Baek

Imię: Baek

Pseudonim: -------

Nazwisko: Kel-Taek

Płeć: Mężczyzna

Waga: 80 kilogramów

Wzrost: 1.85 metra

Wiek: 21 lat

Gildia: Samotnik

Miejsce umieszczenia znaku gildii: -------

Klasa Maga: 0

Wygląd: Wygląd jak wygląd, co tu się rozwodzić? Magowie ciała nie przykładają wielkiej wagi do swojego wyglądu z prostego powodu → łatwo mogą go zmienić. Aczkolwiek oryginalny i najczęściej przez Baeka używany wygląd należałoby opisać. Otóż posiada on długie do pasa niebieskie włosy, kilka włosów opada mu często na czoło, zwisając niemal do klatki piersiowej. Jest dość wysoki i muskularny. Jego źrenice są czerwone, oczy ogółem pozbawione są jakichkolwiek uczuć, jak by patrzył na wszystkich z pogardą. Trójkątną twarz wieńczy mały podbródek, pod zaciśniętymi, wąskimi wargami. Tradycyjnie jego ciało jest bez skaz, teraz jednak prawe ramię jest w znacznie ciemniejszym kolorze, na prawej piersi znajduje się duże na całą pierś oko a na brzuchu dodatkowe usta, wyposażona w ostre jak brzytwa zęby. Oczywiście drugie usta mają własny przewód pokarmowy. Ot jego ciało jest dostosowane do ich posiadania. Ubrany chodzi zazwyczaj w czarną luźną koszulę, z długimi rękawami i głębokim wcięciem na piersi, oraz czarne spodnie przewiązywane czerwonym pasem i czarne buty, idealnie dopasowane, nie potrzebujące ani sznurówek ani rzep.  

Charakter: Charakter Baeka jest prosty jak budowa cepa. Jest człowiek cichy i skryty. Można rzec wręcz małomówny i zamknięty we własnym świecie. Niestety ten idealny stan, strasznie łatwo zakłócić bo Baek ludzi traktuje jak robactwo i kiedy to robactwo wejdzie mu w drogę, to najczęściej zostaje zdeptane. Człowiek ten nie posiada czegoś takiego jak skrupuły, empatia czy uczucia. No może poza złością, dość łatwo go wkurzyć, ale jakoś nikt nie widział by kiedykolwiek płakał czy się śmiał. To właśnie upodabnia go do jakiejś dzikiej bestii a nie rozumnej istoty ludzkiej. Choć „Rozumy” to on jest i inteligencje posiada. Są oczywiście ludzie, którzy w zetknięciu z Baekiem zostaną potraktowani jak jemu równi. Czym dokładnie kieruje się Baek, wybierając takowe persony nie wiadomo, w zasadzie on sam nie wie. Po prostu niektórzy nie budzą w nim chęci mordu, która normalnie wręcz z niego emanuje. Mówiąc najprościej, gardzi 99% ludzi na świecie. Nie ważne czy są silni czy słabi, mali czy duzi, grubi czy chudzi. On ich wszystkich nienawidzi po równo. Bo czy człowiek przejmuje się tym, czy akurat przyszło mu zdeptać mrówkę czarną czy czerwoną? Muchę owocówkę czy końską? Robactwo to robactwo i trzeba je wyplenić. Czasami dopada go też pewnego rodzaju szał, bo trzeba rzec, że Baek bardzo lubuje się w cierpieniu innych osób. Im bardziej inni cierpią, tym bardziej jego serce się raduje, dlatego często nie zabija, a torturuje swoje ofiary i okalecza, by już zawsze żyły z poczuciem wstydu i poniżenia.

