Lulu

Imię: Lyra
Pseudonim: Lulu
Nazwisko: De la ciel
Płeć: Kobieta
Waga: 29 Kilogramów
Wzrost: 135 centymetrów
Wiek: 10 lat
Gildia: Lamia Scale
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Na brzuszku
Klasa Maga: 0

Wygląd: Aparycja Lyry nie odbiega znacząco od przyjętych ogólnie standardów. W zasadzie rzecz biorąc wszak była człowiekiem więc różnić się zbytnio od tego gatunku nie mogła. Białe włosy sięgały jej pasa, zazwyczaj w nieładzie, lekko skręcone i bardzo puszyste. Duże bursztynowe oczy osadzone nad małym noskiem z zaciekawieniem obserwowały zewnętrzny świat. Cera dziewczynki jest nieco blada ale zdrowa, policzki wiecznie zarumienione. Średniego wzrostu i wagi jak na swój wiek, aczkolwiek brzuszek ma płaski, jak by kto pytał. Na głowie często nosi czapeczkę, z pomponikami po bokach i kocimi uszkami na górze. Co do reszty ciuchów, to jest to rzecz bardzo zmienna.
Charakter: Lulu jest... typowym cichym dzieckiem. Jest bardzo nieśmiała wobec obcych ale przyjaźnie nastawiona do całego świata i chętnie - o ile się przełamie - zawiera nowe znajomości. Jest też ufna, potrafi czytać, pisać a nawet liczyć. Kiedy jest wśród obcych zachowuje się cicho i spokojnie, z zainteresowaniem chłonąc otaczający ją świat. Kiedy jednak wie że jest bezpieczna, lubi się bawić, jest wtedy niczym wulkan energii. Posiada ogromną wręcz wyobraźnię, prawie wszystko potrafi sobie wyobrazić. Nie lubi ludzkiej krzywdy, nawet kiedy się zdenerwuje to co najwyżej po tupie i się naburmuszy. Walczy tylko wtedy kiedy czegoś broni, a nawet wtedy stara się nie ranić, na dodatek nie potrafi walczyć, więc najczęściej wykonuje polecenia kogoś starszego. Kocha mamusie i tatusia. Tylko ciemność zalega, na dnie jej serca...
Historia:
-Otwórz oczy
Głos nie był natarczywy. W sumie ten głos nie niósł za sobą żadnych uczuć, był... pusty. Otworzyła oczy a to co ją otoczyło także było puste. Wypełnione nieograniczonym mrokiem, a w tym mroku ona. Znów zamknęła oczy.
-Otwórz oczy
Głos był cichszy, bardziej melodyjny, jak głos mamusi. takim głosem zawsze do niej mówiła, gdy trzymała ją w objęciach i głaskała po głowie, kiedy przychodziła z płaczem mówiąc o potworze pod łóżkiem. Wtedy zawsze Tato brał ją i kładł między nimi. Lubiła z nimi spać. Otworzyła oczy, to było jej łóżko, jej pokoik, a to wszystko pośród czerni. Nie było Mamy, nie było Taty... Nie było nawet potwora
-Otwórz oczy
Ale przecież były otwarte.
-Lulu... Musisz się obudzić. Musisz stawić czoła rzeczywistości.
Rzeczywistości... musi... tak... ale nie chce. Nie, nie tam, tam jest źle, niedobrze, tam nie ma Mamusi
-Ale tu też jej nie ma
Wszystko się rozpadło, łóżko, pokoik, to wszystko zniknęło, znów, znajdowała się pośród nieprzeniknionej ciemności. Nie chciała, chciała do mamy.
-Mamy już nie ma...
KŁAMSTWO. To wszystko były kłamstwa, Mamusia by jej nie opuściła, nigdy... ten głos ją kłamał, co się stało...
-Nie pamiętasz już? Twoja mama, Rosalie, udała się do miasta, ty zostałaś sama z ojcem w domu. Wtedy was na padnięto, wtedy spłonął okradany dom, a mama gdy wróciła, cudem cię uratowała i wyrzuciła przez okno.
Więc... więc Lulu też już nie ma?
-Nie, w szpitalu cię poskładali, ofiara twojej mamy, nie poszła na marne.
Chciała do mamy, musiała...
-Eh, nie rozumiesz, że jej już nie ma?
...
Światło, mały promyczek, lśniący na tle ciemności, co to było?
-Idź, a może odnajdziesz swą mamę. Jeśli nie... to Ja... Ja kiedyś cię pożrę.
Powiedział głos smutno, ale Lulu już nie słuchała, biegła przez ciemność, do światła, z którego przedzierała się Gildia, do której Lulu tego dnia dołączyła.

