HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sala balowa




 

Share
 

 Sala balowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Sala balowa   Sala balowa EmptySro Paź 31 2012, 20:54

Do sali balowej prowadziły drewniane, skrzypiące schody, przykryte nieco podniszczonym, ale wciąż bogato ozdobionym, czerwonym dywanem. Imponujące drzwi były otwarte na oścież, ukazując wnętrze pomieszczenia, oświetlonego migotliwym blaskiem świec i latarni unoszących się w powietrzu. Ściany były w kolorze śliwki, jednak w niektórych miejscach farba złuszczyła się, ukazując jasnoszare otynkowanie lub brunatnoczerwone cegły. Wysokie okna przesłonięte były ciemnymi draperiami, ale nie przeszkadzało to subtelnemu światłu księżyca zaglądać do środka. Zewsząd zwisały metalowe łańcuchy, liny czy inne pomarańczowe ozdóbki, ale nie zabrakło też prawdziwych duchów, specjalnie przywołanych na tą specjalną okazję.
Sala składała się z dwóch pięter. Na parterze znajdował się parkiet, wystarczająco duży, by pomieścić setkę wirujących w walcu par. Stare deski skrzypiały i zapadały się w niektórych miejscach, ale to tylko dodawało klimatu temu miejscu i temu wydarzeniu. Pod ścianą usytuował się DJ Mumia ze swoim sprzętem, gotowy do rozkręcenia imprezy.
Na piętro prowadziły schody, podobne do tych, które prowadził do sali balowej, tyle że te wyłożone były czarnym, a może fioletowym dywanem. Ciężko było stwierdzić w migotliwym świetle, choć możliwe też, że przez czas i setki stóp, które po nim przeszły stracił swój pierwotny kolor. Na piętrze znajdował się barek oraz szwedzki stół z różnymi przekąskami. Brakowało jedynie gości...

Muzyka grała, kelnerzy krążyli pomiędzy gośćmi, proponując kieliszek tego lub spróbowanie tamtego, pozostawało jedynie dobrze się bawić!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Misaki


Misaki


Liczba postów : 13
Dołączył/a : 24/10/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptySro Paź 31 2012, 23:40

// Z ulicy
Jakim cudem tu się znalazła? Nie miała pojęcia. Jakim cudem taka powsinoga znalazła się na balu, no i ciekawe kto ją tu wpuścił? Już tłumaczę.
Misaki zawsze się wszędzie wkręci, bo lubi imprezy i lubi się bawić. Nawet gdy nie jest zaproszona, to się wprosi na imprezę, byle by tylko się trochę rozerwać. Tak więc nawet gdyby konieczne było zaproszenie, ona by go nie miała i tak by tu wlazła i już.
Teraz stała niedaleko czegoś co przypominało jej bufet, albo inne takie cudo. Nie, miała pojęcia co ma ze sobą zrobic, bo jak na razie, żadna twarz nie wydała jej się znajoma. Wiadomo, impreza przebierana, maski i makijaż na twarzy, więc ciężko kogoś rozpoznać, jednak nie w tym rzecz. Tera to czuła się tu jak odludek, bo za jej całe przebranie służyły sterczące uszy królika. Jakoś nie miała weny twórczej na przebranie. Jej codzienny strój był na tyle wygodny, że nie lubiła się zbytnio przebierać, a zamienić obcisłe ciuchy, na jakieś kiecki? O nie, to nie dla niej.
Lepiej niech się impreza rozkręci, bo inaczej padnie tu biedaczka trupem. Jak na razie goście się zbierali w sobie i przychodzili na imprezę niespiesznie.
- Litości.. – Jęknęła widząc poprzebierane parki. Urocze i słitaśne wydanie księżniczek, nie było jej ulubionym widokiem. Jakoś mdli ją na taki widok.
Gdzie podział się stary dobry troll, albo wiedźma bezzębna? Ech, to były by hity wieczoru, ale nie, lepiej ubrać jakieś długie szmaty i zamiatać nimi parkiet.
Pozostało jej jedynie poczekać na innych normalnych towarzyszy zabawy.
Powrót do góry Go down
Go??

