Seishuu

Sprawdzę dziś.

Drobne błędy w pisowni (choć nie wszystkie!):

Charakter: Nie wiem czy celowo, ale dwa razy napisałeś że jest uparty, przy czym za drugim razem tak jakbyś o tym nie wspomniał.

Historia: W pierwszym akapicie zdanie "Kiedy zapytał o to matkę..." jest trochę zepsute. Może zmieniłeś koncepcję w połowie, ale wygląda na to, że "stwierdziła," jest zbędne. Dalej, gdzieś za połową tekstu, to samo ze zdaniem "Nie potrafił zostawić uciec."

Ekwipunek: Jak dla mnie zwykłe rękawiczki, kastetem trudno to nazwać. Czyli owszem - 5000 klejnotów zostaje, bo nie widzę powodu by je wyceniać.

PWM:
Zapalniczka: Ok, z jednego palca naraz.
Świetliki: Najwyżej trzy istniejące kulki, lekkie jak piłeczka do ping-ponga. Istnieją dopóki Seishuu ma je przy sobie, zostawione komuś innemu lub wyrzucone gasną (znikają) po jednym poście. Mag odzyskuje jeden "ładunek" na post. Np. po stworzeniu trzech naraz i odczekaniu dwóch postów, mógłby zrobić dwie nowe, jeśli poprzednie dwie zgasły. Jeden może w miarę oświetlić psią budę. Są odrobinę ciepłe.
Ognista pięść: Odpada. Strzelanie jakoś dałoby się przeżyć przy pewnych ograniczeniach, najgorsze jest to, że ta ręka ma się ciągle palić. Jak na PWM to za duża przewaga w walce wręcz.
Wygaszenie: Wymaga podejścia do ognia na wyciągnięcie ręki, natychmiast zgasi najwyżej ognisko. Większe płomienie najwyżej ograniczy tak długo, jak będzie się na tym skupiać, lub z czasem zgasi, zależnie od skali pożaru i MG. Nad swoim ma nieco lepszą kontrolę, ale nad ogniem innych magów nieco słabszą. Smoczego ognia (zabójców) w ogóle nie kontroluje.
Władca ognia: Manipulacja wielkością, temperaturą i kształtem nie brzmi jak coś bezużytecznego w walce. Musiałoby się to ograniczać do małych płomyczków, takich do 50cm. Nie dotyczy smoczego ognia, z ogniem innych magów efekt do decyzji MG. (Choć wątpię, że w ogóle coś takiego się zdarzy...)
Magiczne paluszki: W porządku.
Zahartowane ciało: Nieznaczna odporność na naturalny ogień, tolerancja na wysoką temperaturę większa o 10-15 stopni niż przeciętnie. Dotyczy wyłącznie niemagicznego ognia i temperatur, Seishuu nie jest odporny na zaklęcia innych magów ognia/ciepła.
Ognioodporne gatki: Ok.