Umiejętności:
1. Kontrola przepływu magii poziom 1
2. Zapasy magiczne poziom 1
3. Przedłużacz poziom 1
Ekwipunek: Często widać ją z różnymi pluszakami.

Rodzaj Magii: Manipulacja: Obiekty urojone - Magia ta pozwala na kontrolowanie i manipulację stworzonymi bryłami o różnych właściwościach fizycznych. Bryły powstają w momencie nauczenia się przez Lulu zaklęcia i są nieaktywne aż do momentu jego użycia. Bryłą nazywamy samo zaklęcie. W momencie podziału na kilka części, nadal jest to traktowanie jako jedna bryła(zaklęcie), nie każda jednak bryła posiada takowe zdolności.

Pasywne Właściwości Magii:
1. Lewitacja - Wytworzone bryły lewitują sobie 3m nad i za Lulu, nie biorąc czynnego udziału w walce. Ot, o prostu zawsze są pod ręką i ją otaczają.
2. Władca brył - Lulu jest w stanie kontrolować 1 bryłę, 2 będąc magiem S oraz 3 będąc magiem SS
3. Brak ingerencji - Nieużywane przez Lulu bryły są prawie niewidoczne oraz niematerialne. Dzięki temu nie zablokują żadnego ciosu, ot, z tytułu "Istnienia".
4. Ukrycie - Jeśli Lulu chce, może sprawić by wybrane bryły zniknęły. Nie mniej, by móc użyć "znikniętej bryły" musi odczekać pełen post, za nim bryła na nowo się pojawi
5. Termofor - Bryła pobiera energię cieplną emitowaną naturalnie, by na życzenie Lulu zacząć ją oddawać, grzejąc jak mały kaloryfer. Najskuteczniej ładować tą bryłę przy ognisku. Kula w momencie zwracania ciepła, ma temperaturę 30 stopni, w okolicy 5m od niej, temperatura zostanie podniesiona do 25 stopni lub jeśli taka temperatura już panuje lub jest wyższa to o 5 stopni wzwyż. Bryła ta to czarny, giętki prostokąt o wymiarach  5x10x3cm. Ładowanie trwa 3 posty i tyleż samo trwa jego oddawanie
6. Latarka - Bryła pobiera z otoczenia energię świetlną by potem oddać ją emitując światło, oświetlające wszystko w okolicy 5m od niej. Wykorzystana bryła: limonkowa kula wielkości piłki do tenisa. 2 posty ładowania(w słoneczny dzień) = 3 posty świecenia. Maksymalnie naładować można na 6 postów świecenia.
7. Kontrola ruchu - Pozwala kontrolować ruch wszystkich brył
8. Potencjalna ingerencja - Pozwala na materialność brył bez użycia zaklęcia, ale tylko dla Lulu, jak by chciała się nimi pobawić. W momencie ataku, nawet takiego z zaskoczenia, bryły się dematerializują
Zaklęcia:
Ranga A:
1. Mimi - Mimi ze względu na domyślną - półpłynną - konsystencję, nie posiada określonego kształtu. Najczęściej widać ją jednak jako idealnego(w tym kolorystycznie) klona Lulu, chociaż jej oryginalnym kolorem jest srebro. Zdolnością tej bryły jest dowolna manipulacja kształtem, stanem skupienia oraz kolorytem. Przejścia między stanami skupienia są błyskawiczne, oczywiście stan skupienia jak i jego konsystencja są dowolne OPRÓCZ GAZOWEGO. Temperatura zamarzania tej bryły to około -60 stopni, zamarza więc po jednym, pełnym poście wystawiania na działanie zaklęć opartych na lodzie, rangi co najmniej C. Niższe jej nie zamrożą, a wyższe, wiadomo nieco szybciej. Temperatura parowania jest już dużo wyższa, przekracza bowiem 750 stopni, toteż Mimi odporna jest na zaklęcia ognia do rangi C włącznie, a te B potrzebują co najmniej 3 postów by ją wyparować(Nie mniej materiału jest coraz mniej z każdym postem). Jak widać najskuteczniejszą metodą walki z nią jest po prostu zamrożenie. Jedno krotne użycie zaklęcia zapewnia 4 tury kontroli nad Mimi. Zamrożona, wyparowana lub w inny sposób zdezintegrowana bryła odradza się przez 14 postów(no chyba że skończy się w tym czasie misja/walka). Dlatego w zasadzie zniszczenie tej bryły skutkuje wykluczeniem jej do końca zdarzenia. Bryła w najtwardszej postaci, posiada twardość żelaza, parując nie wydziela substancji toksycznych. Jest lekko magnetyczna, to znaczy że posiadając silny magnes(ranga B) można działać na molekuły bryły. W formie płynnej bryła przewodzi prąd i powoli się topi, potrzeba przynajmniej czarów rangi C(3) by ją zlikwidować. Z każdym kolejnym działa wolniej i jest jej mniej. Zasięg bryły 50m. Bryły ponownie można użyć po 4 postach. Objętość Mimi to 1.5m^3. Mimi może podzielić się na 15 części, jednak Lulu jest w stanie kontrolować jednocześnie 6 kawałków. Im więcej kawałków tym więcej skupienia to wymaga oraz szybciej męczy się Lulu(przy 2 kawałkach nie ma różnicy, różnica pojawia się przy 3+). Przy kontrolowaniu 4 i więcej kawałków, Lulu nie jest w stanie robić nic poza tym. Nieużywane kawałki w spokoju lewitują sobie nad ziemią. Mimi może dowolnie łączyć części które od niej odpadły. Zmiana formy z ciekłej w stałą i na odwrót zajmuje około 2-3 sekund, przez co niemożliwe jest, niwelowanie słabych punktów poprzez błyskawiczną i nieustanną zmianę stanu skupienia. 

