eR Ha

---

W sumie średnio rozumiem sens tego działu, ponieważ taki post i tak nie przywróci mi expa w ocenie postaci ani nie cofnie akcji jaka się stała, ani nie zmieni moich relacji z postaciami ani nie uszczegółowi regulaminu ani właściwie w żaden sposób nie wpłynie na świat :)Ja też jako tako nie mam pretensji do nikogo, bo staram się bawić, skoro już zostałem na forum, no ale niech będzie... opis dla zasady.

Tutaj opisałem sytuację korzystając z regulaminu walk, tzn. dwa lub trzy razy zasłoniłem się parasolem, aby nie było widać, co moja postać robi i by ewentualnie zasłonić się przed jakimiś lecącymi obiektami (wszak parasol to urządzenie które może osłonić nie tylko przed deszczem, a np też przed pyłem, czy małymi kamieniami). No i to mi generalnie nie zostało uznane, chociaż w regulaminie napisane było, że można wykonywać takie ruchy mające na celu zakamuflowanie tego, co się dzieje na polu bitwy. Cała misja przez tą akcję się skopała, a mi za quest trudny trwający 4 miechy poleciało mniejsze uznanie niż minimalne uznawane na tym poziomie trudności.

Spoiler:

Przechodzimy do ciekawszej wersji, mianowicie do faktu, że to forum już bym po tej akcji olał całkowicie, gdyby nie fakt, że generalnie nie znalazłem innego na tyle konkurencyjnego. A że Deszczowy to bohater książki, jaką sam planuję napisać, to zostałem i dalej sprawdzam, jakie umiejętności powinna posiadać postać o takiej magii, aby szastać niczym wiedźmin.

Generalnie uważam, że nie jest ok, że ustalam coś np na KP, a potem na środku misji się dowiaduje, że mam nie zaliczony post. I każdy by się wkurzył, fochnął, czy jak to tam nazwiecie. Nie jest też ok, że ja np mam super okrojoną umkę o poruszaniu się po deszczu, a postać Aki może sobie lewitować bez żadnych problemów i ryzyka że mu się nie uda. I żeby śmieszniej było, Finian który Akim steruje oceniał mi KP, w którym napisał, że umiejętności podobne do lewitacji są od C i nie ma możliwości by było inaczej.

Jakbym chciał typa, co miota firebale, to bym takiego zrobił. Ale chciałem wojownika, który skacze po deszczu, np wylatującego z butelki. Bo to mnie bawi i jest wg mnie bardziej oryginalne, niż następny mag caster rzucający i-tak-nie-ważne-co-bo-prawie-taki-sam-efekt. I siada Fun. A jak już mam tę postać okrojoną, choć jak się okazuje, inni mogą mieć silne, to ona i tak lami bo nie może swych okrojonych umek używać... i ma akcje niepouwzględniane.

Generalnie, siadają regulaminy, zasady i to, by było sprawiedliwie, zbalansowanie, przez co ludzie mogliby się bawić. Żebym mógł zrobić taką akcję jaką sobie wyobraziłem zakładając KP, a nie żebym miał ludka co lami na każdym kroku, a jak już coś zaplanuje, to ma nie zaliczony post, bo sobie ktoś nie doczytał o co chodzi w akcji. Albo bo umka nie działa, a ktoś ma 3 razy silniejszą PWM'kę o co już nikt nie ma pretensji.

Generalnie, za przeproszeniem, to się wkurwić można. Myślę, że dużo osób to oleje, złwasza że niektórzy sobie zgeneralizują, że skoro postać jest nie-za-serdeczna, to gracz pewnie jest taki sam. Ktoś jednak może wyłuska, że to jest opinia świerzego gracza, która u innych ludzi nie związanych z forum też będzie się powtarzać.

To tyle mojego smętu i wywodu. I tak nic on nie zmieni, więc to tylko takie publiczne info. Info nowego, co się tu znalazł przypadkiem przez google.