Historia: Ciche gaworzenie dobyło się z kołyski. Dziecko, które się w niej znajdowało właśnie się przebudziło. Czegoś jednak nie rozumiało... zawsze wtedy, przybiegała ta duża pani, która karmiła go ciepłym, mokrym, ze swojego ciała. Teraz jednak nikt nie przybiegał. Dlatego też malec zaczął płakać. Głośniej i głośniej nikt jednak nie przychodził przez dłuuugi czas. Robił się głodny, chyba się też zsiusiał. I tak mijał czas, robiło się na przemian ciemno a potem znów jasno i w końcu Baek został podniesiony z kołyski przez obcą mu osobę, karmiony ciepłym, mokrym nie od Mamusi a z jakiegoś czegoś. Kątem oka dostrzegł na podłodze mamusie, leżała, otoczona czerwienią. Zakwilił radośnie i wyciągnął do niej rączkę.

Dzieciństwo Baek spędził w sierocińcu. Dość szybko dowiedział się co przytrafiło się jego rodzicom i od tamtej pory zamknął się w sobie. Było to powodem znęcania się nad nim i wyżywania, starszych kolegów z sierocińca. W duchu przeklinał swoich rodziców, że zostawili go na pastwę tyranów. Pewnego dnia nie wytrzymał tej presji. Wziął kamień i zaczął uderzać przeciwnika, raz za razem. W ten sposób zabił kolegę z sierocińca i uciekł. Nie widział w swoim czynie nic złego. Oko za oko, ząb za ząb.

Życie na ulicy nie było łatwiejsze. Baek szybko zrozumiał że jest silny, silniejszy od reszty. Uczył się bić i powoli sam, odkrywał magię. Wtedy jeszcze jednak nie był tak zepsuty, lecz pewnego dnia, pewien wielmoża, przygarnął jego i trzy inne sieroty. Dał im dach nad głową i jedzenie, powiedział że zrobi z nich ludzi. I tak zaczęły się treningi. Prócz niego w domku byli też Tsuki, Alva i Perona. Za Tsukim i Peroną nie przepadał. Tylko z Alvą rozmawiał od czasu do czasu. Można by rzec że się zaprzyjaźnili, a ta nić porozumienia między nimi zaczęła szybko rosnąć. Wszyscy opanowali magię i walkę. Aż pewnego dnia wielmoża rzekł, że tylko jedno z nich ma prawo zasiąść po jego prawicy, reszta zaś musi odejść. Perona odeszła bez słowa. Tsuki zaś postanowił pozbyć się Baeka i Alvy. Zaczął oczywiście od dziewczyny i otruł Ją. Gdy tylko Baek pojął na czym to polega, zaczął walczyć z chłopakiem, aż w końcu, odgryzł mu głowę, tworząc na swym brzuchu nową szczękę. To była, jego magia...

I wtedy zrozumiał. Zrozumiał, że ludzie to tylko plugawe robactwo, które walczy o to by mieć lepszy status. Gówno obchodzili siebie nawzajem, a już tym bardziej Baeka. On był wyjątkowy. Przeżył. Tylko wyjątkowi ludzie, mogli za nim nadążyć, dotrzymać mu kroku i być na równi z nim.


Umiejętności: Walka wręcz, Skrytobójca, Wytrzymałość

Ekwipunek:
- Dwa nietypowe sztylety o łukowatej budowie ostrza, długie na 16cm. Rękojeść ma szerokość dłoni Baeka i jest specjalnie do niej dostosowana, bowiem rękojeścią są dwa kastety, dopasowane tak, by dało się je nosić zarazem ostrzem ku górze jak i na odwrót. Prócz podstawowego ostrza jest jeszcze szereg ostrzy knykciowych, wychodzących przy każdym palcu z rękojeści w kierunku zewnętrznym(tj. Do wroga) ich długość wynosi 1.5cm
- Pozostaje 2400 klejnotów

Rodzaj Magii: Magia ciała: Magia polegająca na kontroli, modyfikowaniu, ulepszaniu i ogólnym działaniu w obrębie terminu jakim jest materia organiczna.