Ranga C:
1. Zeno - Zeno jest balonem. A właściwie kształtem przypomina balon, wielkością zaś głowę przeciętnego dorosłego człowieka. Konsystencja Zeno przypomina konsystencję i twardość ogrzanej w dłoniach plasteliny. Jego kolor jest czerwony zaś mocą, jest zmiana własnej temperatury. Jeśli temperautra Zeno spada poniżej Zera jest on na tyle twardy by przebić skórę i przy odpowiedniej sile nacisku także mięśnie, nie osiągnie więc twardości miecza, by ciąć mięso, ale gdyby zmniejszyć jego powierzchnie byłby niczym igła. Zwiększenie natomiast temperatury Zeno - do zaledwie 50 stopni powoduje jego topnienie i parowanie. Substancja w Organizmie człowieka może prowadzić do osłabienia, opary zaś działają halucynogennie, wystarczy chwila wdychania by zaczęły się efekty. Efekty utrzymują się przez 3 posty od przerwania kontaktu z bodźcem. Zeno znika po 4 postach. W przypadku zniszczenia odradza się natychmiastowo. Inne właściwości fizyko-chemiczne zbliżone do plasteliny. Zasięg bryły 10m. Po przerwaniu zaklęcia następne użycie po 3 postach. Zeno może podzielić się na maksymalnie 3 kawałki, minimalna wielkość fragmentu musi wynosić najmniej 20% całości. Jeśli zniknie ponad 50% jego osoby, zaklęcie zostaje przerwane.

2. Rosalie - Rosalie jest płaskim, czerwonym serduszkiem, o fakturze papieru w kolorze cynowo-brązowym. Jest jednak dużo bardziej wytrzymałe i elastyczne od papieru. Nie sposób go rozedrzeć(chyba że umiejki siłowe na poziomie co najmniej 2), nie jest odporny na cięcia, ani nic z tych rzeczy, ot, nie podrze się. Wielkość tego serduszka to mniej więcej kartka A3, może się jednak rozciągnąć tak, że podwoi swoją wielkość. Rosalie posiada dwojakie moce, chociaż pierwsze jest bardziej właściwością fizyczną, otóż krawędzie (0.5cm wgłąb) jednej strony Rosalie mogą pokryć się klejącą substancją, by Rosalie dało się po prostu do czegoś przykleić(odkleja się samoistnie jak Rosalie przestaje działać, lub na życzenie Lulu). Prawdziwą mocą Rosalie jest natomiast to, że potrafi leczyć rany do których jest przylepiona. Przez 1 post leczy rany rangi D, 3 posty rany rangi C i 4 posty rany rangi B. Rosalie znika po 4 postach. W przypadku zniszczenia odrodzenie się zajmuje Rosalie 7 postów. Inne właściwości fizyko-chemiczne zbliżone do papieru. Zasięg bryły 15m. Ponowne użycie(jeśli bryła nie zostanie zniszczona) po 2 postach.