Trochę głupio pisać takie zecy nie z MGowskiego konta, ale mniejsza.
Zacznijmy od początku, czyli od parasola. Faktycznie, nie użyłeś umiejętności wykupionej w trakcie misji oraz miałeś parasol jako ekwipunek. MG się pomylił. Dlatego też zamiast mieć wyrzuty do wszystkich i wszystkiego o to, lepiej powiedzieć o tym MG od razu jak się to zauważy, bo, bądź co bądź, MG może się pomylić, też jest człowiekiem. Wtedy MG powinien zmienić posta lub przynajmniej w następnym zmienić zupełnie sytuację. Bo w tym momencie racja jest po twojej stronie.
Drugą sprawą jest to, czy byłbyś w stanie odbić jakiś pocisk parasolem. W tym momencie wchodzi kwestia umiejętności oraz szczęścia. Owszem, skrytobójca jakoś to może kompensować, ale nie do końca. Poza tym, kwestia edycji, łącząca się z tym nieszczęsnym parasolem. Oczywiście, nikt nie jest w stanie przewidzieć, co kto na danej misji zrobi, jak i dlaczego. Ale. Istnieją sposoby komunikacji między graczami, by ustalić co będą robić, czyli "Zdzisiek, ja spróbuję zajść go od tyłu, a ty odciągnij jego uwagę, jakoś, okej?". Kluczowe w tym wszystkim jest to, że "spróbuje", a nie z góry zakłada, że takowa akcja wyjdzie. Mówisz, że chciałbyś robić takie akcje, jakie sobie wyobraziłeś, bazując na KP, ale nie wychodzą. Nie wychodzą z konkretnych powodów. Choć nie mówię teraz o parasolu, bo był to błąd MG, a o skokach przez deszcz w wąskim korytarzu w dół po ciemku. Ta akcja musiała się źle skończyć przez fizyczną niemożliwość a nie dlatego, że postać jest lamusem. Czytając twoje posty miałam wrażenie, że zupełnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wygląda twoje otoczenie, przez co reagowałeś błędnie. Stąd twoje akcje nie udawały się tak, jak powinny (wciąż pomijam kwestie parasola). Jeżeli masz jakieś wątpliwości co do tego, jak wygląda otoczenie, ile jest wrogów, czy na polance rosną siedmiopłatkowe stokrotki, zapytaj MG, oszczędzi to frustracji i tobie, i graczom, i MG.
Wróćmy jednak do kolejnej części skargi, a mianowicie punkt o edycjach. To jest jedna z niepisanych zasad ogólnie na misjach, dlatego nie mogłeś o tym wiedzieć. Nie zmienia to jednak faktu, że ty, edytując z kolei swoje posty PO TYM jak napisał twój przeciwnik (bo przecież nie ma kolejki, więc czemu nie mogę uwzględnić jego akcji w moim poście [bazując na twoim argumencie]) sprawia, ze z kolei on nie ma jak się obronić przed twoimi akcjami. I dochodzimy do paradoksu, że każdy będzie edytował swoje posty, byle tylko postaci się nic nie stało ze strony drugiego. Ich edycja jest nie fair w stosunku do innych graczy. Po prostu. Boli cię, że nie jesteś w stanie przewidzieć tego, co zrobi twój przeciwnik, ale z drugiej strony MG jest od tego, by uśrednić to wszystko. Inaczej nie było by, jak ty to mówisz, funu. Wszystkiego nie da się niestety przewidzieć.
Chcę ci powiedzieć, że posty pisze się tak, by uwzględniać możliwe akcje wszystkich przeciwników i jednocześnie się bronić (bo na misjach nie ma kolejek, więc musisz robić te dwie akcje jednocześnie). Jest to nieco trudniejsze niż normalna walka, ale daje dużo więcej możliwości. Twoje umiejętności pozwalają ci na zajęcie odpowiedniej pozycji małym nakładem siły, ty jednak z tego nie korzystałeś, woląc przejść do bezpośredniego kontaktu. Nie jest to problem "nie mogę korzystać z moich umiejętności" tylko kwestia używania ich w złych momentach.
A tak jeszcze wracając do sprawy "zasłaniam się parasolem" i już pomijając to, że tego parasola tam nie było. Czysto hipotetycznie i tak nikt by nie zareagował na to, co robisz z Serżem, bo mieli inne problemy na głowie, które ty zignorowałeś myśląc (w sumie nie wiem, co wtedy myślałeś), że skoro zasłonisz się parasolem, to nikt cię nie zaatakuje. Błąd. Walki zdecydowanie działają na zasadzie "wszystko albo nic" i jeżeli chcesz, by twoje posty, akcje odnosiły skutek, musisz je przemyśleć, a nie z góry zakładać, że wyjdą bo "mam tak wpisane w KP". Prawda jest taka, że działa to zupełnie inaczej i nawet jeśli masz coś wpisane w KP nie znaczy, że zawsze zadziała tak, jak powinno. Swego czasu oślepiłam się swoim własnym zaklęciem choć-nie-powinno-się-to-zdarzyć.
I chyba chciałam powiedzieć jeszcze jedną rzecz... A tak, okrojenia postaci. Jak mówiłam wcześniej, nieco źle korzystałeś ze swoich umiejętności lub korzystałeś z nich w złych momentach. Nie zmienia to faktu, że każdy ma tu w jakiś sposób okrojoną postać, czy to przez siebie, czy to przez sprawdzających KP. Nie uważasz, że lepiej i ciekawiej jest do wszystkiego dojść powoli, nawet jeżeli początkowo się lami, niż mieć wszystko podane na tacy?