Gość



Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptySro Paź 31 2012, 23:58

Dum, dum, dum... kto to straszy dzieci na ulicy? Kto to taki, mimo zawsze przecież ta osobliwość uśmiechnięta chodzi, ale teraz... co się z nim stało? Wygląda jakby wyszedł z grobu, czy też innej czeluści piekła. Zaraz... wszędzie dynie... dzieci w przebraniach? No tak to przecież halloween, a ta osoba to Felix w swoi przebraniu, mimo iż na co dzień i tak wygląda strasznie, dla ludzi co się klaunów boją.
Jak znalazł się w tym miejscu, no przecież raczej nie chodził po mieście i nie pytał gdzie jest jakąś impreza, no a może jednak tak, bo znalazł się w tym miejscu całkowicie przypadkowo. Słyszał jak dwójka ludzi mówiła o jakimś balu czy czymś tam w starej rezydencji, więc co zrobił klaun?? Proste, przebrał się i ruszył na miasto, więc to jest historia jak znalazł się w tym miejscu. Ubrany w jakieś brudne łachy, na łbie jakaś popękana maska, umalowany w całości na szaro.
Przegryzał cukierki jakieś tam, co mu innego pozostało? Błąkał się bez celu po całej sali szukając jakiejś osoby, która okazałaby się bardziej ciekawa od innych.
Wszyscy ubrani jakoś nie wyróżniająco się, no ba nawet kilka osób miało te same kostiumy, chyba, że robili demoniczne bliźniaki.
-Ech...- westchnął głęboko, po czym podebrał jakiemuś kelnerowi drinka z tacy i niepostrzeżenie mu umknął biorąc łyk z kieliszka.
Usiadł jakoś tak na widoku, odmawiał panią, by się przyłączyć do nich i potańczyć, gdzie się podziały te prawdziwe potwory? Czemu tu nie ma jakiegoś trolla, co by przez niego ludzie srali w gacie ze strachu, lub jakiegoś demona w klatce co ryczałby.
-No to może teraz w tę stronę...- powiedział po cichu skręcając w lewo.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 00:10

Dowiedzieć się, gdzie odbywała się wigilia wszystkich świętych nie było ciężko. Znacznie trudniejsze okazało się znalezienie odpowiedniego stroju na taką okazję. Lub przynajmniej takiego, który nie rzucałby się w oczy i nie zdradzał jej osoby, a przy okazji był oryginalny. Choć szczerze powiedziawszy to przekonać się o tym mogła dopiero, gdy weszła do środka. Hmm... Ściągnęła brwi. Dużo ludzi. Dodajmy dużo nieznanych ludzi, z których każdy mógł być potencjalnym wrogiem lub przyjacielem. Poprawiła swoje ubranko i zrobiła kilka pewniejszych kroków do środka. Może chociaż dziś nikt nie będzie przejmował się kto z jakiej gildii jest i nie rzuci się na nikogo z nożem czy innym ustrojstwem? Na to liczyła. Oraz na cały tłum dziwnie (lub nieoryginalnie) ubranych magów. Uśmiechnęła się pod nosem. Trochę zabawy jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a bynajmniej nikt od tego nie umarł. Tak wiec Nanaś postanowiła wziąć udział w wesołym wydarzeniu i trochę potańczyć wśród tłumu. A nuż stanie się coś ciekawego.

Klik do ubranka~~ (bo nie chce jej się pisać)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Miyu


Miyu


Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 08:46

Miyu uwielbiała wszelakie rodzaju zabawy. Kiedy tylko się dowiedziała z różnych pogłosek co się szykuje tegoż wieczoru nie mogła się nie pojawić na takim przyjęciu. Miała jedynie problem ze znalezieniem odpowiedniego przebrania. Jedynie miała problem ze znalezieniem czegoś co mogła by na siebie włożyć. Należenie do Szczurów miało swoje plusy, posiada się wiele informacji. Nie chciała się przebierać za jakąś czarownię lub zombie, ewentualnie mumie. Te wszystkie stroje są przereklamowane i już! Na szczęście udało jej się coś znaleźć, wręcz idealnego. W takim razie mogła udać się na bal, drogę znała, więc nie miała problemów z dotarciem. Z płaszczem i kapturem na głowie, dotarła do butynku, w którym odbywała sie zabawa. Natychmiast poczuła ten klimat, ściągnęła płaszcz będąc już w środku ukazując suknie miniącą się różnymi odcieniami niebieskiego, ze wzorem szachownicy. Jej twarz zasłonięta była przez maskę. Udała się na salę i zamiast zacząć się bawić zaatakowała bufet. Darmowe jedzonko! Wzięła największy talerz i zaczęła sobie nakłdać mnóstwo smakołyków, w tym większość to były slodycze.
Powrót do góry Go down
Roko Scarlet