Rodzaj magii: W porządku, ale pamiętaj, że tworzysz bryły, kształty i tak dalej, a nie faktyczne, konkretne odpowiedniki rzeczy. Czyli nie stworzysz rzeczy tak jak byłyby one stworzone w przypadku magii łuku ucieleśnienia, a ewentualnie maksymalnie tylko odtworzysz ich kształt. Tworzenie skomplikowanych machin, które wymagają konkretnych mniejszych elementów odpada (chyba, że poświęcisz oddzielne zaklęcie na każdy element machiny). Bryły nie będą posiadać własnej woli, a poruszać się będą tylko za konkretnymi rozkazami maga, co oczywiście oznacza, że utrata świadomości maga jest równoznaczna z zniknięciem brył, nawet tych na PWM. Bryły "widzą" tyle co ty, czyli jeśli poślesz sobie gdzieś bryłę, to poza zasięgiem twojego wzroku będzie działać na oślep.

PWM:
3. Na wszelki wypadek tylko dodam, że oznacza to, iż w żaden sposób nie zasłonią one maga. Są nawet nie tyle pół przeźroczyste, co praktycznie niewidoczne, poza konturami, które wyróżniają je z otoczenia.
4. Rozumiem, że ukryta bryła jest niezdolna do atakowania i tak dalej? Jeśli tak to okej.
5. Ładowanie trwa 3 posty, tak samo oddawanie ciepła. No i oczywiście musi zostać najpierw załadowana (fabularnie przed misją możesz uznać, że została załadowana, ale musisz wspomnieć o tym w poście początkowym misji, tak by MG nie miał wątpliwości).
6. 2 posty na świeżym powietrzu w słoneczny dzień, zapewnią 3 posty świecenia. Możesz załadować latarkę do 6 postów świecenia. (fabularnie przed misją możesz uznać, że została załadowana, ale musisz wspomnieć o tym w poście początkowym misji, tak by MG nie miał wątpliwości)
8/9. (chyba numery Ci się pomieszały) W porządku, ale w momencie rozpoczęcia walki bryły się dematerializują. Oznacza to również, że w przypadku w którym ktoś zaatakuje Cię z zaskoczenia, bryła także się zdematerializuje, choćby postać nie była tego świadoma do ostatniej chwili.

Zaklęcia:
1. Nie mogę się zgodzić na nieprzewodzenie prądu, wybacz mi - raz, że jest półpłynna, dwa, że żelazo, o którym mówisz przewodzi prąd. Innymi słowy ataki elektryczne zadziałają na Mimi całkiem dobrze, powiedzmy, że nieco gorzej niż lód, o którym piszesz - 3 zaklęcia rangi C oparte na żywiole elektryczności mogą wyłączyć Mimi z gry, a pojedyncze użycie ją odpowiednio osłabia (gorszy czas reakcji, mniej siły). Dwa, rany zadane Mimi podczas gdy jest w swojej "stałej" formie skupienia są zachowywane. Czyli, jeśli ktoś odciął jej rękę, a potem Mimi przeszła w stan wody, a następnie wróciła ponownie do stanu stałego, to tej ręki wciąż nie będzie mieć. Trzy, dowolna manipulacja kształtem, ale tak jak w przypadku naszego kolegi Rakshy - czyli nic nie bierze się z niczego, więc prosiłbym o dokładnie określenie maksymalnych wymiarów Mimi, jej wagi itp. Za to zamiast 18 postów możemy zniżyć to ograniczenie do... 14. A co. A jeśli nie zostanie zniszczona, to po zakończeniu czasu działania zaklęcia następne skorzystanie z niej po 4 postach.
2. Balon, a więc w jakiś tam sposób kula, przecinająca skórę i mięśnie? Czym? Rozumiem zmiażdżyć, ale jak przeciąć? I troszeczkę za dużo tych właściwości jak na zaklęcie klasy C moim zdaniem. Wyrzuć halucynację i osłabienie, zostaw poparzenia i ból lub odwrotnie jeśli chcesz, ale nie wszystko naraz. Po zniknięciu/zniszczeniu 3 posty przerwy przed następnym użyciem.
3. Rosia <3. Ekhem.
Jest bardziej wytrzymała niż zwykły papier (mam na myśli zaklęcie, nie naszą Rosię, huehue), ale przy odpowiedniej sile (np. umiejki związane z siła fizyczną) i dobrym cięciu da się ją normalnie przedrzeć czy rozciąć i zniszczyć. Ogień działa na nią bardzo dobrze (pojedyncze zaklęcie rangi C może doprowadzić do zniszczenia kartki).
Co do samego leczenia - 1 post na rangę D jest okej, ale... 3 posty na rangę C, 4 posty na rangę B. W przypadku zniszczenia odrodzenie po 7 postach, za to w przypadku zakończenia działania zaklęcia kolejne wezwanie po 2 postach przerwy.