Zaklęcia:
Sfera ciepła (D): Sfera podąża za magiem (żeby zawsze był w środku), czy zostaje gdzie stworzona? Temperatura zależna od intencji, może podnieść do ponad 40 stopni w normalnych warunkach, efekt zależy trochę od aktualnej pogody (jeśli już jest upalnie, może być jeszcze bardziej etc.) 2 kolejki trwania.
Ognisty pocisk (D): W porządku.
Ognisty krąg (D): Jak Seishuu się przesunie, płomienie zostają w miejscu. Ogień jak ogień, ale zwłaszcza przy zaklęciu tego poziomu nie zada poważnych obrażeń przy zdecydowanym przejściu przez niego.
Ogniste doładowanie (C): Nawet jeśli wizualnie towarzyszą temu jakieś płomienie na ciele, nie parzą one przeciwników. Na 2 kolejki +40% szybkości poruszania się (um. Sprinter) i 40% siły ciosów. Nie zwiększa zwinności ruchów.
Ognisty oddech (C): Na krańcu zasięgu płomień ma szerokość 2 metrów. Oddech może trwać do 4 sekund, krótkotrwały kontakt z nim nie powoduje znacznych obrażeń, jeśli cel znajduje się dłużej w obszarze mogą trochę przekroczyć rangę C. Dopisz "kierunek", bo zjadłeś słowo w drugim zdaniu. Wypluwanie płomienia oznacza, że chwilkę trwa zanim dotrze na maksymalny zasięg.
---
Co do ulepszania rangi zaklęcia, zmianie podlegają praktycznie tylko cyferki takie jak czas trwania, obrażenia, zasięg, ilość, wytrzymałość i tak dalej, ale nie sama zasada działania, a nawet jeśli - bardzo nieznacznie. Ulepszenie Ognistego pocisku (D) do rangi B dałoby zaklęcie o odpowiednio większym zasięgu i obrażeniach oraz zaoszczędziło 5 PD, ale raczej nic więcej się na tym nie zyska. Te dwa spelle poniżej ewidentnie różnią się od "pierwowzorów" w sposobie użycia, więc nie mogę ci ich niestety zaliczyć jako ulepszeń. Zostanie ci zatem 5 PD.
---
Słup ognia (B): Zasięg 15 metrów (od użytkownika do środka kręgu), promień 2m, w pierwszej chwili ten obszar natychmiast pokrywa się kilkucentymetrowym ogniem, dopiero po sekundzie wystrzeliwuje słup ognia na 4 metry wysokości. Powoduje poważne oparzenia od dołu, od uderzenia w epicentrum przeciętny człowiek w ubraniu pozostaje mocno sponiewierany, obolały i pewnie płonący tu i tam. W epicentrum płomień jest najsilniejszy, im dalej od środka tym nieco mniej obrażeń zadaje, na samej krawędzi ledwie sięga siły typowego zaklęcia C i oczywiście tylko na tych częściach ciała, które znalazły się w płomieniach.
Ognista kula (B): Hmm... kulka nie może się oddalić dalej niż 10m od Seishuu i lata najwyżej z prędkością 4m/s przy zachowaniu praw dynamiki. Istnieje najwyżej jeden post, po czym się detonuje tam gdzie jest. Przewierca się dosyć powoli zwłaszcza przez niepalne materiały, cienki materiał czy tekturę to bez problemu, na drewno zejdzie chwilka a na kamień czy metal... może wytopić w nich dziurę głęboką na metr, co potrwa kilka sekund oraz wystudzi kulkę przez co straci swoje właściwości i będzie mogła tylko wybuchnąć. Nawet gdy jest gorąca, w stanie "piłeczki" podpala tylko łatwopalne materiały. Wybuch powoduje zniszczenia B- tylko w promieniu metra, dalej stopniowo trochę mniejsze aż do tylko bolesnych poparzeń na skraju zasięgu, podpala większość rzeczy chociaż na chwilę. Atakowanie piłeczki nawet materialnymi obiektami nieco ją spowalnia, mimo że jest skondensowanym zlepkiem płomieni. Zaklęciami mrozu można całkiem zniszczyć i nie dopuścić do wybuchu. Detonacja z woli Seishuu nie jest natychmiastowa, kulka wybucha po sekundzie od decyzji.

Te w pierwszej części chyba poprawione. x:

Teraz ta druga:
PWM:
Świetliki: Przy sobie to znaczy, że musi je trzymać czy mogę się unosić np jakiś metr od niego?
Ognista Pięść: Więc jakby dać jednorazowy strzał byłoby ok? Tak jak jest teraz?
Władca ognia: Tu chodzi o jakieś efektowne sztuczki. A jakby wyraźnie zaznaczyć, że nie można używać w walce?

Zaklęcia:
Chyba powinny być okey (o ile czegoś nie przegapiłem. D:) poza dwoma ostatnimi, przy których chciałem co nieco po negocjować.

Zmieniłem to, że są tu ulepszenia zaklęć, teraz są to nowe spelle. No więc tak...

Słup ognia - naniosłem poprawki poza promieniem okręgu. I teraz mam dwie propozycje.
Zostawić promień okręgu 2,5 metra (bo nie przekracza on tych z luźnych ram zaklęć na tej randze, plus zasięg jest 10 metrów mniejszy niż maksymalny na randze B - z encyklopedii). Albo druga opcja - zmniejszę ten promień według instrukcji, ale wtedy na całej jego powierzchni będzie zadawał maksymalne dla zaklęcia tej rangi obrażenia.
Obie propozycje chyba trzymają się kupy jeśli chodzi o tą rangę i chciałbym dowiedzieć się co myślisz.

Słup ognia - tutaj widzę jeszcze bardziej ograniczony zasięg więc chyba powinno się to jakoś zrekompensować siłą ognia, nie? Np. wybuch w promieniu 2,5 metra od miejsca gdzie znajdowała się piłeczka w momencie detonacji zadaje na całym obszarze maksymalne obrażenia - Ranga B. Wywaliłem też całkiem to udziwnienie z kuleczką wwiercającą się w przeszkody. Teraz to po prostu kuleczka, która wybucha.
To teraz czekam co powiesz.