Roko Scarlet


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 09/09/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 10:16

Roko miała na sobie wielkie, ciemnobrązowe, sterczące wilcze uszy. Nie były przytwierdzone do jakiejś opaski, czy czegoś takiego, więc zagadką było jak dziewczyna umocowała je na głowie. Wewnątrz jej ust znajdowały się dwie pary, ostrych, wilczych kłów gotowych w każdej chwili, by zaatakować nieprzyjaciela. Dwa górne wystawały i zachodziły na dolną wargę, więc Roko miała drobne problemy z poprawnym wysławianiem się. Resztę jej garderoby stanowił skórzany kombinezon. Pod szyją obszyty gęstym wilczym futrem, podobnie było w przypadku nadgarstków i kostek. Pozostałe części kombinezonu "porastała" delikatna szorstka szczecinka. Z tyłu zwisał puchaty i ciemny ogon, jednak brak śladów po jakichkolwiek zapięciach skłaniał do refleksji na temat jak został doczepiony do ciała różowowłosej.
Roko ubrana tak wkroczyła do sali. Pierwsze na co w ogóle zwróciła uwagę to stoły z jedzeniem. Jak to na nią przystało skierowała swe kroki właśnie w ich kierunku. Wzięła talerz i zaczęła zgarniać na niego całe kilogramy jedzenia. Słodycze, ciasta, sałatki, przystawki oraz zwykłe jedzenie, takie jak pieczeń, czy ziemniaki. Obładowana tym wszystkim podeszła do stojącego pod oknami krzesła, usiadła i zaczęła jeść swoje zdobycze, obserwując pozostałych gości.
Powrót do góry Go down
Misaki


Misaki


Liczba postów : 13
Dołączył/a : 24/10/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 12:34

Zbierało się coraz więcej istotek. Misaki nie miała pojęcia skąd są, do jakiej gildii należała, bo co ją to miało obchodzić, ona nie była w żadnym ugrupowaniu, więc… ech nie ważne skąd kto jest, grunt, że można dziś się wyszaleć i pobawić za friko. Drinki, jedzonko i jak na razie kiepska muza, to jest to co tygryski lubią najbardziej.
Trzeba zacząć się wtapiać w tłum i rozruszać towarzystwo, choć przynajmniej zacząć z kimś gadać, bo inaczej będzie można oszaleć. Szybkie spojrzenie na otoczenie i… słodkie aniołki i księżniczki, no załamka. Ona w ciemnych ciuchach i zero w niej słitaśnych akcentów. Już sądziła, że będzie mieć załamkę, gdy ujrzała jego, Onego..
Rewelacyjny strój. Gościu wyglądał, jak uciekinier z cyrku, co przeżył teksańską masakrę piłą mechaniczną. Nareszcie ktoś normalny. Przedzierając się przez rozchichocz one niewiasty, obserwowała go uważnie. Gdy wreszcie stanęła przed nim, zmierzyła go od stóp, po sam czubek głowy. Posłała mu zadziorny uśmiech.
- Nareszcie, ktoś normalnie ubrany. – Odetchnęła z ulgą, nie musząc patrzeć na różowe sukienki.
- Bawisz się równie źle jak ja, czy może to twój żywioł? Aaaa wybacz, nie przedstawiłam się. Jestem Misaki – wyciągnęła do niego rękę w geście przywitania się. Może była wredna, ale podstawy kultury obowiązują każdego, nawet takiego trzpiota jak ona.
Powrót do góry Go down
Go??