Część opisowa - Skończona

Część techniczna - Czas się targować~!
Magia - Oczywiście dokładnie tak działa ta magia
PWM:
3. Oczywiście o to chodziło. Po prostu chcę, by zazwyczaj było wiadome że one tam są, ale jednocześnie nie wpływały w żaden negatywny sposób na przeciwników tudzież nie wspierały Lulu.
4. Dokładnie tak
5/6. Brak zastrzeżeń
8. Hmm... rozumiem dlaczego, więc ok

Zaklęcia:
1.
- Żelazo, to tylko porównanie stopnia twardości. No i nie wszystkie płynne/półpłynne substancje przewodzą prąd. A nawet jeśli~! Pierwsze zdanie opisu Magii jasno wskazuje że bryła, ta może nie przewodzić prądu. Dlatego twoje argumenty na nie do mnie nie przemawiają, Kiriaszku.
- Rany - Mogę wiedzieć dlaczego? To bryła której zasadniczo jedyną mocą jest nieograniczona możliwość zmiany własnego kształtu i skupienia. To nie są "Rany" bo to nie jest ciało. A w formie płynnej oddzielone części mogłyby się na nowo łączyć. Bo to nadal, nawet po oddzieleniu, stanowi jedną bryłę, której kształt po prostu uległ wypaczeniu. Rozumiem całkowitą dezintegrację fragmentu Mimi, ale jej odcięcie czy też przecięcie nie powinno mieć wpływu na całość, bo właśnie to jest moc tego zaklęcia
- Co do wagi i wymiarów, waga zależy od gęstości, a wymiary od formy. Mimi posiada objętość 1.5m^3(zapełni przestrzeń o wymiarach 1.5mx1mx1m). Pasje?

2. Widzisz, jeśli Zeno, a właściwie każda bryła stworzona przez Lulu się rozpadnie, nie sprawia to że znika czy jest zniszczona. Zmienia się jedynie kształt bryły, dalej jest jednak ona we władzy Lulu. Jeśli więc ktoś zepsuje Zeno, to będzie miał on krawędzie. A krawędzie mają to do siebie, że tną. Wyrzucę poparzenia i ból

3. Nawet zaklęcie ognia rangi D mogło by ją zniszczyć i cięcie nożyczek. Tu własnie chodzi o to żeby nie dało się jej podrzeć(ewentualnie jakaś OP siła no), ale tak jest to jak najbardziej papier. Ograniczenie mocy spoko.

Zaklęcia:

1. Pierwsze zdanie Twojego opisu wskazuje także, że jednak może przewodzić prąd. Co Ty na taki deal, by w stanie płynnym przewodziła, a w stanie stałym, nie?
Co do ran, wpadłem na inny pomysł. Powiedzmy, że to co mówisz ma sens i jest okej. Ale... jeśli część ciała Mimi zostanie oddzielona od reszty bryły i nie zostanie na powrót "zagarnięta" przez nią do siebie w ciągu 1 posta, wtedy takie przywrócenie się nie powiedzie i dana część przepadnie. Oczywiście dana oddzielona część nie jest przez Ciebie kontrolowana i Mimi musi "dotrzeć" do niej, żeby się ponownie połączyć. Za to może to uczynić nawet w stanie stałym, choć trochę to potrwa (niedługo, ale jednak parę sekund zajmie). Oczywiście nawet bez danej części Mimi może zachować swój kształt, choć rozmiar się zmniejszy.
Wymiary są okej.