- Przeoczenie w opisach umek, to fakt
- Złe wykorzystanie umek, też
+ Rozkminanie o sytuacji jest jak płakanie nad rozlanym mlekiem, więc napisałem, że polemizowanie o tym średnio ma sens, bo i tak nic nie zmieni tego co się stało.
+ W końcu jestem tu po to, by sprawdzić, jak działałyby moce postaci w prawdziwym świecie i odkryć jej styl myślenia/działania, oparty na zaletach i atutach.

Rzecz jest taka, że karanie gracza za coś, co nie jest nigdzie opisane, już nie jest ok. Nieznajomość prawa szkodzi, pod warunkiem, że mamy prawo. To zaś nie było opisane. Równie dobrze pomyślałem sobie, że naglę moge dostać bana i nie wiedzieć dlaczego i moja przyjemność z grania skończy się nagle tak samo, jak podczas kminienia nad akcjami w tej misji. Bo przecież są niepisane zasady, o jakich nie wiadomo a jakich trzeba się trzymać.

Cytat :

Boli cię, że nie jesteś w stanie przewidzieć tego, co zrobi twój przeciwnik

Boli mnie to, że ograniczyłem swoją postać tak, że jest bezradna w niektórych miejscach i niektórych warunkach meterologicznych, żeby narzucić sobie balans, a i tak nie może używać tego, co miało ją wyróżniać i nadawać jej styl. No bo czemu nie miałaby istnieć magia chodzenia po deszczu / latających kroplach.

Cytat :

(...) skoro zasłonisz się parasolem, to nikt cię nie zaatakuje (...)

Niet. Zasłaniam się, licząc się z tym, że część osób nie zobaczy, co robię z wrogiem, jednak ja też nie zobaczę, co dzieje się na zewnątrz. W tym czasie mogę zostać potrzelony np przez NPC, z pistoletu, który przebija materiał (co logiczne). Mogę też zostać staranowany przez wielkiego nosorożca, co w tamtej sytuacji byłoby mało realistyczne, no ale w końcu mamy świat magii, więc dałoby się to jakoś strawić. Nie jest ok zaś, że ja piszę akcje, a ona się nie dzieje wcale. Nie z powodu mojego złego napisania akcji, nie z powodu tego że źle opisałem umkę, nie z powodu losówki jakiej nie przewidziałem, ale z powodu tego, że GM mojej akcji nie uwzględnił i postać jakby się zawiesiła w czasie. A potem mam grać dalej jak gdyby nigdy nic, choć nie mam sensownego połączenia przyczynowo-skutkowego, by trzymać klimat, ani nie mam motywacji, bo jaki jest sens pisania, skoro wszystko co napisałaś wcześniej zupełnie nie miało znaczenia.