Gość



Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 13:03

Klaun, wziął łyk ze swojego kieliszka, który był już prawie całkowicie pusty. Położył go przy jakimś pierwszym lepszym, stoliku, by kelnerzy go zaraz zabrali. Przeszedł jeszcze parę kroków, po czym został zatrzymany przez jakąś niewiastę.
-Jeśli przez złą zabawę masz na myśli tonę randomów próbujących wyglądać strasznie, a im to się nie udaje to tak. Szczerze to już nawet na cmentarzu się lepiej bawią- odpowiedział na jej pytanie.
-Jestem Felix, na co dzień wyglądam i tak bardziej straszno od zgrai tych ciołków- powiedział łapiąc ją za rękę, po czym pocałował niczym prawdziwy dżentelmen, jak dobre wychowanie to dobre wychowanie, rzecz jasna i prosta, bardziej niż frosta.
-Miło widzieć przynajmniej kogoś, kto nawet nie próbuje się wtopić w otoczenie, bo raczej ten strój, który masz na sobie to nie kostium czyżbym się nie mylił?- zadał jej pytanie, po czym lekko się uśmiechnął.
-A z resztą nie ważne, to może ja zaproponuje coś do picia?- powiedział Klaun, po czym podwędził kolejnemu kelnerowi kolorowego drink i sądząc po zapachu whisky.
-Co wolisz? Tego drinka czy też może coś mocniejszego?- spytał się jej.
-Mi akurat to różnicy nie zrobi, to i to nie jest złe- stwierdził Felix.

Taki jakiś krótki, bo musiałem bratu z kompa zejść.
Powrót do góry Go down
Misaki


Misaki


Liczba postów : 13
Dołączył/a : 24/10/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 13:50

Osz matko i córko, jakiś normalny człek na tej imprezie, cud, normalnie cud się wydarzył. Misaki nie mogła uwierzyć, że i takie ktoś się tu pojawi . Nie dość, że też uważa, że ten cukierkowy swiat jest mdlący, to jeszcze lubi się napić, no rewelacja.
To że zachował się nad wyraz kulturalnie, to ja zszokowało. Ona mu normalnie grabę chce podać, a ten, no cóż pojechał dobrymi manierami po całości, cmok żabkę w łapkę.
- Miło mi cię poznać Felixie. – No skoro formalności mieli już za sobą, to teraz powinno już iśc z górki. No przynajmniej takie były założenia, a jak wiadomo nadzieja matką głupich i po magach nigdy nie można się niczego spodziewać.
- Och nie widać, że jestem przebrana, za SIEBIE – uśmiechnęła się psotnie do Felka. Chłopak miał milion tekstów na minutę, nie można było powiedzieć, że jest nudny. Jeszcze trochę a zacznie oferować składanie krwawych ofiar, w sumie Misa by nie odmówiła, też uważa, że to ciekawsze.
Tak gadał jak najęty, może się stresował? Kto to może wiedzieć, w końcu widzi go pierwszy raz na oczy. Może chłopak ma kłopoty z nawiązywaniem znajomości i się nie umie opanowac? Ech nie ważne, wszystko jest nie ważne, grunt, że się Misaki nie nudzi z różowymi ludkami.
- Ruda wóda może być – sięgnęła po szklaneczkę z whisky. – Widzę, że jesteś obrotny. Zawsze dostajesz to co chcesz? – Widać, że jak nie dostaje to sobie bierze, ale to tylko jej spostrzeżenie i nic więcej. Ech nie ma co oceniać ludzi od razu, pozory lubią mylić, ona to wie najlepiej, w końcu udaje miłą, choć z reguły ma cięty język. Nie ma co robić złego wrażenia już pierwszego dnia w tym miejscu.
-To co do dna, za ten kiepski wieczór? – Mały toast na początek nikomu nie zaszkodzi.
Powrót do góry Go down
Roko Scarlet


Roko Scarlet


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 09/09/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 14:20

Roko z pewnym znudzeniem obserwowała tańczące pary. Dlaczego Ci ludzie nosili garnitury i kiecki? Nie mogli się ubrać zwyczajnie jak ona? Tymczasem na salę wchodzili kolejni goście, a jedzenie z talerzyka dziewczyny znikało szybko. Trzy kawałki ciasta, mnóstwo cukierków, żelki, cztery rodzaje sałatki i kawałek pieczonej wołowiny. Wszystko to utonęło w można by pomyśleć bezdennym żołądku różowowłosej. Wypadałoby to czymś popić..., pomyślała i wstała.
Skierowała się do stołu z jedzeniem. Przeszła obok ładnej dziewczyny z jasnymi włosami oraz zakrwawionego klauna. Tym to dobrze, znają się i najwyraźniej dogadują, pomyślała i wzięła do ręki kieliszek pełen Whisky. Oparła się luźno o stół z jedzeniem, sięgnęła po lizaka i popijając go chłodnym napojem, lustrowała spojrzeniem tańczące pary.
- Ach... - westchnęła do siebie.
Powrót do góry Go down
Senka


