyba zagubiło, ale stawiam, iż jest tak trywialne, że nie ma się co nad tym rozwodzić.
5. Dodane
6. "powoduje" -> "może spowodować" chyba załatwia sprawę woli MG

Zaklęcia:
1. Poprawione
2. Dopisany cały akapit warunków.

Buffy i Debuffy są podkategorią zaklęć. Sklasyfikowałam je w ten sposób, bo mają określoną, wspólną zasadę działania, całkowicie odmienną od dwóch pierwszych czarów.
Co do Xów... to nieudolna próba zaznaczenia niewykupionych czarów, na które po prostu mnie nie stać, a które stworzyłam z rozpędu. Doczytałam się gdzieś, że w KP można umieścić więcej zaklęć niż na to pozwala PD, a wykupić je kiedy się już wystarczająco uciuła. Jeśli to bullshit, to po prostu skopiuję wszystkie nie-zielone na powrót do notatniczka i z czasem będę wrzucać w temat dotyczący rozwoju.

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3180-babunia
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptySob Sty 16 2016, 18:29

Ok.

Zaklęcia:
1. ok
2. ok

Buffy:
1. Siła wzrasta odpowiednio do rangi zaklęcia.
2. Hm... zmniejsz do 2 postów i będzie ok
3. Tutaj zmień, że ktoś musi wziąć do ust tą przyprawę, wywal zasięg i na raz jedna osoba "C - Maksymalnie rany rangi A. Rany rangi C goją się przez post każde następne o 2 tury więcej." i taka notka z luźnych ram zaklęć.
4. Działa przez następny post i wola MG, do tego nie jest to jakiś uber buff do szczęścia. Kumuluje się z w czepku urodzony.
5. 2 posty.
6. 2 posty, siła debuffa odpowiednia do rangi
7. Ok, przez następny post może coś zdać się pechowego, osoby z w czepku urodzony odczuwają miej to zaklęcie.

Co do "X"ów potem zrób sobie księgę zaklęć po akcepcie i tam je wrzuć, ktoś pewnie je weźmie/albo nawet ja i wtedy jak zbierzesz PD na nie to możesz poprosić o sprawdzenie ich.
PS dalej masz 10 PD.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Graża


Graża


Liczba postów : 18
Dołączył/a : 16/12/2015

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptySob Sty 16 2016, 22:06

1. Dopisane (Tu nie dostałam ograniczenia do dwóch postów. Przeoczone, czy umyślnie?)
2. Zmniejszone
3. Wanilia w sumie straciła właściwości podgrupy buffo-debuffów i stała się tak samo nieregularnym zaklęciem jak cebula i czosnek, z tego powodu opłaca się ją chyba wtrynić do nich. Alternatywna wersja:
Cytat :
(C) Aromatyczna laska Eskulapa - Przez indiańskie plemiona Azteków i Tolteków Wanilia uważana była nie tylko za wonną przyprawę, lecz także za wszechstronny lek o właściwościach panaceum. Zaklęcie to wykorzystuje właśnie ten drugi, medyczny aspekt przyprawy, umożliwiając leczenie wszelkiego rodzaju obrażeń o maksymalnej randze A. Rany rangi C goją się przez post, każde następne 2 tury więcej. Sam czar polega na stworzeniu laski wanilii, którą poszkodowany musi przyjąć doustnie, aby aktywować jej właściwy efekt. Jedna dawka jest równoznaczna z jednym postem leczenia, a stworzona musi być skonsumowana natychmiast, inaczej wywietrzeje i straci swoje magiczne właściwości.
Jak widać nie zastosowałam się do wymagania "jedna osoba na raz" proponując własne ograniczenia. Skoro to zaklęcie ma być manualnie konsumowane, to jest oparte na przedmiocie tworzonym raczej w pobliżu (ręce?) Grażynki, dokładnie tak jak czosnek i może zostać skradzione, zniszczone, lub po prostu można uniemożliwić podanie. Poza tym fabularne opuszczanie strefy walki, nawet o kilka kroków, żeby co post dać wanilię komuś ze skręconą kostką (według rozpiski rana rangi B) jest, że tak powiem, upierdliwe, a pomimo takich utrudnień nie różni go od tradycyjnego heala nic. Przy żywotności równej jednemu postowi będę niby w stanie rozdać czar całemu szpitalowi, ale raz: wyprztykam się z many, dwa: i tak przy poważniejszych obrażeniach będę musiała castować nowe laski i spacerować, trzy: zadziała tylko na przytomnych/będących w stanie jeść.
4. Jasne, że nie uber buff i wola MG. To prowadzący jest losem, ja tym czarem daję mu tylko impuls. Kumulacja z "czepkiem" dopisana.
5. Dwa
6. Też dwa
7. "Czepek" dopisany

Chciałam z tym PD coś machlować, no ale ostatecznie cała dziesiątka idzie na "Sezam", uprzedzając przyszłe nerfy zniosłam już długość trwania do dwóch postów, ta trójka i tak była tylko poglądowa.

Wszystkie iksy sobie poszły, zostaną wrzucone do księgi zaklęć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3180-babunia
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptyPon Sty 18 2016, 18:43

1. To jest git, zostaw
2. Git
3. Ten opis alternatywnego możesz wrzucić.
Chodziło mi o to, że jedno użycie zaklęcia = jedna osoba. Żeby nie było, że jedną gałązką leczy się cały team.
4. ok
5. ok
6. ok
7. Ok
8 (Sezam). Dopisz tylko, że odpowiednio do rangi i git
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Graża


Graża


Liczba postów : 18
Dołączył/a : 16/12/2015

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptyPon Sty 18 2016, 19:23

1. Zostawione
3. Alternatywa wrzucona, stara wersja w śmietniku.
8. Dopisane

No to z ważnych rzeczy i projektów do odbębnienia przed sesją mam... kartę postaci, bo to już chyba wszystko. Wielkie dzięki za sprawdzanko.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3180-babunia
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia EmptyWto Sty 19 2016, 00:30

Akcept, zgłoś się do kogoś po kolor
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Sponsored content





Babunia Empty
PisanieTemat: Re: Babunia   Babunia Empty

Powrót do góry Go down
 
Babunia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Prolog :: Kartoteka :: Martwe/Porzucone
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.