Teraz w wyglądzie masz dziwne "to" w pierwszym zdaniu. To nie pasuje do podmiotu. Przecinków już po raz drugi nie wytykam. ^^

PWM:
Świetliki: Dopisz że dają takie światło, że coś widać w promieniu 1,5 metra. Co do "przy sobie" - w ręce, w kieszeni... Nie było mowy o tym, że kulki lewitują, ale jeśli tak chcesz to mogą lewitować w zasięgu 2m, nie dalej. Potem "wypadają" spod kontroli Seishuu i gasną po jednym poście nawet jeśli je weźmie z powrotem.
Ognista pięść: Teraz to lekko dziwne, bo niby co trwa kilka sekund? Płonąca ręka czy wystrzał? Mogę ci pozwolić na strzelenie takim płomieniem jakbyś psiknął aerozolem przez zapalniczkę, ale raz na jeden post. Papier czy świecę tym zapalisz, włosów nie. Człowieka najwyżej zaboli i osmali trochę, jak dostanie w oczy to będzie miał problem przez jakiś czas nawet jeśli je zamknie. Dłoń może się przy tym zapalić na niecałe dwie sekundy, ale ta właściwość zadziała tylko co dwa posty. Wybacz, PWM ogólnie są tak projektowane żeby nie nadawać się do walki.
Wygaszenie: Coś tu popsułeś z kursywą, ale chyba widzisz. Dopisz że większe płomienie możesz najwyżej powstrzymywać przed rozprzestrzenianiem lub bardzo powoli ograniczać,
Władca ognia: No dobra, może inaczej to sformułuj, tak jakby "nie można użyć do walki", żeby było jasne. Może wymaga zbyt dużego skupienia, nie wiem. Ale technicznie tak powinno być, jeśli chcesz się bawić ogromnymi płomieniami ku uciesze gawiedzi. Tylko bez przesady, bo zamiast gasić pożary będziesz je przenosić w inne miejsce. Nie o to nam chodzi. Niech to będzie płomień najwyżej rozmiarów dużego, dwumetrowego ogniska.
Zahartowane ciało: Myślnik tam w środku się zapodział jakiś.

Zaklęcia:
Ognisty oddech (C): Te dwa metry to jakby średnica podstawy stożka o wysokości 10m. Nie promień. Zaznacz to jednoznacznie. Napisz, że obrażenia zależnie od czasu przebywania w płomieniu mogą nieco przekroczyć rangę C.
---
Słowo wyjaśnienia: Według mojej interpretacji luźne ramy zaklęć to takie "klasyczne" wartości, jakie można przyjąć np. w przypadku twojego Ognistego pocisku (D). On nie robi nic innego - leci i zadaje punktowe obrażenia. Czyli wszystko, co musi robić pocisk i nic więcej. Dlatego ma książkowe 5 metrów i obrażenia D. Z kolei połączenie spella zasięgowego z obszarowym to już problem. Słup ognia jest o tyle wredny, że nawet nie jest pociskiem tylko się pojawia pod nogami i trudno tego uniknąć (stąd ta sekunda na reakcję oczywiście). Jakby ten ogień wybuchał wokół Seishuu to bym mu nawet trochę zwiększył promień i obrażenia, bo to by była "typowa" obszarówka, ale nie jest.
Co w skrócie mam na myśli - luźne ramy nie oznaczają, że zaklęcie poleci na taki zasięg, zada takie obrażenia i do tego na takim obszarze. To się trochę równoważy, im więcej cech ma zaklęcie tym te parametry są słabsze.
---
Słup ognia (B): Nie bardzo widzę zwiększenie obszaru, to i tak jest za mocne. Jak się nie zgaszasz, to propozycja: Niech Seishuu sobie wybierze, na czym mu akurat zależy. Jak będzie pewny trafienia, to niech stworzy krąg o promieniu metra zadający pełne obrażenia B, a jak nie, to niech rzuci o promieniu nawet do 3 metrów, ale wtedy obrażenia D+ i nie okaleczą przeciwnika tak poważnie. Pośrednie wartości też możliwe i obrażenia się odpowiednio skalują.
Jeszcze trzecia opcja: Promień 2,5m, obrażenia od C do B w zależności od czasu castowania. (odpowiednio od 1 do 2,5 sek)
Kula ognia (B): Z pociskami "samonaprowadzającymi" też nie jest kolorowo, właściwie to jest jeszcze gorsze w wielu sytuacjach niż powyższe. Mimo wszystko jakaś obrona musi istnieć, a obrażenia na tym nieco ucierpią. Skoro kuleczka się nie wwierca, zasięg 15 metrów, wybuch: 0-1m obrażenia B, 1-2m o pół rangi niższe, na końcowym pół metra C+.