Senka


Liczba postów : 168
Dołączył/a : 24/09/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 16:40

Bal, bal~ Tłumy ludzi w przebraniach, wirujący na parkiecie w takt walca przygrywanego przez upiorną orkiestrę, czy raczej osobnika przebranego za mumię.
Co ona robiła w tym mrocznym miejscu o tak dziwnej porze?
Może jakieś inchsze moce kierowały jej krokami w kierunku sali balowej, jednak ta teoria w zetknięciu z jej naturą zdawała się bezsensowna i całkowicie pozbawiona podstaw. Zwyczajnie udało jej się podsłuchac ludzi rozmawiających ze sobą o jakimś balu. Lekko ją to zaintrygowało, ale bez przesady. Postanowiła udać się w te miejsce, mając cichą nadzieję, na odnalezienie chwili rozrywki.
Sceny toczące się przed nią zapierały miejscami dech w piersi. Zdobne suknie, fraki, duchy. Latające świece. Impreza na pewno miała sój własny kilmat, który powoli pochłaniał ją, przejmował kontrolę. Też chciała stać się częścią tego niezwykłego spektaklu. Już miała uczynić krok w przód, gdy nagle czar został zdjęty.
Nareszcie, ktoś normalnie ubrany.
Niebywałe było jak jedno zdanie może wnet zmienić cały nastrój, w jaki udało jej się wprowadzić. Zlustrowała wzrokiem osóbkę, która wypowiedziała te słowa. Całkowicie nie pasowała jej do konwencji tego zdarzenia. Zdawała się zaginać czas i przestrzeń. Nie pasowała jej do obrazu całości. Odsunęła się więc jak najdalej od niej jak i jej rozmówcy w upionym stroju.
Chciała ponownie dać się pociągnąć w stronę magicznej nocy, ale nie udało się. Ze zrezygnowaniem zaczęła się bawić krawędzią płaszcza od swojego przebrania. Tak Czerwony Kapturek był taki zwykły, taki przeciętny. Nie mógł za nic konkurować z przebraniem tamtej dziewczyny. Chyba jednak Senci brakowało trochę stylu, żeby się tu zjawić.
Zagłuszyła niemiłe myśli koreczkiem. Wtedy w oko wpadła jej ciekawa osóbka, przebrana za.. och tak! Za wilka. Uśmiechnęła się podstępnie i poprawiła czerwono-złota maskę, która aktualnie zakrywała jej oczy. Podeszła bardzo, bardzo cicho do nieznanej sobie osóbki. Przysunęła usta do jej ucha i wyszeptała:
- Babciu, babciu a dlaczego masz takie duże kły~?

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t308-konto-senki https://ftpm.forumpolish.com/t292-regina-regit-colorem https://ftpm.forumpolish.com/t527-reszta-pionkow
Roko Scarlet


Roko Scarlet


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 09/09/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 17:11

- Babciu, babciu, a dlaczego masz takie duże kły? - zabrzmiało w uchu Roko, na co ta natychmiast się odwróciła, żeby zobaczyć dziewczynę. Była prawie tak samo wysoka jak różowowłosa, miała długie śliczne brązowe włosy, które opadały na szczupłe ramionka spod czerwonego płaszczyka z kapturkiem. Czerwony Kapturek, pomyślała. Raz będąc w jakimś mieście wpadła jej do rąk książka i tam była właśnie ta bajka. No tak, jestem wilkiem, mruknęła w duchu i uśmiechnęła się do dziewczyny w masce.
- Żeby móc więcej zjeść - odpowiedziała ze śmiechem i skłoniła lekko głowę. - Jestem Roko Scarlet, Wilkołak. Szukam towarzystwa na ten wieczór. Jeśli się nie boisz to chodź ze mną - mówiąc to sięgnęła po jeszcze jeden talerz, ponieważ poprzedni gdzieś się zapodział i zaczęła ponownie nakładać nań jedzenie. Ponownie uśmiechnęła się do dziewczyny i zapytała: - Czy mam na Ciebie wołać Kapturku, czy może masz inne imię?
Powrót do góry Go down
Yoshimaru