Pasywne Właściwości Magii:
1. Sprawność – Ot ciało Baeka jest nieznacznie sprawniejsze niż zwykłych ludzi. Szybsze, zręczniejsze, wytrzymalsze i silniejsze. Jest to jednak niemal niedostrzegalny buff, ot gdyby postawić go na tle zwykłych randomów, to się wyróżnia.
2. Wydolność – Płuca Baeka są nieco wydolniejsze od płuc normalnego człowieka, ot jakby częściej pływał.
3. Apap – Ból który odczuwa jest nieco mniejszy niż zazwyczaj.
4. Cień – Dowolnie zmienić swój wygląd? Żaden problem, w końcu jak ktoś włada własnym ciałem, to takie rzeczy umie... oczywiście są to tylko drobne zmiany kosmetyczne, jak kształt twarzy, kolor włosów, oczu, skóry etc. [Zdolność tylko fabularna]
5. Zaczarowany żołądek – Wszystko co przełknie Baek, nie ważne którymi ustami, wpada bezpośrednio do magicznego żołądka stworzonego w magicznym wymiarze, gdzie jest trawione, a następnie składniki odżywcze i witaminy przekazywane są Baekowi. Oczywiście nadal odczuwa on nie strawności, głód i tym podobne.


Zaklęcia:
1. Metamorfoza(A) – Dość banalne zaklęcie. Jego rzucenie pozwala Baekowi na zmianę własnego ciała. Oczywiście nie zwiększy masy czy wzrostu w jakiś drastyczny sposób, ot delikatnie, by móc zmienić swój wygląd czy też strukturę ciała. Szkielet na zewnątrz a nie wewnątrz organizmu? Cztery ręce? Więcej oczy czy innych bzdet? Właśnie to wszystko potrafi to zaklęcie. Zmian można dokonywać przez dwa posty, z tym że ostatnia zmiana utrwala się. Prościej mówiąc, jeśli pod koniec ostatniego posta Baek ma trzy ręce, to będzie je miał tak długo aż tym zaklęciem znów nie zmieni budowy swojego ciała. Po upływie czasu działania, następuje 6 postów przerwy przed ponownym użyciem.
2. Ciało z żelaza(C) – Na 2 posty pozwala Baekowi utwardzić ręce, nogi, głowę lub tułów do poziomu żelaza. Nie ma to żadnego widocznego efektu poza twardością, jakiej nabiera ciało. Nie obroni przed zaklęciami
3. Księżycowy krok(C) - Zaklęcie pozwala przez 3 posty na... odbijanie się od powietrza! Oczywiście pojedyncza sekwencja "Odbić" nie przekracza 5 każdy na maks metr. Co daje nam możliwość wzbicia się na 5m(nie licząc pierwszego, zwykłego skoku), potem następuje upadek, który nie czyni Baekowi szkód, oczywiście.

Kastetosztylety: 1300 za jeden.
PWM:
1.okej wyróżnia się, ale jak mówiłem niedostrzegalny buff. Jesteś wolniejszy od typowego maratończyka czy nawet licealisty, który biegi trenuje. Ot gdyby postawić Cię koło całkowitego przeciętniaka, to gdyby on podniósł 15kg, ty podniósłbyś 17kg.
2. Odpada. Jest umiejka.
3. No way, utną Ci rękę uj walczę dalej. Strzelą w Ciebie. No problem, a inny zemdleje w wyniku porażenia receptorów nerwowych.
4. Okej, acz tylko i wyłącznie fabularnie. Tego w walce nie użyjesz. A przed walką to Ci się wyłączy.
5. eee okej.... Ale jak zjesz człowieka nie strawi go od razu, a i nie działa jak umiejka, która od razu Cię regeneruje po zjedzeniu mięsa. Ot nie masz żołądka.
Zaklęcia:
1. Hmm zgodzę się jeżeli zmiany obejmą tylko typowe rzeczy organiczne. Czyli nie zamienisz się nagle w postać odporną na ogień walcząc z magią ognia pokrywając ciało jakąś skorupą ogniotrwałą. Czy odporną na błyskawice pokrywając ciało izolatorem. Ot zmiany w zakresie rozsądku. Czyli łapki Ci wyrosną jakiś inny układ kości etc. A i ostatnia zmiana się nie utrwala. Wracasz do pierwszej formy.
2. Odbije ataki fizyczne, ale magia to już inna sprawa. Kulka ognia zadziała bez zarzutów.
3. No way :D co najwyżej przemieszczenie na odległość 8 metrów. Raz na dwa posty. I nie ataki. Jak kogoś uderzysz z bara w poruszaniu nie będzie miało to gigantycznych obrażeń, niewiele silniej niż normalnie