Przepraszam za osłabienia, staram się i myślę że nie krzywdzę cię jakoś bardziej niż my wszyscy jesteśmy skrzywdzeni.

EDIT: Pomyślę jeszcze trochę, jak uznam że można coś wzmocnić to na pewno tak zrobię. Jak chcesz to się sprzeczaj do woli, nie ma problemu.

Chyba teraz powinno być wszystko git. Poza tymi zaklęciami B.

Słup ognia

Cytat :

Jak będzie pewny trafienia, to niech stworzy krąg o promieniu metra zadający pełne obrażenia B, a jak nie, to niech rzuci o promieniu nawet do 3 metrów, ale wtedy obrażenia D+

Chodzi tutaj o to, że w tym drugim wypadku na całym obszarze trzech metrów zadaje obrażenia rangi D+, tak?
Ale w takim wypadku jeśli patrzeć na te ramy klasycznie to spójrz co tam jest:

Zaklęcia Obszarowe:

A z tego wynika, że zaklęcie obszarowe rangi B może zadawać obrażenia C, nie D+ i na obszarze 20 metrów, a nie trzech.
Wiem wiem, mówiłeś, że to nie standardowe zaklęcie ale powiedz szczerze czy różnica Twoim zdaniem nie jest zbyt duża? Obrażenia są prawie te same, ale 3 metry, a 20?

Kula ognia - tylko, że nie jest to pocisk samonaprowadzający. Sam przeszkody nie ominie, sam za wrogiem nie podąży jeśli ten odskoczy. Trzeba nim kierować samemu, co wymaga zawsze skupienia, a i w tym wypadku wyłącza jedną rękę tak długo jak służy do kontrolowania kulki. Plus jeszcze jest to opóźnienie detonacji, o którym mówiłeś w poprzednim poście.

Nie oszczędzaj tych słów, naprawdę. Lepiej żeby opisy były trochę dłuższe niż żeby potem MG się zastanawiał o co chodzi i jeszcze wybrał mniej korzystną dla ciebie wersję. Albo dopisuj moje uwagi, albo powiedz co ci w nich nie odpowiada i zaproponuj coś innego.

PWM:
Świetliki: Doprecyzuj, te 1,5 metra to promień.
Ognista pięść: Niewiele tu zmieniłeś. Po namyśle stwierdzam że rączka może się palić przez 2 sekundy po wystrzeleniu płomyka, ale ten płomień nie będzie aż tak gorący jak normalny. W dalszym ciągu potrzebny zapis, że z PWM można skorzystać raz na post. Jeszcze jedno, umiejętność Przedłużacz zadziała na tę PWM tylko w 50%.

Zaklęcia:
Słup ognia (B): Szczerze - różnica jest zbyt duża, ale to dlatego że "luźne ramy zaklęć" niestety często nijak się mają do zaakceptowanych spelli. Bardziej niż na te ramy patrzę na podobne zaklęcia u innych graczy.
Ja tam sobie nie wyobrażam zaklęcia, które po prostu niemal natychmiast zadaje obrażenia rangi B w promieniu 10 metrów, nawet za 33 MM. A tak wynika z tych "ram".
W każdym razie mogę ci zaproponować najwyżej obrażenia C w promieniu 3 metrów lub B w promieniu 1,25m. Wartości pośrednie też możliwe. Po prostu przy rzucaniu zaklęcia albo Seishuu powiadomi MG o pożądanym promieniu, albo o pożądanych obrażeniach. Można rzucać też na ścianach i innych względnie równych powierzchniach, wtedy wybucha prostopadle, choć może wyjść nieco krzywo. Tylko nie rzucaj do góry dnem całkiem, najwyżej 90 stopni nachylenia.
Kula ognia (B): Ale i tak utrudnia życie i bardzo trudno go uniknąć, podczas gdy zwykły pocisk wysłany prosto zadałby takie poważne obrażenia tylko punktowo. Owszem leciałby dużo szybciej i dalej, ale zdalnie sterowana piłka do ping ponga też ma wiele zalet. Propozycja: Piłeczka niech leci max 5 m/s, ale i tak uderzenie jej czy trafienie czymś odrobinę ją odepchnie i wytraci prędkość. 0-1,5m pełna siła płomieni (tak zwane "adekwatne do rangi"), 1,5-3m o rangę niższe. Duża szansa na podpalenie celu. Zaznacz że Seishuu musi ją mieć w polu widzenia i bez jego kontroli piłka przestaje się poruszać. (zwalnia i po chwili się zatrzymuje)

Dobra wstawione, chyba powinno być w porządku. Tylko przy ognistej kuli nie dałem tego, o wytrącaniu prędkości, bo chciałem zapytać co jakby dać, że po trafieniu w przeszkodę też wybucha. Tylko, że nie po sekundzie, ale od razu?