Yoshimaru


Liczba postów : 31
Dołączył/a : 24/10/2012
Skąd : Księżyc >D

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 19:34

Song

Yoshimaru przekroczył próg drewnianych drzwi, pewnym siebie krokiem. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się być wszystko w normie. Ruszył dalej, wchodząc po skrzypiących, lekko brązowych schodach wyłożonych czerwonym, jaskrawym dywanem. Teraz znajdował się już w środku tłumu i dziejącej się tutejszej uroczystości. Przeleciał wszystkich wzrokiem, albo jak to się potocznie mówi oblukał. Teraz był już pewny z kim znajduje się na Sali, czy są to osoby brzydkie czy może ładne, wyglądające na potężnych czy na totalnych słabiaków. Idąc pewnie, zahaczył o kilka osób, lekko o nie zawadzając. Następnie podszedł do kelnera i pełnym obrotem z tacy zdjął jeden kielich czerwonego wina. Wypijając zawartość, puste naczynie odłożył przy przydrożnym stoliku, przy którym ktoś siedział. Mimo wszystkiego młodzieńca to nie interesowało.

- O ho ho … widzę kolejne piętro… - Coś mu wpadło w oko, kolejny etap sprawdzenia danego miejsca.

Jednym susem wskoczył na trzeci szczebel schodów i dalej już biegu przekroczył wszystkie stopnie. Ówcześnie znajdował się na samej górze, gdzie pełno było stolików z jedzeniem. Dla samego chłopaka, był to po prostu raj. Wyżerka za darmo, boże ile razy się takie coś zdarza, to jest jak ujrzenie Jezusa w piwnicy. Przyssał się do jednej potrawy, potem do drugiej, głodowi nie było końca. Skoro już dają tyle, to trzeba brać. Minęła może z dobra godzina, za nim zakończył swoją rozkosz i spokojnie mógł zejść na dół spotkać kilka ludzi, a może potańczyć. Tutaj pewności nie było. Nigdy tego w życiu nie robił.

Jego charakter specjalizował się bardzo dużą skromnością i samotnością, tak więc nawiązywanie kontaktów bardzo ciężko mu podchodziło. Lecz postanowione. Może już tak nie pewnym siebie, lecz powolnym krokiem, zszedł z powrotem ze schodów na pierwsze piętro gdzie odbywały się klasyczne tańce balowe. Najgorsze było to, że Yoshi nie był ubrany w galowy strój, kurde, oby tylko nikomu to nie przeszkadzało. W głębi serca poczuwał poczucie winy, jakby był bardzo niewychowany, lecz z drugiej strony, miał nadzieję, że każdy ma tak samo ciepłe serce jak on. Dla uproszczenia i scharakteryzowania, księżycowe dziecię wyglądało w tym dniu mniej więcej tak Klik

Długie czarne glany posiadające dwie klamry tuż pod kolanem. Jasnego koloru spodnie, można by rzecz beżowego z dwiema kieszeniami na udach po obu stronach. Ciemna kurtka, pod spodem krótki rękawek koloru żółtego, no i oczywiście jak zawsze noszona na szyi długa, szara chusta. Tak jak wspominałem, strój nie wypas, ubrany na luzie, spokojnie, z gracją ; opanowanie.

- Eh.. sam już nie wiem czy dobrze mi się tak spotykać w tak kulturalnych miejscach – Z lekkim przygnębieniem, dosiadł się do pobocznych stolików, dla odpoczywających tancerzy. Zapatrzył w sufit, jakby czekając na ubogo sławienie. Przez głowę przechodziły mu różne myśli, trochę na temat życia, chociaż nie powinien się tym teraz zadręczać. A jeszcze inne na temat, co ja tu w ogóle robię, dlaczego dałem się złapać na jakikolwiek bal, jestem do niczego. Tak… to było to co go najbardziej trapiło.