Cytat :

A tak jeszcze wracając do sprawy "zasłaniam się parasolem" i już pomijając to, że tego parasola tam nie było

Parasol był od samego założenia KP, nie było zaś jego magicznej mocy, której przecież nie użyłem, więc post powinien mieć normalny akcept.

Cytat :

Nie uważasz, że lepiej i ciekawiej jest do wszystkiego dojść powoli, nawet jeżeli początkowo się lami, niż mieć wszystko podane na tacy

Niestety nie wykazuje prędkości Takary 300exp rocznie (:D :P), a 17 w nieco mniej niż pół roku, z zaznaczeniem, że za zadanie prostsze i krótsze postać zyskała więcej, niż za zajmujące więcej czasu gry i o wyższym poziomie trudności (co swoją drogą też jest śmiesznym paradoksem i nieścisłością). Tak więc nie zanosi się raczej na stworzenie nawet średnio silnej postaci, o czym wspominałem w bardziej adekwatnych tematach. Chyba że ja tu czegoś nie rozumiem albo gdzieś coś nie zostało dobrze wyjaśnione.

Ciężko jest założyć post / temat: indywidualne zasady/sugestie/sposób oceny GM? Gdzie by sobie każdy założył temat lub post i opisał takie pierdółki, które potem człowiek typu przyszły ja mógłby sobie przeczytać i wiedzieć, zamiast się nagle zaskoczyć?

Tak samo nie są uszczególnione zasady z czarami defensywnymi, tzn jak przebiega proces obrony. Ja zdrezygnowałem ze swojego podczas zakładania KP, a potem widzę, że innym przechodzą to silniejsze spelle, niż moja wersja bez naniesionych poprawek. Też trochę dziwne.

Cytat :

Swego czasu oślepiłam się swoim własnym zaklęciem choć-nie-powinno-się-to-zdarzyć

A jesteśmy tu by sprawiać przyjemność GM tworzącym swoją przygodę, bawić się odgrywaniem swojej zaplanowanej postaci, czy by tworzyć coś razem i mieć z tego fun i trochę emocji - różnych. Bo ja myślę, że fajnie by było, jakby wszystko po trochu, tak, że każdy by miał przyjemność dla siebie. Bo tak to, równie dobrze całe pisanie KP czy postów traci sens, skoro i tak może stać się wszystko, lub nie stać się nic, bez względu na to, ile przysiądzie się do zaplanowania swojej akcji

Równie dobrze mogę użyć spela odrzucającego wroga i nagle zaskoczyć się, ni stąd, ni zowąd, że niczym Soi Fong zostałem wywalony w tył siłą odrzutu własnego czaru. I połamany wpływowo na dalszą misję, przez uderzenie w ścianę, z powodu działania czaru, który działa inaczej. I nawalać z powodu tego przez całą misję... Trochę bez sensu. Do pisania swoich przygód i swoich rozkmin nie są potrzebni żadni gracze, wystarczy word. Bo tak to całe wysilanie się z czymkolwiek traci swój sens i urok, czy to w pisaniu charakteru/historii, czy wybieraniu zaklęć/umiejętności, czy pisaniu postów.

Tak jak powiedziałam, sprawa parasola to błąd MG, który już wtedy powinieneś rozwiązywać z prowadzącym misję, a nie, jak wtedy zrobiłeś, stwierdzić "że się tak nie bawisz". Są sytuacje różne i trzeba to pamiętać.
Co więcej, mówisz ze boli cię to, ze nie możesz wykorzystywać swoich umiejętności, które cię wyróżniają. Jak powiedziałam wcześniej, to kwestia otoczenia. Wykorzystałeś złe zaklęcie w złym momencie i później ponosiłeś tego konsekwencje a nie "nie możesz z tego w ogóle korzystać". Jet znacząca różnica. Ograniczanie własnej postaci jest dobre tak długo, jak nie wyklucza jej ono całkowicie. Ja sama też ograniczam swoja psota, jednakże ciężko określić wpływ pewnych ograniczeń, jako że pogoda jest bardzo zmienna i może się mocno różnić od tego, co jest napisane w opisie tematu. Ja również mam podobne ograniczenia, jednak jeszcze nie widziałam, by jakikolwiek MG przykładał do nich większą wagę.