1. Tak, jasne
2. Zmienione
3. Poprawione
4. Hmm tu nie do końca o to mi chodziło... Bardziej o to że tego nie użyje na misji czy w czasie walki, a jedynie na fabule, ale działa przez cały czas. O taka kompaktowa wizyta u kosmetyczki. Czyli zmiana fryzury czy koloru oczu lub skóry. Nie urosnę od tego, nie przytyje, nie zmieni się za bardzo kształt twarzy. Ot żebym mógł dowolnie zmieniać sobie Avki kiedy chce~
5. Oczywiście, to też zrozumiałe.

1. Tak, jedynie najprostsze działania w obrębie ciała, żadnych dziwnych rzeczy. I czy jeśli zmienię do 2 postów, mogę utrwalić ostatnią zmianę? To jest nie tylko plus, bo ma też sporo wad.
2. Ok, poprawione
3. Zmienione zaklęcie

Cytat :

włosy, kilka włosów

Powtórzenie.

Cytat :

jak by

Razem - jakby.

Cytat :

Tradycyjnie jego ciało jest bez skaz, teraz jednak prawe ramię jest w znacznie ciemniejszym kolorze, na prawej piersi znajduje się duże na całą pierś oko a na brzuchu dodatkowe usta, wyposażona w ostre jak brzytwa zęby. Oczywiście drugie usta mają własny przewód pokarmowy. Ot jego ciało jest dostosowane do ich posiadania.

Nie mieszam się do magii, ale Asth powiedział, że nie ma czegoś takiego, więęęc...albo zmień albo czekamy aż sobie porozmawiacie.

Cytat :

otruł Ją

Nie sądziłam, że Ty zrobisz ten błąd...jak dla mnie błąd...Bo nie pisze się 'ją/jego, go' itp. z dużej litery w środku zdania.


Więcej błędów znalazłam, ale nie wypisywałam. Dałabym akcept, ale przez ten wygląd póki co nie mogę, więc...Na tą chwilę brak akceptu.

2. okej, ale osiągasz wydajność płuc... kiepskiego olimpijczyka w pływaniu.
3.okej
4. hmm okej, ale musisz "w miarę zachować proporcję" wiesz głupio byłoby Ci pozwolić przed walką stworzyć postać cienką jak łodyga, albo ze skrzydłami. Jeżeli nie będzie znacząco zmieniać twojej predyspozycji walki to okej.


1. wtedy będziesz mógł utrwalić ostatnią rzecz na .. powiedzmy kolejne 3 posty czyli łącznie 5 postów. ew. 1 post zmian i kolejne 6 postów czyli razem 7. Co ty na to?
2. hmm... hmmm... no okej, ale pamiętaj, że potem spadniesz po 5 skokach. I nie osiągasz ofc prędkości rakiety. Ot nieco szybciej z 50%. No i w powietrzu możesz.

Po uzgodnieniach na gg AKCEPT
zgadzam się na zmianę wyglądu, jako, że wynika to czysto z magii użytkownika. Na forum są zaklęcia, które nie mają określonego czasu działania, działają tak długo. To w sumie taka hardcorowa wersja jednego z nich.

Akcept części opisowej.