Tak siedząc i myśląc, jego uwagę przykuły dwie rzeczy, pierwsza to był śliwkowy dywan, piękny i ładnie wyczyszczony. Lecz to mniej istotne. Drugą rzeczą była pewna dziewczyna, której imienia nie znał. A ponieważ był wielkim nieśmiałkiem, nie miał nawet ochoty zagadać. Dobra, co by tam pozostało, liczymy na to szczęście, może nawet sama podejdzie. To chyba tyle, na temat jego zachowania w takim miejscu. Samotnie, prawdopodobnie jeszcze samotnie, czekał na zakończenie balu. Chyba każdy wie, że taka uroczystość nie kończy się normalnie. Póki co trzeba się wyluzować i czekać.
Powrót do góry Go down
Senka


Senka


Liczba postów : 168
Dołączył/a : 24/09/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 19:41

Jej rozmówczyni faktycznie była prawdziwym zwierzem. Taki wilczy apetyt był zwykle spotykany tylko u płci męskiej. Dobrze, że wszyscy nie są tacy sami. Dzięki temu świat zdawał się być o wiele bardziej ciekawym i wartym uwagi miejscem.
Zachichotała cicho, zakrywając jednoczesnie usta dłonią. Rozpoznać, że się śmiała, można było jedynie dzięki ramionom unoszącym się to w górę to w dół i ruchu piersi. Oderwała łapki od twarzy i uśmiechnęła się do niejakiej Roko.
- Musisz uważać wilczu~ Co za dużo to nie zdrowo.
Pogroziła jej niewerbalnie palcem wskazującym. Nie wyglądało to zbyt groźnie, ale gest miał w końcu jakieś znaczenie. Zresztą wilk pewnie i tak nie powinien się przejmować tym, co mówi Kapturek, a jego uwaga winna się skupić na koszyczku, który niosła. Inna sprawą było, że Sen koszyczka brakowało.
- Popsułeś zabawę wilczu. W tę noc możemy być kim tylko chcemy. Ja będę Kapturkiem i swego imienia nie zdradzę. Mów mi więc Kapturku. Albo wymyśl imię, które mi się spodoba.
Puściła do niej oczko. Schowała dłonie za siebie, nachylając się bardziej w jej stronę.
- Możesz mi Wilczu towarzyszyć, ale uważaj na Leśniczego. Podobno się tu gdzieś kręci.
Przy wymawianiu tego zdania starała się zachowac jak najbardziej poważną minę. Przychodziło jej to z trudnem, ale się udało. Szybko odsunęła się od Roko i wybuchnęła śmiechem.
- I nie boję się ciebie. Bardziej przeraża mnie ciemny las~ Tam nigdy nie wiesz, co możesz spotkać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t308-konto-senki https://ftpm.forumpolish.com/t292-regina-regit-colorem https://ftpm.forumpolish.com/t527-reszta-pionkow
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa EmptyCzw Lis 01 2012, 19:51

Nie wiedziała ile tak wirowała pośród ludzi, tańcząc razem z nimi lub też obok nich, kiedy nie było pary, ale w pewnym momencie uznała, że czas skończyć i dać odpocząć stopom. Szczęśliwie nikt nie nadepnął na bosą stópkę dziewczyny. Wiedząc już po wielu zasłyszanych komentarzach, gdzie tu znajduje się bufet, pognała na piętro, z gracją przeskakując po dwa schodki. Jedzenie! Wzięła talerzyk i zaczęła nakładać na niego różne łakocie i przekąski, po czym usiadła przy jakimś wolnym stoliku i zaczęła zajadać, patrząc, co się dzieje poniżej. Siedząc na krześle machała nogami w tak muzyki, jakby nie zapomniały one o poprzednim tańcu. Takie wydarzenia nie były złe~ Można było poznać wielu ciekawych ludzi~ Uśmiechnęła się do siebie szeroko i zaczęła rozglądać za innymi "ciekawymi" ludźmi, choć znalezienie jakiegoś przysparzało trochę problemów... Większość osób była z osobą towarzyszącą... Wzruszyła ramionami. Jeszcze kogoś złapie~
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Sponsored content





Sala balowa Empty
PisanieTemat: Re: Sala balowa   Sala balowa Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala balowa
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Sala nr. 4
» Sala 666
» Sala nr 1
» Sala nr 112
» Sala nr. 9

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Stara rezydencja [Halloween 2012]
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.