Plus dodałem PWM Spojrzenie przez ogień.

Na razie patrzę tylko na to co zmieniasz, jeszcze raz przejrzę wszystko przed zaakceptowaniem.

PWM Spojrzenie przez ogień: Brzmi w porządku, możesz napisać też że troszkę mniej oślepiają go płomienie. (logiczne)

Słup ognia (B): Tak żeś wykombinował... Ok, tylko popraw "użytkowania" na "użytkownika".

Kula ognia (B): Mogłoby wybuchać przy kontakcie z czymś materialnym (energetyczne zaklęcia jej nie strącą, chyba że zaklęcia mrozu o których wspomniałem że mogą zneutralizować kulę więc dopisz to. Oczywiście byle jaka śnieżka rangi D nie da rady, coś o porównywalnej randze/sile. MG mają swój rozum.), wtedy wypada dać kuli większą prędkość maksymalną (6 m/s), ale nadal trzeba pamiętać że ona błyskawicznie się nie przemieszcza tylko musi wyhamowywać trochę na zakrętach, z miejsca nie rusza od razu na pełnej prędkości itd. Choć pewnie na tyle szybka, że w półtora sekundy spokojnie rozwinie te 6 m/s. Musiałby wtedy Seishuu bardzo uważać na wszelkie przeszkody oraz próby strącenia kuli z daleka przez wroga, ale nie widzę powodu zmniejszać obrażeń czy promienia wybuchu, bo w tej sytuacji uderzenie kulki mieczem oznacza, że na pewno się oberwie przynajmniej z siłą C, a poza tym będziesz mógł rzucić nią w ziemię komuś pod nogi i pewnie wyjdzie szybciej niż detonacja.

PS. Do Ognistego pocisku (D) dopisz prędkość kuli ze 20 m/s. Orientacyjne wartości się przydają, choć nikt na forum symulacji fizycznych nie przeprowadza. Generalnie pocisk powinien być szybki.

Dałem, że kulka utrzymuje się 3 kolejki i jeśli nie wybuchnie to znika. Jak jest okey to chyba wszystko. ._.

Kula ognia (B): Ała, już w pierwszym poście pisałem, że jedna kolejka trwania. Ale posty bywają okrutnie krótkie, więc wpisz że minimum 8 sekund. Wybacz wyciąganie tych liczb z kapelusza, w ten sposób zdąży spokojnie polecieć gdzie trzeba. Seishuu może powstrzymać detonację na końcu trwania jeśli zechce.
Słup ognia (B): Przy tym pośrednim wariancie zmień końcówkę na konkretnie "1-2m obrażenia C", bo teraz brzmi tak że stopniowo się zmniejszają, co byłoby prawie jak wariant B tylko z dodanymi 75cm obrażeń C, a nie o to chodzi.

Nah, jedna kolejka to też nie za wiele przy tych 15 metrach zasięgu, wystarczy odejść i mana jest wyrzucona w błoto. ;/
No, ale dałem, że utrzymuje się 1 post.

Ale przy tym trzecim wariancie jest metr, a nie 1,25. ._.

W pewnych sytuacjach "w błoto" (Choć zmuszenie kogoś do ucieczki to też jest coś...), ale to już maga robota żeby wiedzieć kiedy i jak użyć zaklęcia. Najpierw ktoś musi wiedzieć, że należy uciekać, po drugie móc uciekać, po trzecie wtedy łatwiej go trafić czymś innym, Seishuu ma jedną rękę i część mózgu wolną. Więc... kula przy wystrzeleniu ma prędkość 10 m/s, dopiero jeśli Seishuu będzie zmieniać kierunek lotu zacznie ją wytracać, gdy spadnie do 6 m/s nie może ponownie przyspieszyć powyżej tej wartości.

Owszem dałeś metr a nie 125cm, ale przy stopniowej zmianie siły to te 25cm będzie prawie jak B, nie będzie warto nawet używać pierwszego wariantu. 0-100cm B, 100-150cm pół rangi niżej, 150-200cm C.

Niech to nie brzmi jak groźba, ale wzmacniam ci po raz ostatni. To są silne spelle.

Done~

Akceptuję.