2. Nie do końca mi się to podoba. Rozumiem, że jeśli zostanie nadkruszony to od razu nie "umiera", ale nie do końca kupuję tę potrzebę całkowitej dezintegracji na randze C. Powiedzmy, że jeśli Zeno zostanie uszkodzony w ponad 50% to wtedy przestaje "działać"/"umiera". Czyli odłupanie mu części tu i tam jest okej, ale już przepołowienie go kończy się dla niego tragicznie.

3. W sumie jestem w stanie się zgodzić na tą "niepodzierność". Oczywiście, kiedyś każda kosa może trafić na kamień, więc powiedzmy, że siła pokroju łamacz kości 2 poziomu, to już jest ten kamień (i ewentualne inne siłowe umiejki lvl2). D ogniste i byle nożyczki, tak jak pisałeś. Od razu dodam, że przecięta na pół Rosalie (ach, znowu te skojarzenia) lub uszkodzona w ponad 50% nie zachowuje już swojej leczącej mocy. Bo tak to cięcie jej mijałoby się z celem, skoro poszczególne jej części dalej mogłyby leczyć.

Oczywiście wszystkie zmiany nanieś na KP~

1. Ok... pod warunkiem że tyczy się to jedynie części oddzielonej od niej przez kogoś. Jeśli Mimi sama podzieli się na dwoje chcę mieć pełną kontrolę nad obiema częściami - bo to nadal ta sama bryła.

2 i 3. No niech będzie

Cytat :

Wiek: 10 lat

Cytat :

Data urodzenia: 13 września x792

To nie powinna mieć dziewięciu lat skoro mamy rok 801?

Cytat :

jak by kto pytał.

Razem - jakby.

Cytat :

po tupie

Razem raczej.

Cytat :

mamusi. takim

Błąd jak mniemam - z dużej litery zaczynamy nowe zdanie.

Cytat :

na padnięto

Razem - napadnięto.


Znalazłam więcej błędów, ale już nie wypisywałam. Ogólnie kp spx i ładna - wreszcie coś łagodniejszego od innych Twych postaci~
Brak akceptu - popraw to co na czerwono + postać ma napisane, że LS, ale w historii nie ma o tym nawet zdania, więc dopisz.

1. Ekhem, zacznijmy od tego - jakie rozdzielenie w ogóle? W opisie zaklęcia nie ma ni słowa o tym, że Mimi może się samodzielnie rozdzielić na części, a tekst też nie sugeruje takiej zdolności. Manipulacja kształtem, formą i tak dalej do woli - oczko, w porządku, ale to wciąż jest manipulacja jednym kształtem, jedną formą. Nie wychwyciłem niczego na temat tego, że może się ona np. rozpołowić na dwie części i sobie w ten sposób latać. Poza tym, to już wtedy nie jest jedna bryła, tylko dwie bryły, niezależnie jak na to spojrzeć i nawet jeśli wypływają z tego samego zaklęcia. I wiesz co - okej, to by nawet przeszło, ale z ograniczeniami, które sam sobie nadałeś w PWM. Czyli jak osiągniesz rangę S maga - wtedy będziesz mógł sobie rozpołowić Mimi i latać dwoma bryłami naraz.

Nikt Ci za to nie zabroni podzielić kształt figury tak, by powstały dwie Mimi, które łączy maleńka jeno nitka materiału - tyle, że przecięcie takiej nitki materiału spowoduje, że jedna z dwóch części Mimi (mniejsza, a jeśli równe będą, to zgodnie z Twoją decyzja) stanie się bezwładna, a wtedy druga "władna" część będzie miał post czasu na to, by ją z powrotem do siebie "wchłonąć". Ja tak to widzę, teraz co Ty na to?

Colciu poprawione

Kiri zmieniłem opis magii tak, by oddawał dokładniej to, czego oczekiwałem po tej magii, nie zamierzam z tego rezygnować, więc sprawdź zaklęcia uwzględniając ten fakt.

Akcept części opisowej.

Kiri, poprawione

Akcept techniczny~