Jedyną "karą" o ile się nie mylę, było całkowite pominięcie twoje posta. To nie jest duża kara. Po prostu sygnał, że coś jest nie tak. Oczywiście psuje to pewne aspekty gry. Ale tak samo psuły je twoje akcje wzięte bóg wie skąd, dla nas, graczy. A w momencie, kiedy mówisz, że edytowałeś posta kilka razy tylko po to, by wykonać swoją akcje na 100%, jako gracz patrzę na ciebie sceptycznie. Nie chciałabym być przeciwko tobie wiedząc, że mógłbyś zrobić takie coś. Dlatego nie edytuje się postów.

Co do zabawy. Nie wiem, ja nigdy nie miałam sytuacji, w której moja przyjemność z gry byłaby mniejsza przez to, co MG zrobił mojej postaci. To kwestia bardzo indywidualna. Jeżeli nie chcesz, by twojej postaci coś się przydarzyło i poszło nie tak, jak powinno, po prostu zmniejsz poziom misji. Lub siedź na fabule. Na trudnych misjach trzeba liczyć się z tym, ze przez większość czasu będzie bardzo źle i nie zmieni się tego, jeśli nie będzie się myśleć. I nie tylko o tym, co robić, jak zaatakować, jak się obronić, le również o tym, jak wygląda otoczenie, jaki jest przeciwnik, jaki jest nasz stan. I to głownie od przeciwnika zależy, co się stanie a co nie, na misjach. Idziesz teraz do Os, gdzie przeciwnik przezwycięża cię pod każdym aspektem. Jeżeli nie pomyślisz, to nic z tego, co chcesz zrobić, nie wyjdzie. Na dobrą sprawę wszystko będzie twoim wrogiem, nawet ty sam sobie, nie MG.

Co do robienia misji i zdobywania za nie PD. Zawaliliśmy misję. Naprawdę oczekiwałeś więcej PD? Ok, ja też myślałam, że będzie tego więcej, jednakże patrząc na to, co wy jako gracze robiliście stwierdzam, że bez NPCtów byście sobie nie poradzili. Stąd też taka marna ilość PD. Nie oczekuj PD za coś, czego nie zrobiłeś, nawet jeżeli misja trwała długo czy była wymagająca. Aki nie dostałby za tą misję nic, jeżeli nie zostałby tym karłowatym DSem. Ja za moją pierwszą misję, trwającą bite pięć miesięcy dostałam około 25 PD. Były to ciężko zarobione PD, ale własne. Teraz, kiedy koszty umiejek i zaklęć nieco spadły jesteś w lepszej sytuacji. Jeżeli chcesz PD szybciej - chodź na łatwiejsze misje.

Idąc dalej - jak MG oceniają. Każdy ocenia inaczej, tego się nie zmieni. Dlaczego nie edytuje się postów, wyjaśniłam ci w przeciągu tych 2 postów. I każdy, powtarzam każdy MG nie lubi, jak się edytuje posty na misjach. Bo to ewidentnie wskazuje na to, ze gracz idzie na łatwiznę lub nie myśli na misji, pisząc pierwsze co mu przyjdzie do głowy a później dochodząc do wniosku, że nie, jednak nie. Co do samego tematu, w którym MG napisali by swoje "zasady" i ewentualne ocenianie poszczególnych zaklęć graczy, gdyby były sporne - nie posiadam siły decyzyjnej, ale może da się z tym coś zrobić. Myślę, ze to wszystko ode mnie.